Ortografia

[Milena13]

Od zawsze "waliłam" strasze "byki". Moja mam twierdzi, że to daltego że nie czytam książek.
Może znacie jakieś skuteczne sposoby na naukę ortografii?? Bardzo proszę o pomoc!!

[butterfly_20]

Czytanie książek Mama ma zawsze rację
Czytając podświadomie wyłapujesz prawidłową pisownię.

[a-sea-of-honey]

Mama ma rację - dużo czytaj. Poza tym jeśli masz pamięć motoryczną (zapamiętywanie przez ruch), pisz sobie każde trudne słówko 20 razy, a następnie zapisz je na osobnej karteczce i przyczep gdzies w widocznym miejscu (tablica korkowa the best). Kiedy masz w szkole jakies wypracowanie, staraj sie uzywac tych slow. No i popros kogos (mame, tate, kolezanke, rodzenstwo), zeby regularnie robili Ci dyktanda. Sama wprawdzie nigdy nie mialam problemow z ortografia, bo uwielbiam czytac ksiazki, ale o metodzie z karteczkami i uzywaniu slow slyszalam od nauczycieli. Terror dyktandowy mialam narzucony odgornie... Ale teraz nie zaluje, bo nie mam zadnych problemow z ortografia, a w podstawowce i gimnazjum zajmowalam wysokie miejsca w konkursach ortograficznych.
A jak juz jestesmy przy ortografii, to strasznie mnie denerwuja "byki" ktore robia dorosli ludzie, piszac cos w Internecie. Rozumiem, ze osoby mlodsze ode mnie kilka lat moga miec problemy, ale jesli np. osoba umieszcza ogloszenie o sprzedazy czegos i nie potrafi prawidlowo napisac nazwy tego przedmiotu ("spudniczka", "czułenka", "samochud"), to mnie troche odstrecza i swiadczy o lenistwie tej osoby. Czy tak trudno wlaczyc Worda i sprawdzic pisownie? Jeszcze ciezko mi sie czyta posty osob, ktore pisza wszystko w jednym ciagu wyrazow i nie dziela tego nawet na zdania. Od poczatku do konca, wszystko malymi literami, bez przecinkow, bez kropek, bez pytajnikow. A co Wy o tym sadzicie?

[janeausten]

Też nie będę oryginalna i polecę czytanie. Jeśli nie literatury, to koniecznie prasy. Jest obecnie wiele przyjemnie się czytających książek tzw. babskich. Polecam również pisanie pamiętnika lub dziennika i spoglądanie na bieżąco do słownika w przypadku wątpliwości. Pisanie dziennika pomogło mi w szkole pisać wypracowania na czwórki i piątki, uczy zebrać myśli i przelać je na papier.
A wracając do ortografii, to zawsze mi sie wydawało, że to kwestia opatrzenia, pamięci wzrokowej jak napisać jakieś słowo. Czyli zostaje czytać, czytać jak najwięcej. Jeśli nie pomoże, to nie zaszkodzi w żadnym przypadku .

[kleo14]

a nie zastanawiałaś się nad tym, że może jestes dyslektyczką?

[Verena]

Tyle, że osoba z dysleksją (a może raczej dysortografią) też może nauczyć się poprawnie pisać... I podane przez dziewczyny metody zaskutkują również u takiej osoby.

[Momo]

Czytanie i domowe dyktanda.

[Esme]

Powiem zaskakująco: czytaj Ja zawsze czytałam sporo i potem żadnych problemów nie miałam. Jeśli nie wiesz, jak napisać jakis wyraz, sprawdź w słowniku (lub czyms podobnym ) i staraj się zapamietać, żeby później nie mieć tego samego problemu.

[Malkesz]

Jak to już ktoś powiedział: Mama ma zawsze rację.
A przynajmniej prawie zawsze
Od małego mama mi wciskała książki, a że jestem wzrokowcem, wyłapywałam pisownię. Nigdy nie miałam problemów z orto.
Ba! W podstawówce zostałam nawet mistrzem ortografów klas VI

[Sanderek]

No ortografia... "polska jezyk... trudna język". Sama się o tym całym przekonuję tłumacząc teksty z języka obcego na polski, że aby coś brzmiało "naprawde po polsku" nie tyle potrzebuje dobrego słownika językowego, jak słownika poprawnej polszczyzny i ortograficznego.
A ja akurat nigdy nie byłam "orłem" jesli chodzi o ortografię, ale naprawdę dobrze mozna się "wprawic" czytajac ksiązki. Moja mama zawsze mi to powatrzała, szkoda tylko że nigdy w to nie wierzyłam, teraz z perspektywy czasu widzę że miała racje. Naprawde warto słuchać mamy!!!! przynajmniej czasami.

[Milena13]

Taaa. Jak mówi moja mama: "Punkt 1:Mama zawsze ma racje. Punkt2:Jeżeli mama nie ma racji patrz punkt 1."
tylko zastanawia mnie jedno. Moje koleżanki nie czytają wcale wiecej odemnie (ograniczają sie zazwyczaj do lektur, ja jak coś mnie najdzie to czytam jak głupia) i nie robią takich błędów jak ja. Co do dysortografii to moja mama nawet nie chce słyszeć o zaswiadczeniu z poradni. "Ty nie jestes zadym dysortografikiem tylko mało czytasz..." niestety pewnie ma racje.
Dyslektykiem to napewno nie jestem. Dyslektyk ma problemy z czytaniem i zapamietywaniem. A ja pamiec wzrokowa mam dobra, bo np. przez telefon potrafie okreslic komus z pasmieci uklad jakiejs strony.

[asiorro]

Zastosuj się do rad Mamy i dużo czytaj, a naprawdę powinnaś zobaczyć efekty Może nie jesteś akurat dyslektykiem ale możesz mieć jakąś inną dysfunkcję - jest ich kilka. Tak czy inaczej dobrze, że w ogóle widzisz problem w swoich błędach i dzięki temu masz szansę to zmienić, powodzenia

[schatzsi]

A ja zawsze czytałam dużo książek, cały czas mnóstwo czytam a mam problemy z ortografią .Jak jeszcze chodziłam do szkoły nie było aż tak zle, ale teraz potrafie się zastanawiać jak cos pisze a i tak walne byka

[a-sea-of-honey]

Napisane przez schatzsi

A ja zawsze czytałam dużo książek, cały czas mnóstwo czytam a mam problemy z ortografią .Jak jeszcze chodziłam do szkoły nie było aż tak zle, ale teraz potrafie się zastanawiać jak cos pisze a i tak walne byka

Nic sie nie przejmuj, tez tak mam - mniej wiecej od 2 lat zaczely sie moje "luki" w pamieci ortograficznej. Kolezanka, ktora interesuje sie psychologia, podejrzewa, ze przyczyna sa stresy i niewyspanie. Moze miec racje. Dlatego warto sie wysypiac. Jeszcze inna sprawa to jak sie mieszka za granica przez jakis czas i nie ma bezposredniego kontaktu z jezykiem ojczystym. Ale takim osobom powinno sie wybaczac

[Ag_nes]

moj TZ z kieszonkowym slownikiem chodzi, a jak jest ze mną to mnie sie pyta. I tak powolii coraz żadziej/rzadziej z tego slownika korzytsa

[goga1001]

Tak, zdecydowanie duzo czytaj!!

[ciapuszka]

Nie !! Mama Nie Ma Racji !!

[ciapuszka]

Mam ten sam problem, dużo czytam a mimo wszystko mam problemy z ortografią. Poprostu nie mam pamięci wzrokowej. Zasady ortografii znam, wiec gdzie to jest możliwe to je stosuje. Nie raz nawet mam problemy z często używanymi słowami, nic z tym nie potrafie zrobic

[stokrotka:)]

Ja sadze,ze jednak mama ma racje. Znam to z autopsji Zawsze duzo czytalam i swietnie radzilam sobie z ortografia nie znajac zadnych jej zasad

[windykatorka]

Czytaj,czytaj.
Ja nie mam problemów z ortografią i nigdy nie miałam.Mam pamięć wzrokową,a jeśli nie do końca jestem pewna jak coś napisać ,to sprawdzam która wersja jest mniej dla mnie dziwna i śmieszna.

[studentka]

JA nigdy nie miałam problemów z ortografią,i nigdy nie czytałam książek( zwłaszcza w podstawówce) A jeśli już! zdarzyło mi się nie wiedzieć jak napisac wyraz np."h" czy "ch" to pisąłm dwie wersje i patrzyłąm jak wygląda lepiej WEdług mnie jest prawda w tym ,że jak dużo czytasz to zapamiętujesz nowe słowa. POZDRÓFKA

[nagaLy]

...a jeśli nie dajesz rady z wyrazem to po prostu ZASTĄP go innym! ;-)
Ja zawsze pisałam sobie na kartkach i przyczepiałam do ściany nad łóżkiem - wyrazy, które bardzo ciężko było mi zapamiętać. Tak często na nie patrzyłam, że wbiły mi się w pamięć. Polecam

[Milena13]

Napisane przez nagaLy

...a jeśli nie dajesz rady z wyrazem to po prostu ZASTĄP go innym! ;-)
Ja zawsze pisałam sobie na kartkach i przyczepiałam do ściany nad łóżkiem - wyrazy, które bardzo ciężko było mi zapamiętać. Tak często na nie patrzyłam, że wbiły mi się w pamięć. Polecam

słyszałam o tym sopsobie. Jedna pani do, której chodziłam na korki z anglika podsónęła taki pomysł mojej koleżance. I się nauczyła jak się pisze wednesday, bo zawsze robiła błąd w tym wyrazie. Ja tak pośredno wieżę w tą teorię z czytaniem. Moja psiapsióła czyta mniej odemnie i robi mniej błędów niż ja! tempa jestem i tyle!

[ciapuszka]

Ludzie ... ale jeśli ja nie mam pamięcy wzrokowej to co mam zrobić ?? Nauczyć sie wszystkich wyrazów na pamięć ?? Mi czytanie nic nie pomaga, czytam dużo, lubie czytać, a z ortografią miałam od zawsze problemy

[Olunia90]

A ja się z wami nie zgodze.Moja siostra jest dyslektykiem i czyta mase ksiazek a mimo tego robi straszne bledy ortograficzne a mianowice pisze tak jak słyszy czyli fonetycznie.Oczywiscie byla na badaniach i czytanie ksiazek jej nie pomoze poniewaz ma pamiec słuchowa a nie wzrokowa.Robienie bledow to jest kazdego indywidualna sprawa.

[nagaLy]

Czytanie pomoże. Dyslektyk ma to do siebie, że nie widzi błędów w czasie, gdy je tworzy - ale widzi je, gdy czyta. Tak więc ratunkiem dla dyslektyka jest czytanie tego, co napisał. Tu nie chodzi o to, by pamiętać jak się pisze, ale by znać zasady ortografii - nawet jeśli nie czyta książe a zna zasady to przy czytaniou własnych wypowiedzi będzie wiedziała co i kiedy zastosować.

Znajomość zasad to podstawa. Nikt nie będzie na nikim wieszał psów, jeśli się pomyli ale uważam, że jest to problem, z którym trezbe i przede wszystkim można walczyć. Zasady ortografii, oczytanie (pamięć wzrokowa to zapamiętywanie wyrazów a czytanie pomaga utrwalić ich prawidłowe brzmienie za pomocą skojarzeń) + ewentualnie word z autokoretką (mając na myśli komputer, bo w szkole przecież usprawiedliwienie jest).

[orfelis]

Czytam ksiazki tonami a z ortografia jestem na bakier
Na mnie to nie dziala.

[orfelis]

U mnie od miesiaca wisi wyraz "herbata".

[balbinka27]

bardzo duzo czytam (bo lubie) ale błędy robie okropne Fakt zauważam poprawę ale jednak... Nie lubie tego próbowałam wielu metod wykówanie na pamięć zasad i tak mi to nic nie daje hihihi ale zauważyłam że pisząc więcej zwracam na to uwagę to jakoś mi idzie to łatwiej tak jak teraz na wizażu staram się bo mi wstyd częściej zajrzę do słownika ortograficznego Więc może to jest metoda wstyd

[nagaLy]

Bo chodzi przede wszystkim o znajomość zasad ortografii - w przypadku czytania tekstu napisanego przez siebie - przy wyrazach można się zastanowić dlaczego pisze się tak a nie inaczej, na co się wymienia - skoro nauczyliśmy się mówić, chodzimy do szkoły, zdajemy z roku na rok - to i obowiązują nas pewne zasady - ich da się wyuczyć. Można nie wiedzieć, że pisze się źle ale można poprawiać czytając to, co się napisało - przy znajomości zasad ortografii.