Plączące się włosy

[aga01]

Pani Grażynko! Mam takie włosy jak na załączonym obrazku Tylko mam jeden problem, że te najdłuższe włosy straaaasznie mi się plączą!!! Pod spodem te najdłuższe włosy robią mi jeden wielki kołtun !! Czasami nie mogę ich uczesać! Dzisiaj Pani fryzjerka mi powiedziała, że to dla tego, że pod spodem mogę być cienkie... Używam odżywki ułatwiającej rozczesywanie, ale nie pomaga za bardzo... No i co mam z nimi zrobić?

[aga01]

I zdjęcie , bo zapomniałam ....

[wersta]

próbowałaś sunsilk ze spryskiwaczem? moja znajoma używa jej do długich włosów po trwałej, więc skoro rozczesuje baranka, to może ty też dasz radę

[aga01]

Taki Niebieski cos tam Aqua Mineral??

[skowronka1]

ale masz śliczne włosy i taki kolorek cudny... tylko pozazdrościć!

[gaga]

mga byc tez osłabione koloryzacja.. i widac potzrebuja maski czyli czegos mocniejszego niz odzywka, proponuje ci te kosmetyki, a serum mozesz nakadac na wlosy mokre lub suche szczegolnie od spodu, oczywiscie nie pzresadzac z iloscia, i wcierac we wlosy potem wyczesywac
http://www.estyl.pl/sklep/customer/p...cat=286&page=1
http://www.estyl.pl/sklep/customer/p...cat=286&page=1
polecam

[aga01]

Dziękuję ;* A ten kolor to mój naturalny... Nigdy nie farbowałam włosów to chyba sie osłabiły...

[aga01]

Dziękuję bardzo za odpowiedź Jak już wcześniej pisałam nie farbowałam ich nigdy, ale teraz mam większy kontakt z chlorowaną wodą... Możę to od tego... Hm... Ale dzieki za polecenie masek

[Hypnotic]

Moim problemem jest to, iż moje włosy już ok. pół godziny po umyciu są tak jakby potargane, zbijają się w strąki - jednym słowem wyglądają tak, jakbym ich w ogóle nie rozczesywała. Fryzjer doradził mi jakąś preparat wygładzający do spłukiwania, regularnie używam tez odżywki (oczywiście nie wszystko naraz, stosowałam też bardzo dobrze oceniane na wizażu kryształki Alfaparf (Cristalli Liquidi Illuminating Shine Serum). Niezależnie od tego jakich produktów używam, nic to nie daje. Nie nakładam zbyt dużych ilości kosmetyków, lakier do włosów nie pomaga, jak nie użyje niczego to także to samo. Nie mam ani suchych ani zniszczonych włosów, nie są porozdwajane, po umyciu nie mam problemów z ich rozczesaniem. Moje włosy przetłuszczają się, ale bez przesady - w godzinę po umyciu nie są jeszcze przetłuszczone, a mimo tego czesanie daje efekt dosłownie na pół godziny. Gdyby to jeszcze nie działo się AŻ tak szybko może bym to jakoś przebolała, ale w tej sytuacji jest to naprawdę denerwujące, bo pół godziny po rozczesaniu włosów wyglądam jakbym w życiu grzebienia nie widziała, nawet jeśli nic nie robię, siedzę w domu. Nigdzie nie mogę znaleźć żadnej sensownej rady, doradza się nawilżanie włosów, ale tak jak wspomniałam, to nie jest przyczyna, bo włosy są w dobrej kondycji. Macie może jakiś pomysł?

[anastazjaa93]

podepne sie tutaj. wszedzie pisza o tym jak rozczesywac po myciu, ja z tym nie mam problemu, odzywki duzo doaja faktycznie, al e np. wyjde na dwor powieje wiatr i juz nie moge ich rozczesac, cale sa splatane, jakie sa na to sposoby, aby pozniej lepiej sie rozczesywaly, gdy nie mam pod reka odzywki, bo jestem w miejscu publicznym. dodam ze mam cienkie wlosy. moja kolezanka przy takim samym wietrze wyjmie grzebien uczesze i nie ma z tym najmniejszego problemu, 3 przejechania i juz a ja przy tym wyrywam sobie polow ;/

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

podnosze raz jeszcze bo nie wyszlo na pierwsza strone ; p

[fiolusiek]

a probowalas odzywek w sprayu gliss kura

[weegirl]

Szczerze? Moje włosy nie znoszą wiatru i, jeśli chcę mieć ładną fryzurę, po prostu muszę je przed nim chronić. Czyli zazwyczaj kończy się na związaniu włosów (kucyk/luźny warkocz) póki jestem na dworze. Trochę pomaga dobry lakier, ale mnie szkoda byłoby nim codziennie męczyć włosy. Na większe wyjścia sprawdza się nieźle Włosy się po nim nie plączą, więc nie ma co rozplątywać. Poza tym, nie znam żadnego innego sposobu na to, by mieć ładne włosy po narażeniu ich na działanie wiatru.

[anastazjaa93]

nie probowalam, gliss kur jakos dobrze mi sie nie kojazy, ale czy po niej bd mi sie mniej platac?
wiem, ze po wietrze wlosy nigdy nie bd wygladac ladnie, to normalne, dlatego zawsze jak przejdzie przez moje wlosy takie tornado mam przy sobie grzebyk zeby je rozczesac, ale tu pojawia sie z tym problem, bo za nic nie moge. szczerze mowiac to tlyko jak siedze w domu po ich umyciu przez caly dzien ladnie sie rozczesuja, jaki kolwiek nawie powietrza, chwila na dworze, nawet bez mocnego wiatru i juz mam problem z rozczesaniem, sa strasznie splatane.

[slonko206]

Napisane przez anastazjaa93

nie probowalam, gliss kur jakos dobrze mi sie nie kojazy, ale czy po niej bd mi sie mniej platac?
wiem, ze po wietrze wlosy nigdy nie bd wygladac ladnie, to normalne, dlatego zawsze jak przejdzie przez moje wlosy takie tornado mam przy sobie grzebyk zeby je rozczesac, ale tu pojawia sie z tym problem, bo za nic nie moge. szczerze mowiac to tlyko jak siedze w domu po ich umyciu przez caly dzien ladnie sie rozczesuja, jaki kolwiek nawie powietrza, chwila na dworze, nawet bez mocnego wiatru i juz mam problem z rozczesaniem, sa strasznie splatane.

Ja gliss kura żółtego w sprayu i jestem zadowolona, nie mówię, że po jego użyciu nie mam wcale splątanych włosów i że mogę swobodnie przeczesywać je palcami, ale zdecydowanie lepiej się rozczesują po umyciu i później też się nie robią kołtuny
Między myciami tez można go używać bezpośrednio na włosy czy na grzebień, którym czeszesz
Używałam też różowego z elseve, ale efekt był znacznie gorszy...
No i nie należy zapominać o regularnym podcinaniu

[suziieee]

Błagam o pomoc!

mam włosy długie (bliżej do pasa niż łopatek) i potwornie się plączą. Przeczesuję wszystkie fora, ale znajduję tylko porady dot. mycia włosów, żeby się łatwiej rozczesywały. Ale mi nie tyle przy myciu się plączą, co w ciągu dnia - parę razy miałam "dredy", które po konsultacji fryzjerskiej trzeba było obciąć, bo nie dałoby się ich już rozplątać (na szczescie mam dużo włosów a te dredy robiły się pod spodem)

teraz też mam takiego małego "dreda" a włosy tak się kołtunią, że już dwie szczotki poszły (w szale nerwów wylądowały na ścianie) . Stosuję wszystkie odżywki (tzn nie naraz, ale wypróbowałam większość) i jedwab itd. Myję głową do tyłu, chłodną wodą płuczę, osuszam ręcznikiem nie trąc za mocno, maski nie maski wszystko było! Fryzjerzy opuszczają ręce, bo nie wiedzą jak zaradzić (a pytam każdego zawsze). Najgoesze, że zazwyczaj robi mi się jeden gigantyczny kołtun.

Dla informacji: Włosy długie, proste jak drut, farbowane, ale już dawno tego zaprzestałam (nie ma to chyba jednak większego znaczenia, bo pry naturalnych było to samo).

Czy oprócz odżywek (proszę nie polecać, bo naprawdę tutaj chyba gdzie indziej trzeba uderzyć) i "domowych" sposobów można coś zrobić?

Skłaniam sie od kilku miesięcy do podcięcia (nie na krótko, tylko tak z 7 cm, żeby były za ramiona) ale trochę nie chce

Według mnie: może są zbyt suche, zniszczone? Tylko, ze na to odżywki już nie pomogą, fryzjerzy mówią, że trzeba by obciąć te zniszczone (rozstrajające się) końcówki.


:conf used:

[anastazjaa93]

Napisane przez suziieee

Błagam o pomoc!

mam włosy długie (bliżej do pasa niż łopatek) i potwornie się plączą. Przeczesuję wszystkie fora, ale znajduję tylko porady dot. mycia włosów, żeby się łatwiej rozczesywały. Ale mi nie tyle przy myciu się plączą, co w ciągu dnia - parę razy miałam "dredy", które po konsultacji fryzjerskiej trzeba było obciąć, bo nie dałoby się ich już rozplątać (na szczescie mam dużo włosów a te dredy robiły się pod spodem)

teraz też mam takiego małego "dreda" a włosy tak się kołtunią, że już dwie szczotki poszły (w szale nerwów wylądowały na ścianie) . Stosuję wszystkie odżywki (tzn nie naraz, ale wypróbowałam większość) i jedwab itd. Myję głową do tyłu, chłodną wodą płuczę, osuszam ręcznikiem nie trąc za mocno, maski nie maski wszystko było! Fryzjerzy opuszczają ręce, bo nie wiedzą jak zaradzić (a pytam każdego zawsze). Najgoesze, że zazwyczaj robi mi się jeden gigantyczny kołtun.

Dla informacji: Włosy długie, proste jak drut, farbowane, ale już dawno tego zaprzestałam (nie ma to chyba jednak większego znaczenia, bo pry naturalnych było to samo).

Czy oprócz odżywek (proszę nie polecać, bo naprawdę tutaj chyba gdzie indziej trzeba uderzyć) i "domowych" sposobów można coś zrobić?

Skłaniam sie od kilku miesięcy do podcięcia (nie na krótko, tylko tak z 7 cm, żeby były za ramiona) ale trochę nie chce

Według mnie: może są zbyt suche, zniszczone? Tylko, ze na to odżywki już nie pomogą, fryzjerzy mówią, że trzeba by obciąć te zniszczone (rozstrajające się) końcówki.


:conf used:

mam ten sam problem, prosze o porady, bo juz niewime co robic, za kazdymr azem jak czesze wlosy wychodzi mi ich mnostwo bo wyrywaja sie ;/

[CzekoladkaD]

mam ten sam problem
wyjdę z nimi na dwór i wygląda jak bym nie widziała na oczy i nie używała szczotki...
tragedia!
ja mam włosy do ramion, i zapuszczam i są okropne robią sie z przodu dwa loczki! a grzywka istne tornado... pomóżcie... odżywki maski coś co działa..

_________________________ _______________
zapuszczam włosy od tygodnia

miłość moja jedyna ukochana i na zawsze
Misiak!

[Mini1991]

i ja tak mam! tragedia szczotka co 5min

[verda]

Mi pomaga odżywka z Gliss Kur oil natritive anti-split-ends.Nazwa nie wskazuje żeby to działało na poplątane włosy ale mi pomaga. Stosuje w trakcie kapieli. Po umyciu nałożyć na mokre włosy i troche potrzymać. Następnie spłukać. Mi się efekt "nie plątania" trzyma dwa dni, starczy szczotką przeczesać i jest ok Mam włosy sięgajace troszkę za łopatki

[bernadka20]

Nawet jak nie macie zniszczonych włosów to nawilżać je i tak je trzeba. Są też czynniki mające znaczący wpływ na włosy: twardość wody...Chlorowana...itp..
Nawilżać i odżywiać musimy.
Także odżywki i maski powinny zawitać u niektórych z was

[White Cafe]

przyłączam sie i ja

Mam włosy średniej długosci, do łopatek nie sięgają Nigdy nie farbowałam, może są nieco zniszczone na końcachc (w tym miesiacu idę do fryzjera) ale nie są porozdwajane. Są raczej cienkie i nie ma ich dużo.

Gdy chodzę w rozpuszczonych włosach robią mi się kołtuny. Siedząc na uczelni wyczuwam po prostu kołtuny, których nie mogę rozczesać! Myślę, że tutaj ma też wpływ powietrza, ale trudno żeby włosy nie miały doczyniania z normalnym powietrzem czy leciutkim wiatrem - nie piszę tutaj o wietrze urywającym uszy osłu ale o takim, który nawet nie musi poruszać drzewami. Dodam, że myje codziennie więc rozczesuje je dość często. Za każdym razem gdy myje używam odżywki bądź maski do włosów. Stosuje równiez odżywkę w sprayu chociaż przez kilka dobrych lat używałam GlissKura przestał w ogole na mnie działac, mimo że używałam róznych rodzajów. Teraz kupiłam taniutki spray rossmanowy i jest lepszy efekt niż po glissKurze. Aaa i zawsze używam również jedwabiu.
Kolega który pracuje w sklepie fryzjerskim obiecał dać mi jakieś cudo na splątane włosy Artego w sprayu, słyszałałyscie o tym? jeśli nie to zdam wam relacje.

Aha, mam radę.
Zwykle myłam włosy podaczas prysznicu, czyli głowa nieco do tyłu i do dzieła, ale tak mi się plątały, że nawet po użyciu odżwyki czy maski, później sprayu i jedwabiu nie mogłam za nic ich rozczesać. Nawet miałam przygodę u fryzjera, nie poinformowałam o moim plączącym się problemie i pani umyła mi normalnie głowe jak sie myje u fryzjera a potem nie można było ich rozczesać. Kilka pań fryzjerk się męczyło...
Aż w końcu pomyślałam, ze będę myła włosy z opuszczoną głową do przodu. No i jest dużo dużo dużo lepiej - chociaż dają się rozczesać...

[moniczka_90]

Koniecznie odzywka po każdym myciu + maseczka od czasu do czasu. Po ułożeniu włosów możecie sobie spryskać włosy jakąś mgiełką lub odżywką w sprayu (tylko nie przesadźcie z ilością) i to powinno pomóc. Do rozczesywania na dworze polecam grzebień z szeroko rozstawionymi zębami.

[seape]

mam ten sam problem czyli wyjde gdzies chwile pochodzę i zaraz mam całkiem poplatane od spodu ;x to sie zaczeło nie dawno 0o jakies 2 miesiace temu juz tak powaznie ;x i kompletnie nie wiem co zrobic ; .
*wczesniej unikałam czestego rozczesywania wlosów bo od tego tez sie niszczą ,
*nie susze,
*ale prostuję.
*rozczesuje wlosy jakos od kiedy ten problem sie nasilił ok 2 razy dziennie
czasem z nudów częściej,
ale na dworze nie mam jak sobie poradzic.
-mam włosy mocne
-cienkie
-ale nie rzadkie ,
-wcześniej miałam dość śliskie i fajne
-zapuszczam kiedys pocieniowaną góre i podcinam tylko koncówki
-mam jakos za łopatki .

[maszToCoChcesz]

ja tam nie widzę tragedii

[Mini1991]

Napisane przez maszToCoChcesz

ja tam nie widzę tragedii

jak nie ciebie problem dotyczy to nie widzisz

bardzo dbam o włosy a problem ten sam ... po 5 min od czesania włosy wygladaja jakbym nie wiedziała co to szczotka.. robia sie nieswieze przyklapniete (wizualnie tłuste) i wcale nie widac ze o nie dbam