Moja dziewczyna boi się, że mnie zdradzi :/

[danny1107]

Może jestem jakiś tępy, ale ja z tego nic kompletnie nie rozumiem. Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi.

[LaCamilla]

Napisane przez danny1107

Zaraz zostanę zbesztany, ale liczę się z tym. Pomimo Waszych rad (za które dziękuję i doceniam wszystkie) by zerwać z moją dziewczyną lub by przynajmniej zrobić przerwę, dać jej odczuć, że mnie zraniła, ja wybaczyłem. I już zaczynam tego żałować. Ale do rzeczy. Dziś rano powiedziałem jej, że wybaczam (wiem, głupi jestem). Teraz wieczorem wchodzę na fejsa i czytam, że moja dziewczyna umawia się ze swoimi znajomymi, w tym koleś z którym mnie zdradziła, na kolejną imprezę pod namiotami za 3 tygodnie. Odrazu zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że nie podoba mi się, że znów chce tam jechać i że będę się stresował, bo nie ufam jej już tak jak wcześniej. A ona mi na to mówi, że sama się boi tam jechać, bo nie ufa sama sobie, bo jak wypije to traci kontrolę nad sobą, ale zabiera ze sobą przyjaciółkę, która ma ją pilnować. Zbaraniałem Ona twierdzi, że ma tak potworne wyrzuty sumienia, że ją dosłownie zabijają, ale chce znowu jechać na taką imprezę i sama siebie się boi czy po pijaku mnie znów nie zdradzi Ja wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale tak mi właśnie powiedziała. Kompletnie niewiem co mam o tym myśleć. Do tego cały czas się zarzeka, że jestem dla niej najważniejszy na świecie i co chwilę płacze, bo niby jest tak bardzo zła na samą siebie.
Może jestem jakiś tępy, ale ja z tego nic kompletnie nie rozumiem. Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi.

Nie czytałam tamtego wątku, ale chyba nie muszę. Powiem krótko: daj sobie chłopaku spokój, bo to jakaś totalnie niepoważna osobniczka, z którą tylko tracisz czas. Co to w ogóle są za brednie, że "sama się boi ale chce" Na moje zwykła ściema w dodatku mega infantylna, najwyraźniej pociąg do wrażeń jest silniejszy niż uczucie do Ciebie. Jakby mi facet takie numery odwalał to od razu bym kopnęła w d*pę, bo zdrada to chyba najgorsza rzecz - totalny brak szacunku i największe upokorzenie, jakie można zafundować. Gdzie w tym miejsce na miłość? I jeszcze najwyraźniej rwie się do powtórki...

Szkoda Twojego czasu i nerwów, takie jest moje zdanie.

[kisielova]

daj sobie z nią spokój, bo skoro już teraz mówi, że może tak zrobić i potrzebuje kumpeli do pilnowania, to nic dobrego z tego nie wyniknie.

[201605161006]

Jeśli te wszystkie Twoje wątki nie są prowokacjami, to tez radze dac sobie z nią spokój.

[xXxMagdaLena]

Nie trać czasu na taką dziewczynę, nie tędy droga.
Sama nie może siebie kontrolować, więc po co się w takie coś pchać, skoro nie wie i boi się że cię zdradzi - niepoważne.

[klempaa]

Ja też poprzedniego wątku nie czytałam, ale wniosek jest prosty: co chciałeś, to masz. Wdzięczny możesz być tylko sobie.

[chwast]

nie jest mi ciebie żal, nic nie będę doradzać. Widocznie cię taki związek kręci skoro nadal w nim trwasz bo innego wytłumaczenia nie widzę.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez danny1107

Wczoraj założyłem wątek o zdradzie mojej dziewczyny tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=702442
Teraz że tak powiem część 2.
Zaraz zostanę zbesztany, ale liczę się z tym. Pomimo Waszych rad (za które dziękuję i doceniam wszystkie) by zerwać z moją dziewczyną lub by przynajmniej zrobić przerwę, dać jej odczuć, że mnie zraniła, ja wybaczyłem. I już zaczynam tego żałować. Ale do rzeczy. Dziś rano powiedziałem jej, że wybaczam (wiem, głupi jestem). Teraz wieczorem wchodzę na fejsa i czytam, że moja dziewczyna umawia się ze swoimi znajomymi, w tym koleś z którym mnie zdradziła, na kolejną imprezę pod namiotami za 3 tygodnie. Odrazu zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że nie podoba mi się, że znów chce tam jechać i że będę się stresował, bo nie ufam jej już tak jak wcześniej. A ona mi na to mówi, że sama się boi tam jechać, bo nie ufa sama sobie, bo jak wypije to traci kontrolę nad sobą, ale zabiera ze sobą przyjaciółkę, która ma ją pilnować. Zbaraniałem Ona twierdzi, że ma tak potworne wyrzuty sumienia, że ją dosłownie zabijają, ale chce znowu jechać na taką imprezę i sama siebie się boi czy po pijaku mnie znów nie zdradzi Ja wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale tak mi właśnie powiedziała. Kompletnie niewiem co mam o tym myśleć. Do tego cały czas się zarzeka, że jestem dla niej najważniejszy na świecie i co chwilę płacze, bo niby jest tak bardzo zła na samą siebie.
Może jestem jakiś tępy, ale ja z tego nic kompletnie nie rozumiem. Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi.

Laska mnie osłabia

Autorze, nie poniżaj się jeszcze bardziej, zerwij z nią.

[WDM]

Są osoby, które tak podświadomie jakoś kręcą własne wyrzuty sumienia, tworzenie atmosfery w związku takimi sposobami, otrzymywanie milczących półpozwoleń na zdrady, opowieści dziwnej treści, przekonywanie się, jak bardzo jemu czy kolegom innym zależy itepe.

Cheat me once, shame on you, cheat me twice, shame on me. Niby tylko jeden raz różnicy, a już taka różnica we wstydzie, ciekawe czemu.

[jesienny_lisc]

A mi jest Ciebie szkoda. Przechodzisz trudny czas, właśnie zakończył się proces ojczyma, nie masz wsparcia w matce. A ona pewnie dawał Ci dużo czułości i była dla Ciebie.
Może lepiej, że tak wyszło? Masz pełen ogląd sytuacji i widzisz, że nie warto tracić czasu, bo dziewczyna jest niepoważna i zbyt niedojrzała dla Ciebie. Gdybyś z nią zerwał od razu, mógłbyś się zastanawiać, że może jednak nic takiego nie zrobiła, nie miałeś racji.
Nie jesteś tępy. To ona nie wie, czego chce, a jej słowa i czyny nie pokrywają się.

[Merys]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Laska mnie osłabia

Autorze, nie poniżaj się jeszcze bardziej, zerwij z nią.

Mnie również - masakra jakaś
Niech jedzie pod ten namiot, ale już jako singielka.

[groza]

jak boi się, że zdradzi, to po cholerę tam jedzie? Wrażeń szukać?
Dziewczyna w ten sposób poszerza twoje granice tolerancji. I tak krok po kroku i będziesz jak naiwny pelikan łykał wszystko.

Jak ją opisujesz, to nie daję jej więcej niż 17 lat, stawiam na 16.
Czy zdajesz sobie sprawę, że ona tymi szczerymi wyznaniami to ciebie w sumie urabia? Bo skruszona, bo grzechy wyznaje, bo wyrzuty sumienia ma... a następnie ma zamiar jechać i to jechać już z nastawieniem, że nie wie co zrobi!

Czy nie widzisz w tym rażącej niekonsekwencji i robienia wody z mózgu?
Gdyby żałowała, to by nie było tych wyznań + wyjazdów. A ona wyznaje, jedzie i nie wie, czy za siebie może ręczyć. Pustka w głowie fest. Dlatego stawiam na 16 latek. Bo jak starsza, to ta pustka już by straszyła z lekka, masz do czynienia z lekkomyślną, bezrefleksyjną dziewczyną.

[mirekwizazysta]

Ja też radzę dać sobie z nią spokój.

[10256707ec776820308db4c1f0d79c3a6390beb4_5dfabd9430a8d]

..............

[Bananalama]

chłopie, trochę dumy i honoru! zostaw to coś.

[Czcijmarchewe]

Nasze rady jakoś nie działają, bo i tak robisz swoje a potem widzisz...nie zmienisz jej, nie utrzymasz na siłe przy sobie wiernej, ona daje Ci dosadnie do zrozumienia, ze nie możesz jej ufać. Bez tego zwiazek jest bezsensu, póki jeszcze się do niej tak nie przywiązałeś to odpuść,bo im dalej w to pójdziesz tym bardziej będzie bolało. Uwierz, są na świecie normalne dziewczyny, które nie są chetne na blizsze kontakty z innymi facetami..

[malgo_li]

Pogrywa sobie z Tobą jak z chłopczykiem, robi z Ciebie idiotę. Jeśli nim nie jesteś, powinieneś wiedzieć co robić. Tyle.

[201803290936]

Tak, jak pisze Malgo_li: dziewczyna pogrywa z Tobą, zgrywa idiotkę (a może po prostu jest głupia?), udaje, że niby nie wie o co chodzi i że by nie chciała, ale robi wszystko właśnie w tym kierunku. Jak się nie kontroluję po alkoholu (rzekomo) to nie piję, jak nie chcę dwuznacznych sytuacji z facetem, któremu wpadłam w oko, to nie jadę na wspólną imprezę z noclegiem, jak nie chcę zdradzić faceta, to po prostu nie zdradzam. Ona sobie po prostu przygotowuje grunt do legalnego zdradzenia Cię, bo potem Ci powie, że przecież ostrzegała, iż może po alkoholu zdradzić, bo koleżanka nie dopilnowała, a ona bidulka znowu musiała dzielić z nim namiot.

A tak w ogóle czemu znowu jedzie na imprezę z nocowaniem, a Tobie nie zaproponowała? Czy Ty nie chcesz jechać?

[mary_poppins]

Napisane przez Doris1981

Tak, jak pisze Malgo_li: dziewczyna pogrywa z Tobą, zgrywa idiotkę (a może po prostu jest głupia?), udaje, że niby nie wie o co chodzi i że by nie chciała, ale robi wszystko właśnie w tym kierunku. Jak się nie kontroluję po alkoholu (rzekomo) to nie piję, jak nie chcę dwuznacznych sytuacji z facetem, któremu wpadłam w oko, to nie jadę na wspólną imprezę z noclegiem, jak nie chcę zdradzić faceta, to po prostu nie zdradzam. Ona sobie po prostu przygotowuje grunt do legalnego zdradzenia Cię, bo potem Ci powie, że przecież ostrzegała, iż może po alkoholu zdradzić, bo koleżanka nie dopilnowała, a ona bidulka znowu musiała dzielić z nim namiot.

Dokladnie tak Szanuj sie, chlopaku. Jak mowi, ze nie wie co zrobi, to znaczy ze to zrobi. Co to w ogole znaczy "kumpela musi mnie pilnowac"? Jak niby pilnowac, jak wlezie z nim do namiotu to za fraki ja wyciagnie? Jakie to w ogole ma znaczenie w takiej sytuacji? Najwyzej nie dojdzie do tego, do czego docelowo mialo dojsc, i to dzieki jej przyjaciolce, a nie jej samej. Ona chce zdradzic, wszystko robi w tym kierunku: jedzie tam wiedzac, ze duzo ryzykuje, szykuje sie na picie mimo iz wie, ze pic nie powinna, bo jej sie hamulce blokuja. Sytuacje, gdy dziewczyna szykuje sie do zdrady, a kolezanka za nia lazi krok w krok zeby tego nie zrobila, tez bym traktowala jako zdrade. Bo ona CHCE to zrobic. Jak samobojca chce skoczyc z wiezowca, a sluzby go sciagaja z niego sila, to tez nie mowia "nie no stary, spoko, udalo sie - nie zrobiles tego", tylko go wioza do psychiatryka, bo liczy sie jego zamiar a nie to, ze sie dzieki komus innemu nie udalo.

[xhankax]

Napisane przez Doris1981

Tak, jak pisze Malgo_li: dziewczyna pogrywa z Tobą, zgrywa idiotkę (a może po prostu jest głupia?), udaje, że niby nie wie o co chodzi i że by nie chciała, ale robi wszystko właśnie w tym kierunku. Jak się nie kontroluję po alkoholu (rzekomo) to nie piję, jak nie chcę dwuznacznych sytuacji z facetem, któremu wpadłam w oko, to nie jadę na wspólną imprezę z noclegiem, jak nie chcę zdradzić faceta, to po prostu nie zdradzam. Ona sobie po prostu przygotowuje grunt do legalnego zdradzenia Cię, bo potem Ci powie, że przecież ostrzegała, iż może po alkoholu zdradzić, bo koleżanka nie dopilnowała, a ona bidulka znowu musiała dzielić z nim namiot.

A tak w ogóle czemu znowu jedzie na imprezę z nocowaniem, a Tobie nie zaproponowała? Czy Ty nie chcesz jechać?

Dokładnie tak!
No właśnie, a dlaczego ty nie możęsz też jechać?

[jesienny_lisc]

Napisane przez mary_poppins

Dokladnie tak Szanuj sie, chlopaku. Jak mowi, ze nie wie co zrobi, to znaczy ze to zrobi. Co to w ogole znaczy "kumpela musi mnie pilnowac"? Jak niby pilnowac, jak wlezie z nim do namiotu to za fraki ja wyciagnie? Jakie to w ogole ma znaczenie w takiej sytuacji? Najwyzej nie dojdzie do tego, do czego docelowo mialo dojsc, i to dzieki jej przyjaciolce, a nie jej samej. Ona chce zdradzic, wszystko robi w tym kierunku: jedzie tam wiedzac, ze duzo ryzykuje, szykuje sie na picie mimo iz wie, ze pic nie powinna, bo jej sie hamulce blokuja. Sytuacje, gdy dziewczyna szykuje sie do zdrady, a kolezanka za nia lazi krok w krok zeby tego nie zrobila, tez bym traktowala jako zdrade. Bo ona CHCE to zrobic. Jak samobojca chce skoczyc z wiezowca, a sluzby go sciagaja z niego sila, to tez nie mowia "nie no stary, spoko, udalo sie - nie zrobiles tego", tylko go wioza do psychiatryka, bo liczy sie jego zamiar a nie to, ze sie dzieki komus innemu nie udalo.

Bardzo ciekawie ujęte. Zgadzam się

[kaha2]

W poprzednim wątku dałeś sobie czas na przemyślenie , dostałeś wsparcie od dziewczyn a i tak zrobiłeś inaczej . Skoro dziewczyna z góry po kilkumiesięcznym związku twierdzi że sytuacja się powtórzy bo " po alkoholu się nie kontroluje " to powinno dać ci to więcej do myślenia bez kombinowania jak koń pod górkę. Odnośnie jej wyjazdu, dlaczego Ona nie jedzie z Tobą ? dlaczego sama ze znajomymi w tym z chłopakiem którym się " miziała ? " ( Rozumiem, jeśli brak kasy na takie cuda, a jeśli nie to jaka przeszkoda? )

[Dyziax3]

Po 1 poście myślałam że możesz jej wybaczyć, że to nie powód do zdrady, ale jeśli ona sama zaczyna teksty typu nie wiem czy sie opanuję to nie jest warta zachodu. Odpuść sobie, bo jeśli dziewczyna tak mówi to w 51% zdradzi. Co do tego że ma wziąć ze sobą przyjaciółkę. Przyjaciółka z łóżka jej nie wyciągnie więc to `atrapa` . Odpuść sobie ...

[Shira Yuki]

Napisane przez danny1107

Wczoraj założyłem wątek o zdradzie mojej dziewczyny tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=702442
Teraz że tak powiem część 2.
Zaraz zostanę zbesztany, ale liczę się z tym. Pomimo Waszych rad (za które dziękuję i doceniam wszystkie) by zerwać z moją dziewczyną lub by przynajmniej zrobić przerwę, dać jej odczuć, że mnie zraniła, ja wybaczyłem. I już zaczynam tego żałować. Ale do rzeczy. Dziś rano powiedziałem jej, że wybaczam (wiem, głupi jestem). Teraz wieczorem wchodzę na fejsa i czytam, że moja dziewczyna umawia się ze swoimi znajomymi, w tym koleś z którym mnie zdradziła, na kolejną imprezę pod namiotami za 3 tygodnie. Odrazu zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że nie podoba mi się, że znów chce tam jechać i że będę się stresował, bo nie ufam jej już tak jak wcześniej. A ona mi na to mówi, że sama się boi tam jechać, bo nie ufa sama sobie, bo jak wypije to traci kontrolę nad sobą, ale zabiera ze sobą przyjaciółkę, która ma ją pilnować. Zbaraniałem Ona twierdzi, że ma tak potworne wyrzuty sumienia, że ją dosłownie zabijają, ale chce znowu jechać na taką imprezę i sama siebie się boi czy po pijaku mnie znów nie zdradzi Ja wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale tak mi właśnie powiedziała. Kompletnie niewiem co mam o tym myśleć. Do tego cały czas się zarzeka, że jestem dla niej najważniejszy na świecie i co chwilę płacze, bo niby jest tak bardzo zła na samą siebie.
Może jestem jakiś tępy, ale ja z tego nic kompletnie nie rozumiem. Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi.

lepszego kitu dawnio nie czytałam.
wybacz,ale dziewczyna jest skrajnie dziecinna i nieodpowiedzialna,a taki argument to furtka do zabawiania się z innymi za twoim przyzwoleniem,bo alkohol tak chciał,to on jest winny

[xkarolinax]

Olej panienkę. Nie ma czegoś takiego jak zdradziłam bo byłam pijana. Jest tylko zrobiłam to na co miałam ochotę, a alkohol dodał mi odwagi. Szkoda na nią czasu. Poza tym, wierząc w jej słowa, nigdy nie będziesz mógł być pewien czy znowu Cię nie zdradzi.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

A tłumacząc się tak głupio robi z Ciebie idiotę, i wyraża totalny brak szacunku. Jeśli Jej na Tobie zależy (a rzeczywiście ma takie obawy) nie pojechałaby na tą imprezę. Ale cóż, impreza jest dla niej ważniejsza niż Ty. Rozumiem, że Ja kochasz, ale im wcześniej dasz sobie z Nia spokój, tym lepiej dla Ciebie.

[Paulettee]

Napisane przez danny1107

Wczoraj założyłem wątek o zdradzie mojej dziewczyny tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=702442
A ona mi na to mówi, że sama się boi tam jechać, bo nie ufa sama sobie, bo jak wypije to traci kontrolę nad sobą, ale zabiera ze sobą przyjaciółkę, która ma ją pilnować.

Haha! To dziewczynka ma tupet. To teraz masz chłopie tylko się martwić, bo upić się może zawsze i wszędzie a jak będzie okazja, to co zdradzi Cię po raz kolejny? Przecież nie zawsze będzie przyzwoitka. Daj sobie spokój z tą laską i odejdź od niej. Pomęczysz się trochę, ale na dobre Ci to wyjdzie jak zerwiesz kontakt. Im wcześniej, tym lepiej dla Ciebie.

[ReadHead]

Nie wierze! Chłopie! Mam chłopaka, kocham go i NIE wyobrażam sobie, ze mogłabym go zdradzić z kimś innym. Po prostu dla mnie jest to nie do pomyślenia. Z nią jest coś nie tak skoro takie rzeczy Ci mówi. A jak chce być (dopiero teraz) wobec ciebie fair to niech zabierze Cię ze sobą na imprezę. Impreza pod namiotem? Fajna sprawa. I na dodatek zobaczysz jak Twoja ukochana zachowuje sie po alkoholu.

[WhiteCherry]

dla tej panienki jesteś frajerem.

[Anastazijaa]

Biedny będziesz jak jej nie zostawisz...

[danny1107]

Napisane przez Doris1981

A tak w ogóle czemu znowu jedzie na imprezę z nocowaniem, a Tobie nie zaproponowała? Czy Ty nie chcesz jechać?

.......