Mała sonda - zapach seksowny i niebanalny

[ETERNITY]

Który z wymienionych zapachów jest wg Ciebie najciekawszy?

[eiri]

Oj oj, mam problem Bo oprócz Eau du Soir, którego nie znam, wszystkie zapachy uważam za ciekawe- no, może poza Addictem, który jest po prostu niezobowiązująco przyjemny dla nosa Crystal Noir to moje zauroczenie sprzed miesiąca, In Black- sprzed tygodnia, oba są na liście must-have Prada, Alien, Coco też są niczego sobie, pewnie kiedyś poczuję wielką, niewytłumaczalną potrzebę ich posiadania
No i co ja mam wybrać?

[tulipanka]

Zaznaczyłam Pradę Dlaczego? Bo uwielbiam ten zapach Jest piękny, ciekawy i niezbyt popularny
A reszta? Nie kojarzę dobrze Crystal Noir, Eau du Soir jak przez mgłę, Coco Chanel, In Black J.D.Pozo, Alien TM i Addict Dior zupełnie mi nie pasują, jakoś nie są w moim typie. Moja skóra nie współpracuje z nimi za dobrze z In Black robi okrutnie słodką, kandyzowaną wisienkę, Coco, Alien i Addict

[ropuszka]

Wahalam sie miedzy In black a Coco Chanel. Ten pierwszy jest niezwykle interesujacy, ale jak dla mnie za slodki. Coco najbardziej lubie i chetnie uzywam

[17coyote17]

ja wybieram prade

[sylwia.gda]

Ja rownież Pradę.

[twister_male]

Ja Coco by Coco Chanel

[ETERNITY]

Ja sama waham się między Crystal Noir a Alienem...sama nie wiem,który lepszy

[Hvid]

Z wymienionych zapachow znam tylko Eau du Soir Sisley, Coco Chanel, Addict Dior, Jesus del Pozo in Black. Wybieram Eau du Soir Sisley.

[evee]

prada ale wersja Intense- bardziej wiedzmowata i cielesna

[Lukrecja_Borgia]

A dlaczego akurat te? Chcesz kupić jeden z nich, tak? Ja zaznaczyłam Coco, to jeden z moich ulubionych zapachów. Piękny, głęboki i seksowny. Pradę też lubię, do Aliena nic nie mam, choć jest lekko zjechany na forum Alien przyjemnie na mnie łagodnieje i nabiera słodyczy, ale nie jest, wg mnie, seksowny, raczej niewinny

[rawita]

Na razie jako jedyna postawiłam na Crystal Noir . Pradę też bardzo lubię, ale Versace jednak wydaje mi się bardziej oryginalny. Nie znam niczego, co byłoby do niego choć trochę podobne.

[Doridee]

Ja też wybieram Crystal Noir - chyba nawet użyję ich dzisiejszego wieczoru Narobiłaś mi ochoty

[ETERNITY]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

A dlaczego akurat te? Chcesz kupić jeden z nich, tak? Ja zaznaczyłam Coco, to jeden z moich ulubionych zapachów. Piękny, głęboki i seksowny. Pradę też lubię, do Aliena nic nie mam, choć jest lekko zjechany na forum Alien przyjemnie na mnie łagodnieje i nabiera słodyczy, ale nie jest, wg mnie, seksowny, raczej niewinny

Nie wiem czy akurat któryś z tych zapachów kupię-nieco ich się obawiamWszystkie sa takie niekonwencjonalneNajbli żej memu sercu z nich jest Crystal Noir Versace.Jednak też niesamowicie właśnie intryguje mnie Alien...Chciałabym kiedyś mieć w swoich zbiorach zapach, który wszystkim będzie się kojarzył tylko ze mną..Zapach kontrowersyjny..rzadko używany przez innych, ale taki który akurat na mnie będzie pachniał ślicznie..Prada chyba tym zapachem nie będzie-choć próbowałam kilka podejść-za bardzo fizjologicznie mi się kojarzy.Podobnie kojarzy mi się Mitsouko(ktorego nie wymieniłam).Coco z kolei podoba mi się(ale tylko edp)-jednak obawiam się go-jest taki mocny i inwazyjny.Pewnie jeszcze spróbuję..

[PolaH]

zagłosowałam na Crystal Noir i Addict . Choć, gdybym miała wybrać tylko jeden z listy, wybrałabym Addicta... (ale to tylko dlatego, że na liście nie znajduje się Dune )

[Szarada]

Najbardziej seksowny jest Addict, ale niebanalnym bym go nie nazwała

[demonik]

Eternity, jeżeli wahasz się między Crystal Noir a Alienem i jednocześnie chciałabyś pachnieć oryginalnie, to raczej polecam zapach Versace.

Prada kojarzy mi się ze zbożem, a nawet z całym spichlerzem zboża . Choć lubię słodycz w perfumach, to jednak Addict jest płaski i jednostajnie, mdląco waniliowy. Wiśnia i lilia w In Black też są ulepkowate i dość męczące, lecz w sumie urokliwe, a sam zapach odrobinę kojarzy mi się z Apparition Ungaro.
Alien jest wtórny wobec granatowej Gabrieli Sabatini, choć znacznie od niej ładniejszy, szlachetniejszy, bardziej świetlisty. Ze wszystkich przez Ciebie wymienionych ten wydaje mi się najbardziej zmysłowy, lecz cieszy się dużą popularnością.
Eau de Soir jest niewątpliwie niebanalny, ma klasę, dodaje pewności siebie, wzbudza respekt, ale raczej stwarza niewidoczną barierę, aniżeli przyciąga.
Czarna Coco natomiast jest bardzo kobieca, jednak wydaje mi się, że najlepiej komponuje się z klasycznymi, eleganckimi ubraniami typu mała-czarna + szpilki. Wtedy jest sexy .

[orioni]

Cenie Twoje opisy demoniku...
dzieki tez za odpowiedz o meskich perfumach...
pozdrawiam...

[Anastazja#]

Pozwoliłam sobie zagłosować na In black- ostatnio urzekł mnie ten zapach podczas testów w Sephorze (jakoś mimo okropnych upałów ciągnie mnie do "słodziaków"). Dwóch zapachów przez Ciebie podanych nie znam (Prada oraz Eau du Soir Sisley), kto wie może w którymś bym się zakochała i wtedy moje głosowanie wyglądałoby inaczej Nie wiem czemu, ale ja generalnie nie przepadam za zapachami Chanel (o dziwo jeszcze żaden mi nie przypadł do gustu- proszę mnie nie zlinczować- może ja taka dziwna po prostu jestem).

[Narnii]

Zdecydowanie Crystal Noir Versace! Jest inny od wszystki typowo wieczorowch - nie ciężki, intrygujący, elegancki. Mmm...

[Toccata]

Napisane przez evee

prada ale wersja Intense- bardziej wiedzmowata i cielesna

Tylko Intense Prada klasyczna mnie nudzi, Prada Intense urzeka.

W ankiecie nie zaznaczałam niczego, bo klasyk i Intensce to dla mnie zupełnie różne zapachy.
A pomiędzy intrygującym In Black (wiśnie w likierze, mniam) a dostojną, tajemniczą i głęboką Coco nie potrafię przeprowadzić porównania

Alien jest ciekawy, ale na mnie rozwija się jak każdy jaśmin, czyli... daruję sobie opis

[smerfeta01]

Coco Chanel czysta klasyka

[Nuitblanche]

Z wymienionych nie znam Eau du Soir Sisley i Aliena, forumowe opinie o tym drugim skutecznie zniechęciły mnie do zawacia znajomości. Addict jest dla mnie zbyt bezpośredni - po premierze w perfumerii - MUST HAVE, natomiast po jednej imprezie - stanowcze nie. Cała sala nim ociekała, miałam wrażenie, że seks się skraplał pod sufitem, a pożądanie bijące z oczu było zbyt oczywiste... Ale to opinia subiektywna In black - nabyłam flaszencję 2 tyg. temu - miły dla nosa, nie ingerujący w otoczenie, seksownym jednak bym go nie nazwała, bez żalu powędrował do Mamci. Crystal noir - wwierca się w nozdrza białymi kwiatami. Co nie przeszkadza mi go czasem nosić A Coco... cóż, kojarzy mi się z elegancją, czernią, niedostępnością oraz cygaretką w damskiej dłoni (któraś z Was miała kiedyś podobny awatar). Jest na liście, musi jednak poczekać. Ale otoczenia kusić nim nie zamierzam, raczej myślę o zdystansowaniu się poprzez użycie Moim faworytem jest Prada - wyraźna ambra kojarzy mi się z lekko podwyższoną temperaturą ciała (nie mylić z gorączką! ) . Dla mnie najbardziej kusząca...

[mmmartha]

JA wybrałam pradę

[ROZ-ter-KA]

Cristal Noir, zmysłowo i tajemniczo pobrzmiewa w niej tuberoza.
Przy tym jest elegancka.

[rzastin]

Wahałam się między Pradą a Coco. Wybrałam jednak te drugie perfumy, ze względu na ponadczasowość.
W Pradzie lubię spać

Z Eau du Soir zapoznałam się niedawno i zdecydowanie jest to zapach, który wyróżnia się z tłumu innych i zapada w pamięć. Muszę przetestować na sobie.

[321981125346]

Napisane przez Szarada

Najbardziej seksowny jest Addict, ale niebanalnym bym go nie nazwała

Masz Ci los tak samo uważam, ale włąśnie przez swoją jednowymiarowośc ciekawym bym go nie nazwała Z kolei wahałam sie między Crystal Noir a Alienem, oba niepokojące o sporym ciężarze gatunkowym i sile rażenia. Podziwiam je, Aliena nosiłam z zadowoleniem i miałam go nawet ochotę nabyć, za to CN nadal pozostaje nieodgadniony Dlatego na niego zagłosowałam, bo jest najciekawszy

[ladyDIOR]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Cristal Noir, zmysłowo i tajemniczo pobrzmiewa w niej tuberoza.
Przy tym jest elegancka.

Zgadzam się w 100% z Roz-ter-Ką. Głosowałam bo uwielbiam nieprzytomnie

[Jeanette]

Dla mnie najciekawszy Crystal Noir, urzekł mnie od początku i tak trzyma - własnie nim pachnę

[nebraska]

Zaznaczyłam In Black, chociaż wywołuje u mnie mieszane uczucia, na pewno nie jest banalny.
Addict i Prada są dla mnie bez wyrazu (zwłaszcze Prada), no ale to u mnie częsta przypadłość
Alien mi sie nie podoba