wstyd

[pati20088]

mam chłopaka juz 1,5roku.mimo to wtyd mi prezd nim, wstydze sie , ze moj rodzice nie maja samochodu,,, nie stać nas,
wstydze sie ze moja mama jest opiekunka do dziecka!!
i zarabai 700 zł a ojciec 1000 , te pieniadze nie wystarczaja na życie 4 osób, a co dopiero samochód. głupio mi, on nie wie gdzie moja mama pracuje, bo jakos nigdy nie spytał, (ja tez nie pytam o jego rodziców, gdyz nie chce zeby on wypytywał) . eh o samochodzie raczej wie, nie trudno zauważyć, ale nigdy o tym nie gadalismy. osttanio w wakcje była taka sytuacja że było ciepło a my siedzielismy w domu, ja wtedy mówie mu ze moglismy jechać nad wode i foch, a on na to :TO WEZ SAMOCHÓD to pojedzimy! takim tekstem , taka ironia! ( bo on akurta w ten dzin nie miał samochodu) tak mi sie przykro zrobiło , nie moja wina , że moja rodzina nie ma , i nie ma nam kto pożyczyć (((((((( jak sie z tym uporać ?! czuje sie taka gorsza;/ nie moge z nim normalnie rozmawiac prze to ,

[nice6irl]

Nie każdy musi zarabiać kokosy, mieś fajowy samochód i świetnie urządzone mieszkanie. Ludzie są różni. W prawdziwym, dojrzałym związku nie ma czasu na myślenie o tym, ile zarabiają rodzice partnera. Ważne, że masz, co jeść i, co ubrać. Podejmiesz pracę to zarobisz sobie na swoje zachcianki. Chłopak powinien zrozumieć twoją sytuację finansową. Bez zbędnych komentarzy i tłumaczenia się. Tak po prostu było, jest i pewnie zostanie. Ale twoi rodzice sobie jakoś radzą, wiążą koniec z końcem, powinnaś być z tego powodu dumna. Inaczej jest gdy w domu bieda, a rodzice leżą pod stołem z kielichem w ręku.

[pati20088]

ehhh tomam mu powiedzieć, o mamie? czy dopiero jak spyta, chora sytuacja ale ja czuje sie gorsza w dodotaku mój TŻ jest taki bezpośredni;/ zacznie sie zastanwaiąć jak to my sobie radzimy z takim budżetem i wogole;/ co innego jakby to przemilczaał, a on zacznie dopytywac, spale sie ze wtsydu że tez niektórirzy nie musza si e martwic takim rzeczami

[Bawitching]

zgadzam sie. nie ma czegosie wsydzic. nie wazne jest to ile zarabiaja twoi rodzice ale to kim jestes i czy jestes szczesliwa. zanam baaardzo wiele ludzi ktorzy nie maja samochodu i sa naprawde super.

jezeli ktos daje ci do zrozumienia ze jestes grosza bo masz mniej kasy to uwierz mi, ze nie jest godny przebywania z toba w jednym pomieszczeniu.

[badziu]

Pati20088 powiem szczerze, ze nie rozumiem dlaczego się tak zamartwiasz. Czy to taki powód do wstydu? Nawet jeśli zacznie się dopytywać to co? Odpowiesz i po sprawie. Przecież nie będziesz sie tłumaczyć z wyborów swoich rodziców. Może nie mają dużo pieniędzy, ale wychowali Cię i dbają o Ciebie. Powinnaś być im za to wdzięczna i Twój TŻ także powinien to docenić. Szkoda tylko, ze nie wpoili Ci, ze pieniądze w życiu nie są najważniejsze.
"Że też niektórzy nie muszą sie martwić takimi rzeczami" - może i nie muszą, ale może mają inne, dużo gorsze powody do zmartwienia.

[pati20088]

wiecie co, lepiej mi , jak na to spojrzałam z innej strony , to nie moja wina przecież, a chłoapk to musi zaakceptować, , to nie mój wstyd, ,

ale wiecie jak to jest , takim osobom jak ja , ciezko sie przyznać, bo chciałoby sie miec idelanie , ehhhto moja wada ;/

[aaricia8]

Po prostu mu powiedz, gdzie mama pracuje. To żaden wstyd. Grunt, że pracuje.

[Nathaliaczek]

Pati, no ja cię proszę. Wstyd to kraść; zawód opiekunki nie jest hańbiący, w życiu bym tak nie pomyślała. Nie macie samochodu no i trudno, wyobraź sobie że ja pierwszego komputera dorobiłam się w grudniu, w wieku 22 lat - podczas gdy właściwie każdy miał już w domu od dawna internet. Nawet bez własnego komputera napisałam licencjat. Naprawdę myślisz, że gdyby twoi rodzice zarabiali o 1000 zł więcej, lepiej byś się czuła przy swoim chłopaku? Jeśli tak, to chyba po prostu faceta masz nieodpowiedniego.

[pati20088]

zmieniłąm nastawienie, widze ze istnieje jednak empatia i poczuje ulge jak o tym wszytskim mu wreszcie powiem DZIEKUJE wystraczyło posłuchać obiektywnych opini, i wcale nie bolało ***

[Futbolowa]

Nie rozumiem, czego się wstydzisz.
Twoi rodzice uczciwie pracują i nie robią nic złego. Naprawdę nie ma powodu do wstydu i zmartwień
On Cię kocha, nie powinnaś bać się rozmawiać o takich sprawach. Zwłaszcza, że to Twój ukochany, komu, jak nie jemu, miałabyś się wyżalić...?

[aaricia8]

Napisane przez pati20088

zmieniłąm nastawienie, widze ze istnieje jednak empatia i poczuje ulge jak o tym wszytskim mu wreszcie powiem DZIEKUJE wystraczyło posłuchać obiektywnych opini, i wcale nie bolało ***

to serio żaden problem, że Twoja rodzina ma mniej pieniędzy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma ich więcej.

[jojla]

tu nie ma sie czego wstydzic, nie kazdy ma duzo pieniedzy a Ty nikomu sie z tego powodu tlumaczyc nie musisz bo nie ma z czego i wiesz co? moja rodzina tez nie ma samochodu i nie zarabia kokosow
na pewno nie musisz niczego ukrywac przed swoim Tż bo przeciez nikt w Twoim domu nie robi niczego zlego pieniadze to nie wszystko a to chyba najbardziej rozumieja zakochani
buziaki dla Ciebie

[pati20088]

dzięki, myśle że teraz bede juz szczera zawsze przez TZ. wiem , ze to nie ma wpływu na nasz zwizek ale boje sie ze bede czuła sie gorsza...tego sie obawiam jedynie

[Futbolowa]

Ale - z tego, co czytam - Ty już czujesz się gorsza...

[jojla]

nie ma zadnego powodu zebys czula sie gorsza! Kochana wazne jest to jaka jestes osoba a nie to ile zarabiaja Twoi rodzice. Jesli Twoj Tż jest z Toba to chyba swiadczy o tym ze ceni Cie i kocha za to jaka jestes a nie ile masz pieniedzy Wiecej wiary w siebie na pewno jestes cudowna osoba i to jest najwazniejsze

[*sweet dreams*]

Ja myśle,że ty nie masz się czego wstydzić, na samochód nie każdego stać. A praca żadna nie chańbi.

[aga378]

Pati, wszystko co napisały dziewczyny to prawda. Ja żeby się nie powtarzać powiem tyle:, wstyd , to jest wstydzić się w tym przypadku swoich własnych rodziców. A co do TŻ, to raczej nie powinien czuć się lepszy, bo raczej to nie jego zasługa, że pochodzi z bogatszego domu.

[basia_tb]

doklanie zgadza sie z dziewczynami. nie masz sie co wstydzic. sadze ze duza wine ponosza kolorowe gazety i seriale o "pieknych mlodych i bogatych " ktore wpajaja nam do glowy ze musimy jezdzic swietnymi samochodami pracowac jako prawnik jezdzic na lunch z setka przyjaciol i potem impreza w najmodniejszym klubie w miescie .
hmm tylko kto tak zyje : nikt. a potem nam sie wydaje z e jestemy gorsi bo nie mamy tego czy owego .
a ty pati20088 nie masz sie czego wstydzic , bo nie wszyscy to przeciez bogacze.

[qathe]

Ja też nie mam samochodu,moja sytuacja materialna nie jest najlepsza,a jakoś się tym nadmiernie nie przejmuje.Robie prawko,chcę zarobić za granicą na samochód,a z Tż jestem szczera i wie jak wygląda moja sytuacja.Grunt to szczerość

[nice6irl]

Dorzucę jeszcze kilka zdań, na przykładzie mojego tż.

Nigdy od samego początku nie ukrywał przede mną, że u niego również się nie przelewa. Na wszystkie swoje zachcianki od wielu lat sam pracuje, mimo, że dopiero w maju skończył dzienną szkołę.

Jego rodzice też nie mają samochodu, ojciec czasem zarobi lepiej, czasami gorzej, a jego matka sprząta w przychodni.

Teraz wydaje mi się, że jest dużo lepiej, niż kiedyś, kiedy go nie znałam, bo rodzeństwo i tż są już samodzielni finansowo.

Mimo to, tż ciężką zasłużoną pracą opłacił sobie prawko, kupił samochód, starcza mu na jego hobby, które nie jest najtańsze, a jest to terrarystyka i piłka nożna, bo jest kibicem, który od iluś tam lat opuścił bodajże 2 mecze swojej ukochanej drużyny. Na wszystkie wyjazdy tego klubu jeździ oczywiście za własne pieniądze.

Po spotkaniu z takim facetem dopiero zaczęłam doceniać pieniądze, które dostaję od rodziców.

W moim odczuciu nie ma czego się wstydzić, bo kto ma ile pieniędzy, to nie jest żaden wyznacznik. TO NIC NIE ZNACZY.

Więc po prostu z nim rozmawiaj szczerze, bo to także się ceni.
Ja bym była dumna z moich rodziców, a ty wręcz odwrotnie chcesz się ich wstydzić. Ale czego?

Tak samo jestem dumna z mojego tż, bo wyjdzie kiedyś na prostą.

[Natalis23]

nie masz sie czego wstydzic!
w moim domu pracuje tylko ojciec i wcale zadnych kokosow tez nei zarabia... jak zaczynalam chodizc z moim Tż to tez w domu nie mielismy auta... tearz juz mamy ale mneijsza z tym...
ja nigdy nie wstydzilam sie tego, ze nie mialam auta a u niego na podworku nieraz stalo po kilka bo kazdy w rodiznie u niego ma auto(tzn rodzice i kilku braci)
i mojemu Tz tez to nie przeszkadzalo...
takze czego sie wstydzisz...??? przeciez w krotce mozecie razem zaczac zarabiac na swoje wspolne zycie... i wtedy ilosc pienidzy zarobionych przez Twoich rodzicow nie ma najmneijszego znaczenia!
a zreszta troche dziwne, ze jestecie ze soba 1,5 roku i , ze on nei wie takich rzeczy o Tobie i , ze ty wstydzisz sie o tym powiedziec...
dalsze ukrywanie takich rzeczy nie ma najmniejszego sensu... takze nie wstydz sie i pogadaj z nim a jesli wysmieje Cie to bedzie to znaczyło tylko tyle, ze nie ejst Ciebie wart!!

[2018070520180950]

jasli jest normalny i cie kocha to zrozumie, nie jestes jedna ktorej rodzice ledwie wiaza koniec z koncem a ja tez nie mam kolorowo a mam t i rozumie mnie

SZCZERA ROZMOWA polecana

[verzara]

Dziewczyno czego ty sie wstydzisz . Bo nie rozumiem . Jak mozna byc z facetem tyle czasu i nei wiedziec takich rzeczy . Czy wstydzic sie nich . Wydaje mi sie ze dla ciebie za bardzo wazne sa pieniadze i uwazasz ze jesli ktos ich ne ma to jest gorszy . Kompletnie nie rozumiem tego . Jest to niedojzałe . Ja szczerze mowiac moglabym nic nie miec , samochodu a co tam samochodu , komputera , ubran takich jakie mam czy botow czy nie wiem czego , wazne ze mam swojego TZ i napewno nie wstydzila bym sie takich rzeczy . Bo to zaden wstyd , zadna praca nie hanbi . Ciesz sie ze twoja matka pracuja jako opiekunka a nie siedzi z lumpami na lawce w parku !
Przepraszam ze tak ostro . Ale jest to dla mnie nie do pomyślenia . Zeby po 1.5 roku wstydzic sie takich rzeczy .

[fresia]

napisałaś że jesteście razem od 1,5 roku, a on nadal nie wie gdzie pracuja Twoi rodzice, Ty nie pytasz sie o jego rodziców bo sie boisz rozmowy na ten temat, jest to dla mnie troche dziwne, gdybyscie byli ze soba 1,5 miesiaca to ok, ale 1,5 roku to juz dlugi czas i nie sadze zeby mu przeszkadzało to że u Ciebie w domu sie nie przelewa, wstyd Ci ze nie macie samochodu ???, nie wszyscy maja, mysle ze to wszystko wynika z poczucia niskiej wartości, szukasz problemow tam gdzie ich naprawde nie ma, wiecej wiary w siebie, nie szukaj ukrytych znaczen i podtekstow w rozmowach ze swoim TŻ i jesli Cie cos boli bądz z nim szczera, powiedz że nie masz samochodu bo Twoich rodzicow na to nie stac, przeciez nie powie Ci ze jak go nie masz to on nie chce z Toba byc, przez 1,5 roku chyba był u Ciebie w domu i na pewno widział Twoja sytuacje materialna, to widac po ubraniu, domu, po wszystkim, jest z Toba wiec mu to na pewno nie przeszkadza

[paulina150528]

Ja nierozumiem czego się wstydzisz Czy wyznacznikiem szczescia jest zawartosc portfelaJeżeli facetowi bys powiedziala i mialaby jakies znaczenie Twoja sytuacja finansowa to nie jest on godny Twojej uwagi.

[emfaza1989]

Ja pochodzę z przeciętnej rodziny - nie mamy mercedesa, ale też niczego nam nie brakuje. Z kolei w rodzice mojego TŻta są dość majętni, ale nigdy nie miało to dla nas znaczenia. Najważniejsza jest miłość i to, żeby robić wszystko, by mieć lepiej - uczyć się, a potem szukać jak najlepszej pracy. Nie wstydź się, nie masz czego! Wstydzić byś się mogła gdyby Twój tata był złodziejem, a mama prostytutką. To porządni ludzie, najważniejsze, że nie chodzisz głodna i brudna. Nie przejmuj się docinkami chłopaka - czasami ludzie się złoszczą, czasami mówią rzeczy, których nie powinni... wiem coś o tym. Najważniejsza jest miłość, nie patrzy na pieniądze, na samochody, na nic. Liczy się tylko to, że go kochasz, on Ciebie. Pozdrawiam

[Sadek]

Napisane przez pati20088

mam chłopaka juz 1,5roku.mimo to wtyd mi prezd nim, wstydze sie , ze moj rodzice nie maja samochodu,,, nie stać nas,
wstydze sie ze moja mama jest opiekunka do dziecka!!
i zarabai 700 zł a ojciec 1000 , te pieniadze nie wystarczaja na życie 4 osób, a co dopiero samochód. głupio mi, on nie wie gdzie moja mama pracuje, bo jakos nigdy nie spytał, (ja tez nie pytam o jego rodziców, gdyz nie chce zeby on wypytywał) . eh o samochodzie raczej wie, nie trudno zauważyć, ale nigdy o tym nie gadalismy. osttanio w wakcje była taka sytuacja że było ciepło a my siedzielismy w domu, ja wtedy mówie mu ze moglismy jechać nad wode i foch, a on na to :TO WEZ SAMOCHÓD to pojedzimy! takim tekstem , taka ironia! ( bo on akurta w ten dzin nie miał samochodu) tak mi sie przykro zrobiło , nie moja wina , że moja rodzina nie ma , i nie ma nam kto pożyczyć (((((((( jak sie z tym uporać ?! czuje sie taka gorsza;/ nie moge z nim normalnie rozmawiac prze to ,

A od kiedy samochód swiadczy o pozycji matreialnej człowieka?
Znam wiele bogatych osob które nie maja samochodu bo np. wola taxówki!
Zresztą jego rodzice to tacy Carringtonowie że wstydzisz sie zawodów własnych rodziców??
Dziwne podejscie....

[Linka25]

Nie wstydź się, bo nie masz czego, serio. Popracuj nad poczuciem własnej wartości.

[Wyrak]

Napisane przez Sadek

A od kiedy samochód swiadczy o pozycji matreialnej człowieka?
Znam wiele bogatych osob które nie maja samochodu bo np. wola taxówki!
Zresztą jego rodzice to tacy Carringtonowie że wstydzisz sie zawodów własnych rodziców??
Dziwne podejscie....

Raczej od kiedy pozycja materialna swiadczy o czlowieku

Nie ma sie czego wstydzic; wstydzic to sie mozna nierobstwa.

[DariaKom]

Mam jednego kumpla, wychowywał się w trudnych warunkach, 10 os w domu. Często nie było go w szkole, bo musiał np. gotować obiad, ub opiekować się młodszym rodzeństwem. Nie mógł pozwolić sobie nigdy na super ciuchy i imprezy po klubach. Ale powiem Ci szczerze, że nie znam osoby, która ma tylu przyjaciół i znajomych. Jest tak lubiany, że aż ciężko uwierzyć. Nikt nie potrafił zaszczepić we mnie tyle optymizmu co on. Totalny chorobliwy optymista.
Także trzeba porozmawiać o tym co leży Ci na sercu. Po co się tak męczyć. Troszkę więcej zaufania i wiary w własnego chłopaka...Przecież Cie nie wyśmieje..