![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 140
|
nadopiekuńczy rodzice
mam 18 lat a moi rodzice w szczegolnosci mama caigle prawi mi kazania, kontroluje. nie moge wychodzic na imprezy a jesli juz wyjde musze wrocic do 12 albo i wczensiej. chce wyjsc ze znajomymi lub chlopakiem to tylko na 2h bron boze sie spoznic! a jak sie spoznie to robi mi kary i nie wychodze przez tydzien z domu... mam juz tego dosyc mowie jej ze mam 18 lat i moge decydowac sama a ona sie wscieka i mowi ze mam sie wyprowadzic jak mi sie nie podoba... pomozcie co mam zorbic bo wstyd mi przed znajomymi ktorzy ciagle wychodza gdzies a ja musze siedziec w domu...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
A nie możesz po prostu porozmawiać z mamą? Powiedz jej, że naprawdę chciałabyś wychodzić na dłużej i czy mogłaby Ci zaufać
![]() ![]() Dla mnie jest to dziwne zachowanie ze strony Twojej mamy, ale widocznie ma ku temu powody. Z tymi karami to troszkę przesada. W końcu nie masz 5 lat. Jedyna rada: usiądź i pogadaj z nią tak od serca spokojnie. Napewno się wszystko wyjaśni. Powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Może po prostu się o Ciebie martwi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Haha ja tez tak mialam. I powiem tyle - patrzac na to z perspektywy czasu jestem mojej mamie bardzo wdzieczna. Jak bede miala corke to na 100% tez nie bede jej pozwalac wloczyc sie po nocach, wracac do domu kiedy jej sie zewnie podoba, bo ma 18 lat ... Pojdzie na studia, to sie wybawi
![]() Co do spozniania sie - tez popieram. Punktualnosc to cecha, ktora sie w zyciu bardzo przydaje, a spotykana jest coraz rzadziej. Trzeba sie jej nauczyc.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Wiesz co z życia mojego i innych wiem że trzeba się im postawić. Postawić na swoim! Bo to Twoje życie...
__________________
Zostańmy Sami.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 465
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
porozmawiaj z mama...ale przedstaw jej jakieś argumenty, nie kłóć się się z nią bo to nic ci nie da.jeżeli to nie poskutkuje...hmm...ja zaczełabym to ignorowac i wracać o której chce...a jaki jest stosunek twojego taty do tego???
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() dziewczyny wiem, ze to nie na temat, ale nie chce zakładać nowego watku bo nie ma sensu wiecie moze do czego służa zraszacze w solarium??? czy oprócz pięknego zapachu mają jakieś inne działanie???;P
__________________
...if that boy don't love you by now he will NEVER EVER,NEVER EVER love you... Edytowane przez Christine Granville Czas edycji: 2008-11-15 o 13:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
argument "jestem dorosła i mogę decydować o sobie" jest najgorszym, jakiego możesz użyć.
rodzice cię utrzymują, mieszkasz pod ich dachem i brutalnie można rzec, że jesteś tak dorosła, jak jesteś samodzielna. rozmowa, rozmowa, rozmowa. a jak się masz spóźnić to dzwoń, jak wychodzisz - wspomnij z kim i dokąd, choćby orientacyjnie, jak masz jakieś plany - uprzedź wcześniej, a nie w przeddzień. pokaż jej, że jesteś osobą godną zaufania i że go nie nadużywasz. @christine granville - zraszacze? z tym się nie spotkałam, natomiast niekiedy kabinki mają opcję aromaterapii i wówczas w zależności od zapachu różnie oddziałują na zmysły i ciało.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() Edytowane przez pani_smith Czas edycji: 2008-11-15 o 14:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() i nie używaj argumentu, że możesz decydować sama... bo skoro mieszkasz z rodzicami i Cie utrzymuja to maja prawo miec swoje zdanie i wymagania ![]()
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
jak radzą dziewczyny porozmawiaj z mamą. zawiodłaś kiedyś jej zaufanie? jeśli nie, to wytłumacz jej, że nie jesteś już małą dziewczynką i może Ci ufać. przedstaw jej konkretne argumenty. mów spokojnie i nie podnoś głosu, bo to może tylko pogorszyć sprawę.
__________________
Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 465
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
...if that boy don't love you by now he will NEVER EVER,NEVER EVER love you... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() Rozmowa i male kroczki - nie spozniaj sie, dzwon jesli Ci sie zmienia plany, sprobuj z czasem zwiekszac limity - z 12, na 12.30 itd., tylko badz punktualna.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() Powroty na 12, pierwsze samodzielne wakacje z chłopakiem po maturze - i jestem bardzo wdzięczna ![]() Moi rodzice nie dawali żadnego ultimatum - moja mama tylko mi wytłumaczyła, że żeby być dorosłą, dojrzałą osobą, nie wystarczy wiek. Pokazała mi na kilku przykładach z życia wziętych (sąsiadki i koleżanki moje), jak 'kończą' i jaką mają opinię dziewczyny, które szlajają się niewiadomo gdzie i niewiadomo z kim po nocach. Jakoś mi się nie spodobała taka perspektywa, i sama doszłam do wniosku że bez nakazów i zakazów będę grzeczną dziewczynką - jakoś nie ciągneły mnie dyskoteki, towarzystwo technoboyów i białych kozaczków ![]() ![]() Po prostu to była moja decyzja, jak ja chcę myślec o sobie i jak ja chcę się w pewien sposób szanować ![]()
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 350
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
Pogadaj z rodzicami.. nie wojuj za bardzo, bo w koncu dalej z nimi mieszkasz i oni łożą na Ciebie, wiec mają prawo wtrącić swoje 3 grosze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 324
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
kazdy rodzic sie martwi i mozna zrozumiec takie zachowanie, jednak nie powinno ono zaistniec. nigdy. ona ma juz 18 lat!! jest na tyle "duza" zeby moc wychodzic z domu i np. chodzic na imprezy.
Makao33 szczerze Ci wspolczuje, w dodatku jesli masz duza potrzebe czuc sie czlowiekiem wolnym... tak jak ja tak mam, ale moja mama jest mniej wiecej w porzadku chociaz jest nerwuskiem ![]() no ale nie wiem czy poradzisz cos na to, chyba rozmowa nic nie da tak mi sie wydaje, dlatego bo skoro Twoja mama sie upiera ze nie mozesz wyjsc chociazby na spacer na wiecej niz 2 godziny, to to jest bardzo bardzo gruba przesada, i chyba jest to człowiek obsesyjny... takze faktycznie - czekaj na studia jak na wybawienie, tylko miej swoj rozum.... moze niech tata babcia siostra albo ktos kto patrzy na to z boku sproboje uswiadomic TWojej mamie co nieco... a wiecie co dziewczyny reszta co mówią że są wdzięczne mamom za takie zachowanie? uwazam ze to strasznie nie zdrowe tak "przyduszac" czlowieka. bo jak czy makao33 czy któras inna dziewczyna pojdzie na studia i nagle ciach bedzie jej wszystko wolno, to nie wiem czy nie chwyci sie z radosci za wszystko - wlacznie z narkotykami i innymi rzeczami... bo teraz przeciez jej wszystko wolno... a jak mama by ją puściła, na impreze, to wydaje mi sie ze dziewczyna bylaby jej wdzięczna za to, i by sie pilnowala. z wdziecznosci nie chcialaby zaiwesc zaufania mamy i zrobic czegos bardzo glupiego. a nie - taki przymus i zmuszanie, narzucanie swojego zdania bez mozliwosci apelacji to strasznie zle w kontaktach corka - matka... przeciez chodzi o to zeby sie dogadywały ze soba... nie rozmawiały ze soba bo to za mało - dogadywały się i ROZUMIAŁY. jesli zawiodlaby zaufanie na tej imprezie to matka wtedy by jej mogla tak zabronic. takie jest moje zdanie. aTobie Ellianna to tez wspolczuje, bo wiesz, wychodzi na to ze jestes "dzieki" swojej mamie bardzo sztywna.. nie chcę Cię urazić, bo to nie o to mi chodzi. A Ty blednie interpretujesz często takie dziewczyny co np bawią sie do białego rana. To że tak robią to nie znaczy wcale ze wlasnie jak to nazwalas są typem "z bialymi kozaczkami". moga miec takie same szczytne wartosci jak Ty. mogą byc przyzwoite i rozsądne. miec dobrą rodzinę. cos mi sie wydaje ze ulegasz stereotypom, ze kazda taka laska puszcza sie na lewo i prawo, upijaja sie do nieprzytomnosci albo bierze narkotyki... itp... a wcale nie, uwierz mi wcale nie, chociaz takie też są napewno, ale nie uogólniaj że jesli zostalabys dluzej albo nie wiem poszalała trochę to że byś taka była. Albo że tylko takie tak robią. dorosle dojrzale osoby wlasnie juz są wybawione. gdy jest sie doroslym i dojrzalym to powinno miec sie juz te czasy zabawy za sobą, a nie dopiero wtedy zaczynac sie bawic:? mozna ewentualnie, nie przestać wcale;P i to ze bys sie troche pobawila na dyskotece np ze swoim chłopakiem-potanczyla wypila piwo(bo chyba nie jestes swięta) to nie znaczy ze bys sie nie szanowała, tylko to by znaczyło że masz jakies poczucie humoru i spontanicznosci. a nie - jestes dretwa i sie zasłaniasz innymi sprawami. i na tym sie konczy. nie chce sie kłócić, mam nadzieje ze Cie nie uraziłam, bo nie po to to do Ciebie pisalam, tylko po to zebys nie ulegala stereotypom i zauwazyla ze tez jest inny punkt widzenia, który wcale nie ujmuje komus dobrego zdania. Edytowane przez LiCzBa_Pi Czas edycji: 2008-11-15 o 17:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
A ja tam jej wcale nie wspolczuje - jej wybor, ona jest z tym zadowolona, co z tego ze wg jakiejs oceny jest sztywna? Ma swoje przekonania, normy, pragnienia, checi itd. i najwidoczniej jest z nimi zadowolona.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
To, ze mam dowód, jakoś nie zmienia mojego życia. Ot, mogę sobie w celi posiedzieć. Cytat:
![]() Póki z nami mieszkasz, jesteśmy za ciebie nadal odpowiedzialni i musisz dostosować się do reguł panujących w tym domu. Możesz się nie zgadzać, możemy iść na kompromis. Ale rozum chyba ma, prawda? To, że niektórzy zachowują się jak pies spuszczony z łańcucha, to zupełnie inna para kaloszy. Cytat:
Skoro Elliannia jest sztywna, to ja też ![]() Cytat:
Cytat:
Mam chyba inne pojęcie dot. poczucia humoru ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() Nie napisałam że wszystkie dziewczyny, starałam się pisać bez uogólnień i stereotypów - ale wybacz, dla mnie dajmy na to 16-17latka wracająca z imprezy nad ranem to co najmniej lekkie przegięcie... aż zacytuję Aro "nastoletnie k*rwy wytapetowane wycackane wracające na czworakach z dyskoteki nad ranem" - pisałam właśnie o takich panienkach, może faktycznie niezbyt dosadnie to ujęłam, wybacz, i właśnie je miałam na myśli pisząc o białych kozaczkach, a nie wszystkie dziewczyny które są w klubach. A i jeszcze dla mnie jest znaczna różnica pomiędzy klubem a dyskoteką, zaznaczę od razu. W każdym razie chodzi mi o panienki i chłopców w typie "Energy 200" - kto z małopolski, ten wie ![]() Nie napisałam nigdzie, że w ogłne nie chodzę się bawić - często lądujemy ze znajomymi i tż w Jazz Rocku, Lizard Kingu, włóczymy się po Rynku - ale tak jak mówię, lubię być w domu w granicach 1-2, lubię się wyspać we własnym łózku ![]() Nie, święta nie jestem palę papierosy, piję - ale umiem się równie dobrze bawić bez alkoholu, i nie uważam tego za drętwość ( czasem wypada moja kolej na szoferowanie ![]() Dlaczego zakładasz z góry, że nie mam poczucia humoru i że brakuje mi spontaniczności? Jeśli dla Ciebie wyznacznikiem poczucia humoru i spontaniczności jest bawienie się do rana, to w takim razie ja mogę Ci współczuć, a nie Ty mi ![]() Edit: A ile masz lat, że oceniasz takimi kryteriami? Ja celuję w 17 ![]()
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... ![]() Edytowane przez Elliannia Czas edycji: 2008-11-15 o 18:40 Powód: Dopisek :) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
mi sie wydaje ze musisz spokojnie porozmawiac
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 140
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
mowicie rozmowa rozmowa... a ja szczerze mowiac wogole nie rozmaiwam z mama nie dogadujemy sie zazwyczaj odzywa sie ta ktora potrzebuje cos od drugiej i na tym tyle. dziwnie sie czuje jak wychodze ze znajomymi albo chlopakiem i mowie ze za 2h musze byc w domu... jak dziecko z podstawowki...
wiem ze mam 18 lat ale nie czuje sie na tyle dorosla i w pewnym sensie rozumiem swoja mame bo tez niechcialabym zeby moje dziecko wychodzilo na imprezy do rana itp ale moim zdaniem ona troszke przesadza bo nie ejstem juz ta mala dziewczynka ktora bylam kilka lat temu... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Radzę abyś nie bagatelizowała tej sprawy.....
Moja mama była/jest nadopiekuńcza, też w wieku 18lat nie mogłam chodzić na imprezy itp...W sumie mnie do tego nie ciągnęło ale kontakt z równieśnikami musi być. Mam teraz ponad 19lat, wyjechałam na studia i jest mi o wiele trudniej niż rówieśnikom, którzy mięli większe luzy, niepotrafię odnaleźć się w nowej sytuacji i mam inne problemy. Wiem, że mama się o Ciebie martwi ale robi Ci wielką krzywdę, bo będziesz miała w przyszłości duże problemy. Ja to podziwiam rodziców, którzy wcześnie uczą dzieci samodzielności, a niech coś same załatwi, o coś się postara, niech zobaczy że nie jest tak łatwo....Tacy ludzie mają w życiu naprawdę o wiele łatwiej. Musisz zacząć rozmawiać z mamą, wiesz ile taka rozmowa dla Was da? Dowiecie się o sobie naprawdę dużo... Ja to nie umiem rozmawiać z rodzicami, ale powoli zaczynam i widzę, że zmienia się na plus. Choć jest mi bardzo trudno z nimi rozmawiać, nie wiem czemu, bo mam wspaniałych staruszków. Ustal z mamą pewne zasady, ona pozwoli Ci dłużej pobyć poza domem a Ty innym razem z nią spędzisz trochę czasu. Może czuje się osamotniona, dlatego,że stajesz się dorosłą osobą, masz chłopaka itp... Ludzie różnie reagują na nowe sytuacje a może właśnie Twoja mama w ten sposób wyraża pewne lęki, obawy. Co do imprez to w sumie nie dziwie się, bo większość młodych nie potrafi bawić się bez alkoholu ![]() ![]() Pomyśl i zaproś Mame na rozmowę, usiądźcie przy herbatce tak żeby ta rozmowa nie wyglądała jak przymus tylko stała się swobodna, powiedz to co Ci leży na sercu a jestem pewna, że Mama nie zaraguje obojętnie...... Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2008-11-17 o 13:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 324
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() ![]() co do tego drugiego to w sumie chyba przez to ze tak Cie zrozumialam to dlatego tak założyłam z góry, bo nie jestem na tyle "płytka" ze tak to nazwe zeby to byl dla mnie wyznacznik ![]() fakt zgadza sie ze Cie pochopnie oceniłam, ale to nie mialo zwiazku z tym ze uwazam ze miara dobrej zabawy jest bawienie sie do bialego rana w dyskotece(bo tak nie jest) itd bo energy u Ciebie w małopolsce, i sunrise u mnie w zachodniopomorskim w ogole mnie nie pociąga... tylko to mialo zwiazek z tym ze odebralam Twoj post jako zniesmaczenie na wszystkie dziewczyny co chodza do klubów i sie wkurzyłam ![]() i Ty takze mnie ocenilas, takze jestemy kwita ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 291
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
ja mam 22 lata i moi rodzice nadal mają problem z wypuszczaniem mnie gdziekolwiek, na wakacje, do faceta na weekend, na dyskotekę gdzieś dalej... Z jednej strony się martwią o mnie i ja to szanuje i rozumiem , ale przecież bez przesady!
Oj a weekend u TŻ'a to juz wogole cos nie do zaakceptowania przez nich (a jestem z facetem ponad rok, zeby nie było ze z miesiąc). Mówia ze nie wypada i ze wstyd tak dziewczynie do chłopaka jeździc. Rozmawiałam, tłumaczyłam a że nawet od niego blizej na studia itd i nic zero zrozumienia ![]() I co tu robić ?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
odpowiedz sobie z kim chcesz ułożyć przyszłośc - z rodzicami czy chłopakiem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 291
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Gdyby jeszcze to wszystko było takie proste jak sie mówi.
Jak od dłuższego czasu co chwila wysłuchuje sie kazań typu: wstyd, nie wypada, a co najgorsze słyszy sie od najbliższych ze - łatwa niby jestem to sił czasem brak, by sie postawić i zrobić to co sie uważa za słuszne...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
szczerze to mialam tak samo. nawet rozmowa nic nie da. o ni po prostu sami dojdą do tego ze jestes dorosla. chodzi o to zbys ich uprzedzala gdzie z kim na ile wychodzisz. po jakims czasie zobaczysz ze sytuacja sie poprawi
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/14430ff3c8.png http://www.fotografia.slubna.com.pl/...4-04-21/05.jpg |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
hmm pogadać, a jesli nie wyjdzie to przeczekać. moja mama sama z siebie coraz bardziej wydłużała mi granice powrótów, na poczatku bylo mowione ze do 1 i koniecznie brat musial po mnie przyjeżdząć, potem 1.30, 2.00 aż w końcu przestała mówić o, której mam wrócić, więć jak wracam o 6 to tylko się przebudzi i zapyta jak było
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 324
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
Cytat:
mi też kiedyś mówili, że wstyd spać u chłopaka (ale facet śpiący u mnie to już nie wstyd) :P postawiłam jednak na swoim. zawsze kiedy przyjeżdża mój facet (mieszka w Gdyni, ja w Poznaniu) mama pyta mnie czy wychodzę. mówię "tak mamcia, wrócę rano" jeżeli chodzi o wyjście do miasta to też nie mam problemu. Mówię tylko "wychodzę, będę ok 3" i już mnie nie ma ![]() nie chce żeby ktoś pomyślał, że rodzice się mną nie interesują... owszem, interesują się i martwią... czasem kiedy wracam późno do domu, widzę, że mama czeka na mnie oglądając telewizję. jak tylko wchodzę do domu, zaraz go wyłącza i idzie spać. Fajnie tak czuć, że komuś na mnie zależy ![]() chociaz nigdy nie usłyszałam od rodziców słów "martwimy sie o ciebie" itp wiem, że jednak sie mna przemują. zresztą ostatnio dowiedziałam się fajnej rzeczy od chłopaka mojej siorki. ponoć rozmawiał z moim ojcem i tata przyznał mu się, że "cieszy się, że tak nas wychował, pozostawiał w dzieciństwie w różnych sytuacjach same sobie (oczywiście było to jakoś kontrolowane, a nie brak zainteresowania nami), ponieważ wie, że dzięki temu jesteśmy samodzielne i z wszystkim sobie same poradzimy jak ich (rodziców) zabraknie na tym świecie" obecnie mam 19lat. potrafię wszędzie sobie WSZYSTKO załatwić. pracuje, sama na siebie zarabiam. nie ciągnę matki za sobą, jeśli muszę załawtić coś w urzędzie, u lekarza czy gdzieś indziej (znam przypadki, gdzie rodzice odwożą i przywożą moich rówieśników do szkoły ![]() powiem szczerze, że teraz to rodzice przychodzą do mnie ze swoimi problemami. Często pożyczają ode mnie pieniążki, proszą o różne rzeczy. ostatnio nawet tata poprosił mnie, żebym nauczyła obsługiwać go komputer ![]() Cieszę się, że nie miałam niczego zabranianego w przeszłości. Wychowałam się praktycznie sama, pod obserwacją rodziców ![]() ![]() nie mam nałogów oprócz internetomanii i herbatomanii ![]() dobrze się uczę, i wiem, że uczę się dla siebie, a nie dla rodziców. uważam że przesadna nadopiekuńczość jest szkodliwa dla dziecka. rozumiem, że rodzice martwią się o swoje pociechy, jednak powinni im pozwolić się normalnie rozwijać... mam jedną koleżankę. ma 19 lat i nie może wychodzić na dwór. nie może wyjść nawet na balkon! chodzi tylko po zakupy i wyrzucić śmieci, przy czym matka jeszcze ją obserwuje z balkonu. dziewczyna jest naprawdę biedna. nie umie jeździć na rowerze, nie posiada koordynacji ruchowej, a do tego psycholog stwierdził, że przez to wszystko jest opóźniona w rozwoju. jej matka jest nienormalna. cały czas ją bije, sama strzyże jej włosy (wygląda jakby miała garnek na głowie). karą dla niej jest to, że nie może zjeść z matką posiłku (matka podstawia jej jedzenie pod drzwi) chcieliśmy, aby wyszła kiedyś z nami na dwór. jej matka wybiegła i zaczęła na nas krzyczeć, chociaż nigdy nie chciałyśmy dla tej dziewczyny źle... byłam kiedyś u niej w domu, gdy była chora i potrzebowała zeszyty do przepisania... kompletna porażka... dom wystawny... ale gdy weszłam do pokoju koleżanki to aż zaniemówiłam... na "biurku" stała maszyna do szycia, pokój cały zagracony jakimiś duperelami (nie był to nieporządek w rzeczach koleżanki, ale całkiem niepotrzebne rzeczy jej mamy) ... jedyne co było w miarę normalne to rozkładany tapczan... normalnie szok przeżyłam ![]() ![]() psychiczna ta jej "mama" ale zmieniłam troszkę temat!! ![]() ![]() ![]() powinnaś porozmawiać z mamą makao33 bo troszkę to nienormalne żebyś miała wyliczany czas np. te 2 godziny na spotkania z przyjaciółmi... przegięcie.... może zacznij zapraszać swoich znajomych do domu? czy mama ich zna ? może naoglądała się jakiś lasek stojących pod blokiem z papierosem w ręku i nie chce żeby jej córa była postrzegana tak samo jak one. bo wiesz... sąsiedzi lubią siedzieć "przypadkowo" w oknach... i książki pisać o tym co dzieje się na podwórku ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
heh, z nadopiekuńczością nie ma lekko:/
ale widzę, że nie tylko ja zostałam wychowana na zasadzie obserwacji. kiedy mając kilka lat byłam na spacerze z mamą, jej koleżanką i moją rówieśniczką - jej córką, oczywiście dzieci chciały pobiegać po piaszczystej alejce w parku. koleżanka mamy do swojej córki: ale nie biegaj, bo się przewrócisz! a moja mama do mnie? biegaj! tylko ostrożnie! moim zdaniem to oddaje w pewien sposób ta metodę wychowawczą - dziecko uczy się zachowań pod opieką rodziców, kiedy nie może tego zrobić, potem ma problemy i nikt mu już nie pomaga i nie opiekuje się... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: nadopiekuńczy rodzice
no i później są ludzie, którzy przez całe życie oglądają sie na innych i sami nie wiedzą, co mają zrobić i jak mają zrobić. bo zawsze byli ograniczani i to mama mówiła "to złe. a to dobre"
wypuszczeni w świat nie potrafią sobie poradzić... ot.. moje zdanie ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:16.