Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[katarzyna12345]

Witajcie Kochane!
Dzisiaj czytając sobie inne forum natrafiłam na opis oczyszcząjącej i mega odchudząjącej diety dr Ewy Dąbrowskiej. Może wkleje do niej link : http://www.medicus.lublin.pl/2000/08/grubasie.htm. Dr Dąbrowska także wydała o niej książkę pt. "Ciało i ducha ratować żywieniem" http://www.wysylkowo.pl/product_info...ducts_id=92280 . Czytałam wiele o tej diecie i jestem zafascynowana cofnięciem się nieuleczalnych chorób pod wpływem tej diety np. cukrzyca, miażdżyca a nawet paraliż. Chciałabym zacząć stosować tą dietę jak tylko rozpocznie się sezon owocowy ale nie chciałabym schudąć! Ważę 50 kg przy wzroście 174 cm. I właśnie w związku z tym mam pytanie. Czy któraś z was miała z nią doczynienia? Czy konieczne jest przy niej chudnięcie? A może któraś z was miała w ręku tą książkę? Czy jest w niej konkretny plan odchudzania wraz z jadłospisem czy tylko ogólne rzeczy?

[Lexie]

Moim zdaniem to bzdura, tzn chwyt marketingowy. Ta pani zaleca 2-6(!!!) tygodni głodówki, którą nazywa "dietą warzywno-owocową", a następnie przejście na bardzo restrykcyjną wegetariańską dietę na całe życie, przeplataną kolejnymi głodówkami i mocno okrojoną (właściwie pozbawioną) z białka. Czy to brzmi zdrowo? Jak dla mnie nie za bardzo.
Nie mówiąc już o tym, że skupianie egzystencji wokół "prawidłowego" żywienia nie jest szczególnie przyjemne ani zdrowe.

Byłoby pięknie gdyby nieodwracalne zmiany dało się jednak cofnąć, ale gdyby to była prawda - to lekarze by o tym wiedzieli i stosowali.

Swoją drogą, w filmie "food matters" obiecują to samo, tzn cofanie się chorób z rakiem włącznie poprzez superzdrową żywność (nie głodówkę).

[Furry Sue]

hmm hmmm hmmmm.. ewy dabrowskiej akurat nie czytalam, choc slyszalam o niej, ale naczytalam sie troche o leczeniu jedzeniem (badz tez niejedzeniem ) z innych zrodel. to samo mowi tombak, malachow, czy z bardziej medialnych - gillian mckeith mozna sobie gdybac, ale sadze ze skoro mysla przewodnia takich sposobow zywienia jest m.in doprowadzenie do masy ciala odpowiedniej dla danej osoby, to chyba nie powinno byc tragedii z tym chudnieciem

[werkawerka]

a ja na tej diecie byłam i serdecznie polecam. nie schudłam super dużo, ale sie oczysciłam. wyrównal mi sie pozom prolaktyny, poprawiła cera, praca jelit.
Tej diety nie da sie stosowac jak sie nie ma wakacji - po pierwsze potwornie sie smierdzi czosnkiem - a jak sie go nie je to dieta nie spelnia zadan.
Po drugie posiłki przygotowyuje sie bardzo długo.
po trzecie - jesli ktoos nie jest w stanie zjesc gotowanej cebuli to niech sobie nie zawraca głowy itd.
nie mozna absolutnie zadnego odstrepstwa zrobic, bo organizm przestawi sie z odzywiania endogennego na zewnetrzne.

dlatego nie polecam nikomu kto nie moze posiowecic minimum 10 dni.

u mnie skutkie mubocznym był np potworny smród antybiotykow jakie brałam pół roku wczesniej 0 musiałam wietrzyc toalete po kazdym wyjsciu...

[garden_d]

Napisane przez lexie

Moim zdaniem to bzdura, tzn chwyt marketingowy. Ta pani zaleca 2-6(!!!) tygodni głodówki, którą nazywa "dietą warzywno-owocową", a następnie przejście na bardzo restrykcyjną wegetariańską dietę na całe życie, przeplataną kolejnymi głodówkami i mocno okrojoną (właściwie pozbawioną) z białka. Czy to brzmi zdrowo? Jak dla mnie nie za bardzo.
Nie mówiąc już o tym, że skupianie egzystencji wokół "prawidłowego" żywienia nie jest szczególnie przyjemne ani zdrowe.

Byłoby pięknie gdyby nieodwracalne zmiany dało się jednak cofnąć, ale gdyby to była prawda - to lekarze by o tym wiedzieli i stosowali.

Swoją drogą, w filmie "food matters" obiecują to samo, tzn cofanie się chorób z rakiem włącznie poprzez superzdrową żywność (nie głodówkę).

Nie zgodzę się. Moja babcia była z tą panią na wyjeździe leczniczym i rzeczywiście- na tej diecie jej stan zdrowia uległ niesamowitej poprawie. Z resztą jak wspomniała koleżanka- to nie tylko wymysł pani Dąbrowskiej, ale piszą o przypadkach leczenia głodówką, bądź półgłodówką inni ludzie, mi.in. tombak i malachow.

Zabawne, bo od tygodnia planuję zacząć tę dietę od 1 kwietnia a teraz patrzę i powstał ten wątek Planuję być na tej diecie właśnie z 10 dni, może 14. No i zaczynam od jutra byłam na tej diecie na razie raz, ale tylko 4 dni,bo coś mi przeszkodziło i nie mogłam kontynuować. Teraz na pewno się uda. Chciałabym najpierw być te min. 10 dni na owocowo-warzywnej, później, kolejny tydzień na wegańskiej (oczywiście bez smażenin itd.), a później powoli wprowadzić nabiał i jaja (bo słodyczy, mięsa i innych 'instantów' nie jem), i tą dietę prowadzić długi czas, bo na niej najlepiej się czuję.

[TYSiiiA]

a ja na tej diecie byłam i serdecznie polecam

zgadzam sie z tym

[garden_d]

Napisane przez TYSiiiA

a ja na tej diecie byłam i serdecznie polecam

zgadzam sie z tym

A ile byłaś dni? Jak się czułaś? powiedz coś o tym

[starababa]

Napisane przez lexie

Moim zdaniem to bzdura, tzn chwyt marketingowy.

Nic podobnego . Moi bliscy znajomi stosowali tę dietę. Znajomy dwukrotnie a jego dziewczyna raz. On schudł za pierwszym razem 12 kilo a za drugim 11 kilo.Ona 6kilo> oboje w czasie zalecanym 6 tygodni. Z tego co wspominali utkwiło mi :
1. jedli do woli owoce i warzywa wskazane przez Dąbrowską> żadnych odstępstw>to brutalna podstawa
2. unikali używek typu kawa herbata itp> z alkoholu tylko wino choc i to b. rzadko
3.ok 3-4 dnia może wystąpić ból głowy , który ustępuje po ok. dobie
4. często skarżyli się że jest im zimno mimo że przechodzili dietę latem> wtedy też są najtańsze owoce i warzywa.
5. bazowali w zasadzie na jabłkach i marchewce, ogórkach, pomidorach, kalafiorze, brokułach i kapuście kiszonej > narzekali trochę że to zbyt monotonne
6.po ok 2 tyg gdy organizm się przestawił poczuli przypływ energii , poprawę stanu skóry, włosów, pracy jelit
7. nie obyło się bez zwiększenia wysiłku fizycznego>siłownia basen>ale nic na siłę
8.nic nie wspominali o konieczności wsuwania ogromnej ilości czosnku i dokuczliwości z tym związanych
Po diecie Dąbrowskiej przeszli na Montignac`a gdyż brakowało im pewnych smaków /nabiału/ i czują się z tym doskonale bo obyło się bez efektu jo-jo. Generalnie polecają dietę Dąbrowską na max 2 razy w roku po 6 tyg każdy . Można jeść produkty dozwolone do woli i kiedy się chce. Jest rygor jakościowy a nie ilościowy.
To tak na szybko jak sobie coś przypomnę to dopiszę

[Lexie]

Ja nie mówię że się na tej diecie nie chudnie, jestem pewna że się chudnie.
Ale nie uważam żeby to było zdrowe chudnięcie.

[garden_d]

Napisane przez lexie

Ja nie mówię że się na tej diecie nie chudnie, jestem pewna że się chudnie.
Ale nie uważam żeby to było zdrowe chudnięcie.

Jest to dieta lecznicza i jest opisany czas jej stosowania, a to jest ważne. Nie jest to przepis na ciągłą dietę która można stosować do końca życia(wtedy owszem- nie byłoby to zdrowe).

[Lexie]

Lecznicze diety powinno się stosować pod kontrolą lekarza i wtedy kiedy się ich faktycznie potrzebuje, a nie wedle własnego widzimisię.
Poza tym jest tam też ten "II etap" w którym praktycznie się wyklucza białko z diety, jak zrozumiałam to jest sposób żywienia na stałe. Plus powtarzanie okresów tej głodówki.

"należy w pierwszym etapie zastosować "oczyszczającą" głodówkę leczniczą lub jej odmianę - dietę warzywno-owocową (2-6 tygodni), a następnie radykalnie zmienić styl życia przez wprowadzenie zdrowego żywienia NA STAŁE. Post jest potem okresowo powtarzany (1 tydzień w miesiącu lub 2 dni w tygodniu)."

[nicki86]

Podbijam wątek, może jest ktoś jeszcze kto planuje zacząć ten post leczniczy? ja jestem po swoim pierwszym dniu...

[garden_d]

Napisane przez nicki86

Podbijam wątek, może jest ktoś jeszcze kto planuje zacząć ten post leczniczy? ja jestem po swoim pierwszym dniu...

Ja wczoraj miałam dzień przejściowy, a dzisiaj dzień pierwszy

[nicki86]

garden_d jak Ci idzie?? ja miałam jeden gorszy dzień i trochę zakazanego się wkradło... ale staram sie nie dramatyzmować i dalej ciągnę baaa nawet sobie sokowirówke kupilam

[garden_d]

Napisane przez nicki86

garden_d jak Ci idzie?? ja miałam jeden gorszy dzień i trochę zakazanego się wkradło... ale staram sie nie dramatyzmować i dalej ciągnę baaa nawet sobie sokowirówke kupilam

Kiedyś byłam na tej diecie 14 dni i wtedy było naprawdę ok. Dzisiaj postanowiłam wracać na normalny tryb odżywiania, bo w związku z tym, że ostatnio sporo trenuję to jednak boję się trochę ubytku mięśni, a już czuję, że nie bardzo mogą się regenerować/ regenerują się bardzo wolno, a zależy mi właśnie teraz na szybkiej regeneracji żeby w pełni móc trenować i się nie przetrenować. Tobie życzę powodzenia i wytrwałości, bo naprawdę warto.

[nicki86]

Rozumiem ja intensywne ćwiczenia zostawiłam na czas kiedy będę wracała do normalnego jedzenia, dzieki temu i mi mięśnie nie ubędą, no i mam nadzieje że dzięki tym ćwiczeniom nie zalicze joja bo kg spadają jak szalone teraz choć bardziej liczyłam na oczyszczenie jestem zadowolona choć to pewnie sama woda, ale na wadze ladnie wyglada

[201607040946]

ja dzisiaj zaczynam, żeby sie oczyścić.
a co do NA STAŁE, to wiadomo, że po takim oczyszczaniu jak najmniej produktów zwierzęcych, bo naprawdę "zamulaja" organizm.
zobaczymy, jak bedzie.

[lida82]

witajcie
sama przeszlam post daniela dr ewy dabrowskiej 10lat temu w celach jedynie leczniczych...i pomogla mi i to bardzo od dziesieciu lat jestem wegetarianka i moje wyniki badan sa duzo lepsze...
wrocilam do diety warzywno -owocowej 7 dni temu wiec dzis jest moj 7 dzien postu, czuje sie dobrze.
posilki nie zajmuja mi duzo czasu
pozdrawiam x

[nicki86]

Powracam na świeżkę oczyszczania... ostatnim razem wytrwałam 2 tygodnie... teraz planuje 6 i mam nadzieje że mi się uda to osiągnąć

[Wyrak]

Napisane przez nicki86

Powracam na świeżkę oczyszczania... ostatnim razem wytrwałam 2 tygodnie... teraz planuje 6 i mam nadzieje że mi się uda to osiągnąć

2 tygodnie oczyszczania to za duzo, a 6?

[nicki86]

Wyrak czy przeczytałaś książkę dr Dąbrowskiej? Jeśli nie to pierw poproszę abyś zapoznała sie z lekturą, a później wydawała osądy. Ja mam problemy zdrowotne, a ludziom z moimi dolegliwościami pomógł własnie taki 6 tygodniowy post którą zaleca nie byle kto ale Pani dr. Robiłam przed wyniki badań, po zakończeniu postu zdrowotnego znów je powtórze ( w trakcie też mam wizyte u specjalisty) nie omieszkam pojawić się tu zakończeniu oczyszczania i pochwalić się rezultatami, a mam nadzieje że będą one widoczne w poprawie wyników

[Wyrak]

Napisane przez kaguya

ja dzisiaj zaczynam, żeby sie oczyścić.
a co do NA STAŁE, to wiadomo, że po takim oczyszczaniu jak najmniej produktów zwierzęcych, bo naprawdę "zamulaja" organizm.
zobaczymy, jak bedzie.

Bzdury piszesz. Zadne produkty nie maja takiego wplywu tylko przez zwierzece pochodzenie

Napisane przez nicki86

Wyrak czy przeczytałaś książkę dr Dąbrowskiej? Jeśli nie to pierw poproszę abyś zapoznała sie z lekturą, a później wydawała osądy. Ja mam problemy zdrowotne, a ludziom z moimi dolegliwościami pomógł własnie taki 6 tygodniowy post którą zaleca nie byle kto ale Pani dr. Robiłam przed wyniki badań, po zakończeniu postu zdrowotnego znów je powtórze ( w trakcie też mam wizyte u specjalisty) nie omieszkam pojawić się tu zakończeniu oczyszczania i pochwalić się rezultatami, a mam nadzieje że będą one widoczne w poprawie wyników

Nie, nie przeczytalem i nie zamierzam czytac, wystarczy mi to co tu jest napisane, do stwierdzenia, ze to kolejna niezdrowa i chorobliwa pseudodieta.

[garden_d]

Napisane przez Wyrak

Bzdury piszesz. Zadne produkty nie maja takiego wplywu tylko przez zwierzece pochodzenie



Nie, nie przeczytalem i nie zamierzam czytac, wystarczy mi to co tu jest napisane, do stwierdzenia, ze to kolejna niezdrowa i chorobliwa pseudodieta.

Oj bardzo się mylisz. Nawet nie wiesz jak bardzo. Mi.in. moja babcia była na wyjeździe organizowanym przez dr Dąbrowską- wyniki po 41 dniach były powalające...
i uwierz, że to nie jest 'pseudodieta', a już na pewno nie niezdrowa i chorobliwa- wręcz przeciwnie.

[Wyrak]

Napisane przez garden_d

Oj bardzo się mylisz. Nawet nie wiesz jak bardzo. Mi.in. moja babcia była na wyjeździe organizowanym przez dr Dąbrowską- wyniki po 41 dniach były powalające...
i uwierz, że to nie jest 'pseudodieta', a już na pewno nie niezdrowa i chorobliwa- wręcz przeciwnie.

Cokolwiek propagujacego wywalenie tluszczy i bialek z diety na 6 tygodni, to niezdrowe, chorobliwe szarlatanstwo.

[garden_d]

Napisane przez Wyrak

Cokolwiek propagujacego wywalenie tluszczy i bialek z diety na 6 tygodni, to niezdrowe, chorobliwe szarlatanstwo.

W tym sęk. Organizm przestawia się dzięki temu na odżywianie endogenne, co pozwala na pozbycie się sporej części śmieci, które w nas zalegają. Z resztą, mogę przesłać książeczkę, ale skoro nie chcesz czytać, to nie wiem czy jest sens. Swoje wiem i nie mam w sumie zamiaru Cię przekonywać, bo to po prostu fakt.

[Wyrak]

Napisane przez garden_d

W tym sęk. Organizm przestawia się dzięki temu na odżywianie endogenne, co pozwala na pozbycie się sporej części śmieci, które w nas zalegają. Z resztą, mogę przesłać książeczkę, ale skoro nie chcesz czytać, to nie wiem czy jest sens.

Ogranizm aminokwasy endogenne jest w stanie tworzyc niezaleznie od diety, tak jak niezaleznie od diety potrzebuje zawsze aminokwasow egzogennych i z takiej "diety" ich nie otrzyma.

Napisane przez garden_d

Swoje wiem i nie mam w sumie zamiaru Cię przekonywać, bo to po prostu fakt.

Jedynym faktem jest to, ze nie jest to zdrowa dieta.

[nicki86]

Drogi Wyraku cieszymy się że tak się o nas troszczysz, ale naprawdę niepotrzebnie. Jeśli dowody (poprawa zdrowia wielu osób) do Ciebie nie przemiawiają to trudno biorę pod uwagę Twoje cisnące na mózg oczy i miłego życia życzę

[Wyrak]

Napisane przez nicki86

Drogi Wyraku cieszymy się że tak się o nas troszczysz, ale naprawdę niepotrzebnie. Jeśli dowody (poprawa zdrowia wielu osób) do Ciebie nie przemiawiają to trudno biorę pod uwagę Twoje cisnące na mózg oczy i miłego życia życzę

Nie, zupelnie do mnie rzekome dowody nie przemawiaja.

Oczywiscie, jak ktos chce sobie robic krzywde, to juz tejze/tychze osoby/osob sprawa. Tylko nie wciskaj(cie) bzdur innym, ze to jest zdrowe

[hihi]

Ty Wyrak, jako ciekawostke Ci powiem, że niektórzy lekarze naprawdę zalecają tego typu diety przy pewnych schrzeniach, bo "może pomoże" Wiem bo i mi zalecono dietę typu gotowane warzywka i owoce przez 2 tygodnie albo "jedz gotowany orkisz z pietruszką aż się nie shaftujesz i od nowa przez 10dni przynajmniej".

Czy działa to Ci nie powiem, bo się nie zdecydowałam ani na jedna ani na drugą

[Wyrak]

Napisane przez hihi

Ty Wyrak, jako ciekawostke Ci powiem, że niektórzy lekarze naprawdę zalecają tego typu diety przy pewnych schrzeniach, bo "może pomoże" Wiem bo i mi zalecono dietę typu gotowane warzywka i owoce przez 2 tygodnie albo "jedz gotowany orkisz z pietruszką aż się nie shaftujesz i od nowa przez 10dni przynajmniej".

Czy działa to Ci nie powiem, bo się nie zdecydowałam ani na jedna ani na drugą

Nie no - glodowki oczyszcajace, cuda wianki itd., to moze dzialac, moze pomoc. Tylko ze na pewno nie przez 6 tygodni.