Co wybrać ?

[MadziaraD]

Witam Wszystkich. Mój problem nie dotyczy mnie, ale mojej przyjaciółki, której nie wiem jak mam pomóc. Troszkę to skomplikowane. Chodzi o to, że była ona z facetem (nazwijmy go NR 1) dłuższy czas. Jednak skończyła z nim. On nadal ją kocha, mimo iż jakiś czas już nie są razem. I nadal chciałby do niej wrócić. Ok pół roku temu poznała chłopaka (NR 2), nawet fajny. Ale pokłócili się i skończyli tą znajomość. Po jakimś czasie nawiązała kontakt z NR 1 (on jest teraz za granicą). Narobiła mu nadziei, powiedział jej, że jak wróci to wszystko sobie wyjaśnią. Pisała mu że nadal coś do niego czuje itp. On to samo. Jednak później wróciła do NR 2. A z NR 1 jak na razie dłuższy czas nie rozmawiała. No i cały czas dręczy się, że jest nie w porządku, że nie wie czy dobrze zrobiła (w stosunku do NR 1 lub NR 2). Może na prawdę "stara miłość nie rdzewieje". Ale czy warto wracać do czegoś co okazało się niewypałem? Czy nie lepiej zacząć coś nowego? Sama już nie mam pomysłów co jej poradzić. Może ktoś z Was mógłby pomóc? Byłabym wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie

[Elsi81]

Trudno cokolwiek doradzić kiedy nie wiemy jakie relacje miała z chłopakiem NR 1 jeśli Ona coś czuje do niego to owszem mogą zacząć od początku jeśli nic nie czuje to najlepiej niech da sobie i jemu spokój. Najlepiej jak dziewczyna nie będzie działać na dwa fronty musi któregoś wybrać a którego to ona sama musi dokonać wyboru bo tylko jej serce może jej to podpowiedzieć.

[Wyrak]

Przyjaciolka, tak? No niech bedzie ze przyjaciolka...

Wg mnie, niech im obu da spokoj, luzie to nie ciuchy w sklepie, ktore mozna jeden na drugi wymienic. Z tego co opisujesz, to do zadnego jakims szalonym afektem nie pala, wiec niech da im i sobie spokoj.

[Avv]

W myśl zasady, że nie warto wracać do czegoś, co okazało się niewypałem, musiałaby znaleźć sobie nr 3. ;p
Przecież zarówno z nr 1 jak i nr 2 już była. Tymczasem narobiła nr 1 nadziei i wróciła do nr 2.
Po pierwsze, to za Chiny Ludowe nie wiem, co mam jej doradzić, bo obu tych panów nie znam. Nie wiem co ją z nimi łączyło, dlaczego z nimi zerwała i dlaczego chce do nich wrócić. Gdyby tak jakiś głębszy zarys sytuacji. ;p
Po drugie ile ona ma lat?

I tak btw: w porządku nie jest na pewno wobec nr 1, bo skoro wyrażała chęć powrotu do niego, jak mówisz 'narobiła mu nadziei', a później wróciła do nr 2, to po co motała temu pierwszemu w głowie? Teraz brakuje, żeby zerwała z drugim i wróciła do pierwszego.

[MadziaraD]

"Przyjaciolka, tak? No niech bedzie ze przyjaciolka... " <-- o co Be?

W sumie to sama do końca nie wiem czego ona tak na prawdę chce. Mówiła że uczucie do tego pierwszego pozostało, cokolwiek by się nie działo. Dziwię się trochę, bo po zerwaniu "zaatakował ją", zaczął ją dusić i mówić że jak z nim nie będzie to zabije ją i siebie. Ja bym na takiego nawet nie splunęła. Świr? Nie wiem. Może ludzie się zmieniają? Byli idealną parą, zawsze wszędzie razem. Heh, nie raz mówiono im że zachowują się jak małżeństwo. Zerwała z nim bo zaczął ostro pić, nie wracał na noc do domu, wszyscy się o niego martwili a on miał ich gdzieś. Nie wytrzymała i to skończyła. Ona ma 19 lat, on 21. Ostatnio mi mówiła, że chciała być z tym pierwszym, bo tylko on ją dobrze znał, rozumiał itp. Że byli parą a równocześnie przyjaciółmi. A dlaczego chce być z tym drugim? Hmm... Nie wiem, może po prostu jej się spodobał, poczuła coś do niego... Nie wiem

[Elsi81]

Wyrakowi pewnie chodziło o to, że raczej opisujesz swoją historie a nie przyjaciółki.Mam rację kolego?

[iustitia]

Jak dla mnie, to takie skakanie z kwiatka na kwiatek jest niepoważne. I wychodzę z założenia, że jeśli się znajdzie kogoś odpowiedniego dla siebie to się go trzyma i w życiu nie opuszcza. Wg mnie niepotrzebnie robiła nadzieje obu facetom, pewnie ich skrzywdziła takim zachowaniem i nie powinna się dłużej nad nimi tak "znęcać". Niech się trochę dziewczyna uspokoi, wyciszy, pomyśli, czego chce.

[Avv]

Napisane przez MadziaraD

"Przyjaciolka, tak? No niech bedzie ze przyjaciolka... " <-- o co Be?

W sumie to sama do końca nie wiem czego ona tak na prawdę chce. Mówiła że uczucie do tego pierwszego pozostało, cokolwiek by się nie działo. Dziwię się trochę, bo po zerwaniu "zaatakował ją", zaczął ją dusić i mówić że jak z nim nie będzie to zabije ją i siebie. Ja bym na takiego nawet nie splunęła. Świr? Nie wiem. Może ludzie się zmieniają? Byli idealną parą, zawsze wszędzie razem. Heh, nie raz mówiono im że zachowują się jak małżeństwo. Zerwała z nim bo zaczął ostro pić, nie wracał na noc do domu, wszyscy się o niego martwili a on miał ich gdzieś. Nie wytrzymała i to skończyła. Ona ma 19 lat, on 21. Ostatnio mi mówiła, że chciała być z tym pierwszym, bo tylko on ją dobrze znał, rozumiał itp. Że byli parą a równocześnie przyjaciółmi. A dlaczego chce być z tym drugim? Hmm... Nie wiem, może po prostu jej się spodobał, poczuła coś do niego... Nie wiem

Hę? Chciał ją udusić, siebie zabić, a ona jeszcze się zastanawia czy do niego nie wrócić? Skoro zaczął ostro pić, nie wracać po nocach i ogólnie wszystko mu zaczęło latać koło tyłka, to nie wróży dobrze.
Skąd się ta naiwność bierze.

[Wyrak]

Napisane przez MadziaraD

"Przyjaciolka, tak? No niech bedzie ze przyjaciolka... " <-- o co Be?

Napisane przez Elsi81

Wyrakowi pewnie chodziło o to, że raczej opisujesz swoją historie a nie przyjaciółki.Mam rację kolego?

Nie no, nie tyle czy raczej czy na pewno, ale czesto sie takie historie zdarzaja ze ktos pisze o swoich problemach w taki sposob. Nie mam pewnosci czy tu tak nie jest czy nie, to i przeszedlem do porzadku dziennego nad tym.

Jak ten 1szy facet tak sie zachowuje, to tylko dodatkowy powod zeby sobie dac spokoj. Jak juz mowilem, ludzie to nie rzeczy w sklepie, w ktorych mozna przebierac.

[201803290936]

Napisane przez Wyrak

Przyjaciolka, tak? No niech bedzie ze przyjaciolka...

Wg mnie, niech im obu da spokoj, luzie to nie ciuchy w sklepie, ktore mozna jeden na drugi wymienic. Z tego co opisujesz, to do zadnego jakims szalonym afektem nie pala, wiec niech da im i sobie spokoj.

Zgadzam się z powyższym. Najlepsza rada dla przyjaciółki: naucz się być sama, nie szukaj na siłę i DOROŚNIJ. W końcu pozna kogoś, do kogo poczuje coś naprawdę.

[wesna]

A ja mam taką radę:

1. Dać spokój NR1 i NR2
2. Przemyśleć, dorosnąć, zająć się maturą, studiami, pracą czy czym tam potrzeba.
3. Znaleźć NR3

Bo do trzech razy sztuka.

[martfica]

Pani nade mną ma absolutną rację

Serce to nie maszyna, nie można wszystkim naokoło robić nadziei, to było nie fair ze strony twojej przyjaciółki

[MadziaraD]

Heh, nie, to nie jest moja historia Gdyby tak było to napisałabym o sobie, nie widziałabym sensu żeby się "ukrywać" czy coś bo i to jest internet i nawet jakbyście MI pojechali to nie musiałabym sobie brać tego do serca, no nie? Też się zastanawiałam dlaczego po tym co on jej zrobił, chce do niego wrócić. Powiedziała mi, że wybaczyła mu, nie ma już do niego żalu... Dziwne... Skąd będzie miała pewność ze to by się nie powtórzyło? Często gdy kobieta wybaczy coś facetowi, to on to powtarza bo wie, że skoro wybaczyła raz to zrobi to po raz kolejny.