Jak zwracają się do siebie politycy?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A tak dzisiaj z lubym rozmawialiśmy Jak myślicie, czy nasz prezydent i premier prywatnie (niekoniecznie na osobności, ale bez telewizji, radia) zwracają się do siebie po imieniu, jako pan, a może - panie prezydencie, panie premierze? I tak samo inni politycy - jest Panie Kowalski, panie Czesiu czy Czesiek?

[201710120930]

Sorki ale sie uśmiałam.
Brat do brata-Panie Jarosławie

Oni tam znają się jak łyse konie i niejedną flaszkę obalili i niejeden interesik przy niej ubili.Więc przy mediach-Panie Pośle/Pani Posłanko a tak to sobie na bank Jasiują/Włodziują/Haniują

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie jestem naiwna i raczej zdaję sobie sprawę z kuluarowych popijaw Ale kurde, przecież premier i prezydent raczej się nie trawią, świnie sobie podkładają i jakoś tak... no wierzyć mi się nie chce, że potrafiliby też wódeczkę ochoczo popijać

[ulinkaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11179471]Nie jestem naiwna i raczej zdaję sobie sprawę z kuluarowych popijaw Ale kurde, przecież premier i prezydent raczej się nie trawią, świnie sobie podkładają i jakoś tak... no wierzyć mi się nie chce, że potrafiliby też wódeczkę ochoczo popijać [/quote]

Hmmm, mysle, ze o ile Tusk jest bardziej wyluzowany i ma wiecej ma wiecej dystansu do siebie i stac by go bylo na wypicie kielicha z Kaczynskim, to o tyle Kaczynski w zyciu by na to nie poszedl

[Rena]

Tusk chcial kiedys - przed kamerami wlasnie - by mowic na niego Donek

[Vampi_z_piekla_rodem]

Czasami, gdy ogląda się dyskusje polityków w różnych programach można usłyszeć jak mówią do siebie po imieniu , po chwili śmiech i znowu grzecznościowe"panie pośle"

[Elfia4]

Nie ma szans, Donek z Jarkiem czy Lechem raczej nie pija razem po godzinach. A powiedzenie dla zartu do Kaczyńskiego po imieniu spotkałoby się pewnie z efektem pary z uszu u tego jegomoscia. Mogłoby służyć raczej draznieniu oponenta niż być odebrane jako szczere
Posłowie się znają i wspólnie bawią głownie w swoich partiach (ale bez przesady, bo koedukacyjne znajomości też są), chociaż w klubach, partiach też tworzą się grupki, oponenci, jak to bywa w zyciu. Bo czym się różną relacje międzyludzkie w sejmie od tych na studiach? Zamiast róznych kierunków są różne partie, na każdym roku ludzie zawierają przyjaźnie, kogos cenią bardziej, kogos mniej, kogos jeszcze innego nie znoszą i tak samo w polityce

[Libra2]

No ja to jak do siebie mówią, to oczywiste "mordo ty moja"

[Wyrak]

Napisane przez ŁAJKA

Oni tam znają się jak łyse konie i niejedną flaszkę obalili i niejeden interesik przy niej ubili.Więc przy mediach-Panie Pośle/Pani Posłanko a tak to sobie na bank Jasiują/Włodziują/Haniują

Hm, mysle ze ogolnie to tak nie jest. Tj. czesc sie pewnie zna, ale nie wydaje mi sie, zeby wszyscy z wszystkimi tak sie fraternizowali.

[Rena]

Napisane przez Elfia4

Posłowie się znają i wspólnie bawią głownie w swoich partiach (ale bez przesady, bo koedukacyjne znajomości też są), chociaż w klubach, partiach też tworzą się grupki, oponenci, jak to bywa w zyciu. Bo czym się różną relacje międzyludzkie w sejmie od tych na studiach? Zamiast róznych kierunków są różne partie, na każdym roku ludzie zawierają przyjaźnie, kogos cenią bardziej, kogos mniej, kogos jeszcze innego nie znoszą i tak samo w polityce

Koedukacyjne?

To sa partie kobiece i partie meskie? Tzn znane jest malzenstwo miedzy partiami (wiadomo_jakie), ale nie wiem czy to mialas na mysli...

[phdwao]

politycy zwracaja się do siebie prywatnie per "pan" chyba,że sa przyjaciółmi to inna sprawa...