Jak wygląda Wasze krwawienie po tabletkach antykoncepcyjnych ?

[rebreather]

Otóż zawsze słyszę, że po tabletkach antykoncepcyjnych okresy są mniej bolące i mniej obfite. Ja biorę tabsy od 5 miesięcy (zapisane na PCOS,) i od pierwszego opakowania moje okresy są bardzo obfite i bolące. Nie wiem nawet czy nie bardziej obfite zanim zaczęłam brać tabletki. Czy to jest normalne? Czy możliwe że mam takie obfite okresy przez PCOS? Czy może mam źle dobrane tabletki, a może wszystko się jeszcze jakoś uspokoi? Bardzo proszę o odpowiedź.

Moja współlokatorka tez ma PCOS i leczy sie już od kilku lat. Mówi że teraz jej okresy są takie że często wystarcza jej tylko wkładka, nie potrzeba podpaski. A wcześniej podobno tez miała bardzo obfite i bolące.

Chciałabym wiedzieć jak wyglądają Wasze odstawienia z odstawienia po tabsach? Są faktycznie mniejsze niż przed braniem ich?A może w pierwszych kilku miesiącach tez były obfite i potem sie wszystko unormowało?

Nie wiem co robić, czy prosić lekarza o zmianę tabletek, czy jeszcze czekać? Bo tak "poza tym" to dobrze się czuję na tych tabsach.

[mia00]

Moje krwawienie wygląda tak, że dostaję to pierwszego dnia mało, drugiego umiarkowanie sporo, a trzeciego biorę już aktywną i zaczyna się stopować, fakt jest mniej boleśniejszy niż przed tabletkami no i mniej obfity. Hmm może jeszcze to się zmieni, a czy wgl rozmawiałaś na ten temat z Twoim ginekologiem?

[_Matilde_]

O połowę krótszy i bezbolesny. Właściwie pierwsze dwa dni można nazwać krwawieniem, potem tylko resztki

[rebreather]

I tak mialyscie od samego początku brania tabletek? Czy na początku roznie bywało?

Ja dostaje okres w drugim albo trzecim dniu odstawienia. pierwszy dzien to plamienia potem z każdym dniem coraz wiecej ( okres na tabletkach trwa 7 dni czasem dłużej). Musze wybrać przynajmniej trzy tabletki żeby okres zaczął zanikac.

Moja ginekolog co na to? No właściwie nic, kazała brac Exacyl w najbardziej obfitych dniach krwawienia. Ale ludzie ile można i po co brać dodatkowe tabletki skoro ponoc okres po antykoncepcyjnych powinien byc słabszy?

[karmazynka99]

Napisane przez rebreather

I tak mialyscie od samego początku brania tabletek? Czy na początku roznie bywało?

Ja dostaje okres w drugim albo trzecim dniu odstawienia. pierwszy dzien to plamienia potem z każdym dniem coraz wiecej ( okres na tabletkach trwa 7 dni czasem dłużej). Musze wybrać przynajmniej trzy tabletki żeby okres zaczął zanikac.

Moja ginekolog co na to? No właściwie nic, kazała brac Exacyl w najbardziej obfitych dniach krwawienia. Ale ludzie ile można i po co brać dodatkowe tabletki skoro ponoc okres po antykoncepcyjnych powinien byc słabszy?

ponoc ale nie zawsze musi być słabszy

[rebreather]

Obecnie.moj okres wygląda tak : w poniedziałek 1.12 pierwszy dzien bez tabletki. Wtorek cisza. Sroda i czwartek plamienie. Piatek slabe krwawienie, sobota i niedziela krwawienie coraz większe. Jutro powinnam wziac tabletkę z kolejnego opakowania i tak okres zazwyczaj jeszcze trwa z trzy dni. Czasem te trzy dni to krwawienie a czasem dwa dni krwawienie i jeden plamienia. Różnie bywa. Czasem bywalo ze wszystko sie wydluza do 10 dni.Czy uważacie że to jest powód do zmartwień? Dlugo trwa to krwawienie wg was czy to standard?

[quench]

Napisane przez rebreather

Obecnie.moj okres wygląda tak : w poniedziałek 1.12 pierwszy dzien bez tabletki. Wtorek cisza. Sroda i czwartek plamienie. Piatek slabe krwawienie, sobota i niedziela krwawienie coraz większe. Jutro powinnam wziac tabletkę z kolejnego opakowania i tak okres zazwyczaj jeszcze trwa z trzy dni. Czasem te trzy dni to krwawienie a czasem dwa dni krwawienie i jeden plamienia. Różnie bywa. Czasem bywalo ze wszystko sie wydluza do 10 dni.Czy uważacie że to jest powód do zmartwień? Dlugo trwa to krwawienie wg was czy to standard?

U mnie krwawienia z odstawienia różnie wyglądały w zależności od tabletek jakie brałam. Na słabszych, czyli Harmonecie, Yazie, Yasminelle, Vibin Mini były bardzo długie, obfite i bolesne, trwające do 14 dni. Po zmianie na Qlairę i Atywię skąpe, trwające może 3 dni, co mnie ogromnie, ogromnie cieszyło. Na Diane-35 krwawienie trwało około 5 dni. Przy pierwszym opakowaniu krwawienie było bolesne, dalej już z górki.
Aaa, i też miałam zdiagnozowane PCOS.

[_Matilde_]

Napisane przez rebreather

I tak mialyscie od samego początku brania tabletek? Czy na początku roznie bywało?

Ja dostaje okres w drugim albo trzecim dniu odstawienia. pierwszy dzien to plamienia potem z każdym dniem coraz wiecej ( okres na tabletkach trwa 7 dni czasem dłużej). Musze wybrać przynajmniej trzy tabletki żeby okres zaczął zanikac.

Moja ginekolog co na to? No właściwie nic, kazała brac Exacyl w najbardziej obfitych dniach krwawienia. Ale ludzie ile można i po co brać dodatkowe tabletki skoro ponoc okres po antykoncepcyjnych powinien byc słabszy?

tak, od początku.
Niekoniecznie musi się zmniejszać krwawienie na tabletkach. Z lekarzem musisz rozmawiać i pytać. Tak to brzmi jakbyś brała pigułki tylko w celu zmniejszenia krwawienia, w takim razie, niestety, u Ciebie to najwyraźniej nie działa

[rebreather]

No właśnie ja biore odpowiednik Diane - Cyprest.

I biorę tabletki właściwie nie na zmniejszenie krwawienia tylko na nieregularne cykle, hirsutyzm itd. A problem obfitych krwawien pojawił sie właśnie odkąd zaczęłam brać te tabletki. Ot taki skutek uboczny. Moja lekarka jakby nie do końca rozumie jak bardzo uciążliwe jest to dla mnie i każe brać te tabsy dalej bo priorytetem u mnie jest poradzenie sobie z PCOS.

[_Matilde_]

Jeśli to ma służyć jakiemuś większemu celowi, to może mimo uciążliwości warto. Zawsze też możesz iść do innego lekarza zobaczyć co powie, co innego by proponował

[rebreather]

No raczej nie warto, bo oprocz tego żelazo leci do zera, odporność spada i ogólnie jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Zastanawiam sie nad zmianą tych tabletek choć mam nadzieje ze jeszcze wszystko jakos sie unormuje. Ale czy jest taka szansa?. Masa pytań i wątpliwości mnie nachodzi stad ten wątek.

Inny lekarz? Moze i warto, chociaż mam gin-endok w jednyn a nie wiem czy np zwykły ginekolog by sobie poradził z moim przypadkiem. A o dobrego gin endo w jednym trudno.
Poza tym gin moze zaradzić zupełnie co innego i co wtedy? Juz całkiem nie bede wiedziała kogo słuchać i do czyich zaleceń sie stosować. Może to i głupie?

[_Matilde_]

Jest szansa. quench pisała, że po słabych tabletkach miała długie krwawienia, ja miałam skrócone (na Lesinelle). Każdy organizm reaguje inaczej więc próbuj

[quench]

Na Twoim miejscu porozmawiałabym jeszcze raz z ginekologiem i powiedziała, że nie jesteś zadowolona z Diane-35, z tego jak długo krwawisz i tyle. Jeśli będzie się przy nich upierała, zmień lekarza. Z doświadczenia powiem Ci, że przy PCOS lepiej korzystać z ginekologa-endokrynologa, bo "zwykli" ginekolodzy nie są jednak orłami w tej dziedzinie.
Zmiana tabletek na inne może pomóc, np.Qlaira i Atywia którą brałam zawiera w składzie dienogest, progestagen który ogranicza przyrost edometrium i zmniejsza krwawienia. Z drugiej jednak strony nie działa tak silnie antyandrogennie jak Diane-35, więc do leczenia skutków nadmiaru androgenów gorzej się nadaje.

[WhiteCherry]

też mam PCOS, ja biorę yasminelle od 10 miesięcy, na początku miałam obfite krwawienia, teraz są w miarę ok. Ale nigdy nie trwały mi dłużej niż ta 7-dniowa przerwa, a zazwyczaj nie dostaję krwawienia od razu w 1 dniu przerwy albo drugim.

[overmind]

Ja właśnie z m.in. powodu krwawień zmieniam obecnie tabletki. Jak dotąd brałam Narayę Plus w systemie 24+4. Przy nich krwawienie przychodziło dopiero przy 3-4 tabletce placebo i było bardzo skąpe, w zasadzie wystarczyłaby mi wkładka... Może jestem dziwna, ale źle się czułam z tym, że moje krwawienia są takie nijakie, prawie żadne Poza tym strasznie puchłam, mega zatrzymywała mi się woda w organizmie. Na ostatniej wizycie u ginekologa poruszyłam ten temat i ginekolog zaproponowała mi zmianę na tabletki 21+7 (Belara). Powiedziała, że nie powinno być takiego efektu puchnięcia, no i że krwawienie powinno stać się bardziej obfite. Zobaczymy.

[stokrotka2401]

U mnie przed braniem tabletek okres był bardzo obfity przez całe 5 dni a następne 2 dni tylko lekkie plamienie bez żadnego bólu brzucha. Jak zaczęłam brać tabletki to przez pierwsze 1,5 miesiąca codziennie miałam krwawienia z czasem krwawienia było coraz mniej. Obecnie mój okres wygląda tak: 1 dzień- bardzo lekkie plamienie, 2-3 dzień mocne krwawienie, 4-6 dzień plamienie, ale za to dzień przed aż do drugiego dnia okresu (czyli przez 3 dni) mam bóle brzucha. U każdego inaczej to wygląda.

[TheMaggot]

U mnie właśnie krwawienie jest dziwne.. Wystarczyłaby sama wkładka, bo jest tylko ciemna wydzielina z odrobiną krwi. Biorę Levomine i nie wiem czy to jest normalne, bo stosuje ją dopiero miesiąc

[WiktoriaD]

Ja po odstawieniu tabletek w poniedziałek, krwawienia dostaję koło czwartku-piątku, ale jest ono dosyć spore, aż do poniedziałku, kiedy biorę kolejną dawkę. Dużo zależy od organizmu, niektórym znacząco się to krwawienie zmniejsza po tabletkach, innym nie. Na Twoim miejscu poczekałabym kilka miesięcy, w tych pierwszych 1-3 miesiącach to organizm trochę wariuje, to normalka