No to potestujemy...

[anetka832]

Witam
Szczęście uśmiechnęło się tym razem i do mnie. Paczka jeszcze nieodebrana - pracuję do 17.00, więc do Rossa wybieram się dopiero wieczorem. Mam nadzieję, że obędzie się bez większych problemów z odebraniem zestawu i pracownice będą wiedziały o co kaman.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

A tak swoją drogą, przyszło mi do głowy, że warto tytułem wstępu dodać parę szczegółów o swojej cery, by ułatwić sprawę ewentualnym czytelniczkom moich recenzji - to ważne , aby ktoś kto przeczyta moją recenzję otrzymanego Synergen-a, wiedział jakie są potrzeby i problemy mojej skóry

1) nie jestem nastolatką mam 28 lat, ale moja skóra to miks problemów i okresu dojrzewania i przekwitania

2) twarz - tlusta, zanieczyszczona, ale generalnie bez pryszczy ( aktualnie coś mnie zapchało więc mam jakieś trzy pryszczyki ); do tego widoczne naczynka koło nosa, rozszerzone pory, sińce pod oczami, pierwsze zmarszczki, przebarwienie posłoneczne, czasem suche skórki na nosie. Do tego dodam jeszcze skórę alergiczną i atopowe zapalenie twarzy ( które, dla ścisłości tylko sporadycznie atakuje mi twarz ). Pełnia szczęścia jednym słowem - jedna twarz, a tyle "atrakcji". Ale dbam o swoją twarz na tyle, ze gdybym musiała wyjść bez podkładu na ulicę, to raczej nikt by na mój widok nie uciekał

3) ciało - tu już bardziej standardowo - skóra sucha, bez większych problemów, czasem atak atopii - wtedy odstawiam drogeryjne mazidła; póki co jest ok, tylko dłonie choroba mi masakruje - więc masełko kokosowe mogę spokojnie potestować

4) co do testów antyperspirantu - jestem z osób raczej tych mocniej "potliwych" niż słabiej, wymagam solidnej ochrony przed poceniem.

Co do zestawu,który dziś odbiorę, jeden z produktów bardzo dobrze znam, lubię i kupuję regularnie = to puder Synergen. Wklejam swoja recenzję, bo choć już trochę stara, to wciaż aktualna: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...#review-329059

[theMonique]

bardzo fajne rozpoczecie watku

[anetka832]

No to czas na pierwsze wrażenia
Wczoraj odebrałam paczkę, oczywiście z małym problemem, tak jak się spodziewałam. O tym, że przyszłam odebrać nagrodę, poinformowałam kasjerkę podczas płacenia za zakupy. Pani oczywiście nie miała pojęcia o co chodzi, stwierdziła, że zawoła koleżankę. Owa koleżanka również nie wiedziała o co chodzi, poprosiła o kod nagrody, po czym stwierdziła, że żadna dostawa nie przyszła. Ciśnienie mi skoczyło i chyba widać było na mej twarzy lekką irytację, bo pani poszła jednak na zaplecze w celu poszukiwania paczki. Oczywiście, znalazła, nagrodę odebrałam.

Miałam wczoraj ciężki dzień, więc testy były trochę pobieżne, ale po kolei:
1) puder Synergen https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html - otrzymałam odcień 01 Vanilla. Nigdy tego odcienia nie kupowałam, zawsze brałam 03 Sand, bo 01 wydawał mi się zbyt żółty; owszem, jest żółty, ale stwierdziłam dziś z niemałym zaskoczeniem, że całkiem dobrze wtapia się w moją jasno-różowawą twarz. Co do samego pudru, to mogę potwierdzić swoje wcześniejsze spostrzeżenia - to leciutki, delikatny puder, który nieźle matuje. Nie widać go na twarzy, nie zatyka porów. Ciężko stwierdzić, czy pomaga w walce z pryszczami, ale na pewno mojej skórze nie szkodzi. Robiąc makijaż w domu, wolę użyć jakiegoś sypańca, ale ten jest niezbędnikiem w mojej torebce. No mógłby mieć lusterko, ale za taką cenę, to nie ma co cudów wymagać

2) korektor https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...wypryskom.html - również 01 Vanilla - tutaj odcień jednak trochę się odznacza od skóry, ale czego się nie robi dla Wizażanek - będę go testowac nadal, z twarzą "ozdobioną" ciemniejszymi i żółtawymi plamkami. Póki co niewiele mam na jego temat do powiedzenia, ale pozytywnie zaskoczyło mnie jego opakowanie - wygląda elegancko i solidnie, jak pomadka.

3) krem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...mieszanej.html - ciężko ocenić krem po dwukrotnym użyciu, ale takie wstępne spostrzeżenia mam; generalnie, mimo tłustej cery, nie używam kremów matujących, bo boję się, że kosztem chwilowego matu, przesuszę sobie skórę i skłonię ją do jeszcze większej produkcji sebum dlatego ten krem muszę potestować dłużej, by sprawdzić, czy nie daje takich efektów. A pierwsze wrażenie jest pozytywne - cera po nałożeniu zmatowiona, taka przyjemnie aksamitna, ale również nie wydaje się przesuszona. Oby tak dalej, ale pożyjemy, zobaczymy.

4) antyperspirant ( w kulce, do skóry wrażliwej, nie znalazłam go w KWC ) - tutaj przekonam się dopiero wieczorem najprostszą metodą - wąchając swoje pachy a póki co - przyjemny, delikatny zapach

5) żel na wypryski https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-wypryski.html - narazie czekam na jakiś większy wyprysk, by go przetestować

6) masełko kokosowe https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...dy-butter.html - testy dziś wieczorem, narazie tylko obwąchałam - moja recenzja nie bedzie obiektywna, bo kocham wszystko co kokosowe - i jedzeniowo i kosmetycznie

7) maseczka https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ra-wersja.html - pierwsze wrażenie - śmierdzi; drugie wrażenie - szczypie. I zaskoczenie po zmyciu, bo maseczka, mimo szczypania, pozostawiła skórę bez podrażnień i zaczerwienień, gładką i delikatną.

To narazie tyle tytułem wstępu, dalsze opisy pojawią się w miarę testowania.

[anetka832]

Testy nadal trwają...

Bardzo pozytywne wrażenie wywarło na mnie kokosowe masełko, choć z masełkiem nie ma wiele wspólnego. Ma konsystencję balsamu, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach kokosowy wyrazisty, ale nie jest to mdlący killer. Moja skóra jest teraz w niezłym stanie ( tzn. jest lekko sucha) i masło radzi sobie bardzo dobrze z jej nawilżeniem i wygładzeniem, aczkolwiek nie jestem pewna, czy z kokosek poradziłby sobie z bardzo suchą skórą.

Antyperspirant też daje radę, tyle, że sprawdzałam go w mało ekstremalnych warunkach - bo i upałów nie ma, i mój tryb życia niespecjalnie aktywny. Ale tak czy siak - pachy pod koniec dnia takie jak powinny być- suche, bez jakiegokolwiek smrodku i podrażnień.

[anetka832]

C.d. testowania...
...a ja nadal nie mam jak przetestować żelu na wypryski, bo wyprysków brak. Aczkolwiek, jutro dostanę okres, może jeszcze coś wyskoczy

Przekonałam się do maseczki Synergena. Początkowo lekka nieufność ( bo śmierdzi, szczypie), ale po 4 zastosowaniach ( co drugi dzień ) mog już stwierdzić, że żadnej krzywdy (=podrażnień ) nie wyrządza. Co prawda, nie zauważyłam jakiegoś głębokiego oczyszczenia, ale fajnie wygładza skórę "z wierzchu" i odświeża ją.
Mam porównanie tego pieczenia i szczypania z pewną maseczką z Oriflame z kwasami - tamta podobnie szczypie twarz, ale po zmyciu zostawia paskudnego, piekącego buraka. Burak przez noc znika, a rano twarz taaka gladziuteńka

No i dodam jeszcze do maseczki z Synergena, że jedna saszetka jest podzielona na dwie porcje i jak dla mnie jedną taką porcję można podzielić na dwa zastosowania. Czyli w cenie 1 saszetki możemy sobie 4 zabiegi oczyszczania zafundować.

[anetka832]

Jeśli dobrze pamiętam, to testerki Synergena mają prowadzić blogi do 29 lutego. A jako, że nie wiem, czy jutro dam radę jakąś notkę wpisać, chciałam dziś podsumować testowane kosmetyki:

1) Najbardziej zadowolona jestem z masełka kokosowego.Masełko jest bardzo przyjemnym kosmetykiem ( zapach, konsystencja ), ale i skutecznym - dobrze nawilża i wygładza skórę; nie mam wobec niego właściwie żadnych zastrzeżeń; ktoś mógłby mu zarzucić, że nie ma nic wspólnego z konsystencją masła - to fakt, ale z drugiej strony łatwo się rozprowadza i szybko wchłania; nieco toporne, ale wygodne opakowanie; cena - niby standardowa jak na takie produkty, chociaż limitowanka z Isany z orzechem i mlekiem o połowę tańsza, a też świetna

2) maseczka - ok, ale spektakularnych efektów brak

3) krem do twarzy - nawilża, lekko matuje, dobrze się wchłania, przyjemnie pachnie - ok, ale dla mojej cery w wieku 28 lat potrzebuję już czegoś więcej niż tylko nawilżenia; gdybym miała 10 lat mniej - pewnie kupiłabym kolejny słoiczek

4) antyperspirant - w zimowych warunkach sprawdza się dobrze, chroni przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem i faktycznie jest bardzo delikatny ( stosowałam nawet zaraz po depilacji); czy sprawdzi się równie dobrze w cieplejszych warunkach - zobaczymy

5) żel na wypryski - niestety, dopiero czeka na testy bo wyprysków brak

6) puder - znam, używałam, używam i używać będę - bo za niewielką cenę mam puder, który utrwala resztę makijażu i nie robi tapety

7) korektor - kryje mniejsze zaczerwienienia, trwałość ma średnią, trzeba poprawiać w ciągu dnia; testowałam bez przekonania, bo jego odcień odcinał się od skóry; czy ma jakieś działanie antybakteryjne, podsusza wypryski - nie jestem w stanie stwierdzić, patrz. punkt 5.

Ogólnie udana seria kosmetyków w dobrej cenie. Cena ma akurat w tym wypadku znaczenie, bo seria skierowana do nastolatek, a więc grupy, która w przeważajacej części jeszcze sama nie zarabia. Dzięki tym testom pewnie nie raz skuszę się na testy kosmetyków Synergena