Walczyłam o ciążę... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-02, 18:38   #1
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641

Walczyłam o ciążę...


Bardzo mnie wzruszyła historia pewnej kobiety i postanowiłam ją tu opisać...
  • "7 lat walczyłam o ciązę..."
Cykle miesięczne mam regularne jak w zegarku,więc nie mogłam się doczekać tej chwili,gdy okres się opóźni.Ale nic się nie zmienia."co jest?" - pytam samą siebie.Idę do ginekologa ."Proszę mi zrobić wszystkie badania"-mówię.Czekam na wyniki z niepokojem,ale gdy je odbieram,oddycham z ulgą.Lekarka patrzy na mnie z powagą."Trzeba zbadać pani męża.Niech pani przyniesie mi nasienie".Wyniki...Bardzo złe.Wracam do domu i czuje,że dławi mnie złość.Przez krótką chwilę jestem wściekła na Adama.Zaczynamy chodzić od lekarza do lekarza.Robimy mnostwo analiz,testów.Okazuje się ,że tamten zły wynik Adama był pomyłką-z jego nasieniem wszystko wporządku.Ze mną chyba też.No wię o co chodzi?To już trzy lata,odkąd staramy się o dziecko. Jest czerwiec 2002 roku.Wchodzę na forum "Naszego bocian".Czytam.Ale z początku nie zabieram głosu.Po co?To serwis dla nie plodnych,a ja jestem zdrowa,tylko... Tylko nie wiem, co.Ita niewiedza i to oczekiwanie powoli mnie wykańczają.Wpadam w jakiś koszmarny dół.Przez dwa tygodnie chodzę po domu w szlafroku,nic mi się nie chce.Któregoś dnia Adam mówi:"już dłużej tak być nie może".Pakuj się.Jedziemy nad morze.Tylko kilka dni. Chodzimy po plazy.Rzucamy chleb mewom.Jest miło,jesteśmy we dwoje,uśmiechamy się.Postanawiamy,że musimy zrobić krok naprzód.Może specjalistyczna klinika leczenia niepłodności? Brzmi strasznie,ale a nuż nam pomogą?Po powrocie do domu dzwonimy do znanej warszawskiej kliniki i umawiamy sie na wizytę.Pani doktor mowi ,że mam podwyższoną prolaktynę.To hormon,który tłumi dojrzewanie jajeczka,a tym samym zmniejsza szanse na zapłodnienie.HA! A więc coś jest nie tak! Czuję ulgę.Oprócz tego okazuje sie że mam polip w macicy.Na obniżenie prolaktyny dostaje leki ,polip mam usunąć."Po zabiegu i lekach napewno zajdę w ciążę!"- mówię rozradowana.Pani doktor uśmiecha się.Świat nabiera barw.Mijaja kolejne miesiące,wizyty w Warszawie i... nic.Zaczynam się niecierpliwić.Umawiam się na inseminację.Podczas zabiegu mąż sceptycznie patrzy na poczynania lekarza.Gdy wychodzimy,rzuca:"Zrobiłb ym ci w domu to samo i to za darmo''.Po inseminacji mam podwyższoną temperaturę,czuję się taka rozpulchniona.Dwa tygodnie oczekiwania na zrobienie testu,to męka,ale i wiara że sie uda.Niestety na teście tylko jedna kreska .Własnym oczom nie wierze.Czuję straszny żal.Dlaczego ja? Tyle kobiet nie chce dzieci a ja... Czekam na maleństwo już tak długo.Adam mówi: "Po co nam ci lekarze? Poradzimy sobie sami". Iprobujemy sobie radzić,ale z mizernym efektem.Gdy nadchodzą dni płodne,jestem zła jak osa.Coś psuje się miedzy nami.Dziewczyny z "Naszego bociana" nie daja mi spokoju."Nie możesz sie poddawać! Próbuj dalej ,następna inseminacja,a potem iv vitro!"-radzą.Powoli i ja zaczynam myśleć o tym,żeby jeszcze raz sprobować szczęścia.Koleżanka doradza lekarza w naszym miescie.Dobry specjalista.Podchodzimy do inseminacji.Nie udaje się nam.Jedziemy do kliniki do Gdańska.Kawał drogi,ale morze dobrze sie nam kojarzy.Po drodze widzimy bocianie gniazda.Bociany przelatują nad naszym samochodem.Boćki,który ma przesyłke dla nas? Zaczynamy przygotowania do ICSI -to takie bardziej pwene in vitro.Biore leki,ale najgorsze są te w strzykawkach.W wyznaczonym czasie jade do Gdańska."Ladujemy" na trzech zarodkach.A ładnych!Cieszę się ,gdy jest juz po transferze zarodków.Mam nadzieje ,że któryś na dłużej zagnieździ sie w macicy.Wracam do domu szczęśliwa.Koleżanki i koledzy na forum mantrują:"uda się,uda się,uda się"Pierwszy tydzień po transferze -euforia.Leże na kanapie,pachnę,oglądam bzdurne filmy i czytam.Drugi tydzień juz trochę nie wytrzymuję napięcia.Idę zrobić badanie krwi.Nie są rewelacyjne ale niczego nie przesądzają.Czekam na drugą weryfikację.I wiem juz ,że jest po ptakach.Stężenie hormonu HCG (gonadotropiny kosmówkowej,która porodukowana jest przez tkanki jaja płodowego)-bliskie zeru.Nie ma dziecka na pewno.Płaczę. Cuję ,że siły i energia wypływaja ze mnie jak z przekłutego balonika.Kilka miesięcy później podchodzę jeszcze raz do ICSI. Iznowu bez rezultatu.Mam dość! Patrze w lustro.Boże,co ja wyprawiam!Te leki te hormony,te wizyty w klinikach! Żyjemy od cyklu do cyklu,nie jak normalni ludzie!Postanawiamy ,że koniec tego.Wyciągamy zakurzone rowery.Co weekend jeździmy na wycieczki.Wraca seks -normalny ,pełny miłości,chęci bycia blisko,a nie napięcia i oczekiwania.Podczas porządków znajduje w szufladzie leki stymulujące owulację.Wezmę sobie jeden cykl ,potem się tego pozbędę raz na zawsze.Zbliżaja sie dni płodne.Kupujemy dobre wino.Włączamy super- muzykę,zapalam świecę.Jest tak wspaniale!Kilka tygodni później mam dostać okres.I nie dostaję! Drżącymi rękoma rozrywam test ciążowy.SA! Dwie Kreski! Pędzę do przychodni zrobić badanie krwi.Dzwonię z komórki do Adama."Czyś ty oszalała!"Znowu narobisz sobie nadziei -ochrzania mnie.Wyłączam się.W przychodni nie moge sobie znaleźć miejsca.Gdy z gabinetu wychodzi laborantka,pyta mnie niepewnym głosem:"Pani chce być w ciąży?"."Tak"-szepczę chyba."No to jest pani"- mowi ona,a ja już widzę na końcu długiego,bardzo długiego korytarza,mojego męża."Adam!"-drę się."Jestem w ciazy!".Już jest przy mnie.Przytulamy się.Płacze.Laborantki i pielęgniarki wychodzą na korytarz, "Co się stało,przecież chciała pani być w ciąży?"-nie mogą zrozumieć."Ale ja tak długo czekałam na ten wynik"-mówie przez łzy."Jak to?Tylko godzinę"-dalej nie mogą się nadziwić one."Nie proszę pani nie godzinę.Siedem lat."Teraz patrze na naszą Wiktorię(od zwycięstwa!).Ma dzisiaj 8 miesięcy.Nie mogę się nią nacieszyć.Już mi się nie śnią obce dzieci ,jak kiedyś.Tylko ona.Miałam swoje 7 lat chudych. A teraz mamy córeczkę.
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 18:44   #2
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Dot.: Walczyłam o ciążę...

adatka, z jakiej strony pochodzi ta historia, podaj, proszę,źródło
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 18:52   #3
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Wyczytałam dziś w gazecie. Mam nadzieje ,że nie zrobiłam nic złego opisując tutaj tą historię?
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 19:01   #4
AMILAMIJA
Zadomowienie
 
Avatar AMILAMIJA
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
GG do AMILAMIJA Send a message via Skype™ to AMILAMIJA
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Scislej mówiąc - duży artykół o walce o dziecko i wszystkim, co z tym zwiazane w nowej Oliwii.
__________________
MATYLDA 03.02.2009
MATYLDOWE ZĄBKI
AMILAMIJA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 19:03   #5
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Ja na jednym z forum dla kobiet widziałam ogłoszenie dziennikarki, ktora miała napisac taki artykuł i szukała chetnych do opowiedzenia swojej historii byc może to właśnie ta historia. Jak sie nie mylę to była dzinnikarka Olivii

edit: no własnie Oliwii
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 19:04   #6
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Dot.: Walczyłam o ciążę...

A nie
ale jeśli coś cytujemy, to trzeba podać źródło .
A historia niezwykle budująca, choć opowiada o wielu trudach.
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 19:13   #7
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Tak z Olivii.
Strasznie przykro mi sie zrobiło jak to czytałam a na koniec łezka mi się w oku zakręciła- piękna historia- chyba przewrażliwiona jestem...
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-02, 19:22   #8
_dAria86
Rozeznanie
 
Avatar _dAria86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tuam Ireland
Wiadomości: 728
GG do _dAria86 Send a message via Skype™ to _dAria86
Dot.: Walczyłam o ciążę...

przeczytałam......dostała m ,,gęsiej skórki,,......../ miałam ,,szklane oczy,,/ pózniej dwa ,,strumyczki łez,,popłyneły po policzkach/ strach, zwątpnienie, ciekawośc wymieszły siew mojej głowie i brzuchu.................. .
Boże dziekuje że mnie tak nie doświadczyłes.......teraz bede przyjmowac z pokorą nieprzespane noce i całą reszte zachowan, które nazywamy ,,cieniami,, macierzyństwa
_dAria86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 19:55   #9
frida26
Rozeznanie
 
Avatar frida26
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 689
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Ale się rozkleiłam...
frida26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 20:07   #10
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Cytat:
Napisane przez adatka Pokaż wiadomość
Tak z Olivii.
Strasznie przykro mi sie zrobiło jak to czytałam a na koniec łezka mi się w oku zakręciła- piękna historia- chyba przewrażliwiona jestem...
adatko ja też prawie się poryczałam , powiem wam że ja w tym cyklu tez staram się nie mysleć o dzidzi, przytulanka wreszcie są takie jak powinny być a nie z ciągłym mysleniem czy teraz sie uda.
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 20:17   #11
bb-m
Rozeznanie
 
Avatar bb-m
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: k/wawy
Wiadomości: 993
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Czytałam to w ostaniej Oliwii, jest tam kilka historii, owszem było ogłoszenie na bocianie.
Osobiście średnio mi sie podobał ten artykuł, były w nim trochę dziwne rzeczy. Czytałyście Polityke nr 41/2006 ten artykuł był naprawdę świetnie napisany.
__________________
A/78/83 173cm/62kg
20.11 mentor 350cc hp
J&J 07r i J 09r
bb-m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 21:35   #12
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Ale się wzruszyłam, aż mi się łezka po policzku pociekła....

Jutro kupię "Olivię".
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 19:39   #13
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Walczyłam o ciążę...

wzruszyłam się...
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:00   #14
jukol
Zakorzenienie
 
Avatar jukol
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Koniec świata ...
Wiadomości: 3 403
GG do jukol Send a message via Skype™ to jukol
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Az lezki mi polecialy ...
__________________
JAKO MĄŻ I ŻONA


Olinek

Paulinka
jukol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:03   #15
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Cytat:
Napisane przez bb-m Pokaż wiadomość
Czytałam to w ostaniej Oliwii, jest tam kilka historii, owszem było ogłoszenie na bocianie.
Osobiście średnio mi sie podobał ten artykuł, były w nim trochę dziwne rzeczy. Czytałyście Polityke nr 41/2006 ten artykuł był naprawdę świetnie napisany.
nie nie czytałam ale po tym łezka w oku mi się zakręciła.
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-01-03, 20:24   #16
malkol13
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 1 945
Send a message via Skype™ to malkol13
Dot.: Walczyłam o ciążę...

wzruszylam sie... wspaniala walka, dla wspanialego celu... oby sie wszystkim udalo!!!
malkol13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-04, 12:44   #17
jolineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Każda osoba, która pragnie mieć dziecko i stara się ze wszystkich sił, żeby ją spłodzić, rozumie sytuację opisaną w tym liście i potrafi się nią wzruszyć...
jolineczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-04, 12:53   #18
jolineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Cytat:
Napisane przez adatka Pokaż wiadomość
"7 lat walczyłam o ciązę..."


"...Niestety na teście tylko jedna kreska .Własnym oczom nie wierze.Czuję straszny żal.Dlaczego ja? Tyle kobiet nie chce dzieci a ja... Czekam na maleństwo już tak długo..."



Też tak sobie mówię jak widzę jedną kreskę, albo kiedy pojawia sie @. Ja oczekuję na dziecko właściwie od maja, kiedy przestaliśmy sie zabezpieczać, od listopada robimy to z grafikiem... To bardzo krótko w porównaniu do 7 lat, ale mimo wszystko czuję jakiś niesmak, że tyle jest dzieci niechcianych, tyle wpadek, aborcji... A my tak bardzo chcemy dziecka!
jolineczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-04, 15:12   #19
Jupi
Zadomowienie
 
Avatar Jupi
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 785
GG do Jupi
Dot.: Walczyłam o ciążę...

piekna historia, wczoraj przeczytalam i caly wieczor przytulalam corcie... los niestety plata figle...
Jupi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-04, 18:28   #20
Kamiturek
Raczkowanie
 
Avatar Kamiturek
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 135
Dot.: Walczyłam o ciążę...

wlasciwie to nie wiem co powiedziec... poprostu pomyślalam co ja bym zrobila na miejscu tej kobiety gdybym tyle sie starala i jak bym to zniosla...smutna historia z happy endem. Godna podziwu...
Kamiturek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-04, 20:45   #21
schmetterling
Raczkowanie
 
Avatar schmetterling
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Niemcy NRW
Wiadomości: 424
Dot.: Walczyłam o ciążę...

rycze jak bobr,to jest przeradosne i smutne,przecudowne i trudne.Jak to dobrze,ze zdarzaja sie cuda
__________________
KAPUSCIANE POLE
schmetterling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-08, 14:13   #22
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Podziwiam tą kobiete - ile trzeba miec siły żeby przetrwac taka walkę o szczęscie... za kazdym razem jak to czytam to strasznie mi smutno i az ściska mnie w sercu jak dochodze do momentu gdy pielegniarki mowią jej ze jest w ciąży, choc wiem ze teraz ta kobieta jest szczęsliwa nadal chce mi sie ryczec
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-08, 14:31   #23
kasia1361
Zadomowienie
 
Avatar kasia1361
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 641
GG do kasia1361 Send a message via Skype™ to kasia1361
Dot.: Walczyłam o ciążę...

ach az mi sie łezki w oczach zakręciły bardzo smutna historia ,na szczęście dobrze sie konczy..
__________________
Igorek&Kacperek

https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=2422

Kacperek
27.05.2004r,
34 tc,2650 i 51 cm

Igorek
04.07.2006r
39 tc,3520 i 57 cm

Martynka
31.05.2011r
38 tc,3600 i 53 cm

kasia1361 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-10, 09:34   #24
muszka66
Rozeznanie
 
Avatar muszka66
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 863
Dot.: Walczyłam o ciążę...

i mnie sie lezka zakrecila w oku... wzruszajace. ale czulam, ze zakonczy sie szczesliwie wiecie, czasem nie potrafie sie pogodzic z ta niesprawiedliwoscia. tyle ciaz nieplanowanych, niechcianych...a te kobiety ktore tego pragna to nie moga doznac szcescia od razu... czasem wogole. nie fer!! boje sie, ze ja kiedys tez bede miec takie trudnosci
muszka66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-26, 10:13   #25
gusinek
Rozeznanie
 
Avatar gusinek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 631
GG do gusinek
Dot.: Walczyłam o ciążę...

piekna wzruszajaca historia, az mi łzy pociekły
__________________
mój skarb Bartuś 30.04.2010 3400 57cm

przeczytaj proszę, może Ty potrafisz pomóc

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post35342764

gusinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:35   #26
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Walczyłam o ciążę...

łzy pociekły mi ze wzruszenia...
tak bardzo kocham mojego synka!!!
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 22:39   #27
MoNkA.B
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Zawsze gdy czytam takie historie lezka w oku sie kreci i taki dziwny lek sie pojawia - przeciez czlowiek nie wie co go czeka w zyciu!
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 14:42   #28
kindzia1984
Wtajemniczenie
 
Avatar kindzia1984
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: blisko gór
Wiadomości: 2 017
Dot.: Walczyłam o ciążę...

Cytat:
Napisane przez MoNkA.B Pokaż wiadomość
Zawsze gdy czytam takie historie lezka w oku sie kreci i taki dziwny lek sie pojawia - przeciez czlowiek nie wie co go czeka w zyciu!
Podpisuje sie pod tym
__________________



Nowosądeczanki
Nasze pragnienia zawsze się modlą,
choćby wargi milczały.

[Augustyn z Hippony]
kindzia1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 14:50   #29
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Walczyłam o ciążę...

az sie poplakalam........... jakze ja rozumiem to kobiete
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-22, 15:10   #30
AnitaSuska
Zadomowienie
 
Avatar AnitaSuska
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
Dot.: Walczyłam o ciążę...

piekna historia,wzruszylam sie bardzo,teraz w obliczu byca matka..jaka ja jestem wdzieczna Bogu,ze mamy naszego skarbeczka z nami
__________________
Dziecko jest miłością, która stała się widzialna

http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png
AnitaSuska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.