|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
alkohol
No więc tak, jestem alkoholiczką. Trwa to już około roku i niestety przyszedł moment, aby to przyznać przede wszystkim przed samą sobą.
Piję codziennie, głównie wino. Butelka starcza mi max na dwa dni. Wracam z pracy i połowa znika. W weekend jest gorzej, bo potrafię sączyć wino cały dzień (zaczynając chwilę po śniadaniu!) i tak cała butelka znika zanim nastanie wieczór. Nie mam nikogo, kto zauważyłby moje picie. Mieszkam sama. Faceta brak. Rodzina, z którą jestem blisko też nic nie wie. Nie widujemy się przecież codziennie... Na ten moment picie obciąża głównie moje zdrowie, budżet i skutecznie rozleniwia. Nie było jeszcze sytuacji, abym coś zawaliła przez alkohol. Boję się tylko, że to kwestia czasu, a kompletnie wymknie mi się to spod kontroli. Nie wiem co zrobić. Pomyślałam dziś, że może jakaś grupa wsparcia, spotkania AA... I tutaj moje pytanie do Was. Nie wiem jak do takiej grupy się dołącza, gdzie jej szukać. Myślę też, że nie spotkam tam ludzi w moim wieku, a dużo starszych i boję się tego. Wiem, że alkoholizm w równym stopniu dotyczy kobiet i mężczyzn, ludzi w każdym wieku i w każdej sytuacji życiowej. Wiem o tym, a mimo wszystko jest we mnie obawa. Macie w tym jakieś swoje doświadczenia lub chociaż Waszych bliskich? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: alkohol
Przede wszystkim gratulacje, że udało Ci się przed samą sobą przyznać, ze masz problem. W przypadku alkoholików to z reguły najtrudniejszy i niestety, często nigdy nie postawiony krok
Moja ciocia miała swego czasu problem z alkoholem, pamiętam, że zaczynała leczenie od wizyty u psychologa, który udzielił jej dokładnych informacji gdzie przeprowadza się takie grupowe terapie, jak się zapisać itd. Terapie uzależnień prowadzone są też w ramach NFZ , wiec wydaje mi się,że podstawowych informacji udzielą Ci nawet w zwykłej przychodni. |
|
|
|
|
#3 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: alkohol
Moim zdaniem "flirtujesz z alkoholizmem". Masz słuszne obawy, ale chyba jeszcze możesz uciec. Nie pijesz bardzo dużo. Ale codziennie - co alarmujące.
Czemu codziennie kupujesz to wino i je sączysz? Wiesz? |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: alkohol
Możesz zorientować sie w okolicznych parafiach. Bo np u mnie ksiądz ogłasza kiedy są spotkania grupy i są to z tego co mi się wydaje spotkania raczej otwarte gdzie każdy może przyjść z tym problemem.
Jeśli mogę doradzić może poszukaj sobie jakiejś pasji, czegoś co pochłonie twój wolny czas w którym sięgasz po alko. Nie wiem kup karnet na basen, zapisz sie na joge, cokolwiek byle by zabić czas.
__________________
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: alkohol
Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś próbował pomóc mi wyjść z problemu alkoholowego posługując sie argumentami związanymi choćby luźno z wiarą, bogiem i szeroko pojętą sferą duchową. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
|
Dot.: alkohol
A próbowałaś na początku po prostu ograniczac z dnia na dzień albo po prostu spróbowałaś przestac?
znalezc sobie pasje, hobby, zajęcie, zeby nie pic? zeby wypełnic sobie czas? spróbuj na poczatek i poszukaj terapii
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! ![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: alkohol
Też tak czuję. Ale z tego, co wiem, AA raczej stawiają na wiarę. Mają odniesienia do Boga.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: alkohol
Możliwe, nie mam doświadczeń. Ale przecież muszą istnieć jakieś grupy dla niewierzących , tak mi się wydaje.
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: alkohol
Cytat:
Przede wszystkim z nudów. Wiem, mogłabym coś sensowniejszego z tym czasem zrobić. Rzecz tylko w tym, że jak się napiję to wszelka energia ze mnie uchodzi. Rozmyślam, słucham muzyki, oglądam filmy i myślę tylko o tym, aby zasnąć. Codziennie w drodze do pracy obiecuję sobie, że dziś wieczorem pić nie będzie, ale wychodzi inaczej... Wiem, że kiedy jestem zajęta umówię się z kimś to alkohol schodzi na drugie czy nawet ostatnie miejsce, ale gdy jestem sama to wygrywa ze wszystkim. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: alkohol
Nie chodziło mi koniecznie o to że to parafie organizują i księża prowadzą tylko ksiądz ogłasza kiedy i gdzie są spotkania.
__________________
|
|
|
|
|
#11 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: alkohol
Cytat:
A co będzie, jak kupisz ten karnet na jakąś siłownię czy basen? Będziesz chodzić, czy olejesz i kupisz kolejne wino? |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: alkohol
Cytat:
autorko, probowalas przede wszystkim nie kupowac alkoholu? poszukaj w necie czy w twoim miescie nie ma klubu AA albo czy jakas przychodnia nie prowadzi terapii uzaleznien.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: alkohol
Jesli jesteś z większego miasta rozejrzyj się za Ośrodkiem Leczenia Uzależnień. Jest na NFZ, najpierw sie spotykasz z psychologiem, potem odsyla Cię na grupę.
Nie jest to związane z kościołem, tylko rzeczowa pomoc psychologa i lekarza. Doskonale Cię rozumiem, też miałam taki okres w życiu. Karnet na basen nie pomoże, pewnie olejesz to za 2-3 razem, bo wygodniej zostać w domu i napić się. Powodzenia! Najwważniejsze to wyjść z domu, do ludzi, załadowac sobie tydzien aktywnościami, ale z kimś by nie było tak latwo odpuścić. I oczywiście nie w knajpce przy piwku ,ale może jakieś wspólne kino?
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
|
Dot.: alkohol
Nie trzeba być wyznawcą wiary katolickiej żeby chodzić na mitingi AA.
Ale najpierw polecam spotkanie z terapeutą uzależnień w ramach nfz. Poczytaj tu : http://www.parpa.pl/ Widzę, że jesteś z Warszawy, więc nie powinno być problemu by znaleźć poradnię leczenia uzależnień. P.s. Myślę, że zdziwiłabyś się ilu ludzi młodych jest alkoholikami. Niestety.
__________________
|
|
|
|
|
#15 | |||
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: alkohol
Cytat:
sorry picie od rana? to flirt z alkoholem? ![]() Cytat:
a o terapii bardzo sensowna rada. ![]() Cytat:
bo to co piszesz jest dla mnie znakiem Twojego uzależnienia się od alko.
__________________
|
|||
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: alkohol
Jak chodziłam na terapię grupową dla znerwicowanych, to obok zajęcia miała właśnie grupa uzależnionych - 90 %, to byli młodzi ludzie.
Jak chcesz, to mogę Ci podać namiary na przychodnię, gdzie są właśnie takie terapie na NFZ (w razie czego napisz PW).
__________________
|
|
|
|
|
#17 | ||
|
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: alkohol
Cytat:
Cytat:
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
||
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: alkohol
Cytat:
Trzymam kciuki
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: alkohol
Brawo za to, ze zauwazyłas problem, ze go nie ignorujesz. To juz duzy krok, ale wiekszym chyba bedzie pojscie na terapie i zdecydowanie sie na leczenie. Kobiety szybciej sie uzalezniaja niz mezczyzni na moje oko, jestes juz uzalezniona. Idz na terapie, nie kupuj alkoholu, pamietaj, ze z uzaleznieniami jest tak, ze jest sie juz nałogowcem do konca zycia. Jeden łyk i migiem wracasz do picia.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: alkohol
Pijesz z nudów. Z braku celów jakichś: wracasz do chałupy i takie zajęcie znalazłaś.
To całe wytłumaczenie |
|
|
|
|
#21 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: alkohol
Cytat:
bardzo fachowe to wytłumaczenie. ![]() szczególnie jak autorka ma spory problem.
__________________
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: alkohol
Dla mnie to jest dość jasne. Mieszka sama. Wraca do domu - i pije. Dzieje się to z nudów, oraz braku poczucia celu jakiegoś. To w braku celu jest przyczyna picia. Piciem zabija sobie czas, aby nie myśleć.
Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-20 o 11:16 |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: alkohol
specjalista na pewno Ci pomoże
powodzenia, na pewno sie uda! |
|
|
|
|
#24 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: alkohol
Cytat:
Cytat:
W AA podstawowym pojęciem jest Bóg jakkolwiek się go rozumie i to może być naprawdę wszystko. Jak się pytałam znajomego to wychodziło jednak, że nawet ci którzy nigdy nie wierzyli trafiają do jakiegoś (najczęściej chrześcijańskiego) Kościoła.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
||
|
|
|
|
#25 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
|
Dot.: alkohol
Dziewczyny wielkie dziękuję za każdą Waszą wypowiedź. Przede wszystkim, że chciało Wam się na chwilę zatrzymać i napisać kilka mądrych słów.
Nawet krytyczne komentarze (JanePanzram) przyjmuję z pokorą i w części się z nimi zgadzam. Rzeczywiście trochę jest tak, że piję z nudów. Natomiast cele mam tylko problem jest taki, że jest mi wygodniej wrócić do domu i się napić niż zająć czymś bardziej konstruktywnym. Głupota, lenistwo...sama nie wiem. Był czas, gdy przestałam pić. Wtedy intensywnie z kimś randkowałam i zajmowało to mój czas i myśli. Teraz jest chyba tak, że przede wszystkim chcę wiele myśli w sobie zagłuszyć, a alkohol idealnie się tu sprawdza. Nie ma sensu, abym się tłumaczyła. Alkoholizm jak każdy nałóg jest głupotą i kwestią drugorzędną jest to z jakiego powodu w ten nałóg wpadamy. Prawda jest taka, że jest mi wstyd. Może i miałabym z kim o tym porozmawiać, ale wstyd jest przeogormny, brakuje odwagi. Myślę, że nikt z grona moich znajomych nigdy nie przypuszczałby, że mam taki problem. Piję jak jestem sama, na imprezach mocno się ograniczam i szybko uciekam do domu. Dzięki za wszelkie sugestie, namiary na grupy wsparcia i ośrodki mam nadzieję, że starczy mi odwagi (tak, tak odwagi), aby wybrać coś dla siebie i ogarnąć się w końcu. Może ilościowo nie piję dużo, ale nawet taka ilość wystarcza, abym czuła się podle. Czuję, że z każdym łykiem coś tracę. Mam wrażenie, że życie mi ucieka. Tylko tak jest jakoś wygodniej... Trzymajcie za mnie kciuki. |
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: alkohol
To nie był krytyczny komentarz (aż jestem zdziwiona, że tak to mogło być odczytane
)Sama po sobie widzę, że - innymi akurat - rzeczami zabijam sobie czas. Skoro nie masz sił, czy też motywacji aby coś zmieniać, to być może jest to dół. Depresja, czy inne jakieś coś się przypałętało Cytat:
Akurat dumanie nad przyczyną będzie bardziej konstruktywne. Hmm, takie mam zdanie. Guzik co prawda to da, że przyczynę poznasz bo motywacji ci to nie zwróci. Ale przynajmniej będziesz wiedziała - gdzie uderzać, co robić, aby stan rzeczy zmienić. Gdzie tkwi przyczyna takiego bajzla w życiu.
Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-21 o 10:22 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:11.











