Dieta HSGD (Healty Skinny Girls Diet)

[xcatwomanx]

Witam!
Chciałabym poznać wasze opinie na temat tej diety, w tym celu założyłam nowy wątek. A może któraś z was miała lub ma styczność z tą dietą?

Załączam zdjęcie z zasadami diety, z góry przepraszam za niską jakość.

[paulownia]

Nie kojarzy mi sie tu nic z ''healthy'' stanowczo zbyt niskokaloryczne toto jest.

[kmb1]

ale jeśli spalone kcal można odliczyć a warzywa i owoce nie liczą się do limitu to przecież całkiem sporo kcal wychodzi (mi około 1800 kcal jedzenia dziennie)

tak tylko zauważam, dieta mi się nie podoba, wolę diety które są stylem życia a nie chwilową fanaberią i takie, które mają wytyczne co do spożywanych produktów - jednak pączek to 300kcal i porcja owsianki z owocami i bakaliami też a po tym pierwszym przytyję więcej plus obciążę sobie układ trawienny (smażone).

[missmanhattan]

Ta dieta powinna się nazywać Healthy Skinny BRAINLESS Girls' Diet. Ja proponuję najlepiej jeść wg schematu:

śniadanie: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
obiad: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
kolacja: dwa waciki bawełniane nasączone wodą mineralną

A potem wybrać sobię wystrzałową kieckę Versace do trumny.

[gorzala]

kmb1 poruszyła dośc istotną kwestię wartości odżywczych. Ktoś pomyśli: czemu nie chudnę, jak jem małą paczkę chipsów wliczoną do diety a to tylko 200kcal czy coś tam, a prawda jest taka, że jeśli ktoś chce korzystać z diety niskokalorycznej musi być nieźle obcykany w kwestii wartości odżywczych, tzn. ile białka, węgli i tłuszczu potrzebuje dana osoba, przy danych spalaniu energii, przy danej aktywności fizycznej, danym wieku itp.. Dlatego diety niskokaloryczne są dobre tylko 'na chwilę'

[Ladywithweapon]

Napisane przez missmanhattan

Ta dieta powinna się nazywać Healthy Skinny BRAINLESS Girls' Diet. Ja proponuję najlepiej jeść wg schematu:

śniadanie: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
obiad: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
kolacja: dwa waciki bawełniane nasączone wodą mineralną

A potem wybrać sobię wystrzałową kieckę Versace do trumny.

W ciągu 2miesięcy ponad 7kg zrzuciłaś? (patrzę na twój podpis) Hmmm z tego co kojarze najlepiej po 2kg na miesiąc gubić... po 0,5kg na tydzień, więc wychodzi po ok. 2 na miesiąc, żeby najmniej odczuć efekt jojo.
Nie będę ci mówić o metabolizmie itp., bo mam gdzieś co robisz ze sobą (najlepiej znasz swój organizm i wiesz najlepiej jak szybko możesz schudnąć- może to własnie to), ale nie karć laski, aż tak. Widziałam w wątku, w którym się udzielasz, że mówiłaś o tej autorce, że je zle, ale tutaj proponuje diete( choć nie wiem co możesz wiedzieć o jej odzywaniu skoro na całym forum ma 12wpisów...)- wiele lasek tak się odzywia. Takie wahania w kaloriach mają pobudzić metabolizm. Jednak dieta jak to kazda nie jest dla kazdego. Jak ktoś jadał po 3000kcal dziennie to przerzucenie na takie coś jest straszne. W jednej z popularnych dietek jest taka rozpiska, jakby komuś waga stanęła, żeby poruszyć- własnie takie wahania.
Nie mówię, że dieta jest dobra. Zapewne też nie nadaje się do długotrwałego stosowania, a po niej trzeba mieć bardzo dobry plan, żeby utrzymać wagę, bo inaczej efekt jojo gwarantowany. Ja osobiscie nie polecam wliczania warzyw w rospiskę- to w końcu samo zdrowie i nie od tego tyjemy. Podobnie z owocami, ale tylko do pewnej godziny- potem też ich większe ilosci mogą się nam odkładać.

Więc dietka średnia poleceniu.... Zgadzam się, że bardziej powinno się zwracać uwagę na składniki odżywcze niż na kalorie

[loud]

Napisane przez missmanhattan

Ta dieta powinna się nazywać Healthy Skinny BRAINLESS Girls' Diet. Ja proponuję najlepiej jeść wg schematu:

śniadanie: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
obiad: dwa waciki bawełniane nasączone woda mineralną
kolacja: dwa waciki bawełniane nasączone wodą mineralną

A potem wybrać sobię wystrzałową kieckę Versace do trumny.

Post mistrzostwo świata
Zrobiłaś mi dzień

Ale tak sobie myśle,że w 1000 kcal na serio można już konkretnie się najeść.
Owsianka rano 200kcal
Jakiś jogurt naturalny na 2 śniadanko 100 kcal
Obiad : Wezmy np Chude mięso + warzywa 400 kcal
Podwieczorek: 100 kcal
Kolacja : twarożek + jajko np 200 kcal

Ja cały czas oscyluje w mojej diecie koło 1300 kcal i co jest najlepsze? Że teraz jak odżywiam się zdrowiej nie mam gdzie uzbierać tych 2000 kcal...

[dance makabre]

Napisane przez loud

Post mistrzostwo świata
Zrobiłaś mi dzień

Ale tak sobie myśle,że w 1000 kcal na serio można już konkretnie się najeść.
Owsianka rano 200kcal
Jakiś jogurt naturalny na 2 śniadanko 100 kcal
Obiad : Wezmy np Chude mięso + warzywa 400 kcal
Podwieczorek: 100 kcal
Kolacja : twarożek + jajko np 200 kcal

Ja cały czas oscyluje w mojej diecie koło 1300 kcal i co jest najlepsze? Że teraz jak odżywiam się zdrowiej nie mam gdzie uzbierać tych 2000 kcal...

Yyyy...
Przepraszam, ale czy naprawdę uważasz, że prowadząc na codzień intensywny wysiłek psychiczny i ćwicząc można się porządnie najeść jogurtem naturalnym?
A żeby owsianka miała 200kcal, musiałabyś ją chyba zrobić na wodzie i bez żadnych dodatków. A to nie brzmi jak zdrowy, smaczny posiłek.
Nie wiem, co można zjeść na podwieczorek za 100kcal, żeby wciąż nazywać go posiłkiem.
I czy uwzględniłaś gdzieś NNKT? Bo oliwa, ryby, orzechy naprawdę są niezbędne w zdrowym odżywianiu, mimo tego, że są kaloryczne.

[loud]

Napisane przez dance makabre

Yyyy...
Przepraszam, ale czy naprawdę uważasz, że prowadząc na codzień intensywny wysiłek psychiczny i ćwicząc można się porządnie najeść jogurtem naturalnym?
A żeby owsianka miała 200kcal, musiałabyś ją chyba zrobić na wodzie i bez żadnych dodatków. A to nie brzmi jak zdrowy, smaczny posiłek.
Nie wiem, co można zjeść na podwieczorek za 100kcal, żeby wciąż nazywać go posiłkiem.
I czy uwzględniłaś gdzieś NNKT? Bo oliwa, ryby, orzechy naprawdę są niezbędne w zdrowym odżywianiu, mimo tego, że są kaloryczne.

To menu które podałam nie jest sposobem na długotrwałą dietę , tylko szybkie zrzucenie kilku kg.
Owsianka na wodzie (niektórzy preferują taką) z 5 łyżek płatków ma 183 kcal Do tego jakieś bakalie i w około 200 się zamknie.
Ja często wypijam 200 g jogurtu z sanoka (który ma 50 kcal w 100g) i mimo bardzo aktywnego trybu zycia czuję się najedzona.
NNKT można wrzucić do obiadu, np łosoś z warzywami...
Dla mnie podwieczorek to np odżywka białkowa po mocnym treningu czyli własnie te 100 kcal (ale co racja to racja, posiłkiem tego nie nazwę).

Tak jak napisałam, diety 1000 kcal nie stosuję,ale uważam,że jeśli ktoś jest zdesperowany to da się w tych granicach dobrze się odżywiać

[gorzala]

może nie dobrze, ale to minimum jakoś da się pociągnąć i zamknąć w około 1000kcal. Pytanie jak długo ta osoba będzie w stanie się tak restrykcyjnie odzywiać, żeby po tygodniu/miesiącu (zależnie od siły woli) nie rzucić się na wszystko to, czego sobie zabraniała przez okres diety..

[missmanhattan]

Napisane przez Ladywithweapon

W ciągu 2miesięcy ponad 7kg zrzuciłaś? (patrzę na twój podpis) Hmmm z tego co kojarze najlepiej po 2kg na miesiąc gubić... po 0,5kg na tydzień, więc wychodzi po ok. 2 na miesiąc, żeby najmniej odczuć efekt jojo.
Nie będę ci mówić o metabolizmie itp., bo mam gdzieś co robisz ze sobą (najlepiej znasz swój organizm i wiesz najlepiej jak szybko możesz schudnąć- może to własnie to), ale nie karć laski, aż tak. Widziałam w wątku, w którym się udzielasz, że mówiłaś o tej autorce, że je zle, ale tutaj proponuje diete( choć nie wiem co możesz wiedzieć o jej odzywaniu skoro na całym forum ma 12wpisów...)- wiele lasek tak się odzywia. Takie wahania w kaloriach mają pobudzić metabolizm. Jednak dieta jak to kazda nie jest dla kazdego. Jak ktoś jadał po 3000kcal dziennie to przerzucenie na takie coś jest straszne. W jednej z popularnych dietek jest taka rozpiska, jakby komuś waga stanęła, żeby poruszyć- własnie takie wahania.
Nie mówię, że dieta jest dobra. Zapewne też nie nadaje się do długotrwałego stosowania, a po niej trzeba mieć bardzo dobry plan, żeby utrzymać wagę, bo inaczej efekt jojo gwarantowany. Ja osobiscie nie polecam wliczania warzyw w rospiskę- to w końcu samo zdrowie i nie od tego tyjemy. Podobnie z owocami, ale tylko do pewnej godziny- potem też ich większe ilosci mogą się nam odkładać.

Więc dietka średnia poleceniu.... Zgadzam się, że bardziej powinno się zwracać uwagę na składniki odżywcze niż na kalorie

Tak, 2 kg na miesiąc, to jest optymalny spadek wagi, ale skoro już prześledziłaś mój podpis i wpisy to proponuję się im dokładniej przyjrzeć Jak zaczynasz dietę to najpierw z organizmu schodzi woda, u niektórych nawet 3 kg w pierwszym tygodniu. To po pierwsze, po drugie spójrz na moje spadki w ostatnich tygodniach - od 200 do 300 gram na tydzień. Po trzecie ja biegam pięć razy w tygodniu, każdego razu spalając około 600 -m 700 kcal. Moja dieta to minimum 1200 kcal bez wliczania owoców i warzyw, przy czym jak biegam, to nie ukrywam, że czasem trzeba zjeść więcej, bo po prostu dopada głód. Wcześniej ważyłam 75 kg i zeszłam do 65 kg, bez efektu jojo, a odchudzałam się z dietetykiem, także krzywdy nie robię sobie na pewno. Faktem jest, że wpis jest ostry, ale to wynik przejścia przez 90% wątków na tym forum. Diety, które większość dziewczyn tutaj proponuje to po prostu kopanie sobie dołu. Ja jak miałam te 8 lat mniej to też kombinowałam na róże sposoby z dietami, głodówkami itp. i skończyło się fatalnie. Myślę, że gdyby wtedy ktoś, nawet w dosadny i przerysowany sposób, dał mi do zrozumienia, że niszczę sobie zdrowię, to bym to teraz doceniła.

Jeszcze chciałam zwrócić uwagę na literówkę: 'żeby najmniej odczuc efekt jojo"??? Chyba, żeby nie było go w ogóle A moich wypowiedzi na innym forum nie będę komentowała, bo to były wypowiedzi adresowane do moich koleżanek i to one i ja wiedza o co chodzi, a nie osoba obca, która z ciekawości przejrzy sobie moje wpisy. Oprócz tego jakie karcenie, co ja grożę komuś, wyraziłam swoją opinię i zrobiłam to w sposób dosadny, bo niestety, ale dziewczyny opętane manią zrzucania kilogramów za wszelką cenę i po trupach nie przyjmują delikatnej krytyki zupełnie.

[gorzala]

Ja pierdzielę, ja w 6 miesiecy straciłam 22kg i przytyłam 6 w ciagu nastepnego pol roku bo obżerałam się jak świnka, piłam piwko zajadając się chipsami i o 2 w nocy po wyjsciu z klubu szlismy na wyżerkę Więc chyba każdy traci w swoim tempie

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

pewnie jakby nadal sie zdrowo odzywiala to nic by nie wrocilo

[Ladywithweapon]

Przecież napisałam, że każdy zna swój organizm najlepiej i wie jak w jakim tempie powinien zrzucać. Tak jak się każdy czuje najlepiej
missmanhattan
Nie kazałam ci pisać kazania na temat twojego odchudzania. Skoro kiedyś korzystałas z pomocy dietetyka i wciąż sie na tym podpierasz to tym lepiej dla ciebie. Przecież nigdzie nie napisałam, że robisz sobie krzywdę. Ale świetnie, że jednak opisałaś całą swoją historię- dużo wniosłaś do tematu
Skoro dziewczyna wrzuciła jakiś obrazek to znaczy, że ktoś układał taką diete- nie twierdze, że kazda dieta jest dobra, ale trzymając się "załozeń" (nie mówię o ilościach kalorii, ale o ogólnych wahaniach itp.) też mozna ładnie zrzucić. Szkoda, że nie napisała dla kogo jest adresowana ta dieta, bo na pewno nie dla kazdego.
Szkoda, że nie będziesz komentować własnych wypowiedzi Spojrzałam sobie właśnie z ciekawości na jakim wątku się udzielasz (poczytałam wasze zasady- złoty medal dziewczynki wam się należy- bardzo ładne )- to chyba nie zabronione? :P Tak, jestem ci tutaj obca jak zapewne prawie każdy- gryz!
Karcenie i grozenie to nie to samo.
Olej je- napisz, że dieta jest do d i tyle- to twoj organizm? Takimi prześmiewczymi wpisami nic nie wskórasz. Lepiej spokojnie napisać co jest po prostu złe.

Jeju jaka ty agresywna jesteś Nie chciałam cię urazić pisząc poprzedni komentarz, a jednak...

Gorzala zapewne tak :P Tylko po dietce najczęsciej bywa, że nagle czujesz "wolnosc" w jedzeniu i się zaczyna znowu... dlatego tak ważny jest potem czas na utrzymanie

[dance makabre]

Napisane przez gorzala

może nie dobrze, ale to minimum jakoś da się pociągnąć i zamknąć w około 1000kcal. Pytanie jak długo ta osoba będzie w stanie się tak restrykcyjnie odzywiać, żeby po tygodniu/miesiącu (zależnie od siły woli) nie rzucić się na wszystko to, czego sobie zabraniała przez okres diety..

Ano, a druga kwestia to to, jak bardzo jej tak restrykcyjna dieta spowolni metabolizm i jaki potem będzie efekt jojo, jeżeli nie będzie zwiększać ilości kalorii bardzo powoli i stopniowo

[xcatwomanx]

Witam.
Co sądzicie o tej diecie (zdjęcie poniżej)?
Zanim ją skrytykujecie za niskie spożywanie kalorii podczas jej stosowania, weźcie pod uwagę, że kalorii z spożywanych warzyw i owoców się nie liczy, a to czasem dobre 300-400 (o ile nie więcej) kalorii.
Planuję zrzucić ok. 4-5 kg, jeśli uważacie że ta dieta jest zbyt rygorystyczna lub niezdrowa to polećcie mi inną, będę wam bardzo wdzięczna.

[Malgos_12]

Myślę, że dieta 1000 kcal jest dość rygorystyczna, moja mama stosowała ją przy sporej nadwadze. Ważne żebyś dostarczała swojemu organizmowi właściwych porcji wszystkich składników pokarmowych czyli białek, węgli, tłuszczów... Ja na początek odjęłabym około 300kcal od obecnej ilości spożywanych kalorii - wtedy być może dłużej potrwa, ale z pewnością będzie zdrowo dla organizmu, tym bardziej, że planujesz do tego ćwiczyć, poza tym zamiast się ważyć przejdź lepiej na pomiary w cm. Jeśli będziesz regularnie ćwiczyła, twoja masa mięśniowa będzie się zwiększała, więc waga może cię troszkę zmylić.

[Scio]

Głodóweczka.
Oblicz dzienne zapotrzebowanie żywieniowe, odejmij 200-300 kcal. Zapisz się na siłownie. Jedz pięć posiłków, w każdym węgle złożone, białko, tłuszcz. W ostatnim podaruj węgle.
Niestety cudów nie ma

[PaulinciaKWC]

A moze dołączysz do nas?
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post38499563