najdroższy ciuch

[Kavala]

Był już wątek o tym ile wydajemy na kosmetyki. Okazuje się że całkiem sporo. Ja chciałam zapytać czy kiedyś poszalałyście i ile kosztował wasz najdroższy ciuch jaki kiedykolwiek kupiłyscie.

Ja rok temu staciłam głowę gdy zobaczyłam piekną białą, puchową kurteczkę na narty. Dałam za nią 1500 zł. A potem śniło mi sie to po nocach. Do dziś nie zdradzam rodzinie ile kosztowała, wie o ty tylko mój Tż. A wy?

[malena18]

kurtka za 300 zl, spodnie za 300 i buty za ok 300. wiecej nie dalam za nic, i tak mialam wyrzuty sumienia

[cattt]

Kurtka jeansowa Levis'a za 250 zł.
Czarny płaszcz za 300zl.
Więcej grzechów nie pamiętam

[tootsie]

butki zimowe za 360 zł ale nie załuje sa baaaaaardzo wygodne i cieplutkie

[martaa65]

kurtka za 250, buty za 300 I to chyba byly moje najdrozsze zakupy
Kavala droga troche ta kurtka Pewnie jest warta swojej ceny i dobrze Ci sluzy Z taka droga kurtka obchodzilabym sie jak z jajkiem,zeby sie nie zniszczyla

[ufcio]

łojj 1500 zł za to zeby ja zalozyc nna narty? rozpustaaa
ja kupilam tzn. moi rodzice spodnie za 450 zł (nosilam 3 lata nie dlatego ze tyle kosztowaly ale ze byly dobre)
buty za 550 bodajze adidasa

[Kavala]

Napisane przez martaa65

kurtka za 250, buty za 300 I to chyba byly moje najdrozsze zakupy
Kavala droga troche ta kurtka Pewnie jest warta swojej ceny i dobrze Ci sluzy Z taka droga kurtka obchodzilabym sie jak z jajkiem,zeby sie nie zniszczyla

Przyznam, że jest kłopotliwa, boję się ją zostawić w pralni chemicznej. Ale faktycznie jest ciepła, wygodna i piękna, nie ma wad.

[allicjaa]

No to zaszalałaś Ja najwięcej wydałam na sukienkę cocktailową 899 zł, potem kurtkę zimową - 600 zł. Tzn. moi Rodzice...

[Hosenka*]

ja kupiłam rok temu kozaczki, a raczej botki od Lasockiego za 250 zł z ćwiekami i tez nie żałuje - super wygodne i przy chodzeniu niemal codziennie jesień, zima, poczatek wiosny - rawie nei zniczczone :d

[modliszka84]

płaszcz jesienno-zimowy za 400zł
sukienka studniówkowa 250zł

powyzej tej ceny jakos sobie nie przypominam więcej rzeczy...

[Agniesia18]

360zl za buty Nike, rozwalily się po 3 miesiącach, kiedy oddalam do reklamacji, powiedzieli, że to z mojej winy się rozwaliły bo były "źle użytkowane"

[Lexie]

Płaszcz za 250 zł.
Nic droższego nie miałam.

Myślałam, ze takim sztandarowym najdroższym ciuchem będzie sukienka studniówkowa i tylko ja będę wyjątkiem, który za swoją dał 200 zl i ani grosza więcej (przecena akurat była, trafiłam baardzo szczęsliwie )

[cattt]

przypomniało mi sie jeszcze:
buty Nike'a 300zl (badziew,rozkleiły się po miesiącu)
sukienka na studniówkę 290zl

[seemore]

kurtka zimowa za 100 zł, bardzo żałuję bo w niej niechodzę, nienawidzę jej teraz mam taką sliczną jesienną za 35 zł ale chodzę w niej także zimą bo mi sie nie chce drugiej kupić

[satine]

Moją najdorższa rzeczą był zimowy plaszcz za 280 zł, dodam że miałam wtedy 13 lat i do dzisiaj się dziwię że mama kupiła mi tak drogi ciuch

[Hosenka*]

aaa no i płaszcz... kosztował coś ok 300zł - 5 lat temu

[satine]

Hmm doszłam do wniosku że na zimową kurtkę powinnam wydać wiecej niż zwykle czyli gdzieś z 400 zł bo w końcu mam już o kilka lat więcej a w za gówniarza miałam o wiele droższe ciuchy

[fistaszek20]

Napisane przez cattt

przypomniało mi sie jeszcze:
buty Nike'a 300zl (badziew,rozkleiły się po miesiącu)
sukienka na studniówkę 290zl

akurat do butów nike nie mam żadnych zastrzeżen do jordanów też nie

kurcze to ja same drogie rzeczy kupuje ostatnio noiwe jordany 750 zł
adiddas tuscany 420 zł i te sie rozklejaja
to tak tylko z tego miesiąca bo moze lepiej bedzie jak nie bede pisał najdroższych rzeczy

[cattt]

Napisane przez fistaszek20

akurat do butów nike nie mam żadnych zastrzeżen do jordanów też nie

kurcze to ja same drogie rzeczy kupuje ostatnio noiwe jordany 750 zł
adiddas tuscany 420 zł i te sie rozklejaja
to tak tylko z tego miesiąca bo moze lepiej bedzie jak nie bede pisał najdroższych rzeczy

no to może ja trafiłam na kiepską parę hmmm,dbałam o nie a mimo to szlag je trafil zbyt szybko.Kupowałamw autoryzowanym sklepie.

[fistaszek20]

Napisane przez cattt

no to może ja trafiłam na kiepską parę hmmm,dbałam o nie a mimo to szlag je trafil zbyt szybko.Kupowałamw autoryzowanym sklepie.

bardzo mozliwe ja akurat do tych firm mam najwieksze zaufanie na innych sie szybko zawiodłem może też trafiłem na badziewie albo do butów nike i jordan mam szczeście w wybieraniu

[Kamikitten]

Nie liczę ciuchów typu kurtka, spodnie jeansowe lub buty. Te rzeczy moim zdaniem muszą być solidne no a jak solidne to nie tanie. No ale skoro już mowa o drogich ciuchach to kurtke zimową kupiłam za 180 zeta a buty (również zimowe) za 275. Aha, no i jeszcze spodnie Wrangler za 199 których po prostu nienawidze .
Nie jestem natomiast zwolenniczką drogich bluzek. U mnie max to 70 zeta Najdroższą bluzką jaką kiedykolwiek kupiłam była cudna bluzka kupiona w 2002 roku w Orsay. Kosztowała (jeśli się nie myslę) 89 zł. Śliczna, czarna z cudnie połyskującym chińskim smokiem których zresztą jestem wielbicielką. Kiedy ją zobaczyłam oczu nie mogłam oderwać. Nie kupiłam jej tego dnia kiedy ja widziałam, zrobiłam to dopiero na drugi dzień. W nocy, kiedy już zdecydowałam, że ją kupie to spać nie mogłam . Nie chodze w niej zbyt często ale jest moją dumą i zdobi szafę

[misia_bella]

Kurtka zimowa River Island 550 zl. Z butów to chyba Martensy 375zl (czarne w biało_czerwone kwiatki) ... A no i sukienka w której poszłam do Komunii recznie wyszywane jakieś hafty i koroneczki tez recznie robione. Mama mi ostatnio mowiła, ze na dzisiejsze czasu to ta sukienka kosztowała ok. 2000 Rozpusta!!! Teraz wisi w worku w szafie, nie wiem po co. ( tak na marginesie_ mam już 22 lata, troche czasu od tej uroczystości minelo)

[soulsweeper]

Chyba ze 400 zł na płaszcz, 220 za spodnie Lee.

[fistaszek20]

Napisane przez Kamikitten

Nie liczę ciuchów typu kurtka, spodnie jeansowe lub buty. Te rzeczy moim zdaniem muszą być solidne no a jak solidne to nie tanie.

o własnie świete słowa, też wole zapłacić duzo a pochodzic w tym dłuzej niż dać małą kasę i po 2,3 miesiacach to wyrzucic.

[_Ya]

Buty na górskie wycieczki - 499 zł (w których chodzę w zimie, ponieważ są cieplejsze niż kozaki)
Martensy ok 300 zł.
kozaki ok 400 zł.
kiedyś bardzo dużo wydawałam na sportowe buty, ale kiedyś policzyłam ile mam par i teraz się powstrzymuję,
( omijam takie sklepy szrokim kręgiem...)
Oczywiście kurtki spodnie to koszt rzędu ok. 300 zł.
Resztę garderoby kupuję już w tańszych sklepach,
po za tym jestem maniaczką ciuchlandów, a tutaj nie można dużo wydać

[soulsweeper]

Napisane przez Kamikitten

Nie liczę ciuchów typu kurtka, spodnie jeansowe lub buty. Te rzeczy moim zdaniem muszą być solidne no a jak solidne to nie tanie.

No racja. W takim razie u mnie pozostają spodnie- ta jedna para z Lee i druga, za 169 z Tally Weijl, poza tym raczej nie wychodzę poza stówkę. W każdym razie nie dałabym tyle za jakąś bluzeczkę. Co innego sukienka albo dobry żakiet, dałam też ok 120 zł za dwie spódnice z Promodu. W Lublinie w ogóle mało jest sklepów markowych, czasem jak jadę do Warszawy na większe zakupy wydaję więcej na ciuchy niż zazwyczaj.

[kamuha]

Płaszcz zimowy-290...Jeansy za ok. 200 to u mnie norma...mam słabośc do firmowych spodni, no ale narzekać nie mogę moje pierwsze levisy kupione w Hiszpanii za 50 euro ( tak oszczedzałam na wakacjach bo wiedzialam ze tu w Polsce mi nie kupią, choc i tak juz sie przekonali) no to te levisy służa mi juz 4 latka troszke sie przetarły ale to wygląda jakby tak miało byc Jednym słowem jestem zwolenniczka mocnych solidnych spodni i gotowa poniesc wszelkie koszty, czyli te 200 złotych za bluzkę jeszcze więcej niż 100 złotych nie dałam to czymś musze sobie odbić

[mania19]

ehhhh sukienka na studniowke kosztowala mnie 1400 z groszami ... byla piekna, lecz mialam nieprzyjemne uwagi ze strony nauczycielek i zazdrosnych kolezanek ... Ale na co dzien nie nosze tak drogich ciuchow aaaaa i jeszcze szpilki venturi ktore upatrzyla moja mama i mimo, ze od dawna mialam inne upatrzone- 3-krotnie tansze, moja mama nie dawala za wygrana ... Po jakims czasie wyszlo szydlo z worka ... spryciula chciala je miec poprostu dla siebie, a dobrze wiedziala ze ja w taaakich szpilkach nie chodze bo mi wzrost nie pozwala i raczej nie zaloze ich 2 raaz .. niezle sobie to wykombinowala ale i tak ja kocham

[mania19]

zapomnialam o najwazniejszym- owe szpileczki kosztowaly prawie 1100

[TOMORROW]

Napisane przez tootsie

butki zimowe za 360 zł ale nie załuje sa baaaaaardzo wygodne i cieplutkie

a ja 350 zł i żałuje, bo sa brzydkie, czemu ja je kupiłam???