Fatalne zauroczenie :(

[ablondie]

Mam pewien problem...a więc...na drugim bloku obok mnie trwaja prace remontowe dachu, jest tam jeden młody robotnik, który zwrócił na mnie uwagę. Ja wogule na początku go olewałam. Zwrócił moją uwagę dopiero wtedy kiedy zaczał zaczepiać moje psa- gwizdać, wołać itp. mój pies jest duży i agresywnej rasy, jak z nim idę to faceci gapia sie tylko na psa i omijaja nas łukiem. i kiedy ten robotnik z dachu zaczepia mojego psa dopiero zaczełam mu sie wtedy przyglądać. od 3 tygodni zauważyłam że kiedy tylko wychodzę z bloku on sie gapi i nie spuszcza wzroku ze mnie, przerywa prace. juz 2 razy słyszałam jak mowił do kolegi "boze jaka ona jest ładna". jednym słowem facetowi sie spodobałam, zauważyła to też moja mama-ma biuro w mieszkaniu i z jej okna widać dach na którym pracuje a przy otwartym oknie to słychać rozmowy między nimi. raz nawet szef przyjechał i chciał go zabrać na robote w inne miejsce, młody zaczał proteastować że on tu chce pracoiwać i nigdzie indziej, koledzy zaczeli sie śmiać i mówili "taaa my wiemy czemu ty chcesz być tu-bo tu jest ta dziewczyna" . innym razem jak mijaliśmy sie to wpatrzony był w moje oczy, podobało mi sie to że nie mierzył mnie od góry w dół tylko wpatrzony był w moje oczy jak zahipnotyzowany. i podobnych sytuacji było mnóstwo. jednym słowem przez te sytuacje ja sie w nim chyba zakochałam, często jak sie patrze przez okno i zerkam na niego to on przerywa i sie perfidnie patrzy i tak patrzymy na siebie az ktoś nam nie przeszkodzi. jestem osobą dosyć śmiałą i postanowiłam do niego zagadać przy okazji. jednak pewnego dnia zauważyłam przez okno jak z podjezdzającego samochodu wysiada dziewczyna, podchodzi do niego i....daja sobie buzi!!!byłam w szoku. on po tym pocalunku spojrzal na okno moje -mnie nie bylo raczej widać w oknie bo byly firany, i oddalil sie od laski.
normalnie dałabym sobie z nim spokoj-bo nie mam zasady wiązać sie z chłopakiem jeśli ma dziewczynę. ale pierwszy raz zdażyło mi sie, że nie mogę przestać o nim myśleć. I mimo że nie rozmawialiśmy to mam bzika na jego punkcie i on chyba na moim.
Kurde nie wiem co mam robić.
pomożcie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[Martusia156]

ma dziewczynę,zapewne ją kocha,a tobą się zauroczył i odsunął się od niej bo nie chciał ci może robić przykrości a moze nie tyle przykrosci co nie chciał aby to się skonczyło.te spojrzenia itp.Z dziewczyną zapewne nie chce kończyć,i z tobą też chce mieć kontakt.Ja bym to skończyła.Jeśli nawet się lepiej poznacie,moze zaczniecie spotykać on dziewczyny nie zostawi,a i ciebie też nie.nic o was nie bedzie wiedziała więc bedzie ją zdradzał.moze z nią zerwie,bedzie z tobą.....ale kiedys zauroczy się inną.i bedzie taka sama sytuacja ale wysnułam historie.....wiedz ze to tylko moje skromne zdanie

[arrabbiata]

Napisane przez ablondie

Mam pewien problem...a więc...na drugim bloku obok mnie trwaja prace remontowe dachu, jest tam jeden młody robotnik, który zwrócił na mnie uwagę. Ja wogule na początku go olewałam. Zwrócił moją uwagę dopiero wtedy kiedy zaczał zaczepiać moje psa- gwizdać, wołać itp. mój pies jest duży i agresywnej rasy, jak z nim idę to faceci gapia sie tylko na psa i omijaja nas łukiem. i kiedy ten robotnik z dachu zaczepia mojego psa dopiero zaczełam mu sie wtedy przyglądać. od 3 tygodni zauważyłam że kiedy tylko wychodzę z bloku on sie gapi i nie spuszcza wzroku ze mnie, przerywa prace. juz 2 razy słyszałam jak mowił do kolegi "boze jaka ona jest ładna". jednym słowem facetowi sie spodobałam, zauważyła to też moja mama-ma biuro w mieszkaniu i z jej okna widać dach na którym pracuje a przy otwartym oknie to słychać rozmowy między nimi. raz nawet szef przyjechał i chciał go zabrać na robote w inne miejsce, młody zaczał proteastować że on tu chce pracoiwać i nigdzie indziej, koledzy zaczeli sie śmiać i mówili "taaa my wiemy czemu ty chcesz być tu-bo tu jest ta dziewczyna" . innym razem jak mijaliśmy sie to wpatrzony był w moje oczy, podobało mi sie to że nie mierzył mnie od góry w dół tylko wpatrzony był w moje oczy jak zahipnotyzowany. i podobnych sytuacji było mnóstwo. jednym słowem przez te sytuacje ja sie w nim chyba zakochałam, często jak sie patrze przez okno i zerkam na niego to on przerywa i sie perfidnie patrzy i tak patrzymy na siebie az ktoś nam nie przeszkodzi. jestem osobą dosyć śmiałą i postanowiłam do niego zagadać przy okazji. jednak pewnego dnia zauważyłam przez okno jak z podjezdzającego samochodu wysiada dziewczyna, podchodzi do niego i....daja sobie buzi!!!byłam w szoku. on po tym pocalunku spojrzal na okno moje -mnie nie bylo raczej widać w oknie bo byly firany, i oddalil sie od laski.
normalnie dałabym sobie z nim spokoj-bo nie mam zasady wiązać sie z chłopakiem jeśli ma dziewczynę. ale pierwszy raz zdażyło mi sie, że nie mogę przestać o nim myśleć. I mimo że nie rozmawialiśmy to mam bzika na jego punkcie i on chyba na moim.
Kurde nie wiem co mam robić.
pomożcie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

eheheh. Daj sobie spokój.
To,że się gapi, to jeszcze nic nie znaczy. Siedzi chłopak cały dzień na dachu to podziwia widoki co by nie patrzeć tylko na cement, deski i młotki

[patricia13]

zakochałaś sie w obcym facecie, bo na Ciebie patrzy?
czy tylko ja to tak odbieram?

nie chciał Ci robić przykrości i sie odsunął?
Jezu, ale kobiety potrafią nadinterpretować i dobudowywać sobie historie z niczego
a nawet przyjmując najbardziej niebotyczne wyobrażenia za prawde
to faceci robią tak, żeby im zwierzyna, na którą polują nie uciekła
działa sobie taki na boku, zauracza, a może wyrwie i sie prześpi,a tu narzeczona wzięła i przyjechała....jakoś trzeba wybrnąć

wredota ze mnie

[kaska6969]

Ci robotnicy zawsze się "gapią" albo coś komentują...wątpie,żeby było między wami cos "magicznego" a pewnie sobie już to wyobrażasz Daj sobie spokój, ma dziewczyne więc lepiej się nie mieszać.

[stilll]

Czekaj na dalszy rozwój sytuacji
Może to nie jego dziewczyna, może jej nie kocha, może chce zakończyć związek? A może po prostu mu się podobasz ale nie chce się wiązać?
Pozostaje czekać

[hryzotemis]

Napisane przez stilll

Czekaj na dalszy rozwój sytuacji
Może to nie jego dziewczyna, może jej nie kocha, może chce zakończyć związek? A może po prostu mu się podobasz ale nie chce się wiązać?
Pozostaje czekać

Na pewno przy rozmowie z autorką wątku, tak właśnie by powiedział
Pewnie oglądałaś film "Kochaj i tańcz". Sytuacja dosyć podobna, bynajmniej facet też był robotnikiem
Moja rada: olej go

[stilll]

Dlaczego olewać od razu? Przecież może się stać coś fajnego J atm bym poczekała plus dużo ostrożności

[anulka24]

Napisane przez patricia13

zakochałaś sie w obcym facecie, bo na Ciebie patrzy?
czy tylko ja to tak odbieram? (...)

nie tylko Ty Hmm, można by założyć wątek- Robotniczy podryw. Nie wiem, może tylko ja mam takie odczucia, ale panowie robotnicy zazwyczaj podrywają wszystko co się rusza. W tamtym roku gdy remontowali drogę koło mojego domu, a ja również wychodziłam z psem poczyniłam dokładne obserwacje Nie mówiąc już o tym, że notorycznie któryś z panów (zwłaszcza jeden) chciał się ze mną umówić.

[Ewik86]

Napisane przez anulka24

nie tylko Ty Hmm, można by założyć wątek- Robotniczy podryw. Nie wiem, może tylko ja mam takie odczucia, ale panowie robotnicy zazwyczaj podrywają wszystko co się rusza. W tamtym roku gdy remontowali drogę koło mojego domu, a ja również wychodziłam z psem poczyniłam dokładne obserwacje Nie mówiąc już o tym, że notorycznie któryś z panów (zwłaszcza jeden) chciał się ze mną umówić.

świetny pomysł z tym wątkiem nie wiem czy tylko ja tak myślę, ale obserwując robotników mam wrażenie, że jest to grupa bardzo niewyżytych osobników

[madmuazelle]

Autorce polecam pewien wątek Wyraka.
A co do tego robotnika,to że się na ciebie patrzył to jeszcze nic nieznaczy,poprostu jak to facet/robotnik patrzył się na ciebie.Nic nie rób,bo skoro ma dziewczyne,to cie tylko "podziwiał".

[Dociakowa]

Napisane przez ablondie

Mam pewien problem...a więc...na drugim bloku obok mnie trwaja prace remontowe dachu, jest tam jeden młody robotnik, który zwrócił na mnie uwagę. Ja wogule na początku go olewałam. Zwrócił moją uwagę dopiero wtedy kiedy zaczał zaczepiać moje psa- gwizdać, wołać itp. mój pies jest duży i agresywnej rasy, jak z nim idę to faceci gapia sie tylko na psa i omijaja nas łukiem. i kiedy ten robotnik z dachu zaczepia mojego psa dopiero zaczełam mu sie wtedy przyglądać. od 3 tygodni zauważyłam że kiedy tylko wychodzę z bloku on sie gapi i nie spuszcza wzroku ze mnie, przerywa prace. juz 2 razy słyszałam jak mowił do kolegi "boze jaka ona jest ładna". jednym słowem facetowi sie spodobałam, zauważyła to też moja mama-ma biuro w mieszkaniu i z jej okna widać dach na którym pracuje a przy otwartym oknie to słychać rozmowy między nimi. raz nawet szef przyjechał i chciał go zabrać na robote w inne miejsce, młody zaczał proteastować że on tu chce pracoiwać i nigdzie indziej, koledzy zaczeli sie śmiać i mówili "taaa my wiemy czemu ty chcesz być tu-bo tu jest ta dziewczyna" . innym razem jak mijaliśmy sie to wpatrzony był w moje oczy, podobało mi sie to że nie mierzył mnie od góry w dół tylko wpatrzony był w moje oczy jak zahipnotyzowany. i podobnych sytuacji było mnóstwo. jednym słowem przez te sytuacje ja sie w nim chyba zakochałam, często jak sie patrze przez okno i zerkam na niego to on przerywa i sie perfidnie patrzy i tak patrzymy na siebie az ktoś nam nie przeszkodzi. jestem osobą dosyć śmiałą i postanowiłam do niego zagadać przy okazji. jednak pewnego dnia zauważyłam przez okno jak z podjezdzającego samochodu wysiada dziewczyna, podchodzi do niego i....daja sobie buzi!!!byłam w szoku. on po tym pocalunku spojrzal na okno moje -mnie nie bylo raczej widać w oknie bo byly firany, i oddalil sie od laski.
normalnie dałabym sobie z nim spokoj-bo nie mam zasady wiązać sie z chłopakiem jeśli ma dziewczynę. ale pierwszy raz zdażyło mi sie, że nie mogę przestać o nim myśleć. I mimo że nie rozmawialiśmy to mam bzika na jego punkcie i on chyba na moim.
Kurde nie wiem co mam robić.
pomożcie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Wiązać się?? Przecież Wy nawet nie zamieniliscie ze sobą zdania, a co tu mówić o jakimś związku?

[paulinka1002]

autorko słychaj dziewczyn które Ci go odradzają. pojedzie na następną "robote" i znajdzie sobie inny obiekt... jestem dekarzem czyli też pracuje na budowach i przy remontach wiem jacy są moi koledzy po fachu i uwierz że nie warto sobie takimi głowe zawracac. pracuje z takimi mężczyznami na codzień więc wiem że w innym mieście będzie czarował inną...

[ashlix]

Padłam.
Ile ja miałam takich sytuacji
Najgorzej jak remontowali mój blok, katastrofa, chłopak czatował tylko kiedy wyjdę z domu itp. ZAWSZE gdy przechodzę obok jakiejś budowy zostaję przez kogoś zaczepiana, coś ktoś komentuje, krzyczy itp.
Oni po prostu tacy są. Dla jaj. Tak po prostu. Nudno im. Śmieją się z tego z kolegami.
Ba! Mój teść ma firmę, ludzie budują pod jego kierownictwem dachy itp. Znam tam wszystkich chłopaków (ma taką "brygadę", sami młodzi). Ile ja się naśmiałam z tego co oni tam wykrzykują do tych dziewczyn, masakra. I uwierz, że choć lecą najpiękniejsze wyznania miłosne to nigdy nie są na serio.

Ale najbardziej rozbawił mnie fakt, że "TY SIĘ ZAKOCHAŁAŚ"
Wybacz, ale jak można zakochać się w kimś z kim nie zamieniłaś nawet jednego normalnego zdania? No, zaraz chyba padnę.
Ile Ty masz lat? 15?

[anoska]

Napisane przez arrabbiata

eheheh. Daj sobie spokój.
To,że się gapi, to jeszcze nic nie znaczy. Siedzi chłopak cały dzień na dachu to podziwia widoki co by nie patrzeć tylko na cement, deski i młotki

dobre, nie powiem

Autorko, hmm, dajże sobie czas, sobie i jemu. Może coś z tego będzie, może nie. Czekaj na rozwój sytuacji. Proponuję zagadać, bo takim samym patrzeniem to nic nie wskórasz, ino narobisz sobie samej nadziei, a jak skończą remontować dach czy co tam innego to będzie jeden wielki płacz i lament.
Powodzenia

[mmmadzia88]

Napisane przez Dociakowa

Wiązać się?? Przecież Wy nawet nie zamieniliscie ze sobą zdania, a co tu mówić o jakimś związku?

haha dokładnie to samo sobie pomyślałam
no cóż - grunt to wiara we własne możliwości i pewność siebie.
A tobie Panienko z Okienka radzę znaleźć sobie faceta bez dziewczyny:
- po pierwsze: z tobą flirtuje będąc w związku z inną.. w optymistycznej wersji, jesli nawet sie z nim 'zwiążesz' to mozesz byc pewna, ze na następnej budowie hihi tez sobie kogos z tego dachu upatrzy :P
- po drugie: chcesz byc powodem cierpienia tej drugiej dziewczyny?? jak w ogole mozesz brać to pod uwagę? nigdy nie zrozumiem takich dziewczyn..

[Ewik86]

Napisane przez mmmadzia88

no cóż - grunt to wiara we własne możliwości i pewność siebie.

i wyobraźnia

[Ratatuj]

Napisane przez ashlix

Padłam.
Ile ja miałam takich sytuacji

Ile Ty masz lat? 15?

I ja też

Nie sadze żeby wiecej a jeśli tak to proponuję dorosnać

Tez w podstawówce byłam strasznie zakochana w chłopaku ktorego widywałam co niedzielę w kosciele

[stilll]

Napisane przez ashlix

Ale najbardziej rozbawił mnie fakt, że "TY SIĘ ZAKOCHAŁAŚ"

o kurna, proszę przystopuj bo to się robi coraz mniej śmieszne.

[anulka24]

Napisane przez Ratatuj

I ja też

Nie sadze żeby wiecej a jeśli tak to proponuję dorosnać

Tez w podstawówce byłam strasznie zakochana w chłopaku ktorego widywałam co niedzielę w kosciele

Chyba większość z nas za młodu miała takie historie "miłosne" hehehe

[jodame]

Ojejku Dziewczyny, może akurat ma 15 lat... I nie uwierzę, że któraś z Was nigdy nie "zakochała się" w najprzystojniejszym faceci którego widywała w tramwaju/kościele/sklepie... )) Sama też miałam takiego Księcia z bajki ;D Słowa z nim nie zamieniłam )

Ja bym tam nie zagadywała.. bo co, ma krzyczeć do niego na ten dach?? Możesz się pouśmiechać, patrzeć na niego.. ale ja poczekałabym na jego ruch. Może będzie tak romantyczny że zejdzie z dachu i sam zagada?)

Szczerze, to małe szanse żeby z tego coś było..;p "Oni" już tacy są (ekipy remontowe ) ). No ale z drugiej strony w końcu to normalny chłopak ;d...

A "buzi" to znaczy co? W usta? A może to był buziak w policzek a ta kobieta to jego mama? Tylko z daleka źle widziałaś..?? Albo szefowa?? I takie mają zwyczaje w pracy? Żartuję )

Nie licz na wiele.., ale pouśmiechać się możesz i poczarować go troszkę ;p;p

[sweetish]

Z tymi robotnikami to tak już jestcóż poradzić
a co do autorki wątku to..no nie da sie ukryć, wyobraźnię dziewczyna ma POwinna teraz jakiegos kolege sobie przyprowadzić i na oczach tego robotnika sie z nim troszke pomiziać...ciekawe co by zrobił
Ale fajny wątek

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez jodame

Może będzie tak romantyczny że zejdzie z dachu i sam zagada?)

: hahaha:no toś dowaliła: hahaha:

[mmmadzia88]

Napisane przez jodame

Ojejku Dziewczyny, może akurat ma 15 lat...

w profilu napisane, ze 25.. ale nie może to być prawda!!!

[jodame]

O, nie wiedziałam. Nie sprawdziłam... .
No to ja nie pomogę, bo nie wiem co "to" może być... ;]

[Semele]

Napisane przez kaska6969

Ci robotnicy zawsze się "gapią" albo coś komentują...wątpie,żeby było między wami cos "magicznego" a pewnie sobie już to wyobrażasz Daj sobie spokój, ma dziewczyne więc lepiej się nie mieszać.

oni już tak mają.

[ToMi290]

Wejdź do niego na ten dach, pomóż przy robocie. Może Cię zatrudnią, wtedy będziesz mogła z nim rozmawiać codziennie.

Tak w ogóle to post na poziomie szkoły podstawowej, na lekcjach języka polskiego się nie uważało?

[magica]

Jest taki typ dziewczyn, które "zakochują się" w każdym chłopaku, który zwróci na nie uwagę. Czemu, autorko wątku, na początku go olewałaś, a zaczęłaś się nim interesować dopiero jak zaczął Cię zaczepiać? Może po prostu szukasz ideału, miłości, zobaczyłaś , że chłopak się Tobą interesuje i dorobiłaś resztę. Dziewczyny trochę przesadzają z tym ośmieszaniem- każdemu może się takie coś zdarzyć i rozumiem Cię. Ale Ty go nie znasz, on Cię nie zna i jakoś nie czyni w stosunku do Ciebie żadnych gestów świadczących o tym, by chciał Cię poznać. Takie "gapienie się" to u robotników rzecz na porządku dziennym. Widocznie jesteś ładna
Ale może z jego strony to jednak coś poważnego- więc złap z nim kontakt, póki nie pojedzie na następnę robotę Upewniwszy się przedtem, że ta dziewczyna to nie jego laska

[wiewioora83]

Robotnicy już tak mają, lubią sobie poflirtować i powygłupiać się. Ja też wiele razy byłam zaczepiana Naprawdę, rzadko kiedy można przejść koło nich spokojnie i nie usłyszeć żadnej uwagi. Nigdy jednak nie traktowałam tego serio. Gdy remontowali mój blok, to wszystkie nastolatki z okolicy się koło nich kręciły, były zachwycone, że są zaczepiane i zagadywane... potem nawet latały do nich z kawą/herbatą i ciastkamiPewnie niejedna się przy okazji zauroczyła...

[Wyrak]

Boze... chcialbym cos odpisac, ale padlem i sie nie moge pozbierac, doslownie... dobra, sprobujmy...

Napisane przez ablondie

Mam pewien problem...a więc...na drugim bloku obok mnie trwaja prace remontowe dachu, jest tam jeden młody robotnik, który zwrócił na mnie uwagę. Ja wogule na początku go olewałam. Zwrócił moją uwagę dopiero wtedy kiedy zaczał zaczepiać moje psa- gwizdać, wołać itp. mój pies jest duży i agresywnej rasy, jak z nim idę to faceci gapia sie tylko na psa i omijaja nas łukiem. i kiedy ten robotnik z dachu zaczepia mojego psa dopiero zaczełam mu sie wtedy przyglądać. od 3 tygodni zauważyłam że kiedy tylko wychodzę z bloku on sie gapi i nie spuszcza wzroku ze mnie, przerywa prace. juz 2 razy słyszałam jak mowił do kolegi "boze jaka ona jest ładna". jednym słowem facetowi sie spodobałam, zauważyła to też moja mama-ma biuro w mieszkaniu i z jej okna widać dach na którym pracuje a przy otwartym oknie to słychać rozmowy między nimi. raz nawet szef przyjechał i chciał go zabrać na robote w inne miejsce, młody zaczał proteastować że on tu chce pracoiwać i nigdzie indziej, koledzy zaczeli sie śmiać i mówili "taaa my wiemy czemu ty chcesz być tu-bo tu jest ta dziewczyna" . innym razem jak mijaliśmy sie to wpatrzony był w moje oczy, podobało mi sie to że nie mierzył mnie od góry w dół tylko wpatrzony był w moje oczy jak zahipnotyzowany. i podobnych sytuacji było mnóstwo. jednym słowem przez te sytuacje ja sie w nim chyba zakochałam, często jak sie patrze przez okno i zerkam na niego to on przerywa i sie perfidnie patrzy i tak patrzymy na siebie az ktoś nam nie przeszkodzi. jestem osobą dosyć śmiałą i postanowiłam do niego zagadać przy okazji. jednak pewnego dnia zauważyłam przez okno jak z podjezdzającego samochodu wysiada dziewczyna, podchodzi do niego i....daja sobie buzi!!!byłam w szoku. on po tym pocalunku spojrzal na okno moje -mnie nie bylo raczej widać w oknie bo byly firany, i oddalil sie od laski.
normalnie dałabym sobie z nim spokoj-bo nie mam zasady wiązać sie z chłopakiem jeśli ma dziewczynę. ale pierwszy raz zdażyło mi sie, że nie mogę przestać o nim myśleć. I mimo że nie rozmawialiśmy to mam bzika na jego punkcie i on chyba na moim.
Kurde nie wiem co mam robić.
pomożcie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Jak to co masz robic? Nic nie rob. On sie na Ciebie pogapil i tyle.

O jakim Ty wiazaniu mowisz? O jakich zakochaniu? W tej chwilii to jestes w pierwszej trojce najwiekszych naditerpretacji jakie widzialem na wizazu Wkrecilas sobie niewiadomo co, bo facet sie na Ciebie gapi. Bo sie nigdy przeciez nie zdarza, ze robotnicy sie gapia na panny, a jak juz to oznacza to zakochanie, czyz nie?

Napisane przez stilll

Czekaj na dalszy rozwój sytuacji
Może to nie jego dziewczyna, może jej nie kocha, może chce zakończyć związek? A może po prostu mu się podobasz ale nie chce się wiązać?
Pozostaje czekać

Napisane przez stilll

Dlaczego olewać od razu? Przecież może się stać coś fajnego J atm bym poczekała plus dużo ostrożności

Przepraszam, ale piszesz androny, totalne androny. Przestan stosowac jakas dzika nadinterpretacje. On sie na nia patrzyl i nic wiecej, slowa ze soba nie zamienili, a Ty tworzysz jakies histori, ze on chce zakonczyc zwiazek

Napisane przez madmuazelle

Autorce polecam pewien wątek Wyraka.
A co do tego robotnika,to że się na ciebie patrzył to jeszcze nic nieznaczy,poprostu jak to facet/robotnik patrzył się na ciebie.Nic nie rób,bo skoro ma dziewczyne,to cie tylko "podziwiał".

Az linka rzuce: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

Napisane przez stilll

o kurna, proszę przystopuj bo to się robi coraz mniej śmieszne.

Coraz mniej smieszne to jest brniecie dalej z ta nadinterpretacja...

[Ratatuj]

Napisane przez Wyrak

Coraz mniej smieszne to jest brniecie dalej z ta nadinterpretacja...

I proponuje tego sie trzymać
Żeby było jasne,nie brnąć dalej