Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-13, 20:39   #1
izabelah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53

Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!


Hej, kochane

pewnie niektóre z Was kojarzą mnie z postów o pewnym kobieciarzu, który trochę namieszał mi w życiu.
Zacznę od początku, czyli od początków stycznia. Napisał do mnie taki jeden na facebooku, kilku wspólnych znajomych, na profilowej zdjęcie nago od pasa w góre (ciacho nieziemskie). Zbyłam, bo nie lubię zaczynać znajomości przez internet, ale po dwóch dniach znowu napisał. Stwierdziłam, że jest zdeterminowany i może spodobałam mu się ze zdjęć na tyle, że postanowił napisać. Napisałam do kilku wspólnych znajomych (daleko szukać nie musiałam) i od razu usłyszałam, że to kobieciarz, który wozi się drogimi autami, najbardziej rozpoznawalny na uczelni, bajerant, szarmancki podrywacz, więc stwierdziłam, że się wycofam. Zaproponował kino 4 dni po tym, jak pierwszy raz napisał, stwierdziłam, że dość szybko, ale zgodziłam się. Kino niestety nie wypaliło, bo spotkaliśmy się w niedziele wieczorem, a miałam tylko 3h. Poszliśmy na herbatę, porozmawialiśmy i po spotkaniu nie mogłam uwierzyć, że to TEN chłopak, o którym wszyscy mówią, że NAJWIĘKSZY "RUCHACZ" w mieście (miasto duże, tam gdzie studiuje). Rozmawiałam z 10 osobami, zrobiłam wywiad środowiskowy i każda wiedziała coś na ten temat ("a, to ten co przespał się z moją była"/"a, to ten, który przespał się z moją przyjaciółką"). Stwierdziłam, że dam mu szanse i już na drugim spotkaniu poruszyłam ten temat, ale zarzekał się, że się zmienił odkąd zaczął się drugi rok studiów, gdy poszedł do pracy. Mówił, że chce się ustatkować, że to już minęło, że dojrzał. Zbajerował mnie...
Spotkaliśmy się kilka razy (co weekend oczywiście, bo w tygodniu pracuje jako doradca finansowy po 13h - ma spotkania). Raz umówiliśmy się na film i wino u mnie, ale ostatecznie wylądowaliśmy z jego znajomymi w klubie, a kiedy trochę wypiliśmy, poszliśmy do mnie i zaczął się do mnie dobierać. Do niczego nie doszło, bo miałam na uwadze fakt, że jest "ruchaczem" i grzecznie poszliśmy spać.
Tydzień później była impreza z uczelni, o drugiej w nocy dostałam od niego smsa, że zaprasza dzisiaj na noc do siebie, a ja jak głupia pojechałam...
Mieszka w apartamentowcu z widokiem na całe miasto, pięknie.
Znowu się do mnie dobierał, zapytał czy zawsze jestem taka dziewicza, uległam... ale szybko się ocknęłam, odepchnęłam go.
Czułam, że zaczynam się angażować, ale, że ten chłopak nigdy się nie zmieni. On po prostu ma taki styl, w tygodniu pogoń za kasą, w weekendy panienki. Po tej nocy kolejnego spotkania nie było...
Dzwonił kilka razy, ale nie zaproponował. Gadaliśmy na fejsie, zapytałam czy zawsze taki jest (oschły itd.), odpowiedział, że chyba nie potrafi być/boi się być w związku. Ta rozmowa miała miejsce pół miesiąca temu.
Postanowiłam, że to zakończę. W ubiegły weekend nie było mnie na imprezie na której był on i moja przyjaciółka. Podbił do niej zapytał, czy seksowna brunetka poda mu swój numer, a ona odpowiedziała, że chyba nie wie, z kim rozmawia, podała moje imie i naziwsko, więc sobie odpuścił.
Każdą normalną dziewczynę ta sytuacja utwierdziłaby w przekonaniu, że niewarto, ale nie mnie...
Rozpaczałam, że się zakochałam, a on się zabawia, więc postanowiłam do niego zadzwonić w dzień kobiet.
Podziekowałam za życzenia i zapytałam czy pogadamy. Rozmowa w formie monologu.
Powiedziałam, że poczułam do niego coś więcej, że boli mnie fakt, że już nie zabiega, że to nie miało tak wyglądać, że nie tak miałam skończyć w tym układzie. Że boli mnie fakt, że podrywał moją przyjaciółkę (wyparł się i powiedział, że tylko zapytał o numer :/). I w tym momencie się otworzył....
powiedział, że on nie ma fizycznej możliwości, żeby z kimś być, że pracuje do 23, a spotykanie się raz na tydzien to dla niego za mało. Dodatkowo czuje, że nie dojrzał, że sam ze sobą nie potrafi wytrzymać, że buzują w nim hormony, jest niezdecydowany, na początku był zauroczony, ale później mu przeszło, gdy poszedł na impreze i nie umiał się oprzeć przed flirtem. Że będzie żałować, że to wie, ale nie może się przełamać, aby się z kimś związać. Zapytałam, czy zamierza mieć kiedyś dziewczyne, a on, że nie wie... Dodał, że jest bardzo zaskoczon tym telefonem i pytał, dlaczego nie dzwoniłam wcześniej.
Powiedziałam mu, że muszę zakończyć tę znajomość, bo boli mnie każdy jego sporadyczny smsy, bo już sobie robię nadzieje. że muszę poukładać sobie swoje życie bez niego i że ma mi obiecać, że wiecej nie napisze.
Zapytał, czy naprawdę zasługuje na taką nienawiść i czy nie możemy się kolegować, ale odparłam, że nie i pożegnałam się. Obiecał, że już więcej nie napisze. "Miło było Cię poznać."






Minął tydzień, a ja budzę się codziennie i sprawdzam, czy się odezwał. Mam nadzieję, że zadzwoni, poprosi o spotkanie, coś go ruszy, poczuje, że mnie stracił, cokowiek...
Jestem potwornie zakochana i jest mi z tym źle. Nigdy nie byłam nieszczęśliwie zakochana, zawsze to ja decydowałam o tym, czy chcę z kimś być czy nie.
On pojawił się w moim życiu miesiąc po tym, jak zakończyłam 2letni związek, byłam zrozpaczona a dzięki niemu mogłam zapomnieć. Teraz nie mogę zapomnieć o nim, a żaden nowy mi w tym nie pomaga.Byłam na kilku randkach, w kinie itd. i każdego porównuje do niego...
Co robić? Pomóżcie...
Czy mam mieć nadzieje, że się obudzi? Czy mam liczyć na to, że mnie zechce?
izabelah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 21:08   #2
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Przykro mi, ale on się raczej nie "obudzi"
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 21:18   #3
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Jako żarliwa katoliczka mogę Ci doradzić, żebyś się modliła o to, żeby się zmienił, żeby wybrał tylko Ciebie, ale jednak aż w takie cuda nie wierzę. Nic z tego nie będzie i nie łudź się, że on dojrzeje, a jeśli nawet to dlaczego akurat Ciebie miałby wybrać?
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 21:22   #4
Michunka
Wtajemniczenie
 
Avatar Michunka
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 486
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Ewidentnie kobieciarz. Nie trać swojego czasu na niego. Taki typ się nie zmieni. Powiedział Ci to wprost i dał do zrozumienia swoim zachowaniem
Michunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 21:24   #5
Kyarii
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 813
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Prosze Cię, nie bądź głupia przecież on chce tylko sobie poruchać i nic więcej, opowiada smuty jaki on to niezdatny do dojrzałości i normalnego związku, a prawda jest taka że jest mu z tym dobrze i raczej tego nie chce zmienić, bo wejście w poważny związek wymaga zaangażowania i odpowiedzialności. Chyba nie chcesz być z piotrusiem panem?
Kyarii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 21:26   #6
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Ja myślę, że "jara" Cię fakt, że on jest takim zdobywcą i jak to "jest z nim" i fakt, że może "go zmienisz"... a tak naprawdę myślę, że kryje się za tym wielkie rozczarowanie. Ale myślę też, że i tak ciężko w to uwierzyć jeśli nie sprawdzisz sama na sobie... mimo to myślę, ze to zły pomysł.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:22   #7
izabelah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez Stokrotek90 Pokaż wiadomość
Ja myślę, że "jara" Cię fakt, że on jest takim zdobywcą i jak to "jest z nim" i fakt, że może "go zmienisz"... a tak naprawdę myślę, że kryje się za tym wielkie rozczarowanie. Ale myślę też, że i tak ciężko w to uwierzyć jeśli nie sprawdzisz sama na sobie... mimo to myślę, ze to zły pomysł.


Masz racje... Ja wiem ze z tego nie jest mozliwy zwiazek, bo to jest czlowiek, ktory chyba nigdy nie pokocha, moze na starosc, ale tryb w jakim sie spotykalismy, spotkania, szalenstwo, spontanicznosci i ten jego "fejm" sprawily, ze nie moge przestac o nim myslec... I inni mi nie imponuja, bo "biedni studenci" ktorzy dojezdzaja tramwajami na uczelnie. Czuje sie taka plytka, ze imponuje mi to, co on soba prezentuje... jak to zlikwidowac?
izabelah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-13, 22:26   #8
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Facet mówi to:
Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
zarzekał się, że się zmienił odkąd zaczął się drugi rok studiów, gdy poszedł do pracy. Mówił, że chce się ustatkować, że to już minęło, że dojrzał.
A potem to:

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
powiedział, że on nie ma fizycznej możliwości, żeby z kimś być, że pracuje do 23, a spotykanie się raz na tydzien to dla niego za mało. Dodatkowo czuje, że nie dojrzał, że sam ze sobą nie potrafi wytrzymać, że buzują w nim hormony, jest niezdecydowany, na początku był zauroczony, ale później mu przeszło, gdy poszedł na impreze i nie umiał się oprzeć przed flirtem. Że będzie żałować, że to wie, ale nie może się przełamać, aby się z kimś związać.


A robi to:

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Zaproponował kino 4 dni po tym, jak pierwszy raz napisał, stwierdziłam, że dość szybko
Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
o drugiej w nocy dostałam od niego smsa, że zaprasza dzisiaj na noc do siebie
Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Znowu się do mnie dobierał, zapytał czy zawsze jestem taka dziewicza
Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Podbił do niej zapytał, czy seksowna brunetka poda mu swój numer,
Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
a kiedy trochę wypiliśmy, poszliśmy do mnie i zaczął się do mnie dobierać.
Dla mnie to facet wali ściemy, że aż miło, a Ty łykasz to wszystko jak młody pelikan. Dżizas, on taki biedny, pogubiony i boi się związać. Było zdjąć majtki i od razu byś zobaczyła jak pan traci zainteresowanie jak już zje ciastko i leci bajerować Twoją przyjaciółkę. Mam kilku takich kolegów 'ruchaczy', to nie są skrzywdzone, pogubione misie i nie chcesz wiedzieć co i jak mówią kolegom o takich dziewczynach jak Ty, bo aż uszy więdną
solideja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:57   #9
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Powiem tak, facet który udostępnia zdjęcia z gołą klatą na portalu społecznościowym musi, ale to musi być prostym burakiem bez klasy... Nikt normalny oraz inteligentny tego nie zrobi. Prawdopodobnie to wszystko co ma do zaoferowania i liczy na to, że jakaś wytapiorowana, plastikowa panienka na to poleci.
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:58   #10
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Hej, kochane

pewnie niektóre z Was kojarzą mnie z postów o pewnym kobieciarzu, który trochę namieszał mi w życiu.
Zacznę od początku, czyli od początków stycznia. Napisał do mnie taki jeden na facebooku, kilku wspólnych znajomych, na profilowej zdjęcie nago od pasa w góre (ciacho nieziemskie). Zbyłam, bo nie lubię zaczynać znajomości przez internet, ale po dwóch dniach znowu napisał. Stwierdziłam, że jest zdeterminowany i może spodobałam mu się ze zdjęć na tyle, że postanowił napisać. Napisałam do kilku wspólnych znajomych (daleko szukać nie musiałam) i od razu usłyszałam, że to kobieciarz, który wozi się drogimi autami, najbardziej rozpoznawalny na uczelni, bajerant, szarmancki podrywacz, więc stwierdziłam, że się wycofam. Zaproponował kino 4 dni po tym, jak pierwszy raz napisał, stwierdziłam, że dość szybko, ale zgodziłam się. Kino niestety nie wypaliło, bo spotkaliśmy się w niedziele wieczorem, a miałam tylko 3h. Poszliśmy na herbatę, porozmawialiśmy i po spotkaniu nie mogłam uwierzyć, że to TEN chłopak, o którym wszyscy mówią, że NAJWIĘKSZY "RUCHACZ" w mieście (miasto duże, tam gdzie studiuje). Rozmawiałam z 10 osobami, zrobiłam wywiad środowiskowy i każda wiedziała coś na ten temat ("a, to ten co przespał się z moją była"/"a, to ten, który przespał się z moją przyjaciółką"). Stwierdziłam, że dam mu szanse i już na drugim spotkaniu poruszyłam ten temat, ale zarzekał się, że się zmienił odkąd zaczął się drugi rok studiów, gdy poszedł do pracy. Mówił, że chce się ustatkować, że to już minęło, że dojrzał. Zbajerował mnie...
Spotkaliśmy się kilka razy (co weekend oczywiście, bo w tygodniu pracuje jako doradca finansowy po 13h - ma spotkania). Raz umówiliśmy się na film i wino u mnie, ale ostatecznie wylądowaliśmy z jego znajomymi w klubie, a kiedy trochę wypiliśmy, poszliśmy do mnie i zaczął się do mnie dobierać. Do niczego nie doszło, bo miałam na uwadze fakt, że jest "ruchaczem" i grzecznie poszliśmy spać.
Tydzień później była impreza z uczelni, o drugiej w nocy dostałam od niego smsa, że zaprasza dzisiaj na noc do siebie, a ja jak głupia pojechałam...
Mieszka w apartamentowcu z widokiem na całe miasto, pięknie.
Znowu się do mnie dobierał, zapytał czy zawsze jestem taka dziewicza, uległam... ale szybko się ocknęłam, odepchnęłam go.
Czułam, że zaczynam się angażować, ale, że ten chłopak nigdy się nie zmieni. On po prostu ma taki styl, w tygodniu pogoń za kasą, w weekendy panienki. Po tej nocy kolejnego spotkania nie było...
Dzwonił kilka razy, ale nie zaproponował. Gadaliśmy na fejsie, zapytałam czy zawsze taki jest (oschły itd.), odpowiedział, że chyba nie potrafi być/boi się być w związku. Ta rozmowa miała miejsce pół miesiąca temu.
Postanowiłam, że to zakończę. W ubiegły weekend nie było mnie na imprezie na której był on i moja przyjaciółka. Podbił do niej zapytał, czy seksowna brunetka poda mu swój numer, a ona odpowiedziała, że chyba nie wie, z kim rozmawia, podała moje imie i naziwsko, więc sobie odpuścił.
Każdą normalną dziewczynę ta sytuacja utwierdziłaby w przekonaniu, że niewarto, ale nie mnie...
Rozpaczałam, że się zakochałam, a on się zabawia, więc postanowiłam do niego zadzwonić w dzień kobiet.
Podziekowałam za życzenia i zapytałam czy pogadamy. Rozmowa w formie monologu.
Powiedziałam, że poczułam do niego coś więcej, że boli mnie fakt, że już nie zabiega, że to nie miało tak wyglądać, że nie tak miałam skończyć w tym układzie. Że boli mnie fakt, że podrywał moją przyjaciółkę (wyparł się i powiedział, że tylko zapytał o numer :/). I w tym momencie się otworzył....
powiedział, że on nie ma fizycznej możliwości, żeby z kimś być, że pracuje do 23, a spotykanie się raz na tydzien to dla niego za mało. Dodatkowo czuje, że nie dojrzał, że sam ze sobą nie potrafi wytrzymać, że buzują w nim hormony, jest niezdecydowany, na początku był zauroczony, ale później mu przeszło, gdy poszedł na impreze i nie umiał się oprzeć przed flirtem. Że będzie żałować, że to wie, ale nie może się przełamać, aby się z kimś związać. Zapytałam, czy zamierza mieć kiedyś dziewczyne, a on, że nie wie... Dodał, że jest bardzo zaskoczon tym telefonem i pytał, dlaczego nie dzwoniłam wcześniej.
Powiedziałam mu, że muszę zakończyć tę znajomość, bo boli mnie każdy jego sporadyczny smsy, bo już sobie robię nadzieje. że muszę poukładać sobie swoje życie bez niego i że ma mi obiecać, że wiecej nie napisze.
Zapytał, czy naprawdę zasługuje na taką nienawiść i czy nie możemy się kolegować, ale odparłam, że nie i pożegnałam się. Obiecał, że już więcej nie napisze. "Miło było Cię poznać."






Minął tydzień, a ja budzę się codziennie i sprawdzam, czy się odezwał. Mam nadzieję, że zadzwoni, poprosi o spotkanie, coś go ruszy, poczuje, że mnie stracił, cokowiek...
Jestem potwornie zakochana i jest mi z tym źle. Nigdy nie byłam nieszczęśliwie zakochana, zawsze to ja decydowałam o tym, czy chcę z kimś być czy nie.
On pojawił się w moim życiu miesiąc po tym, jak zakończyłam 2letni związek, byłam zrozpaczona a dzięki niemu mogłam zapomnieć. Teraz nie mogę zapomnieć o nim, a żaden nowy mi w tym nie pomaga.Byłam na kilku randkach, w kinie itd. i każdego porównuje do niego...
Co robić? Pomóżcie...
Czy mam mieć nadzieje, że się obudzi? Czy mam liczyć na to, że mnie zechce?
Oczywiście, że nie. Koleś gładko spławił Cię głodnymi kawałkami o tym, jak to nie ma czasu ani dojrzałości, żebyś dała sobie spokój. Co miałby powiedzieć, żeby do Ciebie dotarło?

Tak poza konkursem: za co go kochasz? Co dla Ciebie takiego zrobił, że żyć bez niego nie możesz? Bo jeśli tylko okazał Ci zainteresowanie a do tego jest przystojny i ma pieniądze (moje gdybanie, popraw jeśli się mylę), to są to kiepskie podstawy do miłości po grób...

No i jeszcze jedna sprawa: na pewno chciałabyś się związać z facetem, który ma taki przebieg?
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 23:59   #11
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

przykro mi to pisac, ale od początku z gołą klatą na zdjęciu, po apartament z widokiem na całe miasto, po koniec z jego 'otworzeniem się' ta historia jest strasznie żałosna.

daj sobie z nim spokój i na przyszłość omijaj takich typów z daleka.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-14, 08:27   #12
malina1408
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Stała gadka takich typków : bo wiesz ja się boje związku, nie umiem być z kimś lub tylko cie zranię, także szkoda zawracać sobie głowy.
malina1408 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 10:18   #13
izabelah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez Mick Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie. Koleś gładko spławił Cię głodnymi kawałkami o tym, jak to nie ma czasu ani dojrzałości, żebyś dała sobie spokój. Co miałby powiedzieć, żeby do Ciebie dotarło?

Tak poza konkursem: za co go kochasz? Co dla Ciebie takiego zrobił, że żyć bez niego nie możesz? Bo jeśli tylko okazał Ci zainteresowanie a do tego jest przystojny i ma pieniądze (moje gdybanie, popraw jeśli się mylę), to są to kiepskie podstawy do miłości po grób...

No i jeszcze jedna sprawa: na pewno chciałabyś się związać z facetem, który ma taki przebieg?

Wlasnie nie. Sytuacja jest o tyle dziwna, ze ja od poczatku wiedzialam, ze nie chce zwiazku i ze on sie w ogole nie nadaje jako partner. Tylko podobalo mi sie to, ze nie bylo nudno. Ze ciagle cos sie dzialo. Ze jak szlam z nim gdzies w centrum, to wszyscy sie patrzyli, ciagle bylo "czesc", "siema". To mi zaimponowalo, ale nie pokochalam go.
Kolejna sprawa jest taka, ze on jako jedyny potrafil mi ze smakiem "dokuczac", bylo kilka komplementow, ale ogolnie duzo sie droczylismy.
Jak cos mu sie nie podobalo, to to powiedzial. Nie gral milutkiego i potulnego. Taki typowy samiec alfa.
Reszta facetow sama pod soba kopie dolki, mowiac na drugiej randce, ze jestem idealna itd.

Moze ja po prostu nigdy nie zostalam az tak skrzywdzona i swiadomie ladowalam sie w taka relacje...
izabelah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 10:23   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Moze ja po prostu nigdy nie zostalam az tak skrzywdzona
-

No to właduj się, zalicz swoją porcję kopniaków od życia, daj się przeczołgać facetowi, który zapomni o tobie w momencie zaliczenia;

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Sadek Pokaż wiadomość
Powiem tak, facet który udostępnia zdjęcia z gołą klatą na portalu społecznościowym musi, ale to musi być prostym burakiem bez klasy... Nikt normalny oraz inteligentny tego nie zrobi. Prawdopodobnie to wszystko co ma do zaoferowania i liczy na to, że jakaś wytapiorowana, plastikowa panienka na to poleci.
- zgadzam się; opis faceta brzmi żałośnie, po prostu żałośnie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 11:08   #15
m4rtii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 35
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
...odpowiedział, że chyba nie potrafi być/boi się być w związku...[...] powiedział, że on nie ma fizycznej możliwości, żeby z kimś być, że pracuje do 23, a spotykanie się raz na tydzien to dla niego za mało. Dodatkowo czuje, że nie dojrzał, że sam ze sobą nie potrafi wytrzymać, że buzują w nim hormony, jest niezdecydowany, na początku był zauroczony, ale później mu przeszło, gdy poszedł na impreze i nie umiał się oprzeć przed flirtem. Że będzie żałować, że to wie, ale nie może się przełamać, aby się z kimś związać. Zapytałam, czy zamierza mieć kiedyś dziewczyne, a on, że nie wie...
No jak dla mnie to facet sam Ci powiedział jaki jest...bez żadnego mydlenia oczu. To kobiety mają jakąś tendencje do "uszczęśliwiania na siłę". Kto powiedział że każdy musi szukać miłości. Jemu jest dobrze tak jak jest...zna siebie i sam Cie ostrzega.

A z Twojej strony to też chyba nie miłość..facet Ci dosyć mocno zaimponował...przystojny , niedostępny ..no i kwestia finansowa... Wiadomo że dobrze zarabiający partner z własnym mieszkaniem jest lepszym materiałem na ojca dla twoich dzieci niż maminsynek bez dochodów. Oczami wyobraźni widzisz jak mogło by być cudownie...mogla byś sie skupić na tym co dla kobiet jest przeważnie najważniejsze czyli na domu i rodzinie bez dylematów że nie stać nas na dziecko. Dodatkowo lubimy facetów pewnych siebie, zaradnych a pieniądze to ułatwiają.

Tyle że jego to nie interesuje... możliwe że on nigdy "nie wydorośleje".
Znam takich ...panowie po 30 z baardzo dużymi dochodami .. w domu żona i dzieci ...a on nadal szaleje...pieniądze dają mu duże możliwości wiec "czemu nie". Stać go na to żeby żona i dzieci wygodnie żyły...i stać na to żeby samemu sie zabawiać ...restauracje , hotele, wyjazdy z młodymi fajnymi laskami. Czy chciała być takiego życia?

Nie twierdze że każdy dobrze zarabiający facet jest taki...ale patrząc na niego już teraz to widać że w jego wypadku jest to bardziej niż prawdopodobne.

Jak się chcesz "odkochać" to zacznij patrzeć na minusy związku z takim człowiekiem .. ciągły brak czasu dla Ciebie i ciągła niepewność czy jesteś jedyną kobietą w jego życiu.
m4rtii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 15:41   #16
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Masz racje... Ja wiem ze z tego nie jest mozliwy zwiazek, bo to jest czlowiek, ktory chyba nigdy nie pokocha, moze na starosc, ale tryb w jakim sie spotykalismy, spotkania, szalenstwo, spontanicznosci i ten jego "fejm" sprawily, ze nie moge przestac o nim myslec... I inni mi nie imponuja, bo "biedni studenci" ktorzy dojezdzaja tramwajami na uczelnie. Czuje sie taka plytka, ze imponuje mi to, co on soba prezentuje... jak to zlikwidowac?
1. Nie użalać się nad sobą i nie wmawiać sobie, że jesteś płytka.
2. Zerwać z nim kontakt raz a dobrze - bez oszukiwania siebie... no chyba, że chcesz potem wyrzucać sobie, że poszłaś na głupi układ, który do Twojego życia nic wartościowego nie wniósł.
Wszystko zależy od Twojej postawy, siły woli... i nie myśl sobie, że będziesz umiała "przyjaźnić" się z nim, bo na niego po prostu lecisz...
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 17:39   #17
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

tak. daj sobie spokój. Przez takich się tylko płacze potem i cierpi. Lepiej pocierpieć teraz, przejdzie Ci dużo szybciej niż gdyby CIe wykorzystał i porzucił, z tego mogłabys się tak łatwo nie pozbierać. Znam tez podobnego osobnika. Kumpela ciagle wierzy, ze sie zmieni, a on już stary dziad i ciągle taki sam. Jego kumple z otoczenia żenią się, maja dzieci już nawet a on... ciągle ten sam chłopaczek-imprezowicz-"zdobywca dziewczyn na jedną noc". Tacy się nie ogarniają. Same motyle w brzuchu to nie jest miłość. Zauroczyłaś się. Daj sobie czas, zajmij się czymś. Nie warto brnąć w coś takiego, chyba, że lubisz być zdradzaną a potem się użalac nad sobą.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 18:13   #18
Kagami
Rozeznanie
 
Avatar Kagami
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z pieca
Wiadomości: 515
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Wiem jak to bywa w tymi "ruchaczami". Ciężko o nich zapomnieć, bo przeważnie mają w sobie coś co sprawia, że inni faceci wydają się mniej ciekawi. Strugają takich typowych samców alfa i dbają o to, aby każdy o nich wiedział i żeby się o nich trąbiło na lewo i prawo.
Ale często okazuje się, że to gra pozorów a kolesie wcale nie są takimi "kozakami" gdyby ich bliżej poznać. Gwarantuję Tobie, że tak na serio sporo z nich to takie typowe, słabe psychicznie "pipy", które nie potrafią sobie normalnie ułożyć życia.
Znam takich typowych babiarzy, którzy chwalą się kolegom kogo i gdzie zaliczyli i znam też facetów, którzy nie wybijają się z takimi kontrowersyjnymi rzeczami, nie mają tej otoczki "fejm" (jak to określiłaś) a wcale im męskości nie brakuje w porównaniu z tamtymi... tylko trzeba się za nimi lepiej rozglądać.
Daruj sobie tego pajaca. Gdy "otrzeźwiejesz" to na pewno dotrze do Ciebie, że w zasadzie ten pan prezentuje sobą dość żałosny i sztampowy, oklepany obraz.
__________________
ciuchy
kosmetyki
książki
Kagami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 18:39   #19
Pink_Floyd
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 111
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez Kagami Pokaż wiadomość
Wiem jak to bywa w tymi "ruchaczami". Ciężko o nich zapomnieć, bo przeważnie mają w sobie coś co sprawia, że inni faceci wydają się mniej ciekawi.
Zazwyczaj to jest ponadprzeciętny wygląd, który powoduje, że niektóre osobniczki mają tsunami w majtkach.
Pink_Floyd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-14, 21:40   #20
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Daj sobie spokój, naprawdę. Wykasuj i zablokuj numer, wywal go ze znajomych na portalach, unikaj imprez na których wiesz, że się pojawi. Przejdzie.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 23:07   #21
izabelah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez Pink_Floyd Pokaż wiadomość
Zazwyczaj to jest ponadprzeciętny wygląd, który powoduje, że niektóre osobniczki mają tsunami w majtkach.
w tym wszystkim najśmieszniejsze jest to, żę po pierwszym spotkaniu byłam wręcz załamana.... okazał się niewiele wyższy ode mnie, z dużym nosem i dość sporym trądzikiem facetem, a na zdjęciach słabo było widać jego twarz.
jak wróciłam do mieszkania, to powiedziałam przyjaciółce że dość słabo, co ona później miała okazję potwierdzić, gdy podbił do niej w klubie.
dlatego tym bardziej się sobie dziwię czemu siedzi mi ciągle w głowie...
izabelah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 23:19   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Czy mam liczyć na to, że mnie zechce?
Powiedz proszę, że bardziej już nie potrafisz się poniżyć.

Po co Ci taki facet? Tak realnie?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 10:10   #23
izabelah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Powiedz proszę, że bardziej już nie potrafisz się poniżyć.

Po co Ci taki facet? Tak realnie?

Ja wcale nie chciałam się z nim wiązać (albo oszukuję samą siebie...), po prostu chciałam sprawdzić, czy te plotki to prawda.
Spotkaliśmy się 6 razy, 4 randki były w tym takie "grzeczne", a na ostatnich dwóch wylądowaliśmy w łóżku, ale do niczego nie doszło.
Tak dobrze mi się z nim rozmawiało, czułam od początku tę chemię, ale ciągle miałam na uwadze fakt, że to jest TEN koleś, o którym nie usłyszałam jednej dobrej opinii. Z nikim tak dobrze dawno się nie czułam. Przecież po 6 randkach powinien się zakochać, a nie kopnąć mnie w tyłek.
izabelah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 11:01   #24
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Ja wcale nie chciałam się z nim wiązać (albo oszukuję samą siebie...), po prostu chciałam sprawdzić, czy te plotki to prawda.
Spotkaliśmy się 6 razy, 4 randki były w tym takie "grzeczne", a na ostatnich dwóch wylądowaliśmy w łóżku, ale do niczego nie doszło.
Tak dobrze mi się z nim rozmawiało, czułam od początku tę chemię, ale ciągle miałam na uwadze fakt, że to jest TEN koleś, o którym nie usłyszałam jednej dobrej opinii. Z nikim tak dobrze dawno się nie czułam. Przecież po 6 randkach powinien się zakochać, a nie kopnąć mnie w tyłek.
randka to jak facet chociaz troche probuje Cie poznac. Tu spotkaina w stylu 'wino i film u mnie' lub 'jest druga w nocy jestem sam, przyjedź'. No w morde bym dała za taka propozycje przy najblizszej okazji.
No popatrz jak on śmiał się nie zakochać...
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 16:19   #25
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

to bardzo kusząca opcja być TĄ, KTÓRA GO ZMIENI/TĄ KTÓRĄ PIERWSZĄ POKOCHA/TĄ WYJĄTKOWĄ i fundować sobie emocjonalny rollercoaster, który daje złudzenie tego, że miłość jest głęboka (bo przecież tak DLA NIEGO cierpię)

50 twarzy Greya podbija serca kobiet, bo porusza własnie ten uwielbiany przez nie schemat

niestety, to tylko bajka dla dużych dziewczynek i jeżeli facet sam nie chce poważnego związku, to wołami go nie zaciągniesz. chyba, że lubisz bić się z wiatrakami, prosić się i ubiegać o atencję, a później grać pierwsze skrzypce na babskiej zakrapianej słodkim winem imprezie pt. "faceci to świnie". halo, dziewczyno, on Ci powiedział wprost czego oczekuje! nie udawaj, że nie słyszałaś, a później nie mów, że Cię oszukał

moim zdaniem - zły pomysł.
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-15, 17:02   #26
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Jestem nieszczęśliwie zakochana. POMOCY!

Cytat:
Napisane przez izabelah Pokaż wiadomość
Ja wcale nie chciałam się z nim wiązać (albo oszukuję samą siebie...), po prostu chciałam sprawdzić, czy te plotki to prawda.
Spotkaliśmy się 6 razy, 4 randki były w tym takie "grzeczne", a na ostatnich dwóch wylądowaliśmy w łóżku, ale do niczego nie doszło.
Tak dobrze mi się z nim rozmawiało, czułam od początku tę chemię, ale ciągle miałam na uwadze fakt, że to jest TEN koleś, o którym nie usłyszałam jednej dobrej opinii. Z nikim tak dobrze dawno się nie czułam. Przecież po 6 randkach powinien się zakochać, a nie kopnąć mnie w tyłek.
- możesz jakoś logicznie wytłumaczyć, dlaczego koleś, o którym nie usłyszałaś żadnej pozytywnej opinii powinien po 6 rankach w tobie się zakochać? Bo ja związku nie widzę, ale może jakiś jest?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.