Mam wątpliwości ;(

[Pelka3133]

Witam wszystkich. Mam problem z moim tż Jesteśmy razem 5 miesięcy. Po 2 tygodniach znajomości zostaliśmy parą. Ale ja nie czuję się w tym związku tak jak to powinno być. Jakieś 2 miesiące temu czułam się strasznie zakochana, nie widziałam świata poza nim. Marzyłam o naszej wspólnej przyszłości, myślałam to ten. Teraz nie wiem czy dobrze powiem, że mi przeszło. Mówię, że go kocham , ale sama nie wiem. Zastanawiam się czy to może jakieś przemęczenie, bo mam głowe stale zaprzątnięta nauką, dużo spraw i zero czasu dla siebie. Nie mam zbyt wiele czasu zastanawiać się nad tym. Na początku znajomości miałam wątpliwości, na nk miał mnóstwo koleżanke, a jeszcze tydzień przed, zanim mnie spotkał, to kręcił z jakąś dziewczyną, miało coś z tego być. Widziałam jego komentarze po fotkami, zwroty 'złotko' itp. , że ją nawet kocha i o niej nie zapomni. Tż skończył z nią znajomość, bo jak twierdził, ja jestem tą właściwą. Komentarze pod zdjęciami wykasował dopiero na moją prośbę, a było ich mnóstwo. Przyznaje byłam zazdrosna wiedział o tym, później już przestałam myśleć. Ale zastanawiam się czy nie ma kogoś na boku, czy z kimś się nie spotyka. Mam jego hasło na Nk , sam mi je dał, wiem, że on lubi prawić komplementy dziewczynom, ja rzadko je słyszę. Spotykamy się tylko raz w tygodniu, gdyż poświęciłam się nauce, on wie o tym, że zależy mi na dobrym wykształceniu. ALe coś jest nie tak, jak pisałam we wstępie. To chyba tak nie powinno być, żeby mieć wątpliwości będą z kimś. Pewnie pomyślicie, że nie dojrzałam do związku, na pewno macie sporo racji, mam dopiero 16 lat. Czy to możliwe że uczucie mogło wygasnąć? Co mam robić??? Pomóżcie

[Renatka_2108]

Owszem ZAUROCZENIE moglo wygasnac tak szybko jak sie pojawiło.

[Lady No Nick]

Daj sobie czas przez jedną chwilę zwątpienia nie należy przekreślać wszystkiego. Przemyśleć na spokojnie i dopiero wtedy podjąć jakąś decyzję.

[201803290936]

Napisane przez Pelka3133

Witam wszystkich. Mam problem z moim tż Jesteśmy razem 5 miesięcy. Po 2 tygodniach znajomości zostaliśmy parą. Ale ja nie czuję się w tym związku tak jak to powinno być. Jakieś 2 miesiące temu czułam się strasznie zakochana, nie widziałam świata poza nim. Marzyłam o naszej wspólnej przyszłości, myślałam to ten. Teraz nie wiem czy dobrze powiem, że mi przeszło. Mówię, że go kocham , ale sama nie wiem. Zastanawiam się czy to może jakieś przemęczenie, bo mam głowe stale zaprzątnięta nauką, dużo spraw i zero czasu dla siebie. Nie mam zbyt wiele czasu zastanawiać się nad tym. Na początku znajomości miałam wątpliwości, na nk miał mnóstwo koleżanke, a jeszcze tydzień przed, zanim mnie spotkał, to kręcił z jakąś dziewczyną, miało coś z tego być. Widziałam jego komentarze po fotkami, zwroty 'złotko' itp. , że ją nawet kocha i o niej nie zapomni. Tż skończył z nią znajomość, bo jak twierdził, ja jestem tą właściwą. Komentarze pod zdjęciami wykasował dopiero na moją prośbę, a było ich mnóstwo. Przyznaje byłam zazdrosna wiedział o tym, później już przestałam myśleć. Ale zastanawiam się czy nie ma kogoś na boku, czy z kimś się nie spotyka. Mam jego hasło na Nk , sam mi je dał, wiem, że on lubi prawić komplementy dziewczynom, ja rzadko je słyszę. Spotykamy się tylko raz w tygodniu, gdyż poświęciłam się nauce, on wie o tym, że zależy mi na dobrym wykształceniu. ALe coś jest nie tak, jak pisałam we wstępie. To chyba tak nie powinno być, żeby mieć wątpliwości będą z kimś. Pewnie pomyślicie, że nie dojrzałam do związku, na pewno macie sporo racji, mam dopiero 16 lat. Czy to możliwe że uczucie mogło wygasnąć? Co mam robić??? Pomóżcie

Miłość to coś głębszego, co przychodzi z czasem, ze wspólnymi doświadczeniami, wspomnieniami, z tym, co dla siebie robimy, w czym sobie pomagamy... Zakochanie, a raczej zauroczenie to coś, co rzeczywiście może być silne, ale na chwilę. Masz 16 lat, nie pierwsza to miłość i nie ostatnia. Skup się na tym, co jest ważne: na nauce. Skoro czujesz, że coś jest nie tak, to pewnie jest. Nie ma co się męczyć i być z kimś na siłę.

[Myszunia19]

mogło wygasnąć... ale mysle ze skoro on taki cwaniaczek i tak z innymi krecil to on sam chyba jeszcze nie dojrzal do zwiazku. zreszta to jeszcze troszeczke wczesnie daj sobie czas, pomysl, moze odizoluj sie od niego np na tydzien i zobaczysz czy ci go brakuje. pozdrawiam i trzymie kciuki

[asiapoznan111]

Napisane przez Pelka3133

Witam wszystkich. Mam problem z moim tż Jesteśmy razem 5 miesięcy. Po 2 tygodniach znajomości zostaliśmy parą. Ale ja nie czuję się w tym związku tak jak to powinno być. Jakieś 2 miesiące temu czułam się strasznie zakochana, nie widziałam świata poza nim. Marzyłam o naszej wspólnej przyszłości, myślałam to ten. Teraz nie wiem czy dobrze powiem, że mi przeszło. Mówię, że go kocham , ale sama nie wiem. Zastanawiam się czy to może jakieś przemęczenie, bo mam głowe stale zaprzątnięta nauką, dużo spraw i zero czasu dla siebie. Nie mam zbyt wiele czasu zastanawiać się nad tym. Na początku znajomości miałam wątpliwości, na nk miał mnóstwo koleżanke, a jeszcze tydzień przed, zanim mnie spotkał, to kręcił z jakąś dziewczyną, miało coś z tego być. Widziałam jego komentarze po fotkami, zwroty 'złotko' itp. , że ją nawet kocha i o niej nie zapomni. Tż skończył z nią znajomość, bo jak twierdził, ja jestem tą właściwą. Komentarze pod zdjęciami wykasował dopiero na moją prośbę, a było ich mnóstwo. Przyznaje byłam zazdrosna wiedział o tym, później już przestałam myśleć. Ale zastanawiam się czy nie ma kogoś na boku, czy z kimś się nie spotyka. Mam jego hasło na Nk , sam mi je dał, wiem, że on lubi prawić komplementy dziewczynom, ja rzadko je słyszę. Spotykamy się tylko raz w tygodniu, gdyż poświęciłam się nauce, on wie o tym, że zależy mi na dobrym wykształceniu. ALe coś jest nie tak, jak pisałam we wstępie. To chyba tak nie powinno być, żeby mieć wątpliwości będą z kimś. Pewnie pomyślicie, że nie dojrzałam do związku, na pewno macie sporo racji, mam dopiero 16 lat. Czy to możliwe że uczucie mogło wygasnąć? Co mam robić??? Pomóżcie

jak ta nk niszczy ludziom zycie i związki... ufasz mu? chyba nie. tez mam tz, nie znam jego hasła do nk, też ma komantarze pod zdjęciami, nigdy nie prosiłam go o ich wykasowanie. Nie był ze mna-miał swiete prawo do 'kręcenia' z inna.
a co do waszego zwiazku to smiem twierdzić, że to zwykłe zauroczenie, tyle.

[NiColQa14]

Myślę, że z niego to taki "lovelas"... Każda to kochanie, złotko, słonko, skarbie itd. Każdą "kocha" i każda ejst najpiękniejsza. Nie pakuj się w ten związek. Bo potem będzie gorzej jak się zaangażujesz...
A zachowywał się wobec Ciebie inczaj, gdy jeszcze nie byliście razem ?

[elegancik]

Napisane przez NiColQa14

Myślę, że z niego to taki "lovelas"... Każda to kochanie, złotko, słonko, skarbie itd. Każdą "kocha" i każda ejst najpiękniejsza. Nie pakuj się w ten związek. Bo potem będzie gorzej jak się zaangażujesz...
A zachowywał się wobec Ciebie inczaj, gdy jeszcze nie byliście razem ?

a co Ty może nigdy nie używałaś takich słów do puki nie wiedziałaś ze to akurat ten ??
to ze używał takich zwrotów w przeszłości do innych dziewczyn to nie ma żadnego znaczenia. najważniejsze jest to co jest teraz!!!!!

[DedeDinah]

Hmm, takich zauroczeń w Twoim życiu może być jeszcze wiele, każde związki na początku takie właśnie są. Nie przejmuj się, a póki co daj temu związkowi jeszcze szansę. A co do wątpliwości czasem pojawiają się nawet w długoletnich związkach. Pamiętaj też, że komplementy kierowane do tamtych dziewczyn mogą być zupełnie puste.

[elegancik]

Napisane przez Pelka3133

Witam wszystkich. Mam problem z moim tż Jesteśmy razem 5 miesięcy. Po 2 tygodniach znajomości zostaliśmy parą. Ale ja nie czuję się w tym związku tak jak to powinno być. Jakieś 2 miesiące temu czułam się strasznie zakochana, nie widziałam świata poza nim. Marzyłam o naszej wspólnej przyszłości, myślałam to ten. Teraz nie wiem czy dobrze powiem, że mi przeszło. Mówię, że go kocham , ale sama nie wiem. Zastanawiam się czy to może jakieś przemęczenie, bo mam głowe stale zaprzątnięta nauką, dużo spraw i zero czasu dla siebie. Nie mam zbyt wiele czasu zastanawiać się nad tym. Na początku znajomości miałam wątpliwości, na nk miał mnóstwo koleżanke, a jeszcze tydzień przed, zanim mnie spotkał, to kręcił z jakąś dziewczyną, miało coś z tego być. Widziałam jego komentarze po fotkami, zwroty 'złotko' itp. , że ją nawet kocha i o niej nie zapomni. Tż skończył z nią znajomość, bo jak twierdził, ja jestem tą właściwą. Komentarze pod zdjęciami wykasował dopiero na moją prośbę, a było ich mnóstwo. Przyznaje byłam zazdrosna wiedział o tym, później już przestałam myśleć. Ale zastanawiam się czy nie ma kogoś na boku, czy z kimś się nie spotyka. Mam jego hasło na Nk , sam mi je dał, wiem, że on lubi prawić komplementy dziewczynom, ja rzadko je słyszę. Spotykamy się tylko raz w tygodniu, gdyż poświęciłam się nauce, on wie o tym, że zależy mi na dobrym wykształceniu. ALe coś jest nie tak, jak pisałam we wstępie. To chyba tak nie powinno być, żeby mieć wątpliwości będą z kimś. Pewnie pomyślicie, że nie dojrzałam do związku, na pewno macie sporo racji, mam dopiero 16 lat. Czy to możliwe że uczucie mogło wygasnąć? Co mam robić??? Pomóżcie

5 miesięcy to nie tak mało jeśli byście do siebie nie pasowali to to tak długo byście ze sobą nie byli, dziewczyno wiesz znajomych można mieć wiele to nie ma żadnego znaczenia . "a jeszcze tydzień przed, zanim mnie spotkał, to kręcił z jakąś dziewczyną, miało coś z tego być" jeśli coś z tego miało by być to nie bylibyście teraz razem a jak widać jest inaczej, co do tych komentarzy to jak sama widzisz to było zanim Cie jeszcze poznał, do tego można zadać pytanie czy odkąd jesteście razem czy widujesz jakieś takie komentarze jak przed u innych dziewczyn ??
"Mam jego hasło na Nk , sam mi je dał" skoro masz jego hasło to znaczy ze mozesz go katrolować,nasz dostep do wiadomosci prywatnych, jesli miał by cos do ukrycia to na pewno bys nie miala jego hasla. "wiem, że on lubi prawić komplementy dziewczynom" w tym wypadku nasówa sie 1 pytanie czy tylko wiesz czy masz jakies popierajace fakty, powiem Ci ze ja tez prawilem komplemęty dziewczynom ale to dopuki nie znalem swojej cudownej dziewczyny z która jestem juz prawie rok .
Miłosc to uczucie które zmienia czlowieka na lepsze. Ja sam bylem skrzywdzony przez dziewczyny 2 razy bo za karzdym razem znalazły sobie innego i w sumie to niewiem dlaczego co robilem nie tak ze wolały isc do takiego z którym dlugo nie byly ale teraz nie załuje nic bo jestem z najcudowniejsza kobieta jaką tylko mogłem spotkac.

jesli to nie jest milosc tylko zauroczenie to moze wygasnac ale jesli jest wam z soba dobrze, pasujecie do siebie to wszystko będzie ok zobaczysz.


Jeśli cos Cie dręczy to musicie porozmawiac, mówisz ze mało kiedy słuszysz jakies komplemęty powiedz mu ze to Cię smuci ze chiała byś je czesciej od niego słyszeć bo wtedy czujesz sie szcześliwsza.
w zwiazku najwazniejsze jest to żeby o wszystkim sobie mówić, nie mieć tajemnic , czegś przed sobą ukrywac.


"Zastanawiam się czy to może jakieś przemęczenie, bo mam głowe stale zaprzątnięta nauką, dużo spraw i zero czasu dla siebie" ---to na pewno sie do tego przyczynia. Teraz beda ferie bedziecie miec duzo czasu dla siebie wierze ze wszystko bedzie ok tak jak na poczatku. życze powodzenia