Straż Graniczna - jak wygląda zakwaterowanie?

[MISIEKsad]

Hej
Jestem nowy na forum, ale od paru tygodni śledzę wasze posty
Będę starał dostać się do SG w lipscu (po maturach - 3 klasa..) i w sumie od was o rekrutacji sporo już wiem.

Mam pytanie natomiast jak jest z zakwaterowaniem młodego kaprala SG. Słyszałem gdzieś że każdemu przypada mieszkanie, a z racji tego że mieszkam dość daleko od granicy nie był bym w stanie dojeżdżać co dziennie do pracy, a zależy mi na tej pracy, a może bardziej służbie

[Dzieciol]

Odbiegając od tematu wieszania psów na Uskoku, co do kwatery, SG nie dysponuje wystarczającą ilością kwater by "potrzebujących" w nich ulokować. W zamian jest coś takiego jak dodatek do wynajmu, jeśli się nie mylę coś koło 350 zł. Można też zrezygnować z tego dodatku i dostać dofinansowanie do zakupu mieszkania. Oczywiście w służbie stałej. Tutaj szczegóły dofinansowania

[SzAkI]

Napisane przez MISIEKsad

Hej
Jestem nowy na forum, ale od paru tygodni śledzę wasze posty
Będę starał dostać się do SG w lipscu (po maturach - 3 klasa..) i w sumie od was o rekrutacji sporo już wiem.

Mam pytanie natomiast jak jest z zakwaterowaniem młodego kaprala SG. Słyszałem gdzieś że każdemu przypada mieszkanie, a z racji tego że mieszkam dość daleko od granicy nie był bym w stanie dojeżdżać co dziennie do pracy, a zależy mi na tej pracy, a może bardziej służbie

Powiedz dokładnie do którego oddziału masz zamiar aplikować. Jeśli chodzi o WMOSG to oczywiście zapomnij o mieszkaniu. Jeśli pozostaniesz na oddziale to możesz prosić o pokój komendanta w internacie.NA placówkach ratuj sie kto może. Jeśli chodzi o zwrot kosztów dojazdu to też nie jest to takie kolorowe, najlepiej wuchodza ci którzy nie mają oficjalnie swojego mieszkania bo zameldowani są u teściów 50 km od placówki a w praktyce kilka kroków od placówki, biorą pełną pensje plus dodatek. Ten co nie oszukuje musi się napewno liczyć z długim okresem poza domem bo 1godsz dojazdu + 30 min przed służbą 8 godz służby + 30 min po służbie + 1 godz powrotu = 11 godz w pracy. Puki kawaler lub żony się nie lubi to ok ale jak dzieci już będą. Oczywiście będzie ciebie stać na mieszkanko w miejscu pracy ale placówki są umiejscowione raczej w mało atrakcyjnych metropoliach biorąc pod uwagę wykształcenie i obycie się twoich dzieci. Oczywiście wszystko zależy od tego jak kto siedzi, ale napewno każdy z nas kandydatów musi brać to pod uwagę. Oczywiście możecie teraz twierdzić że kogoś zniechęcam, to nie prawda bo sam jestem w takim samym położeniu i razem z moją wybranką dlugo się zastanawialiśmy. Mamy już swoje mieszkanie a jak się dostane to będę znikać na całą noc lub cały dzień, i tak lekko w główce mi świta czy aby któregoś dnia nie będzie do kogo wracać albo wróce do obcej kobiety. Hmmm...... może przesadzam Wiekszość z nas widzi SG w oddziałach gdzie f-sze pracują od 7:30-15:30 i jest pieknie, ale to nie będzie dotyczyć nas w wiekszości i taka jest prawda.



Jeden plus to bardzo długi okres rekrutacji, napewno wszyscy w takim okresie bardzo dokładnie przemyśleli wszystkie decyzje

[dziadzia]

Na granicy zewnętrznej placówki są dość gęsto usytuowane i można dostać tymczasową kwaterę lub lokal mieszkalny w bloku przy sąsiedniej placówce, wielu f-szom oddział sam proponuje a gdy Ci odmawiają bo mają swoje mieszkania oddalone o 40 km od miejsca służby to wtedy odbierany im jest dodatek za brak kwatery i w ten sposób mieszkania stoją puste a ludziom płacić nie trzeba

[SzAkI]

Napisane przez dziadzia

Na granicy zewnętrznej placówki są dość gęsto usytuowane i można dostać tymczasową kwaterę lub lokal mieszkalny w bloku przy sąsiedniej placówce, wielu f-szom oddział sam proponuje a gdy Ci odmawiają bo mają swoje mieszkania oddalone o 40 km od miejsca służby to wtedy odbierany im jest dodatek za brak kwatery i w ten sposób mieszkania stoją puste a ludziom płacić nie trzeba

http://www.nszzfsg.org.pl/viewtopic....t=brak+kwatery proszę zobaczyć jak to chłopaki kombinują praktyka oddziałów o które mówisz jest mi nie znana ale oczywiście pewny nie jestem, swoją wypowiedz podparłem swoją wiedzą i treścią forum "Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Straży Granicznej" aż żal mi ludzi którzy stoją na straży prawa sami je okradają. Jeśli chodzi o kwatery pobliskie to oczywiście mówiłem o takiej możliwości ale kwatera w miejscowości BEZLEDY nie dla wszystkich jest atrakcyjna, oczywiście całkeim inaczej ma się sprawa np w Morskim Oddziale, tam każdy rozkaz jest dobry

[kangaroo_hunter]

SzAkI, opowiedz jak to jest w Morskim OSG. Planuję złożyć tam podanie, ale mieszkam dość daleko od Gdyni i ciekawi mnie jak wygląda sprawa zakwaterowania na miejscu.

[SzAkI]

Hey... Powiem szczerze że nie mam pojęcia jak to wygląda w morskim. Posiadam wiedzę dotyczącą WMOSG. Moim zdaniem minęły czasy przydziału mieszkania dla funkcjonariusza i najnormalniej w świecie będziesz ratował się sam. Albo dojazdy i zwrot za brak kwatery albo zmienisz miejsce zamieszkania w pobliżu swojej placówki przyszłej, a biorąc pod uwagę jakie to są miejscowości to troszkę może to kosztować. Proponuje ten dział https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=416196&page=62 i zadać pytanie na ogólnym. Być może ktoś z morskiego ma jakąś wiedzę w tym kierunku.

Pozdrawiam

[starszykolega]

A cóż tu tak hucznie na temat WMOSG ?????