Jakie kosmetyki do moich wlosów?

[sialalabamba]

Szybko mi się przetłuszczają (szczegolnie przy skorze głowy), ale jednoczesnie są zniszczone, suche i nie"leją sie" tylko są jak siano. Za Chiny mi się nie układają, dlatego prawie codziennie je prostuję, co tez je niszczy. Moje wlosy z natury nie sa ani proste, ani kręcone, nawet nie falowane, tylko jakos po prostu brzydko wygięte dlatego muszę je prostować (niestety prostownicę mam dość szajsowną, ale trudno, przynajmniej prostuje mi je).

Jedwab, odżywki, wszystko to g*wno warte w moim przypadku. Ostatnio zakupilam w sprayu odżywke do mega zniszczonych wlosow z Gliss Kura i nie zauwazam duzej roznicy, a psikam duzo. (na razie na niewyprostowane wlosy).

Co polecacie? Żeby mialy gładką strukturę, ładnie się ukladaly (!) i co najwazniejsze: jaki kosmetyk polecacie do ochrony przed temperaturą (co nieuniknione)? Syoss podobno kiczowaty.

Help

[violetdaisy]

To,że je codziennie prostujesz daje tylko chwilowy efekt, a właśnie to prostownica powoduje że są tak wygięte i wyglądają na siano. Ja też mam przetłuszczające włosy, ale w zasadzie nic konkretnego na nie nie pomaga. Moim zdaniem powinnaś odstawić szampony z silikonami, a także używać odżywek po każdym myciu (wiadomo, że efekt nie będzie natychmiastowy, tylko włosy potrzebują czasu by w końcu móc wyglądać ładnie), mi także pomaga olejowanie, ale o tym możesz poczytać sobie w innych wątkach. Nie wiem co chroni przed prostownicą, bo nie używam. Dużo dziewczyn chwali sobie odżywkę z Garniera Awokado i Karite, na mnie fajnie działa też jedwab Green Pharmacy i oczywiście różne oleje i olejki

[sialalabamba]

Dziękuję. Nie do konca prawda, bo mialam je takie cale zycie, daawno zanim zaczelam je prostowac. Ostatnio bylam u fryzjera, podciełam, "naolejowała" mi xD, ale po 1. myciu sa takie, jak dawniej (nie prostowalam ich od pon - kiedy bylam u fryzjera)

[oranzada_]

Nie od razu muszą być efekty, trzeba dbać i czekac.

[versatille]

Napisane przez sialalabamba

jaki kosmetyk polecacie do ochrony przed temperaturą (co nieuniknione)? Syoss podobno kiczowaty.

Kiedyś usłyszałam o świetnym patencie, żeby się przekonać, który działa najlepiej.
Smarujesz rękę różnymi kosmetykami, później przykładasz włączoną prostownicę do każdego miejsca i się wyjaśni, który najlepiej działa

Napisane przez sialalabamba

Nie do konca prawda, bo mialam je takie cale zycie, daawno zanim zaczelam je prostowac. Ostatnio bylam u fryzjera, podciełam, "naolejowała" mi xD, ale po 1. myciu sa takie, jak dawniej (nie prostowalam ich od pon - kiedy bylam u fryzjera)

A używałaś wtedy olejów, masek, kremów?
Jak fryzjerka 'olejuje' to zazwyczaj silikonami.

[201607111040]

Kosmetyk który będzie chronił włosy przed prostownicą to; Marion serum(to małe czerwone). Do włosów zniszczonych polecam ci olejowanie je ;olejem makadamia albo zwykłą oliwą z oliwek. Polecam ci również naftę kosmetyczną i moje ostatnie odkrycie czyli sok z aloesu na włosy. Poza tym nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj!

Polecam ci również zmienić prostownicę. Dobre są te z Remingtona. Naprawdę warto mieć porządną prostownicę. Pamiętaj tylko by nie przesadzać z jej używaniem.

[sialalabamba]

Używałam tylko jedwab w płynie jakiś niemiecki z Rossmana, odżywkę Pantene i taką odżywkę z mleka chyba ze sklepu fryzjerskiego. Ta ostatnia byla najlepsza i pomagala przez dluzszy okres czasu, ale potem czar prysł, nie wiem, może moje włosy sie uodpornily na nią...

U fryzjerki to był jakiś olejek z Welli, nie, chyba pomyliłam firmy, ale nie był to silikon.

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Dziękuję bardzo za polecenie Marion serum, wyczaje je gdzies.
Prostownicę mam właśnie z Remingtona ale taką absolutnie najtańszą, bo nie miałam wtedy kasy, a depseracko potrzebowałam prostowania pojedynczych kosmykow (pozostalosci po dawnej grzywce), a skonczylo się na prostowaniu calych wlosow i ją używam.
Bylam w Tesco znaleźć dobry olejek do wlosow, ale wyczaiłam 2 baaardzo podobne produkty z Gliss Kura, jedna to była oliwka, ale bylo jej mniej i byla droższa, a druga to odżywka w sprayu o identycznych wlasciwosciach, tez z keratyną. Jakaś pani doradziła mi to w sprayu i to też wzięłam. Właściwosci to i to mialo takie same.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

A konkretnie mam teraz:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...&sort=4&next=1
i
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-al-latte.html

[201607111040]

Ta odżywka z Gliss Kura nie wiele pomaga. Ułatwia właściwie tylko rozczesywanie. Natomiast ta z Kallos jest podobno świetna, sama na nią poluje;-)

Odnośnie olejków. Nie kupuj żadnych tych cudów z firm np. Marion czy Schwarzkopf bo to są jakieś imitacje olejków, a nie olejki. Kup sobie w sklepie zielarskim, aptece albo internecie czysty olej.
Ja na swoje włosy przez jakiś czas stosowałam olej macadamia ze starej mydlarni i był świetny. Miałam tez olejek z Rossmanna Migdały i Papaja i też mi pomógł. Teraz mam Amle i uważam że też będzie dobrze;-)

Napisz mi tylko, jaki masz kolor włosów?

[chimay]

Napisane przez sialalabamba

U fryzjerki to był jakiś olejek z Welli, nie, chyba pomyliłam firmy, ale nie był to silikon.[COLOR="Silver"]

Olejki profesjonalnych marek fryzjerskich oraz olejki typu Gliss Kur, Syoss zawsze mają silikony. To nie są czyste oleje, ale mieszanka różnych emolientów czyli silikonów i olejów.

Napisane przez sialalabamba

Prostownicę mam właśnie z Remingtona ale taką absolutnie najtańszą, bo nie miałam wtedy kasy, a depseracko potrzebowałam prostowania pojedynczych kosmykow (pozostalosci po dawnej grzywce), a skonczylo się na prostowaniu calych wlosow i ją używam.

Na temat prostownicy najlepiej wypowiedziała się versatille. Prostownica i zdrowe włosy - to się wyklucza.

Napisane przez sialalabamba

Bylam w Tesco znaleźć dobry olejek do wlosow, ale wyczaiłam 2 baaardzo podobne produkty z Gliss Kura, jedna to była oliwka, ale bylo jej mniej i byla droższa, a druga to odżywka w sprayu o identycznych wlasciwosciach, tez z keratyną. Jakaś pani doradziła mi to w sprayu i to też wzięłam. Właściwosci to i to mialo takie same.

A konkretnie mam teraz:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...&sort=4&next=1
i
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-al-latte.html

Czego oczekujesz od olejku? Bo większość tego typu produktów nadaje się do zabezpieczania końcówek/wygładzenia po całości bardzo małą ilością. Jeśli interesuje Cię olejowanie jako kuracja przed myciem (zazwyczaj) to szukaj czystych olejów.

Napisane przez LusiaPlotkara

Odnośnie olejków. Nie kupuj żadnych tych cudów z firm np. Marion czy Schwarzkopf bo to są jakieś imitacje olejków, a nie olejki. Kup sobie w sklepie zielarskim, aptece albo internecie czysty olej.

To nie są imitacje, tylko kwestia nazewnicza i ciągłe mylenie olejów z olejkami. Czysty olej do olejowania to coś zupełnie innego niż olejek, który jest produktem złożonym i raczej stosuje się go jako końcowy kosmetyk zabezpieczający a nie odżywczy.

[CarmenSandiego]

Napisane przez sialalabamba

Szybko mi się przetłuszczają (szczegolnie przy skorze głowy), ale jednoczesnie są zniszczone, suche i nie"leją sie" tylko są jak siano. Za Chiny mi się nie układają, dlatego prawie codziennie je prostuję, co tez je niszczy. Moje wlosy z natury nie sa ani proste, ani kręcone, nawet nie falowane, tylko jakos po prostu brzydko wygięte dlatego muszę je prostować (niestety prostownicę mam dość szajsowną, ale trudno, przynajmniej prostuje mi je).

Jedwab, odżywki, wszystko to g*wno warte w moim przypadku. Ostatnio zakupilam w sprayu odżywke do mega zniszczonych wlosow z Gliss Kura i nie zauwazam duzej roznicy, a psikam duzo. (na razie na niewyprostowane wlosy).

Co polecacie? Żeby mialy gładką strukturę, ładnie się ukladaly (!) i co najwazniejsze: jaki kosmetyk polecacie do ochrony przed temperaturą (co nieuniknione)? Syoss podobno kiczowaty.

Help

Chimay juz wszystko napisala, ale wg mnie pierwsza rzeczą, którą chcesz zrobić to zastanowić się czy chcesz na pewno miec zdrowe włosy Jak ktos juz napisał prostownica i zdrowe włosy sie wykluczaja. Wiem co mówię, jeszcze rok temu tez prawie codziennie prostowałam włosy. Dziwię się teraz jak one to przeżyły. Im czesciej je prostowalam (szczegolnie pomyciu), tym gorzej pozniej po nastepnym myciu wygladaly. Ograniczyłam prostowac jakos od wakacji ubiegłego roku, a przestałam jakos od lutego. Nie mowie, ze juz nigdy nie wyprostuję ( moze na jakas okazje), ale z czasem wyglądają coraz lepiej. I nawet Ci powiem, ze wlasnie jakos mniej wymagaja tego prostowania.


Kosmetyku chroniacego przed prostownica nie ma. Tutaj Anwen o tym pisala http://www.anwen.pl/2013/05/kosmetyk...aa-prawda.html

Napisane przez sialalabamba

Dziękuję. Nie do konca prawda, bo mialam je takie cale zycie, daawno zanim zaczelam je prostowac. Ostatnio bylam u fryzjera, podciełam, "naolejowała" mi xD, ale po 1. myciu sa takie, jak dawniej (nie prostowalam ich od pon - kiedy bylam u fryzjera)

No pewnie takie mialas, skoro cale zycie o nie nie dbalas jak trzeba
"Naolejowała" tzn nalozyla silikonowa pachnaca maseczke?

Napisane przez versatille

Kiedyś usłyszałam o świetnym patencie, żeby się przekonać, który działa najlepiej.
Smarujesz rękę różnymi kosmetykami, później przykładasz włączoną prostownicę do każdego miejsca i się wyjaśni, który najlepiej działa

O tez slyszalam o tym, to musi byc prawda

[sialalabamba]

Napisane przez chimay

Olejki profesjonalnych marek fryzjerskich oraz olejki typu Gliss Kur, Syoss zawsze mają silikony. To nie są czyste oleje, ale mieszanka różnych emolientów czyli silikonów i olejów.

Okej, okej, już nieważne, czym mi te włosy natłuściła, jednak obstawiam, że był to olej i tak wyglądał, nie był też ani z Gliss Kura, ani z Syossa, niewazne czy miał silikon czy nie.

Czego oczekuję? Fryzjerka poleciła mi kupić olejek, więc kupiłam. Chyba użyła słowa "olejek", nie "olej", ale już nie chcę się czepiać. Taki, który można nakładać na suche włosy bez spłukiwania.

Dziewczyny, nie jeździjcie tak po mnie, bo to nie prawda, że nie dbałam. Albo że nie wiedziałam, jak dbać. Bez przesady, taka 11-letnia dziewczynka nie musi nakładać specjalnych specyfików na włosy, tylko z reguły ma je normalne. A ja nie miałam. Nie chodzi o przesuszenie, czy coś, tylko za ch*lerę jak nie chciały, tak do teraz nie chcą mi sie ułozyć. Mam długie włosy, ktoś pytal o kolor - ciemny naturalny blond. Końcówki ciągle mi sie wykręcają "od głowy", na wszystkie strony, no nie potrafią ładnie się ułożyć.
Dlatego własnie zaczęłam prostowac wlosy, bo wtedy to była ulga, że przynajmniej sie układaly. Moje włosy są już z natury po prostu brzydko wygięte i nieukladające się, dlatego są na nie 2 sposoby:
1. prostowanie
2. falowanie
Jak juz każdy wie i wspomniał, prostowanie, szczególnie codziennie, je niszczy, (aczkolwiek kocham miec ładne, PROSTE włosy i mam żal do Boga, że mnie stworzył z jakimis powykręcanymi), dlatego ostatnio postanowiłam walczyć z nimi w inny sposob. Robię na noc warkocza, a rano budze się z falowanymi włosami, które ukladają się już lepiej. Warkocz nie niszczy wlosow, w przeciwieństwie do prostownicy. Minusem jest to, że przez noc troche się rozwala...

[CarmenSandiego]

Napisane przez sialalabamba

Okej, okej, już nieważne, czym mi te włosy natłuściła, jednak obstawiam, że był to olej i tak wyglądał, nie był też ani z Gliss Kura, ani z Syossa, niewazne czy miał silikon czy nie.

Czego oczekuję? Fryzjerka poleciła mi kupić olejek, więc kupiłam. Chyba użyła słowa "olejek", nie "olej", ale już nie chcę się czepiać. Taki, który można nakładać na suche włosy bez spłukiwania.

Dziewczyny, nie jeździjcie tak po mnie, bo to nie prawda, że nie dbałam. Albo że nie wiedziałam, jak dbać. Bez przesady, taka 11-letnia dziewczynka nie musi nakładać specjalnych specyfików na włosy, tylko z reguły ma je normalne. A ja nie miałam. Nie chodzi o przesuszenie, czy coś, tylko za ch*lerę jak nie chciały, tak do teraz nie chcą mi sie ułozyć. Mam długie włosy, ktoś pytal o kolor - ciemny naturalny blond. Końcówki ciągle mi sie wykręcają "od głowy", na wszystkie strony, no nie potrafią ładnie się ułożyć.
Dlatego własnie zaczęłam prostowac wlosy, bo wtedy to była ulga, że przynajmniej sie układaly. Moje włosy są już z natury po prostu brzydko wygięte i nieukladające się, dlatego są na nie 2 sposoby:
1. prostowanie
2. falowanie
Jak juz każdy wie i wspomniał, prostowanie, szczególnie codziennie, je niszczy, (aczkolwiek kocham miec ładne, PROSTE włosy i mam żal do Boga, że mnie stworzył z jakimis powykręcanymi), dlatego ostatnio postanowiłam walczyć z nimi w inny sposob. Robię na noc warkocza, a rano budze się z falowanymi włosami, które ukladają się już lepiej. Warkocz nie niszczy wlosow, w przeciwieństwie do prostownicy. Minusem jest to, że przez noc troche się rozwala...

wg mnie to bylo cos takiego http://kolorowypieprz.blogspot.com/2...kuracja-z.html (wstawiam link do jakiegos bloga bo tam jest pokazane jak wyglada na zywo)

No to bardzo dobrze, ze tu trafilas, wiekszosc z osob tu sie udzielajacych popelniala rozne bledy, ale jednak przy swiadomej pielegnacji mozesz miec wlosy nawet o jakich nie snilas. Wystarczy popatrzec nawet na metamorfozy wlosow

[chimay]

Napisane przez sialalabamba

Dziewczyny, nie jeździjcie tak po mnie, bo to nie prawda, że nie dbałam. Albo że nie wiedziałam, jak dbać. Bez przesady, taka 11-letnia dziewczynka nie musi nakładać specjalnych specyfików na włosy, tylko z reguły ma je normalne. A ja nie miałam. Nie chodzi o przesuszenie, czy coś, tylko za ch*lerę jak nie chciały, tak do teraz nie chcą mi sie ułozyć. Mam długie włosy, ktoś pytal o kolor - ciemny naturalny blond. Końcówki ciągle mi sie wykręcają "od głowy", na wszystkie strony, no nie potrafią ładnie się ułożyć.
Dlatego własnie zaczęłam prostowac wlosy, bo wtedy to była ulga, że przynajmniej sie układaly. Moje włosy są już z natury po prostu brzydko wygięte i nieukladające się, dlatego są na nie 2 sposoby:
1. prostowanie
2. falowanie
Jak juz każdy wie i wspomniał, prostowanie, szczególnie codziennie, je niszczy, (aczkolwiek kocham miec ładne, PROSTE włosy i mam żal do Boga, że mnie stworzył z jakimis powykręcanymi), dlatego ostatnio postanowiłam walczyć z nimi w inny sposob. Robię na noc warkocza, a rano budze się z falowanymi włosami, które ukladają się już lepiej. Warkocz nie niszczy wlosow, w przeciwieństwie do prostownicy. Minusem jest to, że przez noc troche się rozwala...

Może Ty jesteś po prostu kręcona/falowana tylko o tym nie wiesz i przez źle dobraną pielęgnację Twoje włosy nie pokazują swojego potencjału. Jeśli dopuszczasz możliwość podkreślania fal to zobacz podforum dla kręconych
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=126

[sialalabamba]

No cóż, może... Skoro miałam tak juz od dziecka, a dzieci jakoś specjalnie włosów nie pielęgnują. :P chyba że moje są specjalnej troski.
Dzięki, jestem nowa i jeszcze nie ogarniam za bardzo, poszperam na tamtym forum, jak będę miała czas.
Falowana jestem na 100% (masakra...), ale moje fale ciezko nazwac falami.

[Lavanja]

Hmmmm ja moge tylko dodac 3 grosze odpowiadajac na Twoje pytanie jakich kosmetykow uzywac...
Dwa lata temu po skonczonej szkole fryzjerskiej mialam platynowe siano ktore wypadalo garsciami, oczywiescie prostowalam je zeby wygladalo okej ale postanowilam wziac sie za siebie.
Mylam wlosy co dzien tak mi sie przetluszczaly wiec podobne jak Twoje.
Teraz po dwoch latach moge wyroznic kilka rzeczy ktore mi pomoglo. Wlosow nie suszylam nie prostowalam,zwiazywalam (trudno, trzeba przechodzic) potem wycieniowalam je doslowanie na calej dlugosci wiec to siano- nie falowane-nie proste- powywijane zamienilo sie w fajne fale. lykalam suplementy, pilam ziola. Dobrze wspominam waxa do wlosow blond. Maska Kallos mleczna, Garnier odzywka avocado. Rewelacyjne sa ampulki z Joanny z Rzepa oraz odzywki bez splukiwania z Joanny np ta z miodem lub lnem. Z naturalnej pielegnacji wciaz pomaga mi miod + oleje np migdalowy, macadamia, arganowy. Na koncowki do zabezpieczenia i wygladzenia fajne jest serum z Mariona takie arganowe niby :P Jednak ja je mieszam z olejem arganowym ktory moje wlosy kochaja, nie przetluszcza mi ich a tak nablyszcza.

Musisz tylko pamietac ze to co pomoglo mi , moze nie sprawdzic sie u ciebie. Mozesz to wziac jedynie jako sugestie.

[sialalabamba]

Dzięki za odpowiedź, faktycznie możemy mieć podobne włosy. Tylko że ja moich nie mogę kategorycznie cieniować, tak powiedziała mi nowa fryzjerka i tak samo ja uważam. Gdyż to meega niszczy końcówki i w ogóle moje włosy.
Mam Kallosa, pomagał mi chyba z rok, a potem jego magiczne właściwości osłąbły.
Dodam, że mam wlosy raczej gęste, wiec nie chcę zwiększać objętości.
Za to chcę spróbować z Garnierem, ale jeszcze wcześniej z Nivea, bo ma tyle dobrych opinii.
A gdzie mogę znaleźć taki olej arganowy? xD
Czy lepiej kupic gotowe kosmetyki z nim?

[chimay]

Napisane przez sialalabamba

A gdzie mogę znaleźć taki olej arganowy? xD
Czy lepiej kupic gotowe kosmetyki z nim?

Ja bym zaczęła od łatwo dostępnych i uniwersalnych olei np winogronowego, słonecznikowego, lnianego, ryżowego, oliwy (chyba że masz chłodny blond, to oliwa odpada). Argan jest trudniej dostępny (net, niektóre mydlarnie) i droższy a nie jest powiedziane, że w ogóle Ci tam metoda i ten olej będzie pasować.
Kosmetyk z arganem zadziała inaczej niż czysty olej. Zresztą kosmetyki z tym olejem też się różnią między sobą, jeden może Ci pasować, inny nie.

[sialalabamba]

Ale co, taki olej nakładam prosto na włosy?

[chimay]

Napisane przez sialalabamba

Ale co, taki olej nakładam prosto na włosy?

Przed myciem. W klasycznej wersji sam, można też nałożyć pod odżywkę albo z odżywką. Albo odrobinę wetrzeć po myciu (zależy, jak Twoje włosy są podatne na obciążenie).

[sialalabamba]

Dzięki. Ale bałabym się smarować moje włosy olejem. Tak po prostu, biorę olej słonecznikowy i smaruję włosy, ech.
Chyba zostanę przy odżywkach...

[CarmenSandiego]

Napisane przez sialalabamba

Dzięki. Ale bałabym się smarować moje włosy olejem. Tak po prostu, biorę olej słonecznikowy i smaruję włosy, ech.
Chyba zostanę przy odżywkach...

sprobuj, zmyje sie Albo oliwke kup babydream (czy jakas inna o dobrym skladzie) ona kosztuje 3zl chyba

[chimay]

Napisane przez sialalabamba

Dzięki. Ale bałabym się smarować moje włosy olejem. Tak po prostu, biorę olej słonecznikowy i smaruję włosy, ech.
Chyba zostanę przy odżywkach...

Ale ten olej nie musi skapywać z włosów Wystarczy łyżka albo i mniej. A jeśli po myciu to kropla roztarta w dłoniach.

[Lavanja]

dokladnie to nie musi byc pol szklanki oleju :P pozatym olej naprawde sie zmywa z wlosow ale tak mysle, ze jesli boisz sie go nakladac to moze dobra bedzie ta odzywka z gliss kur z olejami? sa one tam wysoko w skladzie, ale to by musiala juz doradzic jakas osoba ktora bardziej sie zna, a i chetnie poslucham opini bo dzis ja kupilam a jeszcze nie probowalam

[201605090958]

Napisane przez Lavanja

dokladnie to nie musi byc pol szklanki oleju :P pozatym olej naprawde sie zmywa z wlosow

posiadaczki dlugich grubych wlosów mówią o 1 łyżce, ja z moimi cienkimi, kręconymi i gęstymi zadawalam się 1 lyżeczką. Zmywa się fajnie -ja zmywam Facelle lub żelem uniwersalnym Babydreama, choć na początku jak zaczynalam olejowanie to domywalam tylko Barwą z SLS

[sialalabamba]

No czyli musiałabym zainwestować w coś, co spłucze ten olej. :P
Pewnie spróbuję, ale na razie trzymam się mocno odżywek, ostatnio powróciłam do Kallosa.

[sylvuniaa84]

Możecie polecić jakies kosmetyki do moich włosów? poniżej fotki

Wlosy cieńkie,puszace się,suche.
Od lat rozjaśniane były więc tragedia.
Chciała bym je zapuścić,ale przeraża mnie wizja pozbycia sie prostownicy

[micha_linka]

staraj się też szukać szamponów/odżywek bez silikonu - obciążają włosy i są wtedy bardziej matowe niż lśniące

[Lavanja]

nie sadze abys miala racje z tymi silikonami.... ale jesli wlosy ci sie pusza to chyba maja zadatki do krecenia sie? moze spytaj dziewczyn na forum dla zakreconych , bo puszczace sie wlosy wymagaja chyba osobnej pielegnacji, bo rozumiem ze na zdjeciu sa wyprostowane?

[sialalabamba]

Ja też radzę już nie spamować tego wątku, tylko poszperać na podforum dla zakręconych.
Jednak ja doszłam do wniosku, że internet może tylko spróbowac pomóc, a tak naprawdę, to ty sama musisz tak kombinować z kosmetykami (olejki, szampony, odżywki itd.), aby osiągnąć stan idealnych wlosów. I nie od razu tak się da, przede mną też dluga droga.
Jednak myślę, że pewne jest, aby odstawić prostownicę (u mnie to też będzie trudne) i unikać silikonów.
Pozdrawiam.

[mlumixy]

a ja radzę unikac produktów z proteinami - jest ich dużo w maskach nawilżających, szamponach, maskach.... niestety efekt bywa odwrotny. Porzuc prostownice, polecam mycie włosow szamponami dla dzieci, do tego dobra maska (nie polecam zadnej konkretnej bo sama nadal szukam idealnej), od czasu do czasu silikony równiez są potrzebne, bo jednak chronią włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi typu wiatr itp.

pozdrawiam