Pięciotygodniowy szczeniak, pomocy :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-16, 22:17   #1
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521

Pięciotygodniowy szczeniak, pomocy :(


Hej dziewczyny. Mam taki problem, że zaklepałam sobie pieska. Już dawno, dawno temu powiedziałam pewnej pani, że jak będą mieli małe psiaki to będę chętna. Są małe, dwa pieski i sunia, zaklepałam sunię i ok. Tylko tyle, że one urodziły się 15. 10.2013, czyli wczoraj skończyły miesiąc. A ta pani mówi do mnie, że mam zabrać małą jak najszybciej i umówiłam się na 22.11 a resztę już wydalali. Jak dla mnie to sporo za wcześnie bo mała powinna mieć 6 minimum a najlepiej 8 tygodni... Jednak ta pani twierdzi, że trzeba ją zabrać jak najszybciej. Powiedzcie mi, czy któraś z was miała taką sytuację? Obecnie pracujemy obydwoje po 8 h dziennie i mała na ten czas będzie musiała zostać sama. Jak się na to przygotować? Mamy 7 miesięcznego kota a z małym psiakiem, który miałby zostać sam na tyle czasu nie mieliśmy do czynienia... Mamy już karmę, posłanko smycz itp, tylko, że wcześniej się umawiałam na koniec listopada/początek grudnia a tu okazuje się, że mam ją odebrać 22 listopada. Nie wiem jak mała zniesie tak wczesną rozłąkę z mamą i bardzo się o to martwię bo ta pani nie chce ich dłużej trzymać...
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-16, 22:48   #2
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Hej dziewczyny wiem, że założyłam już taki wątek ale bardzo się stresuję bo kocham zwierzaki i chcę dla nich jak najlepiej ale jeżeli właściciel się upiera... Mam taki problem, że zaklepałam sobie pieska. Już dawno, dawno temu powiedziałam pewnej pani, że jak będą mieli małe psiaki to będę chętna. Przyszła do mnie do pracy, powiedziała, że są małe i że jeżeli jednego nie wezmę to 'pójdzie do odstrzału'... Więc chciałam małej uratować życie, nie potrafiłabym żyć z myślą, że jeżeli jej nie wezmę to skończy w ziemi... Są małe, dwa pieski i sunia, zaklepałam sunię i ok. Tylko tyle, że one urodziły się 15. 10.2013, czyli wczoraj skończyły miesiąc. A ta pani mówi do mnie, że mam zabrać małą jak najszybciej... Tłumaczyłam jej, że psiaki powinny mieć minimum 6 tygodni ale ona twierdzi, że muszę ją zabrać bo małe strasznie męczą sunię to po pierwsze a po drugie to mam ją zabrać bo ona je za bardzo utuczy bo karmi je 6 razy dziennie a do tego ciągną cyca... Umówiłam się na 22.11 a resztę już wydalali. Jak dla mnie to sporo za wcześnie bo mała powinna mieć 6 minimum a najlepiej 8 tygodni... Jednak ta pani twierdzi, że trzeba ją zabrać jak najszybciej. Powiedzcie mi, czy któraś z was miała taką sytuację? Obecnie pracujemy obydwoje po 8 h dziennie i mała na ten czas będzie musiała zostać sama. Jak się na to przygotować? Mamy 7 miesięcznego kota a z małym psiakiem, który miałby zostać sam na tyle czasu nie mieliśmy do czynienia... Mamy już karmę, posłanko smycz itp, tylko, że wcześniej się umawiałam na koniec listopada/początek grudnia a tu okazuje się, że mam ją odebrać 22 listopada. Nie wiem jak mała zniesie tak wczesną rozłąkę z mamą i bardzo się o to martwię bo ta pani nie chce ich dłużej trzymać...
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-16, 23:19   #3
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez Asiulka107 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny wiem, że założyłam już taki wątek ale bardzo się stresuję bo kocham zwierzaki i chcę dla nich jak najlepiej ale jeżeli właściciel się upiera... Mam taki problem, że zaklepałam sobie pieska. Już dawno, dawno temu powiedziałam pewnej pani, że jak będą mieli małe psiaki to będę chętna. Przyszła do mnie do pracy, powiedziała, że są małe i że jeżeli jednego nie wezmę to 'pójdzie do odstrzału'... Więc chciałam małej uratować życie, nie potrafiłabym żyć z myślą, że jeżeli jej nie wezmę to skończy w ziemi... Są małe, dwa pieski i sunia, zaklepałam sunię i ok. Tylko tyle, że one urodziły się 15. 10.2013, czyli wczoraj skończyły miesiąc. A ta pani mówi do mnie, że mam zabrać małą jak najszybciej... Tłumaczyłam jej, że psiaki powinny mieć minimum 6 tygodni ale ona twierdzi, że muszę ją zabrać bo małe strasznie męczą sunię to po pierwsze a po drugie to mam ją zabrać bo ona je za bardzo utuczy bo karmi je 6 razy dziennie a do tego ciągną cyca... Umówiłam się na 22.11 a resztę już wydalali. Jak dla mnie to sporo za wcześnie bo mała powinna mieć 6 minimum a najlepiej 8 tygodni... Jednak ta pani twierdzi, że trzeba ją zabrać jak najszybciej. Powiedzcie mi, czy któraś z was miała taką sytuację? Obecnie pracujemy obydwoje po 8 h dziennie i mała na ten czas będzie musiała zostać sama. Jak się na to przygotować? Mamy 7 miesięcznego kota a z małym psiakiem, który miałby zostać sam na tyle czasu nie mieliśmy do czynienia... Mamy już karmę, posłanko smycz itp, tylko, że wcześniej się umawiałam na koniec listopada/początek grudnia a tu okazuje się, że mam ją odebrać 22 listopada. Nie wiem jak mała zniesie tak wczesną rozłąkę z mamą i bardzo się o to martwię bo ta pani nie chce ich dłużej trzymać...
Tu jest psi wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=725340 najlepiej pytaj na nim albo na wizoożu.


Poniżej krytyki. Niby się martwisz jak to piesek zniesie rozłąkę z mamą i waszą nieobecność a "zaklepywałaś" psa nierasowego.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-16, 23:35   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Kurczę... Czemu umawiałaś się na wzięcie (czy kupienie?) psa od takich osób? Oni celowo rozmnażają kundelka? To pies jakiś "w typie", kazali Ci za niego zapłacić?

Co za ludzie...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-16, 23:41   #5
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Tu jest psi wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=725340 najlepiej pytaj na nim albo na wizoożu.


Poniżej krytyki. Niby się martwisz jak to piesek zniesie rozłąkę z mamą i waszą nieobecność a "zaklepywałaś" psa nierasowego.
Może źle to opisałam. Mówiłam, że psiaki bardzo mi mi się podobają. Pewnego dnia przyszła pani właścicielka, która powiedziała, że jeżeli nie wezmę suni to wg. jej słów 'pójdzie ona do odstrzału'... Nie chciałam, nie potrafię mieć małej na sumieniu, więc zadeklarowałam się, że ją wezmę, gdy uzyska stosowny wiek, umawiałyśmy się na koniec listopada, początek grudnia. A ona mi przychodzi i mówi, że 'mam ją już wziąć bo sunia się męczy'. Dla mnie to też jest nie fer ale nie mogłabym mieć na sumieniu tego, że p rzeze mnie sunia byłaby zakopana żywcem, bo tak miało być, jeżeli ja jej nie wezmę. Ja dbam o zwierzęta. Mój kot jest wykastrowany i mieszkający w domu, sunia, którą wezmę też w stosownym wieku będzie wysterylizowana. Miomo tego, że też będzie mieszkała w domu. Po prostu zastanawiam się jak zorganizować jej zajęcie, żeby się nie nudziła w tym czasie, kiedy nas nie będzie w domu...

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Kurczę... Czemu umawiałaś się na wzięcie (czy kupienie?) psa od takich osób? Oni celowo rozmnażają kundelka? To pies jakiś "w typie", kazali Ci za niego zapłacić?

Co za ludzie...
To są kundelki, do wzięcia za darmo. Po prostu kiedyś powiedziałam, że psiaki są jak dla mnie bardzo ładne a kobitka to wykorzystała i powiedziała, że jeżeli nie wezmę małej to 'pójdzie do odstrzału'... Ja nie rozumiem takich ludzi ale też nie potrafiłabym mieć na sumieniu tego, że przez to, że jej nie wzięłam to ona zostałaby już zakopana...
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 00:06   #6
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Hm, a masz jak separować kota i psa na czas swojej nieobecności?
Bo relacje między nimi mogą być różne na początku, ja bym się obawiała, że kot zrobi psu krzywdę.
Co do zajęcia dla psa, to raczej nie dasz rady jej znaleźć tylu zajęć, żeby taki mały pies spokojnie siedział tyle czasu. Dobrze by było jakoś jej ograniczyć przestrzeń życiową na czas Waszej nieobecności, żeby sobie czegoś nie zrobiła. Może coś zjeść, pogryźć kable (może ją kopnąć prąd). Może trening klatkowy i zostawianie jej w klatce...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 10:16   #7
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

super, że chcesz wziąć tą sunię, współczuję, że właścicielka psów wpuściłą Cię w takie maliny, pewnie jej suka co chwila rodzi szczeniaki i już wiele z nich zostało zakopanych :/
Nie ma takiej możliwości, że wytłumaczysz tej pani, że weźmiesz psa, ale później? Zostawianie 5 tygodniowego szczeniaka samego w domu na 8h to masakra, przecież będzie piszczeć caly czas, a kto ją będzie karmił przez te 8h?
Nie wiem, skąd jesteś, suczkę trzeba zabrać od tego babsztyla, ale może udałoby ci się znaleźć w twojej okolicy jakiś dom tymczasowy czy jakąś fundację i z nimi się umówić, że oni podchowają suczkę jeszcze przez jakiś czas, żeby już była ta tyle duża, ze zostanie sama w domu, a potem ty ją weźmiesz?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-17, 10:55   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Istnieją też petsitterzy, można się zainteresować. Wtedy ktoś by przychodził nakarmić psa w ciągu dnia i zająć się nim chociaż przez tę godzinę.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 11:10   #9
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Asiulka107 tego że zaklepałaś nierasowca i to od takich ludzi nie skomentuje, bo mogłoby być za ostro. Odniosę się tylko do sprawy tak małego szczeniaka, bo to o niego teraz już chodzi.
Taki szczeniak, jak sama już wiesz powinien być przy matce, więc zrobiłabym na Twoim miejscu wszystko, żeby tak było. Spróbuj pogadać z właścicielami suczki, zaproponuj że będziesz wpadać i zajmować się psami, cokolwiek byleby on był jeszcze trochę przy matce.
Jeśli to nie wypali, to proponuje już poszukać dobrego weterynarza, który pomoże Ci w razie problemów ze szczeniakiem, a może być to potrzebne w celu kontroli jego prawidłowego rozwoju, trzeba mu zapewnić wszystkie szczepienia i przebadać już jak do Ciebie przyjdzie, bo tak na prawdę nie masz pewności w jakich warunkach przebywał, a obstawiam że niezbyt dobrych skoro w wieku 5 tygodni kazali zabierać psa.
Nie uda Ci się załatwić urlopu na kilka dni? Albo zabrać psa przed weekendem? Dobrze żeby przez kilak dni był z Tobą, oczywiście przed wychodzeniem do pracy musisz odseparować kota od psa, bo nawet jeśli ich kontakty będą ok, to nie wiesz co zastaniesz po powrocie do domu (tutaj obawiam się reakcji kota). Przed przyjazdem psa kup mu cały sprzęt, jakieś legowisko, miski, jedzenie i tutaj myślę że dobrym pomysłem byłaby klatka. Szczeniak będzie potrzebował miejsca, gdzie się trochę odseparuje, tylko jego miejsca, nie mówię żebyś ją zamykała, ale jak ją czymś nakryjesz to stworzysz swojego rodzaju jego własną przestrzeń, budę, taki azyl a przy kocie to będzie super, bo będzie mógł mieć pies takie swoje miejsce.
Myślę że oddanie go do fundacji jak ktoś wyżej pisał nie będzie dobrym rozwiązaniem, on teraz się rozwija, potrzebuje socjalizacji, a skoro matka mu tego zapewnić nie może to musisz jakoś przejąć tą rolę. Chyba że fundacja na prawdę będzie godna zaufania, ale z tym bywa różnie, chyba bym się na to nie zdecydowała.
Chyba zdajesz sobie sprawę, że pies ma całkowity zakaz wychodzenia na zewnątrz, nie dość że jest mały a jest już strasznie zimno, to nie ma szczepień a nie wiesz czy w okolicy nie panuje nosówka czy parwo.

Trochę się rozpisałam, nie wiem co chcesz dokładnie widzieć, jak będziesz miała jakieś pytania to napisz, na pewno na konkretne pytania będzie nam łatwiej odpowiadać. Jak coś to napisz na pw, mogę skontaktować się z kilkoma osobami w razie Twoich jakiś wątpliwości i coś Ci doradzić. Powodzenia, an pewno nie będzie łatwo
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 12:19   #10
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Masakra. Moim zdaniem ta kobieta postępuje poniżej wszelkiej krytyki. Ja bym pieska wzięła, a ją zgłosiła na policję. Pseudohodowle są nielegalne, a jeśli już istniało wcześniej kilka takich osób, które brały psiaka od nich, to mogą potwiedzić, że tak było, że baba rozmnaża swoją suczkę celowo. (Osobom które wzięły od niej pieski nic nie grozi, ale jej, za rozmnażanie swojej suki w celach hodowlanych- owszem). Tylko czy ona naprawdę oddaje te szczeniaki za darmo? Niby po co jej to wszystko w takim razie?

Co do psinki- masz możliwość zabrania jej do pracy? Nie wiem, gdzie pracujesz, ale może porozmawiaj z kierownikiem, może mogłaby np. siedzieć sobie w klateczce w pokoju socjalnym, co jakiś czas Ty i Twoi koledzy z pracy moglibyście do niej zajrzeć, pobawić się. Na dwór piesek nie może wychodzić do zakończenia kwarantanny.
Jeśli piesek ma zostawać jednak sam w domu, to niech siedzi w klatce. Kup klatkę takiej wielkości, żeby była dla niego wygodna też wtedy, kiedy będzie już dorosły, Połóż na klatkę kocyk (można kupić też ładne pokrowce, są osoby, które szyją takie na zamówienie), niech piesek ma w klatce matę do siusiania, swoje miseczki, jakieś zabawki. Poszukaj jakiejś osoby, która chociaż raz podczas Twojej nieobecności przyszłaby, nakarmiła malucha, pobawiła się z nim, niech zostanie z nim chociaż godzinkę. Nie płaciłabyś takiej osobie jakichś ogromnych pieniędzy, to nie niania do dziecka Dogadacie się.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 16:21   #11
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Dzięki Dziewczyny za dobre rady
Kot oczywiście na czas naszej nieobecności będzie w innym pokoju niż mała. Planujemy zostawiać ją w kuchni, tam nie ma żadnych kabli, wężyków itp na podłodze i w dostępnych miejscach. Kupiłam jej już posłanko, jutro przed pracą idę po karmę i inne akcesoria. Mam też zaufaną znajomą, która pracuje w przychodni weterynaryjnej (ostatnio kastrowała naszego kota), więc wszystkie szczepienia, odrobaczenia i kontrole oczywiście będą. No i oczywiście, że nie będzie wychodziła na dwór, nie wyobrażam sobie tego aby w taką pogodę mogło tak być. Nawet, gdy będzie już duża to będzie wychodziła na podwórko tylko w obecności któregoś z nas.
Mówiłam tej pani, że to za wcześnie, tłumaczyłam itp a ona mi powiedziała, że 'muszę ją zabrać jak najszybciej bo strasznie męczą sunię a poza tym ona się boi, że je upasie bo karmi je 6 razy dziennie a do tego ciukają cyca...' chciała, żebym przyszła po nią we wtorek ale jej powiedziałam, że chciałabym wziąć ją w piątek bo sobotę mam wolną i chcę aby się z nami troszkę oswoiła przez weekend. To odpowiedziała mi, że ok, ważne abym zabrała ją w przyszłym tygodniu bo dwa psiaki już są w nowych domach... Masakra. Już któryś dzień się tak tym wszystkim stresuję, że aż mam rewolucje żołądkowe i nudności nie rozumiem takich ludzi
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 16:27   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Nienormalna baba jakaś, szczeniak męczy jej sukę więc go zabije A argument, że szczeniak jej się upasie to jakiś kretynizm, serio.

Polecam klatkę To bezpieczniejsze dla szczeniaka, który ma tyle czasu siedzieć sam, no i myślę, że gdybyś klatkę czymś okryła, to szczeniak czułby się bezpieczniej.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 17:55   #13
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Nienormalna baba jakaś, szczeniak męczy jej sukę więc go zabije A argument, że szczeniak jej się upasie to jakiś kretynizm, serio.

Polecam klatkę To bezpieczniejsze dla szczeniaka, który ma tyle czasu siedzieć sam, no i myślę, że gdybyś klatkę czymś okryła, to szczeniak czułby się bezpieczniej.
Uwierz mi, że jak to usłyszałam, to się wszystko we mnie zagotowało
Mam taki spory kontener dla kota, może w tym chciałaby spać? a kuchnia jest już przygotowana na jej przyjście, wszystko co mogłoby być dla niej niebezpieczne usunęliśmy.
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-17, 18:46   #14
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez Asiulka107 Pokaż wiadomość
Uwierz mi, że jak to usłyszałam, to się wszystko we mnie zagotowało
Mam taki spory kontener dla kota, może w tym chciałaby spać? a kuchnia jest już przygotowana na jej przyjście, wszystko co mogłoby być dla niej niebezpieczne usunęliśmy.
Jeśli wejście ma nisko, tak że pies bez problemu wejdzie to powinien być dobry. Z resztą zobaczysz jak zareaguje, jak się psiakowi nie spodoba to nie ma co na siłę go tam pchać, skoro w kuchni będzie bezpieczny. Cieszę się, że mimo tej całej sytuacji psiak będzie w dobrych rękach, widzę że myślisz logicznie i zadbasz dobrze o niego Trzymamy kciuki za szczeniora, dużo pracy przed wami
Pamiętaj o szczepieniach, może dobrze żeby ta wasza weterynarz obejrzała psiaka jak do was przyjdzie?
Najbardziej żal mi tych szczeniaków, które już do kogoś poszły, oby oni wiedzieli co robić, a nie wzięli takich maleństw z kompletnym brakiem wiedzy na ten temat
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 12:31   #15
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Powinno sie zgłaszać takie sytuacje. Powiedz Pani, że psa odbierzesz za 4 tyg, a jak stanie się w tym czasie jemu krzywda, zgłosisz to, bo wydaje Ci się to nie do końca normalne, że pies pójdzie na odstrzał...
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 14:22   #16
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
Powinno sie zgłaszać takie sytuacje. Powiedz Pani, że psa odbierzesz za 4 tyg, a jak stanie się w tym czasie jemu krzywda, zgłosisz to, bo wydaje Ci się to nie do końca normalne, że pies pójdzie na odstrzał...
Wiesz, tak powinno się zrobić, ale wiadomo jak jest. Pies pójdzie naprawdę do piachu, policja coś zrobi, albo nie. Nawet, jeśli baba za to odpowie, to już psie życie poszło do utylizacji, a psinka mogła przecież dorosnąć i być szczęśliwa w nowym domku.
Dlatego ja bym zrobiła tak, jak napisałam powyżej- psiaka wzięła, ale babę zgłosiła.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 14:39   #17
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Wiesz, tak powinno się zrobić, ale wiadomo jak jest. Pies pójdzie naprawdę do piachu, policja coś zrobi, albo nie. Nawet, jeśli baba za to odpowie, to już psie życie poszło do utylizacji, a psinka mogła przecież dorosnąć i być szczęśliwa w nowym domku.
Dlatego ja bym zrobiła tak, jak napisałam powyżej- psiaka wzięła, ale babę zgłosiła.
ale to za wcześnie, zeby psa zabierać od matki przecież...
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 15:01   #18
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

To prawda, ale jeśli baba mówi serio, to na umieranie też znacznie za wcześnie.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 15:16   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Za wcześnie żeby psa zabierać, ale z drugiej strony lepsze to niż śmierć, prawda?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 15:45   #20
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Za wcześnie żeby psa zabierać, ale z drugiej strony lepsze to niż śmierć, prawda?
a to nie to samo? właśnie obawiam się, że pies może nie przeżyć, chyba, że genialnie zna się ta osoba na tym, jak odpowiednio zadbać o psa, karmić go, by tego uniknąć. Wiem tylko, że nie bez powodu odbiera się szczeniaki w takim a nie innym czasie. wynika to z tego, ze jak odbierze się matce za wczesnie szczeniaka to poza tym, ze nie jest nauczony zachowań socjologicznych przez matkę, to dodatkowo nie dostanie odpowiednio dużo składników potrzebnych do zdrowego życia i zdrowia tego szczeniaka, ale co ja wiem...
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 15:56   #21
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Raczej nie to samo, 5-tygodniowy szczeniak je już sam, nie musi ssać matki chyba... Przeżyje bez tego. Gorzej z nauką zachowania, no ale to już autorka będzie musiała się postarać, żeby suczkę socjalizować.
W ogóle spotkałam się z dwiema szkołami, że psa się odstawia od matki jak ma 8 tyg. albo jak ma 6 tyg.

Moi znajomi przygarnęli pieska jak miał chyba właśnie 5-6 tyg (mówiłam, że za wcześnie, ale chyba ich tam jakoś sytuacja zmusiła), no i zdrowotnie to mu chyba nie zaszkodziło (no a na pewno żyje i ma się dobrze) , nie wiem jak z zachowaniem będzie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 16:01   #22
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
a to nie to samo? właśnie obawiam się, że pies może nie przeżyć, chyba, że genialnie zna się ta osoba na tym, jak odpowiednio zadbać o psa, karmić go, by tego uniknąć. Wiem tylko, że nie bez powodu odbiera się szczeniaki w takim a nie innym czasie. wynika to z tego, ze jak odbierze się matce za wczesnie szczeniaka to poza tym, ze nie jest nauczony zachowań socjologicznych przez matkę, to dodatkowo nie dostanie odpowiednio dużo składników potrzebnych do zdrowego życia i zdrowia tego szczeniaka, ale co ja wiem...
Ale zauważ, że porzucone szczeniaki, które trafiają do fundacji często przeżywają i mają duże szanse pod dobrą opieką nawet w takim wieku. Jasne nie popieram tego i ten pies nie jest w pełni rozwinięty, jego miejsce jest przy matce, ale jak nie ma wyjścia to da się go wychować, tyle że już socjalizacja nie ta no i odporność trochę pewnie spada. Myślę że tutaj problem nawet nie będzie leżał w zdrowiu psa, tylko w socjalizacji, młode zamiast się uczyć psich zachowań wkracza w ludzkie życie.
Poza tym gdybym miała wybór zabrać takiego szczeniaka, a narażać go poważnie na to że baba go utopi czy w inny sposób 'zlikwiduje' to bez wahania bym brała, otoczyła opieką weterynaryjną. Dlatego rozumiem autorkę, trochę nie ma wyjścia. Ale zgłosić się to powinno, co prawda myślę że reakcji ze strony władz nie będzie, bo wiadomo 'to tylko pies' i nawet nie zobaczą problemu, ale zawsze istnieje jakaś nadzieja.

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2013-11-18 o 16:03
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 17:08   #23
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

no racja racja, przekonałyście mnie. Oby pies przeżył i miał się jak najlepiej. Ja wzięłam psa jak miał 8 tyg, kolega jak pies miał 6 tyg i miał i ma z nim ogromne problemy wychowawcze, ja takich nie miałam. Może nie ma wielkiej róznicy między 5 a 6 tyg. zycia u psa
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 19:43   #24
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
no racja racja, przekonałyście mnie. Oby pies przeżył i miał się jak najlepiej. Ja wzięłam psa jak miał 8 tyg, kolega jak pies miał 6 tyg i miał i ma z nim ogromne problemy wychowawcze, ja takich nie miałam. Może nie ma wielkiej róznicy między 5 a 6 tyg. zycia u psa
Jest bardzo duża różnica z tygodnia na tydzień takiego maleństwa, ale od 5 tygodnia te różnice przynajmniej fizyczne nie są już aż tak bardzo widoczne i 'skokowe' jak w tych pierwszych tygodniach. Trudno jest samemu wykarmić, odchować szczeniaka, ale po 5 tygodniu, kiedy jest w stanie samodzielnie jeść już da się to zrobić i nie wymaga to jakiejś bardzo specjalnej opieki. Pies je sam, więc jeśli tylko chce jeść i jest zdrowy to wszystko powinno być w porządku, ale trzeba dopierać idealnie pokarm, żeby niczego mu nie brakowało.
Inna kwestia to socjalizacja, młody pies chłonie bardzo dużo psich dobrych i złych nawyków, uczy sie porozumiewać z psami. Jeśli jest zabrany wcześnie nie ma możliwości kontaktu z innymi psami i później mogą być spore problemy, a tak jak przebywa z matką to ma z nią kontakt i później po kwarantannie nie dostaje nagle szału na widok innych psów.
Na pewno u 5 tygodniowego szczeniaka o socjal jest trudniej, ale to nie jest niemożliwe. To jest całkiem do zrobienia i znam dużo psów które praktycznie wychowały się same, zostały zabrane od matki bardzo wcześnie i mają się dobrze
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 13:22   #25
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

ok, niech autorka tematu zapoda czy wzięła tego pieska i jak się ma ciekawa jestem jak sobie poradzi Spore wyzwanie przed nią. Ale powodzenia
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 20:52   #26
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Po małą idę w piątek. Dzięki dziewczyny za zainteresowanie i za tak wiele rad
Rozmawiałam dzisiaj z panią, która wzięła dwóch chłopców (tylko moja została) i powiedziała, że ogólnie są grzeczne, nie płaczą(ale to pewnie dlatego, że są razem...), jedzą wszystko (ona karmi je resztkami z obiadu, tak jak były karmione u tej baby, ja mam już kupione suche i mokre dla szczeniaków), więc trochę mnie uspokoiła tym, że wszystko jest ok... A w ogóle co się okazało! - obie będziemy chodziły do tej samej p.weterynarz więc całe rodzeństwo będzie pod jej opieką ta pani już tam była i na chwilę obecną je tylko odrobaczyła. I są podobno jak najbardziej zdrowe, tylko, że wet stwierdziła właśnie, że są zapasione i żeby ich za dużo nie karmić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze a z pewnością będę się o to starała z całych sił Kupiłam wczoraj podkłady higieniczne, mam nadzieję, że z czasem nauczy się siusiać na nią. Ale mam stresa...
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 21:45   #27
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez Asiulka107 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam dzisiaj z panią, która wzięła dwóch chłopców (tylko moja została) i powiedziała, że ogólnie są grzeczne, nie płaczą(ale to pewnie dlatego, że są razem...), jedzą wszystko (ona karmi je resztkami z obiadu, tak jak były karmione u tej baby, ja mam już kupione suche i mokre dla szczeniaków)
o losie jak można karmić szczeniaki resztkami z obiadu? Zupa z kartoflem i tłuste skrawki od mięsa? Mam nadzieję, że im kości nie daje, dobrze że ty masz więcej rozumu
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-20, 12:09   #28
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
o losie jak można karmić szczeniaki resztkami z obiadu? Zupa z kartoflem i tłuste skrawki od mięsa? Mam nadzieję, że im kości nie daje, dobrze że ty masz więcej rozumu
moj pies zdechłby jakbym dawała mu resztki z obiadu, bo u nas jedzenie się nie marnuje, ale tak powaznie, w zyciu nie trułabym psa tym co nie dla niego. A ja myślałam, ze już wszyscy wiedzą że po to robi się karmy dla zwierząt, żeby je jadly, a nie uparcie ludzie karmią psy swoim super przyprawionym żarciem ludzkim...ręce opadają, ale dobrze, że nie każdy tak robi.
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-20, 12:17   #29
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

A ja się domagam zdjęcia naszej małej bohaterki wątku
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-20, 19:53   #30
Asiulka107
Rozeznanie
 
Avatar Asiulka107
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Dolina Mieścina
Wiadomości: 521
Dot.: Pięciotygodnoiwy szczeniak, pomocy :(

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
A ja się domagam zdjęcia naszej małej bohaterki wątku
Jak tylko będzie już z nami to oczywiście, że zdjęcie się pojawi
__________________
Konsultantka
Asiulka107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-22 12:05:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.