Zaufanie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-06, 19:10   #1
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217

Zaufanie


W sumie nie wiedzialam jak nazwac watek. Pewnie gdzies jest ale chcialabym wiedziec tak wiecej, znak odpowiedzi na konkrety i na pytanie ktore ja mam w glowie.

Zawsze mnie zastnawia jak poznac, ze ktos klamie. Chcialabym wiedziec, czy jesli ktos nie pisze, nie dzwoni tak czesto jak my bysmy chcieli to znaczy, ze nie chce? I jak to jest z uczuciami. Czy jesli ktos sam mowi, ze kocha, ze teskni, to klamie?

I czy nalezy wierzyc w slowa innych? Chlopak vs. inni?

Czy wierzycie, ze ktos sie moze zmienic?

I czy nalezy dawac szanse i wierzyc w zmiane ?
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:17   #2
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
W sumie nie wiedzialam jak nazwac watek. Pewnie gdzies jest ale chcialabym wiedziec tak wiecej, znak odpowiedzi na konkrety i na pytanie ktore ja mam w glowie.

Zawsze mnie zastnawia jak poznac, ze ktos klamie. Chcialabym wiedziec, czy jesli ktos nie pisze, nie dzwoni tak czesto jak my bysmy chcieli to znaczy, ze nie chce? I jak to jest z uczuciami. Czy jesli ktos sam mowi, ze kocha, ze teskni, to klamie?

I czy nalezy wierzyc w slowa innych? Chlopak vs. inni?

Czy wierzycie, ze ktos sie moze zmienic?

I czy nalezy dawac szanse i wierzyc w zmiane ?
Może po prostu opisz swój problem bo wróżek tu nie ma by Ci ktoś powiedział jak jest.
Poza tym to czy ktoś kłamie czy nie zależy od człowieka.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:19   #3
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Zaufanie



Z brzmienia posta można wyczytać, że autorka się zawiodła.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:24   #4
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Po prostu mam wlasnie taki problem. Chlopak konta inni.
Bylo masakrycznie miedzy nami jednak obiecalismy sobie ze teraz sie zmieni wszystko, ze zaczniemy od nowa. Jestesmy teraz daleko od siebie i po powrocie planujemy wszystko od nowa. Jednak kazdy mi mowi, ze on sie nie zmieni , ze sie nam nie uda. No i jedna rzecz. Smiesznie to brzmi, ale nigdy w sumie nie mielismy okazji bo mieszkalismy razem, ale pierwszy raz sam od siebie powiedzial , ze teskni. Czy powinnam mu wierzyc, ze chce od nowa wszystko zaczac ? Nie chce pokazywac innym, ze moga namieszac
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:27   #5
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Po prostu mam wlasnie taki problem. Chlopak konta inni.
Bylo masakrycznie miedzy nami jednak obiecalismy sobie ze teraz sie zmieni wszystko, ze zaczniemy od nowa. Jestesmy teraz daleko od siebie i po powrocie planujemy wszystko od nowa. Jednak kazdy mi mowi, ze on sie nie zmieni , ze sie nam nie uda. No i jedna rzecz. Smiesznie to brzmi, ale nigdy w sumie nie mielismy okazji bo mieszkalismy razem, ale pierwszy raz sam od siebie powiedzial , ze teskni. Czy powinnam mu wierzyc, ze chce od nowa wszystko zaczac ? Nie chce pokazywac innym, ze moga namieszac
jeśli go kochasz i ty również chcesz spórbować to czemu masz mu nie wierzyć? Odległość robi różne rzeczy z ludźmi, może faktycznie zatęsknił, uświadomił sobie, że Cię kocha i chce zacząć od nowa.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:29   #6
nelen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6
Dot.: Zaufanie

Jestem świetnym przykładem na to, że warto dać szansę. Ja dałam kiedyś szansę pewnemu chłopakowi, zależało mi na Nim i wierzyłam, że się zmieni. I tak się stało Zrozumiał pewne rzeczy, dorósł i za miesiąc będziemy obchodzić Pierwszą Rocznicę Naszego Związku, chociaż kiedyś nie było tak kolorowo.
__________________
nelen .

< K >
nelen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:32   #7
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Zaufanie

Jeśli piszesz o facecie, który zniknął i miał w du.pie czy się martwisz- to nie, nie warto dawać szansy. A przynajmniej ja takiemu bym nie dała.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-06, 19:46   #8
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Tez jestem zdania , ze kazdy zasluguje na szanse. Jednak jest to dla mnie dodatkowo trudne, ze nikt nie wierzy w nas. Po doswiadczeniach z nim wiem, ze jesli mialby klamac to musialabym wyciagac od niego wszystko, a tak nie bylo, nie prosilam sie i nie dawalam mu pytan gdzie juz odpowiedzialam a on mial potulnie przytaknac. Okej, od poczatku wierze i nie daje sie tym innym. Ale jak sobie radzic z gadaniem innych? Ja tutaj wszystko slysze, dodatkowo boje sie, ze jemu tez cos nagaduja. Macie jakies rady jak przetrwac gdy inni robia wszystko i mowia by wam nie wyszlo? Sugerujac sie tym ze tacy ludzie sie nie zmieniaja.

Wiem, ze rownie bywa ale na prawde czuje, ze nie klamie. Bo wiem, ze zawsze takie uczuciowe sprawy musialam wyciagac od niego i w tedy czuam, ze nie sa konca szczere. A teraz inaczej jest przed te rozmowy przez telefon dlatego pierwszy raz w zyciu na prawde w cos wierze. Nawet jak ktos cos mowi , mowie, ze nam sie ulozy ze zobacza jeszcze a oni sie tylko smieja glupio
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:50   #9
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Tez jestem zdania , ze kazdy zasluguje na szanse. Jednak jest to dla mnie dodatkowo trudne, ze nikt nie wierzy w nas. Po doswiadczeniach z nim wiem, ze jesli mialby klamac to musialabym wyciagac od niego wszystko, a tak nie bylo, nie prosilam sie i nie dawalam mu pytan gdzie juz odpowiedzialam a on mial potulnie przytaknac. Okej, od poczatku wierze i nie daje sie tym innym. Ale jak sobie radzic z gadaniem innych? Ja tutaj wszystko slysze, dodatkowo boje sie, ze jemu tez cos nagaduja. Macie jakies rady jak przetrwac gdy inni robia wszystko i mowia by wam nie wyszlo? Sugerujac sie tym ze tacy ludzie sie nie zmieniaja.

Wiem, ze rownie bywa ale na prawde czuje, ze nie klamie. Bo wiem, ze zawsze takie uczuciowe sprawy musialam wyciagac od niego i w tedy czuam, ze nie sa konca szczere. A teraz inaczej jest przed te rozmowy przez telefon dlatego pierwszy raz w zyciu na prawde w cos wierze. Nawet jak ktos cos mowi , mowie, ze nam sie ulozy ze zobacza jeszcze a oni sie tylko smieja glupio
mamy.. olać opinię innych ciepłym moczem.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:56   #10
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
mamy.. olać opinię innych ciepłym moczem.

wiem, wiem! jak kazdy nie wierzy, ja tym bardziej nie moge sie doczekac az zobacza i im pokaze ☠☠☠☠☠☠☠cie sie wszyscy !
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:58   #11
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Może po prostu opisz swój problem bo wróżek tu nie ma by Ci ktoś powiedział jak jest.
W telegraficznym skrócie: autorka mieszkała ze swoim facetem - pewnego dnia nad ranem facet się spakował i wyjechał "do pracy" nic jej nie mówiąc (autorka słyszała jak się pakował, ale udawała, że śpi, zamiast zapytać o co kaman ). Okazało się, że to jakaś mega tajna praca i nikt nie miał pojęcia (lub też nikt nie chciał powiedzieć tego autorce), gdzie ten chłopak wyjechał - dodatkowo nie mógł zabrać ze sobą telefonu. Wszyscy wkoło mówili jej, że on już nie wróci - a jak wróci, to będzie odmieniony. Autorka poszła więc do sąsiada, który miał coś wspólnego z załatwieniem tej pracy i facet powiedział, żeby dała sobie spokój z tym chłopakiem, bo został on męską prostytutką. Autorka nie uwierzyła w to: sama bardziej skłaniała się ku opcji, że chłopak wyjechał na plantację marychy (ale potem odrzuciła tę opcję, jako że chłopak jest uzależniony i nikt by go pewnie w takiej pracy nie chciał).
Po jakichś 2 tygodniach odezwał (w między czasie mama tego chłopaka chciała zgłosić zaginięcie na policję, ale autorka ją od tego odwiodła) - opowiedział bajeczkę, że pilnuje domu jakiegoś bogacza i nie może powiedzieć gdzie. Mówił też, że ma dostęp do komputera i innych udogodnień, ale jednocześnie nie może się z autorka kontaktować.

Generalnie wplątał się w jakieś bagno, a zaślepione dziewczę uważa, że wszyscy są przeciwko nim Przerażający był tamten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=650862
__________________

Edytowane przez Lea_ny
Czas edycji: 2012-11-06 o 20:00
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-06, 20:01   #12
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
W telegraficznym skrócie: autorka mieszkała ze swoim facetem - pewnego dnia nad ranem facet się spakował i wyjechał "do pracy" nic jej nie mówiąc (autorka słyszała jak się pakował, ale udawała, że śpi, zamiast zapytać o co kaman ). Okazało się, że to jakaś mega tajna praca i nikt nie miał pojęcia (lub też nikt nie chciał powiedzieć tego autorce), gdzie ten chłopak wyjechał - dodatkowo nie mógł zabrać ze sobą telefonu. Wszyscy wkoło mówili jej, że on już nie wróci - a jak wróci, to będzie odmieniony. Autorka poszła więc do sąsiada, który miał coś wspólnego z załatwieniem tej pracy i facet powiedział, żeby dała sobie spokój z tym chłopakiem, bo został on męską prostytutką. Autorka nie uwierzyła w to: sama bardziej skłaniała się ku opcji, że chłopak wyjechał na plantację marychy (ale potem odrzuciła tę opcję, jako że chłopak jest uzależniony i nikt by go pewnie w takiej pracy nie chciał).
Po jakichś 2 tygodniach odezwał (w między czasie mama tego chłopaka chciała zgłosić zaginięcie na policję, ale autorka ją od tego odwiodła) - opowiedział bajeczkę, że pilnuje domu jakiegoś bogacza i nie może powiedzieć gdzie. Mówił też, że ma dostęp do komputera i innych udogodnień, ale jednocześnie nie może się z autorka kontaktować.

Generalnie wplątał się w jakieś bagno, a zaślepione dziewczę uważa, że wszyscy są przeciwko nim
Kurka pamiętam ten wątek

Masakra jakaś. Ja bym od takiego gościa uciekła jak najdalej.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:02   #13
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
W telegraficznym skrócie: autorka mieszkała ze swoim facetem - pewnego dnia nad ranem facet się spakował i wyjechał "do pracy" nic jej nie mówiąc (autorka słyszała jak się pakował, ale udawała, że śpi, zamiast zapytać o co kaman ). Okazało się, że to jakaś mega tajna praca i nikt nie miał pojęcia (lub też nikt nie chciał powiedzieć tego autorce), gdzie ten chłopak wyjechał - dodatkowo nie mógł zabrać ze sobą telefonu. Wszyscy wkoło mówili jej, że on już nie wróci - a jak wróci, to będzie odmieniony. Autorka poszła więc do sąsiada, który miał coś wspólnego z załatwieniem tej pracy i facet powiedział, żeby dała sobie spokój z tym chłopakiem, bo został on męską prostytutką. Autorka nie uwierzyła w to: sama bardziej skłaniała się ku opcji, że chłopak wyjechał na plantację marychy (ale potem odrzuciła tę opcję, jako że chłopak jest uzależniony i nikt by go pewnie w takiej pracy nie chciał).
Po jakichś 2 tygodniach odezwał (w między czasie mama tego chłopaka chciała zgłosić zaginięcie na policję, ale autorka ją od tego odwiodła) - opowiedział bajeczkę, że pilnuje domu jakiegoś bogacza i nie może powiedzieć gdzie. Mówił też, że ma dostęp do komputera i innych udogodnień, ale jednocześnie nie może się z autorka kontaktować.

Generalnie wplątał się w jakieś bagno, a zaślepione dziewczę uważa, że wszyscy są przeciwko nim Przerażający był tamten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=650862
Sytuacja troche sie zmienila bo telefon kupil i do mnie do mnie dzwoni. Powiedzial, ze chce wrocic gdy tylko odlozy wiecej pieniedzy i zaczac od nowa. Mniejsza z tym co robi, posluchalam rad i im mniej wiecej tym lepiej spie, jednak powiedzial, ze wszystko dobrze, ze mam sie nie martwic. Okej wyjechac i to znaczy ze nie moge mu dac szansy?
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:05   #14
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
W telegraficznym skrócie: autorka mieszkała ze swoim facetem - pewnego dnia nad ranem facet się spakował i wyjechał "do pracy" nic jej nie mówiąc (autorka słyszała jak się pakował, ale udawała, że śpi, zamiast zapytać o co kaman ). Okazało się, że to jakaś mega tajna praca i nikt nie miał pojęcia (lub też nikt nie chciał powiedzieć tego autorce), gdzie ten chłopak wyjechał - dodatkowo nie mógł zabrać ze sobą telefonu. Wszyscy wkoło mówili jej, że on już nie wróci - a jak wróci, to będzie odmieniony. Autorka poszła więc do sąsiada, który miał coś wspólnego z załatwieniem tej pracy i facet powiedział, żeby dała sobie spokój z tym chłopakiem, bo został on męską prostytutką. Autorka nie uwierzyła w to: sama bardziej skłaniała się ku opcji, że chłopak wyjechał na plantację marychy (ale potem odrzuciła tę opcję, jako że chłopak jest uzależniony i nikt by go pewnie w takiej pracy nie chciał).
Po jakichś 2 tygodniach odezwał (w między czasie mama tego chłopaka chciała zgłosić zaginięcie na policję, ale autorka ją od tego odwiodła) - opowiedział bajeczkę, że pilnuje domu jakiegoś bogacza i nie może powiedzieć gdzie. Mówił też, że ma dostęp do komputera i innych udogodnień, ale jednocześnie nie może się z autorka kontaktować.

Generalnie wplątał się w jakieś bagno, a zaślepione dziewczę uważa, że wszyscy są przeciwko nim Przerażający był tamten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=650862
kurde jak w telenoweli jeśli chodzi o taką kolej sprawy to nie dałabym drugiej szansy komuś kto nagle o mnie zapomniał.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Sytuacja troche sie zmienila bo telefon kupil i do mnie do mnie dzwoni. Powiedzial, ze chce wrocic gdy tylko odlozy wiecej pieniedzy i zaczac od nowa. Mniejsza z tym co robi, posluchalam rad i im mniej wiecej tym lepiej spie, jednak powiedzial, ze wszystko dobrze, ze mam sie nie martwic. Okej wyjechac i to znaczy ze nie moge mu dac szansy?
jest różnica pomiędzy "wyjechać"bez Twojej wiedzy , a "wyjechać" i zostawić Cię w środku nocy. Sory ale dla mnie to nie jest normalne.
moja przyjaciółka miała kiedyś taki problem, też jej facet wyjechał w środku nocy, też nie utrzymywał kontaktu. Dała mu szansę i teraz żałuje.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:06   #15
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Tylko, ze ludzie na prawde moga sie zmienic. Ten wyjazd na prawde uleczyl nasze relacje. Okej ale mniejsza z tym co zrobil, ja jednak wybaczylam i prosze nie miejcie za zle bo gorsze rzeczy sie wybacza. Ja na prawde wierze, ze nam sie uda bo nigdy nie bylo tak dobrze, mimo, ze to tylko telefon

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Dla mnie tez nie. Jednak serce nie slucha nie umiem mu nie wybaczyc
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:09   #16
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

skoro podjęłaś już decyzję, że mu wybaczyłaś to w czym my mamy Ci pomóc, bo teraz to już chyba się pogubiłam?
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:12   #17
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Ja wiem, ze sa silniejsze i slabsze dziewczyny.

Domyslam sie, ze wiele moze powiedziec a , ze pewnie mnie klamie. Jak poznac czy klamie? Jakies krecenie, owijanie??
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:13   #18
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Czy jesli ktos sam mowi, ze kocha, ze teskni, to klamie?
Słowa to tylko słowa, nic więcej. Trzeba patrzeć na to, czy są poparte czynami.

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Czy wierzycie, ze ktos sie moze zmienic?
O tak, oczywiście że ludzie mogą się zmienić. Ale tylko na gorsze. Absolutnie nie wierzę w żadne zmiany na lepsze I nie dam sobie już przenigdy wmówić, że "to był ostatni raz, od teraz już będzie inaczej"

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
I czy nalezy dawac szanse i wierzyc w zmiane ?
Nie, nie należy dawać drugiej szansy, bo jeśli dasz drugą to dasz i trzecią i tak dalej, aż w pewnym momencie zdasz sobie sprawę, że całe życie zmarnowałaś na czekaniu aż ta osoba się wreszcie zmieni (w rzeczywistości a nie jedynie w słowach).
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:15   #19
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja wiem, ze sa silniejsze i slabsze dziewczyny.

Domyslam sie, ze wiele moze powiedziec a , ze pewnie mnie klamie. Jak poznac czy klamie? Jakies krecenie, owijanie??
każdy ma inny sposób ściemniania, nie ma co ukrywać skąd mamy wiedzieć jakie ma na to patenty twój chłop?
wiadomo, jeśli będzie owijał, kręcił to może coś być na rzeczy, ale bez przesady.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-06, 20:20   #20
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez TheKey Pokaż wiadomość
Słowa to tylko słowa, nic więcej. Trzeba patrzeć na to, czy są poparte czynami.


O tak, oczywiście że ludzie mogą się zmienić. Ale tylko na gorsze. Absolutnie nie wierzę w żadne zmiany na lepsze I nie dam sobie już przenigdy wmówić, że "to był ostatni raz, od teraz już będzie inaczej"


Nie, nie należy dawać drugiej szansy, bo jeśli dasz drugą to dasz i trzecią i tak dalej, aż w pewnym momencie zdasz sobie sprawę, że całe życie zmarnowałaś na czekaniu aż ta osoba się wreszcie zmieni (w rzeczywistości a nie jedynie w słowach).

hmm. Tylko tutaj jest taki jeden maly haczyk. Ja tez bylam, moze jestem raczej niezbyt niekonfliktowa osoba. To ja robilam problemy, krzyczalam. Ciagle mowilam sobie, ze sie musze zmienic, bo on ze mna nie wytrzyma (glupio mowia teraz mam za swoje) ale dopiero teraz na prawde sie zmieniam dlatego tez nie wiem czy sie z tym zgodzic bo ja chce sie zmienic i wydaje mi sie, ze mi sie uda zmienic na lepsze. wiec uwazasz , ze to niemozliwe?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Cytat:
Napisane przez booombelek Pokaż wiadomość
każdy ma inny sposób ściemniania, nie ma co ukrywać skąd mamy wiedzieć jakie ma na to patenty twój chłop?
wiadomo, jeśli będzie owijał, kręcił to może coś być na rzeczy, ale bez przesady.

Moge zrozumiec, ze ktos mowi spierdalaj chlopakowi jak ten sie stara gdy on zawinil na calej lini a ty nic. Ale czy jesli ty tez bys byla winna, nie dalabys szansy wam? Jesli bys tesknila a chlopak mowil ze tez teskni, ze gdy wroci to zamieszkacie razem i zaczniecie od nowa, nie chcialabys przynajmniej sprobowac? moze to jest twoj czas i los wam zeslal szanse i na prawde moze sie udac i mozecie oboje sie zmienic na lepsze
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:26   #21
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Moge zrozumiec, ze ktos mowi spierdalaj chlopakowi jak ten sie stara gdy on zawinil na calej lini a ty nic. Ale czy jesli ty tez bys byla winna, nie dalabys szansy wam? Jesli bys tesknila a chlopak mowil ze tez teskni, ze gdy wroci to zamieszkacie razem i zaczniecie od nowa, nie chcialabys przynajmniej sprobowac? moze to jest twoj czas i los wam zeslal szanse i na prawde moze sie udac i mozecie oboje sie zmienic na lepsze
Wiesz, nie, nie dałabym mu szansy po takim czymś co zrobił (mam na myśli tu wyjazd). Ja rozumiem, że może i jest w tym trochę Twojej winy, ale tak jak już ktoś tu napisał, ludzie nie zmieniają się ot tak na pstryknięcie palcem. może i mówi, że tęskni, że chce zamieszkać. Moim zdaniem powinnaś poczekać aż faktycznie wróci, i później ewentualnie zoabczyć czy walczy o ten wasz związek po tym co tak pięknie spieprzył i zastanowić się wtedy nad drugą szansą.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:27   #22
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Moge zrozumiec, ze ktos mowi spierdalaj chlopakowi jak ten sie stara gdy on zawinil na calej lini a ty nic. Ale czy jesli ty tez bys byla winna, nie dalabys szansy wam? Jesli bys tesknila a chlopak mowil ze tez teskni, ze gdy wroci to zamieszkacie razem i zaczniecie od nowa, nie chcialabys przynajmniej sprobowac? moze to jest twoj czas i los wam zeslal szanse i na prawde moze sie udac i mozecie oboje sie zmienic na lepsze
Są błędy i BŁĘDY.

Przy niektórych nie ma znaczenia, że ty też byłaś winna.
Zresztą, jakie to ma znaczenie, skoro nie wiesz po co wyjechał?? A wątpię, że to dlatego, że coś 'przeskrobałaś' czy go czymś wkurzyłaś.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:37   #23
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Dzieki za teraz bardziej wyrozumiale odpowiedzi . Oczywiscie nie wyjechac bo ja bylam taka czy siaka. Jednak wydaje mi sie, ze gdyby miedzy nami bylo super pieknie a ja bym byla lepsza to nie zgodzilby sie, a ze nam sie nie ukladalo, to pojechal. I to, ze mi powiedzial przez telefon, ze nie powiedzial nic, bo chcial uniknac tego, ze go nie puszcze, ze bede plakac - akurat w to nie wierze, chociaz moze tak, ale mysle, ze nie powiedzial, bo po prostu chcial wyjechac.

Staram sie myslec o sobie, jednak to, ze jestem za granica i wyjechalam tu z nim powoduje, ze jednak te dalsze plany ukladam z nim. Zreszta prosil mnie, zebym czegos poszukala bysmy razem zamieszkali . Mam jego tez mi powiedziala, zebysmy w koncu poszli na swoje zdala od mojej siostry i kuzyna, bysmy w koncu zaczeli myslec samodzielnie a nie sluchac innych.

Mysle, ze jesli mialoby nam nie wyjsc to wyjdzie to juz przez telefon, wydaje mi sie, ze jesli nie bedzie chcial to po prostu powie " wez nie dzwon do mnie" to nie jest chlopak ktory mowi dziewczynie " wybacz ale to nie ma sensu, nie chce cie krzywdziec" jesli nie chce kogos mowi to wprost, dlatego to jaki jest teraz daje mi to swiatelko lekkie. Kurcze czas pokaze. Miesiac juz sie nie widzimy moze na prawde cos zrozumia? Sam od siebie pierwszy raz powiedzial "ja tez tesknie " ja nie powiedzialam przed tym ze tesknie :P
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:40   #24
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
hmm. Tylko tutaj jest taki jeden maly haczyk. Ja tez bylam, moze jestem raczej niezbyt niekonfliktowa osoba. To ja robilam problemy, krzyczalam. Ciagle mowilam sobie, ze sie musze zmienic, bo on ze mna nie wytrzyma (glupio mowia teraz mam za swoje) ale dopiero teraz na prawde sie zmieniam dlatego tez nie wiem czy sie z tym zgodzic bo ja chce sie zmienic i wydaje mi sie, ze mi sie uda zmienic na lepsze. wiec uwazasz , ze to niemozliwe?
Aha, czyli jeśli ktoś sam nie był idealny to w ramach pokuty powinien wybaczać partnerowi, gdy ten traktuje go bez szacunku?
To tak nie działa. Wady jednej osoby nie dają tej drugiej prawa do postępowania nie fair.

Piszesz, że robiłaś problemy, krzyczałaś - no ale chwila, jakiś powód do tego musiał być, prawda? Nie wszczynałaś awantur ot tak sobie dla rozrywki, tylko dlatego, że on coś zrobił nie tak. A teraz się o to obwiniasz, zapominając, że to on był przyczyną Twojego takiego a nie innego zachowania.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 20:48   #25
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez TheKey Pokaż wiadomość
Aha, czyli jeśli ktoś sam nie był idealny to w ramach pokuty powinien wybaczać partnerowi, gdy ten traktuje go bez szacunku?
To tak nie działa. Wady jednej osoby nie dają tej drugiej prawa do postępowania nie fair.

Piszesz, że robiłaś problemy, krzyczałaś - no ale chwila, jakiś powód do tego musiał być, prawda? Nie wszczynałaś awantur ot tak sobie dla rozrywki, tylko dlatego, że on coś zrobił nie tak. A teraz się o to obwiniasz, zapominając, że to on był przyczyną Twojego takiego a nie innego zachowania.
widac po twoich odpowiedziach, ze jestes dosyc niezalezna kobieta szczerze, to byly momenty, ze bylam okropna. Za to, ze poszedl z kuzynem gdzies a nie posiedzial ze mna, nie dalam mu kolacji potem bralam mu wszystko co bral z lodowki , nie odzywalam sie a potem mu mowilam wprost, ze ma sie od☠☠☠☠☠☠☠ic. Robilam problem o to, ze rozmawia na gg i np nie moge zobaczyc o czym, a gdy pisal ze swoja byla ( ale o to mialam podstawy byc zla ) wylaczalam mu komputer, pewnego dnia sie wkurzylam bo mu z 10 razy wylaczylam az w koncu rzucil lapkiem i go rozwalil. Tak, ze chociaz tesknie i cierpialam ciesze sie, ze wyjechal bo przejrzalam na oczy on chyba tez, bo jak ktos jest taki ja i on nigdy w zycia sobie nie ulozy. Ja potrzebuje milosci, czulosci, ciaglego przytulania a potrafie byc taka okropna i potem placze po co sie tak zachowuje. Jednak wszystko mi wybaczal ja mu tez. Kazdy mowil ze my sie kochamy i nienawidzimy. Oczywiscie nie nienawilismy sie, jednak bylismy dla siebie okropni. Potrafilam go uderzyc potem to juz za byle co, a potem po prostu tego zalowalam i go przytulalam. Nie umialam zaakceptowac tego, ze chcial tez gdzies wychodzic, czasem myslalam , ze mam cos z glowa bo on powinien chciec byc za mna 24 godziny na dobre! chyba z czasem sie ludzie ucza ze jak chce sie z kims byc , trzeba dawac swobode
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 21:06   #26
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
widac po twoich odpowiedziach, ze jestes dosyc niezalezna kobieta szczerze, to byly momenty, ze bylam okropna. Za to, ze poszedl z kuzynem gdzies a nie posiedzial ze mna, nie dalam mu kolacji potem bralam mu wszystko co bral z lodowki , nie odzywalam sie a potem mu mowilam wprost, ze ma sie od☠☠☠☠☠☠☠ic. Robilam problem o to, ze rozmawia na gg i np nie moge zobaczyc o czym, a gdy pisal ze swoja byla ( ale o to mialam podstawy byc zla ) wylaczalam mu komputer, pewnego dnia sie wkurzylam bo mu z 10 razy wylaczylam az w koncu rzucil lapkiem i go rozwalil. Tak, ze chociaz tesknie i cierpialam ciesze sie, ze wyjechal bo przejrzalam na oczy on chyba tez, bo jak ktos jest taki ja i on nigdy w zycia sobie nie ulozy. Ja potrzebuje milosci, czulosci, ciaglego przytulania a potrafie byc taka okropna i potem placze po co sie tak zachowuje. Jednak wszystko mi wybaczal ja mu tez. Kazdy mowil ze my sie kochamy i nienawidzimy. Oczywiscie nie nienawilismy sie, jednak bylismy dla siebie okropni. Potrafilam go uderzyc potem to juz za byle co, a potem po prostu tego zalowalam i go przytulalam. Nie umialam zaakceptowac tego, ze chcial tez gdzies wychodzic, czasem myslalam , ze mam cos z glowa bo on powinien chciec byc za mna 24 godziny na dobre! chyba z czasem sie ludzie ucza ze jak chce sie z kims byc , trzeba dawac swobode
Kochana, o wszystko miałaś powody być zła, skoro tak czułaś, to widocznie na tamten moment jego zachowanie było niewłaściwe. Teraz sobie to próbujesz jakoś zracjonalizować, że może niepotrzebnie krzyczałaś, niepotrzebnie wyłączałaś mu lapka, ale zapominasz przy tym, jak się wtedy czułaś, jak bolała świadomość że rozmawia sobie na gg z byłą, jak bolało gdy Ty potrzebowałaś by był przy Tobie a on chciał "swobody" i wychodził, nie licząc się ani z Twoim zdaniem ani z Twoimi uczuciami.

Ale. Jeśli lubisz taką huśtawkę emocji jaką miałaś z nim, to przymknij oko na jego wybryk i bądź z nim, aż do następnej takiej zagrywki. Albo do jeszcze następnej, albo jeszcze następnej i tak dalej. Co kto lubi.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 21:19   #27
natujka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 12
Dot.: Zaufanie

;

Edytowane przez natujka
Czas edycji: 2012-11-07 o 21:36
natujka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-06, 21:25   #28
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Zaufanie

W takim czyms nie chce trwac. Dlatego wierzac ze rozlaka i czas zmienia ludzi chce dam nam szanse i wierze , ze oboje sie zmienimy na prawde do czasu gdy sie zobaczymy i bedziemy mogli byc ze soba, BEDZIEMY UMIELI
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 21:34   #29
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Zaufanie

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
W takim czyms nie chce trwac. Dlatego wierzac ze rozlaka i czas zmienia ludzi chce dam nam szanse i wierze , ze oboje sie zmienimy na prawde do czasu gdy sie zobaczymy i bedziemy mogli byc ze soba, BEDZIEMY UMIELI
Rozłąka zmienia ludzi? Ale to nawet nie jest rozłąka, to jest jego podłe, nikczemne odejście, po cichu, bez słowa, jak tchórz, żałosne naprawdę zachowanie dzieciaka a nie dorosłego faceta.
No ale już nic nie piszę, bo widzę że Ty jednak lubisz bajki i te wszystkie górnolotne wyrażenia, które maskują rzeczywistość
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 21:47   #30
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Zaufanie

Wasz związek uzdrowiło to, że on zerwał kontakt? Że się nie widzicie? Długi czas nie rozmawialiście?
No to piękny związek, nie ma co

Związki uzdrawia się pracą i rozmową, a nie zerwaniem kontaktów, aż zapomnimy o co poszło
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.