Niscy faceci...niski facet, wyzsza dziewczyna..-co sadzicie;)?

[HotterThanFire]

Ostatnio u mnie na uczelni była na ten temat ostra babska dyskusja, a jestem ciekawa, jak zdanie wyglada tu - wsród Wizażanek

Co sądzicie jak dorosly facet ma powiedzmy te 165cm wzrostu - jak takich postrzegacie, oceniacie ich jakoś np stereotypowo? i czy maja u was szanse?

jestem też ciekawa co sądzicie (wiadomo że wizualnie bo po pozorach sie nie ocenia) o zwiazkach taki niski facet i dziewczyna o tym samym wzroście (np te 165 czy 170 cm) myslicie że wypada jej nosić przy nim wysokie szpilki, np do sukienek? (bo spójrzmy prawdzie w oczy, do sukienki tylko szpilki..)

Zapraszam do dyskusji

[illegale]

yy ja do sukienki noszę baleriny, sandały, jazzówki...
w szpilkach w ogóle nie chodzę.
i nie rozumiem, dlaczego do sukienki tylko szpilki?


ale nie o to chodzi w tym wątku, ja mam 175 cm, nienawidzę swojego wzrostu i nie lubię jak facet jest ode mnie niższy.... : (((

[mhm0808]

A ja właśnie odwrotnie mam,zawsze mi się takie pary podobały
[Jak np. Nicole Kidman i Tom Cruise (pomijając już fakt,że niespecjalnie go lubię ]

[HotterThanFire]

hmm, no fakt nie każda Dziewczyna lubi szpilki ale ja np nie wyobrazam sobie do sukienek imnych niz szpilki, koooocham tez nosić szpilki 12 cm do rurek... no i mam pewien problem, jestesmy z Tz równi(jestem nizsza max 2 cm)i w tych szpilkach 12 jest miedzy nami dobre 10 cm różnicy.. poczatkowo mi to nie przeszkadzalo, ale jak poznaja go jacys moi znajomi to potem slysze same uwagi od kolezanek ze one by tak nie mogly, ze wygladamy smiesznie, ludzie na ulicy tez glupio patrza..dlatego jestem ciekawa co wy sadzicie o niskich facetach
oczywiscie kocham mojego Tz i mam zlew na to, co mowia inni.. ale przyznaje, ze sprawia mi to przykrość..

[Bayje]

Mam wzrost 155 - trudno o niższego faceta gdy ja sama wyglądam jak krasnoludek.

[HotterThanFire]

ale przynajmniej bedziesz mogla nosic szpilki nie narazajac sie na glupie komentarze idac z Tz.. ja wolalabym zmaleć o te 10 cm, zebym mogla je przy nim nosic i w ogole, zeby byl wyzszy no ale neistety sie nie da;p

[vanja93]

.

[Wyrak]

Napisane przez HotterThanFire

Ostatnio u mnie na uczelni była na ten temat ostra babska dyskusja, a jestem ciekawa, jak zdanie wyglada tu - wsród Wizażanek

Temat przewijany jakis pierdyliard razy tu na forum

Napisane przez HotterThanFire

(bo spójrzmy prawdzie w oczy, do sukienki tylko szpilki..)

A co to znowu za pomysl?

Co do tematu: jak komus to przeszkadza, to niech sie z nizszymi nie wiaze i tyle, ciach.

[Bayje]

Nawet nie wiesz - jakie ktoś może mieć kompleksy z powodu niskiego wzrostu..
I szpilki nie załatwią problemu wiem to po sobie.
I tak jest się cały czas nazywanym karłem.

[HotterThanFire]

no, mam tak samo
Kocham Tż i do tej pory nawet na to uwagi nie zwracałam, ale jak sie powoli zaczeły jakies docinki ze strony znajomych i moich rodziców to sie caly czas tym martwie.
I chce byc z nim na dobre i zle, boje sie tylko zeby Tz zaczelo nie przeszkadzac ze jest niższy ode mnie nawet jak zaloze sandalki na lekkim koturnie eh

Napisane przez vanja93

Jestem z moim chłopakiem równego wzrostu, jednak on uchodzi za niskiego chłopaka więc wystarczy jakieś obuwie na grubszej podeszwie albo koturnie i już mam chłopaka niższego od siebie. Mi to nie przeszkadza jednak jak np wychodzimy na spacer to czasami odmówię sobie założenia butów na obcasie by poprostu jemu nie było "nisko". Jednak na dyskotekach u mnie nie da rady iść bez jakiś szpilek więc podczas tanczenia nogi troche szerzej rozstawione albo kolana ugięte, głowa położona na ramieniu i jest cacy xD

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

nie przejmuj sie wiem łatwo mowić, ale moim zdaniem takie malutkie kobitki sa niesamowicie sexy, takie fajne, drobniutkie..
co do kompleksów, boje sie ze Tz nabawia sie jakis powaznych przy mnie.. rozmawialam z nim o tym i twierdzi ze nie ma kompleksow na tym punkcie, ale on w takich sprawach wylewny nie jest, wiec nie wiem czy to napewno prawda..
mi to nie przeszkadza, przeszkadzaja mi jedynie reakcje ludzi jak widza jego wzrost..

Napisane przez Bayje

Nawet nie wiesz - jakie ktoś może mieć kompleksy z powodu niskiego wzrostu..
I szpilki nie załatwią problemu wiem to po sobie.
I tak jest się cały czas nazywanym karłem.

[Akashka]

Moja szwagierka ma meza ktory siega jej do ucha. Nie przeszkadza jej to nosic butow na obcasie, jemu tez nie przeszkadza ze ona w takich butach chodzi.
I szczerze mowiac nigdy nie spotkalam sie zeby ktos to komentowal albo sie glupio patrzyl

[HotterThanFire]

hmm ale moze u nich tak byc ze ona jest zwyczajnie wysoka a jej Tz ma 17x cm wzrostu a moj ma 167 cm niecale, do tego jeszcze swoje wazy.. ja jestem chuda, mam 165 cm i wystarcza inne buty niz adidasy i jestem wyzsza od Tz.. moze dlatego te komentarze, ale wkurza mnie cos takiego, dla mnie moj Tz JEST przystojny i bardzo go kocham, dlatego jakies docinki znajomych i wlasnych rodzicow tak mnie denerwuja.. w stylu ze wygladamy jak flip i flap albo jak miss z ..tu jakies glupie okreslenie na Tz.. az momentami mam ochote zerwac z nimi wszystkimi kontakt..
zazdroszcze znajomej ze nikt jej nic nie mowi na ten temat, bo to rani, naprawde.. a z glupimi spojrzeniami obcych ludzi jak gdzies idziemy ja sie spotykam, albo to juz moje shizy sa..

[agaola89]

Mój jest 6 cm niższy ode mnie i nie mamy z tym problemu Tzn. nie chodzę na mega wysokich obcasach (bo w ogóle mam 187 cm ), i czasem są śmieszne sytuacje, ale:

POZYTYWNIE trzeba do tego podejść!!! Nie uważajcie tego za jakiś problem, to przecież może być po prostu fajne i czasem zabawne

[HotterThanFire]

no, ale Twoj Tz ma 181 i jego juz ludzie postrzegaja za wysokiego mezczyzne, widza tez, ze Ty jestes mega wysoka.. wiec wasza sytuacja tez jest nieco inna

[mhm0808]

Napisane przez HotterThanFire

hmm, no fakt nie każda Dziewczyna lubi szpilki ale ja np nie wyobrazam sobie do sukienek imnych niz szpilki, koooocham tez nosić szpilki 12 cm do rurek... no i mam pewien problem, jestesmy z Tz równi(jestem nizsza max 2 cm)i w tych szpilkach 12 jest miedzy nami dobre 10 cm różnicy.. poczatkowo mi to nie przeszkadzalo, ale jak poznaja go jacys moi znajomi to potem slysze same uwagi od kolezanek ze one by tak nie mogly, ze wygladamy smiesznie, ludzie na ulicy tez glupio patrza..dlatego jestem ciekawa co wy sadzicie o niskich facetach
oczywiscie kocham mojego Tz i mam zlew na to, co mowia inni.. ale przyznaje, ze sprawia mi to przykrość..

Oj,coś mi się zdaje,że troszkę może zazdroszczą
Ludzie to czasem lubią tak bezinteresownie bliżnim szpile wetknąć

Ja się niedawno przeprowadziłam do nowego,większego mieszkania i parę co wrażliwszych osób z dalszej rodziny było tym faktem z lekka jakby dotkniętych

[Wyrak]

Napisane przez HotterThanFire

hmm ale moze u nich tak byc ze ona jest zwyczajnie wysoka a jej Tz ma 17x cm wzrostu a moj ma 167 cm niecale, do tego jeszcze swoje wazy.. ja jestem chuda, mam 165 cm i wystarcza inne buty niz adidasy i jestem wyzsza od Tz.. moze dlatego te komentarze, ale wkurza mnie cos takiego, dla mnie moj Tz JEST przystojny i bardzo go kocham, dlatego jakies docinki znajomych i wlasnych rodzicow tak mnie denerwuja.. w stylu ze wygladamy jak flip i flap albo jak miss z ..tu jakies glupie okreslenie na Tz.. az momentami mam ochote zerwac z nimi wszystkimi kontakt..
zazdroszcze znajomej ze nikt jej nic nie mowi na ten temat, bo to rani, naprawde.. a z glupimi spojrzeniami obcych ludzi jak gdzies idziemy ja sie spotykam, albo to juz moje shizy sa..

To stanowczo zadeklaruj, ze sobie takowych nie zyczysz.

[HotterThanFire]

ze strony blizszych kolezanek to poskutkowalo, nawet przeprosily.. ale najbardziej wkurzaja mnie docinki od rodzicow i na nich nic nie pomaga.. a na swoje nieszczescie jeszcze z nimi mieszkam

[Wyrak]

Napisane przez HotterThanFire

ze strony blizszych kolezanek to poskutkowalo, nawet przeprosily.. ale najbardziej wkurzaja mnie docinki od rodzicow i na nich nic nie pomaga.. a na swoje nieszczescie jeszcze z nimi mieszkam

Zwykle takich rad nie daje, ale: odplacaj pieknym za nadobne - podocinaj w sprawach, ktore ich dotykaja.

[201604200942]

Napisane przez Bayje

Nawet nie wiesz - jakie ktoś może mieć kompleksy z powodu niskiego wzrostu..
I szpilki nie załatwią problemu wiem to po sobie.
I tak jest się cały czas nazywanym karłem.

a mój wzrost mnie się podoba. Mam 163 cm wzrostu i nigdy nie miałam z tego powodu kompleksów.

[Akashka]

Napisane przez HotterThanFire

hmm ale moze u nich tak byc ze ona jest zwyczajnie wysoka a jej Tz ma 17x cm wzrostu a moj ma 167 cm niecale, do tego jeszcze swoje wazy.. ja jestem chuda, mam 165 cm i wystarcza inne buty niz adidasy i jestem wyzsza od Tz.. moze dlatego te komentarze, ale wkurza mnie cos takiego, dla mnie moj Tz JEST przystojny i bardzo go kocham, dlatego jakies docinki znajomych i wlasnych rodzicow tak mnie denerwuja.. w stylu ze wygladamy jak flip i flap albo jak miss z ..tu jakies glupie okreslenie na Tz.. az momentami mam ochote zerwac z nimi wszystkimi kontakt..
zazdroszcze znajomej ze nikt jej nic nie mowi na ten temat, bo to rani, naprawde.. a z glupimi spojrzeniami obcych ludzi jak gdzies idziemy ja sie spotykam, albo to juz moje shizy sa..

Jej Tz ma gora 165 cm wzrostu a ona jakies 170- 172cm wiec roznica jest spora
Nie wiem czym sie przejmujesz. Naucz sie odgryzac. Jak ktos Ci cos powie to odpowiedz tak zeby mu w piety zaszlo. Drugi raz sie juz nie odezwie

[HotterThanFire]

ja mam 165 i tez nie mam kompleksow ale my jestesmy kobietami, wiec to tez co innego, niz niski facet

Napisane przez SamaraMorganx

a mój wzrost mnie się podoba. Mam 163 cm wzrostu i nigdy nie miałam z tego powodu kompleksów.

[Wyrak]

Napisane przez HotterThanFire

ja mam 165 i tez nie mam kompleksow ale my jestesmy kobietami, wiec to tez co innego, niz niski facet

Jak to "to cos innego" i co z tego, ze wy jestescie kobietami?

Problemem nie jest jego wzrost, tylko szalenie plytkie reakcje Twojego otoczenia.

[Almariel]

Najlepiej to nabrać dystansu i to olewać. A skoro to nie skutkuje, to jak ktoś wyżej pisał , odpłacać się pięknym za nadobne.
A niemiłe komentarze od ludzi na ulicy, to jest chamstwo zwykłe.
Nie ma sie czym przejmować, w końcu nie wzrost jest najważniejszy.
Zresztą ta różnica między Wami nie jest jakaś rażąca. A moim zdaniem kobieta w szpilkach i ciut niższy facet, to wręcz nawet fajnie wygląda i na pewno nie ma w tym nic złego.

[Deborah100]

Jeśli kochasz swojego faceta to nie powinno Ciebie obchodzić co mówią inni, ludzie zawsze będą gadać i interesować się innymi :/
Możesz zwrócić uwagę znajomym i rodzinie.
Jednym słowem olać to i cieszyć się sobą

Osobiście wolę wyższych facetów ale miałam chłopaka, który był niewiele ode mnie niższy. Na pewno przez niski wzrost nie odrzuciłabym mężczyzny, który byłby inteligenty i zainteresowałby mnie swoim wnętrzem.

[Bayje]

Napisane przez SamaraMorganx

[...]Mam 163 cm wzrostu i nigdy nie miałam z tego powodu kompleksów.

Tak tak ..
ale ja mam 155 .. to niestety aż 8 cm mniej od Ciebie i ja mam kompleksy z tego powodu.

[thisriveriswild]

Napisane przez Bayje

Mam wzrost 155 - trudno o niższego faceta gdy ja sama wyglądam jak krasnoludek.

mam to samo przy czym ja jeszcze uwielbiam wysokich facetow, 180+

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Hm mam 184 i nie wyobrazam sobie mieć niższego faceta. Czuje sie po prostu niekomfortowo.... teraz poznalam takiego, ktory jest 5 cm niższy- ogólnie jest fajnie, ale podziękuję.... psychicznie sie nie czuje z nim dobrze. Tak, gdybym byla nizsza to bym sie z nim zwiazała... myslcie o tym co chcecie.
Chce miec faceta minimum 190 cm, aby moc przy nim normalnie zalozyc obcasy( i nie tylko, po prostu z takim czuje sie pewnie, bezpiecznie itd. ) zawsze mi sie marzylo aby isc z takim wyysokim, ja na obcasach i miec gdzies co ludzie mysla

[201803300917]

Napisane przez HotterThanFire

Ostatnio u mnie na uczelni była na ten temat ostra babska dyskusja, a jestem ciekawa, jak zdanie wyglada tu - wsród Wizażanek

Co sądzicie jak dorosly facet ma powiedzmy te 165cm wzrostu - jak takich postrzegacie, oceniacie ich jakoś np stereotypowo? i czy maja u was szanse?

jestem też ciekawa co sądzicie (wiadomo że wizualnie bo po pozorach sie nie ocenia) o zwiazkach taki niski facet i dziewczyna o tym samym wzroście (np te 165 czy 170 cm) myslicie że wypada jej nosić przy nim wysokie szpilki, np do sukienek? (bo spójrzmy prawdzie w oczy, do sukienki tylko szpilki..)

Zapraszam do dyskusji

ja nosze prawie wylacznie sukienki i spódnice za to szpilek w ogóle...inne buty tez świetnie pasują
nie lubię niższych facetów. na szczęście sama nie jestem wysoka (168) wiec większość jest wyższa...nigdy mi żaden niski( <175) w oko nie wpadł
ale nie uważa, ,ze to wygląda głupio. serce nie sługa. a jeśli czujesz się z tym ok to i szpilki noś czemu nie

[muszynianka]

Mój jest 10 cm wyższy i ma 173 cm jak założę buty na wielkim obcasie który lubię, to jesteśmy równi. Mi to tam wcale nie przeszkadza

[ineczkaxD]

Mi by przeszkadzało gdyby facet był ode mnie niższy. Po prostu lubię wysokich, dla mnie tacy są bardziej męscy. Właściwie to ciężko byłoby mi znaleźć niższego od siebie faceta, ale zazwyczaj chodzę na obcasach, więc facet musi być minimum 10 cm wyższ, czyli tak 173, chociaż najbardziej podobają mi się tacy ok.180. 190 to już przesada...

HotterThan Fire, ja na Twoim miejscu nosiłbym trochę niższe obcasy i nie przejmowała się innymi, bo skoro kochasz swojego faceta i Tobie nie przeszkadza różnica wzrostu to innym nic do tego...