Paintball - grałyście? jakie wrażenia?czy warto?

[elwiraradlak]

Dzisiaj kolega zaproponował mi grę w paintball. Jak sądzicie, czy jest to także zabawa dla kobiet? Czy ktoś z Was grał? Trochę się obawiam że nie dam rady...nigdy szczególnie wysportowana nie byłam, ale z drugiej strony ciągnie mnie trochę żeby spróbować

[paaaat]

Nie grałam, ale też bym bardzo chciała spróbować

[quench]

Oczywiście, że to gra dla kobiet! Grałam raz i zabawa była świetna... Panie dodatkowo dostają specjalne kamizelki, by chronić tułów ( w sumie chodzi o piersi) A postrzał kulką nie boli. Marker painballowy też nie jest specjalnie ciężki

[Narrhien]

Wolę ASG, bardziej realistyczne i tańsze.

Paintball to taka... bo ja wiem, podróba, dużo płacisz, strzelasz z czegoś, co nawet nie przypomina prawdziwej broni i masz ograniczony czas oraz przestrzeń.

[barefootangel]

Ja grałam nie raz i powiem szczerze ze dla mnie to wspaniała zabawa. Mozna się wyszaleć i tak dalej. Wysportowana tez nie jestem i dawałam radę. Ja osobiście polecam.
Pozdrawiam

[Sumi]

Zależy od organizatora - ja jak grałam to był niby najlżejszy naciąg ale nie było pełnych kombinezonów ochronnych tylko jakaś kamizeleczka +kask i bolało czasem, zależało z jakiej odległości. Teraz kombinezony są normą i chronią prócz brudu także trochę od bólu.
Może lepiej laserowy paintball? Strzelasz z broni do czujników na kamizelkach, masz kilka rodzajów zaprogramowanej broni, później można spojrzeć na statystyki gry.

[elwiraradlak]

To mnie nieco zachęciłyście Bo ja to strasznie lubię takie szaleństwa właśnie. Tylko najbardziej obawiałam się tego że będę musiała cały czas biegać albo czołgać (już ja widzę jak się czołgam xD) i bólu związanego z kulką... Widziałam siaka mojego w/w znajomego "po draśnięciu" jak sam powiedział i trochę mnie to onieśmiela
paaaat Jak jesteś z okolic Częstochowy to zapraszam

[Mini007]

Napisane przez paaaat

Nie grałam, ale też bym bardzo chciała spróbować

Też bym chciała.

[PinkyDoll]

Grałam
było fajnie
Miałam mase siniaków
jak dostałąm w miejsce gdzie nie miałąm ochraniacza np w ramiona, łokiec to myslałam ze zs...m sie z bólu..., ale i tak było fajnie

[unnreachable]

niestety nie grałam , ale bardzo chciałabym spróbować .

[m a y a]

ja też grałam i było super, wszystko zależy od ekipy
dostałam raz w czubek głowy i miałam wielkiego siniola bolało jak .... :p ale da się przeżyć

[dzustam]

Napisane przez elwiraradlak

Dzisiaj kolega zaproponował mi grę w paintball. Jak sądzicie, czy jest to także zabawa dla kobiet? Czy ktoś z Was grał? Trochę się obawiam że nie dam rady...nigdy szczególnie wysportowana nie byłam, ale z drugiej strony ciągnie mnie trochę żeby spróbować

A dlaczego ta zabawa miałaby być nie dla kobiet?

Ogólnie to większość wie, co się kryje pod nazwą paintball. Jednemu pomysł się spodoba, innemu nie i nie będzie go ciągnęło.

Uważam, że to kwestia zupełnie niezależna od płci.

[garfieldek]

Moj TZ gral, ja sie nie odwazylam

ale po tym jak zobaczylam mase siniakow na ciele Tzta + guz na glowie, jakos odechcialo mi sie w to bawic...

[neseczka]

Dwa słowa: NIGDY WIĘCEJ!!!

Bez dłuższego zastanowienia zgodziłam się na wypad paintballowy. Pochopnie.
1. uderzenie piłeczką z farby boli, bardzo, zostają krwiste siniaki
2. zaschnięta farba na włosach nie zmywa się fajnie
3. może mam złe wspomnienia bo ugryzł mnie robak i moja ręka spuchła tak, że wyglądała jak normalne ze cztery dłonie

jak jesteś hardcorową dziewczyną i ogólnie sado maso to może ci się spodobać ale bardziej subtelnym babkom polecam coś bardziej delikatnego. Ja paintball zostawiam facetom

[Mirianka]

a ja bym spróbowała chętnie TŻ jest zapalonym graczem - bierze udział w turniejach tzw speedball'owych i powiem szczerze że naprawdę mi się podoba choćby sama atmosfera paintballa ale faktycznie - co kto lubi - siniaków zawsze ma od groma przynajmniej spiera się ta farba...

[wiolcis69]

ja tam to uwielbiam grałam kilka razy i jest to na prawdę rewelacyjna rozrywka polecam dziewczynom.. te czołganie się po lesie, ukrywanie, strzelania itd super ^^

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Świetna sprawa
Można rewelacyjnie się wyżyć Co prawda zdarzają się siniaki i czasem zaboli ale jeśli nie jesteś typem dziewczynki obawiającej się o swój manicure to zabawa przednia
Znajoma para się śmiała, że jak się pokłócą to jadą na paintball, poganiają się, strzelą kilka razy i wracają szczęśliwi

Gwoli ścisłości:
marker zazwyczaj jest ciężki (drobna dziewczyna może później narzekać na lekkie zakwasy w ręce)
farba w kulkach to barwnik spożywczy więc spranie z ubrania bądź zmycie z siebie to kwestia mydła i wody
odpowiednie ochraniacze to i siniaki z głowy Ja jestem trochę dziwna bo ze swoich byłam dumna ale tak miałam od dziecka, że lubiłam się ubrudzić i zmęczyć (choćby w grze w nogę)
maska powinna być dobra, na której nie osadza się para od środka bo to bardzo uciążliwe
na dłonie polecam rękawice (ochrona przed komarami i innymi bydlakami)
kombinezon, dobre buty i have fun

[Rena]

o ja nawet nie wiedzialam, ze to boli... to mnie zaskoczylyscie. Raz bylam na paintbolu na jakies imprezie firmowej w 2007 roku (pracowalam z niemalze samymi facetami) ale wybralam stoliczek zaraz przy dystrybutorze z piwem i luzne rozmowy z tymi, ktorzy mysleli podobnie do mnie. W sumie jestem wysportowana, ale w tej hali bylo zimno, poza tym jakos nie krecilo bieganie w zielonym kubraczku umorsanym w farbie. Nawet sluchalam opisu jak gra sie im zaczynala, ale jakos nie wciaglo mnie to. Ja gier terenowych mialam pod dostatkiem w czasach jak nalezalam do harcerstwa i zwyklam mowic, ze swoje juz sie wybiegalam po lesie.

[Dziewucha]

Byłam i jak najbardziej polecam, świetna zabawa
Co prawda grałam z bardzo doświadczonymi ludźmi podczas gdy ja się uczyłam obsługi karabinku, ale i tak super się bawiłam
Z praktycznych rzeczy to powiem tylko, żeby nie zakładać najlepszych ubrań i związać włosy człowiek poci się niemiłosiernie... siniaki są czasem większe czasem mniejsze, jak ktoś cie postrzeli to troche boli ale ja jakoś bardzo tego nie odczuwałam, pewnie z nadmiaru adrenaliny Naprawde emocje i wrażenia dla takich maniaków bardziej męskich ( jednak kobiety bardziej boją sie grać) zabaw to polecam

[suszarka]

Napisane przez Rena

o ja nawet nie wiedzialam, ze to boli... to mnie zaskoczylyscie. Raz bylam na paintbolu na jakies imprezie firmowej w 2007 roku (pracowalam z niemalze samymi facetami) ale wybralam stoliczek zaraz przy dystrybutorze z piwem i luzne rozmowy z tymi, ktorzy mysleli podobnie do mnie. W sumie jestem wysportowana, ale w tej hali bylo zimno, poza tym jakos nie krecilo bieganie w zielonym kubraczku umorsanym w farbie. Nawet sluchalam opisu jak gra sie im zaczynala, ale jakos nie wciaglo mnie to. Ja gier terenowych mialam pod dostatkiem w czasach jak nalezalam do harcerstwa i zwyklam mowic, ze swoje juz sie wybiegalam po lesie.

boli?
swego czasu dostałam z takiej odległości i ze źle wykalibrowanegokarabinku, że pękła mi skóra i zrobiło się krwawo. miejsce nad nerką, ból nie do opisania.

od tamtego czasu miałam uraz ( z 5 lat ) i nie grałam.
chciałabym zagrać raz jeszcze ale mam ten problem, żem ślepa, soczewek nie noszę więc albo w okularach - strasznie nie wygodnie pod maską, albo bez okularów, ale wtedy wystrzelają mnie jak nieopierzoną kurę.

[paula689]

Myślę, że warto spróbować. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz jak to jest. Ja kiedyś dostałam od kolegi z bliska w pośladek to 4 miesiące siniaka miałam

[elwiraradlak]

Dalej się boje, ale jednak się zdecydowałam! Jesteśmy umówieni na przyszłą środę to opisze Wam wrażenia po A jak ktoś jest chętny z okolic Częstochowy to dajcie znać

[unnreachable]

ja również się zdecydowałam .

[paula689]

No i bardzo dobrze, jak ci się nie spodoba to już nie będziesz grała

[Kolor Bzu]

Grałam i było super Na pewno powtórzę.
Chociaż nie obyło się bez urazów Dostałam serią w palec u ręki i tak spuchł, że przez parę dni nie mogłam w ogóle nim ruszać. Nie mówiąc już o całej masie siniaków

[elwiraradlak]

Moje Drogie!

Miałam napisać wrażenia zatem pisze. Jak widzicie żyje Nie taki diabeł straszny jak go malują

Było nas dwie grupy po 8 osób. Każdy dostał po takim ubranku(jedna grupa oliwkowe, druga moro), rękawiczki, ochraniacze na szyję, maski i markery. Te ostatnie niestety były ciężkie. Co prawda tylko na początku bo potem człowiek się przyzwyczaja. Więc jeśli będziecie się wybierały to pytajcie jakiego typu mają markery Maski muszą być sztywne tak, aby ochraniały skronie(nasze były, ale widziałam też takie gumowe).
Do tego można było założyć dodatkowy ochraniacz na biust ale był ciężki, a pogoda dopisała to i gorący przy tym, dlatego sobie odpuściłam. Poza tym zazwyczaj przyjmowałam taką pozycję że i tak chroniłam swój biuścik
Siniaków mam sztuk 5 lecz tylko jeden taki duży duży w kolorach tęczy, reszta malutkie standardziki. Jak się dostanie kulką to trochę boli, ale jeśli człowiek się wkręci i ma podniesioną nieco adrenalinę to tak nie czuje

Obawiałam się tego biegania. A prawda jest taka że bardziej trzeba było się czaić i subtelnie przemieszczać niż biegać. Chociaż i tego nie brakowało.
Generalnie bardzo mi się podobało, mieliśmy ciekawe zadania. Dla zainteresowanych mogę opisać.

Wypociłam się okrutnie ale już po całej zabawie i przebraniu się czułam się taka..."odświeżona" Chętnie zagram kolejny raz, lecz wolałabym w bardziej znanym sobie gronie. Bo to jednak przyjemność jest jak się komuś przyłoży kogo się zna:P Sądzę że warto spróbować.

[voice_of_silence]

Napisane przez elwiraradlak

Moje Drogie!

Miałam napisać wrażenia zatem pisze. Jak widzicie żyje Nie taki diabeł straszny jak go malują

Było nas dwie grupy po 8 osób. Każdy dostał po takim ubranku(jedna grupa oliwkowe, druga moro), rękawiczki, ochraniacze na szyję, maski i markery. Te ostatnie niestety były ciężkie. Co prawda tylko na początku bo potem człowiek się przyzwyczaja. Więc jeśli będziecie się wybierały to pytajcie jakiego typu mają markery Maski muszą być sztywne tak, aby ochraniały skronie(nasze były, ale widziałam też takie gumowe).
Do tego można było założyć dodatkowy ochraniacz na biust ale był ciężki, a pogoda dopisała to i gorący przy tym, dlatego sobie odpuściłam. Poza tym zazwyczaj przyjmowałam taką pozycję że i tak chroniłam swój biuścik
Siniaków mam sztuk 5 lecz tylko jeden taki duży duży w kolorach tęczy, reszta malutkie standardziki. Jak się dostanie kulką to trochę boli, ale jeśli człowiek się wkręci i ma podniesioną nieco adrenalinę to tak nie czuje

Obawiałam się tego biegania. A prawda jest taka że bardziej trzeba było się czaić i subtelnie przemieszczać niż biegać. Chociaż i tego nie brakowało.
Generalnie bardzo mi się podobało, mieliśmy ciekawe zadania. Dla zainteresowanych mogę opisać.

Wypociłam się okrutnie ale już po całej zabawie i przebraniu się czułam się taka..."odświeżona" Chętnie zagram kolejny raz, lecz wolałabym w bardziej znanym sobie gronie. Bo to jednak przyjemność jest jak się komuś przyłoży kogo się zna:P Sądzę że warto spróbować.

Ale super! Opowiadaj.

Też bym chciała się pobawić. Chłop coś kiedyś wspominał, muszę mu przypomnieć.

[Spineczka_9]

My z ekipą też grywamy regularnie. Super zabawa! Tylko zawsze kończy się siniakami teraz chcemy kupić własny sprzęt żeby nie płacić tyle kasy za wypożyczanie. Orientujecie się, gdzie najlepiej taki zestaw skompletować? Jaki jest mniej więcej koszt?