|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Rozwozimy zaproszenia
Miesiąc przed ślubem zaczynamy rozwozić zaproszenia - nie wiedziałam że tyle się zejdzie z nimi. W Stanach po prostu się je wysyła pocztą - co za uproszczenie!
A tu bywa różnie, czasem miło, a czasem dziwnie. Miałyście jakieś smieszne historie z tym związane? Przesądy o staniu jak się daje zaproszenie? Jak było/jest u Was? Dziwnie jest rozwozić zaproszenia u ludzi u których aż wieje chłodem, wczoraj u jednej ciotki aż mnie zamurowało jak się żegnałyśmy a ona aż mnie odepchnęła na wyciągnięcie ręki i powiedziała że muszę! przytyć do wesela! Pomyślałam że ma opryszczkę czy co i nie chce mnie zarazić To było bardzo dziwne i nieprzyjemne, a mi się przykro zrobiło.
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Ja jeszcze mam to przed sobą i raczej nie mam obaw, bo zapraszamy głównie rodzinkę a mamy z nimi dobry kontakt ... jednak nigdy nie wiadomo czy jakieś kiwatki mimo to nie wyjdą
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubin
Wiadomości: 489
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
ja czesc bede rozwozic czesc wysylac bo moja chrzesna mieszka w belgii i raczej do niej nie pojade wiec wysle a tej blizszej rodzinie zzawioze ale dalszej wysle zeby uniknac wlasnie takich sytuacjii. Pozdrawiam!!
__________________
Nasz ślub http://www.suwaczek.pl/cache/10af007a41.png Nasze zaręczyny: 31.03.2008r Jesteśmy razem: 31.03.2005r |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
my wysyłaliśmy pocztą do ludzi z dalszych okolic a tym co mieszkają w sąsiadujących miastach roznosiliśmy. Najtrudniej było rozwiązać sprawę ze znajomymi którzy są razem ale razem nie mieszkają a chciałam żeby dostali oboje jednocześnie. Ale to rozwiązaliśmy "piątkowym wypadem do knajpki".
Klasycznym tekstem było: - ale wy poważenie? - bez jaj! - was chyba popier* (to akurat jeden z najlepszych kumpli mojego N - zatwardziały "nonkonformista") - o jak fajnie! będę sobie sukienkę mogła kupić bo nie miałam pretekstu! U rodziny: (jego rodzina) - A kościelny kiedy? (moja rodzina) - tylko my teraz pieniędzy nie mamy...
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. No i strona![]() |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 530
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
My z TZ też osobiście wreczalismy zaproszenia. Faktycznie zajmuje to sporo czasu ale nie żałuje. Miałam okazje poznać ludzi, przyszła moja rodzine... Wszyscy bez wyjątku reagowali sympatycznie...
Było mi miło słyszeć wypowiedzi np, ze bardzo dobrze, ze TZ się w końcu zdecydował, bo lepszej ode mnie nie znajdzie itp... Bardzo sie cieszę, ze nie poszlismy na łatwizne i nie wysłaliśmy zaproszeń.Choc oczywiście do osób zamieszkałych w znacznej odległosci zmuszeni byliśmy przesłać zaproszenia |
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
My standardowo, do osób mieszkających poza naszym rodzinnym miastem wysyłaliśmy zaproszenia pocztą. Do osób mieszkających blisko - rodziny, przyjaciół - wręczaliśmy osobiście.
Jednego dnia nie byliśmy w stanie odwiedzić więcej niż 3 mieszkania. W każdym przygotowano dla nas po ciasteczku, po herbatce, i każdy chciał wiedzieć jak najwięcej . Po drugiej - trzeciej wizycie mieliśmy już dosyć ciastek .
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot] |
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Z ciekawszych - jedna kochana ciocia dowiedziała się, że slub biorę. Zaproszenia dostaja najbliźsi, ona nie, tylko zawiadomienie. BO dla mnie to 10 woda po kisielu Ciocia dręczy nas telefonami kiedy przyjedziemy ja prosić Nie wiem jak to rozegrać
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Legnica / Wrocław
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Pod koniec byłam tak zmęczona, że nawet asertywności mi nie zstarczyło, żeby dobitnie odmówić. A objechaliśmy całą najbliższą rodzinę: w czwartek Wrocałw i okolice, w sobote Legnica i okolice, w niedziele Oława. Ale było sympatycznie, nie robiliśmy niespodzianki i każdy wiedział, z czym przyjeżdżamy. Jedna ciocia mi tylko powiedziała tak niewinnie "Paulinko, a może się jeszcze rozmyślisz?", ale zrobiła to dla zgrywu, później się chwaliła, że niedawno zrobiła to samo swojej chrześnicy. Heh, takie poczucie humoru, co poradzisz.W każdym razie rozstali nam jeszcze znajomi, ale to formalność. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 303
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
a ja mam takie pytanko.. czy jakoś informowaliście rodzinke czy znajomych o tym że przyjeżdżacie z zaproszeniami czy robiliście im niespodzianke nagłym nalotem??? mi raz koleżanka przyjechała zapraszać mnie na wesele akurat jak byłam w wannie i się prędko szykowałam bo się spieszyłam na autobus.. poza tym to mi szczęka opadła bo koleżanka wpadła z chłopakiem z którym się znała ze 2 miesiące.. potem musiałam lecieć z mokrymi włosami na ten autobus bo zaprosilam ich na chwilkę na herbatę.. niespodzianka była ale troszkę nie w porę.. a ciekawe jak jest u was?
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Ja zamierzamy informować, że przyjdziemy (że bediemy razem) ... a w jakim celu przychodzimy to pewnie każdy się domyśli (poza tymi co nie wiedza o ślubie - jeżeli jeszcze tacy są
). Ja bym nie chciała miec takiej niespodzianki i dlatego uważam, że nalezy o wizycie poinformować. Szczególnie jeżeli osoby które chcemy zaprosić nie znają ktróejś ze stron ... bo np. jeżeli moja ciocia przyjmie mnie w szlafroku to ani mi ani jej nie bedzie głupio, ale jeżeli przyszłabym z narzeczonym to już ciocia mogła by się poczuć niezręcznie będąc w takim stroju. Mogą poza strojem być rózne inne zdarzenia, które obie strony mogą postawić w niezręcznej sytuacji.A jak było to powiem jak rozniesiemy zaproszenia - mam nadzieje, że lada dzień się za nie weżmiemy i zaczniemy rozwozić. |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 303
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
dziękuję za odpowiedź, ja też uważam że jednak trzeba poinformować o wizycie ( a o zaproszeniach już niekoniecznie
żeby zapraszani nie poczuli się niezręcznie w ich włąsnych domach, z resztą i tak zazwyczaj w rodzinie wiedzą co się kroi wi ęc się odpowiednio przygotują ) hehe ja z moim tżtem jestem już bardzo długo i kiedyś poszliśmy raz zaprosić jego sąsiadkę=ciocię na kiełbaskę z grilla to się taaak na nas patrzy i się cieszy bo się okazało że myślała że przyszliśmy na ślub prosić hhehe tak już wszyscy czekają na weselicho a nam sie nie spieszy
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Legnica / Wrocław
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Tak jak pisałam wcześniej, nie robiliśmy nalotów. Do każdego dzwoniliśmy dzień lub dwa dni wcześniej. Sama bym chciała, żeby w takiej sytuacji przyszła para młoda nie zastała mnie w trakcie odkurzania lub pod wcześniej wspomnianym prysznicem. Albo jeszcze lepiej, żeby mnie wcale w domu nie było. Ale to dotyczy rodziny. Znajomych wyciągniemy gdzieś na jakieś większe wyjście i wręczymy zaproszenia hurtem. I tyle. Myślę, że tak jest bardzo w pozrądku.
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
. Wszyscy byli na bierząco
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Ja nie należę do osób które się wcześniej zapowiadają... Zazwyczaj dzwonię kiedy już podjeżdżamy na podwórko . No chyba, że to się wiąże z dłuższą wyprawą do innego miasta. Ale w tedy zapowiadamy się z samego rana i ewentualnie zmieniamy plan działania. A z 54 zaproszeń zostało nam jeszcze z 15 sztuk.
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 530
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
My dzwonilismy dzień wcześniej żeby uprzedzić, że nastepnego dnia wpadniemy z mała wizyta
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
My uwinelismy sie dosc szybko. Moja rodzina w większosci z daleka więc zaproszenia zostały wysłane. Gorzej było u TŻ-a bo moja przyszła teściowa uparła się na osobiste zapraszanie więc ganialiśmy po pięćdziesiat pare kilometrow w jedną stronę, ale cóż zacisnęłam zęby. Było minelo uff...
Czasami było przyjemniej innym razem mniej bo mój TŻ ma dziwne poczucie rodziny i wszelkie ciotki oraz rodzenstwo cioteczne z ktorym malo się widzi to już nie rodzina Takze czasami bywalo sztywno. Najgorzej było w jednym przypadku gdy w pokoju razem z nami usiadły dzieci (a dzieci nie zapraszaliśmy) wtedy było trochę głupio, ale tłumaczenia zostały zwalone na teściową![]() Cytat:
też bym nie wiedziała. Ostatecznie chyba musiałabym zrobić wyjątek i ją zaprosić.
|
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
|
|
|
|
|
#18 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
No wlasnie dzisiaj jest 28 a termin na potwierdzenie dałam do 31 maja a jeszcze nikt z dalej mieszkającej rodzinki do mnie nie oddzwonił...
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Legnica / Wrocław
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
U mnie wszyscy z rodziny potwierdzali przybycie zaraz po otrzymaniu zaproszenia. Ale i tak 15 lipca (termin, do którego prosiłam w zaproszeniu o potwierdzenie przybycia) będę dzwonić do tych, którzy sami tego nie zrobią, choćby po to, by dowiedzieć się, czy jakaś moja kuzynka, która zastanawia się nad przytaszczeniem osoby towarzyszącej ma zamair to zrobić, czy przyjdzie sama. Knajpa chce znac dokładną liczbe gości, czemu się nie dziwię, więc niesubordynowanych będę ścigać telefonicznie. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2
|
Jestem tu nowa i mam małe pytanko
2 miesiące przed moim weselem mamy w rodzinie wesele mojej siostry ciotecznej i beda prawie CI sami goscie co i u nas,bedzie tez moja bliska rodzinka z daleka i tak sie zastanawiam czy pasuje zaprosic ich w tym czasie na swoje. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
zreszta teraz każdy lokal chce dokładną listę gości nie będę przecież płaciła za kogoś kto nie ma zamiaru się pokazać.Jeżeli są z daleka to nie lepiej wysłać im to zaproszenie a podczas wesela tylko wspomnieć, że sie pobieracie i macie zamiar ich zaprosić? |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 303
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
a ja bym nie odbierała telefonów od niej hehehe a tak serio to rzeczywiście nieciekawa sytuacja.. tylko żeby za tą ciotką nie pociągnął się cały łańcuszek ciotek i sąsiadek.. bo wtedy się poobrażają że ona jest to czemu i my nie.. jej i ja będę miała mały kłopot w przyszłości.. moja mama jest matką chrzestną chłopaka który jest moja daleką a nawet bardzo daleka rodziną i mieszka na drugim koncu polski.. mama była zaproszona na jego wesele z całą rodziną czyli byłam i ja i siostra i nasze osoby towarzyszące, bo to w koncu chrzestna ale potem dostalismy tez zaproszenie na śluby jego rodzeństwa i nie pojechaliśmy bo to bez sensu jak się z kims nie zamieniło w zyciu nawet słowa tłuc się na drugi koniec polski na wesele.. i teraz nie wiem czy ja im wszystkim tez bede musiala wysyłac zaproszenia z racji tego że sama dostałam, glupio też dzielic zaproszenia że wysle się tylko tym co sie na ich weselu było... w ogóle nie wysłać to obraza majestatu.. a jak wysle to pewnie odmówią.. z drugiej strony jak ich zaproszę to z tej samej linii będą inni obrażeni.. nie wiem jeszcze co zrobię ale niezłe zamieszanie czasem jest z takimi rzeczami mam nadzieje ze wy nie mialyscie takich dylematów
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Ja już po rozwożeniu zaproszeń do rodziny - co za ulga
U nas wysyłanie zaproszeń pocztą nie wchodziło w grę - jakoś tak mało elegancko (ale praktycznie) Jeszcze tylko znajomi i mamy to z głowy
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. No i strona![]() |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 303
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
wiadomo że para młoda nie ma opcji teleportowania się w 5 zakątków Polski i 10 świata w przeciągu np tygodnia wiec nie uważam w takich przypadkach wysyłąnia zaproszeń za niestosowne
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Ja bym z czymś takim trochę uważała bo jeśli to ciotka >40lat to ona nie zna zwyczaju wręczania "zawiadomień" (który szczerze i ja uważam za pomysł niestosowny i wręcz niesmaczny a nie mam nawet 30 lat ). Rzeczą oczywistą jest że ona sobie może iść do urzędu cywilnego czy też kościoła w trakcie uroczystości i nikogo o zgodę nie musi prosić. Natomiast zaprasza się na "imprezę po" (niezależnie czy obiad czy wesele czy też co innego młodzi robią). Więc jak dostanie zawiadomienie może uznać że jest to zaproszenie (chyba że dokładnie napiszesz że "NIE IDŹ NA OBIAD/WESELE BO NIE JESTEŚ ZAPROSZONA - MOŻESZ PRZYJŚĆ JEDYNIE NA ŚLUB"). To tak jakby robić jakąś imprezę w parku czy nad jeziorem i decydować kto może w tym czasie w tym miejscu przebywać a kto nie (mimo iż jest to miejsce do którego każdy może przyjść i poruszać się gdzie chce), a także czepiać się ludzi którzy przyszli bez Twojej zgody. No ale to jest tylko moje zdanie - kultura i zwyczaje teraz szaleją i ktoś może uznać że takie coś to bardzo dobry pomysł bo on ma prawo decydować o wszystkim - także o tym co mogą inni ludzie. Wielokrotnie czytałam na innych forach że dziewczyny nie wiedziały co potem z takimi ciotkami robić i więcej jeszcze kłopotu było bo pod kościołem czy też urzędem taka ciotka się pytała co z weselem i jej było przykro i młodzi (jeśli mieli trochę kultury) byli zmieszani.
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. No i strona![]() |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Cytat:
Po 1 nie robię wesela, tlyko obiad dla rodizny - rodzenstwo naszychrodzicow i chrzestni. W sumie całych 30 osób. Cała impreza ma sie skończyć po około 3 godzinach. Nie robie wesela w związku z sytuacją w rodzinie i uznalismy,że takie rozwiązanie jest najlepsze. Ciocia jest po 80 i jak dla mnie 10 woda po kisielu, bo to rodzina od jednych dziadków, dla nich juz przyszywana. Wić nie widzimy sensu zapraszac takiej osoby, tym bardziej,że jej komenatrze i zachowanie w stosunku do mojej rodziny mają wiele do zyczenia.Kilka miesięcy temu mielismy z nia niemiłe przyjemności, więc uwazamy,że z nią nalezy bytować jak najdalej. A ze chce wiedzieć co się dzieje w rodzinie dalekiej, guziczek jej do tego Do tej pory zastanawiamy się skad wie,że jest slub, my jej tego nie powiedzieliśmy![]() Orocz kultury osobistej Państwa Młodych goście tez powinni się wykazac taktem, do kościoła ma każdy wstęp nikomu nie bronimy..........A wpraszanie się na slub uwazam w tym wypadku za niestosowne
|
|
|
|
|
|
#30 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 828
|
Dot.: Rozwozimy zaproszenia
Zawiadomienie to zawiadomienie a nie zaproszenie.
Zawiadomienie jest po to, żeby oznajmić komuś jakiś fakt, który ma nastąpić w niedalekiej przyszłości. Myślę, że i dzieci w podstawówce by zrozumiały. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:32.



Pomyślałam że ma opryszczkę czy co i nie chce mnie zarazić
To było bardzo dziwne i nieprzyjemne, a mi się przykro zrobiło.



.

Ciocia dręczy nas telefonami kiedy przyjedziemy ja prosić
Nie wiem jak to rozegrać

hand-made: urodzinowo na 40tkę



