Kolacja 3h przed snem

[Falula]

Mam pytanie dot. właśnie jedzenia kolacji 3h przed snem. Może komuś to pytanie wyda się głupie i bezsensowne, ale ja jednak mam z tym problem

Jeżeli np. jem kolację o 21, bo wiem, że około północy pójdę spać, ale w czasie tych 3 godzin i tak nic robić nie będę, tzn. obejrzę jakiś film i poczytam książkę, czyli będę leżeć w łóżku pod kołdrą, to czy to się nie liczy jak bym spała?

Nie śmiejcie się tylko proszę z tego pytania

Aha i jeszcze jedno podobne pytanie. Gdy po zjedzeniu obiadu pójdę na godzinną drzemkę w ciągu dnia to czy to nie wpłynie niekorzystnie na spalanie kalorii i przemianę materii?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc

[Black Cat]

hm.

ja zjadam normalną kolacje (kanapki) na 3 h przed snem właśnie.
w czasie tych 3h siedzę przed komputerem, ogladam tv, czytam coś, piszę.

też się nad tym zastanawiałam.
ale wydaje mi się, że tutaj chodzi po prostu o jakąkolwiek aktywność (nawet czytanie książki np.) hm, poza tym: przecież w jedzeniu & życiu nie chodzi o to, żeby spalić WSZYSTKIE kalorie jakie się zjada.
a dzinne zapotrzebowanie kalorii jest sporzytkowane przede wszystkim na pracę naszego organizmu.

przecież to było by chore: zjem na kolacje o 20 kanapki z maslem i szynką a o 21 ide pobiegać żeby to spalic..

[venomik]

W trakcie snu organizm przechodzi w tryb wielkiej oszczędności i nawet leżenie w łóżku spala dużo więcej kcal. Poza tym kolacje białkowo-tłuszczową możesz jeść i na 30 minut przed snem nie bojąc się absolutnie niczego.
Takie kanapki nie są niestety idealnym wyjściem.

[zjedzmniebejbe]

Sen dzieli się na dwie fazy - sen wielofalowy i paradoksalny.
Pierwsza faza to sen wielofalowy. W momencie 'zaśnięcia' metabolizm momentalnie spowalnia swoją pracę, więc wnioskując z tego co napisałam - można leżeć w łożku 3h przed zaśnięciem i zajadać się kolacją (byle nie była zbyt 'ciężka')

Co do drzemki.. spanie w ciągu dnia zaburza naturalny rytm 'życia' organizmu. Drzemka nie jest przestępstwem, ale raczej ją ograniczać, bo organizm baardzo szybko się przyzwyczaja do spania w ciągu dnia.. No i po posiłku raczej nie poszłabym spać - zamiast tego wybrałabym się na spacer (oooj, wiem, ciężko tak po dobrym obiedzie iść na dwór, ale na pewno jest to dużo zdrowsze) (:

[Black Cat]

Napisane przez venomik

W trakcie snu organizm przechodzi w tryb wielkiej oszczędności i nawet leżenie w łóżku spala dużo więcej kcal. Poza tym kolacje białkowo-tłuszczową możesz jeść i na 30 minut przed snem nie bojąc się absolutnie niczego.
Takie kanapki nie są niestety idealnym wyjściem.

jakie kanapki nie są idealnym wyjściem? nie rozumiem..

[venomik]

Jako kolacja? Żadne

[airwaves]

Napisane przez venomik

Jako kolacja? Żadne

ale kotek jest na utrzymaniu a nie redukcji;]

[Falula]

Dziękuje wszystkim za odpowedź Zawsze to lepiej się upewnić i rozwiać wątpliwości

[Wyrak]

Napisane przez Falula

Mam pytanie dot. właśnie jedzenia kolacji 3h przed snem. Może komuś to pytanie wyda się głupie i bezsensowne, ale ja jednak mam z tym problem

Jeżeli np. jem kolację o 21, bo wiem, że około północy pójdę spać, ale w czasie tych 3 godzin i tak nic robić nie będę, tzn. obejrzę jakiś film i poczytam książkę, czyli będę leżeć w łóżku pod kołdrą, to czy to się nie liczy jak bym spała?

Nie śmiejcie się tylko proszę z tego pytania

Aha i jeszcze jedno podobne pytanie. Gdy po zjedzeniu obiadu pójdę na godzinną drzemkę w ciągu dnia to czy to nie wpłynie niekorzystnie na spalanie kalorii i przemianę materii?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc

A dlaczego 3h przed? Mozesz pewnie 1-2h przed snem zjesc +- cos tam zaleznie od ogranizmu...

Napisane przez airwaves

ale kotek jest na utrzymaniu a nie redukcji;]

A co to ma do rzeczy ?

[venomik]

ale kotek jest na utrzymaniu a nie redukcji;]
Jak napisał Wyrak - to nie ma większego znaczenia. Dostarczanie energii przed snem, której organizm nie jest w stanie zużyć, więc musi magazynować - prowadzi do powstawania tłuszczu. Czy jest się na redukcji czy nie.
W momencie gdy się odchudzamy błędów powinniśmy się jak najbardziej wystrzegać. Gdy osiągnęliśmy upragnioną wagę możemy już sobie pozwolić na więcej kcal (bo nie trzymamy deficytu) i na więcej odstępstw od racjonalnego żywienia.

Ze względu na to, że nie była mowa o redukcji - napisałem, że nie są idealnym wyjściem, a nie, że są wykluczone

[airwaves]

ja jedzac bialkowe kolacje chudne, a to nie jest cel utrzymania.
nie no blagam was niebawem wyjdzie na to,ze mozna jesc tylko owsianke, na obiad warzywa i mieso a na kolacje wiesniaka;]

[venomik]

Jeśli jesz białkową kolacje i chudniesz nie zmieniając nic innego to masz deficyt kaloryczny. Ot, cała zagadka

[Black Cat]

Napisane przez venomik

Jeśli jesz białkową kolacje i chudniesz nie zmieniając nic innego to masz deficyt kaloryczny. Ot, cała zagadka

nie rozumiem..