mała jak nie śpi to płacze

[siara_nh]

Witam
od miesiąca jestem ojcem 4tygodniowej Gabrysi , niestety lekko nie jest, ciągle próbujemy mała uspokajać, jak nie śpi to przeważnie placze, czasem pomaga noszenie na rękach, a czasem nic , podajemy jej kropelki na kolki sab simplex oraz dicoflor , sami już nie wiemy co jej jest, czy taki charakter że często nic nie pomaga i tak musi być czy coś jej moze dolegać? mała karmiona jest głównie enfamilem bo żona nie ma pokarmu , macie jakieś rady bardzo prosze o pomoc bo już nie wiemy co robić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zapewne potrzebuje bliskości. Proponuję chustę elastyczną do noszenia

[żurawinka]

Czy mała ma normalne kupki, ładnie przybiera na wadze? jesteś pewien że je tyle ile potrzebuje ( może np. więcej niż pisze na opakowaniu)?
U nas na kolki pomogły masaże i kładzenie na brzuszku, właściwie wyeliminowały kolki.

[suszarka]

Napisane przez siara_nh

Witam
od miesiąca jestem ojcem 4tygodniowej Gabrysi , niestety lekko nie jest, ciągle próbujemy mała uspokajać, jak nie śpi to przeważnie placze, czasem pomaga noszenie na rękach, a czasem nic , podajemy jej kropelki na kolki sab simplex oraz dicoflor , sami już nie wiemy co jej jest, czy taki charakter że często nic nie pomaga i tak musi być czy coś jej moze dolegać? mała karmiona jest głównie enfamilem bo żona nie ma pokarmu , macie jakieś rady bardzo prosze o pomoc bo już nie wiemy co robić

nie ma czegoś takiego jak nie ma pokarmu. pokarm był, tylko przez dokarmianie mm laktacja pewnie została nierozkręcona. jak macie możliwość to jak najszybciej iść do doradcy laktacyjnego bo może jest jeszcze szansa na odratowanie laktacji.

a mała pewnie płacze bo potrzebuje bliskości, choć dobrze byłoby pokazać ją lekarzowi czy nic nie dolega.

[siara_nh]

kupki robi normalne , nie ma zadnych zaparć, czasem próbowałem jej dorobić pokarmu ale praktycznie nie chciała , lekarz widział ja narazie raz jakieś 2 tygonie temu, ale wtedy nic nie stwierdził , co do bliskości, jeśli to by była ta kwestia to raczej by nie płakała będac na rękach ??

[figa84]

Napisane przez siara_nh

kupki robi normalne , nie ma zadnych zaparć, czasem próbowałem jej dorobić pokarmu ale praktycznie nie chciała , lekarz widział ja narazie raz jakieś 2 tygonie temu, ale wtedy nic nie stwierdził , co do bliskości, jeśli to by była ta kwestia to raczej by nie płakała będac na rękach ??

nie do końca tak to działa... wystarczy, że jesteście sami trochę zdenerwowani tym, że nie wiecie co się dzieje i dziecko te emocje odbiera. Ja to zauważyłam pierwszy raz z dzieckiem w szpitalu. Nie umiałam dziecka uspokoić, przyszła położna i dziecko prawie od razu przestało płakać. Utuliła i oddała mi spokojne....
Moja mama zajmując się dzieckiem siostry nie mogła dojść do tego co się dzieje, akurat do niej przyszłam. Wzięłam małą na ręcę i to samo.
Może ktoś inny mógłby spróbować ją wsiąść wtedy na ręce? A może zamiast nosić spróbujcie się położyć, dziecko obok lub na sobie?


Lekarza możecie odwiedzić, może coś zauważy coś czego Wy nie widzicie.

[siara_nh]

ja raczej jestem spokojny, żona też do niej "łagodnie" podchodzi ale to nie działa, próbowalismy ją tez kłaść to już zupełnie odpada, jedyna rzecz jak narazie która najbardziej pomaga ( jak już się troche uspokoi) to załączenie suszarki, lub aplikacji na telefonie który imituje podobne dźwięki, tak to nie ma szans zeby mała grzecznie przez chwile leżała, może w ciągu 4 tygodni jej życia zażyła się taka sytuacja 2 razy po 10 minut,

lekarza mamy na 13 stycznia umówionego, puki co przychodzi do nas położona raz w tygodniu,

[figa84]

Chodzi Ci o to, żeby sama grzecznie leżała? Niektóre dzieci tego nie robią

[quench]

Napisane przez siara_nh

ja raczej jestem spokojny, żona też do niej "łagodnie" podchodzi ale to nie działa, próbowalismy ją tez kłaść to już zupełnie odpada, jedyna rzecz jak narazie która najbardziej pomaga ( jak już się troche uspokoi) to załączenie suszarki, lub aplikacji na telefonie który imituje podobne dźwięki, tak to nie ma szans zeby mała grzecznie przez chwile leżała, może w ciągu 4 tygodni jej życia zażyła się taka sytuacja 2 razy po 10 minut,

lekarza mamy na 13 stycznia umówionego, puki co przychodzi do nas położona raz w tygodniu,

Brzuszek nie jest wzdęty? Nie jest twardy? W kupce nie ma śluzu? Maleństwo nie ulewa za mocno? Odbijacie ją po każdym posiłku?

Starajcie się malutką jak najwięcej przytulać. Jeśli suszarka ją uspokaja, to zastanówcie się nad misiem-szumisiem. I pamiętaj że nie wszystkie dzieci leżą grzecznie i spokojnie.

[siara_nh]

chodzi o to często płacze nawet na rękach pomijam już fakt że sama nie będzie leżeć bo się nie uspokoi

brzuszek raczej nie jest wzdęty ani twardy, w kupce nie ma żadnego śluzu,co do ulewania to jeśli jej sie nie odbije to trochę później uleje, ale jeśli odbije to tego problemu raczej nie ma - może czasem sie zdarzy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja obstawiam na wielką potrzebę bliskości
Jeszcze raz - kupcie chustę, zamotajcie, będzie pionowo, zadowolona, a wy - ręce wolne.

[newelwa]

Napisane przez siara_nh

chodzi o to często płacze nawet na rękach pomijam już fakt że sama nie będzie leżeć bo się nie uspokoi

brzuszek raczej nie jest wzdęty ani twardy, w kupce nie ma żadnego śluzu,co do ulewania to jeśli jej sie nie odbije to trochę później uleje, ale jeśli odbije to tego problemu raczej nie ma - może czasem sie zdarzy

są dzieci, które bardziej potrzebują być blisko rodziców. wręcz na nich praktycznie przez cały czas. dla takich Maluchów chusta to chyba najlepsze rozwiązanie. tak miałam z naszą Młodą. były dni, gdy była wyjmowana z chusty na karmienie i zmianę pieluchy.

możesz też poszukać w sieci (np na youtube) sposobów na uspokojenie dziecka. są takie filmiki. przykładowo na naszym Młodym świetnie działa bujanie tyłka. wkładam mu rękę pod pupę i delikatnie ruszam na boki. powoli się uspokaja. z resztą jeden już znalazłeś, suszarka. takich pomysłów jest więcej.

[siara_nh]

kurcze może macie rację z tą bliskością , przetestuje tą chustę , ale prócz tego wydaje mi się że jest coś jeszcze,bo nawet jak jest na rękach to często płacze, z żoną zastnawiamy się czy to nie brzuszek, dziś zmienie sab simplex na bobotik forte, dziękuje za wasze sugestie

[figa84]

Napisane przez siara_nh

kurcze może macie rację z tą bliskością , przetestuje tą chustę , ale prócz tego wydaje mi się że jest coś jeszcze,bo nawet jak jest na rękach to często płacze, z żoną zastnawiamy się czy to nie brzuszek, dziś zmienie sab simplex na bobotik forte, dziękuje za wasze sugestie

A krople dajecie na polecenie lekarza czy sami z siebie? Pytam, bo pisałeś że nic jej nie dolega, a jednak krople dajecie.

[quench]

Pewnie dają zapobiegawczo, bo malutka płacze. U mnie sab simplex czy też bobotic tylko nasilał dolegliwości brzuszkowe. Pomagał troszkę esputicon.
Spróbowałabym z chustą, przytulaniem. Możecie ciasno owinąć małą w kocyk czy w rożek, przytulić do siebie, delikatnie klepać w plecki i szumieć do uszka "szszszsz".
No i skonsultowałabym z pediatrą, czy nie jest tak, że mleczko małej nie leży. Mi się wydawało, że córeczka na Bebilonie Pepti nie ma wzdętego brzuszka, ale alergolog z pediatrą przy badaniu stwierdzili, że jednak brzuszek cierpi.

[mamakuby12]

Napisane przez siara_nh

Witam
od miesiąca jestem ojcem 4tygodniowej Gabrysi , niestety lekko nie jest, ciągle próbujemy mała uspokajać, jak nie śpi to przeważnie placze, czasem pomaga noszenie na rękach, a czasem nic , podajemy jej kropelki na kolki sab simplex oraz dicoflor , sami już nie wiemy co jej jest, czy taki charakter że często nic nie pomaga i tak musi być czy coś jej moze dolegać? mała karmiona jest głównie enfamilem bo żona nie ma pokarmu , macie jakieś rady bardzo prosze o pomoc bo już nie wiemy co robić

Stawiam na chustę - u nas bardzo pomogła - poza tym jajek z mojej diety przyniosła też wielką ulgę. Bliskość, kołysanie, cierpliwość, smoczek.

[Juliette88]

Moja córka w tym wieku była na moich rękach praktycznie non stop, nawet w nocy Również miała takie dni, że kiedy nie spała, to płakała. To minie, tylko trzeba dużo cierpliwości. Maleństwo potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. U nas bardzo pomagało ssanie piersi (u Was jest mm, więc może smoczek?) i suszarka włączona przez większość doby

[jolaak]

Mój tez syn miał kolki i to mocne, niestety żadne kropelki nie działały, po prostu samo przeszło.

[marsi11]

sprobujcie jeszcze Gabrysie mocno zmotac np pieluszka tetrowa ciasno zeby przypomi alo to warunki jak mala byla w brzuszku i, sa tez specjalne kokony ja uzywalam dla mojej corci
chusta tez sie u mnie sprawdzila

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[siara_nh]

byłem dziś z żoną u pediatry , niczego niby nie znalazła u małej, jedynie mleko przepisała bez laktozy, musimy spróbować - dziś jest w ogóle masakra,od rana prawie nie śpi, teraz próbowała coś zjeść, zjadła raptem 15ml i płacze - zachowuje się jakby jej mleko szkodziło, wcześniej dostała kolki -mamy dość nie wiemy już co robić tak źle jeszcze nie było

[daszna]

Nie jest przekarmiona? Nie dajecie jej mleka na każdy płacz? Ja karmilam piersią i mała płakała bo nie odróżnialam płaczu i podawałam pierś za często.sprawdziło się karmienie co 3h

[acidka]

Jak prawie nie śpi od rana to teraz pewnie płacze już ze zmęczenia - musicie zrobić wszystko by ją uśpić - wiem, bo sama przechodziłam z dzieckiem tak przepłakane dni.
Owińcie ją ściśle, włączcie szum na youtube albo suszarkę i kołyszcie! To są warunki najbardziej przypominające życie płodowe, a więc najprzyjemniejsze, dające dziecku największe poczucie bezpieczeństwa

[figa84]

Do rad które podają dziewczyny można jeszcze spróbować rozebrać dziecko do pieluszki i przyłożyć do swojej klatki piersiowej (kangurowanie).


Pediatra powiedział Wam po jakim czasie powinna nastąpić poprawa?
Mała rośnie ok? Z wypróżnianiem nie ma problemów (śluz, pianka)?

[suszarka]

Napisane przez daszna

Nie jest przekarmiona? Nie dajecie jej mleka na każdy płacz? Ja karmilam piersią i mała płakała bo nie odróżnialam płaczu i podawałam pierś za często.sprawdziło się karmienie co 3h

nie ma czegoś takiego jak przekarmienie piersią. pokarm kobiecy jest tak lekkostrawny, że nie można nim ani utuczyć ani przekarmić.

[żurawinka]

Sposób ze szpitala gdzie byliśmy z dzieckiem rozdzieleni - na dzieci mocno płaczące - owijasz dziecko ciasno w rożek, w szoku byłam jak ładnie ten sposób działa ( u mnie jeszcze wciskali dziecku smoczek i rzeczywiście załapał go mimo że był nastawiony anty) Też był dzieckiem płaczącym dużo, z kłopotami brzuszkowymi, kolką itp. W domu do 3 miesiąca kolki ( pomogły masaże i kładzenie na brzuszku - po kilku dniach już były efekty) i był zdecydowanie bardziej przytulaśny niż pierwsze dziecko, dopiero później odkryłam leżaczek z funkcją wibrowania i tam rzeczywiście pozwalał się odłożyć... Myślę że ok 3 m-ca powinna się sytuacja poprawić.
Mieliście może usg brzuszka?

[daszna]

Suszarka a jednak

[pani-jesień]

Napisane przez suszarka

nie ma czegoś takiego jak przekarmienie piersią. pokarm kobiecy jest tak lekkostrawny, że nie można nim ani utuczyć ani przekarmić.

Ale podawanie piersi za każdym razem bez względu na przyczynę płaczu nie jest chyba super pomysłem?

[skazana_na_bluesa]

spróbujcie jeszcze espumisanu w kropelkach, bo nie na każde dziecko działają tamte dwa specyfiki.

[marsi11]

Napisane przez skazana_na_bluesa

spróbujcie jeszcze espumisanu w kropelkach, bo nie na każde dziecko działają tamte dwa specyfiki.

u nas z kolei dzialal.tylko infacol

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[suszarka]

Napisane przez daszna

Suszarka a jednak

nie dam się przekonać.

Napisane przez pani-jesień

Ale podawanie piersi za każdym razem bez względu na przyczynę płaczu nie jest chyba super pomysłem?

jasne, że nie.