"niewinne" kłamstewka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-13, 00:10   #1
_Mari_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 8
Unhappy

"niewinne" kłamstewka


Hej dziewczyny!
Jak to jest z tą prawdomównością w związkach? Jestem z moim dwa lat. Mamy ciężkie charaktery, więc kłótnia jest średnio dwa razy w miesiącu. Jestem typem zazdrośnicy, ale zazwyczaj szybko mi przechodzi. Ogólnie jestem osoba dla której zaufanie to podstawa, zwłaszcza w związku... i tu zaczyna się problem.
Spowiadam się jemu z każdego mojego kroku, jestem prawdomówna do bólu. Zawsze mu powiem jeśli wyjdę po kłótni do pubu, czy spotkam się np z kolegą pogadać. Do tej pory było juz parę sytuacji w których dowiadywałam się od koleżanek, że widziały mojego chłopaka, przy czym on twierdził że nigdzie nie wychodził. Ostatnio piwo które miał wypić u kolegi zamieniło się w piwko w pubie o czym też sama się dowiedziałam.
W pewnym stopniu wiem, że nic złego tam nie robi, ale ból sprawia samo to że "zapomina" mi powiedzieć że wyszedł, albo okłamuje z premedytacją.
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Niby błahostki, a ja w tym wszystkim czuje się strasznie naiwna. On twierdzi że mnie cholernie kocha, ale wie też że ma wady. Też go kocham, ale jak tu być z osobą której teraz tak cięzko zaufać?
_Mari_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 00:20   #2
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Jak to jest z tą prawdomównością w związkach? Jestem z moim dwa lat. Mamy ciężkie charaktery, więc kłótnia jest średnio dwa razy w miesiącu. Jestem typem zazdrośnicy, ale zazwyczaj szybko mi przechodzi. Ogólnie jestem osoba dla której zaufanie to podstawa, zwłaszcza w związku... i tu zaczyna się problem.
Spowiadam się jemu z każdego mojego kroku, jestem prawdomówna do bólu. Zawsze mu powiem jeśli wyjdę po kłótni do pubu, czy spotkam się np z kolegą pogadać. Do tej pory było juz parę sytuacji w których dowiadywałam się od koleżanek, że widziały mojego chłopaka, przy czym on twierdził że nigdzie nie wychodził. Ostatnio piwo które miał wypić u kolegi zamieniło się w piwko w pubie o czym też sama się dowiedziałam.
W pewnym stopniu wiem, że nic złego tam nie robi, ale ból sprawia samo to że "zapomina" mi powiedzieć że wyszedł, albo okłamuje z premedytacją.
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Niby błahostki, a ja w tym wszystkim czuje się strasznie naiwna. On twierdzi że mnie cholernie kocha, ale wie też że ma wady. Też go kocham, ale jak tu być z osobą której teraz tak cięzko zaufać?
Mówienie sobie prawdy jest podstawą każdego udanego związku. Ja bym podziękowała za współpracę w takim przypadku.

Co nie zmienia faktu, że pewnie sama się przyczyniłaś do tego, że chłopak kłamał. Skoro robiłaś mu jazdy, bo jesteś "zazdrośnicą", to wolał nie mówić.
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 00:35   #3
bamboszek1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 32
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Jak to jest z tą prawdomównością w związkach? Jestem z moim dwa lat. Mamy ciężkie charaktery, więc kłótnia jest średnio dwa razy w miesiącu. Jestem typem zazdrośnicy, ale zazwyczaj szybko mi przechodzi. Ogólnie jestem osoba dla której zaufanie to podstawa, zwłaszcza w związku... i tu zaczyna się problem.
Spowiadam się jemu z każdego mojego kroku, jestem prawdomówna do bólu. Zawsze mu powiem jeśli wyjdę po kłótni do pubu, czy spotkam się np z kolegą pogadać. Do tej pory było juz parę sytuacji w których dowiadywałam się od koleżanek, że widziały mojego chłopaka, przy czym on twierdził że nigdzie nie wychodził. Ostatnio piwo które miał wypić u kolegi zamieniło się w piwko w pubie o czym też sama się dowiedziałam.
W pewnym stopniu wiem, że nic złego tam nie robi, ale ból sprawia samo to że "zapomina" mi powiedzieć że wyszedł, albo okłamuje z premedytacją.
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Niby błahostki, a ja w tym wszystkim czuje się strasznie naiwna. On twierdzi że mnie cholernie kocha, ale wie też że ma wady. Też go kocham, ale jak tu być z osobą której teraz tak cięzko zaufać?
Spowiadanie się w związku z każdego kroku do niczego dobrego nie prowadzi, każdy człowiek powinien mieć odrobinę swojej przestrzeni i prywatności. Nie powinnaś utożsamiać prawdomówności ze spowiadaniem się. Przesadna zazdrość też szkodzi.
Jak reagujesz, gdy sam wychodzi na miasto czy rozmawia z innymi dziewczynami?
Jego zachowanie jest niepokojące, w szczególności pisanie do byłej. To co wiesz może być tylko kawałkiem tego co on tak naprawdę robi. Może zmęczony jest już ciągłymi kłótniami i przymierza się do rozstania?
bamboszek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 00:36   #4
Mia Donna
Raczkowanie
 
Avatar Mia Donna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Jak to jest z tą prawdomównością w związkach? Jestem z moim dwa lat. Mamy ciężkie charaktery, więc kłótnia jest średnio dwa razy w miesiącu. Jestem typem zazdrośnicy, ale zazwyczaj szybko mi przechodzi. Ogólnie jestem osoba dla której zaufanie to podstawa, zwłaszcza w związku... i tu zaczyna się problem.
Spowiadam się jemu z każdego mojego kroku, jestem prawdomówna do bólu. Zawsze mu powiem jeśli wyjdę po kłótni do pubu, czy spotkam się np z kolegą pogadać. Do tej pory było juz parę sytuacji w których dowiadywałam się od koleżanek, że widziały mojego chłopaka, przy czym on twierdził że nigdzie nie wychodził. Ostatnio piwo które miał wypić u kolegi zamieniło się w piwko w pubie o czym też sama się dowiedziałam.
W pewnym stopniu wiem, że nic złego tam nie robi, ale ból sprawia samo to że "zapomina" mi powiedzieć że wyszedł, albo okłamuje z premedytacją.
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Niby błahostki, a ja w tym wszystkim czuje się strasznie naiwna. On twierdzi że mnie cholernie kocha, ale wie też że ma wady. Też go kocham, ale jak tu być z osobą której teraz tak cięzko zaufać?
Aha, fajna definicja miłości :P
Mia Donna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 00:47   #5
_Mari_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 8
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Doskonale wiem, że sama się do tego przyczyniłam. Z początku oboje byliśmy strasznie zazdrośni, teraz jest już lepiej. Tłumaczyłam, że jeśli ma ochotę wyjść to niech najnormalniej w świecie mi powie. Wtedy ja też chętnie jakoś zaplanuje sobie czas. Byłabym jeszcze mniej zazdrosna, bo powoli przyzwyczajałabym się do takich sytuacji.

To raczej on zawsze ciągnął ten związek i prosił o kolejne szanse. Wiem że się starał, zawsze był na moje zawołanie, ale kurcze... Po dwóch latach mam wrażenie że go nie znam.
_Mari_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 00:52   #6
bamboszek1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 32
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Musisz się w takim razie zastanowić czy chcesz dalej ciągnąć ten związek. Jak na dwuletni związek to sporo tutaj problemów i złości. Nigdy nie pozna się drugiej osoby do końca, nawet po 10 latach może się okazać, że ta osoba jest zupełnie inna niż nam się wydawało.
bamboszek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 03:10   #7
solll01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 191
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Jak to jest z tą prawdomównością w związkach? Jestem z moim dwa lat. Mamy ciężkie charaktery, więc kłótnia jest średnio dwa razy w miesiącu. Jestem typem zazdrośnicy, ale zazwyczaj szybko mi przechodzi. Ogólnie jestem osoba dla której zaufanie to podstawa, zwłaszcza w związku... i tu zaczyna się problem.
Spowiadam się jemu z każdego mojego kroku, jestem prawdomówna do bólu. Zawsze mu powiem jeśli wyjdę po kłótni do pubu, czy spotkam się np z kolegą pogadać. Do tej pory było juz parę sytuacji w których dowiadywałam się od koleżanek, że widziały mojego chłopaka, przy czym on twierdził że nigdzie nie wychodził. Ostatnio piwo które miał wypić u kolegi zamieniło się w piwko w pubie o czym też sama się dowiedziałam.
W pewnym stopniu wiem, że nic złego tam nie robi, ale ból sprawia samo to że "zapomina" mi powiedzieć że wyszedł, albo okłamuje z premedytacją.
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Niby błahostki, a ja w tym wszystkim czuje się strasznie naiwna. On twierdzi że mnie cholernie kocha, ale wie też że ma wady. Też go kocham, ale jak tu być z osobą której teraz tak cięzko zaufać?
No nie wiem, czy takie błahostki...

Wysłane z tapatalk
solll01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-13, 07:27   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez bamboszek1 Pokaż wiadomość
Musisz się w takim razie zastanowić czy chcesz dalej ciągnąć ten związek. Jak na dwuletni związek to sporo tutaj problemów i złości. Nigdy nie pozna się drugiej osoby do końca, nawet po 10 latach może się okazać, że ta osoba jest zupełnie inna niż nam się wydawało.
Bzdura. Nie chcesz poznać i jesteś slepa, to nie poznasz. To tylko wymowka, usprawiedliwienie na "on się zmienił po..." I tu wstaw sobie dowolnie: Ślub, dziecko, swieta, cokolwiek. To tak nie działa.


Autorko a wy? To tłumaczenie się i spowiadanie jest chorre i nie ma nic wspólnego z bormalna szczerością w związku. Nie macie o o czym gadać ze musisz mu kazda minutę opowiadać czy jak?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 08:29   #9
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Moim zdaniem nie ma niczego złego w mówieniu, że "dzisiaj umówiłem się z kolegami, dzisiaj widzę się z kumplem, idziemy do pubu". U mnie jest to na porządku dziennym, jest to dla nas naturalne i nie ma w tym ani odrobiny próby kontroli - zwyczajnie chcemy się tymi informacjami dzielić.
Wydaje mi się, że to kwestia indywidualnego podejścia. Dla Ciebie bycie poinformowaną to nic złego, a dla Twojego faceta jest to już próba kontroli i wyraz braku zaufania. Jeśli nie robi nic złego to zwyczajnie go nie zmuszaj do spowiedzi.
Inna sprawa, że pisanie do byłej "tęsknię" i podrywanie innych dziewczyn to dla mnie grube przegięcie.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 08:33   #10
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Przepraszam, ale pisanie byłej, że za nią tęskni to nie jest błahostka.
Może chłopak kłamie, że Cię cholernie kocha?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 08:37   #11
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Jak dla mnie to dużo złego dzieje się w tym związku. Ty zazdrosna, awantury, chłopak tęskni do byłej, flirtuje na boku, nie mówi Ci, co i jak. Bardzo możliwe, że nie opowiada Ci co robi, właśnie dlatego, że chce mieć po prostu święty spokój.
Mówisz, że zaufanie jest najważniejsze, ale chorobliwa zazdrość to raczej oznaka braku zaufania.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 09:09   #12
Melissandra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 77
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Jesli zwykle wyjscie do pubu z kolega/kolezanka musi byc "ukryte" to chyba cos nie halo w tym zwiazku. Skoro jestes zazdrosnica, facet pewnie woli miec swiety spokoj I Ci nie mowi. Ogolnie nie uwazam, zeby 100% szczerosc czy w zwiazku czy w przyjazni poplacala. Trzeba miec zaufanie, ale czasem lepiej nie wiedziec.
Melissandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 09:18   #13
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Czesto sie klucicie, za czesto! Wypisywanie do bylych i klamstwa nie sa w pozadku. O co najczesciej sie klucicie? O te klamstwa, wyjscia?
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 10:20   #14
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: "niewinne" kłamstewka

1. To, że macie ciężkie charaktery, to żadna wymówka. Po prostu się nie dogadujecie.
2. Dobrze, że jesteś prawdomówna. Tylko te.spotkania z kolegami po kłótni, może on czuje że intencje nie są najczystsze.
3. Fakt, że twój facet kłamie ci w oczy, że nie wychodził, kiedy ty wiesz, że był w pubie jest obrzydliwy. Odeszłabym.
4.On niczego nie zapomina, okłamuje cię z premedytacją i tyle. Zwykły brak szacunku.
5. Pisanie do byłej, że się stęsknił to żadna błahostka. I na pewno nie zrobił tego żeby było jej miło
6.Błahostką nie jest też podrywanie dziewczyny w tramwaju. Jakiś śkiski koleś, jak nie już to pewnie za jakiś czas doprawi ci rogi. I jeszcze do byłej? 3x nie dla tego Pana.
7. Dobrze, że czujesz się naiwna, bo jesteś. Jesteś naiwna spychając te problemy do rangi "błahostki".
8. Może o tym, że "cholernie kocha" też kłamie?

Dla mnie ten Pan to żaden materiał na partnera, a wasz związek to żaden związek tylko jakas pokrętna relacja. Zalecam wymiksowanie się.
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 12:05   #15
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez cud nie kobieta Pokaż wiadomość
...

Co nie zmienia faktu, że pewnie sama się przyczyniłaś do tego, że chłopak kłamał. Skoro robiłaś mu jazdy, bo jesteś "zazdrośnicą", to wolał nie mówić.
Bez przesady. Ja też jestem często zazdrosna, choć duszę to raczej w sobie jak wiem, że nie ma podstaw lub je sobie wymyślam - ale jakby mi face napisał do byłej, że do niej tęskni, to awantura byłaby nieziemska, bo co? Tęskni za nią? To niech sobie do niej idzie, teraz jestem ja i ja się liczę, nie ona. I za to, że poderwał sobie jakąś laskę i się tym chwalił jeszcze, też dostałby zje*ki ogromne, bo zabolałoby mnie, że interesuje się inną. Co innego, jak sobie spojrzy na którąś, że w klubie czy pracy pogada o pierdołach z jakąkolwiek, no spoko, ja też sobie czasem gadam z jakimś facetem. Ale poderwać? No way, jak lepsza to niech spada, zrobiłabym jazdę. I nie, mój związek jest zdrowy i nie robię cyrków, że gdzieś wychodzi i będzie tam tłum dziewczyn, niech sobie nawet siedzi z nimi ile chce. Ale pisanie do byłych i podrywanie to powody do jazdy, basta.

Co do tego, że gdzieś był a nie powiedział - tu bym przystopowała, ja też mówię, że jestem u koleżanki, czasem późno zdecydujemy się, że jednak gdzieś idziemy, to nie melduję się z chwilą wyjścia. I zwykle mówię następnego dnia, że wyszłam, ot, w rozmowie, ale czasem mi się zapomni, jeszcze ze sobą nie mieszkamy, to też się nie zorientujemy, ale jakbym się dowiedziała np. , że mówi, że idzie na piwo do kolegi a potem zobaczę zdjęcie z klubu, na którym go widać - zero pretensji. Niech idzie i odpocznie. Jak mówi, że gdzieś będzie, a był gdzieś indziej, bo się zmiany zmieniły, zapomni powiedzieć, to okej.

Ale gdyby to było kłamstwo z premedytacją, czyli facet mówi, że jedzie do rodziców a okazuje się, że cały wieczór przesiedział w barze z jakąś kobietą/ zobaczę go, że w momencie, gdzie miał być u dentysty łazi sobie z kimś - wtedy będę zła, bo stracę zaufanie.

Pogadaj ze swoim TŻem, w co on gra. Nie atakuj go od razu, ale faceci tacy są - sama słyszałam kiedyś tłumaczenie, że "nie powiedziałem, bo byłabyś zła, że coś tam zrobiłem". Na pytanie, czy nie spodziewał się, że będę bardziej zła, jak się dowiem, że mnie okłamał, nie miał odpowiedzi, bo o tym nie pomyślał.
Może faktycznie jesteś zbyt zazdrosna i każde spóźnienie rozliczasz? Awantury bez powodu?
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-12-13, 12:16   #16
bamboszek1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 32
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Bzdura. Nie chcesz poznać i jesteś slepa, to nie poznasz. To tylko wymowka, usprawiedliwienie na "on się zmienił po..." I tu wstaw sobie dowolnie: Ślub, dziecko, swieta, cokolwiek. To tak nie działa.


Autorko a wy? To tłumaczenie się i spowiadanie jest chorre i nie ma nic wspólnego z bormalna szczerością w związku. Nie macie o o czym gadać ze musisz mu kazda minutę opowiadać czy jak?
Każdy ma jakiś swój sekret. Coś co ukrywa przed światem, więc nigdy nie poznasz w 100% innej osoby. Czasem jakieś wydarzenie może ukazać cechę osoby, która wcześniej była ukryta. Wydarzenia też mogą człowieka zmienić, nawet jeśli to zmiana chwilowa. Myślisz, że matka po utracie dziecka jest dalej tą samą osobą? Że jesteś tą samą osobą, którą byłaś w okresie dojrzewania? Masz te same poglądy i sposób na życie?
bamboszek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 12:30   #17
Kredusia
Raczkowanie
 
Avatar Kredusia
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 247
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez bamboszek1 Pokaż wiadomość
Każdy ma jakiś swój sekret. Coś co ukrywa przed światem, więc nigdy nie poznasz w 100% innej osoby. Czasem jakieś wydarzenie może ukazać cechę osoby, która wcześniej była ukryta. Wydarzenia też mogą człowieka zmienić, nawet jeśli to zmiana chwilowa. Myślisz, że matka po utracie dziecka jest dalej tą samą osobą? Że jesteś tą samą osobą, którą byłaś w okresie dojrzewania? Masz te same poglądy i sposób na życie?
Po pierwsze. Nikt nie mówi o traumie czy zmianie na przestrzeni lat. Dużo jest tu wątków o tym jak złe cechy misiaczka pokazały się po ślubie czy po urodzeniu dziecka. U normalnej osoby to nic nie zmienia. No, może poziom zmęczenia czy szczęścia.
Po drugie. Nie, nie każdy ma jakieś ukryte czarne sekrety które nawet gdy nie ujrzą światła dziennego. Wtf
Kredusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 12:36   #18
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Ale mu się dałaś omamić... pisze do byłej, podrywa laski, ale 'Ty wiesz, że to nic takiego'. Daj spokój, ten facet to żenada.
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 13:12   #19
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Dodatkowo ostatnio wydało się że po naszej kłótni napisał do swojej byłej że się za nią stęsknił (wiem że nic ich nie łączy, ale tak czy inaczej poczułam się dziwnie... a on chciał tylko zeby zrobiło jej się miło.) No i kiedyś tam chwalił się koledze że poderwał dziewczynę która pozyczyła mu bilet.
Zastosowałabym metodę k-d-d (kop-d***-drzwi). Po co ma tak więdnąć z tęsknoty?
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-13, 17:19   #20
_Mari_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 8
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Co do byłej: związek na odleglość. Zerwali, ona chciała się zabić, on nic do niej nie czuł, ale od czasu do czasu z nią gadał żeby nie mieć dziewczyny na sumieniu. Wszystko mi wytłumaczył, wiec nie widziałam powodów do zazdrości. Dziewczyna znalazła później innego, jakoś się jej ułożyło i od czasu do czasu sobie pogadali... Oczywiście po tym jak dowiedziałam się że napisał, że za nią tęskni zrobiłam mu awanturę. On stwierdził że nie pomyślał że to będzie tak wyglądać,bla bla, wie że głupio zróbił i że zerwie z nią kontakt jeśli chcę. Na tym się w sumie skończyło.

Co do podrywu na bilet: stwierdził, że faceci często wyolbrzymiają pisząc sobie różne rzeczy. Na moje oko strugał przed nim cwaniaczka, może żeby pokazać że nie jest pod pantoflem.

Wiem, że próbuję sobie wszystko wytłumaczyć, ale z drugiej strony wiem że nie jestem bez winy.

Może faktycznie, stwierdził że nic złego tam nie robi, więc nie musi mi mówić że idzie do pubu, bo boi się że będę zła. Z drugiej strony już tyle razy z nim rozmawiałam. Mówiłam że staram się nad tym panować i jeśli mi powie że tu i tu to poproszę tylko żeby od czasu do czasu napisał smsa że żyje.

Problem w tym, że cięzko mi uwierzyć teraz w jego prawdomówność.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Czesto sie klucicie, za czesto! Wypisywanie do bylych i klamstwa nie sa w pozadku. O co najczesciej sie klucicie? O te klamstwa, wyjscia?
W tym sęk, ostatnia kłótnia spowodowana była jednym wielkim niedomówieniem. Po nim chłopak stwierdził, że faktycznie powinien zacząć być ze mną szczery i mówić mi jak gdzieś wychodzi. Kilka dni później wyszedł do pubu. Wersja dla mnie to "idę do kolegi".

Od mamy dostałam już opierdziel za spowiadanie się z każdego swojego kroku. Twierdzi, że chłopak poczuł się za pewnie.

Ciężko go rozgryźć. Nigdy nie miał zbytnio kontaktu z dziewczynami. Zawsze mówił że jestem najważniejsza, kolegów potrafił odsyłać miesiącami. Prędzej to ja miałam go dosyć, niż on mnie. Problem tylko w tym, że on zawsze coś zrobi a później dopiero przemyśli.
_Mari_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-13, 17:34   #21
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: "niewinne" kłamstewka

Cytat:
Napisane przez _Mari_ Pokaż wiadomość
Co do byłej: związek na odleglość. Zerwali, ona chciała się zabić, on nic do niej nie czuł, ale od czasu do czasu z nią gadał żeby nie mieć dziewczyny na sumieniu. Wszystko mi wytłumaczył, wiec nie widziałam powodów do zazdrości. Dziewczyna znalazła później innego, jakoś się jej ułożyło i od czasu do czasu sobie pogadali... Oczywiście po tym jak dowiedziałam się że napisał, że za nią tęskni zrobiłam mu awanturę. On stwierdził że nie pomyślał że to będzie tak wyglądać,bla bla, wie że głupio zróbił i że zerwie z nią kontakt jeśli chcę. Na tym się w sumie skończyło.

Co do podrywu na bilet: stwierdził, że faceci często wyolbrzymiają pisząc sobie różne rzeczy. Na moje oko strugał przed nim cwaniaczka, może żeby pokazać że nie jest pod pantoflem.

Wiem, że próbuję sobie wszystko wytłumaczyć, ale z drugiej strony wiem że nie jestem bez winy.

Może faktycznie, stwierdził że nic złego tam nie robi, więc nie musi mi mówić że idzie do pubu, bo boi się że będę zła. Z drugiej strony już tyle razy z nim rozmawiałam. Mówiłam że staram się nad tym panować i jeśli mi powie że tu i tu to poproszę tylko żeby od czasu do czasu napisał smsa że żyje.

Problem w tym, że cięzko mi uwierzyć teraz w jego prawdomówność.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------



W tym sęk, ostatnia kłótnia spowodowana była jednym wielkim niedomówieniem. Po nim chłopak stwierdził, że faktycznie powinien zacząć być ze mną szczery i mówić mi jak gdzieś wychodzi. Kilka dni później wyszedł do pubu. Wersja dla mnie to "idę do kolegi".

Od mamy dostałam już opierdziel za spowiadanie się z każdego swojego kroku. Twierdzi, że chłopak poczuł się za pewnie.

Ciężko go rozgryźć. Nigdy nie miał zbytnio kontaktu z dziewczynami. Zawsze mówił że jestem najważniejsza, kolegów potrafił odsyłać miesiącami. Prędzej to ja miałam go dosyć, niż on mnie. Problem tylko w tym, że on zawsze coś zrobi a później dopiero przemyśli.
Ja bym sie wsciekla, jakby mi facet wyjezdzal z "wersja dla mnie". Nie cierpie klamstwa, nawet w niewinnych sprawach! Co to w oglole za krecenie? Nawet dzieci tak nie robia! Mysle, ze to nie jest kwestia, ze on ma male doswiadczenie z dziewczynami, to raczej brak wychowania.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-13 18:34:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.