hazard

[201606210931]

Taki ot "grzeszny wątek"
Czy Wizażanki uprawiają hazard ? w internecie a może w realu między pracą, zakupami a podwózką dziecka do przedszkola

gracie na pieniądze czy "for fun"?

I jeszcze pytanie (głupie nie głupie), może uważanie, że to coś złego?

Skoro zaczęłam temat to wypowiem się o sobie. Od czasu do czasu zagram częściej for fun niż na pieniądze, ale zdarzało się i tak.

Zapraszam do dyskusji

[listopadowa80]

Napisane przez Hipokryzja

Taki ot "grzeszny wątek"
Czy Wizażanki uprawiają hazard ? w internecie a może w realu między pracą, zakupami a podwózką dziecka do przedszkola

gracie na pieniądze czy "for fun"?

I jeszcze pytanie (głupie nie głupie), może uważanie, że to coś złego?

Skoro zaczęłam temat to wypowiem się o sobie. Od czasu do czasu zagram częściej for fun niż na pieniądze, ale zdarzało się i tak.

Zapraszam do dyskusji

Lubię sobie pograć, ale jedynie 'for fun'. Nigdy na pieniądze. Znałam takiego jednego, co kręcił go hazard na pieniądze - zmarnował życie swoje i swojej rodziny.

[moee]

nie fajna sprawa , mam w rodzinie bliskiej hazardzistke(ciocia moja) - mieszkanie przepuscila , wszystkie oszczednosci, dlugow wiecej ma niz wlosow na glowie -leczy sie obecnie .


Ja to tylko zdrapki lubie i sobie wydrapuje co jakis czas :to 1000 zl, to 50 zeta to 2 zlote .Licze na 100 tys kiedys

[mhm0808]

Ja czasem zagram w totolotka (czy jak to teraz nazywa się? Lotto) ale tylko wtedy,kiedy jest kumulacja i kiedy ta kumulacja mi się zbiegnie w czasie z deprechą
To pewnie nie jest żaden hazard Taka zabawa w której chodzi raczej o to,żeby się pognębić ( i tak nie wygram dziewięciu milionów. Nawet tych wyników czasem nie sprawdzam).
Hazardzitów nie potępiam Ale wydaje mi się,że bardzo łatwo jest się uzależnić.
W ogóle łatwo jest się uzależnić. Jak sądzę.

[201606210931]

Napisane przez moee

nie fajna sprawa , mam w rodzinie bliskiej hazardzistke(ciocia moja) - mieszkanie przepuscila , wszystkie oszczednosci, dlugow wiecej ma niz wlosow na glowie -leczy sie obecnie .


Ja to tylko zdrapki lubie i sobie wydrapuje co jakis czas :to 1000 zl, to 50 zeta to 2 zlote .Licze na 100 tys kiedys

wygrałaś tysiaka? to ładnie

kiedy w grę wchodzi już uzależnienie to zaczyna być to problem. Nie fajna sprawa...

Ale ja mam na myśli takie granie od czasu do czasu

[kitkulka]

a ja nie hazarduję, o

[plywok]

jak byłam mała to grałam z tatą i kuzynem w pokera na zapałki (oni mnie nauczycli), ostatnio zapałki mi się zamieniły na pieniądze (złote grosze, tzn 1,2,5 gr). to wygrałam 1,20
no i co mam święto (urodiny, dzien kobiet itp) dostaje lotka.

[Asiaa90]

zdarza mi sie robic kuponiki- pilka nozna u roznych bukmacherow.. o ile to mozna nazwac hazardem
pozatym ruletka... oj.. ciezka sprawa
a co do sposobu gry... - pieniadze

[Sephinrot]

Ja raz na trzy miesiące gram ze znajomymi w pokera.Najpierw były to żetony a teraz gramy na grosze ( 1gr ,2gr i 5 gr).Zabawa przednia,a satysfakcja jeszcze większa,szczególnie jak się wychodzi z woreczkiem miedziaków
Taka forma hazardu całkowicie mi wystarcza

[Drozja]

Od hazardu bardzo łatwo się uzależnić. Moim zdaniem łatwiej niż od papierosów czy alkoholu, a i skutki są gorsze (moim zdaniem).

Znam osobę uzależnioną od hazardu, najbardziej współczuję jego rodzinie, bo wszyscy muszą płacić za niego kredyty, a on sam popadł w jakąś depresję i zamiast spróbować się z tego wyciągnąć, rzucił pracę i nie robi nic.

[kolorowatecza]

Uwielbiam hazard, ale nigdy nie na poważne kwoty.
Odkąd pamiętam zawsze o coś grałam - o pokemony, kredki z piórnika, karty telefoniczne
Potem były gry w karty - poker, makao...
Był również kości

Chciałabym pójść kiedyś w przyszłości do kasyna, jednak wiem, że mam za dużo oleju w głowie, żeby przepuścić tam jakiekolwiek pieniądze, więc to chyba będzie tylko wycieczka w snach

[LilySerpent100]

ja tylko zdrapki czasem

[moee]

Napisane przez Hipokryzja

wygrałaś tysiaka? to ładnie

szczescie jakies mam do zdrapek , losow .Mialam 10 lat i wygralam tv pociagajac los w kiosku , wiec od tamtego czasu losy ,zdrapki staly sie moja mala mania od wycieczki do dineylandu po najwieksza wygrana 5tys jakos dwa miesiace temu wyciagnelam 1000 strasznie lubie nowa zdrapke "Zodiak" bo za kazdym razem cos sie wyciaga hehe. Codziennie wydaje 2,4 zeta na zdrapki , na szczescie mi sie zwraca raz na jakis czas

[Renatka_2108]

Ja grałam kiedys troche na maszynach, tż mnie nauczył i gralismy razem, tyle ze on przegrywał duże sumy a nie wygrywał nic...
Ja jak wygrałam to 100 to wypłacałam a on grał dalej i oczywiscie wszystko przepadało. Ale na szczescie wycofali maszyny i malo gdzie sa, a do kasyna na szczescie mam daleko. Teraz znowu wprowadzaja to paskudztwo i juz 20 zł przegrałam :[ Ale ja tam wole grac jak wiem ze cos moge wygrac a nie stracic :P