alkohol - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-19, 18:46   #1
imponderabila
Przyczajenie
 
Avatar imponderabila
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22

alkohol


No więc tak, jestem alkoholiczką. Trwa to już około roku i niestety przyszedł moment, aby to przyznać przede wszystkim przed samą sobą.
Piję codziennie, głównie wino. Butelka starcza mi max na dwa dni. Wracam z pracy i połowa znika. W weekend jest gorzej, bo potrafię sączyć wino cały dzień (zaczynając chwilę po śniadaniu!) i tak cała butelka znika zanim nastanie wieczór.
Nie mam nikogo, kto zauważyłby moje picie. Mieszkam sama. Faceta brak. Rodzina, z którą jestem blisko też nic nie wie. Nie widujemy się przecież codziennie...
Na ten moment picie obciąża głównie moje zdrowie, budżet i skutecznie rozleniwia. Nie było jeszcze sytuacji, abym coś zawaliła przez alkohol. Boję się tylko, że to kwestia czasu, a kompletnie wymknie mi się to spod kontroli.
Nie wiem co zrobić. Pomyślałam dziś, że może jakaś grupa wsparcia, spotkania AA... I tutaj moje pytanie do Was.
Nie wiem jak do takiej grupy się dołącza, gdzie jej szukać. Myślę też, że nie spotkam tam ludzi w moim wieku, a dużo starszych i boję się tego. Wiem, że alkoholizm w równym stopniu dotyczy kobiet i mężczyzn, ludzi w każdym wieku i w każdej sytuacji życiowej. Wiem o tym, a mimo wszystko jest we mnie obawa.
Macie w tym jakieś swoje doświadczenia lub chociaż Waszych bliskich?
imponderabila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 18:56   #2
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: alkohol

Przede wszystkim gratulacje, że udało Ci się przed samą sobą przyznać, ze masz problem. W przypadku alkoholików to z reguły najtrudniejszy i niestety, często nigdy nie postawiony krok

Moja ciocia miała swego czasu problem z alkoholem, pamiętam, że zaczynała leczenie od wizyty u psychologa, który udzielił jej dokładnych informacji gdzie przeprowadza się takie grupowe terapie, jak się zapisać itd.

Terapie uzależnień prowadzone są też w ramach NFZ , wiec wydaje mi się,że podstawowych informacji udzielą Ci nawet w zwykłej przychodni.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 18:59   #3
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: alkohol

Moim zdaniem "flirtujesz z alkoholizmem". Masz słuszne obawy, ale chyba jeszcze możesz uciec. Nie pijesz bardzo dużo. Ale codziennie - co alarmujące.
Czemu codziennie kupujesz to wino i je sączysz? Wiesz?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:01   #4
st95lp
Raczkowanie
 
Avatar st95lp
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 134
GG do st95lp
Dot.: alkohol

Możesz zorientować sie w okolicznych parafiach. Bo np u mnie ksiądz ogłasza kiedy są spotkania grupy i są to z tego co mi się wydaje spotkania raczej otwarte gdzie każdy może przyjść z tym problemem.
Jeśli mogę doradzić może poszukaj sobie jakiejś pasji, czegoś co pochłonie twój wolny czas w którym sięgasz po alko. Nie wiem kup karnet na basen, zapisz sie na joge, cokolwiek byle by zabić czas.
__________________
~taK zwYczaJnie..Po swOjemu..Na prZeKóR wszystKim..i wsZystKiemu~
st95lp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:05   #5
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez st95lp Pokaż wiadomość
Możesz zorientować sie w okolicznych parafiach. Bo np u mnie ksiądz ogłasza kiedy są spotkania grupy i są to z tego co mi się wydaje spotkania raczej otwarte gdzie każdy może przyjść z tym problemem.
Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś próbował pomóc mi wyjść z problemu alkoholowego posługując sie argumentami związanymi choćby luźno z wiarą, bogiem i szeroko pojętą sferą duchową. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:09   #6
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
Dot.: alkohol

A próbowałaś na początku po prostu ograniczac z dnia na dzień albo po prostu spróbowałaś przestac?
znalezc sobie pasje, hobby, zajęcie, zeby nie pic? zeby wypełnic sobie czas?
spróbuj na poczatek i poszukaj terapii
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:10   #7
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: alkohol

Też tak czuję. Ale z tego, co wiem, AA raczej stawiają na wiarę. Mają odniesienia do Boga.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-19, 19:12   #8
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Też tak czuję. Ale z tego, co wiem, AA raczej stawiają na wiarę. Mają odniesienia do Boga.
Możliwe, nie mam doświadczeń. Ale przecież muszą istnieć jakieś grupy dla niewierzących , tak mi się wydaje.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:12   #9
imponderabila
Przyczajenie
 
Avatar imponderabila
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Moim zdaniem "flirtujesz z alkoholizmem". Masz słuszne obawy, ale chyba jeszcze możesz uciec. Nie pijesz bardzo dużo. Ale codziennie - co alarmujące.
Czemu codziennie kupujesz to wino i je sączysz? Wiesz?
Czemu kupuję i piję?
Przede wszystkim z nudów. Wiem, mogłabym coś sensowniejszego z tym czasem zrobić. Rzecz tylko w tym, że jak się napiję to wszelka energia ze mnie uchodzi. Rozmyślam, słucham muzyki, oglądam filmy i myślę tylko o tym, aby zasnąć. Codziennie w drodze do pracy obiecuję sobie, że dziś wieczorem pić nie będzie, ale wychodzi inaczej...
Wiem, że kiedy jestem zajęta umówię się z kimś to alkohol schodzi na drugie czy nawet ostatnie miejsce, ale gdy jestem sama to wygrywa ze wszystkim.
imponderabila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:15   #10
st95lp
Raczkowanie
 
Avatar st95lp
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 134
GG do st95lp
Dot.: alkohol

Nie chodziło mi koniecznie o to że to parafie organizują i księża prowadzą tylko ksiądz ogłasza kiedy i gdzie są spotkania.
__________________
~taK zwYczaJnie..Po swOjemu..Na prZeKóR wszystKim..i wsZystKiemu~
st95lp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 19:22   #11
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez imponderabila Pokaż wiadomość
Czemu kupuję i piję?
Przede wszystkim z nudów. Wiem, mogłabym coś sensowniejszego z tym czasem zrobić. Rzecz tylko w tym, że jak się napiję to wszelka energia ze mnie uchodzi. Rozmyślam, słucham muzyki, oglądam filmy i myślę tylko o tym, aby zasnąć. Codziennie w drodze do pracy obiecuję sobie, że dziś wieczorem pić nie będzie, ale wychodzi inaczej...
Wiem, że kiedy jestem zajęta umówię się z kimś to alkohol schodzi na drugie czy nawet ostatnie miejsce, ale gdy jestem sama to wygrywa ze wszystkim.
No to w tej sytuacji może słusznie ci radzą inną formę aktywności.
A co będzie, jak kupisz ten karnet na jakąś siłownię czy basen? Będziesz chodzić, czy olejesz i kupisz kolejne wino?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-19, 19:47   #12
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Też tak czuję. Ale z tego, co wiem, AA raczej stawiają na wiarę. Mają odniesienia do Boga.
jesli idzie sie na jakas terapie np. w osrodku to raczej nie ma znaczenia religia.

autorko, probowalas przede wszystkim nie kupowac alkoholu? poszukaj w necie czy w twoim miescie nie ma klubu AA albo czy jakas przychodnia nie prowadzi terapii uzaleznien.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 20:04   #13
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: alkohol

Jesli jesteś z większego miasta rozejrzyj się za Ośrodkiem Leczenia Uzależnień. Jest na NFZ, najpierw sie spotykasz z psychologiem, potem odsyla Cię na grupę.
Nie jest to związane z kościołem, tylko rzeczowa pomoc psychologa i lekarza.

Doskonale Cię rozumiem, też miałam taki okres w życiu. Karnet na basen nie pomoże, pewnie olejesz to za 2-3 razem, bo wygodniej zostać w domu i napić się.

Powodzenia! Najwważniejsze to wyjść z domu, do ludzi, załadowac sobie tydzien aktywnościami, ale z kimś by nie było tak latwo odpuścić. I oczywiście nie w knajpce przy piwku ,ale może jakieś wspólne kino?
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-19, 21:10   #14
Precious things
Rozeznanie
 
Avatar Precious things
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
Dot.: alkohol

Nie trzeba być wyznawcą wiary katolickiej żeby chodzić na mitingi AA.
Ale najpierw polecam spotkanie z terapeutą uzależnień w ramach nfz.
Poczytaj tu : http://www.parpa.pl/
Widzę, że jesteś z Warszawy, więc nie powinno być problemu by znaleźć poradnię leczenia uzależnień.
P.s. Myślę, że zdziwiłabyś się ilu ludzi młodych jest alkoholikami. Niestety.
__________________




Precious things jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 09:03   #15
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Moim zdaniem "flirtujesz z alkoholizmem". Masz słuszne obawy, ale chyba jeszcze możesz uciec. Nie pijesz bardzo dużo. Ale codziennie - co alarmujące.
Czemu codziennie kupujesz to wino i je sączysz? Wiesz?
a moim zdaniem autorka ma poważny problem z alkoholem.
sorry picie od rana? to flirt z alkoholem?

Cytat:
Napisane przez patrysiowa_ Pokaż wiadomość
A próbowałaś na początku po prostu ograniczac z dnia na dzień albo po prostu spróbowałaś przestac?
znalezc sobie pasje, hobby, zajęcie, zeby nie pic? zeby wypełnic sobie czas?
spróbuj na poczatek i poszukaj terapii
to jest klasyczny punkt alkoholizmu, obiecać sobie, że się nie wypije i testować się jak długo się wytrzyma.

a o terapii bardzo sensowna rada.

Cytat:
Napisane przez imponderabila Pokaż wiadomość
Czemu kupuję i piję?
Przede wszystkim z nudów. Wiem, mogłabym coś sensowniejszego z tym czasem zrobić. Rzecz tylko w tym, że jak się napiję to wszelka energia ze mnie uchodzi. Rozmyślam, słucham muzyki, oglądam filmy i myślę tylko o tym, aby zasnąć. Codziennie w drodze do pracy obiecuję sobie, że dziś wieczorem pić nie będzie, ale wychodzi inaczej...
Wiem, że kiedy jestem zajęta umówię się z kimś to alkohol schodzi na drugie czy nawet ostatnie miejsce, ale gdy jestem sama to wygrywa ze wszystkim.
moim zdaniem powinnaś jak najszybciej skorzystać z pomocy.
bo to co piszesz jest dla mnie znakiem Twojego uzależnienia się od alko.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 09:16   #16
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: alkohol

Jak chodziłam na terapię grupową dla znerwicowanych, to obok zajęcia miała właśnie grupa uzależnionych - 90 %, to byli młodzi ludzie.
Jak chcesz, to mogę Ci podać namiary na przychodnię, gdzie są właśnie takie terapie na NFZ (w razie czego napisz PW).
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 09:23   #17
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez loloona_79 Pokaż wiadomość
Jesli jesteś z większego miasta rozejrzyj się za Ośrodkiem Leczenia Uzależnień. Jest na NFZ, najpierw sie spotykasz z psychologiem, potem odsyla Cię na grupę.
Nie jest to związane z kościołem, tylko rzeczowa pomoc psychologa i lekarza.
Dokładnie tak Jeśli jesteś z Warszawy (tak masz podane w profilu), ośrodki leczenia uzależnień w ramach NFZ znajdują się m. in na ul. Zamiany (Ursynów), ul. Olbrachta (Wola), ul. Sobieskiego (Wilanów) i Jagiellońskiej (Praga).

Cytat:
Napisane przez loloona_79 Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem, też miałam taki okres w życiu. Karnet na basen nie pomoże, pewnie olejesz to za 2-3 razem, bo wygodniej zostać w domu i napić się.

Powodzenia! Najwważniejsze to wyjść z domu, do ludzi, załadowac sobie tydzien aktywnościami, ale z kimś by nie było tak latwo odpuścić. I oczywiście nie w knajpce przy piwku ,ale może jakieś wspólne kino?
Pogrubione: to prawda Szukaj pomocy, bo sama możesz się zniechęcić przy małej przeciwności i ponownie popaść w marazm alkoholowy. W grupie zawsze raźniej.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 09:26   #18
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez imponderabila Pokaż wiadomość
No więc tak, jestem alkoholiczką. Trwa to już około roku i niestety przyszedł moment, aby to przyznać przede wszystkim przed samą sobą.
Piję codziennie, głównie wino. Butelka starcza mi max na dwa dni. Wracam z pracy i połowa znika. W weekend jest gorzej, bo potrafię sączyć wino cały dzień (zaczynając chwilę po śniadaniu!) i tak cała butelka znika zanim nastanie wieczór.
Nie mam nikogo, kto zauważyłby moje picie. Mieszkam sama. Faceta brak. Rodzina, z którą jestem blisko też nic nie wie. Nie widujemy się przecież codziennie...
Na ten moment picie obciąża głównie moje zdrowie, budżet i skutecznie rozleniwia. Nie było jeszcze sytuacji, abym coś zawaliła przez alkohol. Boję się tylko, że to kwestia czasu, a kompletnie wymknie mi się to spod kontroli.
Nie wiem co zrobić. Pomyślałam dziś, że może jakaś grupa wsparcia, spotkania AA... I tutaj moje pytanie do Was.
Nie wiem jak do takiej grupy się dołącza, gdzie jej szukać. Myślę też, że nie spotkam tam ludzi w moim wieku, a dużo starszych i boję się tego. Wiem, że alkoholizm w równym stopniu dotyczy kobiet i mężczyzn, ludzi w każdym wieku i w każdej sytuacji życiowej. Wiem o tym, a mimo wszystko jest we mnie obawa.
Macie w tym jakieś swoje doświadczenia lub chociaż Waszych bliskich?
Miałam znajomego, co chodził na AA. Różni ludzie, w różnym wieku, w grupie było też parę kobiet. Chyba musisz wpisać AA w wyszukiwarkę po prostu w Twoim mieście. Wiem, że jemu te grupy i spotkania pomagały. Wiem też, że pomogły mu w przyznaniu się przed innymi do alkoholizmu, np. mówił "nie, dziękuję, nie piję", a przy namawianiu "nie, dziękuję, jestem alkoholikiem" i takie wyjście z ogromnego poczucia wstydu i tajemnicy (a w naszej kulturze się piję - opowiadał mi, jak ludzie źle znosili np. poród własnego dziecka, bo naciski wszystkich, że trzeba to "opić" i jak ciężko być abstynentem) bardzo, bardzo pomaga.

Trzymam kciuki
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 10:28   #19
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: alkohol

Brawo za to, ze zauwazyłas problem, ze go nie ignorujesz. To juz duzy krok, ale wiekszym chyba bedzie pojscie na terapie i zdecydowanie sie na leczenie. Kobiety szybciej sie uzalezniaja niz mezczyzni na moje oko, jestes juz uzalezniona. Idz na terapie, nie kupuj alkoholu, pamietaj, ze z uzaleznieniami jest tak, ze jest sie juz nałogowcem do konca zycia. Jeden łyk i migiem wracasz do picia.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-20, 11:03   #20
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: alkohol

Pijesz z nudów. Z braku celów jakichś: wracasz do chałupy i takie zajęcie znalazłaś.
To całe wytłumaczenie
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 11:12   #21
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
Pijesz z nudów. Z braku celów jakichś: wracasz do chałupy i takie zajęcie znalazłaś.
To całe wytłumaczenie

bardzo fachowe to wytłumaczenie.
szczególnie jak autorka ma spory problem.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 11:13   #22
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: alkohol

Dla mnie to jest dość jasne. Mieszka sama. Wraca do domu - i pije. Dzieje się to z nudów, oraz braku poczucia celu jakiegoś. To w braku celu jest przyczyna picia. Piciem zabija sobie czas, aby nie myśleć.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-20 o 11:16
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 13:00   #23
helencia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 95
Dot.: alkohol

specjalista na pewno Ci pomoże

powodzenia, na pewno sie uda!
helencia01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-20, 16:04   #24
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: alkohol

Cytat:
Napisane przez imponderabila Pokaż wiadomość
Nie wiem jak do takiej grupy się dołącza, gdzie jej szukać. Myślę też, że nie spotkam tam ludzi w moim wieku, a dużo starszych i boję się tego. Wiem, że alkoholizm w równym stopniu dotyczy kobiet i mężczyzn, ludzi w każdym wieku i w każdej sytuacji życiowej. Wiem o tym, a mimo wszystko jest we mnie obawa.
Macie w tym jakieś swoje doświadczenia lub chociaż Waszych bliskich?
Alkoholizm jest chorobą demokratyczną dotyka wszystkie grupy społeczne. Na AA spotkasz ludzi starszych, młodszych, z różnymi poglądami. http://www.aa.org.pl/regiony/index013.htm tu masz listę mitingów dla Warszawy i okolic. Wybierasz grupę która ci pasuje, obojętnie którą. Nie kieruj się tym, że niektóre są w salkach parafialnych. Idziesz na grupę, siadasz sobie gdzieś z boku, jak się zapytają kto jest pierwszy raz to podnosisz rękę i nie musisz nic mówić. Przypuszczam jednak, że zanim przekroczysz próg to ktoś cię już zagada.
Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Moim zdaniem "flirtujesz z alkoholizmem". Masz słuszne obawy, ale chyba jeszcze możesz uciec. Nie pijesz bardzo dużo. Ale codziennie - co alarmujące.
Czemu codziennie kupujesz to wino i je sączysz? Wiesz?
Ilość tu wcale nie jest najważniejsza.
Cytat:
Napisane przez wisienka_na_torcie Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś próbował pomóc mi wyjść z problemu alkoholowego posługując sie argumentami związanymi choćby luźno z wiarą, bogiem i szeroko pojętą sferą duchową. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
W AA podstawowym pojęciem jest Bóg jakkolwiek się go rozumie i to może być naprawdę wszystko. Jak się pytałam znajomego to wychodziło jednak, że nawet ci którzy nigdy nie wierzyli trafiają do jakiegoś (najczęściej chrześcijańskiego) Kościoła.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-20, 19:02   #25
imponderabila
Przyczajenie
 
Avatar imponderabila
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
Dot.: alkohol

Dziewczyny wielkie dziękuję za każdą Waszą wypowiedź. Przede wszystkim, że chciało Wam się na chwilę zatrzymać i napisać kilka mądrych słów.
Nawet krytyczne komentarze (JanePanzram) przyjmuję z pokorą i w części się z nimi zgadzam. Rzeczywiście trochę jest tak, że piję z nudów. Natomiast cele mam tylko problem jest taki, że jest mi wygodniej wrócić do domu i się napić niż zająć czymś bardziej konstruktywnym. Głupota, lenistwo...sama nie wiem.
Był czas, gdy przestałam pić. Wtedy intensywnie z kimś randkowałam i zajmowało to mój czas i myśli. Teraz jest chyba tak, że przede wszystkim chcę wiele myśli w sobie zagłuszyć, a alkohol idealnie się tu sprawdza.
Nie ma sensu, abym się tłumaczyła. Alkoholizm jak każdy nałóg jest głupotą i kwestią drugorzędną jest to z jakiego powodu w ten nałóg wpadamy.
Prawda jest taka, że jest mi wstyd. Może i miałabym z kim o tym porozmawiać, ale wstyd jest przeogormny, brakuje odwagi. Myślę, że nikt z grona moich znajomych nigdy nie przypuszczałby, że mam taki problem. Piję jak jestem sama, na imprezach mocno się ograniczam i szybko uciekam do domu.

Dzięki za wszelkie sugestie, namiary na grupy wsparcia i ośrodki mam nadzieję, że starczy mi odwagi (tak, tak odwagi), aby wybrać coś dla siebie i ogarnąć się w końcu.
Może ilościowo nie piję dużo, ale nawet taka ilość wystarcza, abym czuła się podle. Czuję, że z każdym łykiem coś tracę. Mam wrażenie, że życie mi ucieka. Tylko tak jest jakoś wygodniej...
Trzymajcie za mnie kciuki.
imponderabila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-21, 10:20   #26
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: alkohol

To nie był krytyczny komentarz (aż jestem zdziwiona, że tak to mogło być odczytane )
Sama po sobie widzę, że - innymi akurat - rzeczami zabijam sobie czas.

Skoro nie masz sił, czy też motywacji aby coś zmieniać, to być może jest to dół. Depresja, czy inne jakieś coś się przypałętało
Cytat:
Alkoholizm jak każdy nałóg jest głupotą i kwestią drugorzędną jest to z jakiego powodu w ten nałóg wpadamy.
wg mnie nie jest, nie jest.

Akurat dumanie nad przyczyną będzie bardziej konstruktywne. Hmm, takie mam zdanie.
Guzik co prawda to da, że przyczynę poznasz bo motywacji ci to nie zwróci. Ale przynajmniej będziesz wiedziała - gdzie uderzać, co robić, aby stan rzeczy zmienić. Gdzie tkwi przyczyna takiego bajzla w życiu.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-21 o 10:22
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.