Facet sknera :D

[alecrim9999]

Hej dziewczynki
Właśnie czytałam sobie wątek o ''wyjątkowo nietrafionych prezentach'' i przypomniał mi się wątek na gazecie.pl dotyczący facetów skner. Pamiętam jak siedziałam kilka godzin i dosłownie umierałam ze śmiechu z niektórych naprawdę ciężkich, ale i smutnych przypadków. Więc postanowiłam założyć taki wątek i tu. Pamiętam, że tamten tak mnie wciągnął(!), że aż sobie skopiowałam od myślników wszystkie przypadki które tam zostały zamieszczone.
Szukałam w wyszukiwarce i mimo wpisywania ''sknera'' ect nic nie znalazłam.Dodam, że nei chodzi mi o pisanie o tym, że facet nie ma kasy i nie chce mi kupić prezentu, albo zabrać do restauracji ale (przypadek PRAWDZIWY) - np za każdą wypitą u siebie w domu herbatę każe zostawiać złotówkę!!!!:ee k:
Moje nie aż tak ciężkie, ale zacznę
moj przedostatni zwiazek ok. 7miesięcy
przyszedl grudzien-koszmar studentow- najpierw mikolajki. taka tam
kiepska okazja ale mila. kupilam ksiazke o tematyce takiej jaką lubi do tego wosk do
wlosow z sephory i dorzucilam kilka jakichs kulek do kapieli zeby
fajnie wygladalo. wszystko slicznie opakowane bo artystyczna dusza
ze mnie i uwielbiam fajne opakowania. dzien wczesniej chodzilismy po
sklepach razem i on wybieral prezenty dla matki i siostry. siostrze
kupil ksiazke, jakas podkladke pod myszke i cos tam jeszcze. razem
wyszlo kolo 150 zl. matce jakies perfumy za chyba 100zl.
niby tak cos wspominal o mnie...ale jakos tego 6go w koncu nic nie
dostalam. nie przejelam sie bo to pierwszy prezent jaki mu dalam
kiepska okazja i co to za roznica czy bym cos dostala czy nie.
zreszta kiepska jestem w przyjmowaniu prezentow wiec moze i lepiej.
pozniej byly swieta. matka dostala radio samochodowe za 750zl a
siostra zestaw glosnikow do komputera za 450.
acha ja mu kupilam koszulke. jakos nie mialam zbytnio kasy pozatym
nie spodziewalam sie zbytnio niczego od niego. no i rzeczywiscie
nic nie dostalam
biedny chlopak nie byl.
tez go lubilam zaskakiwac jakimis drobiazgami. nie chodzi o to zeby
cos kosztowalo i o kase. bo gdyby sie dalo zrobic codziennie samemu
snickersa to czemu nie ale zazwyczaj jest tak ze zeby cos dac to
trzeba to najpierw kupic. mi chyba nic nigdy nie kupil... za żadne jedzenie na mieście nigdy nie zapłacił. Dodam, że ja studiuje tylko a on ma prace i to
calkiem niezla jakos mu to nigdy nie przeszkadzalo mi tylko pod
tym wzgledem ze pozniej nie mialam kasy. a jak on slyszal ze gdzies
tam nie moge pojsc bo nie mam pieniedzy to... nie....nie mowil ze
nic nie szkodzi bo on ma. poprostu nie szlam
Pewnego dnia miał*jakiś spektakl (jest aktorem) i dostał kosz kwiatów. Pochwalił mi się po czym powiedział, że po co mu 37 róż i że jeśli chcę to może mi oddać. No to ja bardzo chętnie się zgodziłam czemu miałby je wyrzucić skoro ja bardzo kwiatki lubię. Następnego dnia nic... kolejnego dnia był dzień kobiet. Na co facet mówi ooo kupiłem Ci kosz 37 róż, ale zostawiłem w domu)) Może gdyby to była inna liczba to bym nic nie podejrzewała... Ale to charakterystyczne 37 No i.... oczywiście w końcu też go nie dostałam
Pamiętam jak mieliśmy RAZEM zorganizować Sylwestra. Ale u mnie. Miał przyjechać wcześniej żeby mi pomóc. Mieliśmy się na niego jakoś zrzucić dodatkowo. Oczywiście przyjechał dopiero na samą imprezę bo niby coś mu wypadło... Całą kasę musiałam wyłożyć ja ... Dodam jeszcze że była to impreza na sporo osób w tym kilku jego kolegów z czego w końcu żaden z nich nie przyszedł.
Ehhh... co sobie przypomnę to się wściekła robię Ale z drugiej strony... Śmiać mi się chce jak teraz o tym wszystkim na spokojnie myślę
Czekam na Wasze historie niekoniecznie o facetach Może jakieś inne absurdalne przypadki też znacie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Skorzystaj z wyszukiwarki, tu też jest taki wątek.

[201803290936]

Napisane przez alecrim9999

(...)

Czekam na Wasze historie niekoniecznie o facetach Może jakieś inne absurdalne przypadki też znacie

Zapraszam na wątek "Najgorsze, najdziwniejsze numery wykręcone przez facetów..." - link http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=220392. Tam jest miejsce dla opowieści o takich kretynach.

[tigrinha]

Chłopak (oczywiście były) mojej koleżanki podarował jej książkowy kalendarz-terminarz na miniony rok i powiedział - w nim też możesz sobie coś zapisywać

[Aninek]

Był tu niedawno taki wątek,bardzo się rozrósł.Nie ma w tytule słowa "sknera",ale tego właśnie dotyczył.
Rada-jak facet żałuje na wszystko,albo spróbować go zmienić(żeby tak nie skąpił),albo go odstawić,bo lepiej nie będzieBo cóż innego można poradzić

[ankasz]

wątek "życie ze skąpcem"
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...%B1pcem&page=3

[Wyrak]

Napisane przez Aninek

Był tu niedawno taki wątek,bardzo się rozrósł.Nie ma w tytule słowa "sknera",ale tego właśnie dotyczył.
Rada-jak facet żałuje na wszystko,albo spróbować go zmienić(żeby tak nie skąpił),albo go odstawić,bo lepiej nie będzieBo cóż innego można poradzić

Hm, w przypadku autorki, to nie wiem czy chodzi o skapstwo... bo dla mamy i siostry kupuje drogie prezenty; moze chodzi o jego podejscie do niej?

[201803290936]

Napisane przez Wyrak

Hm, w przypadku autorki, to nie wiem czy chodzi o skapstwo... bo dla mamy i siostry kupuje drogie prezenty; moze chodzi o jego podejscie do niej?

Trafne spostrzeżenie Wyrak. No właśnie, może on z takich, którym po prostu trzeba powiedzieć, że się chce to i tamto. Albo facet - brzydko mówiąc - nie chciał inwestować w coś, co z góry uznał za niewarte zachodu.

[Paraboliczna]

coś aż za dobrze autorka wątku wie, ile jej były wydał na prezenty dla matki i siostry

[alecrim9999]

autorka dobrze wie bo sama z nim siedziala na allegro bo on konta nie mial wiec uzywal mojego. chodzili tez po zlotych tarasach i byla jego doradczynia. swoja droga bylam lekko przerazona tym ile na niektore rzeczy wydawal. no na podkladke pod myszke tyle kasy... ale to tylko czysta ciekawosc bo nie wiedzialam ze podkladki sa takie drogie.
wlasnie co do traktowania mnie... swoja droga to dawno temu bylo i juz awno z nim nie jestem bo byl cholernie nudny. mamusia mu codziennie do pracy kanapki robila, a jak nie zjadl zupy o 30 razy do jego pokoju zagladala i niemalze plakala ze bedzie glodny. mnie traktowal naprawde dobrze tego mu arzucic nie moge. i wydawaloby sie ze nawet powaznie ale czul na pewno ze ja do niego mam duzy dystans przez niektore rzeczy ktore mial w zwyczaju robic i moze dlatego tak to wyglada.

[Wyrak]

Napisane przez alecrim9999

autorka dobrze wie bo sama z nim siedziala na allegro bo on konta nie mial wiec uzywal mojego. chodzili tez po zlotych tarasach i byla jego doradczynia. swoja droga bylam lekko przerazona tym ile na niektore rzeczy wydawal. no na podkladke pod myszke tyle kasy... ale to tylko czysta ciekawosc bo nie wiedzialam ze podkladki sa takie drogie.
wlasnie co do traktowania mnie... swoja droga to dawno temu bylo i juz awno z nim nie jestem bo byl cholernie nudny. mamusia mu codziennie do pracy kanapki robila, a jak nie zjadl zupy o 30 razy do jego pokoju zagladala i niemalze plakala ze bedzie glodny. mnie traktowal naprawde dobrze tego mu arzucic nie moge. i wydawaloby sie ze nawet powaznie ale czul na pewno ze ja do niego mam duzy dystans przez niektore rzeczy ktore mial w zwyczaju robic i moze dlatego tak to wyglada.

No ale z tego co piszesz, to nie byl sknera, tylko wydawal wiecej na rodzine i siebie, a nie na Ciebie. Jesli sa jasne reguly w zwiazku, to nie widze w tym nic zdroznego - niektorzy tak maja. Mysle ze to jeszcze podsycalas przez ten dystans.

[alecrim9999]

no nie do konca. ja bym nigdy nie pozwolila na to zeby ktos zawsze za mnie placil, zeby ktos mnie utrzymywal, zeby mi zawsze cos kupowal a ode mnie nic nie dostal. Nie wiem czy widzisz ale tam sa przyklady nie tylko prezentow ale tez wspolnego wychodzenia do kina, na imprezy itd.
Innym przykladem sa urodziny jego siostry. Ktore od poczatku byly zorganizowane tylko zabraklo owocow i tortu. Akurat wszyscy byli wtedy w pracy, ja mialam czas a urodziny mialy byc wieczorem i nikt nie zdazylby kupic potrzebnych rzeczy wiec powiedzialam ze skoro mam czas to moge kupic. Jakos ze bylam zaproszona to tez wydawalo mi sie ze fajnie bedzie jesli kupie prezent. Wiec kupilam jej bransoletke w Aparcie-oczywiscie nei jakos specjalnie droga ale okolo 50zl kosztowala, dodatkowo musisalam kupic tort i owoce na co tez kolo 70 zl poszlo. Nikt nie pomyslal ze moze fajnie byloby mi oddac te pieniadze, a TZ jeszcze zaproponowal ze niech bedzie ze ta bransoletka jest i ode mnie i od niego. Mialam tego serdecznie dosyc dlatego powiedzialam ze nie i w ten sposob on jej prezentu nie dal.
Jego matka nieraz jak przychodzilam pytala czy bym nie mogla pojsc jeszcze do sklepu bo akurat jestem ubrana i kupic czegos w stylu bulki i wedlina- dodam ze nigdy u nich nic nie jadlam, nie mieszkalam, nie nocowalam, i tez jakos nikt nigdy nie pomyslal ze kurcze moze fajnie byloby jej oddac pieniadze za to ze zasponsorowala calej trojce posilek.
Rzeczywiscie. Facet na sobie i swojej rodzinie nie oszczedzal. Ale to co robil to bylo czyste wykorzystywanie mnie a nie jego dystans do mnie czy niepewnosc w uczuciach.

[Wyrak]

Z tego co piszesz, to nie sknera a raczej mial do Ciebie taki a nie inny stosunek.

[alecrim9999]

jak dla mnie byl. bo ktos kto skapi na druga osobe bedac z nia tyle czasu, albo najzwyczajniej wykorzystuje ja do wlasnych celow, lub osiagniecia wlasnych korzysci czytaj zaoszczedzenia na czyms jest sknera. jest to rowniez zwyczajne chamstwo z jego strony. ktore zreszta obrazuja inne przyklady z tamtego okresu. ale to juz inny temat.
mniejsza o to nie chce mi sie klocic bo to nei o mnie i moim przypadku mial byc temat ale o ciezkich przypadkach znanych nam dziewczynom. moj byl tylko przykladem.

[Wyrak]

Napisane przez alecrim9999

jak dla mnie byl. bo ktos kto skapi na druga osobe bedac z nia tyle czasu, albo najzwyczajniej wykorzystuje ja do wlasnych celow, lub osiagniecia wlasnych korzysci czytaj zaoszczedzenia na czyms jest sknera. jest to rowniez zwyczajne chamstwo z jego strony. ktore zreszta obrazuja inne przyklady z tamtego okresu. ale to juz inny temat.
mniejsza o to nie chce mi sie klocic bo to nei o mnie i moim przypadku mial byc temat ale o ciezkich przypadkach znanych nam dziewczynom. moj byl tylko przykladem.

Sknera to ktos kto oszczedza na sobie i wszystkich w okolo za wszelka cene. On na sobie i swojej rodzinie nie oszczedzal, tylko na Tobie.

[alecrim9999]

widze ze za wszelka cene chcesz sprowadzic temat do wniosku - jestes zla bo nic ci nie dal.
Sknera to rowniez ktos kto starajac sie na czyms oszczedzic uzywa innych srodkow/osob w tym celu. Fakt niezwracania pieniedzy za swoje wydatki uwazam za czesc powyzszych dzialan.

[Vampi_z_piekla_rodem]

To jakaś nowa odmiana sknery "Limited edition "

[sine.ira]

Napisane przez alecrim9999

widze ze za wszelka cene chcesz sprowadzic temat do wniosku - jestes zla bo nic ci nie dal.
Sknera to rowniez ktos kto starajac sie na czyms oszczedzic uzywa innych srodkow/osob w tym celu. Fakt niezwracania pieniedzy za swoje wydatki uwazam za czesc powyzszych dzialan.

Nie, chodzi o to, że Twój facet to nie był sknera. On po prostu nie lubił/nie miał zwyczaju wydawać pieniędzy na Ciebie. I tyle.

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

To jakaś nowa odmiana sknery "Limited edition "

[Wyrak]

Napisane przez alecrim9999

widze ze za wszelka cene chcesz sprowadzic temat do wniosku - jestes zla bo nic ci nie dal.
Sknera to rowniez ktos kto starajac sie na czyms oszczedzic uzywa innych srodkow/osob w tym celu. Fakt niezwracania pieniedzy za swoje wydatki uwazam za czesc powyzszych dzialan.

Nie wiem co widzisz ale nie chce niczego do niczego sprowadzac

Po prostu jego zachowanie nie pokrywa sie z zachowaniami skapcow.

W zadnym wypadku go nie usprawiedliam, ani Ciebie o nic nie oskarzam.

[ashlix]

Napisane przez tigrinha

Chłopak (oczywiście były) mojej koleżanki podarował jej książkowy kalendarz-terminarz na miniony rok i powiedział - w nim też możesz sobie coś zapisywać

hahaha!

[alecrim9999]

Napisane przez Wyrak

Nie wiem co widzisz ale nie chce niczego do niczego sprowadzac

Po prostu jego zachowanie nie pokrywa sie z zachowaniami skapcow.

W zadnym wypadku go nie usprawiedliam, ani Ciebie o nic nie oskarzam.

No moim zdaniem idealnie sie pokrywa... end

[pasjonatka84]

a ja uwazam ze to byl sknerus i to jak cholera, co z tego ze wydawal na rodzine, to tak jakby wydawal na siebie, a sknerus na sobie przeciez nie oszczedza, tez bylam z takim i to o wiele dluzej, jak poszlismy do kina (zaprosil mnie) i musial zaplacic to powiedzial ze bilety sa bardzo drogie i juz wiecej do kina nie pojdziemy, w portfelu mialam 5 zl, zrobilo mi sie przykro i wyjelam te 5 zl i mu dalam i wiecie co? wzial bez wahania
a przykladow takich mam mnostwo
nie lubil mi kuowac prezentow, nawet jak okazja byly moje urodziny, walentynki, swieta, rzadko gdzies wychodzilismy, a kiedys poszlismy do knajpy z siostra jego i jej chlopakiem i kupilam sobie piwko i jemu drinka i jak chcialam sprobowac tego drinka to odsunal i kategorycznie odmowil, zrobilo mi sie tak glupio, az jego siostra go do porzadku przywolywala...masakra jest zycie z takim chlopem

[alecrim9999]

cale szczescie niektore przypadki sa uleczalne
mam kolezanke ktora w sumie nigdy na brak pieniedzy nie narzekala. Nie nalezala do bogatych, ale na wszystko zawsze miala pieniadze. Czy na ubranie, zabawe czy cokolwiek. Ale.... zawsze wszystko kupowala maksymalnie najtansze. Naprawde koszmarne rzeczy. Pamietam jak jezdzilysmy na stadion i mnostwo rzeczy jej sie podobalo a ona zawsze odchodzila i mowila, chodz pojdziemy tam gdzie maja koszulki za 5 zl i kupowala te po 5.... Nigdy nie wyobrazala sobie ze moglaby chlopakowi kupic prezent za wiecej niz 20 zl. Ale... Spotkala wlasnie pewnego chlopca ktory na niej nie oszczedzal. I pod wplywem...nie wiem czego. Moze troche wstydu wszystko sie diametralnie zmienilo. Teraz robia sobie prezenty w postaci aparatow cyfrowych, czy drogich zestawow kosmetykow i to bez okazji.A nadal nie jest z tych co zarabia miliony. Jednak raz na jakis czas wie ze fajnie jest jednak kupic komus cos z czego naprawde si ebedzie cieszyl bo przeciez tylko i wylacznie o to chodzi. Aczkolwiek mi sie wydaje ze kobiety to latwiej zmieni.... facet jak si ezaprze... to taki osiol...

[sine.ira]

Napisane przez pasjonatka84

a sknerus na sobie przeciez nie oszczedza

I tu sie mylisz Sknerus oszczedza na wszystkim, na czym sie da. Na innych oszczedzaja egoisci.

[Wyrak]

Napisane przez sine.ira

I tu sie mylisz Sknerus oszczedza na wszystkim, na czym sie da. Na innych oszczedzaja egoisci.

O to mi chodzilo kilka postow temu

[FridaKahlo]

Chłopak widocznie uznał, że "co w rodzinie to nie zginie", a że Ty obca w sumie byłaś, to co miał na Ciebie kasę tracić? I widzisz, miał rację, bo Ty przy nim pobyłaś chwilę i juz Cię nie ma, przynajmniej nie wywalił na marne pieniędzy. A siostrunia i mamunia są nadal, nadal gotują zupki i kanapki co rano robią i niechaj sobie szczęśliwie żyją i obdarowują się wszystkim, co najcenniejsze

[martagg]

Napisane przez sine.ira

I tu sie mylisz Sknerus oszczedza na wszystkim, na czym sie da. Na innych oszczedzaja egoisci.

"jak facet nie będzie chciał z Tobą dzielić małych wydatków, nie będzie chciał czasami zapraszać Cie do kina czy na przysłowiowego drinka, to nie będzie chciał z Tobą dzielić lodówki, domu i życia" to tak pół na pół cytat, ale o to chodziło.

(Nie)stety to się sprawdza. Zycie z egoistą, takim bardziej zkamuflowanym, gdy Ty dajesz ot tak, od serca, jest po prostu przykre. I jeśli trwa zbyt długo, to rzuca się na mózg... Mi się rzuciło, już przechodzi, ale brakuje mi samej mojej spontaniczności, z którą potrafiłam okazywać uczucia również w formie małych prezentów.

[Maritia]

hmm to może pare sytuacji z zycia mojego z bylym :
- na walentynki zrobilam mu prezent, on tak obiecywal i zarzekal sie ze obraczki beda, w dzien walentynek nic kompletnie nie dostalam (no nawet kwiatkiem bym sie zadowolila) a o tych obraczkach sluch zaginal
- dzien kobiet - prezent w postaci piersdcionka, ktory wygladal mi na jakies 10 zl ;/
- spotkalismy sie z jego kolega i jego nowa dziewczyna w pizzerii. oni zamowili wieelka pizze (on placil) a mnie sie moj luby spytal co chce, myslalam ze tylko o mnie pyta, ja mowie ze mala i dalam mu pieniadze a tu przynosza nam tylko jedna mala bo on sobie nic nie kupil, ale moja sprawiedliwie na polowe zjadl ;/
- jakas miesiecznica czy cos w tym stylu i mnie zaprosil gdzies na wyjscie do miasta, mialam ochote na salatke to sobie zamowilam ale oczywiscie on nie zamowil nic i pozarl ja ze mna ;D

rozumiem ze jak nie zarabia, to nie mam czego wymagac, bo i czasem dziewczyna powinna za cos zaplacic ale po co w takim razie zaprasza z tekstem, ze on stawia?

[alecrim9999]

Napisane przez Maritia

rozumiem ze jak nie zarabia, to nie mam czego wymagac, bo i czasem dziewczyna powinna za cos zaplacic ale po co w takim razie zaprasza z tekstem, ze on stawia?

Dokladnie... to conajmniej chamskie... Nie wiem jak wygladalby moj wybuch po kilku takich akcjach