|
|||||||
| Notka |
|
| Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 39
|
"Nie" dla maseczek w saszetkach!
Przyłączy się ktoś?
Mam już dość maseczek w saszetkach. Coraz trudniej jest dostać maseczkę pakowaną w tubkę lub słoiczek. W zasadzie to wiele firm sprzedaje tylko saszetki! Sprzeciwiam się temu! Może i saszetki są bardziej higieniczne, ale tylko jeśli zawartość wykorzysta się na raz i odpowiednio wyjmie z opakowania. Często jednak maseczka zostaje. Czasem starczy jej na kolejną aplikację, innym razem już nie. Na raz jest za dużo, na dwa za mało. Do otwarcia zazwyczaj są potrzebne nożyczki, a te nie zawsze są pod ręką. Nacięcia do otwierania są zazwyczaj za małe a i dłonie często wilgotne i trzeba się nasiłować, żeby otworzyć. Wyciąganie maseczki z saszetki to kolejna akrobacja. Nie wiem dlaczego, ale mi przeważnie maże się po opakowaniu, które raczej nie jest jałowe. I to mam potem nałożyć na twarz? Nie wiem jak Wy, ale ja jestem saszetkom na "nie"! Zdaję sobie sprawę z tego, że tubki i słoiczki też maja swoje wady, ale dla mnie są dużo wygodniejsze no i zazwyczaj tańsze...
__________________
http://cross-stitchers-club.com/?code_avantage=grzrui |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
moim zdaniem przesadzasz, zawsze mozesz wytrzeć dłonie jesli nie mozesz otworzyc
![]() poszukaj maseczek w tubkach, napewno w aptece sporo znajdziesz. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 193
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Cytat:
nie muszę kupować całego opakowania pełnowymiarowego i tu juz jest oszczędnosć... jak potrzebuję to kupuje, a tak to pełno tubek niezużytych maseczek pałęta mi sie po toaletce... |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 39
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Czyżbym tylko ja była niezadowolona z saszetek?
__________________
http://cross-stitchers-club.com/?code_avantage=grzrui |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 095
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Ja osobiście bardzo lubię maseczki w saszetkach, po pierwsze ze względu na cenę, a po drugie na różnorodność - te w dużych opakowaniach szybko mi się nudzą
![]() Jeśli jednak wolisz takie w np. w tubkach, to ze swojej strony mogę Ci polecić (akurat nawilżające, bo takich najczęściej używam): - Dax Cosmetics Perfecta Nawilżanie - Soraya Kuracja Dotleniająca - Iwostin nawilżająco - odżywcza - Avene kojąco - nawilżająca Może któraś przypadnie Ci do gustu, osobiście byłam z każdej zadowolona. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Ja lubię maseczki w saszetkach z jednego powodu. Otóż mogę daną maseczkę wypróbować bez kupowania dużego opakowania. Dzięki temu mogę też często je zmieniać a nie męczyć się z jedną aż do wykończenia opakowania.
Teraz wady.. Nie przepadam za niektórymi maseczkami a raczej rodzajem ich opakowania, same na pewno nie raz trafiłyście na takie, które ciężko jest otworzyć mimo iż jest na nich specjalnie nacięcie ułatwiające rozrywanie saszetki. I jeszcze cena! Uważam, że 3-4złote za saszetkę na 1-2 razy dość to wysoka cena. Jestem pewna, że gdyby maseczki były w tubce czy w słoiku, to ich cena byłaby niższa (jeśli przeliczymy stosunek między ceną a pojemnością). A tak zrobią saszetkę na 2 użycia i chcą kilka złotych...A gdyby było w tubce, to byłoby pewnie taniej... Podobnie jest z szamponami. Na przyklad saszetka szamponu Joanny 10ml kosztuje 80 groszy a opakowanie 200ml - około 4-5zł. Tak wiec saszetka wychodzi drogo.
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Nie mam nic przeciwko maseczkom w saszetkach.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Mi jedynie nie odpowiada cena saszetek... bo czasem niektóre maseczki występują tylko w saszetkach i jeśli jakaś mi się spodoba, a nie ma jej w tubce to w sumie majątek trzeba wydać na jej dłuższe stosowanie :/
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 42
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Czy Ty aby nie przesadzasz? Jak dla mnie to saszetki są bardzo wygodne i praktyczne: nie muszę kupować całego dużego opakowania, dzięki czemu często zmieniam maseczki w zależności jakiego rodzaju moja cera potrzebuje. Saszetki są zazwyczaj nie drogie, więc jeśli maska się nie sprawdzi nie żałuje zmarnowanych pieniędzy.
Z aplikacją też nie mam problemu: otwieram maskę, "poszerzam" otwór i nakładam specjalnym pędzlem dzięki czemu kosmetyk nakładam równomiernie, higienicznie i bez zbędnego bałaganu w łazience. Jeśli coś zostaje to zawijam górę saszetki i spinam spinaczem i mam na następny raz. Ot i cała filozofia
__________________
Czasem słońce, czasem deszcz. |
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 003
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Maseczki w saszetkach są ok (choć ja też mam zawsze problemy z otwieraniem i muzę używać nożyczek
), ale fajnie by było, gdyby robili daną maseczkę i w saszetce i w tubce - można kupić saszetkę, wypróbować, a jak się spodoba - kupić tubkę. A bardzo mało maseczek ma swoją 'tubkową' wersję.Jednak takie maseczki to fajna rzecz, bo możesz kupić np. kilka różnych saszetek zamiast jednej maseczki w tubce. Masło maślane, haha. |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
A ja jakoś nie lubię maseczek w saszetkach
![]() Po pierwsze - zauważyłam że maseczki lepiej działają kiedy się ich używa często i regularnie. Po jednym razie najcześciej nie widuje spektakularnych efektów. Po za tym za drogo to wychodzi, 4-5 zł za saszetkę na jeden raz to za dużo.
__________________
I'm woman in love !!!! |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Ja także jak Kolezanka Drippy uważam, że maseczki w saszetkach sa całkiem w porządku
ja np kupuje najczęściej różnego rodzaju maseczki i próbuje... bardzo jestem z nich zadowolona. Było już tak czasem, ze kupowałam z tubkach i nie przypasowały mi za bardzo i potem leżały i walały mi się po łazience. Także jak najbardziej jestem na "tak" Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
jestem na tak dla saszetek, ale jeśli są dwie formy produktu: duża i saszetkowa. Wypróbowuję saszetkę, pokocham, mogę kupić taniej (w przeliczeniu na użycie) większą ilość.
też mam traumatyczne przeżycia z otwieraniem takich produktów... |
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: pozen
Wiadomości: 792
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
według mnie maseczki w saszetkach mają swoje dobre i złe strony
Plusem jest to, że można wybrać kilka rodzajów i przekonać się, który nam najbardziej odpowiada. Poza tym takie opakowanie gwarantuje, że maska będzie miała dobrą konsystencję, czasami te w tubce psuły mi się, wysychały widać zakrętki nie były szczelne. Niestety, nie są wcale takie tanie, bo jedna saszetka= jedno użycie. Czasami maseczki jest za dużo w takiej saszetce, no ale nie można zostawić na następny raz, bo wyschnie... Chyba, że podzielimy się z mamą albo siostrą, czy współlokatorką Żałuję, że większość firm, które produkują saszetkowe maseczki, nie produkuje ich tubkowych odpowiedników. Bo część maseczek, które są tylko w saszetkach, bardzo mi odpowiada i chętnie bym zakupiła większe opakowanie (byłoby na pewno taniej).A i jeszcze jedno: Lubię nakładać maseczki, kiedy leżę w wannie, zatopiona w bąbelkach A mokrymi rękami nie da się otworzyć saszetki:/ Doprowadza mnie to do szału, bo muszę opuścić wannę i udać się po nożyczki, których nigdy nie zabieram ze sobą, bo zapominam
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Ja także zdecydowanie nie lubię saszetek
Cytat:
No chyba, że chodzi o próbki, to ewentualnie toleruję
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 75
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Nie zgadzam się z tobą. Mi się właśnie bardzo podoba, że sprzedają w saszetkach. Dzięki temu mogę wypróbować nowe rodzaje nie płacąc za pełnowymiarowe (drogie) opakowanie. A tak jedna saszetka starcza mi na dwa razy, czyli 2 tygodnie, a potem mogę spróbować nowy rodzaj maseczki, np. innej firmy.
|
|
|
|
|
#17 |
|
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 751
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Traumatyczne przeżycia? Ale o co chodzi?
Lubię saszetki i raczej takie maseczki kupuję,nawet są takie, które tańsze są w saszetce niż w tubie (Dax) i jeszcze można za każdym razem mieć inną A tubki szybko się nudzą i żadne nie zużywam do końca.
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Cytat:
Moim zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby te mniejsze ilości pakowali do mini tubek. Takich jak np. żele, świetliki do oczu |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
Cytat:
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: zielony pokój
Wiadomości: 357
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
A mi w zasadzie to obojętne, chociaż..osobiście jestem bardziej na nie. Za dużo z nimi roboty (nożyczki, niewiadomo czy zostawiać resztki itp.) to raz, po dwa-dla mnie mija się to z celem-żeby był efekt trzeba stosować je regularnie, 1 sztuka nic nie da/albo efekt chwilowy/więc po co je kupować? Ale jak ktoś lubi..niech kupuje
Wczoraj przy robieniu zakupów Pani chciała mi dorzucić, ale wolałam mydełko zapachowe. Kiedyś miałam z daxa i AA-ogólnie okey, ale tak jak napisałam wcześniej, dla mnie to trochę tak: wydam 4 zł (niby mało) nałożę połowę, zrelaksuje się i poczuje,że "robię coś dla siebie"na 15 min., w tym czasie nawilży mi buzię na 1 dzień, druga połowa się zaschnię i ją wyrzucę. Wolę zamiast tego kupić kupić jakiś mini produkt, lub dołożyć kilka zł i kupić coś konkretnego. Ale w sumie, to że są na rynku mnie nie drażni, niech sobie będą. a co! |
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 645
|
Dot.: "Nie" dla maseczek w saszetkach!
ja wolę saszetki...mi starcza jedna na 3-4 razy, wtedy idę kupić nową inna i jest ok
![]() saszetki są praktyczniejsze i tańsze...no i wiele z nich otwiera się bez nożyczek,
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:29.













), ale fajnie by było, gdyby robili daną maseczkę i w saszetce i w tubce - można kupić saszetkę, wypróbować, a jak się spodoba - kupić tubkę. A bardzo mało maseczek ma swoją 'tubkową' wersję.

No chyba, że chodzi o próbki, to ewentualnie toleruję
A tubki szybko się nudzą i żadne nie zużywam do końca.


