Sesja zdjęciowa

[annacristinaq]

Hej Dziewczynki

Piszę bo mam pewne utrapienie... w sierpniu zostałam mężatką, wszystko super, fajnie, ale niestety budżet ograniczony no i nie mamy zdjęć tzn. brak pleneru itp. czyli nie mięliśmy takiej typowej sesji. Teraz kiedy są pieniądze chciała bym to jednak zrobić.
Co o tym myślicie ???

[Beata_Batumi]

Napisane przez annacristinaq

Hej Dziewczynki

Piszę bo mam pewne utrapienie... w sierpniu zostałam mężatką, wszystko super, fajnie, ale niestety budżet ograniczony no i nie mamy zdjęć tzn. brak pleneru itp. czyli nie mięliśmy takiej typowej sesji. Teraz kiedy są pieniądze chciała bym to jednak zrobić.
Co o tym myślicie ???

Dla mnie zdjęcia ślubne to zdjęcia z dnia ślubu a nie tydz czy pół roku po ślubie. Jestem na nie wszystkim takim "sztucznym" sesjom w sukni ślubnej.

[Karoloo]

Napisane przez annacristinaq

Hej Dziewczynki

Piszę bo mam pewne utrapienie... w sierpniu zostałam mężatką, wszystko super, fajnie, ale niestety budżet ograniczony no i nie mamy zdjęć tzn. brak pleneru itp. czyli nie mięliśmy takiej typowej sesji. Teraz kiedy są pieniądze chciała bym to jednak zrobić.
Co o tym myślicie ???

Jak dla mnie fajny pomysł i przynajmniej będziesz miała pamiątkę

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Beata_Batumi

Dla mnie zdjęcia ślubne to zdjęcia z dnia ślubu a nie tydz czy pół roku po ślubie. Jestem na nie wszystkim takim "sztucznym" sesjom w sukni ślubnej.

A dla mnie nie...
Sesja/Plener teraz jest robiona w innym dniu niż ślub I jak dla mnie świetny pomysł, bo nie zostawiam gości na 2-3 godziny.

[szmyglo]

Jako pani fotograf uważam to za jak najbardziej dobry pomysł. Plenery w innym dniu niż ślub wychodzą naturalniej, bez stresów a teraz jeszcze nie macie na głowie miliona wydatków i spraw związanych z weselem i możecie spokojnie udokumentować wasz związek

[hankasz]

Jak najbardziej dobry pomysł my też mieliśmy sesję w plenerze kilka dni po ślubie i wszystko było bez stresu i zdjęcia naturalne

[acidka]

Napisane przez annacristinaq

Hej Dziewczynki

Piszę bo mam pewne utrapienie... w sierpniu zostałam mężatką, wszystko super, fajnie, ale niestety budżet ograniczony no i nie mamy zdjęć tzn. brak pleneru itp. czyli nie mięliśmy takiej typowej sesji. Teraz kiedy są pieniądze chciała bym to jednak zrobić.
Co o tym myślicie ???

Jak chcesz to rób Moim zdaniem super pomysł!

[anannke]

Jak dla mnie nie ma się co sugerować opiniami z forum. Jak chcesz to zrób Możecie sobie na rocznicę taki "prezent" zrobić i też fajny pomysł

[Lea_ny]

Napisane przez anannke

Możecie sobie na rocznicę taki "prezent" zrobić

O tym samym pomyślałam

[happy2gether]

Świetny pomysł i fantastyczna pamiątka. Koniecznie zróbcie zdjęcia. Na pewno nie będziecie żałować
Ja swoją sesję miałam kilka dni po ślubie ale chętnie zrobiłabym jeszcze jedną i następną i kolejną

[Dione]

Napisane przez hankasz

) my też mieliśmy sesję w plenerze kilka dni po ślubie

Tu nie jest mowa o dniach ale o miesiącach


Według mnie jak najbardzej niektorzy robią kilka tygodni po pogoda zla czy podróz poślubna kilka miesięcy tez można

[a u d r e y]

Beaata_Batumi ja miałam taką "sztuczną" sesję w sukni ślubnej na Kasprowym Wierchu i nic w tym dziwnego nie widzę. Jeśli chcesz się przekonać że to jednak nie jest nic dziwacznego czy sztucznego to zapraszam na mojego bloga, tam 2 posty z tejże sesji. Autorko wątku- JAK NAJBARDZIEJ TAK!

[Beata_Batumi]

Napisane przez a u d r e y

Beaata_Batumi ja miałam taką "sztuczną" sesję w sukni ślubnej na Kasprowym Wierchu i nic w tym dziwnego nie widzę. Jeśli chcesz się przekonać że to jednak nie jest nic dziwacznego czy sztucznego to zapraszam na mojego bloga, tam 2 posty z tejże sesji. Autorko wątku- JAK NAJBARDZIEJ TAK!

Ja tylko wyraziłam SWOJE zdanie na temat takich sesji, chyba jako jedyna ze znanych mi osób nie miałam takiej sesji i to nie ze względu na finanse tylko na moje przekonania, ale nikomu nie bronię.

Zdjęcia masz bardzo ładne, nie przeczę ale dla mnie są to zdjęcia w strojach ślubnych a nie ślubne i tyle. ślubne są z dnia ślubu, z ceremonii i wesela.

[paula54]

Też jestem na tak. My również chcieliśmy sobie zrobić plener na spokojnie, w innym miejscu niż ślub, w inny dzień. Ale niestety jakoś tak nie mogliśmy się zgrać z fotografem ani z pogodą, że plener poślubny zrobiliśmy dopiero na długim weekendzie majowym (ślub był rok wcześniej w sierpniu). I nie uważam, żeby było jakoś sztucznie, dziwnie czy tandetnie. Mogliśmy jeszcze raz wbić się w ślubne ciuszki, poczuć tak, jak tego dnia, a zdjęcia są ładniejsze, my rozluźnieni, zero śpieszenia się i nerwów. W dniu ślubu mieliśmy szybki plener, robiony na speedzie gdzieś na łące koło sali weselnej, a ten drugi - chodziliśmy prawie cały dzień po Krakowie
Gdybym miała ponownie podejmować decyzję o takim plenerze (biorąc pod uwagę okoliczności takie, jak wystąpiły czyli brak czasu i pogody) to zrobiłabym go nawet jeszcze później jeśli by było trzeba

[Almariel]

Bardzo dobry pomysł i nie wahajcie się ani chwili, tylko róbcie sesję. Mi nie podobały się nasze zdjęcia z pleneru, dlatego chcieliśmy zrobić sesję z innym fotografem w... pierwszą rocznicę ślubu. Gdyby nie pokaźny już wówczas brzuszek ciążowy na pewno by się odbyła.

[Fantasmagori]

Napisane przez Beata_Batumi

Ja tylko wyraziłam SWOJE zdanie na temat takich sesji, chyba jako jedyna ze znanych mi osób nie miałam takiej sesji i to nie ze względu na finanse tylko na moje przekonania, ale nikomu nie bronię.

Zdjęcia masz bardzo ładne, nie przeczę ale dla mnie są to zdjęcia w strojach ślubnych a nie ślubne i tyle. ślubne są z dnia ślubu, z ceremonii i wesela.

A ja się zgodzę Dla mnie też ślubne zdjęcia to tylko z dniu ślubu. Tych emocji, takiego samego wyglądu nie da się powtórzyć. To jest wyjątkowy dzień... Dla mnie takie sesje w innym dniu niż ślub są sztuczne i nie wyobrażam sobie robić sesji w innym terminie, bo to nie będzie dzień ślubu, sesja poślubna w ślubnych strojach po prostu z tego wyjdzie

Ale w przypadku autorki, jeśli wszystko rozbiło się o brak finansów to wolałabym taką pamiątkę niż żadną

[_Monabella_]

Napisane przez Fantasmagori

A ja się zgodzę Dla mnie też ślubne zdjęcia to tylko z dniu ślubu. Tych emocji, takiego samego wyglądu nie da się powtórzyć. To jest wyjątkowy dzień... Dla mnie takie sesje w innym dniu niż ślub są sztuczne i nie wyobrażam sobie robić sesji w innym terminie, bo to nie będzie dzień ślubu, sesja poślubna w ślubnych strojach po prostu z tego wyjdzie

Ale w przypadku autorki, jeśli wszystko rozbiło się o brak finansów to wolałabym taką pamiątkę niż żadną

A ja jestem jaknajbardziej za Zdjęcia z dnia ślubu, czyli emocje pewnie były widoczne na zdjeciach z koscioła i wesela, a sesja plenerowa niech będzie na spokojnie w innym dniu Na rocznicę świetny pomysł;-)

[Dziamaja]

Bardzo dobry pomysł.

[Dione]

Napisane przez Beata_Batumi

Dla mnie zdjęcia ślubne to zdjęcia z dnia ślubu a nie tydz czy pół roku po ślubie. .

Napisane przez Fantasmagori

A ja się zgodzę Dla mnie też ślubne zdjęcia to tylko z dniu ślubu. Tych emocji, takiego samego wyglądu nie da się powtórzyć. To jest wyjątkowy dzień... Dla mnie takie sesje w innym dniu niż ślub są sztuczne i nie wyobrażam sobie robić sesji w innym terminie, bo to nie będzie dzień ślubu, sesja poślubna w ślubnych strojach po prostu z tego wyjdzie

Ale w przypadku autorki, jeśli wszystko rozbiło się o brak finansów to wolałabym taką pamiątkę niż żadną

Dla mnie też zdjęcia w innym dniu to raczej zdjęcia "w strojach ślubnych " niż ślubne Ale jak jest sesja pt "trash the dress" to rozumiem raczej jako konwencje w której chodzi o ciekawe wykorzystanie strojów ślubnych i zabawę a nie klasyczne ślubne zdjęcia, widać że to nie są zdjęcia z dnia ślubu . Odtwarzanie dokładnie wyglądu z tego dnia jak sesje sie robi tygodnie czy miesiace później jest dla mnie sztuczne i niefajne.

[Almariel]

A dla mnie zdjęcia ślubne to przede wszystkim zdjęcia z kościoła i z wesela. Jechać na plener w dniu ślubu np. sobie nie wyobrażam. Ale każdy ma swoje zdanie na ten temat.

[_Ciastko_]

Ja jestem rowniez na tak. Moja kolezanka miala slub w czerwcu a sesje plenerowa robili pod koniec wrzesnia...z prostego powodu nie robili na tygodniu PO bo albo nie bylo ladnej pogody (mogli tylko w weekend) albo akurat maz pracowal w weekend. Ja sama mialam rowniez plener w tygodniu po slubie, zero stresu, mialam juz inna fryzure - poprostu rozpuszczone wlosy a nie jak na weselu spiete, malowalam sie sama z racji tego ze jestem kosmetyczka, moja suknia po plenerze zdecydowanie nie nadawalaby sie aby pokazac sie niej na weselu - zdjecia plenerowe mielismy na lace, z krowa, na plazy gdzie wchodzilam do morza itd, nie musialam sie martwic czy aby mi sie nie porwie na sesji na molo w Kolobrzegu (a kilka razy zahaczyłam suknia o wystajace gwozdzie i deski).
Bylam kiedys na slubie gdzie para mloda miala sesje po slubie w kosciele...wszyscy goscie pojechali na sale (odleglosc od kosciola do sali ok 3 km) a para mloda w tym czasie miala robione zdjecia. Trwaly one ok 2 h a goscie nie mogli wejsc na sale ! tylko wszyscy juz poddenerwowani czekalismy pod sala na parkingu bo najpierw musiala na sale wejsc para mloda. To byl jakis koszmar. Kazdy byl wsiekly za brak szacunku dla zaproszonych gosci przez mlodych. Rozumiem wyjsc w trakcie wesela na godzine jak jest juz po obiedzie, pierwszym tancu a goscie juz sami zaczynaja sie bawic ale nigdy w taki sposob ze goscie czekaja po sala. Dodam ze o takiej sesji nie bylismy poinformowani wiec nie wiedzielismy co sie dzieje!

[anannke]

Napisane przez _Ciastko_

Ja jestem rowniez na tak. Moja kolezanka miala slub w czerwcu a sesje plenerowa robili pod koniec wrzesnia...z prostego powodu nie robili na tygodniu PO bo albo nie bylo ladnej pogody (mogli tylko w weekend) albo akurat maz pracowal w weekend. Ja sama mialam rowniez plener w tygodniu po slubie, zero stresu, mialam juz inna fryzure - poprostu rozpuszczone wlosy a nie jak na weselu spiete, malowalam sie sama z racji tego ze jestem kosmetyczka, moja suknia po plenerze zdecydowanie nie nadawalaby sie aby pokazac sie niej na weselu - zdjecia plenerowe mielismy na lace, z krowa, na plazy gdzie wchodzilam do morza itd, nie musialam sie martwic czy aby mi sie nie porwie na sesji na molo w Kolobrzegu (a kilka razy zahaczyłam suknia o wystajace gwozdzie i deski).
Bylam kiedys na slubie gdzie para mloda miala sesje po slubie w kosciele...wszyscy goscie pojechali na sale (odleglosc od kosciola do sali ok 3 km) a para mloda w tym czasie miala robione zdjecia. Trwaly one ok 2 h a goscie nie mogli wejsc na sale ! tylko wszyscy juz poddenerwowani czekalismy pod sala na parkingu bo najpierw musiala na sale wejsc para mloda. To byl jakis koszmar. Kazdy byl wsiekly za brak szacunku dla zaproszonych gosci przez mlodych. Rozumiem wyjsc w trakcie wesela na godzine jak jest juz po obiedzie, pierwszym tancu a goscie juz sami zaczynaja sie bawic ale nigdy w taki sposob ze goscie czekaja po sala. Dodam ze o takiej sesji nie bylismy poinformowani wiec nie wiedzielismy co sie dzieje!

Zastanawiam się co ludzie (para młoda) sobie myśli robiąc coś takiego. Czy nie zdają sobie sprawy z tego w jakiej sytuacji stawiają gości? Jak to będzie wyglądać? nie jestem w stanie wymyślić nawet żadnego argumentu na takie postępowanie.. nie mieści mi się to w głowie..