wizażanki -miłośniczki podróży autostopem! :)

[milk_choocoolate]

Witam wszystkie wizażanki! Przeszukałam wątki i co prawda znalazłam jeden dotyczący autostopu, jednak nie do końca o to mi chodzi, zresztą wygląda na to, że umarł on śmiercią naturalną

Czy znajdę tutaj osoby, które nie powiedzą "nie odważyłabym się", "boję się, gwałcicieli i zabójców" itp.
Czy na tym świecie istnieje jeszcze ktoś, kto tak jak ja kocha podróże stopem, nie boi się nowych wyzwań i przy każdej możliwej okazji staje przy szosie z wystawionym kciukiem ku górze?

Pozdrawiam!
miłośniczka podróż "za jeden uśmiech"

[Bahati farai]

Napisane przez milk_choocoolate

Witam wszystkie wizażanki! Przeszukałam wątki i co prawda znalazłam jeden dotyczący autostopu, jednak nie do końca o to mi chodzi, zresztą wygląda na to, że umarł on śmiercią naturalną

Czy znajdę tutaj osoby, które nie powiedzą "nie odważyłabym się", "boję się, gwałcicieli i zabójców" itp.
Czy na tym świecie istnieje jeszcze ktoś, kto tak jak ja kocha podróże stopem, nie boi się nowych wyzwań i przy każdej możliwej okazji staje przy szosie z wystawionym kciukiem ku górze?

Pozdrawiam!
miłośniczka podróż "za jeden uśmiech"

Istnieje ja

[milk_choocoolate]

Napisane przez Bahati farai

Istnieje ja

o jezusie jak sie ciesze! już myślałam, że nikogo nie spotkam!

[Bahati farai]

Napisane przez milk_choocoolate

o jezusie jak sie ciesze! już myślałam, że nikogo nie spotkam!

Istnieje naprawdę duza grupa ludzi , w tym dziewczyn, którzy podróżują stopem
Zwiedziłaś stopem jakieś kraje, czy podróżujesz tylko po Polsce?

[milk_choocoolate]

Napisane przez Bahati farai

Istnieje naprawdę duza grupa ludzi , w tym dziewczyn, którzy podróżują stopem
Zwiedziłaś stopem jakieś kraje, czy podróżujesz tylko po Polsce?

na razie tylko Polskę mam w planach 2 tygodniowy trip po kraju. Za granicę też bym chciała, ale nie mam czasu na dłuższe wyjazdy, a na dodatek nie mam z kim, znajomi sie boją. Marzy mi się daleki wchód i zachodnia Europa - Francja, Niemcy, Hiszpania. Kiedyś to zrealizuję!

A jak sprawa wyglada u Ciebie?

[Bahati farai]

Napisane przez milk_choocoolate

na razie tylko Polskę mam w planach 2 tygodniowy trip po kraju. Za granicę też bym chciała, ale nie mam czasu na dłuższe wyjazdy, a na dodatek nie mam z kim, znajomi sie boją. Marzy mi się daleki wchód i zachodnia Europa - Francja, Niemcy, Hiszpania. Kiedyś to zrealizuję!

A jak sprawa wyglada u Ciebie?

Ja przejechałam trochę Polski, prawie wszędzie jeżdżę stopem kiedy chce gdzieś dojechać. W tym roku pojechałam na swój pierwszy długi trip na Bałkany ( Albania , Serbia, Czarnogóra, Chorwacja, Macedonia i Rumunia) z człowiekiem , którego poznałam na zlocie autostopowym. I to były najlepsze wakacje mojego życia

[milk_choocoolate]

Napisane przez Bahati farai

Ja przejechałam trochę Polski, prawie wszędzie jeżdżę stopem kiedy chce gdzieś dojechać. W tym roku pojechałam na swój pierwszy długi trip na Bałkany ( Albania , Serbia, Czarnogóra, Chorwacja, Macedonia i Rumunia) z człowiekiem , którego poznałam na zlocie autostopowym. I to były najlepsze wakacje mojego życia

o matko ale Ci zazdroszczę! jak nocowaliście? organizowaliście coś wcześniej, czy totalny spontan?

[Bahati farai]

Napisane przez milk_choocoolate

o matko ale Ci zazdroszczę! jak nocowaliście? organizowaliście coś wcześniej, czy totalny spontan?

Planowaliśmy , że pojedziemy na Bałkany , bo oboje nas kręcą bałkańskie klimaty. I właściwie to wszystko co wiedzieliśmy, reszta to był zwykły spontan. Jechaliśmy tam gdzie mieliśmy ochotę, lub tam gdzie ktoś chciał nas podrzucić . Nocowaliśmy głównie pod namiotem, bo wyjazd był niskobudżetowy Czasami spaliśmy tylko w śpiworach i na karimacie i dosyć często , jak to tam bywa, korzystaliśmy z gościny osób chcących nas przenocować. Spędziliśmy w trasie 25 dni
Jak lubisz podróżować to mogę polecić Ci tamte rejony, bo można zwiedzić piękne miejsca i poznać fantastycznych ludzi

[Apelly]

Raczej nie moge powiedzieć, że jestem miłośniczką podroży autostopem, ale to nie dlatego, że nie lubię, ale że nie mam okazji. Zawsze chciałam się wybrać w podroż autostopem, ale nikogo chętnego. A samej taka opcja mi się nie uśmiecha, bo co to towarzysz poróży to każdy wie W każdym bądź razie tylko dwukrotnie w moim życiu miałam okazję przejechać się na stopa, zagranicą, ale tylko dlatego, że nas sytuacja do tego zmusiła. Ale chętnie bym to powtórzyła

[ahara]

a czy któraś z Was jest z "Autostopowicze czyli MY" ??
Bahati farai, jak mowa o zlocie to podejrzewam, że Ty
Ja jeżdżę stopem już chyba trzeci rok i trochę pozwiedzałam na trasie: Polska, Czechy, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Hiszpania, Portugalia, Węgry, Serbia, Rumunia, Irlandia.
Gorąco polecam i uważam, że nie ma lepszego i tańszego sposobu na zwiedzanie świata

[imakaszu]

Wow, macki naszej grupy z fejsa sięgają aż tutaj. Dziewczyny, tam od razu znajdziecie kompana. ; )

[Diwiksik]

ja jeżdże 3 razy w roku co najmniej! uwielbiam to i nie mogę zyc bez tego, ktoś chętny na wspólną wycieczke?^^

[Apelly]

imakaszu, przejrzałam Twój blog - jestem pod wrażeniem

[imakaszu]

A dzięki. Chociaż nadal czuję, że to za mało - ograniczają mnie studia. Mam za to nadzieję, że na ferie zimowe uda mi się gdzieś daleko polecieć tanimi lotami do ciepłych krajów. Ewentualnie Maroko - podróżowała któraś z Was po Afryce? Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa? Ewentualnie macie do polecenia jakiś inny, ciepły i przyjemny kraj?

[Bahati farai]

Napisane przez ahara

a czy któraś z Was jest z "Autostopowicze czyli MY" ??
Bahati farai, jak mowa o zlocie to podejrzewam, że Ty
Ja jeżdżę stopem już chyba trzeci rok i trochę pozwiedzałam na trasie: Polska, Czechy, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Hiszpania, Portugalia, Węgry, Serbia, Rumunia, Irlandia.
Gorąco polecam i uważam, że nie ma lepszego i tańszego sposobu na zwiedzanie świata

Zgadza się, jestem na tej grupie już trochę czasu i bywam na zlotach

[Marcelllinnna]

Powiem Wam że dopiero po studiach zaczyna się autostopowe szaleństwo! Gdy studiowałam często był brak czasu, weekendy w książkach. A teraz praktycznie każdy weekend jadę w trasę. Dłuższe, zagraniczne wyjazdy zdarzają mi się tylko na długie weekendy.

Autostop dla mnie to głównie dwie zalety - zwiedzasz świat i poznajesz ciekawych ludzi na trasie.

[BoginiKali]

Witam w klubie!
Stopem zjechana Skandynawia, Bałkany, Kanada i USA + namiot, niskobudżetowo, zawsze w dwójkę - z koleżankami/przyjacielem/eksami Wyjazdy na totalnego spontana, nawet mapy kupowaliśmy na miejscu, bo nie było czasu na nic więcej poza kupnem biletu lotniczego, bo tacy jesteśmy zalatani w mieście.

Z niektórymi poznanymi ludźmi do dziś utrzymuję kontakt!
I nikt nie pokaże ciekawych miejsc lepiej niż lokals.
Często stop traktuję też jak transport, jeśli akurat nie jedzie żaden autobus, a nie chce mi się czekać.
Ciągle sobie obiecuję, że pójdę na kurs samoobrony i kupię gaz pieprzowy - kończy się na obietnicach, ale kiedyś muszę tym się zająć na wszelki wypadek.

Jednak do tej pory boję się jeździć sama jako kobieta... pomimo, że wiele razy chciałam, jak akurat nie miałam z kim jechać w podróż.
Czy któreś z Was jeżdżą same?

[milk_choocoolate]

Napisane przez BoginiKali

Witam w klubie!
Stopem zjechana Skandynawia, Bałkany, Kanada i USA + namiot, niskobudżetowo, zawsze w dwójkę - z koleżankami/przyjacielem/eksami Wyjazdy na totalnego spontana, nawet mapy kupowaliśmy na miejscu, bo nie było czasu na nic więcej poza kupnem biletu lotniczego, bo tacy jesteśmy zalatani w mieście.

Z niektórymi poznanymi ludźmi do dziś utrzymuję kontakt!
I nikt nie pokaże ciekawych miejsc lepiej niż lokals.
Często stop traktuję też jak transport, jeśli akurat nie jedzie żaden autobus, a nie chce mi się czekać.
Ciągle sobie obiecuję, że pójdę na kurs samoobrony i kupię gaz pieprzowy - kończy się na obietnicach, ale kiedyś muszę tym się zająć na wszelki wypadek.

Jednak do tej pory boję się jeździć sama jako kobieta... pomimo, że wiele razy chciałam, jak akurat nie miałam z kim jechać w podróż.
Czy któreś z Was jeżdżą same?

Ooo.. Super Ładny dorobek podróżniczy
Ja jeżdżę sama, ale tylko w ramach jak to ujęłaś - transportu. Przeważnie to 50- 100km. Nocami w Krakowie zdarzyło mi się samej jeździć, akurat kiedy nie miałam nocnego autobusu. Nie boje się, natrafiam na fantastycznych kierowców, wsiadam nawet wtedy kiedy jedzią tylko mężczyźni. Kilka razy zdarzyło mi się odmówić podwózki, bo panowie za kółkiem nie wyglądali na zaufanych.
W większą podroż nie pojechałabym sama, bo jak gdzieś jadę to jestem głównie nastawiona na zwiedzanie, zobaczenie jak najwięcej, sama bym się wynudziła, zawsze lepiej mieć się do kogoś odezwać
Ps. gaz pieprzowy posiadam, ale pewnie i tak bym nie użyła, bo zawsze jest w torbie czy plecaku. Zresztą nie wyobrażam sobie wsiąść do samochodu i w ręce trzymać gaz.

[BoginiKali]

Napisane przez milk_choocoolate

Ooo.. Super Ładny dorobek podróżniczy

W większą podroż nie pojechałabym sama, bo jak gdzieś jadę to jestem głównie nastawiona na zwiedzanie, zobaczenie jak najwięcej, sama bym się wynudziła, zawsze lepiej mieć się do kogoś odezwać
Ps. gaz pieprzowy posiadam, ale pewnie i tak bym nie użyła, bo zawsze jest w torbie czy plecaku. Zresztą nie wyobrażam sobie wsiąść do samochodu i w ręce trzymać gaz.

Dziękuję

A ja właśnie bardzo, bardzo chciałabym samotnie ruszyć w autostop po Patagonii, czy jeszcze raz Kanadzie <3

Ja sama w trasie nigdy nie miałam przykrych incydentów. Znani mi autostopowicze również. Jedynie mój kumpel, który autostopem przebył Autostradę Panamerykańską, nie pamiętam w którym kraju Ameryki Południowej został pobity i okradziony, w samochodzie jechało 3 facetów...

[Teishamistrz86]

Jeszcze w czasach studiów kiedy byłam odważna wybrałyśmy sie z koleżanką pociągiem do francji i chciałyśmy wrócić stopem przez połowę europy - było ciężko momentami ale się udało ostatecznie.

[Bahati farai]

Zaczęłam od podróżowania sama na małe dystanse, ot 20 km gdzieś do znajomych za miasto, potem przyszły samotne autostopowe wyjazdy w góry i teraz już często zdarza mi się samej jechać do innego miasta na drugi koniec Polski. Początki były ciężkie i troche niespokojne ale po czasie już sie przyzwyczaiłam i nawet polubiłam. Dla bezpieczeństwa kupiłam sobie gaz pieprzowy i zawsze miałam go gdzieś pod ręką, w kieszeni albo w nerce. Na szczęście nigdy sie nie przydał Chociaż miałam 2 mało przyjemne sytuacje, skończyło sie tylko na strachu i chwilowej awersji do samotnego podróżowania. Zastanawiam się czasem jakby to było pojechać gdzieś dalej samotnie, np. w podróż po Bałkanach. Myśle, że to by było zupełnie inne przeżycie niż podróżując w parze. Ale do tej pory miałam takie szczęście do towarzyszy podróży, ze zdecydowanie polecam podróżowanie we dwójkę albo i w trójkę
W Afryce nigdy nie byłam ale to jedno z większych autostopowych marzeń- zobaczyć Kenie i Tanzanie póki co też ograniczają mnie studia i fundusze