' Ksiądz, który zemdlał ' - czyli... mówienie przez sen ;)

[Nimfa20]

Znalazłam takie wątki, ale jeden dotyczył facetów, a drugi był z 2008 roku.

Właśnie pisałam na wizażu, kiedy mój brat przez sen oznajmił, że: " jedna flaszka im starczy, a drugą zostawią, i trzeba załatwić kieliszki"

Innym razem usiadł na łóżku, wyciąga do mnie rękę i każe 'mu' (pewnie koledze jakiemuś) oddać klucze. Pytam:
Ja -Jakie klucze?
On- No klucze mu oddaj!
Ja- Ale jakie klucze?
On- Nie no, ta jak zwykle nic nie ogarnia...

...i poszedł spać.

Najbardziej mnie rozwalił ksiądz:

Brat znowu się przebudził, siadł na łóżku i ... każe wezwać pogotowie.
Ja- Jakie pogotowie?
On- No pogotowie wezwij!
Ja- Ale po co pogotowie?
On- No do księdza, ksiądz zemdlał.
Ja (trochę przerażona)- Jaki ksiądz zemdlał?
On (zrezygnowany) -Nie no, tak jak zwykle nic nie wie...

A teraz to nawet z kotem pogadał
Gadał coś o zakupach, ja pytam jakie zakupy- coś tam wymamrotał. W tym momencie kot mu wlazł na łóżko, a on:
-Nie, Biały?

Mówicie przez sen, lub znacie kogoś kto mówi?

[201703160948]

Twój brat jest genialny

Moja współlokatorka też ma głupie jazdy przez sen

Ona- pasujee!
Ja-co pasuje?
O-(rozkosznym głosikiem) rękawiczki.

Albo budzi się w nocy, rozgląda błędnym wzrokiem po pokoju... "Haszysz!" i upadła na łóżko. To akurat było dość przerażające

Twojemu bratu nie dorównuje, on jest mistrzem

[regularkate]

Mojego TŻta brat ma podobne akcje, nieraz przez niego TŻ nie może spać, bo temu zbiera się na pogawędki Żadnych przykładów nie pamiętam, ale zapytam TŻ, może przytoczy jakieś wypowiedzi

Ze dwa lata wstecz również TŻtowi się to zdarzało. Przed snem leżymy, ale jeszcze o czymś rozmawiamy, powiedzmy - on o czymś opowiada i nagle ni z gruchy, ni z pietruchy w środku zdania mówi o czymś całkiem innym. Najpierw byłam w szoku, rzucałam mu przerażone spojrzenia pt. co się dzieje?!, ale potem już tylko chichotałam, na co on się budził, a ja sprzedawałam mu jego rewelacje

Konkretnych rozmówek nie napiszę, bo oczywiście nie pamiętam. Nie mam pamięci do absolutnie żadnych tekstów, jeśli sobie ich nie zapiszę

Btw. tytuł wątku prze-mega!

[Mini007]

"A wuja Franek kupił drzwi harmonijkowe."

[Bananalama]

Autentyk:

Miałam takie postrzelone wujostwo. Oboje gadali przez sen. W dodatku gadali ze sobą. Sytuacja kiedys, kuzyn się budzi i słyszy :
Wujek - Ucieka! Łap go, łap go!
Ciotka - Łap go i nakop mu do dupy

[LostInTranslation]

A ja się śmieję przez sen A najlepsze jest to, że kilka razy obudził mnie mój własny śmiech

[regularkate]

Napisane przez LostInTranslation

A ja się śmieję przez sen A najlepsze jest to, że kilka razy obudził mnie mój własny śmiech

Też tak parę razy miałam Ciekawe doświadczenie, a najlepsze, że po obudzeniu się nie mogłam zasnąć, bo śmiałam się z idiotyzmu tej sytuacji

[LostInTranslation]

Czasem też tak głośno wzdycham przez sen i to też mnie budzi

[Romanaccia]

O! super watek

Ja czasem gadam przez sen,i sama sie przez to moje gadanie budzie...
ostatnio obudzilam sie powtarzakac : "Ksiaze z bajki,ksiaze z bajki"
nie pamietam zupelnie co mi sie snilo...

raz najprawdopodobniej snil mi sie moj gadajacy paputek ,ktory jak chcial buziaka ,mowil "daj dziubka" i wtedy trzeba mu go bylo dac cmokajac,no i ja tak cmokalam do niego przez sen,az sie obudzilam i widze mojego ex ,ktory stoi nademna z bardzo dziwna mina,jakby chcial zapytac co mi sie do jasnej ciasnej snilo ....


moja mama raz przez sen prawie krzyczla - " klej ! ,klej ! ktos caly stol posmarowal klejem ! "

moj ex bardzo czesto mowil przez sen,potrafil mowic nawet przez pare ladnych minut i to na dodatek bardzo wyraznie,raz mnie obudzil swoim gadaniem,mruczac wrecz mowial "... mmmm no i co mi teraz zrobisz ? "



---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:59 ----------

Napisane przez LostInTranslation

Czasem też tak głośno wzdycham przez sen i to też mnie budzi

ciekawe,ciekawe ...

----

zwierzata tez sie snia rozne rzeczy,moj kot czesto mlaska przez sen,pewnie mu sie sni,ze cos sobie je

raz przebieral nogami przez sen,zupelnie jakby biegl,potem zaczal glosno miauczec,wrecz wyc,jak maly wilczek,a potem zerwal sie ze snu na rowne nogi,ciekawe co mu sie snilo

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Wątek genialny

Ja co prawda nie mam albo nie wiem, że mam przez sen chęć na pogaduszki, ale za to moja Mamcia ma

Ostatnio zasnęła na kanapie przed tv.
Mama: Przewróciłam się!
Ja: Jak to się przewróciłaś?
Mama: No teraz przed chwilą, nie widziałaś? Szłam i się przewróciłam


Jak sobie przypomnę coś to na pewno napiszę

[cooone]

Sprzed kilku lat, jednak takie sytuacje zapadają w pamięć

On: No i co, znalazłaś?
Ja: Ale co?
On: No jak to co, owies i łopatę!
Moja reakcja:



Siedzę w nocy przy komputerze (na wizażu, rzecz jasna)
On siada, macha rękami, kładzie je na kołdrze...
Ja: Co Ty robisz?
On: Szukam mojej chmurki,, nie widziałaś może...?


Mój pies regularnie biega we śnie i szczeka. Ot, taki urok psa "myśliwskiego". Moja kotka za to często miauczy w niebogłosy

[Suvia]

Napisane przez cooone

Mój pies regularnie biega we śnie i szczeka. Ot, taki urok psa "myśliwskiego".

I tak fajnie wtedy przebiera łapami i marszczy nos, no nie?


Ja gadałam przez sen jak byłam mała i w ciągu dnia zbyt wiele godzin grałam w jakąś grę komputerową. Chyba mój mózg tak odreagowywał. Relacjonowałam postępy w rozgrywce

[cooone]

Napisane przez Suvia

I tak fajnie wtedy przebiera łapami i marszczy nos, no nie?


Ja gadałam przez sen jak byłam mała i w ciągu dnia zbyt wiele godzin grałam w jakąś grę komputerową. Chyba mój mózg tak odreagowywał. Relacjonowałam postępy w rozgrywce

Fajnie fajnie, do czasu aż przez sen mnie kiedyś udziabał w stopę
Wybaczone już

[Animaru89]

TŻ: Sprzedał już czy nie?... (o kosiarce szefa)

Innym razem obudził się (akurat spał przy ścianie), usiadł i zaczął macać ścianę jakby czegoś szukał.

Najlepsze:
TŻ siada (tym razem ja przy ścianie), obudziłam się, on wskazuje palcem na ścianę gdzieś przy moich nogach.
TŻ: CO TO JEST?...
Ja: Ale co? Gdzie? Nic nie widzę.
TŻ: (dalej wskazuje) No tam... To się rusza!
Po czym spokojnie usnął, a ja z miną O.O siedziałam jak głupia przerażona nie mogąc zasnąć...

Innym razem obudziło mnie jego szarpanie się. Miotał się na łóżku strzepując coś z siebie, wyskoczył z wyra zapalić światło. Ja znowu stan przedzawałowy, a ten mi mówi, że zdawało mu się, że jakieś robaki po nim chodzą. W ogóle jazdy z robakami pod kołdrą były parę razy
Raz zaczął coś strzepywać z twarzy, ale wtedy to było chyba na serio bo rano za łóżkiem znalazłam wielkiego, zdechłego pająka.

[201604200942]

siostra koleżanki "jaki jest kod na kiełbasę?!"

[Dagunia]

Raz tylko miałam taką sytuację, a było to 8 lat temu.
Chłopak przyszedł do mnie z kolegą i zostali na noc. Zasnęliśmy we trójkę oglądając jakiś film. Nagle Kamil podnosi się i szarpiąc budzi mnie i mówi " Kazia stary ma pompke" Moje przerażenie, szok i śmiech nie pozwoliły mi już zasnąć do rana

[Mitsukki]

Dawno temu na wyjeździe, po imprezie, koleżanka zaczęła trzeźwieć więc wyszłyśmy posiedzieć na balkonie. No i siedzimy, gadamy, nagle z pokoju dobiega nas głos - wchodzimy, a tam koleżanka obraca się na bok i upiornym głosem "Wy... Powstałe duchy!" my się patrzymy, wtf, robi się strasznie, a koleżanka odzywa się przez sen ponownie: "SOLARIUM!"

Ja kiedyś łaziłam przez sen i gadałam, teraz tylko czasem gadam - gadam w różnych językach, zdarzyło się nawet po turecku (nie znam, było to dość dawno z rodzicami na wakacjach - jak zazwyczaj gadam niewyraźnie tak wtedy podobno nawijałam bardzo wyraźnie słowo po słowie i były to tureckie słowa chociaż całkiem możliwe, że bez sensu Wydaje mi się, że po prostu podświadomość podłapała jakieś słowa i dlatego gadałam przez sen w tym języku ), kiedyś lunatykując podreptałam do łóżka kolegi i starałam się go przekonać, że to moje łóżko. Na szczęście rano nie pamiętał (albo myślał, że mu się śniło ).
Ogólnie nawijam dość często i co jakiś czas się dowiaduję od ludzi, że znowu gadałam. Dobrze, że niewyraźnie, przynajmniej nawet jak powiem coś czego bym nie chciała powiedzieć to nikt nie zrozumie

[Mini007]

Napisane przez LostInTranslation

A ja się śmieję przez sen A najlepsze jest to, że kilka razy obudził mnie mój własny śmiech

Mnie też. :P

Napisane przez cooone

Siedzę w nocy przy komputerze (na wizażu, rzecz jasna)
On siada, macha rękami, kładzie je na kołdrze...
Ja: Co Ty robisz?
On: Szukam mojej chmurki,, nie widziałaś może...?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja i mąż czasem gadamy przez sen, ba - nawet nasza 21miesięczna córka ostatnio gadała baba i baba.

Ale przeważnie nie pamiętam, co to. Za to swoją akcję pamiętam - coś mi się przyśniło śmiesznego do tego stopnia, że dostałam głupawki leżałam, chichrałam się jak głupia, potem się przecknęłam, łzy mi ciurem leciały ze śmiechu, zwijałam się na łóżku a wtedy niemąż jeszcze pytał, o co chodzi ale rano nie pamiętałam już, z czego się tak śmiałam.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

mój TŻ czasami gada przez sen

TŻ: przynieś śrubki
ja: jakie śrubki
TŻ: no te z gwintem jakimśtam.. i klucz przynieś
ja: po co Ci klucz..
TŻ: kuwa nie gadaj tylko przynieś..
(nie muszę dodawać że był środek nocy? )

albo siostra do mnie : kopnienta kopnienta czego ty jesteś taka.. inna? (kopnienta w sensie moje imię )

albo znowu moja siostra: oddawaj tą piłkę..!!!!

albo mój ojciec .. mój ojciec często gada przez sen .. ale tu już chyba nic nie przytoczę.. bo za dużo tego i się już przestało zapamiętywać..


pamiętam jeszcze jak kiedyś ojciec coś do siostry mówił a ona spała.. a ona do niego weź się kuwa odpiedol bo jak ci zaje..ie to coś tam coś tam i mu taką mega długą wiązankę rzuciła a miała może z 14 lat

[Nimfa20]

Napisane przez Romanaccia

zwierzata tez sie snia rozne rzeczy,moj kot czesto mlaska przez sen,pewnie mu sie sni,ze cos sobie je raz przebieral nogami przez sen,zupelnie jakby biegl,potem zaczal glosno miauczec,wrecz wyc,jak maly wilczek,a potem zerwal sie ze snu na rowne nogi,ciekawe co mu sie snilo

Mój Melman jak zobaczy obcego psa, to się jeży na grzbiecie. Kiedyś śpi, za chwilę słyszę popiskiwanie jak szczenięcia, za moment znowu wark, patrzę, a on cały zjeżony
Raz to się zerwał i zaczął szczekać My z bratem takie spojrzenie na niego , ten się zawstydził i poszedł spać do pokoju I jeszcze się na odchodnym obejrzał na nas

Jak mijam się w mieszkaniu z moim kotem, on patrzy na mnie i mrauka:
-Mrauuu? Jakby pytał :
-Co?

Kiedyś skądś przyszłam, powiedziałam imię brata, a kot z szafy podczas snu:
-Mrrrrau?
Ja- Nic.

[lucciola]

Napisane przez cooone

Mój pies regularnie biega we śnie i szczeka. Ot, taki urok psa "myśliwskiego".

Napisane przez Suvia

I tak fajnie wtedy przebiera łapami i marszczy nos, no nie?

Mój pies jak ma bardzo wyrazisty sen o bieganiu i szczekaniu (czyli o spacerze) to na koniec się zrywa i taki zupełnie nieprzytomny i zaskoczony jednocześnie stoi i patrzy, że jednak w domu jest...

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

Ja gadałam przez sen jak byłam mała i w ciągu dnia zbyt wiele godzin grałam w jakąś grę komputerową. Chyba mój mózg tak odreagowywał. Relacjonowałam postępy w rozgrywce

O matko, mój 4 letni brat całą noc potrafił relacjonować Mario

Później przez długi czas nie grał, ja z rodzicami graliśmy jak on spał, albo był na dworze, bo to przestawało być śmieszne.


---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Znowu brat w roli głównej:

Siedzę kiedyś przy kompie. Ten gada przez sen. Ja do niego po imieniu:
Ja -Patryk, Patryk, śpij!
On- Spier****j!
Ja-

Innym razem oglądał coś w pokoju rodziców. Zasnął na łóżku , tata siedział jeszcze na fotelu. Brat siadł na łóżku, patrzy na ojca, ojciec na niego, a on do taty:
-Spie*****j!

... i położył się! Ojciec tak zaczął się śmiać, że obudził mamę

[revontulet_]

Haha wątek super Mój TŻ jest mistrzem jeśli chodzi o gadanie przez sen. Niestety nie wszystkie złote myśli zapisałam, tu jedna z ciekawszych akcji:

- Wypiłbym coś... <facepalm> ech ten kac...

Facepalm - autentycznie walnął ręką w czoło Przy czym TŻ nic dnia poprzedniego nie pił, nie wiem skąd ten kac

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

ja ze swoich pamiętam 2 akcje nocne
1. jak byłam młodsza podobno chciałam namówić mamę do przenoszenia stołu, poszłam do niej w nocy do łózka, lunatykując i tłumacząc jej że trzeba stół przenieść
2. jak jeszcze pracowałam jako programistka i akurat spałam u mojego ex, obudziłam się w nocy na siku, i zamiast grzecznie zejść z łóżka moją stroną, zaczęłam go budzić żeby mi dał zejść z łóżka (podobno z wyraźnymi pretensjami "no przesuń sie, no! puść mnie!") jednocześnie tłumacząc mu że ja szybko skoczę do wc a w tym czasie program mi się skompiluje i uruchomi i przyjdę zaraz
miał ubaw z miesiąc ze mnie ja zresztą też

[Syringa]

Kiedyś, na szkolnej wycieczce kumpel miał dwie takie akcje dość zabawne. W sumie nic takiego, ale cały kontekst sytuacyjny był śmieszny.
Raz nagle zawołał "Babcia! Kasztany!"
Innym razem reagując na szmery w pokoju oznajmił "Nie chcę zupy!"
Nikt z nim nie wchodził w dyskusję wtedy, bo dusiliśmy się ze śmiechu, a szkoda, może by coś jeszcze zabawniejszego powiedział

[Gosienka1707]

Ja jak byłam w podstawówce, gadałam przez sen, ale częściej lunatykowałam. Moja mama chodzi dośc pózno spać i raz przyszłam do kuchni, usiadłam przy stole i siedzę i patrzę na nią... Mama do mnie: śpisz? A ja: tak. Po czym zaprowadziła mnie z powrotem do łózka

[lipcowa87]

ja ostatnio podobno mówiłam przez sen o przyklejaniu tabletek do koperty taśmą klejącą Tż do mnie kiedyś przez sen powiedział: "Nie, nie wyglądasz staro!" a potem się zarzekał, że ja się go o to pytałam (co jest tym zabawniejsze, że raczej wyglądam na dużo mniej lat niż mam). Mojej koleżance z którą kiedyś mieszkałam też się często zdarzało gadać przez sen. Ja zazwyczaj do późna siedziałam przy kompie i pamiętam jak się kiedyś wystraszyłam jak puściła wiązankę przez sen, bo myślałam że to na mnie klnie że hałasuję Albo kiedyś usiadła na łóżku i całkiem przytomnym głosem powiedziała: "Ludzie to mają po***bane w głowach!". I poszła dalej spać...

[mesarka]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Ostatnio zasnęła na kanapie przed tv.
Mama: Przewróciłam się!
Ja: Jak to się przewróciłaś?
Mama: No teraz przed chwilą, nie widziałaś? Szłam i się przewróciłam

Napisane przez cooone

Siedzę w nocy przy komputerze (na wizażu, rzecz jasna)
On siada, macha rękami, kładzie je na kołdrze...
Ja: Co Ty robisz?
On: Szukam mojej chmurki,, nie widziałaś może...?

Napisane przez Syringa

Kiedyś, na szkolnej wycieczce kumpel miał dwie takie akcje dość zabawne. W sumie nic takiego, ale cały kontekst sytuacyjny był śmieszny.
Raz nagle zawołał "Babcia! Kasztany!"
Innym razem reagując na szmery w pokoju oznajmił "Nie chcę zupy!"
Nikt z nim nie wchodził w dyskusję wtedy, bo dusiliśmy się ze śmiechu, a szkoda, może by coś jeszcze zabawniejszego powiedział

De besty

Napisane przez lucciola

Mój pies jak ma bardzo wyrazisty sen o bieganiu i szczekaniu (czyli o spacerze) to na koniec się zrywa i taki zupełnie nieprzytomny i zaskoczony jednocześnie stoi i patrzy, że jednak w domu jest...

Dobrze, że tylko biegał i szczekał a nie załatwił się przy okazji, skoro śniło mu się, że jest na spacerze



Też gadam przez sen.. Wtopę kiedyś zaliczyłam przy mamie. Byliśmy na narcianym wyjeździe w górach i spałam z nią w jednym, dużym łózku. Pewnego ranka pyta się mnie
- Mesia, a co ci się w nocy śniło?
- Hmm, nie wiem, nie pamiętam.
- Spróbuj sobie przypomnieć.
Po intensywnym namyślaniu się:
- No niestety nie pamiętam, a co?
- Siadłaś w nocy i na całe gardło: " O ja pierd***lę!!!"

Chyba nie muszę przytaczać jak bardzo składałam się przed mamą, bo mi było okropnie głupio

[FelekBezSzelek]

Pisałam to kiedyś w innym wątku, ale tu też napiszę
Podobno przez sen mówię (mówiłam), że mnie boli brzuch. I to za każdym razem
Pamiętam, że właśnie po takiej akcji, że coś przez sen mówiłam, a kuzynka do mnie zaczęła mówić i się pytać co mi jest, nawijała aż się przebudziłam i z pretensjami do niej: a idź że już spać!, obróciłam się i spałam dalej
Albo kiedyś usnęłam u mamy w pokoju przed TV, ona przychodzi po pracy i nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak (wszystko mówiłam przez sen):
M: idź do siebie do pokoju, bo chciałabym się położyć
Ja: no to idź
M: ale śpisz na moim łóżku
Ja: no wiem
M: to pójdź do swojego pokoju
Ja: No (i oczywiście śpię dalej)
M: to idziesz, czy nie?
Ja: no dobra (zabrałam koc i poduszkę z sobą, można powiedzieć, że tak jak padłam na swoje łóżko tak spałam dalej)
Odbieram również telefony przez sen, albo sms i nic rano nie pamiętam