Ci doświadczeni i Te nie doświadczone....?

[Inco]

Hej, tak sobie siedzę i mi się przypomniało coś o czym rozmawiałam kiedyś z przyjaciółką....
Ona twierdzi, że gdyby jej facet wiedział, że jest jej pierwszym mężczyzną traktował by ją inaczej, że nigdy w życiu mu się do tego nie przyzna, że przed nim nikogo nie było (chodzi o współżycie), bo wg niej faceci właśnie tak robią...chodzi o to, że niby nie jest doświadczona?
Czy to tak jest, że ci doświadczeni mniej szanują te niedoświadczone?
nie rozumiem z lekka takiego myślenia....co Wy na to?

ps. przepraszam za to że moja wypowiedz jest troche nieskładna - nie potrafie może dobrze tego ując....

[Wyrak]

Napisane przez Inco

Hej, tak sobie siedzę i mi się przypomniało coś o czym rozmawiałam kiedyś z przyjaciółką....
Ona twierdzi, że gdyby jej facet wiedział, że jest jej pierwszym mężczyzną traktował by ją inaczej, że nigdy w życiu mu się do tego nie przyzna, że przed nim nikogo nie było (chodzi o współżycie), bo wg niej faceci właśnie tak robią...chodzi o to, że niby nie jest doświadczona?
Czy to tak jest, że ci doświadczeni mniej szanują te niedoświadczone?
nie rozumiem z lekka takiego myślenia....co Wy na to?

ps. przepraszam za to że moja wypowiedz jest troche nieskładna - nie potrafie może dobrze tego ując....

Twa przyjaciolka ma po prostu niezle halo w glowie Oczywiscie, zdazaja sie pacjenci oceniajacy przez pryzmat lozkowego doswiadczenia... ale te osoby maja jeszcze wieksze halo w glowie...

[Dociakowa]

Napisane przez Wyrak

Twa przyjaciolka ma po prostu niezle halo w glowie Oczywiscie, zdazaja sie pacjenci oceniajacy przez pryzmat lozkowego doswiadczenia... ale te osoby maja jeszcze wieksze halo w glowie...

delikatnie powiedziane Twoja przyjaciółka ma trochę skrzywione podejście...

[HollyG]

Napisane przez Wyrak

Twa przyjaciolka ma po prostu niezle halo w glowie Oczywiscie, zdazaja sie pacjenci oceniajacy przez pryzmat lozkowego doswiadczenia... ale te osoby maja jeszcze wieksze halo w glowie...

Niewazne jednak ile jeszcze takich wątków i pytań powstanie, zawsze znajdą się ci, ktorzy będą się nad tym zastanawiać... (To nie do autorki wątku) To mnie i wkurza i przeraża. Jak można w ogóle zastanawiać się nad byciem z facetem ,który ocenia człowieka po ilości partnerów lub jak można miec tak pomieszane w głowie, ze podejrzewa się o to swojego faceta... a on na pewno sie nie skapnie kochając się z nią po raz pierwszy, ze ten mały opór to błona dziewicza... Boże, ile jeszcze takich dziewczyn będzie, które poddadzą się temu myśleniu... Mój bardzo dośiwadczony eks wiedział ,że jest moim pierwszym i były z tego same plusy

[mart989]

Napisane przez Wyrak

Twa przyjaciolka ma po prostu niezle halo w glowie Oczywiscie, zdazaja sie pacjenci oceniajacy przez pryzmat lozkowego doswiadczenia... ale te osoby maja jeszcze wieksze halo w glowie...

Napisane przez HollyG

Niewazne jednak ile jeszcze takich wątków i pytań powstanie, zawsze znajdą się ci, ktorzy będą się nad tym zastanawiać... (To nie do autorki wątku) To mnie i wkurza i przeraża. Jak można w ogóle zastanawiać się nad byciem z facetem ,który ocenia człowieka po ilości partnerów lub jak można miec tak pomieszane w głowie, ze podejrzewa się o to swojego faceta... a on na pewno sie nie skapnie kochając się z nią po raz pierwszy, ze ten mały opór to błona dziewicza... Boże, ile jeszcze takich dziewczyn będzie, które poddadzą się temu myśleniu... Mój bardzo dośiwadczony eks wiedział ,że jest moim pierwszym i były z tego same plusy

dokladnie moj TZ wiedzial ze jest moim pierwszym i tym bardziej byl z tego zadowolony-jesli mozna to tak okreslic- bo to on mogl mnie wszystkeigo nauczyc, bo to on byl moim pierwszym itd..
oczywiscie znajda sie wyjatki ale to zazwyczaj tacy co to ida na ilosc a nie na jakosc

[HollyG]

Napisane przez mart989

dokladnie moj TZ wiedzial ze jest moim pierwszym i tym bardziej byl z tego zadowolony-jesli mozna to tak okreslic- bo to on mogl mnie wszystkeigo nauczyc, bo to on byl moim pierwszym itd..
oczywiscie znajda sie wyjatki ale to zazwyczaj tacy co to ida na ilosc a nie na jakosc

ale gdyby nie był pierwszym to też by się nie przejal. Po prostu był jeszcze czulszy, delikatniejszy, nie ukutecznial od razu wszystkich odwaznych urozmaicen Moj drugi facet, wiedzial ,ze mialam kogos przed nim i to byla juz zupelnie inna sprawa, ale zaden nie mial problemow z moja przeszloscia

[Mocny Akcent]

Ja bardzo żałuję, że nie mogę powiedzieć mojemu Tż, ze jest moim pierwszym chłopakiem, mężczyzną, tudzież partnerem seksualnym....wcale to nie jest powód do wstydu, to jest wyróżnienie! oczywiście wcale nie znaczy, że teraz mój chłopak mnie nie szanuje itp, ale wiem, że byłby szczęśliwy, gdyby tak było.

[GothicLolita22]

Napisane przez Inco

Hej, tak sobie siedzę i mi się przypomniało coś o czym rozmawiałam kiedyś z przyjaciółką....
Ona twierdzi, że gdyby jej facet wiedział, że jest jej pierwszym mężczyzną traktował by ją inaczej, że nigdy w życiu mu się do tego nie przyzna, że przed nim nikogo nie było (chodzi o współżycie), bo wg niej faceci właśnie tak robią...chodzi o to, że niby nie jest doświadczona?
Czy to tak jest, że ci doświadczeni mniej szanują te niedoświadczone?
nie rozumiem z lekka takiego myślenia....co Wy na to?

Chyba kpisz No chyba że mają nas**ne w głowie. Mój facet na przykład bardzo jest dumny i cieszy się z tego, że to właśnie on może mnie wprowadzić w arkana seksu Ta Twoja kumpela to chyba urwała się z choinki

[Hija]

Napisane przez Inco

Czy to tak jest, że ci doświadczeni mniej szanują te niedoświadczone?

Ja myślę (i mam na to dowody ), że facet który ma normalny system wartości właśnie będzie bardziej szanował partnerkę niedoświadczoną (Tylko, żeby teraz nie było, że doświadczonych partnerek się nie szanuje. Bo wcale nie mam tego na myśli).
No chyba, że źle zrozumiałaś koleżankę. Może chodziło jej o to, że jak facet wie, że dziewczyna uprawiała już seks to nie bawi się w jakieś tam podchody, mega czułostki tylko wie, że może być bardziej odważny, więcej zaproponować itp.

[000kwiatuszek000]

Jak facet kocha kobiete to akceptuje ja cala, a niektorym nawet odpowiada ze maja dziewice

[Inco]

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi
Jestem takiego samego zdania jak Wy !!!
Bardzo interesowało mnie co powiecie na ten temat
Jak usłyszałam to jej stwierdzenie, tak mnie zmroziło, że nie wiedziałam co jej po prostu odpowiedzieć!
Przede wszystkim związek powinien się opierać na prawdzie i szczerości a to że jeszcze Dziewczyna ma ten swój "skarb" który mógł jej Mężczyzna "odkryć" może dodać jedynie pikanterii w związku
kurka, no nie ma co udawać przecież nie wiadomo jak doświadczoną...bo dokąd to prowadzi, można się jedynie ośmieszyć... (jak coś nie wyjdzie :P)
Mi się to po prostu w głowie nie mieści..... ale ona twardo stoi przy swoim, że nigdy przenigdy jej Mężczyzna się dowiedzieć nie może, że ona nikogo przed nim nie miała.....(pojęcia nie mam dlaczego) brak mi zupełnie koncepcji.....

GothicLolita22 - nie kpię, to były słowa mojej Przyjaciółki....
Wyrak - ojjj halooo to ona ma niezłe hehehe


ps. może że jak nie jest doświadczona to traktuje ja mniej poważnie w łóżku? Tzn jak facet myśli, że jak ma doświadczoną to czuje przed nią jakiś taki no nie wiem respekt, że ona też coś potrafi i że taka zielona zupełnie nie jest???? No ale po co te wszystkie udawanki jak się kocha itd....
jejku no nie wiem... muszę z nią jeszcze o tym pogadać i wybić jej te bzdurki z głowy heh

[Wyrak]

Napisane przez Hija

Ja myślę (i mam na to dowody ), że facet który ma normalny system wartości właśnie będzie bardziej szanował partnerkę niedoświadczoną (Tylko, żeby teraz nie było, że doświadczonych partnerek się nie szanuje. Bo wcale nie mam tego na myśli).
No chyba, że źle zrozumiałaś koleżankę. Może chodziło jej o to, że jak facet wie, że dziewczyna uprawiała już seks to nie bawi się w jakieś tam podchody, mega czułostki tylko wie, że może być bardziej odważny, więcej zaproponować itp.

Dlaczego normalny system wartosci mialby niby determinowac wiekszy szacunek przez kawalek blony itd. ? Sila rzeczy - jesli piszesz, ze niedoswiadczone bardziej, to doswiadczone mniej

Bez obrazy, ale dla mnie to bzdura. Jesli dla kogos to jest powod do mniejszego/wiekszego szacunku, to ma spaczony system wartosci a nie normalny.

[Hultaj]

zaiste ciekawe, czy kobiety kiedyś zmądrzeją na tyle, by pojąć, że mają takie samo prawo do odczuwania przyjemności z seksu, a co za tym idzie, do nawiązywania kontaktów seksualnych, niczym jakże puszczalscy (analogicznie, czyż nie?) mężczyźni (zazwyczaj; co kto lubi).

Z czego tu być dumnym, z tego, że się ma lat 23 np i uczy się swojego ciała, miną może jeszcze ze 3 lata nim się odkryje, co to orgazm, podczas gdy partner uzywa sobie np. od 18 roku życia. Hyhm.

[dzustam]

Jeden się ucieszy, że partner jest nieskalany niczym śnieg na szczycie Śnieżki...

Inny ma zadowoloną buzię, kiedy partner jest w miarę doświadczony i obyty seksualnie.

A mądry jest zadowolony, kiedy partner jest dopasowany seksualnie


Edit: witaj Hultaju!

[HollyG]

Napisane przez dzustam

Jeden się ucieszy, że partner jest nieskalany niczym śnieg na szczycie Śnieżki...

Inny ma zadowoloną buzię, kiedy partner jest w miarę doświadczony i obyty seksualnie.

A mądry jest zadowolony, kiedy partner jest dopasowany seksualnie


Edit: witaj Hultaju!

AMEN, jak to dobrze od czasu do czasu kogoś mądrego poczytać

[Brook]

Napisane przez Hultaj

Z czego tu być dumnym, z tego, że się ma lat 23 np i uczy się swojego ciała, miną może jeszcze ze 3 lata nim się odkryje, co to orgazm, podczas gdy partner uzywa sobie np. od 18 roku życia. Hyhm.

to chyba ich spawa czy sa dumne,zadowolone czy zdolowane tym czy jakie by nie byly ze sie ucza wlasnego ciala... dopiero
najwazniejsze by robily to w zgodze z samym soba i nic na sile a nie bo czas goni czy inne cos je goni

[Hultaj]

***

Ale z czego być dumnym. (Chore po mojemu z leksza jakieś. Lata temu rewolucja seksualna, a kobiety dalej ochoczo dziela się na takie z wianuszkiem i takie bez). Czy z tego, że przez n-lat nie trafil się facet, z którym mialoby się ochotę przeżyć seks? Że przykładowo ma się taki temperament, dzięki któremu organizm mógł zlewać tego rodzaju potrzeby? Czy z tego, że się wsciekle chcialoby seksu, ale się postanowiło trzymac nogi ściśnięte ''do slubu''? Anorektyczki też są dumne, gdy nie jedzą. Tak samo, jak mozna byc dumnym ''z włosów''. Z wlosów to się mozna co najwyżej cieszyć, że się ma super, a nie być dumnym z tego, co samo wyrosło.

[stargazer]

Napisane przez Hultaj

***

Ale z czego być dumnym. (Chore po mojemu z leksza jakieś. Lata temu rewolucja seksualna, a kobiety dalej ochoczo dziela się na takie z wianuszkiem i takie bez). Czy z tego, że przez n-lat nie trafil się facet, z którym mialoby się ochotę przeżyć seks? Że przykładowo ma się taki temperament, dzięki któremu organizm mógł zlewać tego rodzaju potrzeby? Czy z tego, że się wsciekle chcialoby seksu, ale się postanowiło trzymac nogi ściśnięte ''do slubu''? Anorektyczki też są dumne, gdy nie jedzą. Tak samo, jak mozna byc dumnym ''z włosów''. Z wlosów to się mozna co najwyżej cieszyć, że się ma super, a nie być dumnym z tego, co samo wyrosło.

Może i nie jest to kwestia dumy, lepiej przyjąć, że po prostu jeden jest taki, drugi inny, jeden ma sztywne normy, drugi luźniejsze, jeden ma wysokie libido, drugi zerowe. Ale uważam że lepiej, gdy taka osoba jest dumna niż gdy się wstydzi i ma z tego powodu kompleksy - albo daje się w te kompleksy wpędzić tym, którzy uważają dziewictwo powyżej pewnego wieku za coś szokującego i pozwala sobie wmówić, że jest niepełnowartościowa albo ma zaburzenia. Na niektórych przychodzi pora wcześnie, na innych później, na innych wcale. Czy to znaczy, że ci co później lub wcale są z jakiegoś powodu gorsi? Nie rozumiem uważania dziewic za kogoś lepszego, ale też nie rozumiem traktowania ich jako kogoś gorszego tylko dlatego, że nie mieszczą się w statystykach wiekowych. Są osoby, dla których korzystanie z seksu i zaspokajanie potrzeb jest bardzo ważne, a są takie, które mają inne sprawy i inne priorytety

[Hultaj]

nie uważam za objaw zdrowia na umyśle traktowania kogoś jako gorszego z racji tego, że jest dziewicą/prawiczkiem.

[Brook]

no ale napisalas wyzej ze to chore...

wiec Ci tlumaczymy ze to nie jest nic chorego ,wrecz przeciwnie
kazdy postepuje zgodnie ze swoim cialem i to ich sprawa z jakich powodow
czy to zerowe libido czy zaburzenia psychiczne ,czy brak wlasciwego partnera ,czy inne wlasne przeslanki

[Hultaj]

bycie prawiczkiem/dziewicą (i lubienie sobie tego stanu, na zdrowie; i nie kpię) a bycie dumnym z dziewictwa to dla mnie 2 odrębne kwestie.
Zwyczajnie nie rozumiem , jak mozna sprowadzać wartościowość człowieka do tego, co ma lub czego nie ma między nogami. Penetracja była, czy jeszcze. Bo z czego tu być dumnym. Oczywiście, zaraz ktoś mógłby wpisać całą litanię, dziekować, postać.

Nie zachęcam do wycierania się po krzakach (:-D), oddawania ciala po drinkach na imprezach, seksu na n-tej randce, jeśli już to zachęcam do uprawiania seksu wtedy, gdy człowiek czuje się na to gotowym, odpowiednio dojrzałym. (Pomijam, że zgodnie z prawem pewna granica wieku obowiązuje, to tak do niektórych gimnazjalistek. )


Oglądałam Seks w wielkim mieście, obecnie na tvn leci sezon 5 czy ktorys, i do niedawna łapalam się na tym, jakie, w moim przekonaniu, te laski potrafią być (w sensie filmowym ) drobnomieszczańskie, głupawe, i w ten deseń, mniejsza, ale gdy potem zaglądam na onet, a tam co temat rózne ktosie wypisują, jak to na żonę to tylko dziewica, czy nawet tu od dawna to już było walkowane (nawet dziś wisi jakiś temat młodego rozkminiarza co to jeszcze przed) - to jak słowo daję, zaczynam kochać te serialowe kobiety za to, że tego co mają między nogami nie traktują jakby to miała być dla kogoś ziemia obiecana. Dla mnie to jest zdrowe podejście do seksu, i też nie mówię od razu, że trzeba szaleć jak Samantha, .

[Brook]

aa no to sorry nie zrozumialam cie do czego pijesz zabardzo
ja mam podobnie zdanie nie chodzi o dume bo to zwykla rzecz ,ale lepiej sie z tego cieszyc niz smucic ze sie nia jest i miec kompleks tylko to mi chodzi

[Wyrak]

Napisane przez Hultaj

bycie prawiczkiem/dziewicą (i lubienie sobie tego stanu, na zdrowie; i nie kpię) a bycie dumnym z dziewictwa to dla mnie 2 odrębne kwestie.
Zwyczajnie nie rozumiem , jak mozna sprowadzać wartościowość człowieka do tego, co ma lub czego nie ma między nogami. Penetracja była, czy jeszcze. Bo z czego tu być dumnym. Oczywiście, zaraz ktoś mógłby wpisać całą litanię, dziekować, postać.

Nie zachęcam do wycierania się po krzakach (:-D), oddawania ciala po drinkach na imprezach, seksu na n-tej randce, jeśli już to zachęcam do uprawiania seksu wtedy, gdy człowiek czuje się na to gotowym, odpowiednio dojrzałym. (Pomijam, że zgodnie z prawem pewna granica wieku obowiązuje, to tak do niektórych gimnazjalistek. )

Ogolnie przegiecia w obie strony i wielka duma z doswiadczenia badz jego braku sa dziwne... i raczej nie wroza zdrowego, normalnego zycia lozkowego.

[Hultaj]

No zgadzam się. Żadna skrajność.
Chyba ostatnio za duzo przeglądania onetu, tam w tym, moim zdaniem, klebowisku zwykłych prowokatorów, jakoś bez przerwy mi się trafiały te wywody rozmaite, o tych dziewicach i w ogóle. Człowiek się zaczyna zastanawiac, czy juz zgłupiał, czy to może zaraz. ;-) W ogóle to Lem miał cholerną rację, po mojemu.

[MissHuffy]

Co za Bzdura, moim zdaniem facet właśnie chciałby mieć dziewicę, a tym bardziej żeby jego kobieta nią była. Żeby najlepiej z nikim wczesniej prócz niego nie miała kontaktów seksualnych. Nie wiem co siedzi w głowie twojej koleżanki, ale chyba jest niedojrzała..

[Aggie125]

Czyli ta dziewczyna już na samym wstępie zamierza zataić przed facetem informację, która nie powinna być sekretem dla osób rozpoczynających współżycie? Dziwna ta dziewczyna, żeby się nie zdziwiła, jak facet po fakcie postuka się w głowę O takich rzeczach obowiązkowo się rozmawia, a jak nie, to lepiej poczekac i dorosnąć do normalnego współżycia, bez żądnych gierek.

[Wyrak]

Napisane przez Hultaj

No zgadzam się. Żadna skrajność.
Chyba ostatnio za duzo przeglądania onetu, tam w tym, moim zdaniem, klebowisku zwykłych prowokatorów, jakoś bez przerwy mi się trafiały te wywody rozmaite, o tych dziewicach i w ogóle. Człowiek się zaczyna zastanawiac, czy juz zgłupiał, czy to może zaraz. ;-) W ogóle to Lem miał cholerną rację, po mojemu.

Oj, za duzo onetu, bo to poziom podloga, dno dna i 5 metrow mulu i to jeszcze puka od spodu... a komentarze jeszcze gorzej...

Mysle ze nie warto sobie na podstawie tego portalu, a szczegolnie komentarzy tam budowac opinii nt czegokolwiek. Chodz na wizaz, tu Ci wujek Wyrak wszystko wytlumaczy