|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 142
|
11 lat razem...co dalej?
Witam!
Jestem z facetem od 11 lat, od samego początku mieszkamy razem, po 7 latach oświadczył mi się. Nie wiem czy to nuda, rutyna ale zaczyna mnie to męczyć. Ciągle tylko praca i dom. Nie wychodzimy nigdzie bo on jest domatorem, ja też lubię posiedzieć w domu ale czasem chciałabym wyjść do kina, na spacer, kolację itp. Do ślubu nam się nie pali, jeśli chodzi o dzieci to od jakiegoś roku pomału uruchamia się u mnie instynkt. Ja mam 31 lat on 38. Myślę że najwyższy czas na zmiany bo ileż można egzystować między praca,a obowiązkami domowymi. Dziecko lub rozstanie...takie mam od niedawna myśli....Wiem że to dwie skrajności ale uważam że tylko te dwa wyjścia mogą poprawić moje życie. Może któraś z Was miała takie myśli i mogłaby się że mną nimi podzielić? Nie chce popełnić błędu, ale wiem też że człowiek na błędach się uczy i nie jestem w stanie ich uniknąć. Nie wiem co mam robić...
__________________
Prawo kształtu: "Kot przyjmuje kształt naczynia, w jakim się znajduje" Antoine de Saint-Exupéry: "Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie" |
|
|
|
|
#2 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Tak, rutyna was zabiła. Praca dom i nic więcej. Nawet mieszkając razem trzeba wychodzić, czy to razem na randki, czy osobno ze swoimi znajomymi. Po prostu się wam przejadło.
Czy dziecko to naprawi? Litości, chcesz z dziecka zrobić plaster na wasz problem? Trochę jesteście razem, swoje lata też macie... Po prostu zacznijcie wychodzić, rozmawiać ze sobą, słuchać siebie, zróbcie coś co kiedyś sprawiało wam przyjemność, małymi krokami do przodu. Albo to się uda odbudować, albo się nie uda, ale myslenie o dziecku w takim stanie jest dla mnie mocno nieodpowiedzialne. Jeszcze mała uwaga. Skoro już myślisz o rozstaniu... To stawiam kasę że do tego dojdzie. Kobieta jak już ma takie myśli, to jest od dawna gotowa zerwać, tylko coś ją trzyma typu przywiązanie, strach przed samotnością, wygoda itp. Dziecko tego nie naprawi. |
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86305916]Tak, rutyna was zabiła. Praca dom i nic więcej. Nawet mieszkając razem trzeba wychodzić, czy to razem na randki, czy osobno ze swoimi znajomymi. Po prostu się wam przejadło.
Czy dziecko to naprawi? Litości, chcesz z dziecka zrobić plaster na wasz problem? [/QUOTE] Ale w sumie dlaczego nie? Jesli ich jedyny problem to wlasnie jakas nuda, rutyna, brak dynamiki zwiazku, brak bodźców to dziecko jak najbardziej moze to zmienic. To mnostwo nowych obowiązków, wspolnych uczuc, emocji, doświadczeń. I zdecydowanie niezly motor napedowy do działania. Pod warunkiem ze faktycznie to jedyny problem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Musisz wziąć pod uwagę opcję, że po prostu wypaliłaś się w tym związku. Potrzebujesz znacznie więcej dynamiki w relacji niż Twój partner, jego już raczej nie zmienisz. Możesz nalegać na jakieś wspólne wyjścia, wprowadzić trochę urozmaicenia w wasz związek, ale no nie zmienisz jego natury. Dziecko nigdy nie rozwiąże problemu między dwójką ludzi, to nie plaster ani rozrywka do przełamania rutyny.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 324
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Po takim czasie znasz swojego partnera na wylot - zrób najpierw samodzielnie gruntowną analizę czy istnieje realna szansa na wprowadzenie zmian typu wyjścia ze znajomymi, jedno- dwudniowe wyjazdy czy wyjścia na randki. Po rozmowie może i się zgodzi na takie wyjścia dla świętego spokoju, ale jeśli dojrzewając zmienił się w domatora i nie ma takich potrzeb po pracy to szybko z tych wyjść zrezygnuje (będzie go to męczyć) i znowu wrócicie do punktu wyjścia.
Tak na zdrową logikę: jeśli masz chęć prowadzenia bardziej aktywnego życia towarzyskiego po pracy to skąd pomysł na dziecko? Przecież tuż po jego urodzeniu będzie Ci naprawdę ciężko gdziekolwiek wyjść (teoretycznie - jeszcze są nianie), nawet wychodne do fryzjera będzie Cię stresować i będziesz pędzić na złamanie karku do domu i do dziecka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Moim skromnym zdaniem pakowanie się w dziecko gdy w związku jest źle to super przepis na nieszczęśliwy związek i przy okazji nieszczęśliwe dziecko. Dziecko zasługuje na szczęśliwy dom w którym rodzice się kochają, a nie na bycie traktowanym jako plasterek na słaby związek znudzonej mamci. Jeśli teraz czujesz się uwięziona między pracą a obowiązkami... no sorry, dziecko tego nie zmieni.
Co mówi twój facet gdy zapraszasz go do kina albo na randkę? Odmawia?
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Ktoś, kto nie chce nigdzie wychodzić z partnerem to nie domator, a mentalny emeryt w złym znaczeniu tego słowa. Jestem domatorką, lubię sobie posiedzieć w domu, tu się czuję najlepiej, ale od czasu do czasu wychodzę do ludzi, czy kina, bo chcę podtrzymywać kontakty z ludźmi, a czasami sama mam taką potrzebę.
Dziecko tylko unieszczęśliwisz, sprowadzając je na świat w związku, który wisi na włosku i w którym sama nie jesteś szczęśliwa. Rozstanie? Może, ale jak wyglądają Wasze rozmowy. On wie, że masz powoli dosyć tej rutyny, stagnacji? Proponujesz kino, czy wyjście gdzieś i co się dzieje? Ma na to wywalone? |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 391
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Podejście "dziecko albo rozstanie" jest bardzo nieodpowiedzialne.
Czemu nie "ruszysz d*pę z wyrka albo rozstanie"? Moim zdaniem dużo bardziej adekwatne do sytuacji. |
|
|
|
|
#13 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
+ możesz wychodzić sama albo ze znajomymi. Cytat:
Cytat:
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86305916]Tak, rutyna was zabiła. Praca dom i nic więcej. Nawet mieszkając razem trzeba wychodzić, czy to razem na randki, czy osobno ze swoimi znajomymi. Po prostu się wam przejadło.[/QUOTE]Nic nie trzeba. Najwyżej można jeśli się chce. Problem pojawia się, gdy oboje chcą niedających się pogodzić rzeczy. |
|||
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Moim zdaniem natura ludzka nie lubi takiej stagnacji... Strasznie dlugie "chodzenie", potem wieczne narzeczenstwo... Itd... Itp... Czy po tylu latach slub moze jeszcze cieszyc? Dziecko rowniez jest dla wielu par kolejnym krokiem, ktorego chca.
W Twoim przypadku autorko: dziecko jak najbardziej tak, ale potrzasnij najpierw swoim zwiazkiem i sprawdz czy sie nie rozleci... Edytowane przez ona_jest_ok Czas edycji: 2019-01-01 o 16:39 |
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
+ Jak autorka sama pisała, do ślubu im się nie pali, więc jakoś specjalnie im na tym nie zależy. |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
jeśli komuś potrzebne są coraz to nowe podniety w związku to albo jest z niewłaściwą osobą albo nie nadaje się do stałych związków ![]() Moim zdaniem dziecko to będzie gwóźdź do trumny tego związku. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Tak strzelcie bejbika będziesz miała więcej obowiązków nie będziesz myślała o tym co napisałaś w wątku do tego trudniej będzie ci odejść bo dziecko. Dobre związki mają trudności gdy pojawia się dziecko a co dopiero taki jak twój. Mówi się czasem że dziecko to test dla zwiazku. Skoro wpadł ci do głowy taki głupi pomysł to usiądź i początkaj aż przejdzie. Typowe "jest źle zróbmy dziecko" to będzie gorzej.
---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ---------- Poczekaj* |
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Zrobmy sobie dziecko a zycie stanie sie kolorowe.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Mówi się ponoć, że dziecko wzmacnia dobry związki i rozwala te złe...
|
|
|
|
|
#20 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 548
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
To tak naprawde zalezy. W wiekszosci przypadkow dziecko przy watpliwosciach w zwiazku to zly pomysl, ale jesli to nie tyle watpliwosci co stagnacja i nuda zyciowa to dziecko moze wbrew pozorom pomoc - ale sily i zdrowia zwiazku nikt z wizazu Ci nie oceni. Musisz sie naprawde dobrze zastanowic.
Dziecko troche ozywia zwiazek, na pewno jest jakas zmiana w zyciu wiec dobrym lekiem an stagnacje no i troche wymusza na ludziach wziecie sie w garsc bo we 2 czesto sie nie chce wychodzic czy starac na swieta a dla dzieci jakos ludzie znajduja motywacje
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
sama to rozwaza wiec cos w tym jest ,stagnacja zyciowa nie zawze musi sie konczyc rozstaniem, kryzysy mozna przezwyciezyc |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Dziecko tym bardziej uziemi Cie w domu. A jak on nie chce wyjsc, to nie mozesz wyjsc bez niego? Np. do kolezanek na kawe czy plotki? Masz jeszcze jakis znajomych przy takim trybie zycia? Zreszta znajomosci zawsze mozna odnowic, to tylko kwestia checi.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
to trudna sprawa,
wysmiewasz bo nie rozumiesz ale pisze z doswiadczenia ![]() a skoro autorka sie zastanawia to widac moze problem ma podobny, dla niektorych taki krok w zyciu jest potrzebny a stagnacja zabija, no chyba autorko ,ze jest to jeszcze jakis inny problem o ktorym nie napisalas wtedy jednak odradzam
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
A udział Autorki w tym wątku skończył się na 1 poście i nie odpowiedziała na żadne pytania, więc dyskusja chyba w ogóle bezcelowa. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
Dziecko nie jest sposobem na sprawdzenie związku. To żyjąca, czująca istota. |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: 11 lat razem...co dalej?
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:16.






jeśli komuś potrzebne są coraz to nowe podniety w związku to albo jest z niewłaściwą osobą albo nie nadaje się do stałych związków 
za pomysł.

