|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Nowy związek,a były - rozterki
Problem pewnie znany,ale mimo wszystko nie umiem sobie z nim poradzić. Proszę o rady, nie krytyki,bo naprawdę mam chaos w uczuciach i nie mam z kim o tym porozmawiać :/
Mam nadzieję,że ktoś dotrwa do końca posta ![]() Historia brzmi następująco: Półtora roku temu poznałam chłopaka. Nazwijmy go Pan P. Spodobał mi się od razu - był przystojny,miał fajny charakter, zawsze mnie rozśmieszał. Była między nami niesamowita chemia. Również go zaintrygowałam i zostaliśmy parą. Potrafiliśmy godzinami patrzeć sobie w oczy i rozmawiać. Gdy się całowaliśmy aż iskry leciały. Było wesoło i sielankowo. Jednak z czasem coraz trudniej było nam się dogadać. Raz było pięknie, raz burzliwie. Mieliśmy trudne charaktery, mnie trudno było się przed nim otworzyć po wcześniejszych złych doświadczeniach, dla niego z kolei był to pierwszy poważny związek i niezbyt mu szło że tak powiem "obchodzenie się z dziewczyną". Często był uzależniony od matki,z którą mieszkał. Denerwował mnie jego brak zaradności. Ciągle się kłóciliśmy. Czego innego oczekiwaliśmy od siebie i po pół roku się rozstaliśmy. Byłam sama przez pół roku. W tym czasie mój kolega,którego znam już 3 lata, nagle zaczął mnie adorować. Zawsze traktowałam go jako tylko kolegę,nigdy nie myślałam o czymś więcej. Jednak pewnego dnia się pocałowaliśmy,coś zaskoczyło i pomyślałam: Czemu nie? ![]() Pan M. okazał się wręcz idealnym facetem. Mieliśmy ten sam gust muzyczny,ten sam sposób bycia,podobne hobby,oczywiście mnóstwo wspólnych znajomych,którzy nam kibicowali, on codziennie zasypywał mnie komplementami,był romantyczny i do rany przyłóż. Bardzo szybko zamieszkaliśmy razem,bo stwierdziliśmy,że wyjdzie taniej i częściej będziemy się widywać. Mieszka nam się dobrze. Niczego ode mnie nie wymaga, nie przeszkadza mu nawet,że jestem bałaganiarą. Nie robi scen zazdrości gdy wyjdę ze znajomymi, często dzwoni z zapytaniem,czy nie mam nic przeciwko że pójdzie z kolegami na piwo, gotuje mi obiadki i naprawia różne rzeczy w domu. Po 3 miesiącach napomknął coś,że nie miałby nic przeciwko,gdybym została jego żoną ![]() I w tym właśnie momencie,gdy przestaje mi się układać z chłopakiem,pojawia się nagle znowu Pan P. Studiujemy na tym samym wydziale,a więc widujemy się dosyć często. Przez prawie ostatni rok dobrze mi szło ignorowanie go,jednak on zauważył,że coś jest ze mną ostatnio nie tak i zaproponował spotkanie. Wyżaliłam mu się ze swoich problemów. Nikt inny nie potrafi mnie tak słuchać jak on. Z czasem coraz częściej zaczęliśmy rozmawiać i się spotykać, zawsze po spotkaniu z nim wracałam w dobrym humorze. Do domu,w którym czekał na mnie mój chłopak nawet nie zapytawszy,co u mnie. Odechciewa mi się wszystkiego ![]() Jak nie trudno się domyśleć, przez przebywanie z Panem P. moje dawne uczucia odżyły. Myślałam,że się ich wyzbyłam, jednak one wróciły ze zdwojoną siłą. Pan P. przez ten czas zmężniał,umawiał się z kilkoma dziewczynami przez co nauczył się trochę rzeczy o kobietach, zaczął mnie rozumieć (co kiedyś nie miało miejsca i co było często przyczyną kłótni),możemy bez wstydu o wszystkim porozmawiać,czasem rozumiemy się bez słów,raz nawet wypłakałam mu się w ramię. Wie o mnie więcej niż mój aktualny chłopak,mimo że nawet nie mieszkaliśmy razem. Gdy stoję koło niego i czuję jego zapach,aż mnie ciarki przechodzą. Przy nim czuję się... szczęśliwa ![]() Zaczynam myśleć,że mój związek z Panem M. potoczył się za szybko,że chyba dalej uważam go tylko za kolegę. Na domiar złego nadal kocham swego byłego. Jednak on jest ze mną szczęśliwy, nie dostrzega,że coś jest nie tak,myśli że po prostu mam depresję. Nie wiem co powinnam zrobić. Teoretycznie nie powinnam narzekać,mam wszystko,czego potrzeba, a jednak mi brakuje w tym związku...tego czegoś. Nie czuję już tego co na początku. Jest dobrze,ale nie czuję się szczęśliwa. Ale nie wiem,czy powinnam mu to mówić... To dobry chłopak,zaangażowany,jak miałabym mu powiedzieć,że to nie to? Że kocham innego? A może powinnam poczekać,może jeszcze poczuję do niego coś więcej? A jeśli nie? Nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić ![]() Błagam,niech ktoś powie,że przeczytał wszystko... ![]()
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
przeczytałam
![]() rozstań się z M. bo z tej mąki chleba nie będzie. a im wcześniej go o tym uświadomisz, tym lepiej. z P. nie wiązałabym wielkich nadziei, tzn nie wskakiwałabym z jednego związku w drugi. ale pospotykać się możesz, czemu nie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
To działa tak: chcesz mieć otwartego, interesującego się Tobą szarmanckiego, dowcipnego, pachnącego, uśmiechniętego, zaangażowanego faceta (którego widzisz w P.), a tymczasem w domu czeka na Ciebie niezainteresowany, "nudny", niezaangażowany, nieogolony i mało wrażliwy chłopak przed komputerem (M.), więc im bardziej uświadamiasz sobie kogo pragniesz, tym bardziej dostrzegasz, że M. tego nie ma, ale ma P. Porównujesz ich, a im częściej to robisz tym więcej plusów ma ex, a minusów obecny.
Porozmawiałabym szczerze i na spokojnie z M. o tym, że w domu czujesz się samotna, że jest inaczej, że potrzebujesz tego, tego i tego, co jest wg Ciebie nie tak. Zapytałabym o jego zdanie. Kupiłabym mu maszynkę. ![]() Być może już teraz czujesz, że to nie to, nie potrzebujesz się upewniać i nie chcesz walczyć - rozstań się, ale nie wchodź ze związku w związek, nie angażuj się od razu w głębszą relację z P., daj sobie czas, żeby poczuć czego naprawdę chcesz. Spotykaj się z nim, ale bez określania rodzaju relacji. ![]()
__________________
"So hit me with music!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Dziękuję,ze ktokolwiek mi odpisał
![]() M. jest zaangażowany,ma wobec mnie plany i jest wrażliwy. Tylko mało empatyczny,nie dostrzega kiedy jest mi smutno. Na pytanie: Wszystko ok? odpowiadam - Mhm... - i on myśli że jest ok. Albo że jeśli mam jakiś problem,to pewnie chcę zostać z tym sama - bo on tak robi. ![]() Zawsze wydawało mi się,że będzie mi odpowiadał mężczyzna,który nie wymaga ode mnie za dużo,daje mi decydować i wszystko by dla mnie zrobił. Jednak po dłuższym czasie myślę,że potrzebuję jakiegoś wyzwania,bo co to za związek,jeśli niczego nie muszę do niego wkładać,nie muszę się starać ![]()
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() Edytowane przez zlosnica89 Czas edycji: 2012-12-13 o 13:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Wiesz, facet to nie wrozka i jezeli jest Ci smutno i chcesz pogadac, to powiedz mu: "jest mi smutno, chce pogadac". Inaczej sie nie domysli. Pyta, czy ok, a Ty odpowiadasz "mhm".... Powiedz mu: "niezupelnie, mam problem". Z facetami tak trzeba.
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
Jeżeli ty mu odpowiadasz 'mhm' to po co ma drążyć? Pewnie wychodzi z założenia, że jeżeli będziesz chciała pogadać to sama przyjdziesz więc po co na siłe ma ci tyłek zawracać. Jeżeli czegoś chcesz to mów o tym a nie czekaj, aż się facet domyśli. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 371
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Przeczytałam. Myślę, że sama doskonale wiesz co powinnaś zrobić, a u nas szukasz potwierdzenia. Z mojej strony - tak, rozstań się z obecnym chłopakiem niezależnie od tego czy miałabyś wrócić do byłego czy nie.
__________________
Kapitalistyczna machina stanęłaby, gdyby przestano pić kawę. To stymulant tego systemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sri lanka
Wiadomości: 190
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Jakbyś się czuła, gdyby Twój chłopak zamiast z Tobą porozmawiać na temat swoich wątpliwości, poleciałby najpierw do byłej? Trochę to nie fajne.
Facet to wbrew pozorom jest prosto zaprogramowany. Jeśli pyta co jest nie tak, Ty mówisz 'nic' to koniec tematu. Nie wymagajmy od nich, żeby się ciągle domyślali, zdobądź się na rozmowę z nim. Nikt nie będzie na Tobie wieszał psów, że masz dylemat, niestety to bardzo ludzka rzecz i każdemu się czasem zdarza. Musisz z nim pogadać. Szczerze.
__________________
Mówić o pensji brutto to tak, jakby mówić o długości penisa razem z kręgosłupem. instagramy spamy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2012-12-13 o 18:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Właśnie nie mówię wprost co mi leży na sercu,bo przyzwyczaiłam się,że poprzedni facet (Pan P.) nawet gdy próbowałam ukryć nastrój to i tak to dostrzegał. Potrafi wyczuć najmniejszą smutną nutkę w głosie i po oczach poznać,czy coś mnie trapi i o czym myślę. Czyta ze mnie jak z książki. Dlatego też teraz doskonale dostrzega,że nie jestem szczęśliwa. Ciężko jest mi się teraz przestawić,gdy nie mam tak spostrzegawczego faceta,ech...
Gdy próbuję z nim porozmawiać nie potrafi mi dać żadnej konkretnej rady jak poradzić sobie z tym i tym,tylko słyszę standardowe męskie: "Ja nieeeee wieeeem,zrób jak uważasz". Nie słucha mnie z taką uwagą,jaką bym chciała,jest strasznie roztrzepany. I czuję się przez to taka... niespełniona,bo z kim mam rozmawiać o zwykłych pierdołach życia codziennego jak nie ze swoim facetem?
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() Edytowane przez zlosnica89 Czas edycji: 2012-12-13 o 18:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 371
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
__________________
Kapitalistyczna machina stanęłaby, gdyby przestano pić kawę. To stymulant tego systemu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
Z tym co jesteś na bank się rozstań.. niestety ![]() I na razie odpuść,mozesz sie kolegowac z jednym i z drugim ale nie wskakuj tylko w kolejny zwiazek!! Bo narobisz sobie mocnego bajzlu ! Jak cos,to pisz na PW ![]() ![]() ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Cytat:
To ważna cecha.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
Ciężko doradzać na zasadzie zostaw M, bądź z P, ale myślę po Twoim opisie, że z M prędzej czy później i tak się rozstaniesz, bo najzupełniej w świecie nie jesteś szczęśliwa. Poza tym, abstrachując troche od tematu, jak on teraz brzydko pachnie to ciekawe co będzie za kilka lat... fuu. Warto i takie rzeczy brać pod uwagę.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
Edytowane przez common Czas edycji: 2012-12-13 o 22:01 Powód: roztargnienie :D |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
widzę, że w M. szukasz podświadomie wad, może nie jest idealny, ale te cechy, które podalaś z pewnością istnieją od początku Waszej znajomości. Zerwij z nim w takim razie i zobaczysz,co będzie dalej
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
a moim zdanie idealizujesz P. raz wam nie wyszło to znaczy, że taki bez wad nie jest.
zamieszkacie razem i też kązdy będzie siedział przed komputerem. postaram się porozmawiac z M i zobaczyc czy on dostrzega ten problem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
Jak na razie prawie codziennie rozmawiam z P.,nie tyle o moim związku,ale o wszystkim. Czy to na korytarzu,czy to on zaprosi mnie na pizzę czy na piwo,czysto po przyjacielsku,bo oboje mamy taki okres w życiu,że nie mamy z kim szczerze pogadać. Wychodzi na to,że więcej czasu spędzam z eks,niż z chłopakiem, bo ze swoim jestem 3-4 dni w tygodniu,gdzie 2 wieczory on poświęca na mecze i zebrania. Cieszę się,że jest aktywny i czerpie radość z tych zajęć,ale przez to ja czuję się samotna i wychodzę gdzieś z P.,bo z moim to nie mam kiedy ![]()
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
pisałaś, że na początku jak coś nie pasowało, to od razu się zmieniał, żeby było dobrze. Nie znam P. ani dokładnie sytuacji. Ale jest też taki typ faceta, który wie, że jednym ze sposobów na uwiedzenie kobiety jest dac jej się wygadac, wysluchac, pocieszyc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
![]() ![]() P. w żadnym wypadku nie próbuje mnie uwieść i powiedział,że jako Były nie może mi doradzać, czy mam się rozstać czy nie. Prawdopodobnie gdybym była wolna,moglibyśmy spróbować znowu. Ale w tej sytuacji po prostu jesteśmy dla siebie po to,by móc się sobie nawzajem wygadać. On też mi się wyżala z różnych rzeczy,że np. pokłócił się z przyjacielem czy z matką i chce po prostu z kimś pogadać. Gdy razem żartujemy zapominamy o problemach i dlatego lubimy swoje towarzystwo.
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Jeśli ktoś to jeszcze czyta...
Na sylwestra wybraliśmy się z chłopakiem do moich znajomych. Po wypiciu trochę za dużo rozgadał się filozoficznie o życiu, aż w końcu (na szczęście byliśmy wtedy sami) powiedział coś w stylu, że czasem wolałby być sam. Że jest nieszczęśliwy, bo się nie realizuje tak jakby chciał, nie ma czasu na osiągnięcie sukcesu,bo wiele 'rzeczy' go tu trzyma. Powiedziałam,żeby nie oglądał się na mnie jeśli to ja jestem tym powodem,bo nie chcę go ograniczać. Gdy to zapytałam,co takiego mogłoby go uszczęśliwić,to odpowiedział, że nic. ![]() Potem już tylko wraz ze znajomymi chowaliśmy przed nim alkohol i starałam się go położyć spać,bo za każdym razem jak wstawał to przewracał wszystko wokół,z sobą włącznie. Gdy wreszcie zasnął poszłam do łazienki i przepłakałam chyba z godzinę z bezsilności,że na każdej imprezie muszę go pilnować,bo nie ma umiaru, i że za każdym razem opowiada o sobie, ja go muszę wysłuchiwać,ale on mnie nigdy nie słucha. Nie mam komu wygadać się o swoich problemach,bo on się moimi nie przejmuje. Nawet nie zauważa, kiedy sama siedzę nieszczęśliwa. I że jest mi źle z tym,że on mnie nie wspiera. Następnego dnia zapytałam go co miały znaczyć te słowa, że 'wolałby być sam' i że jest nieszczęśliwy. On oczywiście połowy nie pamięta i zaprzeczył temu,jakoby miałoby być mu źle i zapewniał,żebym nie zwracała uwagi na to co mówi po pijaku. I w sumie teraz jest normalnie,on wygląda dalej na zadowolonego życia. Ja jednak sądzę,że po alkoholu ludzie stają się własnie bardziej szczerzy. Nie wiem co mam o tym myśleć o tamtym ![]()
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 86
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Cytat:
Nie znosze się narzucac i dopytywać, jeśli ktoś mnie spławia "mhm..." Ale z twojego opisu faceta, co nie umie trzymać umiaru w picu na imprezie, tak, że się zalewa do utraty kontroli widzę załosną, mało interesująca fleję. Nie męzczyznę.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2013-01-02 o 17:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Nowy związek,a były - rozterki
Właściwie wielu jest facetów,którzy nie zauważają rzeczy oczywistych i małą uwagę zwracają na potrzeby kobiety. Chociażby nie pamiętanie o drobiazgach.
- Kupiłem ci Redsa ![]() - Eeee... Ale ja właśnie żurawinowego nienawidzę... Lubię zielone,mówiłam Ci. - Serio? Dałbym sobie rękę uciąć,że na odwrót... ![]() Może łatwiej byłby mi zaakceptować tę męską naturę gdyby nie to,że ten mój poprzedni facet nie dość,że po samym wyrazie twarzy potrafił wiedzieć, o czym myślę,to jeszcze pamiętał każde moje słowo i zawsze uważnie mnie słuchał. Brakuje mi tego w moim obecnym partnerze. Wiem,że nie każdy jest taki sam i nie będę niczego w nim zmieniać na siłę,ale nic nie poradzę,że źle się czuję z tym brakiem uwagi.
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.