ile wydjecie na swoje utrzyamanie?

[s4bin4]

no własnie ile? wiadomo ze wydatki sa rozne zalezne od tego czy sie studiuje czy sie pracuje? w jakim miescie sie mieszka ale jak jest u Was oszczedzacie czy wydajecie wszytsko co macie? stac Was na przyjemnosci?

[tequillaaaaaa]

Mieszkam z TŻ we Wrocławiu,oboje studiujemy , za mieszkanie ze wszystkim razem placimy ok 500 zl za dwie osoby +150 rachunki telefoniczne, wydajemy ok 3000.

Ale jakby trzeba bylo to i w 1,5 tys bysmy sie zmiescili z mieszkaniem

[bo_inne_nicki_byly_zajete]

Hm ja z teztem teraz studiuje w Krk, jestesmy na utrzymaniu rodzicow chwilowo. Nigdy,ale to nigdy w zyciu nie wydalabym wszystkiego,co mam. Czesto pojawiaja sie nieprzewidywane wydatki (jak np teraz 250zl mandat:/) wiec zamiast potem sępic znowu od rodzicow,lepiej miec troche swoich. Zreszta jak tzt pracowal, to udalo nam sie odlozyc troche gotowki
A co do konkretow to oboje wydajemy na zakupy spozywczo-domowe 100 zl/tydzien. Czasem wyjdziemy do restauracji, czasem do mcdonalda.
Mieszkanie mamy swoje,ale czynsz jest nie maly. Utrzymujemy tez samochod. Rodzice daja nam co miesiac 2tys, a wydajemy ok. 1600 zl. Nigdy niczego nam nie brakuje, co miesiac ktores sobie kupuje jakis ciuch - do 250 zl.
Odkrylam,ze nie dosc,ze uda sie zaoszczedzic kase to i tak mozna sobie pozwolic na przyjemnosci: raz na miesiac do kina, wyjscie na kawe czy tez kupno jakiegos ciuszka.
Aha,ale internety i telefony placa nam rodzice-to koszt ok. 250zl.

Doszlam tez do wniosku,ze najwiecej kasy idzie na glupoty: raz wydamy 2 zl, potem 5 i szybko 100 zl ucieknie nam z konta. Wiec sie pilnuje.

Oszczedzam od zawsze

[Vivienne]

A dziś się zastanawiałam za ile samodzielnie można przetrwać utrzymując się samemu .

Powiedzmy- mieszkanie 1000 zł, paliwo 400 zł, jedzenie 400 (?), internet i telefon 100 zł, chemia- 60 zł (?), ciuchy przyjmijmy, że 150 zł, depilacja 150 zł. Coś jeszcze? Coś pominęłam?

.... No i za kolorowo to nie wychodzi jak dla mnie :P

[nicRu]

Ja w sumie pojęcia nie mam, ale chyba sobie zrobię taki teścik przez cały marzec, żeby potem nei być zaskoczoną

[WhiteCherry]

Napisane przez Vivienne

A dziś się zastanawiałam za ile samodzielnie można przetrwać utrzymując się samemu .

Powiedzmy- mieszkanie 1000 zł, paliwo 400 zł, jedzenie 400 (?), internet i telefon 100 zł, chemia- 60 zł (?), ciuchy przyjmijmy, że 150 zł, depilacja 150 zł. Coś jeszcze? Coś pominęłam?

.... No i za kolorowo to nie wychodzi jak dla mnie :P

można przetrwać, używając chociażby maszynek zamiast wydawać 150 na depilację

[paula78]

Napisane przez WhiteCherry

można przetrwać, używając chociażby maszynek zamiast wydawać 150 na depilację

albo przestac się depilowac to dopiero oszczędnośc bo i na cieple ciuchy wydajesz mniej bo masz własne futro

Co do pytania to kazdy wydaje na utrzymanie tyle ile musi-rachunki a reszta (ciuchy ,jedzenie,itp) to ile może.

[WhiteCherry]

Napisane przez paula78

albo przestac się depilowac to dopiero oszczędnośc bo i na cieple ciuchy wydajesz mniej bo masz własne futro

no tak, zapomniałam że zima sprzyja oszczędzaniu
chociaż nie jestem pewna, czy można zrezygnować z dodatkowej tony węgla w zamian za futro ...
faceci w takim razie czują się jak w saunie

[Vivienne]

Napisane przez WhiteCherry

można przetrwać, używając chociażby maszynek zamiast wydawać 150 na depilację

W życiu. Wolę z jedzenia zrezygnować niż z depilacji

[daissy89]

No to ja chyba powinnam się zakopać pod ziemię;/
Mi mamusia nie daje co miesiąc niemal wcale, po prostu nie ma.
Studia w Lublinie, 370/mies za mieszkanie,
5-30zł na xero, 30 telefon i 150 jedzenie+jakies kosmetyki.
a z dochodów 500zł stypendium. Czasem rodzice pomogą, więc żyje sie na styk, nie ma skąd odłożyć;//
Myślałam że więcej osób wiedzie studenckie życie jak ja

[nefre]

Razem z TŻ:

900 zapokoj+rachunki, ok 200 zł za telefony, 70zł internet, 100 zł karty sieciowe, do .życia zostaje nam średnio 900 zł ( w tym jedzenie, ciuchy, kosmetyki).

[~iwcia~]

co do depilacji to jest jeszcze urządzenie któe nazywa się depilator 150 można wydać raz a później już za darmochę się depiluje

[Claire Fisher]

U nas jest to około 4000zł miesięcznie. Na art. spożywcze idzie 1200zł - jak to ograniczyć?

[paula78]

Napisane przez ~iwcia~

co do depilacji to jest jeszcze urządzenie któe nazywa się depilator 150 można wydać raz a później już za darmochę się depiluje

rozumiem ,że depilator jest na powietrze albo silna wolę ?

depilator to fakt jednorazowy wydatek ale trzeba go czymś nakarmić a to prądem a to bateryjka

[Hortencja]

Napisane przez paula78

rozumiem ,że depilator jest na powietrze albo silna wolę ?

depilator to fakt jednorazowy wydatek ale trzeba go czymś nakarmić a to prądem a to bateryjka

w 150 zł można się spokojnie zmieścić z miesięcznym zużyciem prądu przez depilator

[Vivienne]

Napisane przez ~iwcia~

ja wydaję na utrzymanie:
600 zł za wynajem pokoju (wynajmuję w Warszawie takie są realia )
33,75 zł internet
60 zł telefon
350 zł szkoła
200 zł odkładam
do tego w zależności od miesiąca opłaty za wode i prąd
po zimie jeszcze za ogrzewanie
na jedzenie i chemię to w zależności od miesiąca zazwyczaj stram się kupować w promocjach i wtedy robię sobie zapasy (chemii) co do jedzenia wspomagają mnie rodzice (dostaję słoiczki i mrożone mięsko) resztę kupuję sama myślę że miesięcznie nie wydaję więcej niż 300-400 zł
no i tak z 60 zł na leki (suplement diety który biorę zawsze i inny który muszę przyjmować)
kosmetyki ze 20-30 zł miesięcznie bo większość starcza mi na 3-4 miesiące albo dłużej tak jak podkład na ponad rok mi starcza więc te 60 zł się ładnie rozkłada
to by było chyba wszystko sporo tego wyszło a przecież ubrania też kupuję a wcale dużo nie zarabiam
jej jeszcze bilet miesięczny i przynamniej raz w miesiącu na bilety pkp do domu... no cóż jak tak teraz patrzę na moje wydatki to mi już dawno pensji zabrakło ale jakoś wyrabiam

Nie znam warszawskich realiów, ale 600 zł za pokój to chyba nie jest jakoś dużo? Już w Lublinie można znaleźć podobne ceny...

[mmk]

Napisane przez s4bin4

no własnie ile? wiadomo ze wydatki sa rozne zalezne od tego czy sie studiuje czy sie pracuje? w jakim miescie sie mieszka ale jak jest u Was oszczedzacie czy wydajecie wszytsko co macie? stac Was na przyjemnosci?

jesteśmy w stanie zaoszczędzić (czteroosobowa rodzina) , ale to tylko z dodatkowych zarobków, które przeznaczamy na wczasy,inwestycje itp.
Z pensji wystarcza na wygodne życie, trochę przyjemności typu kino, teatr, restauracja, ubezpieczenia.

Napisane przez Claire Fisher

U nas jest to około 4000zł miesięcznie. Na art. spożywcze idzie 1200zł - jak to ograniczyć?

Spróbuj isć z kartka do sklepu lub zabierz mniej pieniędzy i licz.zakupy.
Ja osobiście zrezygnowałam z zakupów w marketach - co prawda w mniejszych sklepikach jest drożej (choć nie zawsze) to jednak nie wkłada się "promocji" do koszyka tak łatwo - wprowadziłam reżim: tyle na tydzień i ani grosza więcej. Jakoś wychodzi.

[TOMORROW]

rachunki moje i TŻa (Wrocław)
jedzenie i inne wspólne (chemia): 500 zł ( a niczego sobie nie żałujemy)
pokój: 670 zł
rachunki ok 80 zł
basen: ok 50 zł/osobę

reszta:zależy od m-ca (ubranie, kosmetyki)

ogólnie niewiele wydajemy

[bartnix]

ja od rodziców dostaję 350 na akademik i 400 złotych na resztę, i ma mi to starczyć ca cały miesiąc na wszystko, bilety, ksero, jedzenie, dojazdy itd, wrocław do tanich miast nie należy ale dają jakoś radę

[ellish]

Napisane przez ~iwcia~

600 zł za wynajem pokoju (wynajmuję w Warszawie takie są realia )

wow, 600zl w Warszawie? to jest baardzo mało!

A wracajac do tematu, mieszkam z TŻ w Krakowie, wynajmujemy mieszkanie. Sami sie utrzymujemy. Zrobilismy sobie budzet na kazdy miesiac i wpisujemy kazdy wydatek. Wtedy wiemy ile, na co idzie w kazdym miesiacu.
Nasze utrzymanie to wydatek 3500-4000zl.

[devi]

mi idzie tak:
400zł czesne
500zł wynajęcie pokoju
50zł karta miejska
400 - 500zł jedzenie, chemia
ok. 100zł - na wyjścia na piwo, ksero, dojazdy do domu (raz w miesiącu)

1000zł mam z renty rodzinnej, resztę "pożyczam" od mamy

[paula78]

Napisane przez mmk

Spróbuj isć z kartka do sklepu lub zabierz mniej pieniędzy i licz.zakupy.
Ja osobiście zrezygnowałam z zakupów w marketach - co prawda w mniejszych sklepikach jest drożej (choć nie zawsze) to jednak nie wkłada się "promocji" do koszyka tak łatwo - wprowadziłam reżim: tyle na tydzień i ani grosza więcej. Jakoś wychodzi.

a ja wole markety bo a- maja czesto niższe ceny i dwa większy asortyment niż sklepiki małe i bardzo rzadko zdarza mi się ulec promocji,porównuje ceny i okazuje sie ze promocja jest średnia

polecam pójście z kartką ,pomaga .
poza tym jedzenie ma to do siebie ze jak jest w lowdóce to zazwyczaj zostaje zjedzone a produkty w puszkach itp moga leżec i okazuje sie ze 3 tunczyk sie na cos przydaje .

[Kropek90]

Hmm około 1500-1800. czteroosobowa rodzina. W tym ja studiuje- dojazd itp.
Szału nie ma, ale trzeba sobie radzić :P.

[AgaMili]

U mnie jest 3 osobowa rodzina, tylko tż pracuje, mieszkamy w UK:
300 funtów - jedzenie, chemia
565 funtów - czynsz
250 funtów - rachunki (woda, prąd, telefon, internet, telewizja, podatek od wynajmu mieszkania, abonament komórki)
80 funtów - paliwo do samochodu
50 funtów - wyjście do kina lub restauracji
hmm nie pamiętam czy coś jeszcze,
co jakiś czas chodzimy na zakupy , po coś nowego do ubrania, ale nie w każdy miesiąc.
Odkładamy co miesiąc 500-600 funtów.

[jamapi]

850zł - kredyt za mieszkanie
430zł/320zł - wpłaty za mieszkanie w okresie zimowym/letnim
90zł - telefon stacjonarny+internet
100zł - komórki
580zł - alimenty Tż'ta
ponad 800zł - żłobek bąbelka
300zł - spłata zadłuzonej karty kredytowej
40zł - kablówka
60zł - rata za telewizor

tak to wygląda co miesiąc do tego co 2 miesiące prąd około 200zł; czasami niedopłata za wode czy ogrzewanie od 50 do 350zł
npo i mamy samochód; mały bo mały, ale paliwa żąda, więc na to idzie sporo kasy; no i raz na rok ubezpieczenie rzedu 500zł

masakra poprostu chciałam być na własnym to mam
kredyt mi płaca rodzice, bo nie mam skąd na to wziąść
nasze wspólne zarobki to około 3,5tyś (zależnie od miesiąca, bo wszystko zalezy od mojej prami ), co przy naszych wydatkach jest bardzo małą kwotą
nie zostaje dużo kasy na 'życie', więc żadko pozwalamy sobie na przyjemności;
ale jestem konsultantką avon i rzeczy, które stamtad chce, mam własciwie za darmo, bo pokrywa mi to wypracowany upust, więc przynajmniej na tym oszczędzamy; w łazience szampony, mydła, kremy itp są tylko avonu;

potrzeby babelka na pierwszym miejscu ma już dwa lata i sika do nocnika, więc przynajmniej na tym oszczędzamy, bo pieluchy to też mega wydatek;

ale jestem szczęśliwa i to najważniejsze
kasa mam nadzieje, ze sama z czasem przyjdzie

[queila]

Napisane przez Claire Fisher

U nas jest to około 4000zł miesięcznie. Na art. spożywcze idzie 1200zł - jak to ograniczyć?

jak ograniczyć?? najpierw przeanalizuj to jak żyjecie, jak sie odzywiacie, czy kupujecie gotowe dania czy sami gotujecie i jakie potrawy, czy codziennie goszczą u was słodycze, alkohol, papierosy (to sa dobra luksusowe, codziennie batonik za 1,5 zł to 45zł na miesiąc a na dwie osoby to prawei 100zł).... najlepszym sposobem jest spisywanie sobie wszystkich wydatków i podliczenie ich na koniec miesiąca, szybko przekonasz się ile niepotrzebnych rzeczy kupujesz miesięcznie

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez jamapi

ponad 800zł - żłobek bąbelka

nie sądziłam ze złobek aż tyle kosztuje!!!! szok !!!! jak dobrze jest mieć babcie do pomocy, która na emeryturze przypilnuje szkraba za darmo

[jamapi]

Napisane przez queila

nie sądziłam ze złobek aż tyle kosztuje!!!! szok !!!! jak dobrze jest mieć babcie do pomocy, która na emeryturze przypilnuje szkraba za darmo

złobek prywatny oczywiście bo publicznych w moim mieście nie ma
moja mama ma raptem 51 lat, więc do emerytury jej daleko niestety

[queila]

to faktycznie ciężko... taki żłobek to olbrzymia cześć waszych comiesięcznych wydatków.... gdybyście chcieli nianię zatrudnić to pewnie kosztowałoby tyle samo, a jednak w żłobku dziecko o wiele lepiej sie rozwija.... ale synek niedługo pójdzie do przedszkola, wiec możecie mieć nadzieję że za przedszkole bedziecie placić mniej niż za żłobek

[Hvid]

jamapi - Moje dziecko co prawda do zlobka nie chodzi, ale wczoraj na przyklad wydalam 560 zl na szczepionki plus badanie dziecka. W przyszlym miesiacu kolejne szczepienie, wiec kolejne kilkaset zl pojdzie na to.
My sporo wydajemy, bo dwa samochody itd. Nie jestem w stanie okreslic, ile dokladnie. Zalezy od miesiaca. Kredytow nie mamy na szczescie, wiec ten problem odpada.

[kropka75]

Moje stałe wydatki to:
400 zł - czynsz
160 zł - internet, kablówka, tel stacjonarny
200 zł - prąd / gaz
100 zł - nasze komórki
200 zł - paliwo
100 zł - bilet miesięczny
400 zł - alimenty TŻ

Czyli 1.560zł opłat. Do tego jakieś 700zł rat. Razem 2.260 zł.

Zarobki różne, bo mąż ma różną ilość dni pracy w miesiącu, a ja mam premię uznaniową. Zasadniczo nie licząc żadnych wzrostów i niespodzianek godzinowo - premiowych, musimy przeżyć za jakieś 1200zł. To kwota na wszystko: jedzenie, ubrania, przyjemności, remonty, naprawy sprzętu czy samochodów, chemię, dwa zwierzaki i dziecko w drodze...