Straż graniczna - przykładowe testy poszukuje, cz. 2

[danieloos]

rozmawialem z osoba z MOSG, ktorej informacje beda raczej aktualne i prawdziwe... mianowicie po 1 potwierdzil, ze okres w ktorym staralem sie ubiegac o przyjecie do SG byl najgorszym z mozliwych, nigdy rekrutacja nie ciagnela sie tak jak teraz. po 2, powiedzial, ze wstrzymali nabor, bo przyjecia planowane sa na nie wczesniej niz koniec roku...ze nowe szkolenie napewno ma byc juz na nowych zasadach jesli chodzi o MOSG. i po 3 ze bardzo mu przykro, ze mi sie nie udalo i ze warto sprobowac jeszcze raz jak wznowia nabor a wogole to zal mi juz przeszedl. trzeba isc dalej. przeciez w zyciu jest jeszcze pare opcji. wkurza mnie to, ze tak bawia sie z kazdym z nas...ja powiem, ze nie bylem swiety, a do wszystkiego przyznalem sie od poczatku. bylem konsekwentny. logicznie, powienienem nie przejsc psychotestow, bo nie sciemnialem, a powiedzialem duzo. wariograf byl potwierzeniem tego co wczesniej...najlatwiej jest po prostu wyslac pisemko i miec z glowy...a interes musi sie krecic. ludzie musza miec robote. po co przyjmuja papiery?? zeby kadry mialy co robic. po co psychotesty,a no zeby psychoog mial robote. po co wario, bo ktos musi zarabiac...kto czeka z MOSG na informacje jakas??

[Dzieciol]

Ja czekam na telefon kiedy jadę i gdzie Innych informacji nie przyjmuję do wiadomości
Danieloos, podobno są przypadki, że ludzie dostają się za n-tym razem, trochę jak z prawkiem...

[danieloos]

dlatego sprobuje raz jeszcze...prawko to po czesci loteria...zalezy z kim i gdzie pojedziesz...tutaj chyba jeszcze wieksza. podejzewam, ze tzw.plecy maja duze znacznie. ale to akurat jest kwestia kazdej dziedziny zycia, wiec sie z tego powodu nie irytuje bo nie ma sensu...dobry okres, troche farta i dobry dzień komendanta, czy osoby odpowiedzialnej za przyjecia i sukces gwarantowany. dobrze, ze udalo mi sie jakas prace ogarnac bo bym zglupial...no nic...powodzenia i wytrwalosci

[Uskok]

Napisane przez shandrani

W Policji też by tak było gdyby psy były mądrzejsze:p

Nie wiem jak Wam, ale mi się wydaje, że w wielu przypadkach łatwiej nawiązać kontakt z psem policjanta niż z nim samym

[Dzieciol]

Większość policyjnych psów to tzw. "stara szkoła", więc nawiązanie z nim kontaktu kończy się zazwyczaj raną szarpaną

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

To ja już wolę mandat...

[rekrut_84]

Witajcie!!
Dostałem się do Urzędu Marszałkowskiego więc na razie temat Straży Granicznej idzie na dalszy plan. Za dużo niewiadomych i niepewności w tej całej straży, w UM już mi dziś podali ścieżkę zawodową na najbliższe 2 lata.
Powodzenia Wszystkim w bojach z SG, życzę Wam przede wszystkim dużo cierpliwości- ja jej nie miałem i dlatego pozostała mi praca cywilna.

[Narzecz]

Kolejny którego żegnamy... Powodzenia rekrut_84 !
Trzeba liczyć że nam się poszczęści

[moniczkuss]

Musi się poszczęścić! grunt to pozytywne nastawienie
a i koledze powodzenia!

[MISIEKsad]

Hej
Jestem nowy na forum, ale od paru tygodni śledzę wasze posty
Będę starał dostać się do SG w lipscu (po maturach - 3 klasa..) i w sumie od was o rekrutacji sporo już wiem.

Mam pytanie natomiast jak jest z zakwaterowaniem młodego kaprala SG. Słyszałem gdzieś że każdemu przypada mieszkanie, a z racji tego że mieszkam dość daleko od granicy nie był bym w stanie dojeżdżać co dziennie do pracy, a zależy mi na tej pracy, a może bardziej służbie

[kasia09092]

Wydaje mi sie troche nie na miejscu komentowanie pracy policjantow, tym bardziej, ze w zasadzie wszyscy tu obecni albo sie staraja o mundur, albo juz w nim pracuja.
Uskok z takim nastawieniem jak twoje to rzeczywiscie...kontaktu z policjantem nie nawiazesz. Jak mnie denerwuje takie generalizowanie. To jest po prostu okropne. Moj narzeczony pracuje w policji i widze jak to wyglada. Jest tak naprawde 10razy ciezej niz w SG. Tu nadstawisz tylka na kazdym kroku. Teraz ktos mi powie- wiec po co do policji? Moze i tak...ale w takim razie nie robmy nic, bo to niebezpieczne, a to niefajne, a tamto nudne.Na kazdym kroku patrza ci na rece, a byle menel ktory zlozy skarge, jest potencjalnym zagrozeniem, bo pan prokurator bardzo lubi sluchac jak ktos sie zali. Wiec prosze was. Pomyslcie zanim napiszecie. A przynajmniej sprobujcie. Bo jestem pewna ze wiekszosc osob pracujacych w SG w policji nie wytrzymalaby psychicznie. Dowodem moga byc ich testy psychologiczne. Tam przechodzi je ok.30%. W SG z tego co widze prawie wszyscy. No to na tyle

[Olcia2009]

Kiedyś kwatery tymczasowe lub mieszkania służbowe przysługiwały tylko funkcjonariuszom w służbie stałej, teraz chyba można dostać mieszkanie też w służbie przygotowawczej. Sęk w tym, że nie każda placówka SG ma mieszkania, np. w mojej okolicy większość nie ma mieszkań. Można jeszcze ratować się pokojami na placówkach (także niektórych), ale na krótki czas. Dodatkowo: mieszkając nie dalej, niż 30 km od placówki przysługuje zwrot kosztów dojazdu

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

Napisane przez kasia09092

Wydaje mi sie troche nie na miejscu komentowanie pracy policjantow, tym bardziej, ze w zasadzie wszyscy tu obecni albo sie staraja o mundur, albo juz w nim pracuja.
Uskok z takim nastawieniem jak twoje to rzeczywiscie...kontaktu z policjantem nie nawiazesz. Jak mnie denerwuje takie generalizowanie. To jest po prostu okropne. Moj narzeczony pracuje w policji i widze jak to wyglada. Jest tak naprawde 10razy ciezej niz w SG. Tu nadstawisz tylka na kazdym kroku. Teraz ktos mi powie- wiec po co do policji? Moze i tak...ale w takim razie nie robmy nic, bo to niebezpieczne, a to niefajne, a tamto nudne.Na kazdym kroku patrza ci na rece, a byle menel ktory zlozy skarge, jest potencjalnym zagrozeniem, bo pan prokurator bardzo lubi sluchac jak ktos sie zali. Wiec prosze was. Pomyslcie zanim napiszecie. A przynajmniej sprobujcie. Bo jestem pewna ze wiekszosc osob pracujacych w SG w policji nie wytrzymalaby psychicznie. Dowodem moga byc ich testy psychologiczne. Tam przechodzi je ok.30%. W SG z tego co widze prawie wszyscy. No to na tyle

Zgadzam się, żarty żartami, ale swego gniazda się nie kala

[kasia09092]

Dokladnie tak jak Olcia napisala...Dla mnie to jest niepojetne jak ludzie starajacy sie o mundur moga obrazac innych, juz w tym mundurze pracujacych. A nawet sie z nich nabijac. Wlasnie tak mi sie wydaje, ze wychodza w takich momentach fantazje ludzi, ktorzy mysla ze wbija sie w mundur i beda supermenami. Bo przeciez praca z ludzmi- najczesciej zdemoralizowanymi, jest taka prosta...prawda?Poza tym wcale sie nie dziwie policjantom, ze ich nastawienie sie zmienia jak widza cwaniaka, ktory nawet nie ma pojecia o tym jak ich praca wyglada, ale ma ten za***isty cwaniacki usmiech na twarzy i swoje 3 grosze to wtracenia. Nie dziwie im sie, bo moje nastawienie byloby takie same. Jestesmy tylko ludzmi. Takze Uskok pohamuj komentarze.

[Dzieciol]

Odbiegając od tematu wieszania psów na Uskoku, co do kwatery, SG nie dysponuje wystarczającą ilością kwater by "potrzebujących" w nich ulokować. W zamian jest coś takiego jak dodatek do wynajmu, jeśli się nie mylę coś koło 350 zł. Można też zrezygnować z tego dodatku i dostać dofinansowanie do zakupu mieszkania. Oczywiście w służbie stałej. Tutaj szczegóły dofinansowania

[SzAkI]

Napisane przez MISIEKsad

Hej
Jestem nowy na forum, ale od paru tygodni śledzę wasze posty
Będę starał dostać się do SG w lipscu (po maturach - 3 klasa..) i w sumie od was o rekrutacji sporo już wiem.

Mam pytanie natomiast jak jest z zakwaterowaniem młodego kaprala SG. Słyszałem gdzieś że każdemu przypada mieszkanie, a z racji tego że mieszkam dość daleko od granicy nie był bym w stanie dojeżdżać co dziennie do pracy, a zależy mi na tej pracy, a może bardziej służbie

Powiedz dokładnie do którego oddziału masz zamiar aplikować. Jeśli chodzi o WMOSG to oczywiście zapomnij o mieszkaniu. Jeśli pozostaniesz na oddziale to możesz prosić o pokój komendanta w internacie.NA placówkach ratuj sie kto może. Jeśli chodzi o zwrot kosztów dojazdu to też nie jest to takie kolorowe, najlepiej wuchodza ci którzy nie mają oficjalnie swojego mieszkania bo zameldowani są u teściów 50 km od placówki a w praktyce kilka kroków od placówki, biorą pełną pensje plus dodatek. Ten co nie oszukuje musi się napewno liczyć z długim okresem poza domem bo 1godsz dojazdu + 30 min przed służbą 8 godz służby + 30 min po służbie + 1 godz powrotu = 11 godz w pracy. Puki kawaler lub żony się nie lubi to ok ale jak dzieci już będą. Oczywiście będzie ciebie stać na mieszkanko w miejscu pracy ale placówki są umiejscowione raczej w mało atrakcyjnych metropoliach biorąc pod uwagę wykształcenie i obycie się twoich dzieci. Oczywiście wszystko zależy od tego jak kto siedzi, ale napewno każdy z nas kandydatów musi brać to pod uwagę. Oczywiście możecie teraz twierdzić że kogoś zniechęcam, to nie prawda bo sam jestem w takim samym położeniu i razem z moją wybranką dlugo się zastanawialiśmy. Mamy już swoje mieszkanie a jak się dostane to będę znikać na całą noc lub cały dzień, i tak lekko w główce mi świta czy aby któregoś dnia nie będzie do kogo wracać albo wróce do obcej kobiety. Hmmm...... może przesadzam Wiekszość z nas widzi SG w oddziałach gdzie f-sze pracują od 7:30-15:30 i jest pieknie, ale to nie będzie dotyczyć nas w wiekszości i taka jest prawda.



Jeden plus to bardzo długi okres rekrutacji, napewno wszyscy w takim okresie bardzo dokładnie przemyśleli wszystkie decyzje

[dziadzia]

Na granicy zewnętrznej placówki są dość gęsto usytuowane i można dostać tymczasową kwaterę lub lokal mieszkalny w bloku przy sąsiedniej placówce, wielu f-szom oddział sam proponuje a gdy Ci odmawiają bo mają swoje mieszkania oddalone o 40 km od miejsca służby to wtedy odbierany im jest dodatek za brak kwatery i w ten sposób mieszkania stoją puste a ludziom płacić nie trzeba

[SzAkI]

Napisane przez dziadzia

Na granicy zewnętrznej placówki są dość gęsto usytuowane i można dostać tymczasową kwaterę lub lokal mieszkalny w bloku przy sąsiedniej placówce, wielu f-szom oddział sam proponuje a gdy Ci odmawiają bo mają swoje mieszkania oddalone o 40 km od miejsca służby to wtedy odbierany im jest dodatek za brak kwatery i w ten sposób mieszkania stoją puste a ludziom płacić nie trzeba

http://www.nszzfsg.org.pl/viewtopic....t=brak+kwatery proszę zobaczyć jak to chłopaki kombinują praktyka oddziałów o które mówisz jest mi nie znana ale oczywiście pewny nie jestem, swoją wypowiedz podparłem swoją wiedzą i treścią forum "Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Straży Granicznej" aż żal mi ludzi którzy stoją na straży prawa sami je okradają. Jeśli chodzi o kwatery pobliskie to oczywiście mówiłem o takiej możliwości ale kwatera w miejscowości BEZLEDY nie dla wszystkich jest atrakcyjna, oczywiście całkeim inaczej ma się sprawa np w Morskim Oddziale, tam każdy rozkaz jest dobry

Gdynia
Gdańsk-Rębiechowo
Darłowo
Dziwnów
Gdańsk Górki zachodnie
Hel
Jastarnia
Kołobrzeg
Łeba
Mrzeżyno
Ustka
Władysławowo
Świnoujście
Elbląg
Frombork

[frosti75]

kasia09092,

Slusznie bronisz sluzb mundurowych mowiac ogolnie, ale pragne Ci zwrocic uwage ze testy psychologiczne do SG sa znaczenie bardziej rozbudowane niz do Policji. W SG wielu tez ich nie przechodzi ( dodatkowo jest wario ) bo ludzi niezdajacych ktorzy sa poza tym forum jest ogromna ilosc, i tu nie napisza ze nie zdali.Do Policji zdaje byc moze troche mniej bo to jest bramka kto ma isc dalej a kto nie, nie zawsze zgdnie ze stanem faktycznym, a wiem co pisze bo te klimaty bardzo dobrze znam. Z tymi prorokami to bym nie przesadzal bo Policja jedzie na jednym wozku z prokuratura wiec to nie do konca jest tak, oczywiscie zadna skarga ( nawet żula ) to nie jest powod do radosci ale zazwyczaj jesli nie w bardzo duzej czesci nie wplywa na przebieg kariery f-sza. Porownujac SG z Policja owszem moze jest deczko spokojniej ale ryzyko jakiegos poslizgu jest porownywalne. A sluzby mundurowe sa specyficzne dlatego pracowac powinny w nich osoby z powolaniem, pasja, posiadajace predyspozycje i silne psychicznie, wlasnie zeby sobie radzic z potencjalnym zagrozeniem/ryzykiem.

[Dzieciol]

"Najprawdopodobniej do końca miesiąca będą trwały prace biura prawnego KGSG i wejdzie w życie zarządzenie KGSG dot. nowego systemu szkolenia dla funkcjonariuszy Straży Granicznej." - Słowa Mariusza Tyla, Przewodniczącego KKW NSZZ FSG, 26.04.2010

Źródło

Być może teraz coś się ruszy? Hmm życie z nieustającą nadzieją

[kasia09092]

Frosti nie zgodze sie z toba ,ze w SG psychotesty sa bardziej rozbudowane. Kolezanka zdawala do policji w tamtym roku. Miala ok.600 pytan (tyle co w SG)tylko ze potem jest badanie u psychologa( juz podczas robienia obiegowki) i tam jest jest w zasadzie drugi raz multiselect. Tylko ze pisze sie go juz nie na kompie tylko na papierze. Poza tym podczas pisania multiselectu masz ograniczenia czasowe. Na kazde pytanie iles tam sekund. Ta moja kolezanka niestety multi nie zdala, ale psycho. do SG jak najbardziej. I ja znam conajmniej 3 takie osoby.
A odnosnie juz samej sluzby, uwazam, ze masz racje, tylko co do jednego zdania nie zmienie. Sadze, ze praca w policji jest o wiele bardziej niebezpieczna. i chocby dlatego ta praca powinna byc szanowana. Wiec takie uwagi jak czytalam powyzej sprawiaja, ze neeeeeeerw mnie ogarnia

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

A no i jeszcze, ze prokuratora i policja na jednym wozku. Zdecydowanie nieeeeeeee. odnosnie wspopracy, typu wezwanie na interwencje, bo jest trup, czy jakies inne sprawy- to jak najbardziej. I na tym ta wspolpraca sie konczy. A zaczyna sie je...nie na kzdym kroku i za byle co. I uwierz mi, ze czesto wyglada to tak ,ze oni naprawde chca temu zulowi uwierzyc troche maslo maslane mi wyszlo, ale chyba zrozumiesz.

[magix86]

swoim postem stanowczo odbiegnę od aktualnie poruszanego wątku ale postanowiłem się pochwalić własnie przed chwila skonczyłem pisac prace magisterska po wekkendzie majowym oddaję profesorowi do sprawdzenia:d

[MISIEKsad]

SzAkI hmm myślę że nie przesadziłeś. Czasami tak bywa..
Będę się starał dostać do Nad Wiślańskiej, albo do NB. Jeszcze do końca sam nie jestem pewien

magix86 gratulacje Życzę pozytywnej obrony

[frosti75]

kasia09092,

Rozumiem Twoje poruszenie wypowiedziami niektorych osob, ale odniose sie do szczegolow juz tym razem, dla niektorych czytajacych pewnie bedzie to jakas mala kolejna wiedza. Otoz ja moja droga mialem stycznosc z MS do Policji i to jeszcze za starych zasad przed 1999 rokiem ( na papierze ) pozniej wszedl system elektroniczny, ja wiem jak to wyglada i sam zdawalem teraz psycho do SG i widze jak to tu wyglada, oczywiscie sa to moje subiektywne odczucia, ale na obecna chwile MS do Policji to jak sie nie myle 567 pytan na czas zgadza sie, za to do SG dokladnie nie liczylem bo to byla seria testow, ale ja osobiscie mialem ponad 900 pytan jesli nie dochodzilo do 1000, nie byly na czas ale w moim odczuciu tutaj wzgledy czasowe nie mialy znaczenia, glownie chodzi o profil psychologiczny kandydata ogolnie mowiac. Zgodzisz sie pewnie ze mna ze jak ktos zdaje po raz drugi to juz ma pewne doswiadczenie ( najczesciej jeszcze doczytana jakas wiedze "klucz" itd. ) i majac jeszcze odrobine wiecej swobody mozna sobie lepiej te testy napisac. Wiec sie nie dziwie ze do SG sobie zdali. Gdyby podeszli do Policji jeszcze raz byc moze tez by zdali . Wiem tez ze jesli chodzi o Policje, MS to "bramka" taka sama jak wario w SG...reszta domyslna . A co do prokuratorow to byc moze w jakims stopniu tak jest jak piszesz bo rozumiem bazujesz na wiedzy meza, ale to chyba zalezy od klimatu gdzie jaki panuje. Ja znam tez prorokow i ich zdanie na te tematy mialem okazje sobie i o ty podewagowac, znam zdanie chlopakow "policjantow" z roznych komend i roznych pionow, i nigdy az tak bardzo sie nie skarzyli wlasnie wrecz przeciwnie. Moze to zalezy od miejsca funkcjonownania i charakterow osob w tym klimacie pracujacych. Tak czy owak pozdrawiam sluzby mundurowe takie czy inne strzegace naszego bezpieczenstwa i porzadku publicznego.

magix86,

No to pewnie kawal dobrej roboty, obetrzyj pot hehe...

[kasia09092]

frosti tak pewnie jest z ta prokuratura po czesci jak mowisz. Szczerze mowiac to tez nie jest tak, ze on czy jego koledzy narzekaja non stop. wiadomo, ze beda czuc przed nimi respekt, bo zwyczajnie sa to osoby ktore moga pozbawic ich pracy- glownego zrodla dochodu. Z tego tez powodu policja jest niezbyt lubiana przez obywateli ,bo oni musza karac. i kiedy pijany kierowca traci prawko to bedzie wieszal na tej instytucji psy On bedzie wieszal psy, a ja bede dziekowac Bogu ,ze jednego idioty mniej na drogach. Takze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Ja w kazdym razie nie pozwole sobie na takie uogolnienia, typu glupi policjanci, itd. Moze dlatego ze u boku jednego mam, a moze dlatego ze sama chce sie w ten mundur wbic. Zielony czy niebieski, kazdy zasluguje na szacunek

[Narzecz]

Ja w sprawie mieszkań...nie wiem jak dokładnie jest w SG ale prawdopodobnie wszystko zależy od oddziału... W wojsku jest tak że mieszkami dzieli WAM (wojskowa agencja mieszkaniowa) i ona w zależności od garnizonu i posiadanych lokali dzieli mięsem :P teoretycznie każdemu zawodowemu szwejowi ( mi też ) należy się lokal..ale że jest mało/brak to robia castingi na zasadzie służba stała i od danego stopnia np. plutonowego lub w skrajnych przypadkach od porucznika :P więc jak mowi przysłowie w służbach mundurowych są równi i równiejsi i chętnym radzę sobie to uświadomić nim podejmą pracę czy to w SG, policji wojsku itd..
Co do policji....ja wychodzę z założenia że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... więc dyskutowanie kto ma łatwiej a kto trudniej,lub gdzie łatwiej się dostać jest troszkę zbędne ...znam ludzi którzy przeszli MS a nie zdali czegoś tam innego...jedni uciekają z wojska do policji z policji do wojska lub SG i na odwrót..każdy szuka swojego miejsca... Każda praca jest inna i porównywać nie ma co

[Uskok]

Napisane przez kasia09092

Ja w kazdym razie nie pozwole sobie na takie uogolnienia, typu glupi policjanci, itd. Moze dlatego ze u boku jednego mam, a moze dlatego ze sama chce sie w ten mundur wbic. Zielony czy niebieski, kazdy zasluguje na szacunek

Kasiu, chyba coś źle zrozumiałaś. Nikt nie napisał, że policjanci są głupi czy coś takiego, a jedynie chodziło o to, że czasem trudno się z nimi rozmawia. Czasem stawiają mandat za taką durnotę, że się zagotować można, sam miałem taki przypadek. W przeciwieństwie do f-szy SG. Z tymi od czasu do czasu sie spotykam jak na ryby nad Bug jadę. Nigdy nie mialem z nimi problemu, nawet jak się człowiek zasiedzial do późna czy nie zgłosił na strażnicę, że łowi. Zawsze jakoś można było się wytłumaczyć. To była moja subiektywna ocena i nie ma się co tak unosić bo zmarszczek dostaniesz.

[Dzieciol]

Zakopcie topory, praca stresująca to i na ludziach się odbija. Przykład z przychodni MSWiA we Wrocławiu: dłuuuga kolejka pod gabinetem, przychodzi gość z drogówki, drugi raz, na służbie. Podchodzi do młodego, który przyszedł z obiegówką i mówi: "ja tutaj byłem wcześniej" na to młody uśmiecha się i mówi" no nie wiem" a policjant przybiera pozycje Lucky Luck'a i mówi "co k..wa nie wiesz, ale ja wiem!" Wszyscy wielkie gały, podchodzi do innego gościa, wita się z nim i rzuca tekst "będzie mi tu k...a jakieś durne uśmieszki robił".
Dodam, że nie był to gabinet psychiatry...
Nie uogólniać, ale to prawda, że zdarzają się ciężkie przypadki, jak wszędzie, tyle, że tutaj dochodzi aspekt poczucia władzy, która niektórym miesza w głowach...

[sierzant10]

witam
co wpisac w kwestionariuszu w pytaniu o narkotyki jesli raz sprobowalem skreta? moga skreslic za to?

[moniczkuss]

Napisz prawdę, przecież jesteśmy tylko ludźmi nie ma ideału, myślę że za to nie powinni człowieka skreślać z góry, ale też nie daje ręki uciąć

[Uskok]

Z tego co wiem, to nawet kilka skretów nie skreśla. Napisz, i tak to wyjdzie na wario jeśli cię zapytaja, a wtedy na pewno polecisz.

[MISIEKsad]

Napisane przez sierzant10

witam
co wpisac w kwestionariuszu w pytaniu o narkotyki jesli raz sprobowalem skreta? moga skreslic za to?

Jak raz spróbowałeś to chyba nie jest to jakaś zbrodnia
Gorzej by chyba było gdybyś sprzedawał trawkę albo coś takiego..