Pies ucieka z posesji - co zrobić?

[Ruffian]

Hej!

Mam problem z psiakiem. Duży, wilkopodobny, przyjaźnie nastawiony do ludzi, wiek 6 lat. Ma bardzo dużo miejsca, ogrodzony teren, jest gdzie się wybiegać i ogólnie świetne warunki, ale on lubi sobie stamtąd uciekać i gonić po okolicy. Nie ma takiej siatki/ogrodzenia jakiego by nie pokonał/nie podkopał się, po prostu zawsze jakoś wyjdzie, pobiega, później wraca. Ot, ceni sobie wolność ale niestety nie mogę pozwolić, by tak biegał. Co można zrobić? Chcę uniknąć przywiązywania go

[kukis]

To jest pies tak? Zapewne czuje zapach cieczki. Jedynym rozwiązaniem moze byc kastracja - znajdz zaufanego weta, popytaj.

[impegata]

Hmmm, pies ma 6 lat, nie wiem czy to dobry czas na kastracje, choc pewnie to byłoby najlepsze rozwiazanie. Może nauczyć pieska, ze za pozostawanie na posesji dostaje nagrode a za ucieczkę kare(oczywiscie żadną cielesną ani brutalna!) tylko np. 15 min trzymania na smyczy, brak głaskania i smutna mina właściciela, taki karny jeżyk. Na mojego psiaka pewnie by poskutkowało, szczegolnie ta smutna mina, bo jest bardzo na tym punkcie wrażliwy

[groszek75]

te kary czy nagrody nic nie dadza, pies jeszcze mlody, kastracja pewnie by pomogla.
I pewnie czuje sie na podworku troche samotny i sobie musi pobiegac po okolicy, ja tez mialam na poczatku problem z owczarkiem, ale suczka, kojec miala , zeby nie wychodzila, jak nas nie bylo, ale i tak wszystko pokonala, w koncu siedzi w domu jak nas nie ma, a jak biega na podwórku juz nigdy sobie nigdzie sama nie wyszla, no, ale tez ma towarzyszke odpowiednia dla niej.

[doro56]

Jeśli pies ucieka z posesji to polecam system ogrodzeniowy dla psów zwany niewidoczne ogrodzenie. Wpiszesz w google "niewidoczne ogrodzenie" i od razu wyskoczy Ci kilka sklepów. A tak nawiasem mówiąc to mam takie cudo i nie mam zastrzeżeń co do jego działania. Cena może i nie mała, ale polecam naprawdę

[winogronek]

Ja bym zalecała kastracje ciekawe ile już suk "uszczęśliwił" następnie wychodzenie z nim na spacer,tobie nie znudziłoby się siedzieć 24/h w ogrodzie?
Ogrodzenie to likwidacja problemu nie przyczyny, a pies będzie nadal nieszczęśliwy

Właśnie zglebiłam temat niewidocznego ogrodzenia cytuje:
"Po uruchomieniu systemu określasz na nadajniku szerokość strefy ostrzegawczej i zakazanej dla psa, która zacznie działać wzdłuż całego przewodu umieszczonego w ogrodzie. Pies zbliżając się do przewodu usłyszy ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Jeśli się nie wycofa, obroża skarci go impulsem elektrostatycznym, którego siłę możesz ustawić w obroży."
źródło : http://www.niewidzialneogrodzenie.pl...t-w-ogrodzie,6


doro56 załóż sobie sama takie "cudo"

[Garadiela]

Lepiej psa razic pradem i innymi wynalazkami niz wykastrowac i wyjsc na spacer

[esfira]

Napisane przez impegata

Hmmm, pies ma 6 lat, nie wiem czy to dobry czas na kastracje, choc pewnie to byłoby najlepsze rozwiazanie.

to jest bardzo dobry czas na kastrację, bo po 7 roku życia psy miewają częściej problemy z prostatą, a kastracja profilaktycznie zapobiega takim problemom. I oczywiście zmniejsza włóczęgostwo, co jest głównym argumentem za

[tygrysia]

Ja zapytam tak.... Czy często z psem wychodzisz na spacery, aby mógł poznać okolicę i nowe zapachy? Jak często bawisz się lub ćwiczysz z psem, aby zapewnić mu rozwój umysłowy i zmęczenie fizyczne?
A może pies całymi dniami tylko biega po ogrodzie ? Jeśli tak to nic dziwnego, że ucieka - kto by nie uciekł, gdyby cały czas siedział w tym samym miejscu, bez wystarczających bodźców
Kastracja to też pomysł wart rozważenia.

[doro56]

Jasne, że sprawdziłam przed założeniem tego psu. I żyję, trwałego kalectwa nie ma, bólu jakoś też nie....

Najlepiej się zamknąć na nowe rozwiązania i wierzyć w to, że samo wychodzenie z psem na spacer pomoże. Powodzenia.

[agusiajnw]

Napisane przez doro56

Jasne, że sprawdziłam przed założeniem tego psu. I żyję, trwałego kalectwa nie ma, bólu jakoś też nie....

Najlepiej się zamknąć na nowe rozwiązania i wierzyć w to, że samo wychodzenie z psem na spacer pomoże. Powodzenia.

faktycznie lepiej popieścić zwierzę prądem
może ustaw samostrzelające strzelby przy ogrodzeniu i po problemie

[paula78]

Napisane przez doro56

Jeśli pies ucieka z posesji to polecam system ogrodzeniowy dla psów zwany niewidoczne ogrodzenie. Wpiszesz w google "niewidoczne ogrodzenie" i od razu wyskoczy Ci kilka sklepów. A tak nawiasem mówiąc to mam takie cudo i nie mam zastrzeżeń co do jego działania. Cena może i nie mała, ale polecam naprawdę

musisz kochac swojego pieska:?

Napisane przez Garadiela

Lepiej psa razic pradem i innymi wynalazkami niz wykastrowac i wyjsc na spacer

Z takim podejsciem to lepiej nie miec psa i wstydzialbym sie wypisywac takie bzdury.

Napisane przez doro56

Jasne, że sprawdziłam przed założeniem tego psu. I żyję, trwałego kalectwa nie ma, bólu jakoś też nie....

Najlepiej się zamknąć na nowe rozwiązania i wierzyć w to, że samo wychodzenie z psem na spacer pomoże. Powodzenia.

PO tym co wypisujesz jednak widze pewnie uszkodzenia w systemie empatii i rozumowania.

domyslam się ,że sprzedajesz takie urządzenia ?
jakie to nowe rozwiązania ?drut kolczasty i rażenie prądem bylo stosowane już w przeszłości także na ludziach ,uważasz,że przynosiło to jakis skutek ?

[Black70]

agusiajnw & paula78

Rażenie prądem.

Czy drogie Panie wyznają zasadę, że telewizor odbija to co jest za szybą, lodówka schładza klimat, a telefon teleportuje w magiczny sposób dźwięk ?

Dlaczego krytykujecie coś o czym nie macie ZIELONEGO pojęcia ? Piszą o tym co jakiś czas nawet u nas tak przystępne gazety jak Mój Pies czy Przyjaciel pies, można tego dotknąć i sprawdzić często na wystawach czy u treserów więc chyba nie jest to temat tabu. Na zachodzie gdzie Kultura posiadania i kształtowania zachowań psów stoi na o wiele wyższym poziomie tego typu systemy są powszechnie uznawane i używane na szeroką skalę (choć nie wszędzie gwoli ścisłości), a takimi wypowiedziami prowadzicie do sytuacji, że kolejny pies może trafić na łańcuch, do ciasnego kojca czy fizycznie można go pozbawić dużej części jego życia kastrując, co ma być lekiem na wszelkie zło ... A nie jest.

O szczegółach rażenia prądem warto poczytać żeby uzmysłowić sobie czym to jest i na jakie zasadzie działa oraz jaka jest siła tego RAŻENIA o którym się w ten sposób wypowiadacie

Zajrzyjcie na przykład tutaj: http://www.scottish.parliament.uk/bu...s/ahw/ECMA.pdf

Tam gdzie znajdziecie słupki na wykresie jest mowa właśnie o tym "rażeniu prądem" i uwierzcie, że nie ma to z takim pojęciem wiele wspólnego, zaś sama zasada działania tego typu urządzeń nie opiera się na zasadzie "podania" bodźca negatywnie odbieranego przez psa ale raczej na kojarzeniu związków przyczynowych czyli: pojawienie się w danym miejscu - ostrzeżenie (dźwiękowe, wibracja, zapach) i dopiero po braku reakcji psa na tego typu "miękki bodziec" pojawia się awersja w szkoleniu czyli korekta impulsem.

Ciekawe informacje odnośnie badań takiej metody tresury psa znajdziecie również tutaj: http://ecma.eu.com/scientificdataen.htm

Badano nie tylko skuteczność ale i stres psów ... Warto zobaczyć wyniki bo są zaskakujące na plus tego rodzaju systemów. Znacie inne wyniki ? Proszę o link chętnie się z tym zapoznam. Jeśli chodzi o ograniczenie ucieczek psów z danego terenu chyba nikt nic lepszego niż niewidoczne ogrodzenie nie wymyślił ...

Alternatywy ?

Pies na łańcuchu
Kojec dla psa i życie sprowadzone do kilku metrów kwadratowych
Pozbycie się psa
Kastracja, która zazwyczaj tak naprawdę nic nie zmienia jeśli chodzi o skłonność do ucieczek

Ucieczki psa to nie tylko jego instynkt ! To nieodpowiedzialność właściciela. To zagrożenie tak dla psa wałęsającego się po okolicy jak i dla innych psów i ludzi więc problem jest i warto go rozwiązywać w taki sposób aby CYWILIZOWAĆ posiadaczy psów, a nie opierać się w swoich opiniach na braku wiedzy i niezdrowych emocjach bo to problemu nie rozwiązuje.

[tygrysia]

Napisane przez Black70

agusiajnw & paula78

Alternatywy ?

Pies na łańcuchu
Kojec dla psa i życie sprowadzone do kilku metrów kwadratowych
Pozbycie się psa
Kastracja, która zazwyczaj tak naprawdę nic nie zmienia jeśli chodzi o skłonność do ucieczek

Moim zdaniem, podstawową sprawą jest to, że większość ludzi, którzy posiadają psy na podwórku nie wychodzą z nimi po za teren swojej posesji - a przynajmniej nie często. Psom powinno się dostarczać nowych bodźców one lubią poznawać nowe tereny czy zapachy. Siedzenie na jednej posesji może je frustrować. Wtedy nie ma się co dziwić, że pies ucieka. Takie ogrodzenie oczywiście naprawi problem, bo pies nie będzie uciekał, gdyż nie będzie mógł. Jednak w tym przypadku zajmujemy się samym skutkiem a nie przyczyną problemu. Moim zdaniem powinniśmy się zająć przyczyną.
Mogę dać przykład mojego psa. Gdy go szkoliłam i pies miał zapewniony wysiłek umysłowy to nie zdarzało mu się kopać na działce. Aktualnie trochę dałam psu luzu i nie ćwiczymy, na działce zaczyna kopać. Także coś w tym jednak jest.

[motylek1007]

Napisane przez tygrysia

Moim zdaniem, podstawową sprawą jest to, że większość ludzi, którzy posiadają psy na podwórku nie wychodzą z nimi po za teren swojej posesji - a przynajmniej nie często.

a ja własnie często czytam zarzuty, że pies w bloku sie męczy podczas gdy ja ze swoim wychodzę 4 razy dziennie (w weekendy 5x razy dziennie) - codziennie i na rózne spacery - w rózne miejsca - więc pytanie, który pies sie bardziej męczy ten blokowy, który ma ruch i nowe bodzce, czy taki, którego sie wypusci na podwórko i po sprawie

Tygrysia fajnie ze wróciłas

to taki mały off mi sie udzielił

[tygrysia]

Napisane przez motylek1007

a ja własnie często czytam zarzuty, że pies w bloku sie męczy podczas gdy ja ze swoim wychodzę 4 razy dziennie (w weekendy 5x razy dziennie) - codziennie i na rózne spacery - w rózne miejsca - więc pytanie, który pies sie bardziej męczy ten blokowy, który ma ruch i nowe bodzce, czy taki, którego sie wypusci na podwórko i po sprawie

Tak najczęściej mówią ludzie co się nie znają albo w życiu psa nie mieli. Jak pies ma wystarczającą ilość ruchu i zainteresowania zapewnioną to się w mieszkaniu nie męczy. Mój pod moją nieobecność śpi
Za to psy nie wychodzące poza posesje męczą się bardziej. Ludzie myślą, że jak pies biega cały dzień luzem po podwórku to już niczego mu nie potrzeba i mają go z głowy....

Napisane przez motylek1007

Tygrysia fajnie ze wróciłas

to taki mały off mi sie udzielił

Coś ostatnio czasu nie miałam, ale jestem, już jestem

[dzaga13]

Przeczytalam wszystkie posty i wiekszosc z Was twierdzi ze spacery pomoga.
Ja ma 4 letniego psa Nowofunlanda. Biega caly dzien na bardzo duzej posesji i do tego codziennie chodze z nim na spcery 45 min. Zwiedza okolice razem ze mna. Gdy przyjezdzam do domu, otwieram brame to wtedy zawsze grzeczny i nie ucieka ale gdy wyjezdza ktos z posesji to on zawsze ucieka przez brame i znika na ok 30 minut. Jesli chodzi o suki, to owszem w odleglosci 500 metrow sasiad ma suke ale znajde go tam tylko wtedy gdy suka ma cieczke, a pozostale dni to spaceruje sobie po polach. Psiak ogolnie jest posuszny ale otwieranie bramy podczas wyjazdu auta równa sie zawsze z ucieczka!! I co Wy na to?? Jaki jest powod tych ucieczek i nagle nie posluszenstwo??

[Garadiela]

instynkt psa do szukania suki i zwiedzania terytorium...Na to jedynie pomoze kastracja...
Jak mozna wogole dopuscic do znikania psa...
A jak wpadnie pod auto czy ktos go ukradnie?
Pozatym jesli pies nagle nie slucha i zwiewa to chyba jednak nie do konca jest taki posluchany...
Piszesz o spacerach...Ale jak te spacery wygladaja...Pies ma szanse pobiegac bez smyczy?45 min raz dziennie to bardzo malo dla psa...

[dzaga13]

Czyli po kastracji duze szanse ze przestanie byc taki ochoczy do ucieczek?? ;-) Jak mozna dopuscic do znikania psa?? To bardzo proste..Niestety ja ,ani nikt z mojej rodziny nie jest tak szybki jak moj pies :P Bram sie otwiera i nagle myk i ucieka byle go nikt nie zlapal. Mieszkam w Parku Krajobrazowym i w kolo same łaki i pola i jeden sasiąd. Wiec psu nic nie grozi!! Na spacery zawsze wychodzimy bez smyczy i pies biega sobie swobodnie i na każde zawołanie przyjdzie i jest zawsze ok i zabawy rozne tez sa. A nie dodałam że jesli ja wjezdzam to jesli powiem ze ma zostac to nie ucieknie ale kazdy inna osoba mowi ze nie wolno a on swoje i ucieka! Pies ma wybieg 2500m2 i do tego codziennie spacer 45 minutowy gdzie sie wybiega luzem. Uważam że to jest wystarczajace. A on i tak musi sobie od czasu do czasu wybiec i sam pozwiedzac pola;/ A własnie znajomi maja psa który nigdy nie był na spacerze. Pies cale zycie spedzil na podórku i on nawet kroku nie zrobi za brame. Nigdy im nie uciekł i brama caly dzien otwarta a on nie wyjdzie.. A moj taki podróznik?? I to mnie dziwi...

[Garadiela]

To moze faktycznie taki ma poped przez hormony...
Moj spaniel tez taki byl dopoki nie stracil klejnotow
Teraz tylko sie powie do domu i pies wraca...
Jesli pies nie jezdzi na wystawy to ja bym naprawde pomysla nad kastracja

[dzaga13]

No to nie zostaje nic innego jak pozbycie go klejnotów Dzięki za rady

[Abara]

Witam! Mam podobny problem. Mój pies też uciekł z domu.
Dodam, że jest to pies na wsi, podwórzowy, "łańcuchowy", choć Bogiem a prawdą, bardzo rzadko przebywał na łańcuchu. W gruncie rzeczy miał całkowitą wolność, nikt mu nie zabraniał biegać po wsi i polach. Było mu u nas dobrze, był pieszczony, nigdy nie był głodny, miał swobodę... a tu któregoś dnia znikł. Ma 5 miesięcy, więc chyba jest trochę za młody, by reagować na cieczkę u suczek (zresztą coś takiego uważam za normalne, żadnego psa bym nie ukarała, gdyby udał się tylko "na podryw), miał towarzystwo, opiekę, swobodę, nie miał powodu uciekać. Nie było go przez 3 dni. Dopiero dziś mój ojciec znalazł go w gospodarstwie, w którym się urodził, ale którego nie może pamiętać, bo był tam tylko 3 dni po narodzinach, a potem razem z matką i rodzeństwem wyjechał gdzie indziej.
Co mam o tym myśleć? Jak myślicie, co mu się uroiło w tym psim łbie? Zdarzyło się to po raz pierwszy i z tym psem i w ogóle, bo mieliśmy już wiele psów, żaden wcześniej nie uciekał, a traktujemy go tak samo , jak te pozostałe.
Jak mam go teraz ukarać? Na razie siedzi na łańcuchu i go ignoruję, ale może powinnam postąpić jakoś inaczej? Poradźcie, proszę.

[esfira]

Napisane przez Abara

Witam! Mam podobny problem. Mój pies też uciekł z domu.



Jak mam go teraz ukarać? Na razie siedzi na łańcuchu i go ignoruję, ale może powinnam postąpić jakoś inaczej? Poradźcie, proszę.

Skoro zawsze biegał luzem, to nic dziwnego że urósł i pobiegł sobie na dłużej, nikt mu tego nie zabraniał. Specyfika wiejskich psów.

A na karę jest za późno bo pies nie skojarzy jej z ucieczką. Na przyszłość postaraj się wyeliminować jej przyczyny, stosuj pozytywne bodźce za przyjście na komendę, baw się z nim i inne. Jak będzie zadowolony, to powinien się pilnować.

zresztą coś takiego uważam za normalne, żadnego psa bym nie ukarała, gdyby udał się tylko "na podryw)

Na wsi niechciane szczeniaki, zwłaszcza suczki, zakopuje się żywcem w ziemi albo topi. Być może przyszłe dzieci twojego pieska tak skończą, więc przemyśl kastrację - rozwiąże twoje problemy.

[Abara]

Napisane przez esfira

Na wsi niechciane szczeniaki, zwłaszcza suczki, zakopuje się żywcem w ziemi albo topi. Być może przyszłe dzieci twojego pieska tak skończą, więc przemyśl kastrację - rozwiąże twoje problemy.

Nie, no tak się chyba już nie robi, przecież to jest karalne! Nawet starzy ludzie nie chcą sobie chyba zapaskudzić sobie kartoteki, idąc na stare lata do wiezienia!

No, może jest to gdzieś na zapadłych wsiach, tzw. dziurach zabitych dechami... Na szczęście o "moja " taka nie jest.

Przemyślę jednak Twoją radę.

[aleksandra38]

zapraszam na mojego bloga o pieskach.Codziennie nowe artykuly www.zmiloscidopsow.blogspot.com

[mol2005]

Spacery częściowo pomagają ograniczyć liczbę niekontrolowanych wyjść ale jak psy polubią wycieczki to ciężko je oduczyć. Trochę mnie kosztowało czasu i pieniędzy poszukiwanie moich 2 pupili jak postanawiały sobie wyjść. Jako, że to duże psy (mastif tybetański) to wolałem reagować szybko aby nie doszło do skarg lub - odpukać- ugryzienia kogoś. Czasami tak się zaszyły że sporo kilometrów samochodem musiałem zrobić aby je namierzyć. Skończyło się na tym, że sprowadziliśmy lokalizatory GPS dla psów i napisaliśmy własną aplikację na smartfona, która pozwala kontrolować "nielegalne wyjścia" i szybko namierzyć pupila. Więcej jak to działa na naszej stronie - http://angelgts.eu. Potem okazało się że zastosowań GPS może być więcej...

[DoggyDog]

Podejrzewam, że korzystamy z tego samego urządzenia xxx w aplikacji cały czas widzę gdzie jest mój piesek, dostaję takżę powiadomienia w momencie opuszczenia wyznaczonego terenu. Urządzenie nie ograniczy ucieczek Twojego psa, ale pozwoli je w jakiś sposób kontrolować, do tej pory (przez rok) działa wszystko ok i czasami się przydaje.

[klaudiaa91]

Urządzenie to jedno, a zrozumienie sytuacji przez psa to drugie. Jeśli to pies w typie wilka, to bardzo możliwe, że ma to w naturze (o czym bardzo często zapominają np hodowcy husky). Na pewno pies nie jest za młody na kastrację (od teraz to już będzie mógł być co najwyżej 'za stary' ). Najlepszym rozwiązaniem byłoby skontaktowanie się na próbę z zoopsychologiem albo psim behawiorystą, chociaż raz na próbę. Największa radość to panować nad psem głową, a nie siłą Pozdrawiam

[ZamyslonaRoztargniona]

Moj pies też ma wolność, biega luzem na podwórku, a jak nadarza się okazja, to zawsze czmychnie pod nogami ja ktos przez furtkę przechodzi.
Kastracja nie pomogła, zestarzenie się psa również.

Znalazłam przyczynę ucieczek. Chodzi o jedzenie.
Ten pies zJe kazda ilość. Obojętnie czego, nie gardzi nawet splesnialym chlebem i kapusta kiszona (np. TyM zajadal się na ucieczce). I na to chyba nie ma sposobu. W domu dostaje jeść stosownie do wagi, wieku, ruchliwosci.

[katrin19888]

Mój pies też uciekał. I co najgorsze- zagryzał kury sąsiada. Jest to pies w typie jamnika. Założyliśmy niewidzialne ogrodzenie i po problemie. Polecam każdemu kto ma ten problem.