''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA''

Ineczka33 · 2012-03-01, 07:37

Dziewczyny, poradźcie.

Dostaliśmy z mężem zaproszenie na obiad weselny. Ślub bierze siostra cioteczna mojego męża. Obiad odbywa się w maju, w niedzielę w restauracji.
Wczoraj teściowa wywaliła mężowi, że nasza starsza córka - 4 lata, to niech przyjdzie, ale synek - 1,5 roku to niekoniecznie

I że może opiekunka z nim zostanie. W niedzielę nasza niania nie pracuje - ma swoje dziecko, z którym nadrabia w weekendy wielogodzinny tydzień pracy u nas.

Teściowa nie odpuszcza - to może poprosimy koleżankę dziewczyny z naszej rodziny - nawet nie wiemy o kim mowa, nie znamy, na oczy nie widzieliśmy dziewczęcia. Jak mam syna z kimś takim zostawić?
(Ciekawe czy ona by powierzyła swoje mieszkanie pod opiekę takiej osobie).

Co radzicie? Poszły byście z obojgiem dzieci? Ma iść jedno z nas - czyli mąż z jednym dzieckiem, kiedy ja zostanę z drugim w domu? Mamy w cholerę zbojkotować tę imprezę?

Nie wiemy, czy to jest stanowisko Państwa Młodych, czy tylko teściowej. Dopytać się? Czy nie iść wcale?

acelinka · 2012-03-01, 08:03

a co to dziecko trąd ma?

nie rozumiem, przecież za tak małe dzieci się nie płaci zazwyczaj, pewnie teściowej chodzi o to że takie dziecko chce biegać i wszędzie wejść

ja bym spytała przede wszystkim Państwa Młodych, bo teściowa to nie ma tutaj nic do gadania

Jeżeli Młodzi potwierdzą to stanowisko poszłabym na ślub całą gromadką, a na ten obiad niekoniecznie, mówiąc po prostu że nie macie z kim synka zostawić.

hanjah · 2012-03-01, 08:05

Ja bym zapytała Młodych.
A w zaproszeniu co jest napisane? Tylko Wy, czy Wy plus dzieci?

stokrotka_to_ja · 2012-03-01, 08:05

Dopytałabym Młodych ,jesli sobie nie zyczą obecnosci młodszego dziecka to raczej nie poszlibysmy wcale,ewentualnie na slub tylko.. Z drugiej strony,do maja jest trochę czasu,moze dałoby się zorganizowac opiekunkę. Młodzi mają prawo miec swoją wizję tego dnia,jednak gdyby mnie ktoś zaprosił z jednym dzieckiem czy bez dzieci na tego typu imprezę to bym nie poszła (ale na całonocne wesele z alkoholem,tancami itd. nie brałabym dziecka niezaleznie od zdania Mlodych w tej kwestii)

Ineczka33 · 2012-03-01, 08:11

Nie ma trądu tylko 1,5 roku.

Ale dlaczego ktoś ma wybierać - to dziecko może przyjść a to nie.
Przecież z mężem moglibyśmy się zmieniać przy tym obiedzie i opieką nad małym. Przecież to nie koncert w Filharmonii, tylko obiad.

Co innego całonocne szaleństwo, a 2 godziny na obiedzie (pewnie i tak byśmy wyszli wcześniej). Wkurza mnie trochę ta selekcja.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

W zaproszeniu tylko my - czy traktować to jako wytyczą, że jeśli tylko nasze imiona tam figurują, to powinniśmy to odczytać, że bez dzieci? Pytam, bo nie wiem.

stokrotka_to_ja · 2012-03-01, 08:13

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Nie ma trądu tylko 1,5 roku.

Ale dlaczego ktoś ma wybierać - to dziecko może przyjść a to nie.
Przecież z mężem moglibyśmy się zmieniać przy tym obiedzie i opieką nad małym. Przecież to nie koncert w Filharmonii, tylko obiad.

ano wlasnie...i z tego powodu raczej bym nie poszła.O ile (wedlug mnie) wesele nie jest miejscem dla dzieci,to na taki obiad mozna zabrac dziecko jak najbardziej.Jesli ktoś nie ma ochoty na obecnosc mojego dziecka,to ja mogę nie mieć ochoty spędzać tej imprezy bez dziecka. I nie ma w tym żadnego focha.

Ineczka33 · 2012-03-01, 08:20

Teraz się zastanawiam, czy teściowa delikatnie chciała nam przekazać sugestię Młodych (z którymi ma kontakt bliższy niż my), czy to był jeden z jej światłych pomysłów (jak zaproszenie nas kiedyś na wigilię, ale pół godziny przed innymi gośćmi, BO DZIECI przy stole to nie teges...)

Nie mamy w niedzielę z kim zostawić małego. Boi się obcych, długo się przyzwyczaja. Mniejszym złem chyba będzie nie iść na tą imprezę. Nie wiem, ale mogli już nas wcale nie zapraszać, a wywalać dzieci poza nawias w rodzinie, która dzieci posiada jest moim zdaniem niestosowne.

**201605041146** · 2012-03-01, 08:41

jeśli na zaproszeniu jesteście wpisani tylko wy , bez dopisku ,, z dziećmi" to moim zdaniem na 99% zaprosili tylko was bez dzieci.

Ineczka33 · 2012-03-01, 08:43

Jeśli tak mamy to odczytywać, to doopa blada, bo nie mamy ich z kim zostawić.

A mówiąc serio, naprawdę tak powinniśmy to odczytać?

lenn8 · 2012-03-01, 08:45

Tak jak dziewczyny proponuję rozmowę z Młodymi. Jeśli nie pasuje im przyprowadzenie młodszego dziecka nie poszłabym wcale na ten obiad. U nas w rodzinie też była tego typu impreza i nikt nie robił problemu z obecności dzieci, jeśli już się organizuje coś i zaprasza gości to trzeba tak to zrobić, by były warunki dla wszystkich - dla tych najmniejszych też. To tak jakby powiedzieć: - ale Franka to nie bierzcie, bo on ma nogę w gipsie, nie będzie tańczył tylko siedział smętnie i psuł atmosferę, albo Kaśka jest weganką, to jej nie zaprosimy, bo za dużo zamieszania w menu

stokrotka_to_ja · 2012-03-01, 08:49

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Jeśli tak mamy to odczytywać, to doopa blada, bo nie mamy ich z kim zostawić.

A mówiąc serio, naprawdę tak powinniśmy to odczytać?

biorąc pod uwagę zwyczaje slubne -chyba tak
ale my,kiedy robilismy przyjecie weselne zapraszalismy małzenstwa czy pary ,bez dopisków,oczywistym bylo,ze skora dzieci mają to przyjdą z nimi...Tez mnie wkurza taka selekcja,zawsze wkurzała. "Ty przyjdz,ale twoje dziecko,to wiesz,niekoniecznie"

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Cytat:

Napisane przez lenn8

Tak jak dziewczyny proponuję rozmowę z Młodymi. Jeśli nie pasuje im przyprowadzenie młodszego dziecka nie poszłabym wcale na ten obiad. U nas w rodzinie też była tego typu impreza i nikt nie robił problemu z obecności dzieci, jeśli już się organizuje coś i zaprasza gości to trzeba tak to zrobić, by były warunki dla wszystkich - dla tych najmniejszych też. To tak jakby powiedzieć: - ale Franka to nie bierzcie, bo on ma nogę w gipsie, nie będzie tańczył tylko siedział smętnie i psuł atmosferę, albo Kaśka jest weganką, to jej nie zaprosimy, bo za dużo zamieszania w menu

**201605041146** · 2012-03-01, 08:50

najlepiej jesli spytacie się Młodych. Na własnym przykładzie gdy dość niedawno sama tworzyłam z mężem zaproszenia na ślub+wesele to było dla nas oczywiste, że jak zapraszamy osoby które mają dzieci to musi być dopisek z dziećmi- dzieci to też rodzina muszą być uwzględnione w zaproszeniu. dzieci na takim obiedzie to żadna oszczędność bo do iluś tam lat za nie się nie płaci

a poza tym dzieci wg mnie lubią wesela

ja bym takie zaproszenie odczytała jako ,,bez dzieci"

sheryl · 2012-03-01, 08:52

No właśnie, pytanie czy to wymysł teściowej czy Młodych? Może lepiej zapytać u źródła? Jeżeli to tylko wymysł teściowej, to olać problem, wziąć wszystkie dzieci. Jeżeli faktycznie młodzi sobie nie życzą, to olać całą imprezę.

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

W zaproszeniu tylko my - czy traktować to jako wytyczą, że jeśli tylko nasze imiona tam figurują, to powinniśmy to odczytać, że bez dzieci? Pytam, bo nie wiem.

Dopytaj. U nas w rodzinie jest tak, że pisze się nazwiska tylko dorosłych, bez imion dzieci, a każdy wie, że to nie selekcja i mogą przyjść z dziećmi jak chcą.

NibyNic · 2012-03-01, 08:57

jak ja przygotowywałam zaproszenia na swoje wesele to przy osobach które miały dzieci dopisywałam "wraz z dziećmi" więc moim zdaniem jak figurują tylko wasze imiona to zaproszenie dotyczy tylko Was - młodzi mogą nie chcieć dzieci na weselu - może tak to sobie wymyślili - ale dlaczego w Waszym przypadku ktoś sugeruje że 4 latka może być a 1,5 roku to już nie? jak bez dzieci to bez dzieci a nie jedno może bo biega i ślicznie będzie w sukieneczce wyglądać a drugie ze smokiem i w pieluszce to już estetykę popsuje czy jak?

moim zdaniem trzeba zapytać młodych - w tedy wszystko będzie jasne, jeśli powiedzą że bez dzieci no to trzeba im powiedzieć po prosu "w takim razie nas nie będzie bo nie ma kto z nimi w niedzielę zostać" nie którzy po takim postawieniu sprawy zmieniają zdanie i mówią "och jak tak to dzieci mogą być"

Ineczka33 · 2012-03-01, 09:02

Mam coraz mniejszą ochotę na ten obiad. Chyba zrezygnujemy. Gdyby nie teściowa to nawet byśmy się nie zastanawiali, tylko wzięli dzieci na te 2 godziny i jak dzieci miały by dość, to do domu. Nikogo byśmy 5 godzin nie katowali swoją i dzieci obecnością.
A teściowa jak zwykle zasiała ferment

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Cytat:

Napisane przez NibyNic

ale dlaczego w Waszym przypadku ktoś sugeruje że 4 latka może być a 1,5 roku to już nie? jak bez dzieci to bez dzieci a nie jedno może bo biega i ślicznie będzie w sukieneczce wyglądać a drugie ze smokiem i w pieluszce to już estetykę popsuje czy jak?

Wiesz co? Do tej rodziny to bardzo podobne.

Na zaproszeniu jest email, na który trzeba potwierdzić obecność. Może wysłać do niej maila z zapytaniem o te dzieci? Tylko jak to GRZECZNIE ująć? Jestem tak zagotowana, że mogę ich urazić

**201605041146** · 2012-03-01, 09:22

no własnie i tu zagwozdka, jakby napisali na zaproszeniu że dzieci także, to by nie było pisania emaili z zapytaniem

potty · 2012-03-01, 09:24

ja jestem z natury bojowa, wiec albo bym poszla tylko na slub do kosciola i pozniej dala same kwiaty, ewentualnie jakis maly upominek - na nowa droge zycia
albo nie poszlabym wcale
albo poszlabym cala rodzina, ale urzadzilabym takie przedstawienie, ze w piety by im poszlo

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

a co mowi maz? rozumiem, ze to jego mama sieje zamet?

**201605041146** · 2012-03-01, 09:27

a gdy wam wręczali zaproszenie to nie zaznaczyli, że oczywiscie dzieci też są mile widziane? jak nie to ja bym nie pisała emaili bo byłoby dla mnie oczywiste że dzieci nie są mile widziane.

to Może napisz w tym email'u czy przyjęcie weselne jest organizowane tylko dla dorosłych? bez udziału dzieci?

Ineczka33 · 2012-03-01, 09:28

Cytat:

Napisane przez anettka

no własnie i tu zagwozdka, jakby napisali na zaproszeniu że dzieci także, to by nie było pisania emaili z zapytaniem

UWAGA: Wysłałam maila z zapytaniem.

Cytat:

Napisane przez potty

ja jestem z natury bojowa, wiec albo bym poszla tylko na slub do kosciola i pozniej dala same kwiaty, ewentualnie jakis maly upominek - na nowa droge zycia

oni nie chcą kwiatów, ani upominków, tylko kasę na jakiś cel.

Cytat:

Napisane przez potty

albo nie poszlabym wcale
albo poszlabym cala rodzina, ale urzadzilabym takie przedstawienie, ze w piety by im poszlo

ale po co mam robić siarę i buraka z siebie?

Wystarczy, że nie pójdę. Mąż nie ma ochoty iść wcale, bo nie był zżyty z kuzynką, a temat dzieci, który teraz wałkujemy osłabił go totalnie.
---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Cytat:

Napisane przez anettka

a gdy wam wręczali zaproszenie to nie zaznaczyli, że oczywiscie dzieci też są mile widziane? jak nie to ja bym nie pisała emaili bo byłoby dla mnie oczywiste że dzieci nie są mile widziane.

Dawali zaproszenie przez teściową, więc trudno powiedzieć co mieli na myśli

potty · 2012-03-01, 09:35

no to tym bardziej bym nic nie dala, zlozyla zyczenia, buzi, buzi i do domu. jak ktos mnie zaprasza tylko po to zeby kase dostac??? no przepraszam

i nie chodzi o to zeby robic z siebie buraka, bo nie mowie zeby brudne pieluchy na stol wyciagac albo cos, ale wokle bym sie nie przejmowala, ze cos jest nietak czy nie tak jak sobie ktos zazyczyl.

a jak maz nie chce isc to problem z glowy - ja bym nie poszla

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

ani na slub ani na obiad - dla scislosci

hanjah · 2012-03-01, 09:37

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Dawali zaproszenie przez teściową, więc trudno powiedzieć co mieli na myśli

A to już jest dla mnie niegrzeczne. Bo albo osobiście, albo ewentualnie pocztą, jeśli nie ma innej możliwości.

Ineczka33 · 2012-03-01, 09:38

Cytat:

Napisane przez potty

no to tym bardziej bym nic nie dala, zlozyla zyczenia, buzi, buzi i do domu. jak ktos mnie zaprasza tylko po to zeby kase dostac??? no przepraszam

i nie chodzi o to zeby robic z siebie buraka, bo nie mowie zeby brudne pieluchy na stol wyciagac

a to dobry pomysł

Cytat:

Napisane przez potty

a jak maz nie chce isc to problem z glowy - ja bym nie poszla
ani na slub ani na obiad - dla scislosci

**201605041146** · 2012-03-01, 09:38

zgadzam się z potty też bym nie poszła ani na ślub ani na obiad... Poza tym niezbyt fajnie że sami zaproszenia nie wręczali...

Ineczka33 · 2012-03-01, 09:40

Cytat:

Napisane przez hanjah

A to już jest dla mnie niegrzeczne. Bo albo osobiście, albo ewentualnie pocztą, jeśli nie ma innej możliwości.

Żeby uściślić - oni-Młodzi- mieszkają w Anglii. Zaproszenie trafiło do matki Młodej, ona do nas pocztą.

potty · 2012-03-01, 09:40

Cytat:

Napisane przez hanjah

A to już jest dla mnie niegrzeczne. Bo albo osobiście, albo ewentualnie pocztą, jeśli nie ma innej możliwości.

wlasnie tez o tym pomyslalam! ja rozumiem ze jak sie zaprasza 150-200 osob to moze nie ze wszystkimi jest mozliwosc sie spotkac ( my zostawialismy zaproszenia u rodziny zeby podali dalej, ale to bardziej bo akurat dane osoby nie byly dostepne w tym momencie gdy bylismy w danym miescie), ale na taki obiad to ile osob sie zaprasza? 30??? 50??? to do 25 domow tak trudno podjechac? tym bardziej ze jest jeszcze 2 miesiace?

katiem · 2012-03-01, 09:42

Jeżeli czujecie się urażeni to dajcie sobie spokój.
Nie macie z kim dziecka zostawić (a to chyba jest prawda) i tyle.

Na moim weselu 2 pary miały malutkie dzieciątka (do pół roczku) i wzięli ze sobą koleżanki-nianie, żeby w pokoju hotelowym miały na nie oko. I zadbałam o to aby obie dziewczyny dostały jedzenie do pokoju mimo, że przecież zaproszone nie były. Ale zależało mi na moich gościach i inaczej pewnie by nie mogli przyjechać.

A Oni się zachowują jakby mieli Was w nosie więc nie miałabym skrupułów aby nie iść. Zwłaszcza, że wynika, że aż tak bardzo Wam na tym nie zależy.

potty · 2012-03-01, 09:42

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Żeby uściślić - oni-Młodzi- mieszkają w Anglii. Zaproszenie trafiło do matki Młodej, ona do nas pocztą.

a to rozumiem, zwracam honor
ale mimo wszystko nie mogli do was do domu wyslac?
a zadzwonili chociaz?

swoja droga to masakra co ludzie w glowach maja - bez urazy!
przyjedz na slub i obiad, tyle ze bez dzieci i kase przynies, bo ja zbieram na cos... trzeba miec tupet!

Ineczka33 · 2012-03-01, 09:43

Nie, nie zadzwonili.

potty · 2012-03-01, 09:46

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Nie, nie zadzwonili.

w zasadzie to caly ten slub i wesele i zachowanie mlodych to w bardzo angielskim stylu jest

daj znac jaka decyzje podjeliscie

Mahogany · 2012-03-01, 09:47

My mieliśmy zaproszenie na którym tez nie było dopisku "z dziećmi", zapytaliśmy się więc młodych bo to ich impreza i w końcu oni decydują a nie pozostali.
Oczywiście śmiali się i powiedzieli, że to przecież samo przez się i jak mogliśmy pomyśleć inaczej

To u nas. Nie ukrywam, że ich postawa bardzo mnie ucieszyła a dodam że to pobierali się nasi znajomi nie rodzina.
Co do rodziny dzieci są jej częścią, to nie jest impreza typu sylwester czy oblewanie awansu, gdzie dzieci niekoniecznie muszą uczestniczyć.
Ja tak uważam i z mojej strony gdybym w ogóle takie coś wysunęła komu kolwiek poczułabym się jakbym zrobiła wielką gafę.
A nawet tego roku urządzam komunię i zaprosiłam rodzeństwo i kuzynów z narzeczonymi, gdyż nawet w tym przypadku uważam, że skoro ciągle widujemy się razem od długiego czasu, moje dzieci wszystkich znają to bez sensu było by inaczej. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie musze wcale ich zapraszać ale tak będzie miło bo wiem, że moje dziecko się ucieszy

Natomiast jeśli byłabym w podobnej sytuacji, to chyba bym odmówiła bądź przyszła z dziećmi i wyszła wcześniej. Dzieci to też ludzie i nie można ich na równi traktować z chomikiem czy pieskiem chihuahua.
Nie ma sensu siać zamętu tylko pogadać, chyba wszyscy wiedzą, że macie dzieci i to nie jakaś hańba w rodzinie. Jeśli chodzi o koszta to zwykle małe dzieci siedzą na kolanach u rodziców i mało co podjedzą z ich talerza, a najczęściej są liczone w kosztach taniej więc to nie powinna być wymówka (jeśli w ogóle maluchy są wliczane)

Zastanawiam się czy teściowa jako "trzecia" ślubowała razem z nimi...

2012-03-01, 07:37	#1
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Dziewczyny, poradźcie. Dostaliśmy z mężem zaproszenie na obiad weselny. Ślub bierze siostra cioteczna mojego męża. Obiad odbywa się w maju, w niedzielę w restauracji. Wczoraj teściowa wywaliła mężowi, że nasza starsza córka - 4 lata, to niech przyjdzie, ale synek - 1,5 roku to niekoniecznie I że może opiekunka z nim zostanie. W niedzielę nasza niania nie pracuje - ma swoje dziecko, z którym nadrabia w weekendy wielogodzinny tydzień pracy u nas. Teściowa nie odpuszcza - to może poprosimy koleżankę dziewczyny z naszej rodziny - nawet nie wiemy o kim mowa, nie znamy, na oczy nie widzieliśmy dziewczęcia. Jak mam syna z kimś takim zostawić? (Ciekawe czy ona by powierzyła swoje mieszkanie pod opiekę takiej osobie). Co radzicie? Poszły byście z obojgiem dzieci? Ma iść jedno z nas - czyli mąż z jednym dzieckiem, kiedy ja zostanę z drugim w domu? Mamy w cholerę zbojkotować tę imprezę? Nie wiemy, czy to jest stanowisko Państwa Młodych, czy tylko teściowej. Dopytać się? Czy nie iść wcale? __________________ Życie na czas? Czas na życie!

2012-03-01, 08:03	#2
acelinka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: r-k, śląskie Wiadomości: 5 782	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' a co to dziecko trąd ma? nie rozumiem, przecież za tak małe dzieci się nie płaci zazwyczaj, pewnie teściowej chodzi o to że takie dziecko chce biegać i wszędzie wejść ja bym spytała przede wszystkim Państwa Młodych, bo teściowa to nie ma tutaj nic do gadania Jeżeli Młodzi potwierdzą to stanowisko poszłabym na ślub całą gromadką, a na ten obiad niekoniecznie, mówiąc po prostu że nie macie z kim synka zostawić. Edytowane przez acelinka Czas edycji: 2012-03-01 o 08:05

2012-03-01, 08:05	#3
hanjah Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: UK Wiadomości: 12 786	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Ja bym zapytała Młodych. A w zaproszeniu co jest napisane? Tylko Wy, czy Wy plus dzieci?

2012-03-01, 08:05	#4
stokrotka_to_ja Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 11 425	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Dopytałabym Młodych ,jesli sobie nie zyczą obecnosci młodszego dziecka to raczej nie poszlibysmy wcale,ewentualnie na slub tylko.. Z drugiej strony,do maja jest trochę czasu,moze dałoby się zorganizowac opiekunkę. Młodzi mają prawo miec swoją wizję tego dnia,jednak gdyby mnie ktoś zaprosił z jednym dzieckiem czy bez dzieci na tego typu imprezę to bym nie poszła (ale na całonocne wesele z alkoholem,tancami itd. nie brałabym dziecka niezaleznie od zdania Mlodych w tej kwestii) __________________ ...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. *POMOC dla dzieci z Tanzanii* https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

2012-03-01, 08:11	#5
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Nie ma trądu tylko 1,5 roku. Ale dlaczego ktoś ma wybierać - to dziecko może przyjść a to nie. Przecież z mężem moglibyśmy się zmieniać przy tym obiedzie i opieką nad małym. Przecież to nie koncert w Filharmonii, tylko obiad. Co innego całonocne szaleństwo, a 2 godziny na obiedzie (pewnie i tak byśmy wyszli wcześniej). Wkurza mnie trochę ta selekcja. ---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ---------- W zaproszeniu tylko my - czy traktować to jako wytyczą, że jeśli tylko nasze imiona tam figurują, to powinniśmy to odczytać, że bez dzieci? Pytam, bo nie wiem. __________________ Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2012-03-01 o 08:12

2012-03-01, 08:20	#7
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Teraz się zastanawiam, czy teściowa delikatnie chciała nam przekazać sugestię Młodych (z którymi ma kontakt bliższy niż my), czy to był jeden z jej światłych pomysłów (jak zaproszenie nas kiedyś na wigilię, ale pół godziny przed innymi gośćmi, BO DZIECI przy stole to nie teges...) Nie mamy w niedzielę z kim zostawić małego. Boi się obcych, długo się przyzwyczaja. Mniejszym złem chyba będzie nie iść na tą imprezę. Nie wiem, ale mogli już nas wcale nie zapraszać, a wywalać dzieci poza nawias w rodzinie, która dzieci posiada jest moim zdaniem niestosowne. __________________ Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2012-03-01 o 08:23

2012-03-01, 08:41	#8
201605041146 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 3 364	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' jeśli na zaproszeniu jesteście wpisani tylko wy , bez dopisku ,, z dziećmi" to moim zdaniem na 99% zaprosili tylko was bez dzieci.

2012-03-01, 08:43	#9
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Jeśli tak mamy to odczytywać, to doopa blada, bo nie mamy ich z kim zostawić. A mówiąc serio, naprawdę tak powinniśmy to odczytać? __________________ Życie na czas? Czas na życie!

2012-03-01, 08:45	#10
lenn8 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 203	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Tak jak dziewczyny proponuję rozmowę z Młodymi. Jeśli nie pasuje im przyprowadzenie młodszego dziecka nie poszłabym wcale na ten obiad. U nas w rodzinie też była tego typu impreza i nikt nie robił problemu z obecności dzieci, jeśli już się organizuje coś i zaprasza gości to trzeba tak to zrobić, by były warunki dla wszystkich - dla tych najmniejszych też. To tak jakby powiedzieć: - ale Franka to nie bierzcie, bo on ma nogę w gipsie, nie będzie tańczył tylko siedział smętnie i psuł atmosferę, albo Kaśka jest weganką, to jej nie zaprosimy, bo za dużo zamieszania w menu __________________ Ostatnio działy się takie rzeczy, że zaśmiałby się ironicznie, gdyby mu ktoś powiedział, że nie można wlać kwarty piwa do półkwartowego kufla. - T.P. włosomaniaczka

2012-03-01, 08:50	#12
201605041146 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 3 364	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' najlepiej jesli spytacie się Młodych. Na własnym przykładzie gdy dość niedawno sama tworzyłam z mężem zaproszenia na ślub+wesele to było dla nas oczywiste, że jak zapraszamy osoby które mają dzieci to musi być dopisek z dziećmi- dzieci to też rodzina muszą być uwzględnione w zaproszeniu. dzieci na takim obiedzie to żadna oszczędność bo do iluś tam lat za nie się nie płaci a poza tym dzieci wg mnie lubią wesela ja bym takie zaproszenie odczytała jako ,,bez dzieci" Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2012-03-01 o 08:52

2012-03-01, 08:57	#14
NibyNic Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: III piętro Wiadomości: 17 137	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' jak ja przygotowywałam zaproszenia na swoje wesele to przy osobach które miały dzieci dopisywałam "wraz z dziećmi" więc moim zdaniem jak figurują tylko wasze imiona to zaproszenie dotyczy tylko Was - młodzi mogą nie chcieć dzieci na weselu - może tak to sobie wymyślili - ale dlaczego w Waszym przypadku ktoś sugeruje że 4 latka może być a 1,5 roku to już nie? jak bez dzieci to bez dzieci a nie jedno może bo biega i ślicznie będzie w sukieneczce wyglądać a drugie ze smokiem i w pieluszce to już estetykę popsuje czy jak? moim zdaniem trzeba zapytać młodych - w tedy wszystko będzie jasne, jeśli powiedzą że bez dzieci no to trzeba im powiedzieć po prosu "w takim razie nas nie będzie bo nie ma kto z nimi w niedzielę zostać" nie którzy po takim postawieniu sprawy zmieniają zdanie i mówią "och jak tak to dzieci mogą być" __________________ Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest.

2012-03-01, 09:22	#16
201605041146 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 3 364	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' no własnie i tu zagwozdka, jakby napisali na zaproszeniu że dzieci także, to by nie było pisania emaili z zapytaniem

2012-03-01, 09:24	#17
potty Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Swindon, Wiltshire Wiadomości: 2 389	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' ja jestem z natury bojowa, wiec albo bym poszla tylko na slub do kosciola i pozniej dala same kwiaty, ewentualnie jakis maly upominek - na nowa droge zycia albo nie poszlabym wcale albo poszlabym cala rodzina, ale urzadzilabym takie przedstawienie, ze w piety by im poszlo ---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ---------- a co mowi maz? rozumiem, ze to jego mama sieje zamet? __________________ 8.08.2010 - 2+1 Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona.

2012-03-01, 09:27	#18
201605041146 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 3 364	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' a gdy wam wręczali zaproszenie to nie zaznaczyli, że oczywiscie dzieci też są mile widziane? jak nie to ja bym nie pisała emaili bo byłoby dla mnie oczywiste że dzieci nie są mile widziane. to Może napisz w tym email'u czy przyjęcie weselne jest organizowane tylko dla dorosłych? bez udziału dzieci? Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2012-03-01 o 09:30

2012-03-01, 09:35	#20
potty Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Swindon, Wiltshire Wiadomości: 2 389	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' no to tym bardziej bym nic nie dala, zlozyla zyczenia, buzi, buzi i do domu. jak ktos mnie zaprasza tylko po to zeby kase dostac??? no przepraszam i nie chodzi o to zeby robic z siebie buraka, bo nie mowie zeby brudne pieluchy na stol wyciagac albo cos, ale wokle bym sie nie przejmowala, ze cos jest nietak czy nie tak jak sobie ktos zazyczyl. a jak maz nie chce isc to problem z glowy - ja bym nie poszla ---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ---------- ani na slub ani na obiad - dla scislosci __________________ 8.08.2010 - 2+1 Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona.

2012-03-01, 09:38	#23
201605041146 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 3 364	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' zgadzam się z potty też bym nie poszła ani na ślub ani na obiad... Poza tym niezbyt fajnie że sami zaproszenia nie wręczali...

2012-03-01, 09:42	#26
katiem Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: poznań Wiadomości: 2 634	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Jeżeli czujecie się urażeni to dajcie sobie spokój. Nie macie z kim dziecka zostawić (a to chyba jest prawda) i tyle. Na moim weselu 2 pary miały malutkie dzieciątka (do pół roczku) i wzięli ze sobą koleżanki-nianie, żeby w pokoju hotelowym miały na nie oko. I zadbałam o to aby obie dziewczyny dostały jedzenie do pokoju mimo, że przecież zaproszone nie były. Ale zależało mi na moich gościach i inaczej pewnie by nie mogli przyjechać. A Oni się zachowują jakby mieli Was w nosie więc nie miałabym skrupułów aby nie iść. Zwłaszcza, że wynika, że aż tak bardzo Wam na tym nie zależy. __________________ Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd. Pawełek Kubuś

2012-03-01, 09:43	#28
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' Nie, nie zadzwonili. __________________ Życie na czas? Czas na życie!

2012-03-01, 09:47	#30
Mahogany Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 38	Dot.: ''Przyjdźcie, ale BEZ DZIECKA'' My mieliśmy zaproszenie na którym tez nie było dopisku "z dziećmi", zapytaliśmy się więc młodych bo to ich impreza i w końcu oni decydują a nie pozostali. Oczywiście śmiali się i powiedzieli, że to przecież samo przez się i jak mogliśmy pomyśleć inaczej To u nas. Nie ukrywam, że ich postawa bardzo mnie ucieszyła a dodam że to pobierali się nasi znajomi nie rodzina. Co do rodziny dzieci są jej częścią, to nie jest impreza typu sylwester czy oblewanie awansu, gdzie dzieci niekoniecznie muszą uczestniczyć. Ja tak uważam i z mojej strony gdybym w ogóle takie coś wysunęła komu kolwiek poczułabym się jakbym zrobiła wielką gafę. A nawet tego roku urządzam komunię i zaprosiłam rodzeństwo i kuzynów z narzeczonymi, gdyż nawet w tym przypadku uważam, że skoro ciągle widujemy się razem od długiego czasu, moje dzieci wszystkich znają to bez sensu było by inaczej. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie musze wcale ich zapraszać ale tak będzie miło bo wiem, że moje dziecko się ucieszy Natomiast jeśli byłabym w podobnej sytuacji, to chyba bym odmówiła bądź przyszła z dziećmi i wyszła wcześniej. Dzieci to też ludzie i nie można ich na równi traktować z chomikiem czy pieskiem chihuahua. Nie ma sensu siać zamętu tylko pogadać, chyba wszyscy wiedzą, że macie dzieci i to nie jakaś hańba w rodzinie. Jeśli chodzi o koszta to zwykle małe dzieci siedzą na kolanach u rodziców i mało co podjedzą z ich talerza, a najczęściej są liczone w kosztach taniej więc to nie powinna być wymówka (jeśli w ogóle maluchy są wliczane) Zastanawiam się czy teściowa jako "trzecia" ślubowała razem z nimi...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)