![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
jak to jest z L4??
witajcie kochane, życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia wszystkich marzeń... a teraz przejdę do tematu. Zastanawiam się jak to jest z tym L4, a mianowicie chodzi mi o dwa przypadki. W pracy mam dwie dziewczyny które są w ciąży. Jedna z nich przebywa cały czas na zwolnieniu. W pracy pojawia się aby zostawić zwolnienie i już jej nie ma, a druga z dziewczyn przyszła z jednego zwolnienia na kilka dni, popracowała i znów poszła na kolejne. Zastanawiam się czemu służą takie czynności. Sama planuję zajść w ciążę i próbuję dowiedzieć się jakie "korzyści" mają w/w rozwiązania.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: jak to jest z L4??
Korzyści finansowych raczej z tego nie ma, a w niektórych firmach można nawet stracić, np. u nas taka osoba nie dostanie premii, trzynastki itp. Jedyną korzyścią dla takiej osoby może być siedzenie w domu przez 9 m-cy, chociaż dla mnie to żadna przyjemność. Poza tym często pracodawca krzywo patrzy na takie kobiety.
Nie wiem czy można w tym upatrywać jakichkolwiek korzyści. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Świdnica
Wiadomości: 24
|
Dot.: jak to jest z L4??
Slowo "korzysci" jest w tym przypadku conajmniej dziwne. Odpowiem na moim przypadku, kiedy to ostatnio lekarz ortopeda badajac moj kregoslup powiedzial, ze kiedy bede w ciazy (conajmniej 5 miesiecy w zaleznosci od wielkosci brzucha) bede musiala lezec w domu ze wzgledu na mozliwe problemy. No i tez pewnie bede wpadac do pracy zostawic zwolnienie i wychodzic. Korzyscia bedzie to, ze potem bede miala mniejsze problemy z kregoslupem. Nie wiem ile procent kobiet chodzi na L4 bo lubi, ale sadze ze nie za duzo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak to jest z L4??
W ciazy raz czujesz sie lepiej raz gorzej.Sama bylam na zwolnieniu od 5 m-ca czasami ciezko bylo mi stac,siedziec,chodzic.A na drugi dzien wszytko ok.Nie patrzyla bym na to ze majac L4 sa jakies korzysci (ew dla zdrowia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: jak to jest z L4??
nie chodziło mi o typowe korzysci ale to zauważanie różnicy w przypadku obydwu sytuacji. Dziwi mnie to, że jedna przychodziła do pracy a druga nie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15 045
|
Dot.: jak to jest z L4??
pierwsze o co zapytał mnie lekarz na pierwszej "ciążowej wizycie" to czy chcę iść na zwolnienie
![]() wszystko było ok z moim zdrowiem, a mimo to zapytał i powtarza to pytanie za każdym razem moim zdaniem gdy kobieta ma ciążę zagrożoną, jest po poronieniach, pracuje na stojąco, albo ma jakieś inne trudne warunki (chemikalia, kontakt z różnymi chorobami, promieniami rtg, itp.) to oczywiście powinna takie zwolnienie dostać, ale ciąża sama w sobie nie powinna być powodem zwolnienia oczywiście jeśli są uporczywe wymioty, omdlenia, złe samopoczucie, itp. to oczywiście nie podlega to dyskusji, ze zwolnienie to konieczność ja czuję się dobrze (są też gorsze dni jak zawsze), ale pracuję cały czas - odkąd powiedziałam szefowi, ze jestem w ciąży to od razu mi powiedział, że jakbym chciała jakiś wolny dzień, czy mniejszą intensywność pracy, przerwy, cokolwiek było źle to mam mówić i wszystko dostosuje do mnie takie długotrwałe zwolnienie dezorganizuje pracę wielu osobom w pracy i uważam, że źle nastawia pozostałych pracowników do ciężarnej, co się na niej potem odbija myślę, że jak z ciążą wszystko jest dobrze i pracodawca + pozostali pracownicy są normalni to lepiej jest pracować w miarę możliwości lekarze nie powinni w nieuzasadnionych przypadkach wystawiać zwolnień, bo wiele ciężarnych to wykorzystuje, co nie jest w porządku wobec innych we wspomnianym przez Ciebie przypadku na pewno mają obie dostęp do zwolnienia, ale pewnie ta jedna z jakichś powodów próbuje pracować, a druga nie, ale szczegółów nie znamy, więc tu konkretnych sądów bym nie wydawała
__________________
Tomuś - nasz skarb jest z nami od 29.06.2009
![]() ![]() ![]() 3220g 54 cm ------------------ Edytowane przez p4w Czas edycji: 2009-01-03 o 16:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 901
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
2. z powodu tego co napisałam wyżej, proszę weź pod uwagę jeszcze to, że: praca pracy nie równa! Ja pracuje w dużej handlowej firmie, pracownice (bo w większości to kobiety w przeróżnym wieku) wymieniają sie często i u nas to jest norma, że ciężarna OD RAZU JAK TYLKO SIĘ DOWIE O CIĄŻY idzie na L4! Ja poszłam w 3-4 miesiącu jakoś. DLACZEGO? Nie musiałam, ale nie miałam ochoty "męczyć się w pracy" w ciąży. A teraz dziękuje niebiosą, że poszłam bo wyszło jak wyszło i 90% czasu leżę. Piszesz o złym nastawieniu reszty pracowników do ciężarnej. Jeśli ktoś takie ma to wyłącznie jego problem! Skoro pracownicy inni podchodzą tak "egoistycznie" do ciężarnej to i ona ma prawo tak podejść do nich! 3. Dlaczego wykorzystuje? Dlaczego nie w porządku wobec innych? Bo co? Ja pracuje w firmie (tej) około 5 lat. Nim pomyślałam w ogóle o dziecku to 3 lata przepracowałam nieraz HARUJĄC "za" ciężarną, bo poszła z dnia na dzień na L4. Nigdy nie nastawiło mnie to źle do owej kobiety (choć czasem klęłam pod nosem, że po prostu mogła powiedzieć wcześniej bo nikt by jej nic za to nie zrobił)! A kiedy ma się ciężarną w pracy trzeba liczyć na to, ze nadejdzie taki dzień kiedy ona zniknie i może to być z dnia na dzień!!!! Życzę Ci abyś całą ciążę czuła sie aż tak dobrze i mogła pracować i być tak bardzo fair w stosunku do innych i oby szef nigdy podejścia nie zmienił! AUTORKO korzyść na bank jest taka, że pojawianie się i znikanie w pracy denerwuje ludzi. Zacznie sie gadanie na bank- to już idź na to L4 to zorganizujemy sobie pracę bez Ciebie. Jak ktoś tak "skacze" to ani innej osoby na jej "miejsce" nie zatrudnisz ani z tej osoby pożytku nie ma. A co do wyższej pensji na L4 to pensja może być wyższa ale przeważnie jest niższa, bo pensja na L4 (dłuższym) jest naliczana jako średnia z ostatnich 12 miesięcy. Jeśli więc ktoś dostał podwyżkę pół roku temu na bank straci! Osobiście nie znam przypadku aby ktoś brał pensję na L4 wyższą! Pamiętaj jednak że jak przekroczysz sławne 182 dni to czeka Ciebie tzw. zasiłek rehabilitacyjny. Edytowane przez gabriellao0 Czas edycji: 2009-01-03 o 17:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
Cytat:
Bardzo ładny przykład: Zostałam przyjęta do pracy na miejsce dziewczyny na L4 w ciąży. Potem poszła na wychowawczy. Moja współpracownica była na miejscu innej na wychowawczym. Je obie wcześniej też przyjęto na miejsca innych w ciąży. W rezultacie w jednostce, gdzie pracowały dwie laborantki, na etacie było 6 kobiet, w tym 4 na wychowawczym. Ja się wcale nie dziwię, że pracodawcy nie są zachwyceni ciążami pracownic. Poza tym nigdy nie wiadomo co taka planuje, bo szczerze raczej nie powie, że wróci dopiero za 3 lata. U mnie było tak, że gdy byłam po roku pracy, jedna panna na urlopie wych. wydumała, że wróci wcześniej. Szefowa miała spory dylemat, czy jej pozwolić i zwolnić z braku miejsc, czy zwolnić mnie, z czym miałaby kłopot. Pomogłam im i sama odeszłam do innej, lepiej płatnej pracy. Pracownice na chorobowym i urlopach macierzyńskich / wychowawczych to żaden rarytas. Ja prowadzę biuro w średniej firmie budowlanej, sekretariat, ISO, kadry, płace, podatki, ZUS. Jeśli pójdę na dłuższe L4, moi szefowie z miejsca zejdą na zawał. ![]() [quote=gabriellao0;1032631 2] A co do wyższej pensji na L4 to pensja może być wyższa ale przeważnie jest niższa, bo pensja na L4 (dłuższym) jest naliczana jako średnia z ostatnich 12 miesięcy. [/quteo] Pensja na L4 naliczana jest zawsze z ostatnich 12 miesięcy. Wyższą niż w ostatnich miesiącach może brać, jeśli wcześniej, np. pół roku temu zarabiał lepiej. Średnia to średnia. Ale lepiej niż w ciągu ostatniego roku, na chorobowym dostać nie może. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: jak to jest z L4??
Pracuję w takim zespole że dziewczyny się cieszą z ciąży,więc z tym nie byłoby problemu. Tylko zastanawia mnie fakt dlaczego jedna skorzystała z długiego zwolnienia a druga nie??Przecież na dobrą sprawę wystarczyłoby powiedzieć lekarzowi, że się źle czuje (nawet kłamiąc) to wystawił by na dłuższy okres. Napewno ciągłe L4 jest uzasadnione w przypadku złego samopoczucia, ale jeżeli obydwie się dobrze czują...???Czyżby jednej się chciało pracować a drugiej już nie, czy poprostu nie potrafiła załatwić sobie tego???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: jak to jest z L4??
A może je zapytasz? My tu nie wywróżymy właściwej odpowiedzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
Od przyszłego roku podobno zwiększają do 270 dni, także dopiero się zacznie branie lewych zwolnień. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: jak to jest z L4??
niezręcznie bym się czuła pytając je, zresztą wiadomo każdy robi aby mu było wygodniej. Nie jestem AŻ tak "zaprzyjaźniona" aby z nimi swobodnie rozmawiać na ten temat - jestem młodym pracownikiem z niewielkim stażem w tym zespole.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: jak to jest z L4??
A one na pewno biorą te zwolnienia bez powodu? Może ta jedna cały czas się czuje źle i dlatego jest non stop na zwolnieniu a ta druga jak czuje się gorzej to bierze zwolnienie a jak czuje się lepiej to chce pracować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: jak to jest z L4??
no po dłuższych przemyśleniach też do takiego wniosku dochodzę. Myślałam, że doszukam się tu innego podtekstu, a o co chodzi z tym po 180 dniach??jakieś świadczenie??dziewczynki nie uważajcie mnie za gakiegoś głuptaska ale ja dopiero poznaję tajniki pracy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: jak to jest z L4??
Przebywając w roku 182 dni na zwolnieniu przechodzi się na świadczenie z ZUS-u - wzywają na komisję, sprawdzają czy faktycznie osoba nie jest zdolna do pracy itp. Od stycznia zmieniły się przepisy i dopiero po przekroczeniu 270 dni przechodzi się na takie świadczenie, co ma swoje plusy i minusy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 878
|
Dot.: jak to jest z L4??
Nie chcę nikomu z góry zarzucać klamstw itp, ale w mojej korporacji, gdzie pracują sami młodzi ludzie ok. 30 czytaj rozmnażające się kobiety, praktycznie nie istnieje zjawisko L-4 w ciąży. A to dlatego, że a) wysokość płacy jest u nas uzależniona od pewnych wskaźników, które można wyrobić tylko w trakcie pracy, b) praca to zadania otrzymywane od szefów/klientów, jeśli ktoś źle potraktuje choćby jedno zadanie, ma schrzanioną opinię - lewe/podejrzane zwolnienie mogłby przekreślić karierę tej osoby w naszej firmie, a także w branży, bo nasze środowisko zawodowe jest dość hermetyczne, a informacje rozchodzą się w nim lotem błyskawicy, c) moje koleżanki z pracy są ambitnymi, pracowitymi prawniczkami - nie lubią leżeć w domu.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że zdarzają się różne sytuacje, jednakże ogromna częśc L4 ciążowych wynika z chęci ucieczki od pracy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: jak to jest z L4??
Ja osobiście nie widzę powodów by przed 8 miesiącem siedzieć w domu na L4, ale takich "odpoczywających" kobiet jest sporo. Niestety słucham o tym często siedząc w poczekalni u gina. Ostatnio spotkały się przypadkiem dwie koleżanki. Jedna drugiej ogłosiła wprost, że przyszła tylko po L4 i jest na nim od początku. Na zawoalowane pytanie koleżanki odpowiedziała szczerze: "a co, odpoczywam sobie, co się będę męczyć".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 901
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
Co do tego czemu jedna robi tak a druga tak, to może ta jedna co tak "skacze" myśli, że robi Wam mniej kłopotu bo pojawia się w pracy, co jest nieprawdą bo lepiej już iść na całą ciążę niż "skakać" i dezorganizować pracę. Bo jak pisze Kropka, można przyjąć kogoś na zastępstwo i już. Mówicie, że to nie fair iść na zwolnienie (nawet aby odpocząć), że ... wiele powodów wymieniacie. Ja się z tym nie zgadzam. Nie mam nic przeciw jeśli ktoś chce i może pracować nawet do 9 miesiąca. Jego wola, ale jeśli ktoś ma ochotę "iść i odpocząć" też nie mam nic przeciw. NO I PROSZĘ WEŹCIE POD UWAGĘ, ŻE WIELE KOBIET NIE PRACUJE 8 godzin na pupie przed kompem np. Wiele kobiet "musi" ciągnąć nadgodziny, wiele pracuje np. w marketach np. na kasie? Albo wykłada, co gorsze, towar! Wiele pracuje na zmiany w jakiś fabrykach np. Albo jak ja, ma niby fajną pracę, którą lubi i mogłaby niby spokojnie do 7-8 miecha pracować, ale (co ja osobiście lubię poza ciążą) zżera nas stres, często wychodzę z pracy a telefon dzwoni i dzwoni! Jest masakryczna konkurencja między pracownikami (czytaj dodatkowy stres) i do tego szef, który jeśli pracujesz nie widzi różnicy między ciężarną a "nieciężarną". Dopuście więc do siebie myśl, że mimo zdrowej ciąży itd. sytuacja nie każdej ciężarnej w pracy jest taka sama. Co do tego, że dwa etaty a zatrudnionych 6 (bo wychowawcze itd.), to sorki ale ciągle słyszę, że polska polityka (bynajmniej stara się) jest prorodzinna! A wystarczy "przyjąć nową" na zastępstwo ZA kogoś do czasu jego powrotu i nie trzeba wybierać, kiedy kobieta wraca z wychowaczego nawet. precious_81 serio to sprawdzone już, że 270 dni? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 901
|
Dot.: jak to jest z L4??
CYTAT:
Bardzo ładny przykład: Zostałam przyjęta do pracy na miejsce dziewczyny na L4 w ciąży. Potem poszła na wychowawczy. Moja współpracownica była na miejscu innej na wychowawczym. Je obie wcześniej też przyjęto na miejsca innych w ciąży. W rezultacie w jednostce, gdzie pracowały dwie laborantki, na etacie było 6 kobiet, w tym 4 na wychowawczym. Ja się wcale nie dziwię, że pracodawcy nie są zachwyceni ciążami pracownic. Poza tym nigdy nie wiadomo co taka planuje, bo szczerze raczej nie powie, że wróci dopiero za 3 lata. U mnie było tak, że gdy byłam po roku pracy, jedna panna na urlopie wych. wydumała, że wróci wcześniej. Szefowa miała spory dylemat, czy jej pozwolić i zwolnić z braku miejsc, czy zwolnić mnie, z czym miałaby kłopot. Pomogłam im i sama odeszłam do innej, lepiej płatnej pracy. Pracownice na chorobowym i urlopach macierzyńskich / wychowawczych to żaden rarytas. Ja prowadzę biuro w średniej firmie budowlanej, sekretariat, ISO, kadry, płace, podatki, ZUS. Jeśli pójdę na dłuższe L4, moi szefowie z miejsca zejdą na zawał. ![]() Cytat:
1. nie można było zatrudnić na zastępstwo typowo? 2. ale na nieciążowym L4 płacą 80 %, a na ciążowym 100% (czy to już też się zmieniło?) 3. no o obniżeniu zarobków (w sensie co? zamiast podwyżki to degradacja zarobkowa?) też nie słyszałam (chyba, że było dobre pół roku i ktoś brał premię itd., to wtedy faktycznie średnia poleci). Edytowane przez gabriellao0 Czas edycji: 2009-01-04 o 08:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak to jest z L4??
Ja rozpoczełam 7 tydzień ciąży... .
Generalnie chcę pracować tak długo na ile pozwoli mi maleństwo ale ciąża i praca to też problem dla samej ciężarnej... . Myślałam, że będzie wszystko ok, że będę czuć się świetnie a ja zaczynam mieć coraz większe mdłosci które powoli powodują "naciągania" na wymioty i obawiam się, że niedługo i tego mogę sie spodziewać... Do tego niestety cierpię na bezsenność i zasypiam nad ranem... wstając o 5:40 do pracy przez cały dzień jestem nieprzytomna a mój dzień pracy z 12 h włacznie z dojazdem zmienia się na 15.5 h co naprawdę jest OKROPNIE męczące w ciąży... Pracuję na recepcji i mam styczność z naprawdę dużą ilością ludzi dziennie... i w związku z tym od razu ryzyko zachorowania się u mnie zwiększa a to nie jest wskazane w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze... Obecnie pracuję po 12 h w systemie dniówka (8-20), nocka (20-8) i 2 dni wolnego co za niedługo się zmieni za sprawą zaświadczenia od lekarza bo kobieta ciężarna nie może: - pracować więcej niż 8 h dziennie - pracować więcej niż 4 h dziennie przy komputerze - pracować w nocy Teraz nasze zmiany są normalne ale mając łagodny wymiar pracy cały grafik szlag trafi i szefowa chcąc nie chcąc będzie musiała kogoś przyjąć. Tak więc dziewczyny jak przyjdzie i na was pora to same na własnej skórze zobaczycie że czasem nie jest to takie proste jak się Wam wydaje... Każda ciaża jest inna jak różne są zawody... Aczkolwiek lewych zwolnień też nie popieram... Ja właśnie ze względu na to, że różnie może być i z dnia na dzień mogę przynieść L4 o ciąży wszystkim powiedziałam niedługo po tym jak się o tym dowiedziałam... Dziewczyny mają sznasę się przygotować, szefowa ma szansę kogoś poszukać może jeszcze uda się nam tą osobę podszkolic żeby mogła zająć moje miejsce... ja do pracy chcę wrócić jak maleństwo skończy rok... No chyba, że niespodziewanie pojawi się drugie w drodze... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak to jest z L4??
ja dostalam l4 bo lekarz powiedzial ze za ciezka praca(kelnerka) i za duzo godzin, a do tego zle sie czuje.......
pytalam go tez czy to prawda ze wydluzyli liczbe dni na l4 do 270, powiedzial ze nic o tym nie wie, ze oni dostaja takie przepisy odgórnie, a nic takiego narazie nie dostali!!
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15 045
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
prawo zabrania ciężarnym pracować na noce i ponad wymiar czasowy, więc tego można śmiało wymagać... oczywiście szef ma zawsze rację i nie zawsze można się z nim dogadać - takie sytuacje też wykluczyłam sama przyznałaś, ze musiałaś pracować za ciężarną na L4 bez dodatkowej zapłaty i akurat Ty nie miałaś do niej pretensji, bo zdajesz sobie sprawę, że możesz być w takiej samej sytuacji, ale jest sporo osób bez zdolności empatii, które tak nie myślą... nie pisałam też o sytuacji, gdzie musisz pracować, bo inaczej nie zarobisz - tylko gdy możesz i chcesz pracować, bo zwyczajnie dobrze się czujesz i tyle! ja mimo wszystko mam nadzieję, że jest więcej takich zakładów pracy jak mój ja mam wybór i wolę pracować, bo łatwiej będzie mi potem wrócić po urlopie macierzyńskim
__________________
Tomuś - nasz skarb jest z nami od 29.06.2009
![]() ![]() ![]() 3220g 54 cm ------------------ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 901
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
![]() 1. Powiadomić o fakcie od razu (za to nikt nie zabija ani nie zwalnia) 2. Pomóc "zastąpić siebie w pracy" (ja też tak zrobiłam) 3. Zrozumieć innych ale też mieć prawo ( w ciąży) do krzty egoizmu p4w ja jestem na kierowniczym stanowisku. Mogę regulować sobie sama godziny i czas pracy (nie krócej niż 8 godz. rzecz jasna). Musiałam pracować za ciężarne, często (zresztą) moje podwładne! które nie będą mogły się odwdzięczyć pracą za mnie! Nie musiałam też (te 3-4 miesiące) pracować ze względów finansowych, bo mój Mąż ma wystarczająco dobre zarobki. Pracowałam tyle ile sama uznałam za stosowne, odeszłam kiedy wyszkoliłam sobie "koleżankę", aby mogła zająć moje miejsce. Nie było wtedy żadnych wskazań lekarza abym siedziała na L4. Siedzę i nie żałuję, jeśli to się moim "współpracownikom" nie podoba- mają problem oni - nie ja. ALE JAK NAJBARDZIEJ ROZUMIEM, ŻE TY MASZ OCHOTĘ I SIŁĘ PRACOWAĆ i nie powiem, że ciut szefa nie zazdroszcze, bo chyba każdy by chciał mieć takiego (wyrozumiałego). Zrozum jednak sytuację i podejście innych. Niektóre kobiety po prostu nie chcą pracować w ciąży, bo tak jak napisała jedna dziewczyna (choć pracę ma niby lekką bo na recepcji) to jest ryzyko częstych przeziębień itd. Uważam, że kobieta w ciąży ma prawo do egoizmu i leniuchowania w domu, jeśli ma na to ochotę i każda indywidualnie chyba umie ocenić, czy zaszkodzi jej to w karierze czy nie? Czy będzie miała POTEM problem z powrotem do pracy itd.? Nawet jeśli ktoś bez wskazań lekarza jest na L4 ciążowym, nie uważam tego za grzech czy błąd czy wykorzystywanie prawa, faktu ciąży czy czego-tam-kolwiek innego. Takie jest moje zdanie. ps. i osobiście zawsze wolałam jak (u nas w pracy) kobieta poszła na L4 i wiadomo było, że "wróci powiedzmy za rok" niż skakała sobie: tydzień w pracy i tydzień L4 bo wymioty np. albo coś innego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
Poza tym pracodawca zakłada, że świeżo upieczona mamusia zaraz mu zacznie chodzić na L4, opiekę i inne takie. I zwykle dobrze zakłada. ![]() Cytat:
2. No i? Nie rozumiem do czego zmierzasz... 3. To nie jest obniżenie zarobków, a średnia z ostatnich 12tu miesięcy. Ustawowo obowiązująca przy naliczaniu zasiłków. U mnie w tym roku na chorobowym tracił każdy pracownik, jak leci. W ciągu 2008go większość pracowników dostała podwyżki, tak więc na chorobowym każdy dostał sporo mniej. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2009-01-04 o 11:31 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: jak to jest z L4??
Tak długo jak będę mogła, będę pracować.
![]() A jeśli tak się stanie, że będę musiała poleżeć, to (pomijając fakt, że zwariuję) to co się da (np. płace) będę musiała zrobić w domu, a na inne sprawy (np. wysłanie dok. do ZUS) mąż mnie przywiezie do pracy. Ale mam nadzieję, że się obejdzie bez takich przygód i ani sobie, ani innym nie będę robić mega problemów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
![]() 2) Jeśli chodzi o leżenie to też bym zwariowała... Ostatnio byłąm chora i przez tydzień byłam na L4... Już mnie roznosiło pod koniec... a co dopiero ponad rok wolnego ![]() 3) Ja właśnie dlatego (aby oszczędzić problemów innym) powiedziałam wszystkim o ciąży uświadamiając jednocześnie, że dopóki będę mogła to będę pracować ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15 045
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
bo Ty zachowałaś się odpowiedzialnie - nie "wystawiłaś" nikogo idąc na L4 natychmiast, tylko przygotowałaś swoje środowisko pracy na zmiany oczywiście wiem, ze zdrowie moje i dzidzi jest najważniejsze i pozostawanie w pracy za wszelką cenę nie jest dla nikogo dobre (zła wydajność, zdrowie, itp...) w zaawansowanej ciąży na pewno też nie będę pracować, bo zwyczajnie nie dosięgnę do pacjenta ![]() życzę zdrowia Tobie i Twojej dzidzi ![]()
__________________
Tomuś - nasz skarb jest z nami od 29.06.2009
![]() ![]() ![]() 3220g 54 cm ------------------ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: jak to jest z L4??
a moim zdaniem jak kobieta chce to niech sobie siedzi w domu mimo tego,że może pracować,jak nie chce niech idzie do pracy.Co to dla Was za problem??
![]() Chwilka 83 myślę,że jedna z Twoich koleżanek siedzi na L4 non stop żeby nie stracić prawa do zasiłku chorobowego /wypłacanego przez ZUS/ być może nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków w pracy,druga z koleżaek możliwe,że chciała pracować ile się da,ale stan zdrowia lub ogólna kondycja nie pozwoliła jej na powrót do pracy.Ja "korzyści" szczególnie nie widzę. Nie sądzę,żeby Twoje koleżanki robiły to z jakąś szczególną premedytacją. A jeśli chodzi o nie przeszkadzanie pracodawcy i pracownikom,to chyba lepsze rozwiązanie to to pierwsze,gdy idzie się na zwolnienie ciągłe.Pracodawca i pracownicy wiedzą,że pracownik na zwolnieniu nie będzie pracował.ZUS wypłaca świadczenia-pracodawca nie wiele traci.Gorzej jak ktoś idzie na zwolnienie np na 2 tyg,potem wraca,musi się wdrażać znów w pracę,po czym po kilku dniach znów znika.Mnie jako pracodawcę bardzo by to denerwowało.A pisze o tym dlatego,że sama jestem pracodawcą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7 345
|
Dot.: jak to jest z L4??
Cytat:
![]() Moje zdanie w tym temacie jest identyczne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:02.