nerwy na tż(z innej strony)

[*Claire*]

Zwracam się do was wizażanki bon juz nie wiem co robic w tej sytuacji
Nie wiem co się ze mną dzieje,staje sie coraz bardziej nerwowa ale tu chodzi tylko o mjego partneraPotrafię się na niego zdenerwowac o jakąś błahostkę np. że nie może do mnie przyjśc,że nie daje mi kwiatów itp. ... Często przez to płaczę,jestem ciągle rozdrażniona...Bywa tak że kilka dni jestem spokojna potem znow się z nim kłócę.Nie są to takie kłótnie że chce z nim zrywac czy coś,poprostu sprzeczki.Tylko takie sprzeczki zdarzają się conajmniej raz w tygodniu,jest to dla mnie i dla niego dosyc już męczące.Tylko że naprawdę przykro mi się robi czasami i płaczę przez niego.On jest naprawde kochany i wiem że się stara ale ja nie umiem poprostu czasami tego docenic...Nie chcę byc dla niego taka ale nie potrafię się nie przejmowac takimi drobnostkami...Czy takie sprzeczki raz w tygodniu są normalne?I czy moje zachowanie jest normalne?Potrafie się zdenerwowac z bardzo glupich powodow np.że nie moze dac mi prezentu bo nie ma pieniędzy,że nie moze do mnie przyjsc bo mu rodzice nie pozwolą,że śniło mu się ze mnie zdradził...Co o tym sądzicie drogie wizażanki?Bo ja naprawdę nie chce byc taka ale nie potrafie

[Martini Bianco]

Mam dziwne wrażenie,że problem wcale nie musi być w danym chłopaku.Zauważyłaś te zmiany nastroju w jakimś konkretnym momencie cyklu?Miewasz PMS?Skoro nad tym nie panujesz,to mogą być wahania hormonów...wyżywasz się na Tż,bo jest Ci najbliższy i koło sie zamyka.Polecam wizytę u gina.Nie zaszkodzi,a może pomoże....tym bardziej jesli bierzesz pigułki

[mariposa91]

Kochana Ja też tak czasem mam szczególnie przed okresem i w trakcie. TŻ wtedy ma ochotę zamknać mnie w worku po ziemniakach i zatkać buzie taśmą. xD
Sprzeczki w związku moim zdnaiem rzecz normalna. Może masz jakąs handre jesienną..?? Nie martw się głowa do góry . Wszytsko się ułozy.

My kobiety już tak mamy

[*Claire*]

Napisane przez Martini Bianco

Mam dziwne wrażenie,że problem wcale nie musi być w danym chłopaku.Zauważyłaś te zmiany nastroju w jakimś konkretnym momencie cyklu?Miewasz PMS?Skoro nad tym nie panujesz,to mogą być wahania hormonów...wyżywasz się na Tż,bo jest Ci najbliższy i koło sie zamyka.Polecam wizytę u gina.Nie zaszkodzi,a może pomoże....tym bardziej jesli bierzesz pigułki

hmm nie biorę pigułek,ale mam PMS.W trakcie PMS jestem juz nie do zniesienia naprawdęTż nie jest zawsze w poblizu,nie mieszkamy razem,a mimo tego zawsze mu się obrywa...

[*Claire*]

Napisane przez mariposa91

Kochana Ja też tak czasem mam szczególnie przed okresem i w trakcie. TŻ wtedy ma ochotę zamknać mnie w worku po ziemniakach i zatkać buzie taśmą. xD
Sprzeczki w związku moim zdnaiem rzecz normalna. Może masz jakąs handre jesienną..?? Nie martw się głowa do góry . Wszytsko się ułozy.

My kobiety już tak mamy

Jak to mówią 'że kobieta zawsze jest przed' Własnie taka sytuacja trwa już od około miesiąca i martwię sie że Tż w koncu tego nie wytrzyma i sa sobie ze mna spokoj,jak nie da sie mi dogodzic...
Dodam że od początku byłam dla niego wymagająca,z wielu rzeczu musiał zrezygnowac dla mnie...Zrobił to bez gadania i nie starał sie sprzeciwiac,bo ja mam skłonnosci do dominacji i odbiło się to takze na nim

Dzięki za odpowiedzi

[Martini Bianco]

No to mu wytłumacz czym to może być spowodowane...Na pewno masz do niego zaufanie i możesz z nim porozmawiać o tym,że to czasem od Ciebie niezależne,albo,żeby wtedy kiedy masz juz naprawdę "faze" zrezygnuj ze spotkania z nim(ale uprzedź go wczesniej i wytłumacz w czym rzecz,żeby nie pomyślał,że go olewasz)Skoro spotkanie w takim czasie może pzrynieść więcej szkody niż pożytku.Ale to nie może trwać wiecznie,to nie jest normalne,skoro teraz nie masz PMS i tak sie zachowujesz,a w czasie PMS to już w ogóle...Naprawdę idź do lekarza,dla siebie i dla otoczenia.Wybierrz tylko dobrego specjaliste,poszukaj ginekologa-endokrynologa
A z TŻ pogadaj i niech widzi,że chcesz coś z tym zrobić,bo czjesz się jakbyś to nie była Ty i sama siebie nie poznajesz
Jak chłopak łebski jest,to zrozumie i jeszcze będzie Cię wspierałI ułoży się wszystko,tylko nie zostawiaj tak tego

[piotrkowalolitka]

jak bym czytala sama siebie taki masz juz ostry charakterek) hmm ja sie wczoraj wkurzylam na to ze czytal co ja wpisuje w google i w jakie stronki wchodze oczywiscie zdazyl tylko z pare sekund to zobaczyc ale co z tego jak mi juz nerwy podskoczyly po prostu twoj tz musi byc baaaaaaaaaaaaaaardzo wyrozumialy

[MySoul695718]

nie przejmuj sie ja potrafioe być jeszcze gorsza to całkiem normalne np potrafie się dąsać cały dzieć czepieć byle czego i denerwowoć ale na szczeście tylko w czasie okresu
wytłumacz TŻ co i jak ja tak zrobiłam i jest już w porządku nie denerwuje sie jak powiem coś wrednego podczas okresu bo wie że to przez te głupie hormony....

[mariposa91]

Napisane przez *Claire*

Jak to mówią 'że kobieta zawsze jest przed' Własnie taka sytuacja trwa już od około miesiąca i martwię sie że Tż w koncu tego nie wytrzyma i sa sobie ze mna spokoj,jak nie da sie mi dogodzic...
Dodam że od początku byłam dla niego wymagająca,z wielu rzeczu musiał zrezygnowac dla mnie...Zrobił to bez gadania i nie starał sie sprzeciwiac,bo ja mam skłonnosci do dominacji i odbiło się to takze na nim

Dzięki za odpowiedzi

Oj.. ^^ wytrzyma na pewno.! Prawdziwa miłość przetrwa wszytsko!!!

[lara152]

Robie TZtowi takie same jazdy jak autorka watku -.- wczoraj bylam na urodzinach jego mamy. Byli tam jego mldosi kuzyni, ktrych musial czyms zajac i puscil im jakas gre. Tylko ze zamiaast rozmawiac ze mna to dopingowal tych kuzynow, dawal im cenne wskazowki i rozmawial na przemian raz z nimi raz ze mna. Doprowadzilo mnie to do szalu. W pewnym momencie myslalam ze sie rozbecze... A okresu spodziewam sie jutro ...
Tylko ze ja przy PMS jestem okropna, ale przed czy po okresie jestem takze nie do zniesienia...
Za duzo od faceta wymagam... Z reszta, sama nie wiem.

Znowu jestesmy pokloceni w kazdym badz razie... nie odpisal mi ani na gg ani na sms od rana -.-

Faceci...

[Hija]

Mnie zastanawia to, że tylko w stosunku do TŻta jesteś taka nerwowa. Mogę się oczywiście mylić, ale jakby to było związane z hormonami to byłabyś chyba zła na wszystkich. O ile np z członkami rodziny spędzasz czas, a nie się tylko mijacie.

A może masz do niego zbyt duże wymagania, te kwiaty, prezenty, może wcześniej dużo robił niespodzianek, teraz już mniej i odczuwasz tego brak i Cię to denerwuje. Albo przychodzi mi jeszcze do głowy taka jedna rzecz, a mianowicie, że dziewczyny jednak lubią facetów takich konkretnych, a nie miśków co są zawsze na "tak, kochanie". I może po prostu Twój TŻ jak rezygnuje z czegoś tam dla Ciebie (nie wiem czego bo nie napisałaś konkretnie) to jest właśnie takim miśkiem, i sama podnosisz poziom adrenaliny w związku, bo jest "nudno".

[*Claire*]

Napisane przez lara152

Robie TZtowi takie same jazdy jak autorka watku -.- wczoraj bylam na urodzinach jego mamy. Byli tam jego mldosi kuzyni, ktrych musial czyms zajac i puscil im jakas gre. Tylko ze zamiaast rozmawiac ze mna to dopingowal tych kuzynow, dawal im cenne wskazowki i rozmawial na przemian raz z nimi raz ze mna. Doprowadzilo mnie to do szalu. W pewnym momencie myslalam ze sie rozbecze... A okresu spodziewam sie jutro ...
Tylko ze ja przy PMS jestem okropna, ale przed czy po okresie jestem takze nie do zniesienia...
Za duzo od faceta wymagam... Z reszta, sama nie wiem.

Znowu jestesmy pokloceni w kazdym badz razie... nie odpisal mi ani na gg ani na sms od rana -.-

Faceci...

kochana ja tak samo bym zareagowala Moze my juz takie jestesmy z emusimy skupiac 100% czyjejś uwagi? Tez czasami mi sie wydaje ze duzo wymagam ale potem uswiadamiam sobie ze wcale nie az tak i inni tżtowie zachowują sie lepiej od mojego

[*Claire*]

Napisane przez Hija

Mnie zastanawia to, że tylko w stosunku do TŻta jesteś taka nerwowa. Mogę się oczywiście mylić, ale jakby to było związane z hormonami to byłabyś chyba zła na wszystkich. O ile np z członkami rodziny spędzasz czas, a nie się tylko mijacie.

A może masz do niego zbyt duże wymagania, te kwiaty, prezenty, może wcześniej dużo robił niespodzianek, teraz już mniej i odczuwasz tego brak i Cię to denerwuje. Albo przychodzi mi jeszcze do głowy taka jedna rzecz, a mianowicie, że dziewczyny jednak lubią facetów takich konkretnych, a nie miśków co są zawsze na "tak, kochanie". I może po prostu Twój TŻ jak rezygnuje z czegoś tam dla Ciebie (nie wiem czego bo nie napisałaś konkretnie) to jest właśnie takim miśkiem, i sama podnosisz poziom adrenaliny w związku, bo jest "nudno".

własnie ze kiedys nie robił prezentow,nie dawał kwiatow i mi to nie przeszkadzalo,a teraz im dluzej jestesmy, wymagam coraz wiecej... I to nie leży w kwestii że nie podbają mi się miśkowaci,bo lubie gdy jest uległy,robi wszystko jak ja chce,ale wlasnie sie denerwuje twedy jak cos idzie nie po mojej mysli

[Renatka_2108]

A moze pogoda? jesien zimno, dołek jakis cie naszedl, wszystko wkurza i sie wyrzywasz na tż..

tez tak mam tylko ze nie na tżcie bo go nie ma tu a zreszta nie umie krzyknac bez powodu, ale z kolezankami sie kloce czesciej niz kiedys, duzo czesciej, czepiam o wszystko, a zaczelam teraz antykoncepcje brac moze to dlatego ta zmiana nastroju i ciagle nerwy ?? albo po prostu brak tż... i tesknota

[mariettta]

Napisane przez *Claire*

Zwracam się do was wizażanki bon juz nie wiem co robic w tej sytuacji
Nie wiem co się ze mną dzieje,staje sie coraz bardziej nerwowa ale tu chodzi tylko o mjego partneraPotrafię się na niego zdenerwowac o jakąś błahostkę np. że nie może do mnie przyjśc,że nie daje mi kwiatów itp. ... Często przez to płaczę,jestem ciągle rozdrażniona...Bywa tak że kilka dni jestem spokojna potem znow się z nim kłócę.Nie są to takie kłótnie że chce z nim zrywac czy coś,poprostu sprzeczki.Tylko takie sprzeczki zdarzają się conajmniej raz w tygodniu,jest to dla mnie i dla niego dosyc już męczące.Tylko że naprawdę przykro mi się robi czasami i płaczę przez niego.On jest naprawde kochany i wiem że się stara ale ja nie umiem poprostu czasami tego docenic...Nie chcę byc dla niego taka ale nie potrafię się nie przejmowac takimi drobnostkami...Czy takie sprzeczki raz w tygodniu są normalne?I czy moje zachowanie jest normalne?Potrafie się zdenerwowac z bardzo glupich powodow np.że nie moze dac mi prezentu bo nie ma pieniędzy,że nie moze do mnie przyjsc bo mu rodzice nie pozwolą,że śniło mu się ze mnie zdradził...Co o tym sądzicie drogie wizażanki?Bo ja naprawdę nie chce byc taka ale nie potrafie

zatkało mnie...

[lady Vader]

Szczerze?-denerwuje mnie takie zachowanie.Nie znoszę babskich fochów i te tłumaczenia-bo PMS,hormony itp,itd.

Czasami jak patrzę na TŻ-tów moich wiecznie nadąsanych,czepialskich o byle g... koleżanek zastanawiam się,co oni jeszcze z nimi robią.