Zostanę mamą, zostaniesz tatą

[Ostre wasabi]

Nie znalazłam wątku takiego, jeśli jest taki to sorry Ladies i proszę o przekierowanie

Jak zareagowałyście na fakt, że zostaniecie mamami?
Jak poinformowałyście swoich partnerów/mężów, że zostaną ojcami i jaka była ich reakcja?

[lutien]

RObiłam test rano przed pracą. Tż jeszcze spał. Jak zobaczyłam 2 kreski to wrzasnęłam "P. dwie kreski!!!" Tż wyskoczył z łóżka momentalnie Oboje w szoku byliśmy, bo raz się nam zdarzyło zagalopować w łózku i od razu ciąża

[_vixen_]

Szoku doznałam, bo uzdurałam sobie, że jestem bezpłodna i że w ogóle patrząc na to, jak mało dni płodnych ma kobieta w ciągu miesiąca, szansa na zajście w ciąże jest mała(taki już mam życiowy optymizm) A jednak

[ha psi]

jest taki wątek.. ale nie chce mi się go szukać..

[201607231707]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412568

[ilonkaczapela]

Ja też w szoku byłam, chociaż nadzieja jak w każdym poprzednim miesiącu. A szok spowodowany tym, że mimo ponad pół roku starań nic się nie udawało. Odpuściliśmy sobie, chcieliśmy zrobić przerwę dwumiesięczną na uporządkowanie paru spraw związanych z firmą. Na trzy dni po obliczonej i wymierzonej owulacji byliśmy na spotkaniu ze znajomymi, na którym pozwoliłam sobie na alkohol, bo przecież teraz się nie staramy i jest już zresztą po ptakach, i na pozycję, która przy staraniach niewiele daje i tak oto się jednak udało.
Czy staranie, liczenie, dbanie nic nie dawało. Dało uchlanie się i zachowanie jak nastolatkowie po imprezach

Poczekałam z półtorej godziny po zrobieniu testu w dniu spodziewanej @, bo sama nie byłam pewna czy ten cień cienia to kreska i zbudziłam męża, żeby ocenił swoim sokolim wzrokiem Po stwierdzeniu, że chyba rzeczywiście coś tak jest (na wszystkich poprzednich testach nic cieniowego się nie pojawiało) polecieliśmy zrobić betę, bo takim testom ciężko było uwierzyć

[Ostre wasabi]

Napisane przez Demi93

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412568

Dziękuję ślicznie

[201607231707]

Proszę bardzo

[Karinio]

To było tak,planowaliśmy powiększyć rodzine noi w związku że w tamtym okresie jakiś taki seks był rzadki,udało nam się spłodzić potomka. Co najlepsze pamiętam jak dziś,że po ów szczęśliwym kochaniu się mąż zaczął głaskać mi brzuch a co skomentowałam w żartach,głaszcz głaszcz może coś wygłaszczesz.Noi co wygłaskał Zresztą byłam z mężem nad morzem,brzuch mnie bolał jak na @,byłam na to przygotwana,miałam przy sobie pieluche :p i tabletki.A tu prosze,nie okres a dziecie się zagnieżdzało.
Poprostu w toalecie zrobiłam test,po ujrzeniu II kreseczek w lekkim szoku zeszłam do salonu do męża,podeszłam do niego mówiąc jestem w ciąży,a mąż wstał nic nie mówiąc i mnie przytulił Potem przyznał,że był w lekim szoku.I tak zaczeła się nasza ciążowa przygoda
A noi pamiętam,ze wklejałam na pewnym wątku moje dwa testy,bo na drugi dzień znów robiłam niewierząc do końca chyba w dwie kreseczki,które były dosyś mocno widoczne.Mało tego,zapisując sobie dzień/dni na testach w którym testy robiłam z tego wszystkiego się pomyliłam.

[kobietasukcesu]

Mnie to na szczęście nie spotkało, ale facet mojej koleżanki powiedział ' o kur**' w pierwszej reakcji

[Bananalama]

Napisane przez kobietasukcesu

Mnie to na szczęście nie spotkało, ale facet mojej koleżanki powiedział ' o kur**' w pierwszej reakcji

przynajmniej wiadomo, że szczerze

[Ostre wasabi]

Napisane przez Bananalama

przynajmniej wiadomo, że szczerze

Hyhy jeszcze przypadek: rany boskie a co moja mama na to powie? (reakcja faceta) od razu walizki bym pakowała i farewell

[Rybaa]

Napisane przez kobietasukcesu

Mnie to na szczęście nie spotkało, ale facet mojej koleżanki powiedział ' o kur**' w pierwszej reakcji

hehe sama bym tego lepiej nie ujęła

[kasiuni_a]

Test robiłam będąc na wakacjach. Staraliśmy się dopiero 3 miesiące i już w dniu kiedy powinnam dostać @, a jej nie było, byłam przekonana że jestem w ciąży. Dwa dni później z samego rana w tajemnicy zrobiłam test. Byłam może w lekkim szoku, ale przyjęłam to bardzo spokojnie, raczej jak potwierdzenie tego co już wiedziałam.
Mężowi chciałam powiedzieć tego dnia po południu, ale nie wyszło tak jakbym chciała Od początku wyjazdu mieliśmy sporo spięć, a tego dnia akurat pokłóciliśmy się i ja z płaczem i w nerwach powiedziałam mu że jestem w ciąży Mąż mi nigdy nie wypomniał tego, ale mnie to ciągle męczy i mam do siebie pretensje, że się nie powstrzymałam. Zawsze inaczej sobie wyobrażałam ten moment.

Kolega ze studiów mojego męża dostał w czasie wykładu mmsa ze zdjęciem pozytywnego testu