mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-05, 18:10   #1
333jaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
Unhappy

mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(


Witam,

Tak jak w temacie...
Postaram się po krótce opisać moją historię, liczę na obiektywne opinie.

Jestem w dość długim związku. Kochamy się. Jednak jest pewna kwestia, która mi przeszkadza, mój chłopak natomiast nie widzi w tym problemu i nie możemy się pod tym względem dogadać, a ja nie potrafię sobie z tym poradzić.
Nie będę przytaczać wszystkich rozmów na ten temat, bo było ich sporo (mój chłopak mówi, że mniej więcej co dwa tygodnie). Skupię się tylko na wczorajszej, gdyż była ona najbardziej szczera i myślałam, ze coś do mnie po niej dotarło, ale chyba jednak nie.
Sprawa dotyczy naszego kontaktu podczas dni, w których się nie widujemy- czyli przeważnie dni powszednich, kiedy mamy uczelnie.
W te dni mój chłopak mało co się do mnie odzywa- raz dziennie, czasami nawet nie- albo napisze na gg, albo zadzwoni (rzadziej). I właśnie to najbardziej mi przeszkadza. Pytałam go czy nie potrzebuje ze mną kontaktu, gdy się nie widzimy. Jego odpowiedzią było, że ,,przecież wiem co robi" lub po co ma do mnie dzwonić, jak i tak cały czas się uczy, więc co by mi miał powiedzieć
Jak ja zadzwonie to odbierze, pogadamy i jest ok. Ale właśnie chodzi mi o inicjatywę z jego strony.
On mówi, że telefonu używa tylko jak ma załatwić jakąś sprawę, a przecież jak jest na gg to do mnie napisze i że WIEM CO ROBI. Uważa, że ja chcę, aby on do mnie dzwonił , po to żebym mogła go ,,kontrolować"- żebym zawsze wiedziała gdzie jest, z kim i co robi... Powiedziałam, że nie dokońca o to mi chodzi, żeby tłumaczył mi się z każdego kroku, tylko żeby zadzwonił, spytał się co u mnie, co robie, gdzie jestem- po prostu żeby się zainteresował, a nie że ja sobie robie co chcę, z kim chcę, a on nawet o tym nie wie. Jego argumentem było to, że mam swój rozum, wiem co robię i ufa mi, dlatego nie widzi potrzeby kontrolowania mnie, a dzwonienie z zapytaniem ,,co słychać" jest dla niego bez sensu, bo jak się spotkamy to i tak sobie wszystko opowiemy...
I błędne koło....

Jeszcze tylko się na mnie wczoraj zezłościł, bo poszliśmy na spacer, na lody i chciał, żeby było miło, to musiałam wszystko zepsuć swoimi wyrzutami...

Nie wiem co robić, wiem na pewno, że on już się nie zmieni, także bezsensowne jest dla mnie dalsze ciągnięcie tego tematu, który wywołuje w nim tylko gniew... bo słucha tego od pół roku, mniej więcej co dwa tygodnie...
Z drugiej strony nie wiem czy potrafię to zaakceptować. Koleżanki w stałym kontakcie ze swoimi facetami, a mój telefon zawsze milczy.

Mam wrażnie, że on ma już dość moich wiecznych narzekań i podejrzeń. Bo nie wspomniałam jeszcze o tym, że jestem strasznie podejrzliwa, w zasadzie bezpodstawnie, bo on praktycznie nigdzie na balety nie chodzi, koleżanek w zasadzie nie ma... A ja dalej swoje...
Podam przykład:
1)Przyszedł dziś do mnie i z rozmowy coś wyszło i powiedział, że nie wziął telefonu. Nie zareagowałam, ale jak wyszedł zaczęłam myśleć i doszłam do jakże wspaniałego wniosku, że na pewno nie bierze ze sobą telefonu (wczoraj na spacerze też nie miał), żebym nie widziała, że jakaś dziewczyna do niego wydzwania!! Tak więc nie wytrzymałam, moja akcja: wiadomość na gg ,,ciekawe czemu nie zabierasz telefonu na spotkania ze mną", nie odpisywał no to dzwonie: ,,czemu jak się ze mną spotykasz to nie bierzesz telefonu?" odp:,, bo chcę mieć spokój i nie chcę żeby nam ktoś przeszkadzał"- ton lekko zażenowany znowu moimi podejrzeniami...
2)Wczoraj po 22 mi się coś przypomniało, żeby mu powiedzieć. Dzwonie- telefon wyłączony. Myślę: na pewno gdzieś poszedł, albo ze spotkania ze mną od razu do innej poszedł albo na balety go koledzy wyciągneli i chce mieć święty spokój= ścisk w żołądku +niespokojny sen. Rano wiadomość od niego: ,,byłem tak zmęczony, że zasnąłem wczoraj, a telefon leżał wyładowany"

Nigdy mnie nie oszukał, no raz nie powiedział, że był na baletach, ale to przez tydzień chodził taki struty, że i tak wiedziałam, że coś jest nie tak. Zawsze mogę na niego liczyć, mówi że mnie kocha, że będę kiedyś jego żoną, że mu zależy itd....
A ja? Ja bym chciała, żeby nosił mnie na rękach, mówił jaka jestem piękna, wspaniała, był zazdrosny, wydzwaniał, zawsze miał dla mnie czas, był romantykiem i nie widział świata poza mną.
A on chce być ze mną, ale jednocześnie chce być niezależny, nie tłumaczyć się nikomu, żyć spokojnie- bo jak powiedział, to dla niego jest szczęście...

I co Wy o tym powiecie? Jeśli w ogóle ktoś dotrwał do końca...
333jaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:14   #2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Dziewczyno, daj mu odetchnąć Szlag by mnie trafił, gdybym nie miała chwili dla siebie a w perspektywie strzelającą focha i marudzącą połówkę, bo śmiałam nie zadzwonić, nie napisać na gg. Wyluzuj
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:15   #3
malwka1988
Raczkowanie
 
Avatar malwka1988
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 57
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Witam!
Biorąc pod uwagę sytuację w której on sporadycznie kontaktuje się z Toba w dni powszednie, to sądzę że po prostu nie jest przyzwyczajony to ciągłego kontaktu tel... Być może woli spotkać się osobiście w weekend spędzić ten czas wyłącznie z Tobą i nie brać wtedy telefonu żeby nikt wam nie przeszkadzał ))
Myślę że najlepsza będzie jak zawsze szczera rozmowa z ukochanym
malwka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:22   #4
Zmijka
Zakorzenienie
 
Avatar Zmijka
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez 333jaa Pokaż wiadomość
Witam,

Tak jak w temacie...
Postaram się po krótce opisać moją historię, liczę na obiektywne opinie.

Jestem w dość długim związku. Kochamy się. Jednak jest pewna kwestia, która mi przeszkadza, mój chłopak natomiast nie widzi w tym problemu i nie możemy się pod tym względem dogadać, a ja nie potrafię sobie z tym poradzić.
Nie będę przytaczać wszystkich rozmów na ten temat, bo było ich sporo (mój chłopak mówi, że mniej więcej co dwa tygodnie). Skupię się tylko na wczorajszej, gdyż była ona najbardziej szczera i myślałam, ze coś do mnie po niej dotarło, ale chyba jednak nie.
Sprawa dotyczy naszego kontaktu podczas dni, w których się nie widujemy- czyli przeważnie dni powszednich, kiedy mamy uczelnie.
W te dni mój chłopak mało co się do mnie odzywa- raz dziennie, czasami nawet nie- albo napisze na gg, albo zadzwoni (rzadziej). I właśnie to najbardziej mi przeszkadza. Pytałam go czy nie potrzebuje ze mną kontaktu, gdy się nie widzimy. Jego odpowiedzią było, że ,,przecież wiem co robi" lub po co ma do mnie dzwonić, jak i tak cały czas się uczy, więc co by mi miał powiedzieć
Jak ja zadzwonie to odbierze, pogadamy i jest ok. Ale właśnie chodzi mi o inicjatywę z jego strony.
On mówi, że telefonu używa tylko jak ma załatwić jakąś sprawę, a przecież jak jest na gg to do mnie napisze i że WIEM CO ROBI. Uważa, że ja chcę, aby on do mnie dzwonił , po to żebym mogła go ,,kontrolować"- żebym zawsze wiedziała gdzie jest, z kim i co robi... Powiedziałam, że nie dokońca o to mi chodzi, żeby tłumaczył mi się z każdego kroku, tylko żeby zadzwonił, spytał się co u mnie, co robie, gdzie jestem- po prostu żeby się zainteresował, a nie że ja sobie robie co chcę, z kim chcę, a on nawet o tym nie wie. Jego argumentem było to, że mam swój rozum, wiem co robię i ufa mi, dlatego nie widzi potrzeby kontrolowania mnie, a dzwonienie z zapytaniem ,,co słychać" jest dla niego bez sensu, bo jak się spotkamy to i tak sobie wszystko opowiemy...
I błędne koło....

Jeszcze tylko się na mnie wczoraj zezłościł, bo poszliśmy na spacer, na lody i chciał, żeby było miło, to musiałam wszystko zepsuć swoimi wyrzutami...

Nie wiem co robić, wiem na pewno, że on już się nie zmieni, także bezsensowne jest dla mnie dalsze ciągnięcie tego tematu, który wywołuje w nim tylko gniew... bo słucha tego od pół roku, mniej więcej co dwa tygodnie...
Z drugiej strony nie wiem czy potrafię to zaakceptować. Koleżanki w stałym kontakcie ze swoimi facetami, a mój telefon zawsze milczy.

Mam wrażnie, że on ma już dość moich wiecznych narzekań i podejrzeń. Bo nie wspomniałam jeszcze o tym, że jestem strasznie podejrzliwa, w zasadzie bezpodstawnie, bo on praktycznie nigdzie na balety nie chodzi, koleżanek w zasadzie nie ma... A ja dalej swoje...
Podam przykład:
1)Przyszedł dziś do mnie i z rozmowy coś wyszło i powiedział, że nie wziął telefonu. Nie zareagowałam, ale jak wyszedł zaczęłam myśleć i doszłam do jakże wspaniałego wniosku, że na pewno nie bierze ze sobą telefonu (wczoraj na spacerze też nie miał), żebym nie widziała, że jakaś dziewczyna do niego wydzwania!! Tak więc nie wytrzymałam, moja akcja: wiadomość na gg ,,ciekawe czemu nie zabierasz telefonu na spotkania ze mną", nie odpisywał no to dzwonie: ,,czemu jak się ze mną spotykasz to nie bierzesz telefonu?" odp:,, bo chcę mieć spokój i nie chcę żeby nam ktoś przeszkadzał"- ton lekko zażenowany znowu moimi podejrzeniami...
2)Wczoraj po 22 mi się coś przypomniało, żeby mu powiedzieć. Dzwonie- telefon wyłączony. Myślę: na pewno gdzieś poszedł, albo ze spotkania ze mną od razu do innej poszedł albo na balety go koledzy wyciągneli i chce mieć święty spokój= ścisk w żołądku +niespokojny sen. Rano wiadomość od niego: ,,byłem tak zmęczony, że zasnąłem wczoraj, a telefon leżał wyładowany"

Nigdy mnie nie oszukał, no raz nie powiedział, że był na baletach, ale to przez tydzień chodził taki struty, że i tak wiedziałam, że coś jest nie tak. Zawsze mogę na niego liczyć, mówi że mnie kocha, że będę kiedyś jego żoną, że mu zależy itd....
A ja? Ja bym chciała, żeby nosił mnie na rękach, mówił jaka jestem piękna, wspaniała, był zazdrosny, wydzwaniał, zawsze miał dla mnie czas, był romantykiem i nie widział świata poza mną.
A on chce być ze mną, ale jednocześnie chce być niezależny, nie tłumaczyć się nikomu, żyć spokojnie- bo jak powiedział, to dla niego jest szczęście...

I co Wy o tym powiecie? Jeśli w ogóle ktoś dotrwał do końca...
widac taki typ, co komorki nie lubi uzywac lub naduzywac
i inaczej okazuje uczucia niz Ty bys chciała.
Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:25   #5
HAMALIELKA
Zakorzenienie
 
Avatar HAMALIELKA
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 3 017
GG do HAMALIELKA
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Odpusc sobie ....
W ten sposób nic nie wskurasz!!!!
HAMALIELKA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:27   #6
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

czekam kiedy nastukasz watek o tym jak badzo cie zawiodl bo nie dal ci gwiazdki z nieba z okazji bycie ze soba 555 dni czy iles tam...
szukaj dalej dziury w calym, to w koncu sama ja stworzysz

Cytat:
Nigdy mnie nie oszukał, no raz nie powiedział, że był na baletach, ale to przez tydzień chodził taki struty, że i tak wiedziałam, że coś jest nie tak. Zawsze mogę na niego liczyć, mówi że mnie kocha, że będę kiedyś jego żoną, że mu zależy itd....
A ja? Ja bym chciała, żeby nosił mnie na rękach, mówił jaka jestem piękna, wspaniała, był zazdrosny, wydzwaniał, zawsze miał dla mnie czas, był romantykiem i nie widział świata poza mną.

DOROŚNIJ!!!!

albo daj facetowi spokoij i zajmij sie przezywaniem wznioslych romansow w wyobrazni

wcale sie nie dziwie ze ma cie dosyc, jestes cudownym materialem na tzw "bluszcza" w odmianie ckliwo-roszczeniowej
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:30   #7
333jaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Staram się wyluzować, ale strasznie ciężko jest mi odpuścić:/
Chyba to przez mój cholerny charakter, zawsze musi być po mojemu, a jak nie to szlag mnie trafia
Musze się postarać, ale nie wiem czy mi się uda.
Może na to macie jakieś lekarstwo?
333jaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-05, 18:39   #8
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Tak.

Wziąć młotek. Walnąć się w główkę za każdym razem, gdy najdzie Cię ochota na focha o pierdołę

Weźże się dziewczyno zainteresuj czymś, a nie tylko facetem. Życie jest jedno, nie można go tracić tylko na faceta.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:43   #9
dusia139
Wtajemniczenie
 
Avatar dusia139
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Jesteś zbyt natarczywa. A spróbuj wogóle nie dzwonic, nie pisac pierwsza, a w kontaktach na żywo bądz jak zawsze miła. Zobaczysz jak szybko spokornieje:P albo porostu taki jest, że nie lubi korzystac z telefonu dla przyjemnosci. Moze niezbyt z kasą stoi i oszczędza.. Zrozum, ale najlepiej zamilknij na jakiś czas
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
dusia139 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:47   #10
DorotkaPsotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 925
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

a ja Cię kochana rozumiem. Bo on prawda w ogóle rzadko pisze prawda? Ja z moim Tżtem bardzo często piszemy, jak najczęściej chcemy się spotykać jesteśmy razem rok i 3 miesiące [3 miesiące jutro bd :P] no ale z kolei jak np. jestem gdzies na mieście i rozładuje mi sie telefon albo zapomnę i nie pisze do niego to jest trooszke sfoszony :P ale znowu bez przesady, nie siedze cały czas przy komórce tyyylko od czasu do czasu. Jak byłam z nim na początku to od komórki nie odchodziłam.

Myślę że nie wiem, może szczera rozmowa. Ale nie tak że z pretensjami tylko wyjaśnić wszystko, z humorem, spokojnie przeciez sie kochacie

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

;* hmm a jak chodzi o kase to może np. warto kupic 36i6 np. fajne oferty mają - za 3 zł dowolną ilość smsów do siebie ja takie mam
__________________
dobrze jest!
DorotkaPsotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 18:51   #11
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11769456]Tak.

Wziąć młotek. Walnąć się w główkę za każdym razem, gdy najdzie Cię ochota na focha o pierdołę

Weźże się dziewczyno zainteresuj czymś, a nie tylko facetem. Życie jest jedno, nie można go tracić tylko na faceta.[/quote]

To jedna z najlepszych rad na intymnym, jaką ostatnio przeczytałam.

Autorko, może przejrzysz na oczy, jak chłopak w końcu z Tobą zerwie. Jedynym lekarstwem jest samokontrola i znalezienie sobie zajęcia, które zastąpi gapienie się na telefon.
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-04-05, 18:56   #12
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Reijel, bo cóż tu innego radzić?

Ehhh strasznie być nastolatką
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:00   #13
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez 333jaa Pokaż wiadomość


A ja? Ja bym chciała, żeby nosił mnie na rękach, mówił jaka jestem piękna, wspaniała, był zazdrosny, wydzwaniał, zawsze miał dla mnie czas, był romantykiem i nie widział świata poza mną.
A on chce być ze mną, ale jednocześnie chce być niezależny, nie tłumaczyć się nikomu, żyć spokojnie- bo jak powiedział, to dla niego jest szczęście...

I co Wy o tym powiecie? Jeśli w ogóle ktoś dotrwał do końca...
Uwierz mi, nie chciałabyś żeby było tak cały czas.
Ja miałam podobnie. Było mi słabo od ciągłego słuchania "kocham Cię" "pocałuj mnie" "dlaczego mnie nie przytulisz?"
Teraz chłopak wyjechał na studia i mam ten sam problem co Ty.
Nie odzywa się w dni powszednie, gdy jest kilkadziesiąt km ode mnie.
Dlaczego? Bo albo śpi, albo gra, albo spotyka się ze znajomymi. Ja nie mam jednak o to takich pretensji. Tylko wkurza mnie czasem jak słuch po nim zaginie na cały dzień.
Jednak nie zmieniaj go na siłę, nie tędy droga.
Jesli chłopak naprawdę jest typem, który nie lubi przywiązywać się do komórek, to choćbyś prosiła, groziła i tak tego nie zmienisz
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:01   #14
marta1210
mj
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Tu chyba nie tyle jednak chodzi o sam fakt dzwonienia, co skupiając się na Twoich podejrzeniach to jednak jakby on zadzwonił czy napisał sms-a dało by Ci względny spokój, że jednak w danym momencie myśli o Tobie a nie jest właśnie na spotkaniu z jakąś inną.

Niestety ale teraz musisz popracować nad sobą. Wiem, że to trudne bo niestety miałam takie "objawy" jak Ty i długoooo nad tym pracowałam by jakoś zdusić w sobie te wszystkie nawet bezpodstawne podejrzenia a i do dziś nie całkiem mi przeszło. Niestety pozostaje zaciskać zęby i nim się coś powie przemyślec przemyśleć i jeszcze raz przemyśleć. Bo czy napisze, czy nie to i tak nie będziesz w stanie mieć 100% pewności że on właśnie Ci przysłowiowych rogów nie doprawia. Z jednej strony musisz mu zaufać, jednak myśle że zdrowym podejściem będzie również myśl, że jeśli kiedykolwiek się coś złego stanie to mówienie sobie, że jesteś piękną silną kobietą i sobie poradzisz dalej w życiu.
__________________
.
marta1210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:02   #15
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Mi się jednak wydaje że problem lezy po Twojej stronie a nie Jego!...
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-04-05, 19:15   #16
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Szkoda chlopa...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:19   #17
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez 333jaa Pokaż wiadomość
Uważa, że ja chcę, aby on do mnie dzwonił , po to żebym mogła go ,,kontrolować"- żebym zawsze wiedziała gdzie jest, z kim i co robi... Powiedziałam, że nie dokońca o to mi chodzi, żeby tłumaczył mi się z każdego kroku, tylko żeby zadzwonił, spytał się co u mnie, co robie, gdzie jestem- po prostu żeby się zainteresował, a nie że ja sobie robie co chcę, z kim chcę, a on nawet o tym nie wie.
Jesteś pewna że nie chodzi o kontrolę, skoro dalej piszesz jaka jesteś podejrzliwa i zazdrosna??


Cytat:
Mam wrażnie, że on ma już dość moich wiecznych narzekań i podejrzeń. Bo nie wspomniałam jeszcze o tym, że jestem strasznie podejrzliwa, w zasadzie bezpodstawnie, bo on praktycznie nigdzie na balety nie chodzi, koleżanek w zasadzie nie ma... A ja dalej swoje...

Cytat:
A ja? Ja bym chciała, żeby nosił mnie na rękach, mówił jaka jestem piękna, wspaniała, był zazdrosny, wydzwaniał, zawsze miał dla mnie czas, był romantykiem i nie widział świata poza mną.
A on chce być ze mną, ale jednocześnie chce być niezależny, nie tłumaczyć się nikomu, żyć spokojnie- bo jak powiedział, to dla niego jest szczęście...
Ja Ci powiem, że facet ma rozsądne i zdrowe podejście do życia i związku, natomiast Ty chyba się naczytałaś albo naoglądałaś za dużo romansideł. Chciałabyś być księżniczką i mieć swojego księcia, ale życie to nie bajka.
A w życiu ludzie zapominają naładować telefon, bywają zmęczeni, zajęci obowiązkami i nie żyją po to by spełniać oczekiwania księżniczek

Facet musi mieć cierpliwość, skoro wytrzymuje wałkowanie tego tematu co dwa tygodnie.
Moja rada? Popracuj nad zaufaniem a z tym, że on w tygodniu nie dzwoni tak często jak byś chciała się pogódź. Znajdź sobie jakieś zajęcie inne niż facet i rzeczy z nim związane, nie będziesz tyle myślała o tym czy on dzwoni czy nie.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:23   #18
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Bedziesz go tłamsić jekami o telefony to chłopak ucieknie, widocznie tak jest przyzwyczajony,że nie ma potrzeby dzwonienia czy pisania sms, do niczego go silą, groźbą i prosba nie zmusisz...No i wyluzuj z tymi Twoimi podejrzeniami, z niczego robisz problem
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:29   #19
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Szkoda chlopa...
Dziewczyny też szkoda. Sama sobie robi pod górę i nie widzi w czym problem.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 19:42   #20
FoxyC
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 189
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Jeszcze "parę takich akcji "i Cie zostawi.
Albo sie uspokoisz bo go kochasz i chcesz z nim byc,albo sama doprowadzisz do tego ze wszystko sie skonczy miedzy Wami....i wtedy nie płacz,ze jak "on mogł mi to zrobic?"Bo odpowiedz bedzie prosta i oczywista!!Nie mozesz być księżniczką...bo życie to nie jest bajka!
FoxyC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:02   #21
lejdi
Raczkowanie
 
Avatar lejdi
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 108
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Uspokój się dziewczyno. Dąsasz się ,fochasz... a tak naprawdę,nie masz racjonalnego powodu.
lejdi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:11   #22
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Szkoda chlopa...
Też mi to przyszło do głowy
Dziewczyno,znajdź sobie zajęcia jakieś dodatkowe,a nie męcz chłopaka jakimiś nierealnymi wymaganiami...a jak ten Tobie nie mówi,jaka jesteś piękna,cudna i wspaniała,to znajdź sobie takiego,kto to będzie mówił
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:20   #23
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Dziewczyny też szkoda. Sama sobie robi pod górę i nie widzi w czym problem.
Rozumiem o co Tobie chodzi, ale mi osob ktore same sobie robia pod gorke i maja zupelnie niezyciowe oczekiwania jakos nie jest szkoda...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:20   #24
biala17a
Zadomowienie
 
Avatar biala17a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez 333jaa Pokaż wiadomość
Witam,

W te dni mój chłopak mało co się do mnie odzywa- raz dziennie, czasami nawet nie- albo napisze na gg, albo zadzwoni (rzadziej). I właśnie to najbardziej mi przeszkadza.

Z drugiej strony nie wiem czy potrafię to zaakceptować. Koleżanki w stałym kontakcie ze swoimi facetami, a mój telefon zawsze milczy.

.
Raz dziennie to wcale nie jest jakos bardzo malo... Co innego jakbyscie sie spotkali dajmy na to w weekendy a przez piec pozostalych dni milczal. Zreszta, jak tak sie postawie w jego miejscu, to mysle ze ciezko by mi bylo pisac tak "pod dyktando", na zasadzie - natychmiast cos do mnie napisz , albo bedzie foch zamieniasz to w przykry obowiazek w pewnym sensie, zamiast przyjemnosc.
A dwa, po co sie porownywac z kolezankami? kazdy ma taki uklad jaki sobie ustali z druga polowka, a nie zeby rownac do jakiejs normy czy czegos takiego...
biala17a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:45   #25
kamila2006
Zakorzenienie
 
Avatar kamila2006
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11769456]Tak.

Wziąć młotek. Walnąć się w główkę za każdym razem, gdy najdzie Cię ochota na focha o pierdołę

Weźże się dziewczyno zainteresuj czymś, a nie tylko facetem. Życie jest jedno, nie można go tracić tylko na faceta.[/quote]



dokladnie dziewczyna jest uzalezniona od faceta nie ma chyba swoich zainteresowan, swoich kolezanek. jej zycie kreci sie wokol spotykan z afcetem, mysleniem o facecie, kontrola faceta, telefony do niego. jak widac on ma sporo zajec nauki i nie moze w kazdej chwili byc dla niej dostepny



ALE !!!!!!! uwazam ze lekką przesadą jest 1 lub smsow w ciagu dnia! nie wyobrazam sobie nie dostac zadnego smsa od TŻ !!! chocby chociaz na koniec dnia o z krotkim "dobranoc" to juz troche lekka olewka ;/

moj tż tez w smsach nie pyta co tam u mnie co robie bo on to wie i raczej wiekszosc moich dni w tygodniu sa monotonne. ale kazdy dzien rozmoczynamy od sms o krotkiej tresci : " " lub cos typu " witaj słonko miłego dnia" na chociaz tyle twoj tż moglby sie wysilic!
__________________

Biegam tydz: 2/10
Motywacja 100%

http://s7.suwaczek.com/200804173235.png




Edytowane przez kamila2006
Czas edycji: 2009-04-05 o 20:47 Powód: dopisek
kamila2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:49   #26
333jaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Wszyscy macie racje. Chyba wychodzą moje objawy jedynaczki, oczka w głowie rodziców. Za bardzo jestem przyzwyczajona, że uwaga skupiona jest tylko na mnie. Najgorzej, że on nigdy nie był ,,wylewny" a kiedyś mi to nie przeszkadzało. Nie wiem co się ze mną stało.

Cytat:
Napisane przez marta1210 Pokaż wiadomość
Tu chyba nie tyle jednak chodzi o sam fakt dzwonienia, co skupiając się na Twoich podejrzeniach to jednak jakby on zadzwonił czy napisał sms-a dało by Ci względny spokój, że jednak w danym momencie myśli o Tobie a nie jest właśnie na spotkaniu z jakąś inną.

Niestety ale teraz musisz popracować nad sobą. Wiem, że to trudne bo niestety miałam takie "objawy" jak Ty i długoooo nad tym pracowałam by jakoś zdusić w sobie te wszystkie nawet bezpodstawne podejrzenia a i do dziś nie całkiem mi przeszło. Niestety pozostaje zaciskać zęby i nim się coś powie przemyślec przemyśleć i jeszcze raz przemyśleć. Bo czy napisze, czy nie to i tak nie będziesz w stanie mieć 100% pewności że on właśnie Ci przysłowiowych rogów nie doprawia. Z jednej strony musisz mu zaufać, jednak myśle że zdrowym podejściem będzie również myśl, że jeśli kiedykolwiek się coś złego stanie to mówienie sobie, że jesteś piękną silną kobietą i sobie poradzisz dalej w życiu.
Masz rację. Dziękuję za rady. Czyli jednak nie jestem jedyna z takimi ,,objawami". Podejrzewałam, że mam nie zdrowe podejście do sprawy, ale chciałam chyba, żeby ktoś mi to potwierdził. Wydawało mi się chyba, że wszystko będzie po mojemu i nie będę musiała nad niczym ,,pracować". Jednak jeśli Tobie się udało, to ja również ,,zaciskam zęby". Fajnie, że mnie w pewien sposób nakierowałaś

Cytat:
Mi się jednak wydaje że problem lezy po Twojej stronie a nie Jego!...
Wiem o tym...

Cytat:
Ja Ci powiem, że facet ma rozsądne i zdrowe podejście do życia i związku, natomiast Ty chyba się naczytałaś albo naoglądałaś za dużo romansideł. Chciałabyś być księżniczką i mieć swojego księcia, ale życie to nie bajka.
A w życiu ludzie zapominają naładować telefon, bywają zmęczeni, zajęci obowiązkami i nie żyją po to by spełniać oczekiwania księżniczek

Facet musi mieć cierpliwość, skoro wytrzymuje wałkowanie tego tematu co dwa tygodnie.
Moja rada? Popracuj nad zaufaniem a z tym, że on w tygodniu nie dzwoni tak często jak byś chciała się pogódź. Znajdź sobie jakieś zajęcie inne niż facet i rzeczy z nim związane, nie będziesz tyle myślała o tym czy on dzwoni czy nie.
Chyba rzeczywiście żyję w bajce... Właśnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem dlaczego mu nie ufam, skoro nigdy tego zaufania nie zawiódł Może to się do leczenia nadaje
Staram się zajmować różnymi rzeczami, niestety nawet jak ćwiczę, uczę się, jestem na zakupach itd, cokolwiek robie, zawsze nachodzi mnie myśl ,,czemu on się nie odezwie"

Cytat:
ALE !!!!!!! uwazam ze lekką przesadą jest 1 lub smsow w ciagu dnia! nie wyobrazam sobie nie dostac zadnego smsa od TŻ !!! chocby chociaz na koniec dnia o z krotkim "dobranoc" to juz troche lekka olewka ;/

moj tż tez w smsach nie pyta co tam u mnie co robie bo on to wie i raczej wiekszosc moich dni w tygodniu sa monotonne. ale kazdy dzien rozmoczynamy od sms o krotkiej tresci : " " lub cos typu " witaj słonko miłego dnia" na chociaz tyle twoj tż moglby sie wysilic!
Chciałabym, ale w związku z tym, że on mało co używa telefonu, przeważnie nie ma nic na karcie...

Edytowane przez 333jaa
Czas edycji: 2009-04-05 o 20:52
333jaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 20:57   #27
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 3 181
GG do paulina150528
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

I kolejny problem na intymnym zwizany z telefonem.No na litosc niech,ze ktos zabroni uzywania tego ciortostwa i wycofa je z obiegu bo ludzie szaleja jak im telefon od ukochanej/ukochanego nie dzwoni,ewentualnie nie przysyła romantycznego smsa


Mnie by szlak trafił jakby co piec sekund dzwonil moj niedzwiedz i"misu to,misiu tamto,misiu bla bla bla".

Jednym słowem chciałabys miec kontrole nad nim 24 h na dobe z powodu braku zaufania które widac tu gołym okiem po Twoich "wymysłach" co misio robi jak mnie nie ma w poblizu.Rada jedna i jedyna wyluzuj i daj mu troche pooddychac.
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 21:10   #28
Nais
Wtajemniczenie
 
Avatar Nais
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 081
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

333jaa, poza tym, co radziła ci Marta, ja sobie myślę coś jeszcze.
Jak następnym razem spotkasz się z TŻ, powiedz mu, że przemyślałaś waszą ostatnią rozmowę i przyjmujesz oraz rozumiesz jego argumenty (no bo chyba zrozumiałaś po tym, co ci tu dziewczyny napisały ). Powiedz mu jeszcze, że już nie będziesz go zadręczać i wymagać od niego kontaktu kilka razy dziennie, ale niech on pójdzie na mały kompromis (w końcu związek to sztuka kompromisów) i niech postara się codziennie napisać ci coś miłego. Nawet nie na zasadzie "Co porabiasz", tylko po prostu - coś w stylu "Kocham Cię ", coś miłego na dobranoc itp. Uświadom mu, że jednak ty masz większą potrzebę kontaktu, a taki miły sms pozwoli łatwiej znieść jego antykomunikatywność To nie powinien być dla niego żaden problem, również jeśli chodzi o pieniądze, zresztą zamiast sms może to napisać na gg.
Nais jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 21:12   #29
Kędziorek
Przyczajenie
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 10
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Droga Wizazanko! Przeczytalam twojego posta i powiem tak:"wyluzuj". Moje zachowanie wobec mojego chlopaka bylo w 99,9% identyczne co twojego ale w pewnym momencie sie opamietalam. Na poczatku u mnie też byly pretensje, proby zmieniania jego zachowania itd. Ciagle bylo mi go malo. Ciagly niedosyt jest jak najbardziej normalnym stanem rzeczy bo chcesz poznac jak najblizej te osobę, chcesz o niej duzo wiedziec. Rozmawialam kiedys z moim chlopakiem na ten temat nie raz, ze dla mnie na poczatku znajomosci spotkania 2 razy w tygodniu i to jeszcze tak po 2 godziny to bylo zbyt malo, ze uwielbiam spedzac z nim kazda chwile, przytulac sie do niego ale te 2 godziny to dla mnie kropla w morzu.
W moim przypadku i mojego chlopaka kwestia studiow juz nie dotyczy nas, bo je pare lat temu ukonczylismy ale teraz pojawil sie inny element- jego praca. Czasami tez bywalo ze widywalismy sie albo w weekendy albo 2 razy w tyg wiec czasami mialam chwile zwatpienia.Po przeczytaniu ksiazki-ktora ci goraco polecam"Męzczyzni sa z Marsa"zrozumialam dlaczego warto dac odrobine wytchnienia kazdemu mezczyznie Moja babcia zawsze powtarzala mi ze lepiej sie nie odzywac kilka dni do faceta, mimo ze sciska, korci itd anizeli sama wychodzic z propozycja spotkania.W moim przypadku to pomaga. Sama nie chcialabym aby moj facet oczekiwal ode mnie codziennej relacji sprawozdawczej co robilam, z kim sie spotkalam, co jadlam itd Uwazam ze jak bedzie chcial to mi sam o tym powie lub tez na odwrot- ja mu o czyms powiem. Pamietaj ze zwiazek nie polega na ciaglym kontorlowaniu osoby bo w pewnym momencie kazdy poczuje sie osaczony. Zreszta na sam koniec napisze tak, po co sie zloscic i wsciekac skoro tak nie zmienisz faktu ze takim jest??Bedziesz walczyla z wiatrakami? Jesli sam bedzie chcial to zmienic to to zrobi- być moze potrzebuje jeszcze czasu Ciesz sie z tego ze spedzacie ze soba chociaz tyle czasu i rada na przyszlosc postaraj sie aby ten czas jaki spedzacie razem kojarzyl mu sie z czyms przyjemnym a nie z ciaglymi pretensjami i awanturami. Pozdrawiam serdecznie
Kędziorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-05, 21:26   #30
333jaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
Dot.: mój chłopak zaczyna mieć mnie dość :(

Cytat:
Napisane przez Nais Pokaż wiadomość
333jaa, poza tym, co radziła ci Marta, ja sobie myślę coś jeszcze.
Jak następnym razem spotkasz się z TŻ, powiedz mu, że przemyślałaś waszą ostatnią rozmowę i przyjmujesz oraz rozumiesz jego argumenty (no bo chyba zrozumiałaś po tym, co ci tu dziewczyny napisały ). Powiedz mu jeszcze, że już nie będziesz go zadręczać i wymagać od niego kontaktu kilka razy dziennie, ale niech on pójdzie na mały kompromis (w końcu związek to sztuka kompromisów) i niech postara się codziennie napisać ci coś miłego. Nawet nie na zasadzie "Co porabiasz", tylko po prostu - coś w stylu "Kocham Cię ", coś miłego na dobranoc itp. Uświadom mu, że jednak ty masz większą potrzebę kontaktu, a taki miły sms pozwoli łatwiej znieść jego antykomunikatywność To nie powinien być dla niego żaden problem, również jeśli chodzi o pieniądze, zresztą zamiast sms może to napisać na gg.
Być może tak zrobię, tylko boję się żeby znowu nie odebrał tego jako ,,atak" z mojej strony, że znowu do tego powracam. Wczoraj postanowiliśmy, że ja już nie poruszam tego tematu i on też się postara, żebym czuła, że mu bardziej zależy (coś w tym stylu nie pamiętam dokładnie, bo byłam lekko zdenerwowana).

Cytat:
Droga Wizazanko! Przeczytalam twojego posta i powiem tak:"wyluzuj". Moje zachowanie wobec mojego chlopaka bylo w 99,9% identyczne co twojego ale w pewnym momencie sie opamietalam. Na poczatku u mnie też byly pretensje, proby zmieniania jego zachowania itd. Ciagle bylo mi go malo. Ciagly niedosyt jest jak najbardziej normalnym stanem rzeczy bo chcesz poznac jak najblizej te osobę, chcesz o niej duzo wiedziec. Rozmawialam kiedys z moim chlopakiem na ten temat nie raz, ze dla mnie na poczatku znajomosci spotkania 2 razy w tygodniu i to jeszcze tak po 2 godziny to bylo zbyt malo, ze uwielbiam spedzac z nim kazda chwile, przytulac sie do niego ale te 2 godziny to dla mnie kropla w morzu.
W moim przypadku i mojego chlopaka kwestia studiow juz nie dotyczy nas, bo je pare lat temu ukonczylismy ale teraz pojawil sie inny element- jego praca. Czasami tez bywalo ze widywalismy sie albo w weekendy albo 2 razy w tyg wiec czasami mialam chwile zwatpienia.Po przeczytaniu ksiazki-ktora ci goraco polecam"Męzczyzni sa z Marsa"zrozumialam dlaczego warto dac odrobine wytchnienia kazdemu mezczyznie Moja babcia zawsze powtarzala mi ze lepiej sie nie odzywac kilka dni do faceta, mimo ze sciska, korci itd anizeli sama wychodzic z propozycja spotkania.W moim przypadku to pomaga. Sama nie chcialabym aby moj facet oczekiwal ode mnie codziennej relacji sprawozdawczej co robilam, z kim sie spotkalam, co jadlam itd Uwazam ze jak bedzie chcial to mi sam o tym powie lub tez na odwrot- ja mu o czyms powiem. Pamietaj ze zwiazek nie polega na ciaglym kontorlowaniu osoby bo w pewnym momencie kazdy poczuje sie osaczony. Zreszta na sam koniec napisze tak, po co sie zloscic i wsciekac skoro tak nie zmienisz faktu ze takim jest??Bedziesz walczyla z wiatrakami? Jesli sam bedzie chcial to zmienic to to zrobi- być moze potrzebuje jeszcze czasu Ciesz sie z tego ze spedzacie ze soba chociaz tyle czasu i rada na przyszlosc postaraj sie aby ten czas jaki spedzacie razem kojarzyl mu sie z czyms przyjemnym a nie z ciaglymi pretensjami i awanturami. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za te słowa Najgorsze, że ja na początku związku nie miałam czegoś takiego. A po prawie 5 latach mnie tak wzięło Książkę postaram się przeczytać Właśnie mnie też te wątpliwości dopadły pewnie przez to, że dość rzadko się spotykaliśmy.
333jaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.