Dziwne, brzydkie, cudaczne i zaskakujące nazwy perfum

[skarbiatko]

Przeglądając wątek "Najładniejsza nazwa perfum" przyszło mi do głowy aby założyć wątek odwrotny,tzn o perfumach które mają dziwne czy brzydkie nazwy. Na pewno przynajmniej raz zdarzyło się Wam spotkać na swej drodze zapach którego nazwa brzmiała zniechęcająco...
Albo bardzo ładny zapach o paskudnej nazwie,albo obcy dla nosa zapach którego okropna nazwa Was zniechęciła albo właśnie zaciekawiła....
Znajdą się takie nazwy?

Ja zacznę od tego co zaskoczyło mnie ostatnio a mianowicie zapach Etat Libre pod tytułem Hotelowa Dziwka,albo Cudowna Wydzielina-no mnie żadna wydzielina z cudownością się nie kojarzy.

A jakie są Wasze typy?

[ropuszka]

Ciekawy watek
Malo nazw perfum mnie zszokowalo, no moze lekko zaskoczylo, np. Cardinal. Poza tym sa nazwy, ktore mi sie nie podobaja: Lola, Bandit oraz intryguja - tutaj chodzi mi glownie o Lutensa, na ktorego mam "fazy" i atualnie na nowo wzbudzil moje zainteresowanie i podziw zapachami, nazwami, otoczka. Podoba mi sie nazwa Chergui, Nuit de cellophane, Daim blonde...
Z mainstreamowych malo co mnie jakos "dotyka" - ani w ta ani w tamta strone Lubie nazyw Euphoria, Hypnose, Gloria... Ale jak pomysle, co zrobiono z nazwami podrobek tychze zapachow, to sie za glowe lapie, bo az glowa boli jak sie widi Furie, Gburie, Gleosie i Gipnoze

[kamena]

O, to ja się powtórzę: Andy Warhol's Silver Factory. Sama nazwa mnie okropniaście fascynuje. W połączeniu z opisem nut to taki mój must-try. W dodatku przeczytałam o nim na początku mojej perfumeryjnej przygody, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że niszowce są w ogóle dostepne dla zwykłych śmiertelników. Aż się boję rozczarowania. W efekcie wcale go chyba nie chcę poznawać.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez ropuszka

Ciekawy watek
Malo nazw perfum mnie zszokowalo, no moze lekko zaskoczylo, np. Cardinal. Poza tym sa nazwy, ktore mi sie nie podobaja: Lola, Bandit oraz intryguja - tutaj chodzi mi glownie o Lutensa, na ktorego mam "fazy" i atualnie na nowo wzbudzil moje zainteresowanie i podziw zapachami, nazwami, otoczka. Podoba mi sie nazwa Chergui, Nuit de cellophane, Daim blonde...
Z mainstreamowych malo co mnie jakos "dotyka" - ani w ta ani w tamta strone Lubie nazyw Euphoria, Hypnose, Gloria... Ale jak pomysle, co zrobiono z nazwami podrobek tychze zapachow, to sie za glowe lapie, bo az glowa boli jak sie widi Furie, Gburie, Gleosie i Gipnoze

Zapach Gburia-Furia mogłabym mieć - byłby baaardzo mój

[Miciel]

Gburia-Furia oraz Lulejko - poproszę , poproszę też o zrobienie zapachu np. Velvet Villain
dziwne nazwy typu Fat Electrician, Putain des Palaces, czy Mechant Loup na ten przykład itp. zupełnie mnie nie odstraszają, wręcz przeciwnie , bandytki, lole i orientalne księżniczki itp - proszę bardzo!

za to uważam za brzydkie nazwy sugerujące: Euphorii nawet nie chcę sprawdzić, bo a nuż euforii nie poczuję, najgorsze rzeczy to jednak Black XS (chociaż jestem zasadniczo i black i xs, temu stworu szansy nie dam ) czy 1 Million (pachniesz jak milion dolarów, szyk i szok versaczno-hiltoński zaiste, mooocno pozłacany); nie poważam też z przyczyn nazewniczych Amarige Mariage

kiedyś z przyczyn olfaktorycznych poradziłam znajomemu mężczyźnie Escadę Sentiment, ale widok tej nazwy zawsze skręcał we mnie tasiemca (co ciekawe, miałam inne skojarzenia co do Ralph Lauren Romance)

[prowokatorka]

Może nie tyle co z nazwy ,ale bardzo nie podoba mi sie głowa meduzy ,czyli logo Versace.
Oprócz tego z nazwy to według mnie brzydko brzmi :Maitresse A.P,Mania Aramani[kojarzy mi się z psychopatycznym maniakiem seksualnym],zniechęca mnie wszelkie Onde Armani [mam fryzjerskie skojarzenia z trwałą ondulacją].

[justynaneyman]

Nie rozumiem, jak można nazwać perfumy "Kashaya"- widzę coś długiego, lepkiego, oślizłego jak stara pasztetowa i w takim kolorze, cuchnącego słodkawo padliną.
Natomiast zaciekawił mnie "Let mi play, Lion" i nie zawiodłam się.

[KasiaxQ]

Napisane przez justynaneyman

Nie rozumiem, jak można nazwać perfumy "Kashaya"- widzę coś długiego, lepkiego, oślizłego jak stara pasztetowa i w takim kolorze, cuchnącego słodkawo padliną.
Natomiast zaciekawił mnie "Let mi play, Lion" i nie zawiodłam się.

Kashaya = kaszana?

Mnie się nie podoba nazwa Eau Mega. Co to ma w ogóle być? Jakiś tajemniczy związek z zegarkiem? Z jachtami? Bo chyba nie z alfabetem greckim? A może ten zapach miał być taki MEGA, tylko nie wyszło..?

[Figarro]

Pierwsza myśl to :
NU

Ki ....... znaczy

[rawita]

Napisane przez Figarro

Pierwsza myśl to :
NU

Ki ....... znaczy

Po francusku oznacza to "nagi"

[kamena]

Napisane przez KasiaxQ

Mnie się nie podoba nazwa Eau Mega. Co to ma w ogóle być? Jakiś tajemniczy związek z zegarkiem? Z jachtami? Bo chyba nie z alfabetem greckim? A może ten zapach miał być taki MEGA, tylko nie wyszło..?

Też mi się ta O-Mega nie podoba. Łącznie z flakonem. Ale ja mam jakieś niezrozumiałe uprzedzenie do V&R.
A co do nazwy, mnie się to ewidentnie kojarzy z greckim alfabetem, z alfą i omegą, itp. Plus ta gra słów. Gdyby nie był to V&R to może bym doceniła, bo ogólnie to gry słów bardzo lubię.

Np. AmBrosius.. Czego w tej nazwie nie ma.. Jest i Christopher Brosius, i ambra, i ambrozja..

[madziczka]

Czytałam, że pierwsze perfumy sygnowane przez Jennifer Aniston mają się nazywać Lolavie. Dla mnie osobiście nazwa brzmi słitaśnie do urzyganie i kiczowato


Hotelowa Dziwka przy tym to pikuś

[Eenax]

Jak tak przewertuje moja pamięć to nie przypomina mi sie żadna nazwa która by mi wydawała sie brzydka.
Owszem kilka jest "nietypowych", dziwnych czy mocno zaskakujących.

Wszelkie takie nietypowe nazwy powodują zawsze moje większe zainteresowanie zapachami. np.
Mechant Loup - bo jak tu nie sprawdzić jak pachnie wilk?
Fat Electrician - no bo skoro jestem "elektrykiem" (niegrubym) to musiałam sprawdzić,
Passage d'Enfer - czyli: ciekawe jak pachnie wejście do piekieł?.
Mogłabym tak wymieniać i wymieniać.

Bardzo mi sie tez podobają nazwy badace "grami słow" np. Eau Mega.

No i chyba prędzej sięgam po zapachy o "nietypowych" nazwach niż takich "standardowych".
Nazwy typu: Lola, Nina, Parisienne, Rose, Caline, itp.

A i jestem tylko na "nie" w kwestii dziwnych "morfów" podróbkarskich majacych sugerowac nazwy oryginałów: Furia, Phantasia, Gleosia, Farenhit, Odium itp.
Drażnią i zarazem śmieszą mnie takie nazwy. Pewnie jak bym nie kojarzyła czego maja być imitacja to by mi nie przeszkadzały ale jak powodują ze od razu wiem czego maja być imitacja to mnie drażnią.

[Tsukichan]

Cóż, znagdzam się z przedmówczyna, za jedynie i naprawdę brzydkie uważam nazwy 'marek' Konzo, Dolce and Nobleman, Chammel, itp.

Denerwują mnie za to nazwy, które nijak się mają do tego, co w środku, coż ciekawego obiecują, a flakoniki zawierają rowdowniony kompot śliwkowy dajmy na to.

[kroliczek190]

Napisane przez Tsukichan

Cóż, znagdzam się z przedmówczyna, za jedynie i naprawdę brzydkie uważam nazwy 'marek' Konzo, Dolce and Nobleman, Chammel, itp.

Rzeczywiście, podróbkowe nazwy w 90% są koszmarne - nieraz z koleżanką się śmiejemy... czasami jednak podróbkowicze wymyślają wg mnie ładne nazwy jak Venitienne czy Bossa Nova
A w temacie, nie podoba mi się nazwa Alien (choć te perfumy uwielbiam) ani Mania (kojarzy mi się z chorobą albo z Marianną), a już jak płachta na byka działa na mnie nazwa Little Black Dress (zapachu też nie cierpię a właśnie dostałam w prezencie) - po prostu ciarki mnie przechodzą, równie okropne IMHO byłyby perfumy pt. różowe stringi, bardotka albo kaszkiet

[agnyska81]

Co do Eau Mega - czytałam wypowiedź projektantów V&R, że "Mega" miało w tym wypadku znaczyć takie "wypaśne" No, takie mega (no i robi się dziwnie, bo ani to gramatyczne ani zabawne).

No to ja Wam przypomnę tylko, że było (jest?) coś takiego jak wody po goleniu Brutal i Brut Ta druga to chyba niezamierzone, bo zdaje się zagraniczna marka, ale tak czy siak obie nazwy brzmią ... średnio zachęcająco

[kroliczek190]

Napisane przez agnyska81

No to ja Wam przypomnę tylko, że było (jest?) coś takiego jak wody po goleniu Brutal i Brut Ta druga to chyba niezamierzone, bo zdaje się zagraniczna marka, ale tak czy siak obie nazwy brzmią ... średnio zachęcająco

Przypomniało mi się jak będąc młodą panienką odwiedziłam pewnego starszego ode mnie dziennikarza, i zwiałam stamtad bo... w łazience stał Brutal
Teraz po latach mi szkoda, bo i przystojny i poczciwy był, i miał wtedy powazne zamiary

[anahaha]

Nie podoba mi się nazwa marki Bruno Banani brzmi jakoś tak jarmarcznie, organza to też niezbyt fortunna nazwa choć zapach przepiękny.

[Pin up girl]

Tak mi teraz do głowy przyszło i postanowiłam się tym podzielić: Kokorico.

[laura286]

Napisane przez Pin up girl

Tak mi teraz do głowy przyszło i postanowiłam się tym podzielić: Kokorico.

Dokładnie! Też mi to przyszło do głowy, gdy zobaczyłam I raz flakon, ale wtedy nie pomyślałam, aby umieścić to spostrzeżenie w wątku:0 Aczkolwiek nazwa pasuje do kształtu flakonu co nie oznacza, że jest dziwno-śmieszna?

[skarbiatko]

Napisane przez Pin up girl

Tak mi teraz do głowy przyszło i postanowiłam się tym podzielić: Kokorico.

[201605091004]

Azzaro: Jetlag

[dixi]

Coco Noir - w zestawieniu z tym, co jest w środku

[Małgosia791]

Napisane przez dixi

Coco Noir - w zestawieniu z tym, co jest w środku

hi hi

Eternity-ostatnia podróz do wieczności...
Nie lubię też nazw perfum pochodzących od nazwisk projektantów, np. Michael Kors, Jimmy Choo, Ellie Saab, John Varvatos.
-Czym pachniesz?
-Jankiem Varvatosem

[lexxi]

Ciekawy wątek Mnie w tej chwili nic specjalnie brzydkiego nie przychodzi do głowy, no może Naomi Cat Deluxe With Kisses wieje tandetą No bo Cat Deluxe jeszcze ujdzie, Cat Deluxe At Night też od biedy, ale już Cat Deluxe With Kisses to lekka przesada ja jeszcze nie lubię długich, francuskich nazw, których nie potrafię wymówić, zawsze mi wtedy głupio jak ktoś się pyta czym pachnę i się wstydzę powiedzieć

[glamourous]

a co powiecie na
Don’t Get Me Wrong Baby I Don’t Swallow

[Eenax]

Napisane przez glamourous

a co powiecie na
Don’t Get Me Wrong Baby I Don’t Swallow

Etat Libre d' Orange jest specjalista od "nazw".
Lubie ich nazwy choć czasami balansują na granicy dobrego "smaku"

[lexxi]

Aha i jeszcze Purr Katy Perry

[glamourous]

Napisane przez lexxi

Aha i jeszcze Purr Katy Perry

jakby ktos baka puszczal

[skarbiatko]

Ja dodaję Chanel Bleu, Bleeeeeh, I Musc Ravageur

[gryzelda]

Curara