problem z ubezpieczalnią

malaDarunia · 2012-04-04, 09:40

hej!

mam takie pytanko!

mojemu TŻ jakiś facet przywalił w tył auta. spisaliśmy oświadczenie i wszystko tak jak być powinno. okazało się, że gościu jest ubezpieczony w lik4.

przyjechał facet z ubezpieczalni, obejrzał nasze auto i nic. za kalkulacją czekaliśmy 3 tygodnie, trzeba było wydzwaniać, żeby wysłali kalkulację na maila.
później stwierdzili, że chcą obejrzeć auto tego gościa, który wjechał w nasz samochód (nie ukrywam, że w ciągu 3 tygodni, to ten facet mógł sobie już swoje auto naprawić, ale co tam....) na szczęscie było inaczej....

miało już dojść do wypłacenia kasy, a teraz link4 żąda jeszcze zobaczenia naszej umowy kupna auta. wiecie może w jakim celu ?

nie mamy tej umowy u siebie i raczej nie będziemy mieć. bo chłopak jest pokłócony z rodzicami, a umowa leży u ich w domu. albo leżała, bo znając życie, rodzice tż wywalili WSZYSTKIE rzeczy tż. na bank tż nie pójdzie do domu po tą umowę...

nie wiem o co chodzi z tym lik4.

już przeszło miesiąc temu był ten wypadek, a oni nie chcą przelać kasy. może im dużo wyszło do oddania i się bronią łapami i nogami żeby nie dać?

zastanawiam się nad tym, aby wynająć firmę, która ich postraszy i ściągnie pieniążki

UserOne · 2012-04-05, 19:04

Cytat:

Napisane przez malaDarunia

miało już dojść do wypłacenia kasy, a teraz link4 żąda jeszcze zobaczenia naszej umowy kupna auta. wiecie może w jakim celu ?

Pewnie chodzi o to, że chcą się upewnić, iż zadeklarowana wartość auta jest poprawna. Tak, czy inaczej dla firm ubezpieczeniowych każdy pretekst jest dobry, aby nie wypłacać pieniędzy.

lza_slonca · 2012-04-10, 17:23

Boszzz...jakie domysły aż kopara w dół idzie

Umowa im potrzebna aby stwierdzić czy faktycznie jest właścicielem który kupił ten samochód i od kogo..

UserOne · 2012-04-10, 18:57

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

Boszzz...jakie domysły aż kopara w dół idzie

Umowa im potrzebna aby stwierdzić czy faktycznie jest właścicielem który kupił ten samochód i od kogo..

To na pewno też

Ale chyba sprawdzali to przy zawieraniu umowy.

lza_slonca · 2012-04-10, 20:10

a jeśli umowa była sfałszowana i samochód kradziony?

UserOne · 2012-04-10, 20:29

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

a jeśli umowa była sfałszowana i samochód kradziony?

Punkt dla Ciebie

lza_slonca · 2012-04-10, 20:37

Cytat:

Napisane przez UserOne

Punkt dla Ciebie

doświadczenie uczy

swoją drogą Link 4 szybciej wypłaca niż PZU, właśnie "dzięki" tym 2 mój brat dowiedział się, że przez 10miesięcy jeździł kradzionym samochodem

malaDarunia · 2012-04-14, 15:30

samochód nie jest kradziony.
chodzi o to, że mój chłopak kupił go uderzonego w przód. jako, że jest blacharzem samochodowym, sam sobie go naprawił, kumple mu go dokończyli i sprawdzili (mechanika plus lakierowanie) i dopiero wówczas go zarejestrował.
kupno odbyło się w październiku, a zarejestrował go pod koniec stycznia dopiero, bo po prostu nie miał kasy na rejestrację auta, skoro pakował w lakiery, lampy i inne tego typu rzeczy.
pech chciał, że gościu wjechał nam miesiąc po rejestracji auta. i teraz mamy wrażenie, że ubezpieczalnia podejrzewa nas, że wypadek był "na ulał"...
same rozumiecie... kupił uszkodzone auto, a miesiąc po rejestracji ktoś mu wjechał...

jedno co dobre, mamy umowe z domu TZta

wysiliłam się i poszłam do domu tż pogrzebać mu w papierach. na szczęscie jego rodzice jeszcze go nie eksmitowali ze wszystkiego ...

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Cytat:

Napisane przez lza_slonca

doświadczenie uczy

swoją drogą Link 4 szybciej wypłaca niż PZU, właśnie "dzięki" tym 2 mój brat dowiedział się, że przez 10miesięcy jeździł kradzionym samochodem

i co on na to, że auto było kradzione?
ale masakra...

UserOne · 2012-04-14, 16:37

Cytat:

Napisane przez malaDarunia

mamy wrażenie, że ubezpieczalnia podejrzewa nas, że wypadek był "na ulał"...

To możliwe, że oni to podejrzewają i stąd takie czepialstwo.

Cytat:

Napisane przez malaDarunia

jedno co dobre, mamy umowe z domu TZta

wysiliłam się i poszłam do domu tż pogrzebać mu w papierach. na szczęscie jego rodzice jeszcze go nie eksmitowali ze wszystkiego ...

Czyli jest szansa, że sprawa ruszy się do przodu mimo bólów

lza_slonca · 2012-04-14, 17:02

Cytat:

Napisane przez malaDarunia

samochód nie jest kradziony.
chodzi o to, że mój chłopak kupił go uderzonego w przód. jako, że jest blacharzem samochodowym, sam sobie go naprawił, kumple mu go dokończyli i sprawdzili (mechanika plus lakierowanie) i dopiero wówczas go zarejestrował.
kupno odbyło się w październiku, a zarejestrował go pod koniec stycznia dopiero, bo po prostu nie miał kasy na rejestrację auta, skoro pakował w lakiery, lampy i inne tego typu rzeczy.
pech chciał, że gościu wjechał nam miesiąc po rejestracji auta. i teraz mamy wrażenie, że ubezpieczalnia podejrzewa nas, że wypadek był "na ulał"...
same rozumiecie... kupił uszkodzone auto, a miesiąc po rejestracji ktoś mu wjechał...

jedno co dobre, mamy umowe z domu TZta

wysiliłam się i poszłam do domu tż pogrzebać mu w papierach. na szczęscie jego rodzice jeszcze go nie eksmitowali ze wszystkiego ...

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

i co on na to, że auto było kradzione?
ale masakra...

Wiesz, powodów jest dużo, ale brat mówi, że standard procedura z tą umową

Co z autem? Ano to, że kupił koniec kwietnia'08, kolizja luty'09 a 4 maja 2009r. samochód na lawecie został wywieziony a brat miał sprawę o paserstwo

Został bez samochodu i pieniędzy. Sprawa zakończyła się w marcu 2011r. Brat został oczyszczony z zarzutów. Sprawa cywilna założona sprzedawcy. Wygrał sumę o 4 tyś wyższą niż zapłacił.
Żal został, bo samochód był sprawdzany i było podobno ok

Teraz też kupił samochód z Francji ale już był porządnie sprawdzony, w tym korespondencja z salonem Fr

2012-04-04, 09:40	#1
malaDarunia Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Swarzędz Wiadomości: 2 415	problem z ubezpieczalnią hej! mam takie pytanko! mojemu TŻ jakiś facet przywalił w tył auta. spisaliśmy oświadczenie i wszystko tak jak być powinno. okazało się, że gościu jest ubezpieczony w lik4. przyjechał facet z ubezpieczalni, obejrzał nasze auto i nic. za kalkulacją czekaliśmy 3 tygodnie, trzeba było wydzwaniać, żeby wysłali kalkulację na maila. później stwierdzili, że chcą obejrzeć auto tego gościa, który wjechał w nasz samochód (nie ukrywam, że w ciągu 3 tygodni, to ten facet mógł sobie już swoje auto naprawić, ale co tam....) na szczęscie było inaczej.... miało już dojść do wypłacenia kasy, a teraz link4 żąda jeszcze zobaczenia naszej umowy kupna auta. wiecie może w jakim celu ? nie mamy tej umowy u siebie i raczej nie będziemy mieć. bo chłopak jest pokłócony z rodzicami, a umowa leży u ich w domu. albo leżała, bo znając życie, rodzice tż wywalili WSZYSTKIE rzeczy tż. na bank tż nie pójdzie do domu po tą umowę... nie wiem o co chodzi z tym lik4. już przeszło miesiąc temu był ten wypadek, a oni nie chcą przelać kasy. może im dużo wyszło do oddania i się bronią łapami i nogami żeby nie dać? zastanawiam się nad tym, aby wynająć firmę, która ich postraszy i ściągnie pieniążki __________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom. (Bolesław Prus)

2012-04-10, 17:23	#3
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: problem z ubezpieczalnią Boszzz...jakie domysły aż kopara w dół idzie Umowa im potrzebna aby stwierdzić czy faktycznie jest właścicielem który kupił ten samochód i od kogo.. __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

2012-04-10, 20:10	#5
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: problem z ubezpieczalnią a jeśli umowa była sfałszowana i samochód kradziony? __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)