Były chłopak na studniówce?

[Julka67]

Cześć wszystkim, piszę do Was, bo potrzebuję rady. Za niedługo mam studniówkę i niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka idzie na nią z moim byłym chłopakiem. Bardzo mnie to zszokowało. Wiedziałam, że się znają, ale jakiś czas temu mówiła mi, że nie lubi go, bo jest przemądrzały itd. (kiedy z nim byłam to się nie przyjaźniłyśmy, poznała go później przez jakiś konkurs), więc tym bardziej byłam zdziwiona, zwłaszcza, że kiedy spytałam się czy to już pewne to odpowiedziała, że tak od 3 miesięcy. Spytałam się dlaczego mi nic o tym nie powiedziała, ona stwierdziła, że nie pytałam. Było to dla mnie dziwne, bo cały czas gadamy wszystkie o naszych partnerach, a ona o swoim zawsze mówiła tylko "mój przyjaciel", no ale podejrzewam, że po prostu było jej głupio. I chodzi teraz właśnie o tego chłopaka, rozstałam się z nim w niezbyt dobrych stosunkach i mimo że minęło już trochę czasu od naszego zerwania to atmosfera jest napięta i zastanawiam się jak ją trochę rozluźnić, bo nie chciałabym przez całą imprezę unikać przyjaciółki ze względu, że przyszła z moim byłym chłopakiem. Myślałam czy nie spotkać się z nim i na spokojnie pogadać jeszcze przed studniówką. Jak myślicie, to dobry pomysł? Czy raczej zostawić to w spokoju i zobaczyć jak się rozwiąże na samej imprezie?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Wszystko zależy od tego, na czym polegają te napięte stosunki.

[limonka1983]

Napisane przez Julka67

Cześć wszystkim, piszę do Was, bo potrzebuję rady. Za niedługo mam studniówkę i niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka idzie na nią z moim byłym chłopakiem. Bardzo mnie to zszokowało. Wiedziałam, że się znają, ale jakiś czas temu mówiła mi, że nie lubi go, bo jest przemądrzały itd. (kiedy z nim byłam to się nie przyjaźniłyśmy, poznała go później przez jakiś konkurs), więc tym bardziej byłam zdziwiona, zwłaszcza, że kiedy spytałam się czy to już pewne to odpowiedziała, że tak od 3 miesięcy. Spytałam się dlaczego mi nic o tym nie powiedziała, ona stwierdziła, że nie pytałam. Było to dla mnie dziwne, bo cały czas gadamy wszystkie o naszych partnerach, a ona o swoim zawsze mówiła tylko "mój przyjaciel", no ale podejrzewam, że po prostu było jej głupio. I chodzi teraz właśnie o tego chłopaka, rozstałam się z nim w niezbyt dobrych stosunkach i mimo że minęło już trochę czasu od naszego zerwania to atmosfera jest napięta i zastanawiam się jak ją trochę rozluźnić, bo nie chciałabym przez całą imprezę unikać przyjaciółki ze względu, że przyszła z moim byłym chłopakiem. Myślałam czy nie spotkać się z nim i na spokojnie pogadać jeszcze przed studniówką. Jak myślicie, to dobry pomysł? Czy raczej zostawić to w spokoju i zobaczyć jak się rozwiąże na samej imprezie?

W życiu jeszcze mnóstwo razy trafisz na ludzi, z którymi masz napięte relacje, jakieś niesnaski, nieciekawie wspomnienia, itd. Cóż... Życie. Oczywiście, możesz zaszyć się w domu, by unikać przypadkowych spotkań, ale nie wymagaj od innych, by unikali osób, których sama nie chcesz widzieć. Spotkasz się z eksem i co mu powiesz? Żeby nie szedł na tą studniówkę, bo Ty też tam będziesz? Serio? Niektórzy mają zasadę NIE RUSZAM BYŁYCH przyjaciół, ale nikt nikogo do niczego nie zmusi. Możesz czuć się niefajnie, ale Twoja przyjaciółka jest wolnym człowiekiem. Podejmuje własne decyzje.

[Julka67]

Napisane przez limonka1983

W życiu jeszcze mnóstwo razy trafisz na ludzi, z którymi masz napięte relacje, jakieś niesnaski, nieciekawie wspomnienia, itd. Cóż... Życie. Oczywiście, możesz zaszyć się w domu, by unikać przypadkowych spotkań, ale nie wymagaj od innych, by unikali osób, których sama nie chcesz widzieć. Spotkasz się z eksem i co mu powiesz? Żeby nie szedł na tą studniówkę, bo Ty też tam będziesz? Serio? Niektórzy mają zasadę NIE RUSZAM BYŁYCH przyjaciół, ale nikt nikogo do niczego nie zmusi. Możesz czuć się niefajnie, ale Twoja przyjaciółka jest wolnym człowiekiem. Podejmuje własne decyzje.

Przy rozstaniu obydwoje powiedzieliśmy parę słów za dużo, potem były jeszcze głupie sytuacje wśród naszych wspólnych znajomych, ale żadne z nas nigdy nie powiedziało przepraszam i bardziej o to chodziło mi, mówiąc o spotkaniu. Wcale nie mam zamiaru mu zabraniać iść na tą studniówkę, to byłoby zupełnie bez sensu.

[nyana89]

Napisane przez Julka67

Wcale nie mam zamiaru mu zabraniać iść na tą studniówkę, to byłoby zupełnie bez sensu.

Nie, Kochana. To byłoby wręcz niemożliwe, żebyś miała komuś czegokolwiek zabraniać, dorosłej osobie, z którą - dodatkowo - nic Cię już nie łączy
Ja bym nie zrobiła nic. Na samej imprezie zapewne, w razie wu, serdeczna obojętność i tyle, niech sytuacja rozwija się sama. Raczej sztućcami przy stole w siebie rzucać nie będziecie, także easy

[Adrianna_8]

Ja bym nic nie robila. Na imprezie zachowywalabym sie normalnie i tyle.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[201706081317]

Byłam na sylwestrze, gdzie był mój były, z którym rozstanie było wręcz kosmicznie nieprzyjemne. Bardzo źle mnie potraktował. Udawałam że go nie znam, a on mnie.

[MalowanaAnia]

A będziecie siedzieć obok siebie? Może studniówka to okazja do pogodzenia się