Kultura na drogach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-29, 18:17   #1
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263

Kultura na drogach


Cześć,

Przepraszam, będzie trochę marudzenia z mojej strony, chciałam się wygadać po prostu Chodzi o kulturę na polskich drogach. Mam wrażenie, że panuje tu u nas straszny kult samochodów, posiadanie takowego uchodzi chyba za jakiś sukces społeczny, ja tego zupełnie nie rozumiem, bardziej sobie cenię dobrze zorganizowaną komunikację miejską. Wkurzają mnie samochody korkujące miasto i zaparkowane tak, że torują chodniki. Moim zdaniem to otoczenie powinno się dostosowywać do pieszego, w końcu jest tym słabszym (marznie zimą, w wypadku nie ma szans z pojazdem itp.). Często podróżuję, w wielu krajach jest przepis, że pieszego przepuszcza się już po podejściu to pasów, strasznie mi tego brakuje. Ok, żeby być sprawiedliwym, też widywałam dużo większy chaos niż u nas, ale tam też piesi nie czekają na łaskę tylko się niestety ryją. W Polsce za to zamiast zwolnić i przepuścić, to spotkałam się nawet z przyśpieszaniem! Na ruchliwych drogach można czekać i czekać, nikt się nie zatrzyma. Ciągle tylko wszystkim się śpieszy, bo na zielone nie zdąży, tak jakby naprawdę te minuty miały znaczenie w życiu. Do tego pchanie się na zielonej strzałce, mimo, że są tam piesi, pędzenie w terenach zabudowanych, długo by wymieniać

Oczywiście nie uważam, że piesi są zwolnieni z obowiązku uważania na siebie. Sama zawsze się rozglądam, raz uratowało mnie to przed wypadkiem, gdy rozpędzony samochód przejechał tuż przede mną na przejściu (samochody na dwóch wcześniejszych pasach się zatrzymały). Natomiast trzeba pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi, zwłaszcza, że wśród pieszych są te „słabsze” osobniki jak dzieci i starsi.

W tym wszystkim nie wiem co wkurza mnie bardziej, zachowanie kierowców, czy takie ogólne przyzwolenie na taki stan rzeczy. Jakoś za granicą się DA i nikomu się krzywda nie dzieje :/

Wypowiedziałam się z perspektywy pieszego bo kierowcą nie jestem, ale jadąc samochodem też widzę pełno niezrozumiałych zachować kierowców wobec siebie na wzajem, typu nieprzepuszczanie się. Temat rzeka

Jakie jest Wasze zdanie? Przeszkadza Wam to czy tak jak to odczuwam jestem osamotniona w swojej opinii?
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 18:55   #2
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Kultura na drogach

Hej. Ja mogę się wypowiedzieć z punktu mojego - głównie kierowcy.

Jeżeli mam możliwość się zatrzymać to to robię bo zdaje sobie sprawę że na pasach ciężko czasem przejść (denerwuje mnie to gdy jestem pieszo więc staram się zrozumieć), gorzej jeżeli widzę że za mną pędzi ktoś jak wariat wtedy się nie zatrzymuje bo może być gorzej.

Również staram się wpuścić w korku jedno czy dwa auta (nie będę też puszczać wszystkich jak leci bo bym stała nie godzinę a trzy).

W miastach większych za to widzę że piesi się pchają i nie patrzą gdzie idą - i to mnie denerwuje. Powiedzmy widzę że dwie osoby rozmawiają obok przejścia, nie zainteresowane samym przechodzeniem, a tu siup prosto wchodzą pod auto prawie.

Podobnie matki z wózkiem, idą nie patrza a tu dziecko w wózku (oczywiście nie wszystkie).

Dlatego jestem za tym aby na każdym przejściu były światła, bądź przejścia podziemne lub mosty. Problem byłby rozwiązany, i kierowca i pieszy szczęśliwy i przedewszystkim bezpieczny.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 19:34   #3
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Cześć,

Przepraszam, będzie trochę marudzenia z mojej strony, chciałam się wygadać po prostu Chodzi o kulturę na polskich drogach. Mam wrażenie, że panuje tu u nas straszny kult samochodów, posiadanie takowego uchodzi chyba za jakiś sukces społeczny, ja tego zupełnie nie rozumiem, bardziej sobie cenię dobrze zorganizowaną komunikację miejską. Wkurzają mnie samochody korkujące miasto i zaparkowane tak, że torują chodniki. Moim zdaniem to otoczenie powinno się dostosowywać do pieszego, w końcu jest tym słabszym (marznie zimą, w wypadku nie ma szans z pojazdem itp.). Często podróżuję, w wielu krajach jest przepis, że pieszego przepuszcza się już po podejściu to pasów, strasznie mi tego brakuje. Ok, żeby być sprawiedliwym, też widywałam dużo większy chaos niż u nas, ale tam też piesi nie czekają na łaskę tylko się niestety ryją. W Polsce za to zamiast zwolnić i przepuścić, to spotkałam się nawet z przyśpieszaniem! Na ruchliwych drogach można czekać i czekać, nikt się nie zatrzyma. Ciągle tylko wszystkim się śpieszy, bo na zielone nie zdąży, tak jakby naprawdę te minuty miały znaczenie w życiu. Do tego pchanie się na zielonej strzałce, mimo, że są tam piesi, pędzenie w terenach zabudowanych, długo by wymieniać

Oczywiście nie uważam, że piesi są zwolnieni z obowiązku uważania na siebie. Sama zawsze się rozglądam, raz uratowało mnie to przed wypadkiem, gdy rozpędzony samochód przejechał tuż przede mną na przejściu (samochody na dwóch wcześniejszych pasach się zatrzymały). Natomiast trzeba pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi, zwłaszcza, że wśród pieszych są te „słabsze” osobniki jak dzieci i starsi.

W tym wszystkim nie wiem co wkurza mnie bardziej, zachowanie kierowców, czy takie ogólne przyzwolenie na taki stan rzeczy. Jakoś za granicą się DA i nikomu się krzywda nie dzieje :/

Wypowiedziałam się z perspektywy pieszego bo kierowcą nie jestem, ale jadąc samochodem też widzę pełno niezrozumiałych zachować kierowców wobec siebie na wzajem, typu nieprzepuszczanie się. Temat rzeka

Jakie jest Wasze zdanie? Przeszkadza Wam to czy tak jak to odczuwam jestem osamotniona w swojej opinii?
ja jestem ciekawa, gdzie te wszystkie przeyśpieszające samochody przed przejściem, bo nie jesteś pierwsza, która o tym mówi. na co dzień poruszam się głównie pieszo i komunikacją miejską, w rodzinnym mieście tak samo. nigdy nie stoję długo na przejściu (i w mieście i na "obwodnicy"), nikt mi po piętach nie przejeżdża. i tak już kilkanaście lat. dużo częściej natomiast widzę przebieganie na czerwonym, wypchanie się prosto pod maskę jadącego samochodu, wchodzenie ja jezdnię w słuchawkach i kapturze bez żadnego rozglądnięcia się, wychodzenie zza samochodów na jezdnię w miejscu gdzie nie ma pasów.... itd itd. jasne. kierowcy nie są niewinni. też coś się znajdzie. ale dziwi mnie taka beztroska... bo ja jestem pieszym - prawo powinno być ułożone pode mnie, ale obowiązków pieszego to już mało kto chce przestrzegać.
nie dawniej jak kilka dni temu byłam świadkiem jak młoda dziewczyna śpiesząc się na autobus wbiegła na jezdnię miedzy ruszające samochody. stunkął ją ten ruszający samochód (lekko) bo pojawiła mu się znikąd przed maską (przejście było 10 metrów dalej). czekając na policję kierowca nasłuchał się od innych pieszych jaki to z niego morderca i pirat drogowy. i że powinien mieć oczy dookoła głowy. tak że piesi wcale lepsi nie są.
w Anglii, gdzie dozwolone jest przechodzenie na czerownym świetle jakoś nie zauważyłam, żeby ludzie wbiegali prosto pod samochody, jak to ma często miesjce w Polsce
(że nie wspomnę o rowerzystach, bo to też temat rzeka)

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
(....)
Dlatego jestem za tym aby na każdym przejściu były światła, bądź przejścia podziemne lub mosty. Problem byłby rozwiązany, i kierowca i pieszy szczęśliwy i przedewszystkim bezpieczny.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
oj tak. niektórzy zdecydowanie nie szanują swojego i cudzego życia (i kierowcy i piesi). światła chociaż trochę to ograniczają
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 19:50   #4
9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 540
Dot.: Kultura na drogach

Ach ten kult autka
U mnie w liceum ledwo ktoś miał 18 urodziny (albo i przed) to leciał zapisywać się na prawo jazdy. Ja nie chciałam robić kursu, a przynajmniej nie w liceum i byłam uważana za jakieś dziwadło.
Nie czuję się bezpiecznie na ulicach, ani w mieście, ani na wsi. Ile to już miałam sytuacji, gdzie ja miałam zielone, auto zieloną strzałkę, a nie mogłam przejść, bo nikt mnie nie chciał przepuścić. Unikam jak mogę przejść bez świateł, bo prawie zostałam potrącona, gdy schodziłam z takiego przejścia. Na wsi kiedy jadę rowerem, skrajnym poboczem to samochody albo na mnie trąbią (bo to przecież takie super śmieszne) albo niemal we mnie wjeżdżają (bo nie będzie za mną jechał jak jakiś frajer przez te kilka sekund zanim minie się z innym autem). Jestem bardzo ostrożnym pieszym, a mimo to kilka razy miałam niebezpieczne sytuacje z winy kierowców, ale wszystkim zawsze łatwiej powiedzieć, że to święte krowy łażą. Już nie wspominając o wymuszeniu pierwszeństwa i przekraczaniu prędkości.
9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 19:59   #5
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Kultura na drogach

Otóż to. Szkoda że tak mało tych świateł przy przejściach. O tunelach nie wspomnę nawet (przynajmniej w moich okolicach).

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 22:17   #6
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Cześć,

Przepraszam, będzie trochę marudzenia z mojej strony, chciałam się wygadać po prostu Chodzi o kulturę na polskich drogach. Mam wrażenie, że panuje tu u nas straszny kult samochodów, posiadanie takowego uchodzi chyba za jakiś sukces społeczny, ja tego zupełnie nie rozumiem, bardziej sobie cenię dobrze zorganizowaną komunikację miejską. Wkurzają mnie samochody korkujące miasto i zaparkowane tak, że torują chodniki. Moim zdaniem to otoczenie powinno się dostosowywać do pieszego, w końcu jest tym słabszym (marznie zimą, w wypadku nie ma szans z pojazdem itp.). Często podróżuję, w wielu krajach jest przepis, że pieszego przepuszcza się już po podejściu to pasów, strasznie mi tego brakuje. Ok, żeby być sprawiedliwym, też widywałam dużo większy chaos niż u nas, ale tam też piesi nie czekają na łaskę tylko się niestety ryją. W Polsce za to zamiast zwolnić i przepuścić, to spotkałam się nawet z przyśpieszaniem! Na ruchliwych drogach można czekać i czekać, nikt się nie zatrzyma. Ciągle tylko wszystkim się śpieszy, bo na zielone nie zdąży, tak jakby naprawdę te minuty miały znaczenie w życiu. Do tego pchanie się na zielonej strzałce, mimo, że są tam piesi, pędzenie w terenach zabudowanych, długo by wymieniać

Oczywiście nie uważam, że piesi są zwolnieni z obowiązku uważania na siebie. Sama zawsze się rozglądam, raz uratowało mnie to przed wypadkiem, gdy rozpędzony samochód przejechał tuż przede mną na przejściu (samochody na dwóch wcześniejszych pasach się zatrzymały). Natomiast trzeba pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi, zwłaszcza, że wśród pieszych są te „słabsze” osobniki jak dzieci i starsi.

W tym wszystkim nie wiem co wkurza mnie bardziej, zachowanie kierowców, czy takie ogólne przyzwolenie na taki stan rzeczy. Jakoś za granicą się DA i nikomu się krzywda nie dzieje :/

Wypowiedziałam się z perspektywy pieszego bo kierowcą nie jestem, ale jadąc samochodem też widzę pełno niezrozumiałych zachować kierowców wobec siebie na wzajem, typu nieprzepuszczanie się. Temat rzeka

Jakie jest Wasze zdanie? Przeszkadza Wam to czy tak jak to odczuwam jestem osamotniona w swojej opinii?
Jesteś wyjątkowo mało obiektywna, więc żadnej dyskusji przeprowadzić się z tobą nie da. Jak ktoś twierdzi, że otoczenie powinno się do niego dostosować, to przestaję traktować go poważnie. Uważam, że każdy uczestnik ruchu drogowego jest odpowiedzialny za to, co robi i nikt nie ma u mnie statusu świętej krowy. Czasami jestem kierowcą, a czasami pieszym i w obu przypadkach przestrzegam obowiązujących mnie przepisów, kieruję się też rozsądkiem i życzliwością.
Jakoś nie spotkałam się, żeby ktoś przyśpieszył przed przejściem, nie mam też problemów z przejściem przez ulicę.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 22:49   #7
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Jesteś wyjątkowo mało obiektywna, więc żadnej dyskusji przeprowadzić się z tobą nie da.
Też mnie to uderzyło, te wstawki o kulcie samochodów, sukcesie społecznym?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-29, 22:52   #8
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
ja jestem ciekawa, gdzie te wszystkie przeyśpieszające samochody przed przejściem, bo nie jesteś pierwsza, która o tym mówi.
Akurat taka sytuacja zdarzyła mi się przed weekendem i była jednym z bodźców do założenia wątku. Na mojej drodze z pracy są takie dwa przejścia, gdzie samochody skręcają z/do głównej ulicy, więc zazwyczaj jeżdżą tam powoli i dzięki temu łatwo tam jest przejść. A tu akurat jakiś ewenement się pojawił, dla którego przepuszczenie pieszego to ujma na honorze
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 22:57   #9
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Akurat taka sytuacja zdarzyła mi się przed weekendem i była jednym z bodźców do założenia wątku. Na mojej drodze z pracy są takie dwa przejścia, gdzie samochody skręcają z/do głównej ulicy, więc zazwyczaj jeżdżą tam powoli i dzięki temu łatwo tam jest przejść. A tu akurat jakiś ewenement się pojawił, dla którego przepuszczenie pieszego to ujma na honorze
yhmmm czyli raz Ci się zdarzyła taka sytuacja i na jej podstawie wysnuwasz wnioski o upadłej kulturze polskich kierowców?
a dla pieszego to ujma na honorze poczekać aż samochód przejedzie? pieszy musi wejść na przejście W MOMENCIE podejścia do krawężnika? nie może poczekać 20 s i przepuścić jadący samochód? bo to kaurat widuję bardzo często. jedzie jeden samochód, za nim pusta droga, ale pieszy nie poczeka aż ten jeden samochód przejedzie. no nie. bo go zbawi 10 s aż samochód przejedzie
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:06   #10
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Jesteś wyjątkowo mało obiektywna, więc żadnej dyskusji przeprowadzić się z tobą nie da. Jak ktoś twierdzi, że otoczenie powinno się do niego dostosować, to przestaję traktować go poważnie. Uważam, że każdy uczestnik ruchu drogowego jest odpowiedzialny za to, co robi i nikt nie ma u mnie statusu świętej krowy. Czasami jestem kierowcą, a czasami pieszym i w obu przypadkach przestrzegam obowiązujących mnie przepisów, kieruję się też rozsądkiem i życzliwością.
Jakoś nie spotkałam się, żeby ktoś przyśpieszył przed przejściem, nie mam też problemów z przejściem przez ulicę.
Napisałam przecież, że nie uważam, że pieszy zwolniony jest z odpowiedzialności. Przykładowo ja nigdy nie wchodzę nagle na przejścia, zawsze przechodzę na pasach (pomijając jakieś osiedlowe uliczki). Zresztą, nawet gdybym chciała zrobić komuś na złość, to i tak sama bym na tym źle wyszła, przecież nie wejdę komuś pod maskę, żeby udowadniać cokolwiek No nie da się ukryć, że w tym starciu to pieszy jest słabszy i na gorszej pozycji, więc odrobina troski by nie zaszkodziła.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
yhmmm czyli raz Ci się zdarzyła taka sytuacja i na jej podstawie wysnuwasz wnioski o upadłej kulturze polskich kierowców?
Nie raz, opisałam ostatnią, którą siłą rzeczy najlepiej pamiętam.
Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
a dla pieszego to ujma na honorze poczekać aż samochód przejedzie? pieszy musi wejść na przejście W MOMENCIE podejścia do krawężnika? nie może poczekać 20 s i przepuścić jadący samochód? bo to kaurat widuję bardzo często. jedzie jeden samochód, za nim pusta droga, ale pieszy nie poczeka aż ten jeden samochód przejedzie. no nie. bo go zbawi 10 s aż samochód przejedzie
Jeśli to tylko jeden samochód to spoko, ale co innego jeden za drugim, na którymś przejściu z kolei.

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Też mnie to uderzyło, te wstawki o kulcie samochodów, sukcesie społecznym?
Nie masz takiego wrażenia? Zwłaszcza na facetach wydaje mi się, że ciąży taka presja, żeby posiadać samochód, bo jak to tak bez samochodu.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:10   #11
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Jeśli to tylko jeden samochód to spoko, ale co innego jeden za drugim, na którymś przejściu z kolei.
a to już niczyja wina, że ktoś ma do pokonania kilka przejść. nigdy nie zdarzyło mi się, a dużo chodzę, czekać na przejściu bez sygnalizacji dłużej niż niecałą minutę. nigdy. przy czym chodząc do liceum, 2 razy dziennie przechodziłam przez 'obwodnicę' na przejściu bez sygnalizacji. myślę, że trochę wyolbrzymiasz.
no chyba że niecała minuta stania to już dla Ciebie przesada

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Nie masz takiego wrażenia? Zwłaszcza na facetach wydaje mi się, że ciąży taka presja, żeby posiadać samochód, bo jak to tak bez samochodu.
a nie bierzesz pod uwagę, że ludzie może po prostu potrzebują samochodu bo jest im tak wygodniej? a nie dlatego że chcą czuć sie lepiej od innych?
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-29, 23:20   #12
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
a to już niczyja wina, że ktoś ma do pokonania kilka przejść. nigdy nie zdarzyło mi się, a dużo chodzę, czekać na przejściu bez sygnalizacji dłużej niż niecałą minutę. nigdy. przy czym chodząc do liceum, 2 razy dziennie przechodziłam przez 'obwodnicę' na przejściu bez sygnalizacji. myślę, że trochę wyolbrzymiasz.
no chyba że niecała minuta stania to już dla Ciebie przesada

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------



a nie bierzesz pod uwagę, że ludzie może po prostu potrzebują samochodu bo jest im tak wygodniej? a nie dlatego że chcą czuć sie lepiej od innych?
Licząc na szybko w drodze do pracy przechodzę przez ulicę około 11 razy. Jakbym na każdym miała stać minutę to chyba by mnie coś trafiło Na szczęście tylko kilka jest na ruchliwej ulicy.
I tak, ja mogę poczekać, tak samo kierowca może się zatrzymać. Jest to kwestia tego, jakie ustalenia przyjmiemy. I bardzo nieprzyjemne są te ustalenia, jak się wróci z miejsca, gdzie kierowcy puszczają Cie za każdym razem. Nie rozumiem, dlaczego u nas też tak nie może być

Co do drugiego, nie napisałam nigdzie, że nie biorę tego pod uwagę. Znam dużo osób, które muszą mieć samochód, bo inaczej ciężko byłoby ogarnąć dojazdy.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:26   #13
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Licząc na szybko w drodze do pracy przechodzę przez ulicę około 11 razy. Jakbym na każdym miała stać minutę to chyba by mnie coś trafiło Na szczęście tylko kilka jest na ruchliwej ulicy.
I tak, ja mogę poczekać, tak samo kierowca może się zatrzymać. Jest to kwestia tego, jakie ustalenia przyjmiemy. I bardzo nieprzyjemne są te ustalenia, jak się wróci z miejsca, gdzie kierowcy puszczają Cie za każdym razem.Nie rozumiem, dlaczego u nas też tak nie może być

Co do drugiego, nie napisałam nigdzie, że nie biorę tego pod uwagę. Znam dużo osób, które muszą mieć samochód, bo inaczej ciężko byłoby ogarnąć dojazdy.
a no właśnie... dochodzimy do sedna. czyli Ciebie w zasadzie nie interesuje, że kierowca to też człowiek, też może się śpieszyć i też może go coś trafić jak się będzie musiał się zatrzymać przed każdym z tych jedenastu przejść. Ciebie interesuje tylko i wyłącznie to, że Ciebie coś traf i że Tobie nie chce się chwilę poczekać.

więc skąd bierze się przekonanie o jakimś kulcie samochodu?
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:35   #14
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Nie masz takiego wrażenia? Zwłaszcza na facetach wydaje mi się, że ciąży taka presja, żeby posiadać samochód, bo jak to tak bez samochodu.
Sądzę że jest (słuszne) przeświadczenie, że samochód daje ci pewną niezależność, co jest dla ludzi atrakcyjne. Mam ochotę jechać nad jezioro? Wsiadam w auto i jadę, nie patrzę czy jest niedziela, czy autobusy kursują, nie stoję na przystanku, po prostu jadę. Dla mnie to nie kult czy kwestia statusu społecznego, a po prostu rozszerzenie możliwości.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:45   #15
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
a no właśnie... dochodzimy do sedna. czyli Ciebie w zasadzie nie interesuje, że kierowca to też człowiek, też może się śpieszyć i też może go coś trafić jak się będzie musiał się zatrzymać przed każdym z tych jedenastu przejść. Ciebie interesuje tylko i wyłącznie to, że Ciebie coś traf i że Tobie nie chce się chwilę poczekać.

więc skąd bierze się przekonanie o jakimś kulcie samochodu?
Ktoś musi poczekać, dlaczego Twoim zdaniem to akurat ma być pieszy?
Jak już pisałam w pierwszym poście, dla mnie obie strony w tym przypadku nie są równe, bo pieszy ma gorzej (zimno, idzie wolniej itp.).

Nie umiem Ci odpowiedzieć konkretnie na to pytanie. Raczej to jest przekonanie, którego nabrałam przez całe dorosłe życie. Przykładem niech będzie moment, gdy wprowadzano w moim mieście bus pasy, pełno było głosów oburzenia.

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Sądzę że jest (słuszne) przeświadczenie, że samochód daje ci pewną niezależność, co jest dla ludzi atrakcyjne. Mam ochotę jechać nad jezioro? Wsiadam w auto i jadę, nie patrzę czy jest niedziela, czy autobusy kursują, nie stoję na przystanku, po prostu jadę. Dla mnie to nie kult czy kwestia statusu społecznego, a po prostu rozszerzenie możliwości.
Tak, tutaj zgadzam się z Tobą. Generalnie jeśli ktoś nie mieszka w dużym mieście, to niestety transport publiczny nie jest na tyle rozwinięty, żeby w niektóre miejsca rozsądnie dojechać, a szkoda.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-01-29, 23:52   #16
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Ktoś musi poczekać, dlaczego Twoim zdaniem to akurat ma być pieszy?
Jak już pisałam w pierwszym poście, dla mnie obie strony w tym przypadku nie są równe, bo pieszy ma gorzej (zimno, idzie wolniej itp.).

Nie umiem Ci odpowiedzieć konkretnie na to pytanie. Raczej to jest przekonanie, którego nabrałam przez całe dorosłe życie. Przykładem niech będzie moment, gdy wprowadzano w moim mieście bus pasy, pełno było głosów oburzenia.
wiesz skąd się robią korki? między innymi od tego, że co drugi samochód zatrzymuje się, żeby przepuścić jedną osobę podchodzącą do przejścia. bo Tobie się nie chce poczekac kilkunastu sekund, osobie co przyjdzie zaraz za Tobą, też się nie chce, kolejnej co już wychodzi zza rogu też nie będzie się chciało. i zatrzymuje się przed tym jednym przejściem co drugi samochód. rozsądne rozwiązanie jest jedno. i pieszemu korona z głowy nie spadnie jak poczeka aż te 10 samochodów przejedzie i kierowcom nic się nie stanie jak co któryś samochód się zatrzyma.
Ty po prostu, z racji tego że kierowcą najwidoczniej nie jesteś, nie masz pojęcia jak to wygląda z drugiej strony
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-29, 23:55   #17
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Tak, tutaj zgadzam się z Tobą. Generalnie jeśli ktoś nie mieszka w dużym mieście, to niestety transport publiczny nie jest na tyle rozwinięty, żeby w niektóre miejsca rozsądnie dojechać, a szkoda.
Ja mieszkam w bardzo dużym mieście które ma świetny transport publiczny (metro, autobusy i promy), ale i tak auto się bardzo przydaje. Wypady na weekendy, nawet na większe zakupy czy ze zwierzakami do weta są o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze z autem.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 00:03   #18
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Kultura na drogach

Autorko patrzysz bardzo jednostronnie, bo nigdy nie byłaś kierowcą. Nie wiesz jak to wygląda, że np słupki zasłaniają widoczność i można po prostu pieszego nie zobaczyć (zdarzyło mi się z dwa razy). Mogę Ci wymienić kilkanaście sytuacji, w których nieomal piesi doprowadzili do wypadku, ale co to wnosi (a prawko mam tylko 5 lat)? I wśród kierowców i wśród pieszych są ludzie, którzy nie myślą oraz nie przewidują. I o ile kierowcy przechodzą kurs pierwszej pomocy, mają wpajaną zasadę ograniczonego zaufania i mają ubezpieczenia w razie czego to rowerzyści i piesi nawet OC nie mają. A ja będąc pieszym wychodzę z założenia, że mnie się łatwiej zatrzymać niż tonowej lub dwutonowej maszynie. Nie mówiąc nawet o ciężarówkach.

A samochód to nie żaden luksus, a w większości miejsc konieczność. Wyjątkiem jest Warszawa i inne duże miasta, ale pod warunkiem, że mieszkasz w nim, a nie na obrzeżach.
W moich okolicach (aglomeracja śląska) w LO do szkoły miałam 5 km. Autobus jeździł albo o 06:45 i byłam 07:05 w szkole lub 08:10 i bylam 08:30. Mogłam jechać naokoło 3 autobusami, ale zyskiwałam 10 minut w porównaniu z pierwszym. Z tego, co wiem dotąd nic się nie zmieniło. Autem niecałe 15 minut.
Po prostu samochód to obecnie konieczność w większości rejonów Polski. Nie wyobrażam sobie nie mieć w domu auta na osobę. Chyba do konia dojeżdżałabym 5 h w jedną stronę (35 km, województwo obok). To jest ogromna wygoda i komfort psychiczny, po prostu. Ale to też kosztuje.

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2018-01-30 o 00:07
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 00:30   #19
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Kultura na drogach

Ja autorkę rozumiem, chociaż oczywiście trzeba zawsze patrzeć na to z dwóch stron. Do tego mój facet też ma podobne przemyślenia, mimo że sam ma prawo jazdy. Ja mam 26 lat i prawa jazdy nie mam, ale nie czułabym się raczej zbyt pewnie za kierownicą, nie jestem opanowana i jakoś miałabym przed tym strach. Uznałam, że wystarcza mi komunikacja, bo mamy dobrą. Jakby coś się zmieniło, to wtedy może tak. W moim wieku tez nie każdy prawo jazdy ma, też niektórzy nie chcą. Uważam, że to normalne. Z autorką zgadzam się z tym pod tym kątem, że rzadko narzeka się na kierowców, a bardzo często mówi się źle o pieszych, jakby to zawsze oni byli przyczyną wypadków. Mniej mówi się o tym gdzie zawinił kierowca, a wypadki jakie powodują często pociągają za sobą małe kary, gdzie w Austrii podobno nawet samo przekroczenie prędkości w niektórych przypadkach powoduje zabranie samochodu. Tak mi mówił kolega, który tym się interesuje. Oczywiście piesi też powinni być bardziej uważni, najlepiej nosić odblaski, rozglądać się zawsze przed przejściem przez jezdnię, zdjąć kaptur i słuchawki. To co mnie spotykało, to sytuacje, gdzie mimo że rozglądam się zawsze to jak była długa jezdnia, to niestety zdarzało się, że i tak wyjechał samochód i to o wiele za szybko i mało brakowało, by mnie nie przejechał. Nie popełniłam błędu, wyjechał nagle, a ja przechodziłam prawidłowo. Z jego strony był to brak ostrożności, który powinien zachować będąc przy pasach. Dodam, że to był dzień.Jak jest długa jezdnia i coś nagle wyjedzie to można nie mieć szans. Z drugiej strony oczywiście samochód jeżeli pieszy wejdzie mu pod koła i to np tam gdzie nie ma pasów też może nie mieć szans. No albo zwykła kultura, że skoro przechodzę przez jezdnię, co robię w normalnym tempie, to niekulturalne jest to co robią niektórzy, że już prawie jestem na chodniku, ale jeszcze na jezdni, widzą to, a i tak praktycznie przejeżdżają po nogach. Moim zdaniem to brak kultury.

No albo sytuacja jaką miał mój chłopak przechodzi w dzień przez jezdnię na pasach, samochód stoi i czeka aż on przejdzie i nagle nie wiem co się dzieje i czemu ta osoba tak robi, ale jedzie samochodem i to prosto na niego i mój chłopak musi bardzo przyśpieszać, by przejść i nie zostać przejechanym. To nie jest normalne, a nie powinno się zmuszać pieszych do biegania przez jezdnię, bo przez jezdnię się przechodzi. Dodam jeszcze przypadek z Torunia z Szosy Lubickiej, dwoje ludzi około 67 lat mężczyzna i kobieta, tutaj było jeszcze ciemno, to prawda, ale kierowca zawsze ma obowiązek zachować ostrożność. To przejście było chyba też nieźle oświetlone. Oni za bardzo się nie obejrzeli, to zrobili źle przyznaję, ale już też prawie przeszli przez jezdnię i kierowca zamiast jechać trochę wolniej jechał 100 lub 120 km/h. Wjechał w nich i bardzo daleko ich odrzuciło i zmarli. Grozi mu niby do 8 lat więzienia, ale skoro jak się okazało to były policjant i obecny taksówkarz, to wątpię, by były większe konsekwencje. Jednak taksówkarzem moim zdaniem nie powinien już być. Nie był pod wpływem alkoholu i tłumaczył się, że był zmęczony, ale w takiej sytuacji tym bardziej powinien zwolnić.

Skoro jesteśmy zmęczeni, to ostrożność powinna być jeszcze większa, tak samo jak jest deszcz itp. Przynajmniej tak postępują kierowcy w moim otoczeniu. Oczywiście wielu ludzi przyznało rację, że on źle zrobił, ale było też sporo takich, którzy bardziej obwiniają pieszych i tłumaczą, że w nocy czy nad ranem to wielu ludzi tak jeździ. To jest dla mnie przykre, ale nie, nie każdy tak jeździ nawet w nocy i zawsze trzeba być ostrożnym przed pasami. Jechanie tam 100-120 km/h to o wiele za szybko. Oni też popełnili błędy za bardzo się nie rozglądając, ale dla mnie wina takiego kierowcy jest dużo większa. Zwłaszcza, że nawet jak nie zwyczajnie przechodzi ktoś przez jezdnię, to pijany facet też może wejść na jezdnię. No i na prawie jazdy nie uczą tego, że "No co tam, jak jest pijany, to jak jedziesz szybko, to trudno, nie Twoja wina" tylko właśnie mówią o tym, że mogą być takie sytuacje i trzeba jechać wolniej. Może to i wtedy duża wina pijanego, ale lepiej zwolnić i nie mieć życia innego człowieka na sumieniu. Zwłaszcza, że on podczas takiego wypadku raczej jest w miarę bezpieczny w samochodzie, a pieszy nie za bardzo. Oczywiście chodzi mi o sytuacje na pasach itp, bo wiadomo na innej drodze, gdzie nie ma pasów i jest ciemno, to inna sprawa. No a pasy jednak zazwyczaj kierowca widzi, do tego czasem zaczynają je lepiej oświetlać, tak jak w moim mieście ostatnio.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2018-01-30 o 00:36
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-30, 01:02   #20
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Również staram się wpuścić w korku jedno czy dwa auta (nie będę też puszczać wszystkich jak leci bo bym stała nie godzinę a trzy).
Powinnaś wpuścić 1 auto, nie więcej. Tak zwana jazda na zamek (suwak, zakładkę). Przez takie wpuszczanie 2 i więcej samochodów robią się jeszcze większe korki. Jakby ludzie wiedzieli jak się powinno jeździć na zamek to by było fajnie i przyjemnie nawet w korku.

P.S. Tak tylko weszłam zobaczyć co i jak w wątku, jakaś pierwsza odpowiedź i już cofam suba, bo nie lubię tematów samochodowych, także sorki jak już nie odpiszę
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 05:43   #21
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Ktoś musi poczekać, dlaczego Twoim zdaniem to akurat ma być pieszy?
Jak już pisałam w pierwszym poście, dla mnie obie strony w tym przypadku nie są równe, bo pieszy ma gorzej (zimno, idzie wolniej itp.).

Nie umiem Ci odpowiedzieć konkretnie na to pytanie. Raczej to jest przekonanie, którego nabrałam przez całe dorosłe życie. Przykładem niech będzie moment, gdy wprowadzano w moim mieście bus pasy, pełno było głosów oburzenia.
Głupie pytanie, a dlaczego to ma być kierowca? Nie jesteś kierowcą, więc nie wiesz, kto ma gorzej. Kierowca musi dostosować się do warunków pogodowych, do innych uczestników ruchu w trakcie prowadzenia samochodu. Czyli np. czasami nie może zatrzymać się przed przejściem, kiedy widzi zbliżającego się pieszego, ponieważ tuż za nim pruje inny kierowca albo na pasie obok i zatrzymanie może być niebezpieczne. Podajesz dziwne argumenty i szukasz na siłę burzy. Równie dobrze można odpowiedzieć, że jak jest zimno to pieszy powinien się cieplej ubrać Wiadomo, że obie strony muszą na siebie uważać i wiadomo, że zawsze znajdą się nieodpowiedzialni kierowcy i piesi.
A co do kultu samochodu to nie zauważyłam. Kojarzy mi się tylko z sebiksami, którzy muszą pochwalić się przed kolegami, które auto głośniej wyje
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 06:57   #22
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
wiesz skąd się robią korki? między innymi od tego, że co drugi samochód zatrzymuje się, żeby przepuścić jedną osobę podchodzącą do przejścia. bo Tobie się nie chce poczekac kilkunastu sekund, osobie co przyjdzie zaraz za Tobą, też się nie chce, kolejnej co już wychodzi zza rogu też nie będzie się chciało. i zatrzymuje się przed tym jednym przejściem co drugi samochód. rozsądne rozwiązanie jest jedno. i pieszemu korona z głowy nie spadnie jak poczeka aż te 10 samochodów przejedzie i kierowcom nic się nie stanie jak co któryś samochód się zatrzyma.
Ty po prostu, z racji tego że kierowcą najwidoczniej nie jesteś, nie masz pojęcia jak to wygląda z drugiej strony
Chyba się nie dogadamy Moim sposobem na rozwiązanie korków jest ograniczanie liczby samochodów, stosując np. P&R. Kiedyś spotkałam się z określeniem, że miasto jest dla pieszych i zupełnie się z tym zgadzam.
http://s3files.core77.com/blog/images/carbusbike.jpg

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Głupie pytanie, a dlaczego to ma być kierowca? Nie jesteś kierowcą, więc nie wiesz, kto ma gorzej.
Nie uważam je za głupie, skoro jak widać w wielu krajach odpowiedziano na nie inaczej i przepisy są inne.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Tak czy siak dzięki za wszystkie odpowiedzi, mimo, że ciężko mi zrozumieć punkt widzenia większości Was. Trochę mnie to utwierdziło w moich wcześniejszych przekonaniach. Pozostaje mi liczyć na to, że wraz z rozwojem kraju, transportu publicznego itd. to myślenie będzie się powoli zmieniać
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 07:07   #23
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Chyba się nie dogadamy Moim sposobem na rozwiązanie korków jest ograniczanie liczby samochodów, stosując np. P&R. Kiedyś spotkałam się z określeniem, że miasto jest dla pieszych i zupełnie się z tym zgadzam.
http://s3files.core77.com/blog/images/carbusbike.jpg

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------



Nie uważam je za głupie, skoro jak widać w wielu krajach odpowiedziano na nie inaczej i przepisy są inne.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Tak czy siak dzięki za wszystkie odpowiedzi, mimo, że ciężko mi zrozumieć punkt widzenia większości Was. Trochę mnie to utwierdziło w moich wcześniejszych przekonaniach. Pozostaje mi liczyć na to, że wraz z rozwojem kraju, transportu publicznego itd. to myślenie będzie się powoli zmieniać
Ograniczanie ruchu samochodowego w miastach ma sens tylko pod warunkiem, że komunikacja będzie działać bez zarzutu.

Spoko, ja też utwierdziłam się w przekonaniu, że jak ktoś nie jest kierowcą to nie potrafi zrozumieć innych uczestników drogi, uważając, że tylko on ma rację.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-01-30, 08:50   #24
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Chyba się nie dogadamy Moim sposobem na rozwiązanie korków jest ograniczanie liczby samochodów, stosując np. P&R. Kiedyś spotkałam się z określeniem, że miasto jest dla pieszych i zupełnie się z tym zgadzam.
http://s3files.core77.com/blog/images/carbusbike.jpg

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------



Nie uważam je za głupie, skoro jak widać w wielu krajach odpowiedziano na nie inaczej i przepisy są inne.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Tak czy siak dzięki za wszystkie odpowiedzi, mimo, że ciężko mi zrozumieć punkt widzenia większości Was. Trochę mnie to utwierdziło w moich wcześniejszych przekonaniach. Pozostaje mi liczyć na to, że wraz z rozwojem kraju, transportu publicznego itd. to myślenie będzie się powoli zmieniać
no jak samochody uważasz za największe zło w mieście i jednocześnie nie potrafisz popatrzeć na to z perspektywy innej osoby, to faktycznie, nie dogadamy się.

Twoje wypowiedzi mnie również w czymś utwierdziły - że spora część pieszych z jakiegoś dziwnego powodu uważa się za grupę, która powinna mieć sme przywileje bez żadnych obowiązków. i mówię to jako kierowca niepraktykujący jazdy samochodem od lat

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

i szczerze wątpię, że zacznie się to zmieniać do takiego stopnia jak chciałabyś. nie ważne jak bardzo szybki i bezpośredni mam autobus do marketu. nikt mnie nie zmusi to targania w rękach zakupów na cały tydzień i 12 litrów wody. i mnóstwa innych osób też
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:20   #25
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
wiesz skąd się robią korki? między innymi od tego, że co drugi samochód zatrzymuje się, żeby przepuścić jedną osobę podchodzącą do przejścia. bo Tobie się nie chce poczekac kilkunastu sekund, osobie co przyjdzie zaraz za Tobą, też się nie chce, kolejnej co już wychodzi zza rogu też nie będzie się chciało. i zatrzymuje się przed tym jednym przejściem co drugi samochód. rozsądne rozwiązanie jest jedno. i pieszemu korona z głowy nie spadnie jak poczeka aż te 10 samochodów przejedzie i kierowcom nic się nie stanie jak co któryś samochód się zatrzyma.
Ty po prostu, z racji tego że kierowcą najwidoczniej nie jesteś, nie masz pojęcia jak to wygląda z drugiej strony
Mi jednak bardzo podoba się rozwiązanie niektórych państw zachodnich stosujące właśnie zasadę ochrony/pierwszeństwa słabszego. Auto ma bezwzględny obowiązek zatrzymania się i umożliwienia pieszemu przejścia przez jezdnię. Dziwnym trafem nie skutkuje to większą liczbą wypadków, czego tak bardzo obawiali się polscy posłowie odrzucający podobny projekt kilka lat temu.

Natomiast z zadowoleniem stwierdzam, że na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat sytuacja bardzo się poprawiła. Myślę, że dobrze w ponad połowie przypadków jestem przepuszczana, nawet przez jeden samochód.

Z drugiej strony, jak pisałam przy okazji podobnej dyskusji w jakimś innym wątku, wydaje się, że sporo zależy od miasta. Warszawa i pewne miasto wojewódzkie to jakby zupełnie inny świat. Przepisy drogowe - bo już o jakiejkolwiek kulturze nie mówię - traktowane są tam baaaardzo luźno. Do tego stopnia, że o mały włos nie zostałam potrącona przechodząc w wyznaczonym miejscu, gdy ruchem kierował policjant

Jeśli ktoś mnie tam przepuszczał to niemal wyłącznie samochody o rejestracji zamiejscowej. I z drugiej strony, jeśli ktoś mi śmiga przed nosem 'u mnie' (a na wsi zabitej dechami nie mieszkam), to w wielu przypadkach jest to właśnie ta konkretna rejestracja. (Przy czym zapewne i tam zdarzają się dobrzy i normalni kierowcy, więc niestety czynię tu pewne krzywdzące uogólnienie.)
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:29   #26
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8095713 6](...)

Natomiast z zadowoleniem stwierdzam, że na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat sytuacja bardzo się poprawiła. Myślę, że dobrze w ponad połowie przypadków jestem przepuszczana, nawet przez jeden samochód.
(...)[/QUOTE]

naprawdę uważasz, że gdy mamy sytuację gdzie jedzie jeden samochód, za nim nie ma dosłownie nikogo, to pieszy jest taki pokrzywdzony, gdy musi poczekać 20 sekund aż ten samochód przejedzie? naprawdę tak ważne jest aby ten jeden jadący samochód zatrzymał się, bo pieszy już teraz musi wejść na jezdnię i 20 sekund go zbawi?
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:35   #27
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
naprawdę uważasz, że gdy mamy sytuację gdzie jedzie jeden samochód, za nim nie ma dosłownie nikogo, to pieszy jest taki pokrzywdzony, gdy musi poczekać 20 sekund aż ten samochód przejedzie? naprawdę tak ważne jest aby ten jeden jadący samochód zatrzymał się, bo pieszy już teraz musi wejść na jezdnię i 20 sekund go zbawi?
Zbawi, nie zbawi. Ja pierwszeństwa nie wymuszam. Jeśli ktoś się zatrzyma, to skinę głową w podziękowaniu przechodząc. Jak leje czy sypie to tym bardziej docenię i jest mi miło, że osoba siedząca w ciepłej puszce pomyśli o tej zmokłej kurze. Z kolei jako osoba siedząca w ciepłej puszce nie irytuję się w analogicznej sytuacji, gdy ustępujemy pieszemu i wtedy my 'tracimy' ten czas.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:46   #28
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Kultura na drogach

w przypadku kierowcy nie chodzi o stracony czas, bo nadal, 20 sekund to nic. ale o ekonomię jazdy.
mnie najczęściej ktoś przepuszcza w sytuacji gdy jedzie jeden samochód, a za nim długo długo nic. sądzę, że niepotrzebnie. korona mi z głowy nie spadnie. wybierając się gdzieś pieszo biorę pod uwagę, że być może zdarzy się, ze na przejściu będę musieć poczekać na swoją kolej, tak samo jak jadąc gdzieś samochodem muszę brać pod uwagę korki
i uważam, że kultura powinna być tak samo wymagana od obydwu stron. a od pieszego nie wymaga się dosłownie nic. nic. nawet rozglądnięcia się przed wejściem na jezdnię, bo po co skoro 'kierowca powinien bezwzględnie się zatrzymać'
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:50   #29
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
i uważam, że kultura powinna być tak samo wymagana od obydwu stron. a od pieszego nie wymaga się dosłownie nic. nic. nawet rozglądnięcia się przed wejściem na jezdnię, bo po co skoro 'kierowca powinien bezwzględnie się zatrzymać'
Ja tak nie uważam.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-30, 09:54   #30
Kociaak
Wielce Szanowna Pani
 
Avatar Kociaak
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 109
Dot.: Kultura na drogach

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
naprawdę uważasz, że gdy mamy sytuację gdzie jedzie jeden samochód, za nim nie ma dosłownie nikogo, to pieszy jest taki pokrzywdzony, gdy musi poczekać 20 sekund aż ten samochód przejedzie? naprawdę tak ważne jest aby ten jeden jadący samochód zatrzymał się, bo pieszy już teraz musi wejść na jezdnię i 20 sekund go zbawi?
Jest to rozwiązanie i dla kierowcy i dla pieszego najbezpieczniejsze i nie wiem jak można się z tym kłócić
Unika się hamowania, pieszy nie czuje "presji" by szybko przejść, no pełen luz z obu stron.


Moim zdaniem największym problemem jest brak wyobraźni i szacunku dla innych uczestników ruchu przez WSZYSTKICH.
Bez przerwy są wojny kierowcy kontra piesi, piesi kontra rowerzyści, motocykliści kontra kierowcy kontra wegetarianie kontra ufoludki.

We Włoszech ruch jest "wariacki", ale dziwnym trafem nie widziałam tam groźnych sytuacji- tam wszyscy uważają że mają równe prawa, obowiązki i takie same prawa i obowiązki ma cała reszta- wtedy wszyscy są równi i uważają tak samo.

Uważam że powinniśmy dążyć do takiej sytuacji- wszyscy mamy równe prawa, wszyscy powinniśmy uważać na wszystkich i ułatwić sobie życie- wpuszczę 1 samochód na zamek, ten za mną niech wpuści też 1, będzie lepiej szło. Przepuszczę pieszych na przejściu, ale jak jestem ostatnim samochodem (lub jedynym na drodze), to niech pieszy spokojnie i bezpiecznie przejdzie za mną.

Od wpuszczenia autobusu też mi korona nie spadnie, a jednak autobus ma w środku więcej ludzi niż (na długość) tyle samo aut, więc czemu im nie ułatwić życia?




I mówię to jako kierowca samochodu, motocykla, piesza i rowerzystka.
__________________
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Wiąż się z człowiekiem, z jego charakterem, dobrocią, uczciwością, zasadami, tym, czy Ci się jego oczy i uśmiech podobają.


Nie palę od 15.03.2015


"Traciliśmy czas bez siebie"
19.02.2016 17.02.2017 1.09.2018



Nick pochodzi z komiksu KokoArt "Wiśnia"
Kociaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-14 15:48:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.